Rozpoczęło sięWybory w USA już trwają, a rynki wyraźnie niepewnie spoglądają na ich wynik, co objawia się osłabieniem dolara. Lepsze dane z Europy nikną gdzieś w tle amerykańskich wyborów, podobnie jak spowalniająca inflacja w Turcji.
Dane z USA
Co prawda rynki żyją głównie wyborami za oceanem, ale nawet w takich momentach nie można ignorować danych makroekonomicznych. Zamówienia na dobra wypadły lepiej od oczekiwań – zarówno zamówienia na dobra bez środków transportu, które rosną szybciej niż prognozy, jak i dobra trwałego użytku, które co prawda spadają, ale mniej niż przewidywano. Z kolei zamówienia w przemyśle mają tendencję spadkową, wbrew wcześniejszym oczekiwaniom. Pokazuje nam to niestety obraz Ameryki, która znacznie skuteczniej konsumuje, niż produkuje. Niemniej jednak, ze względu na emocjonalny charakter kampanii wyborczej, te dane mogą pozostać w cieniu wydarzeń politycznych.
Indeksy koniunktury w Europie
W poniedziałek opublikowano dane na temat indeksów PMI z głównych europejskich gospodarek. Dane dla strefy euro okazały się symbolicznie lepsze od oczekiwań. Indeks wyniósł 46 punktów, co jest to o 0,1 punktu lepsze od prognoz, ale też wyraźnie gorzej niż 50 punktów, które rozdziela przewagę odpowiedzi negatywnych od pozytywnych. Za poprawę odpowiada głównie mniej zły wynik z Niemiec. Tego samego dnia poznaliśmy odczyt z Polski wynoszący 49,2 punktu, co jest pozytywną niespodzianką i najlepszym wynikiem od ponad dwóch lat. Po samych danych polski złoty zyskiwał, ale efekt nie utrzymał się do końca dnia.
Spadek inflacji w Turcji
Wczoraj poznaliśmy dane na temat wzrostu cen nad Bosforem. Roczny wskaźnik wynosi 48,6%, jest to więcej niż oczekiwane 48,2%, ale jednocześnie też najniższy wynik od lipca 2023 roku. To właśnie dlatego kraj ten utrzymuje zdecydowanie najwyższe stopy procentowe w Europie. Wynoszą one aż 50% i patrząc na spadkową tendencję inflacji konsumenckiej w Turcji, można oczekiwać, że w najbliższych miesiącach możemy być świadkami dyskusji o obniżce stóp. Drugie i trzecie miejsce przypada na agresora i ofiarę obecnej wojny w Europie. Co ciekawe, gospodarka ukraińska – mimo trwającej wojny – radzi sobie na niższych poziomach niż Rosja, co sugeruje względną uciążliwość sankcji.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych są dane, ale wydaje się, że nawet handel zagraniczny w USA o 14:30 nie wygra z przeciekami z wyborów w USA.