Brak mi tu jeszcze tylko małego podbicia, może pod API? Rozbieżność z EIA może w końcu spowodować długo wyczekiwaną korektę. Bez rozbieżności też się oczywiście może zdarzyć po jakiejś wycince optymistów.
Oto jedna z naszych ulubionych krótkoterminowych inwestycji lewarowanych - kontrakty terminowe (ang. Futures) na ropę naftową. To, co sprawia, że handel kontraktami futures na ropę jest interesujący, to geopolityka. Na przykład decyzja Arabii Saudyjskiej o jednostronnym obcięciu miliona baryłek ropy dziennie z własnej produkcji, podczas gdy reszta kartelu OPEC +...
Zapasy w tym tygodniu zdecydują, czy jeszcze wytną niepoprawnych optymistów, czy od razu popłyną na południe. Sprzyjać temu może prawdopodobna korekta na indeksach.
Cienka ta 5. fala. Niewykluczone, że to wydłużona korekta, więc szczyt jeszcze raz będzie pokonany. Na razie jednak, po zaraportowaniu tak dużych zapasów, do najbliższego wsparcia cena powinna zjechać. Potem dużo zależy od indeksów, bo te też już nieźle wyżyłowane.
Zapasy według API w górę, dla odmiany EIA podaje spadek, a cena ropy nic sobie z tego nie robi, zupełnie odwrotnie niż logika nakazuje. Już raczej rządzą nią indeksy giełdowe. W mojej ocenie szykuje się parę dni dystrybucji, jakieś niewielkie przebicie wczorajszego szczytu nie jest wykluczone, ale niedługo ropa powinna popłynąć do ciepłych krajów, w ślad za SP500.
Byki zawiedzione, dzisiaj zapasy według EIA niespodziewanie większe od oczekiwań. Jeszcze trochę muszą pociągnąć w górę, żeby wywalić wcześniejsze zakupy, ale później powinno być już tylko taniej, a jakiś powód do spadków zawsze się znajdzie.
To tygrysy lubią najbardziej - ponowne wejście do strefy powinno zaowocować co najmniej c korekty, a może nawet 3w3, a wtedy znowu sufit w niebezpieczeństwie.
Ropa nie chce spadać, widocznie komuś pasuje cena powyżej 40$. W razie czego jest jeszcze dolne ograniczenie - okolice 36,5$. Ciekawe, w którą stronę ruszy ceną wynik wyborów, wśród anali prognozy fifty-fifty. Ja skłaniam się ku rozwiązaniu zaznaczonym na obrazku.
Pozbierali trochę powyżej 40$, więcej poniżej i znowu na wsparciu. Utworzyło się coś na kształt mocno wydłużonego trójkąta. Dzisiaj i jutro znowu dane, obstawiam teraz zejście do dolnego ograniczenia.
Wyjście powyżej 40$ tak naprawdę tylko na czas zmiany serii i teraz decydująca walka na tym poziomie. Pomimo lekkiego wzrostu zapasów według API cena specjalnie nie zareagowała i dzisiejszy odczyt EIA może pokazać kierunek. Jak dla mnie bardziej prawdopodobne jest około 10% w górę, niż w dół.
O ile jeszcze zejście poniżej 41,5$ nie musiało zwiastować takich spadków, to teraz trudno będzie wejść z powrotem powyżej 40$, a przynajmniej jakiejś reakcji podażowej można się w tym miejscu spodziewać. Oczywiście wszystko mogą zmienić opóźnione w tym tygodniu o jeden dzień dane API i EIA, a właściwie reakcja na nie spekulantów.
Po danych o zapasach, które kolejny raz pokazały spadki, modelowo wycięto grających na wzrosty cen ropy. Jeżeli nie ma "drugiego dna", to teraz powinniśmy wrócić do górnej okładki kondensatora.
Na ropie nic się specjalnie nie zmieniło, ruchy w dość wąskim zakresie w rytm odczytów wielkości zapasów i liczby wież wiertniczych, przy czym niekonieczne zgodne z logiką. Wygląda, że dopiero jakieś bardziej zdecydowane decyzje OPEC lub inne nieoczekiwane zdarzenia mogą wyrwać cenę z tej konsolidacji.
Ropa od dłuższego czasu nie może się zdecydować, w którą stronę wybić na dobre z dość wąskiego zakresu. Moim zdaniem tylko czeka, aż zostaną zaraportowane wzrosty zapasów, żeby spaść trochę bardziej. Może już w tym tygodniu?
Dzięki spadkowi zapasów wg. API udało się ropie obronić ważny poziom. Jeżeli EIA zaraportuje podobnie, to jeszcze trochę pewnie w górę pojadą, 42$ wydaje mi się jednak celem trudnym do pokonania, przynajmniej w cenach zamknięcia na koniec dnia. Później pewnie korekta.
Ropa cały czas w kilkudolarowej konsolidacji. Popołudniowa świeca i obroty wskazują, że bardziej prawdopodobne jest wyjście górą i próba zamknięcia luki z początku marca. Czyżbyśmy znowu mieli zobaczyć czwórkę z przodu? Okaże się po dzisiejszym API i jutrzejszym EIA, czy jest na to szansa. Poza tym Trump już coś wymyśli, żeby wilk był syty i owca cała.
CL1! Czyli ropa z sygnałem Short. Jak na wykresie, po ostatnim wykorzystaniu boxa do dalszych wzrostów, rynek bardzo szybko cofnął. Dla mnie jest to sygnał przejścia na stronę podaży, zwłaszcza, jeżeli rynek potwierdzi tę wymowę testem średniej od góry.
CL - czyli ropa z boxem. Sekwencja wzrostowa nadal utrzymana, a test dolnych ograniczeń może podtrzymać sekwencje. Warto jednak pamiętać o 16:30 i zapasach ropy naftowej.