OT Logistics balansuje na wsparciu
Cześć,
Dzisiaj zerkniemy na spółkę OT Logistics, która w czasach propandemicznych mocno rosła i była rozpisywana na portalu x i wielu innych. Obecnie kurs po osiągnięciu ATH na poziomie 52,4 zł, powrócił do ceny z października 22 roku, gdzie dwukrotnie popyt próbuje uratować wsparcie na poziomie 12,54 zł. W czasie spadków kurs najgłębiej spadł o ponad 75%, natomiast dzisiaj jesteśmy również blisko minimów.
Wykres W1 (spadki):
W pierwszej połowie 2025 roku OT Logistics zanotowało wyraźne pogorszenie wyników finansowych względem analogicznego okresu roku poprzedniego. Przychody Grupy wyniosły 135,2 mln zł wobec 161 mln zł rok wcześniej, co oznacza spadek o około 16%. To obniżenie obrotów wynikało przede wszystkim z osłabienia w segmentach surowców masowych i agro, które w poprzednich latach stanowiły istotną część działalności spółki.
Na poziomie operacyjnym spółka wypracowała EBITDA w wysokości 17,4 mln zł wobec 33,2 mln zł rok wcześniej, co oznacza spadek o niemal połowę. Marża EBITDA wyniosła około 13%, co nadal pozwalało utrzymać dodatni wynik operacyjny przed amortyzacją, jednak po jej uwzględnieniu EBIT spadł do –8 mln zł (rok wcześniej +8,5 mln zł). Wynik netto również był ujemny i sięgnął –20,8 mln zł wobec niewielkiego zysku 0,3 mln zł w pierwszej połowie 2024 roku.
W odpowiedzi na pogarszające się wyniki, OT Logistics rozpoczęło program optymalizacji kosztowo-operacyjnej. Obejmuje on między innymi ograniczenie powierzchni dzierżawionych gruntów w porcie w Świnoujściu o około 40% oraz czasowe wstrzymanie inwestycji w linię agro. Spółka szacuje, że działania te przyniosą pełen efekt w 2026 roku, pozwalając na redukcję kosztów operacyjnych o około 20 mln zł rocznie.
Wracając do analizy technicznej:
Poziom 12,2-12,60 jest obecnie kluczowym poziomem wsparcia, gdzie kurs dwukrotnie odbijał, a obecnie zbliża się prawdopodobnie do kolejnej próby testu zielonego Boksa. Od góry natomiast tygodniowymi oporami są 14,95 zł, gdzie kurs odbił docierając w październiku, oraz 20,45 zł. Te dwa opory są oporami tygodniowymi, co oznacza że świeca piątkowa musi zamknąć się powyżej lub poniżej, abyśmy mogli rozpatrywać pokonanie oporu. Natomiast czerwony poziom 17,04 zł jest to opór dzienny.
Wykres W1 (opory):
Profil wolumenu pokazuje nam, że strefa 14,8–15,2 zł pełni funkcję punktu równowagi wolumenowej – bez wybicia powyżej tego zakresu popyt pozostaje statystycznie nieaktywny. POC to poziom równowagi, który obecnie pełni rolę istotnego oporu, gdyż kurs znajduje się poniżej tej strefy. Każda próba podejścia w jej kierunku kończy się reakcją podażową — kupujący nie mają wystarczającej siły, by utrzymać notowania powyżej tej bariery.
Powyżej, widać kolejne strefy wolumenowe w rejonie 16,20 zł, które w przeszłości pełniły funkcję wsparć, a obecnie stanowią silne poziomy podażowe. Z kolei niżej, widać wyraźny „dołek wolumenowy” – czyli obszar o małej aktywności transakcyjnej pomiędzy 13,00 zł a 14,50 zł. Tego typu luka wolumenowa zwykle sprzyja szybkim ruchom – brak tu płynności, więc jeśli popyt się pojawi, kurs może dynamicznie wrócić do rejonu 14,9 zł. Podobnie mamy w przypadku wyjścia powyżej 16,2 zł, tam moglibyśmy oczekiwać szybkiego ruchu w górę, jeśli przebijemy owy poziom.
Wykres D1 (profil wolumenu):
W kontekście oscylatorów – MACD znajduje się w fazie negatywnej, zbliżając się do zera od góry a drugą linią przebijając już poziom zera, co potwierdza presję spadkową. RSI oscyluje w środkowej części przedziału (ok. 40–45 pkt), co oznacza brak wyraźnego wyprzedania, ale też brak siły kupujących. Momentum słabnie, co sugeruje, że dopóki nie pojawi się impuls popytowy w rejonie 12,5–13 zł, rynek może kontynuować konsolidację z lekkim nachyleniem w dół.
Wykres D1 (oscylatory):
Podsumowując, obecnie mamy układ dystrybucyjno-konsolidacyjny w dolnym zakresie szerokiego przedziału 12,5–15 zł. Scenariusz wzrostowy może się uaktywnić dopiero po wybiciu i utrzymaniu powyżej 14,9 zł, co otworzyłoby drogę do 16,2 zł. Dopóki jednak kurs utrzymuje się poniżej strefy wolumenowego balansu, bazowy scenariusz pozostaje neutralno-spadkowy z potencjałem testu dolnego wsparcia przy 12,5 zł. Jego utrzymanie byłoby kluczowe — ewentualne wybicie w dół mogłoby pogłębić zniżkę nawet w kierunku 11,68.
Rynek jest obecnie w stanie równowagi w dolnym zakresie, z przewagą podaży i rosnącym ryzykiem ponownego testu wsparcia. Obrót koncentruje się powyżej obecnych poziomów, co utrudnia trwałe odbicie bez nowego impulsu popytowego.
Podaż i popyt
Bitcoin na 1T przedziale czasowymNo cóż .... jak to widać na załączonym obrazku, mamy tu dwie możliwości do dalszych wzrostów na BTC. Zwała w okolice 74k jest dość możliwa, tym bardziej że tzw - instytucjalni (raczej chwilowo) opuszczają szeregi BTC. Nie chcę tu dobijać "longersów" oby to nie doprowadziło jeszcze głębszej korekty w okolice 25k. Wiem... wielu powie ze to niemożliwe - w krypto WSZYSTKO! jest możliwe a tym bardziej ,że tam na poziomie 25k jest kolejne wsparcie.
Nagonka na polskie banki trwa, a więc okazja? Szukam okazji tam gdzie cisza, lub wiele negatywnych informacji.
Uwagę moją zwrócił wykres Banku PEKAO uwzględniający wypłacaną dywidendę.
Trend jest zdrowy, wyznaczona strefa ma szansę podnieść cenę po ostatnie wybicie szczytu.
Dodatkowe przecięcie strefy przez dwie linie trendu wzmacnia szanse na sukces.
Oczekuję sygnału ze strefy.
PS.: Spółka wypłaca na ten moment ok 10% dywidendy, tak więc dobrą opcją będzie wyjęcie wkładu i pozostawienie na długi termin w portfelu akcji firmy dzielącej się tak hojnie zyskami.
XTB - już -27% od szczytu! Korekta trwa i teraz pytanie, czy jest to korekta globalna, która sprowadzi cenę poniżej 50zł, czy może jeszcze kontynuacja trwającego i co ważne - nie złamanego trendu wzrostowego?
Jeśli pojawi się sygnał od rynku, to cena znajduje się w strefie z której może jeszcze raz zaatakować szczyt, ale trzeba pilnować Stoplossa - bez niego możemy widzieć w depozycie na długie lata ujemny wynik, który będzie wzbudzał w nas negatywne emocje.
Formacja z 1T powinna być wystarczającym sygnałem.
Byki mają przewagęJeden z najbardziej szkodliwych mitów dla inwestorów to przekonanie, że podaż i popyt, choć są przeciwstawnymi siłami, mają tę samą obecność i zachowanie, tylko odwrócone. Innymi słowy, wielu zakłada, że system lub strategia handlowa powinna być równie skuteczna dla pozycji długich, co dla krótkich, wystarczy odwrócić logikę i zastosować filtry trendów.
Rzeczywistość jest taka, że to przekonanie, wraz z mitem, że wszystkie ramy czasowe mają tę samą naturę i skuteczność (w połączeniu ze złym zarządzaniem ryzykiem), stanowi główną przyczynę, dla której przytłaczająca większość traci pieniądze na rynkach.
Wyobraźcie sobie, ile systemów lub strategii zostało odrzuconych z powodu ich pozornie słabej wydajności, podczas gdy w rzeczywistości były one błędnie oceniane, mierząc ich skuteczność w ruchach wzrostowych i spadkowych tak samo, bez uwzględnienia ich inherentnych różnic.
Psychologia kupujących i sprzedających
Kupujący zazwyczaj wchodzi na rynek w stanie euforii lub nadziei, że akcja lub aktywo zyska na wartości. Czy kiedykolwiek widzieliście inwestora dokonującego zakupu w panice? Jednak ten sam kupujący zazwyczaj opuszcza rynek (sprzedaje) kierowany strachem – czy to z powodu obawy przed korektą, która może zniwelować zyski z jego operacji, czy konieczności cięcia strat, gdy sprawy idą źle.
Chociaż wszyscy inwestorzy są zmuszeni do dokonywania zakupów i sprzedaży, emocje napędzające popyt i podaż nie są takie same: zakupy kierowane są nadzieją i euforią, uczuciami, które manifestują się w stabilności lub irracjonalnej wierze; sprzedających prowadzi zazwyczaj strach, który niemal zawsze przeradza się w panikę i niestabilność.
Klasycznym przykładem psychologii zbiorowej w tym zjawisku jest częstotliwość, z jaką obserwujemy inwestorów gotowych spalić duże ilości kapitału, zanim przyznają się do straty, podczas gdy strach przed przegraną często prowadzi do przedwczesnego zamykania zyskownych pozycji, niszcząc ich statystyczną wydajność.
Rynek jako reprezentacja psychologiczna
Te zachowania wynikające z ludzkiej natury pozostawiają ślad na wykresach cenowych, a ponieważ większość poszukuje formuł i sztuczek, zaniedbując badanie psychologii zbiorowej, kończy się błędną interpretacją metod i pomysłów. Klasycznym przykładem błędnej interpretacji są tzw. „formacje chartystyczne”, które są niczym innym jak manifestacją sentymentu rynkowego.
Współcześni inwestorzy nie tylko próbują stosować te metody w niskich ramach czasowych, wbrew naukom ich głównego popularyzatora, Richarda W. Schabackera, ale uważają, że wszystkie formacje cenowe pojawiają się z taką samą częstotliwością i mają taką samą użyteczność zarówno w trendach wzrostowych, jak i spadkowych.
Rzeczywistość jest taka, że formacje wyczerpania w trendach wzrostowych mają większą szansę na niepowodzenie niż formacje wyczerpania w trendach spadkowych, ponieważ nie tylko czynnik emocjonalny stoi za zakupami i sprzedażą, ale natura rynków jest z natury pro-kupująca.
Natura rynków
Patrząc wstecz, rynki giełdowe wykazują wyraźny wzorzec: rynki byka nie tylko występują częściej w kontekście odzyskiwania, ale trwają dłużej i generują znacznie większe zyski niż rynki niedźwiedzia.
Biorąc za punkt odniesienia indeks S&P 500, który ma duży wpływ na akcje, a nawet ekosystem kryptowalut, od 1928 roku odnotowano 27 rynków niedźwiedzia i 28 rynków byka, ale rynki byka z nawiązką rekompensowały straty. Średnio rynek byka trwa 4,3 roku z łącznym zwrotem 149,5%, podczas gdy rynek niedźwiedzia trwa tylko 11,1 miesiąca, ze średnimi stratami na poziomie -35%. Innym interesującym faktem jest to, że S&P 500 zamknął tylko 7 lat na minusie od 1984 roku (1990, 2000, 2001, 2002, 2008, 2018, 2022).
Kolejną strukturalną zaletą pozycji długich jest to, że ryzyko jest „ograniczone”: maksymalnie inwestor może stracić 100% swojej inwestycji, jeśli aktywo spadnie do zera. Z kolei pozycje krótkie narażone są na nieograniczone straty, ponieważ aktywo może rosnąć w nieskończoność, zmuszając do odkupienia po wygórowanych cenach.
Z drugiej strony, musimy zrozumieć, że na rynkach o wyraźnym nastawieniu wzrostowym generowana jest większa presja kupujących, co sprawia, że sprzedaż odbywa się w kontekście większej przypadkowości i niestabilności.
Systemy ilościowe
Chociaż w przeszłości moje doświadczenie pozwoliło mi zauważyć pewne nastawienie wzrostowe w sesji nowojorskiej, a moje operacje długie wykazywały wyższą wydajność niż krótkie, to testy systemów ilościowych skłoniły mnie do zgłębienia psychologii kupujących i sprzedających.
Na moim profilu możecie znaleźć skrypt strategii trendu wzrostowego, którą nazwałem „Hosoda’s Clouds”, a w magazynie El Especulador (strona 23) można zobaczyć obrazy pokazujące historycznie wysoką wydajność tej strategii na wcześniej opisanych rynkach i ramach czasowych.
Rzeczywistość jest taka, że podobnie jak w przypadku większości systemów, które stworzyłem i przetestowałem, stopa trafności i wydajność uległy zniszczeniu, gdy wprowadziłem do testów historycznych pozycje krótkie, ponieważ natura rynków jest wzrostowa.
Każdy system handlowy powinien być badany osobno dla pozycji długich i krótkich, aby zapewnić prawidłową ocenę statystycznej wydajności.
Wnioski
W tym artykule starałem się jasno i logicznie wyjaśnić, dlaczego przeważająco wzrostowa natura rynków generuje niestabilność w systemach lub strategiach o nastawieniu spadkowym. Formacje cenowe i narzędzia techniczne nie działają identycznie dla pozycji długich (zakupów) i krótkich (sprzedaży). W większości przypadków stopa trafności systemu znacząco pogarsza się przy operacjach na spadkach.
Niemniej jednak важно pamiętać, że każdy zakup implikuje sprzedaż, a każda sprzedaż wymaga zakupu. Zamiast odradzać pozycje krótkie, moja rekomendacja to zachowanie szczególnej ostrożności przy projektowaniu i realizacji tego typu pozycji, ponieważ warunki w większości przypadków będą bardziej agresywne i niestabilne niż w operacjach kupna.
To nie jest niezawodne rozwiązanie. Inwestor, który kupuje bez solidnych podstaw, jest skazany na porażkę. Kluczowe jest precyzyjne określenie, gdzie wejść i gdzie wyjść z rynku. Mogę jednak zapewnić, że zrozumienie logiki stojącej za ramami czasowymi i dynamiką podaży i popytu da wam znaczącą przewagę, przybliżając was do osiągania spójnych wyników.
W kolejnych artykułach będę dalej rozwijał te pomysły. Jeśli podobał wam się ten artykuł, wysyłajcie pozytywne wibracje i bądźcie na bieżąco z moimi przyszłymi publikacjami.
Notatka końcowa
Jeśli chcecie rzucić okiem na mój rejestr analiz, możecie znaleźć mój profil w języku hiszpańskim, gdzie w przejrzysty sposób dzielę się dobrze zdefiniowanymi wejściami na rynek. Wysyłajcie swoje pozytywne wibracje, jeśli spodobał się wam ten artykuł, i niech Bóg błogosławi was wszystkich.
XTB - byki pod presją podaży.Cześć,
Na wykresie dziennym spółki XTB widać wyraźnie, że kurs znajduje się w fazie spadkowej, gdzie wybił kluczową strefę wsparcia w rejonie około 69-70 zł, którą wcześniej wielokrotnie respektował rynek – zarówno jako wsparcie, jak i opór. Obecnie miejsce to stało się oporem i ważną strefą dla byków do przebicia.
Wykres D1 (wsparcia i opory):
Z perspektywy wolumenu po prawej stronie wykresu, największe skupisko obrotów występuje w zakresie 66 zł (zbliżamy się do POC) oraz 70-72 zł. Obie te strefy mają niemal identyczny wolumen, jednak to strefa 70-72 zł jest „świeższa”. W ostatnim czasie był to obszar o dużej aktywności kupujących i sprzedających.
Aktualny kurs znajduje się poniżej niej jednej strefy, co oznacza, że inwestorzy, którzy kupowali w tej strefie, mogą obecnie znajdować się na stracie i ewentualne ruchy w górę będą napotykać podaż. Natomiast bardzo zbliżony POC jest w okolicy 66 zł. W efekcie, poziomy 71,3 zł oraz 73,1 zł można traktować jako pierwsze techniczne opory, a wsparcie w okolicy 66 zł.
Z kolei niżej od obecnych poziomów w przypadku przebicia 63 zł kurs mógłby zjechać nawet w kierunku psychologicznego poziomu 60 zł,
Wykres D1 (profil wolumenu):
Analizując oscylatory, sytuacja nie wygląda najlepiej dla kupujących.
Na górnym wskaźniku MACD linie sygnałowe pozostają poniżej zera i nie widać jeszcze oznak przecięcia w górę – co sugeruje, że momentum spadkowe wciąż trwa. RSI zbliża się do strefy wyprzedania (okolice 30), ale jeszcze jej nie dotknął – co może oznaczać, że rynek jest słaby, ale jeszcze nie ekstremalnie wyprzedany. Odbicie w tym miejscu byłoby technicznie możliwe, jednak wymagałoby pojawienia się świecowej reakcji popytowej na obecnym wsparciu.
Wykres D1 (oscylatory):
Nakładając zniesienie Fibonacciego wczorajsza sesja zamknęła święcę poniżej 69 zł stanowiących 61,8% zniesienia. Obecnie celem podaży jest z 63-64 zł. Gdzie mamy kolejne lokalne wsparcie orać 78,6% fibo.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Patrząc szerzej – po dynamicznym rajdzie wzrostowym z końca 2023 i początku 2024 roku, kurs XTB osiągnął szczyty w rejonie ok. 91,76 zł, po czym rozpoczęła się seria coraz niższych szczytów i coraz niższych dołków – klasyczna struktura trendu spadkowego. Obecnie rynek przebił ważną strefę wsparcia i to czy byki zdołają szybko wrócić powyżej zależeć będzie, czy spadek przerodzi się w głębszą korektę średnioterminową, czy raczej w ruch boczny z dolnym ograniczeniem właśnie przy 66 zł.
Podsumowując, technicznie sytuacja XTB jest bliska momentu decyzyjnego. Trend krótkoterminowy pozostaje spadkowy, momentum negatywne, a kupujący muszą obronić wsparcie 66 zł i wrócić ponad 71 zł, by zatrzymać dalszy zjazd. Jeśli w najbliższych sesjach pojawi się świeca z długim dolnym cieniem i zwiększonym wolumenem – może to być pierwszym sygnałem lokalnego odbicia. W przeciwnym razie, zejście w kierunku 63–60 zł stanie się bardzo realne.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Pepco dociera do strefy podaży - co dalej?
Cześć,
Pepco w ubiegłym tygodniu wzrosło o ponad 26% natomiast od początku kwietnia kurs urósł przeszło 110%. Obecnie kurs dotarł do strefy podaży i szczytów z maja 24 roku oraz końcówki 23 roku. Analizując oscylatory na interwale tygodniowym kurs jest już na granicy wykupienia (71 pkt) na RSI, natomiast pozytywne zamknięcie tego tygodnia może dać nam sygnał kupna na MACD.
Wykres W1 (strefa podaży):
Na wykresie oscylatorów widać wyraźne potwierdzenie siły kupujących. MACD dał świeży sygnał kupna – linia MACD dynamicznie przebiła linię sygnałową, a histogram rośnie, co wskazuje na przyspieszenie trendu wzrostowego. RSI przekroczył poziom 70 i utrzymuje się w strefie wykupienia, co pokazuje przewagę popytu, ale jednocześnie zwiększa ryzyko krótkoterminowego schłodzenia notowań. Brak dywergencji sugeruje, że obecny impuls nie jest sztucznie „wypalony” i może być kontynuowany. Oscylator stochastyczny potwierdza siłę trendu, jednak jego wejście w okolice 90 sugeruje, że zbliżamy się do momentu, w którym rynek będzie potrzebował korekty lub przynajmniej konsolidacji.
Wykres D1 (oscylatory):
Przewaga pozostaje po stronie byków, ale inwestorzy powinni uwzględnić możliwość krótkiego odpoczynku rynku, zanim trend wzrostowy będzie kontynuowany. Jeżeli mielibyśmy szukać analogii do poprzednich korekt, to to zarówno w okresie maja jak i sierpnia-września zrobiliśmy podobne korekty. Możliwe że obecnie również szykuje nam się zejście do próby przetestowania wybicia ostatnich szczytów czyli 23-24 zł. Pozwoliłoby to wychłodzić wskaźniki przy dalszej próbie zaatakowania strefy podaży.
Wykres D1 (strefa podaży / korekty):
Na profilu wolumenowym widać wyraźną koncentrację obrotów w strefie 16–20 zł, co stanowi solidne zaplecze wsparcia w przypadku cofnięcia kursu. Obecny ruch wzrostowy do ponad 26 zł, gdzie rynek wchodzi w historyczną strefę podaży i zmniejszonego wolumenu, zwiększa ryzyko wystąpienia oporu.
Najbliższe techniczne wsparcie, zgodne zarówno z profilem wolumenowym, jak i wcześniejszymi reakcjami ceny, znajduje się w przedziale 23–24 zł. Strefa powyżej 25,8 zł była dotąd rzadko handlowana, co oznacza, że brak tam stabilnych fundamentów popytowo-podażowych i ruchy mogą być bardziej dynamiczne. Jeśli kupujący utrzymają kurs powyżej 25,8 zł, pojawi się szansa na wybicie z długoterminowej strefy podaży, jednak bez potwierdzenia wolumenowego rynek może szybko zawrócić. Struktura wolumenu wspiera scenariusz korekty w okolice mocnych poziomów 23–24 zł, chyba że popyt zdobędzie przewagę i przełamie obecną barierę podażową.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując kurs obecnie może wejść w krótką korektę bądź konsolidację. Póki jesteśmy powyżej 23-24 zł dalej wygląda byczo. Zejście dopiero poniżej tego poziomu i brak siły kontry ze strony popytu będzie oznaczał pierwszy sygnał ostrzegawczy do możliwej większej korekty.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Izostal po wybiciu konsolidacji. Test wsparcia czy pułapka?Cześć,
patrząc fundamentalnie, Izostal pokazał solidną skalę operacji w H1’25: przychody wzrosły do ~703 mln zł (≈2x r/r), a zysk netto do 8,3 mln zł, choć przy nadal niskich marżach branżowych. Jednocześnie przepływy operacyjne były ujemne (ok. –47 mln zł), co podkreśla wrażliwość kapitału obrotowego przy dużych kontraktach – ważny punkt ryzyka na II półrocze. Strategicznie Izostal wzmacnia łańcuch wartości – podpisał przedwstępną, warunkową umowę przejęcia 100% udziałów Proma za 23,3 mln zł, co może poprawić kompetencje i synergie operacyjne. Z punktu widzenia wyników bilans jest przyzwoity, outlook zamówieniowy wspiera sentyment, ale krótkoterminowo kurs może reagować na zmienność marż stali i wahania kapitału obrotowego;
Patrząc na wykres spółki w ujęciu tygodniowym, przez ponad dwa lata kurs poruszał się w konsolidacji pomiędzy 2,45-2,95 zł. Dwa tygodnie temu spółka na znacznie wyższych obrotach wybiła górne ograniczenie docierając do kolejnego tygodniowego oporu na poziomie 3,35 zł. Zasięg wybicia konsolidacji możemy szacować w okolicy 3,65 zł czyli szczytów z kwietnia 23 roku. Obecnie tydzień rozpoczęliśmy od testowania wybicia i póki kurs jest powyżej 2,95-3,1 zł utrzymując się to byki mają przewagę.
Wykres W1 (konsolidacja):
Na wykresie tygodniowym Izostal widać, że MACD pozostaje w silnym trendzie wzrostowym – linia sygnału i histogram wskazują na utrzymanie momentum popytowego. RSI znajduje się powyżej 70 punktów i zmierza w okolice strefy wykupienia, co sugeruje przewagę kupujących, ale także możliwość krótkoterminowego przegrzania rynku. Oscylator cykliczny pokazuje świeży sygnał wzrostowy po wcześniejszej fazie konsolidacji, co potwierdza odwrócenie dynamiki na korzyść kupujących. Ogólny obraz oscylatorów sugeruje utrzymanie presji wzrostowej z rosnącym ryzykiem korekty w średnim terminie.
Na interwale dziennym MACD pozostaje w fazie wzrostowej, ale linie są mocno rozchylone i histogram zaczyna wskazywać na spadek dynamiki – rośnie ryzyko krótkoterminowego schłodzenia lub konsolidacji. RSI po dotarciu do 82 punktów skorygowało obecnie do 60. Oscylator cykliczny po sygnale wzrostowym utrzymuje się w górnym paśmie, co potwierdza jeszcze siłę trendu, jednak wskazuje na możliwość przesilenia przy dalszym braku korekty.
Wykres W1 (oscylatory):
Wykres D1 (oscylatory):
Profil wolumenu na wykresie dziennym pokazuje wyraźne strefy akumulacji i dystrybucji, które pełnią rolę kluczowych poziomów wsparcia i oporu. Największa koncentracja obrotu znajduje się w przedziale 2,89 zł, co czyni ten obszar solidnym wsparciem w przypadku dalszej korekty. Kolejna istotna strefa wolumenowa leży przy 2,60–2,68 zł, gdzie rynek wcześniej długo konsolidował – ten poziom może pełnić rolę obronną przy silniejszym cofnięciu.
Z kolei aktualna strefa notowań jest stosunkowo słabsza pod kątem akumulacji, co oznacza możliwość większej zmienności w tym rejonie. Po stronie oporu widać wyraźną koncentrację zleceń pomiędzy 3,20–3,34 zł, a następnie w okolicach 3,50–3,60 zł, co będzie naturalnym celem podaży.
Profil wolumenu wskazuje, że rynek wyszedł ponad historyczną bazę obrotów, ale ewentualne cofnięcie do silnych stref 2,80–2,90 zł będzie testem dla utrzymania trendu wzrostowego.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując spółka wybiła wieloletnią konsolidację na podwyższonych obrotach, jednak popyt od dwóch dni maleje. Kluczowe dla spółki będzie utrzymanie strefy wybicia bądź poziomu 2,89 zł. Jeżeli tam popyt zrobi kontrę to po przebiciu 3,35 zł celem dla byków będzie 3,65 zł. Negatywny scenariusz będzie kiedy kurs wróci z powrotem do boksu konsolidacji, wtedy też trzeba będzie przeanalizować jeszcze raz wykres i sprawdzić, czy nie było to fake wybicie.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Lululemon blisko pogłębienia spadków - czy się podniesie? O tej amerykańskiej spółce jest ostatnio głośno - spadki sięgają już ponad 68% od grudnia 2023 roku.
Jeśli cena przekroczy 152,83$, scenariusz szybkich wzrostów zostanie zanegowany, a kolejną okazja do wejścia będzie zapewne formacja z interwału 1M przy w pełni rozładowanym RSI + może któraś linia trendu?
Cyberfolks - aktualizacja analizyCześć,
Kurs Cyberfolks po utrzymaniu pierwszej strefy wsparcia z poprzedniej analizy i dwumiesięcznej konsolidacji kolejny raz wybił ostatnie dołki i ustanowił ATH na poziomie 184,8 zł. Natomiast obecnie znajduje się między wsparciem tygodniowym, a oporem dziennym.
Wykres D1 (wsparcia i opory):
Analizując średnie EMA, kurs w ostatnich dniach testował EMA50, natomiast kolejne EMA 100 jest na poziomie naszej strefy wsparcia (pomarańczowy boks). Zejście poniżej 166 zł oznaczałoby możliwy test wspomnianego Boksa.
Wykres D1 (średnie EMA):
30 lipca mieliśmy wybicie z formacji flagi. Zasięg jej sięga w okolice 207 zł, jednak patrząc obecnie na kurs możliwe będzie przetestowanie tego wybicia i ponowny ruch na północ. Negacją formacji byłoby zejście poniżej 162 zł i brak siły odbicia.
Wykres D1 (formacja flagi):
Z perspektywy profilu wolumenu największa koncentracja obrotów (POC) znajduje się przy 155 zł – jest to strategiczne wsparcie średnioterminowe. W przypadku utraty obecnej strefy wsparcia rynek może skierować się właśnie w okolice tego poziomu. Dalszym fundamentem dla kupujących pozostaje silna baza wolumenowa w przedziale 127–133 zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Wskaźniki oscylacyjne wskazują na chwilowe schłodzenie rynku – MACD wygenerowało sygnał sprzedaży, RSI znajduje się w strefie równowagi, a oscylator stochastyczny sygnalizuje krótkoterminową presję podażową.
Wykres D1 (oscylatory):
Podsumowując możemy założyć dwa scenariusze Byczy (bazowy), w którym utrzymanie strefy 161–165 zł i powrót powyżej 175 zł, da nam test przynajmniej ostatniego szczytu 184,8 zł.
Natomiast niedźwiedzi scenariusz to przebicie w dół 161 zł → test 152 zł (POC). W przypadku dalszego spadku możliwy ruch do 139–133 zł.
Aktualizacja analizy CCC
Cześć,
Ponad miesiąc temu opisywałem spółkę na łamach TradingView. Spójrzmy zatem na wykres ponownie. Jeśli spojrzymy na cenę, to tak na prawdę nic się się nie zmieniło, jednak analizując ten okres kurs pokazał to czego można było się obawiać. Tak jak pisałem w poprzedniej analizie (link będzie w powiązanych) kluczowym poziomem do przełamania struktury spadkowej będzie wyjście powyżej 214 zł, co nie udało się bykom. Ponadto mieliśmy energiczne wejście na 200 zł broniąc poziomu wsparcia 178-180, który wyznaczaliśmy miesiąc temu.
Podsumowując powoli zbliżamy się kolejny raz do naszej strefy. Powyżej natomiast pierwszym oporem dla byków tygodniowym jest poziom 193 zł oraz dzienny 205 zł. Natomiast kluczowym poziomem nadal dla złamania negatywnej struktury jest poziom 214 zł.
Wykres D1 (strefa wsparcia / opory):
Od 28 lipca kolejny raz mamy sygnał sprzedaży na MACD, dodatkowo negatywnie wygląda odbicie się od punktu zero i powrót poniżej. RSI natomiast jest na poziomie 33 zł co oznacza, że ma jeszcze miejsce do zejścia mimo wszystko zbliżamy się powoli do poziomu wyprzedania, ale nie jest to jeszcze sygnał kupna.
Wykres D1 (oscylatory):
Profil wolumenu z prawej strony wykresu ukazuje wyraźną koncentrację obrotu w zakresie 205–216 zł, który można uznać za istotną strefę podażową. Obszar ten funkcjonuje jako opór — to tam dochodziło do największego zaangażowania inwestorów, a obecnie może pełnić rolę strefy dystrybucji. Z kolei poniżej 180zł — widoczny jest mniejszy wolumen, co świadczy o mniejszym zainteresowaniu handlem w tym rejonie, ale też sugeruje potencjalną lukę płynności poniżej obecnej ceny.
Z perspektywy czystej ceny mamy do czynienia z wyraźnym trendem spadkowym, który rozwija się od momentu nieudanego wybicia powyżej poziomu 247 zł (maksimum z oznaczeniem na wykresie). Obecne zejście ceny może stanowić kolejny niższy dołek w strukturze spadkowej, co wzmocniłoby negatywną sekwencję.
Jednocześnie, kurs akcji testuje poziom, z którego w marcu i czerwcu 2025 roku doszło do odbić. Jeżeli popyt nie pojawi się w tej strefie, realna staje się możliwość zejścia do kolejnych poziomów wsparcia — najpierw w okolice 168,75 zł, a potem nawet w rejon 144zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Ostatnią rzeczą, którą staram się zaobserwować jednak nie jestem pewny w 100% jeszcze to dystrybucja wyckoffa. Przebicie poziomu 168 zł będzie mocno negatywne i może faktycznie doprowadzić do większej i mocniejszej korekty na spółce.
Wykres D1 (wyckoff):
Podsumowując wróciliśmy do punktu wyjścia z poprzedniej analizy, jednak w moim odczuciu obecna sytuacja wygląda gorzej, brak siły przebicia 214 zł przez byki tylko utwierdziło strukturę spadkową na papierze, dodatkowo znajdujemy się w bliskiej odległości do wsparcia, które może okazać mniej wytrzymałe niż obecnie. Ostatecznie najbliższy tydzień czy dwa będą ciekawe na spółce. Przełamanie niebieskiego Boksa będzie oznaczało powrót na poziom 168 zł i ostatecznie przekonanym się czy korekta w tym miejscu się zakończy i będzie to impuls dla byków do ponownego ataku, czy też poziomem do którego kurs ciągnie będzie poziom 144 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Unimot - analizaCześć,
Spółka Unimot to koncesjonowany sprzedawca gazu ziemnego i energii elektrycznej. Dodatkowo świadczą usługi w zakresie dystrybucyjnym, a także optymalizacji kosztów po stronie dostaw gazu i. Energii.
Patrząc na wykres na interwale tygodniowym w długim terminie, rzuca nam się w oczy od razu iż tempo wzrostów znacznie przyhamowało, a od ponad roku weszliśmy w konsolidację. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że cena akcji od 2018 roku urosła o przeszło 2000%.
Wykres W1 (wzrost akcji):
Nakładając zniesienie Fibonacciego od lokalnego dołka do ATH kurs ponownie chce testować poziom 38,2%. Zakładając negatywny scenariusz, przebicie go może oznaczać dalsze osuwanie się kursu w kierunku 50% fibo. Jeżeli kurs dotrze do tego miejsca to warto będzie obserwować reakcję popytu, gdyż nie tylko Fibonacci jest tutaj wsparciem, ale poziom 125,6 zł stanowi silniejszą strefę popytową.
Wykres W1 (zniesienie fibonacciego):
Oscylatory powoli zbliżają się do strefy wyprzedania, bowiem RSI sięga już poziomu 27 pkt, natomiast MACD walczy o sygnał kupna. Trzeba jednak mieć na uwadze, że znajdujemy się nadal daleko poniżej punktu 0, a momentum nadal jest negatywne.
Wykres D1 (oscylatory):
Biorąc pod uwagę nie roczny profil wolumenu, a cały zakres konsolidacji, to warto zwrócić uwagę, że poziom 132-134 zł obecnie stanowią POC i tutaj podobnie jak było to na początku kwietnia byki mają najwięcej do powiedzenia. Nieudana próba obrony tego poziomu może negatywnie wpłynąć na powrót popytu.
Wykres D1 (profil wolumenu):
To co rzuciło mi się jeszcze w oczy to przecięcie SMA 50 z 200, świadczący o tym, że weszliśmy w trend spadkowy, natomiast nie musi on oznaczać pogłębienia tego trendu.
Wykres D1 (przecięcie SMA 50/200):
Podsumowując
Na spółce widać większą konsolidację w zakresie 120-160 zł. Ważnym punktem dla byków jest poziom 132-134 zł, wybronienie go i powrót ponad 145 zł, będzie pozytywnym sygnałem. W scenariuszu negatywnym przełamanie 134 zł oznaczać będzie możliwy test wsparcia pomarańczowego Boksa czyli okolicy 120-125 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
PKP Cargo - analizaCześć,
Ostatnie tygodnie na akcjach PKP Cargo są czerwone, spółka po osiągnięciu lokalnego szczytu w maju stopniowo osuwa się w dół. Dzisiaj dostaliśmy również informację o zmianie terminu publikacji raportu za 1 półrocze z 29 sierpnia na 30 września. Poniżej informacja o powodzie zmiany terminu:
„W związku ze złożeniem w dniu 30 czerwca 2025 roku Planu Restrukturyzacyjnego PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji do sądu ustały okoliczności, które uprzednio skutkowały odmową wyrażenia opinii przez biegłego rewidenta do jednostkowego i skonsolidowanego sprawozdania finansowego Spółki i jej Grupy Kapitałowej za rok obrotowy 2024. Wobec powyższego Zarząd Spółki podjął decyzję o ponownym przeprowadzeniu badań ww. sprawozdań.
Proces ponownego badania sprawozdań finansowych za rok 2024 pozostaje w bezpośrednim związku z publikacją Raportu. Przeprowadzenie tego procesu wymaga dodatkowego czasu, co wpłynie na harmonogram prac nad Raportem. Z tego względu Zarząd podjął decyzję o przesunięciu terminu jego publikacji, tak aby zapewnić rynkowi rzetelny i transparentny obraz sytuacji finansowej Grupy Kapitałowej PKP CARGO. "
Patrząc na wykres tygodniowy w długim terminie kurs robi coraz wyższe dołki, natomiast warto zwrócić uwagę, że szczyty w większości są coraz niższe. Główną strefą podażową jest poziom 22,18-23,4 zł, który możecie kojarzyć z poprzednich analiz. Poziom ten został przetestowany rok temu natomiast świeca dzienna zamknęła się nam w strefie oporu. Widać, że poziom ten aktywuje mocną podaż.
Wykres W1 (strefy podaży i oporu + dołki):
Przechodząc na interwał dzienny pierwszym wsparciem na poziom 15,4 zł, natomiast kolejny mamy w okolicy 14,91 zł i jest to wsparcie tygodniowe, co oznacza, że dobrze, aby świece na interwale tygodniowym zamykały się powyżej tego poziomu. Od góry można szukać pierwszego oporu w okolicy 16,4-16,5 zł natomiast ważniejszym do przebicia przez byki jest opór w okolicy 17 zł. Średnie EMA wyglądają natomiast mocno podażowo. Mamy przecięcie od góry EMA50 z EMA 200, EMA20 trzyma kurs również poniżej co widać na załączonym wykresie.
Wykres D1 (wsparcia i opory + EMA):
Przy kolejnej podażowej sesji MACD może dać sygnał sprzedaży, mimo wszystko od jakiegoś czasu kumuluje się, podobnie jak w przypadku RSI, mimo że kurs spada, to oscylator porusza się dość wąsko. Może to sugerować, że niedługo moglibyśmy spodziewać się mocniejszego ruchu.
Wykres D1 (oscylatory):
POC obecnie znajduje się na poziomie 16 zł, czyli blisko obecnej ceny, natomiast dobrze byłoby, aby byki wyszły powyżej tego poziomu w najbliższych sesjach. Przełamanie obecnego wsparcia i zejście poniżej 15 zł może spowodować szybką korektę w dół, gdyż wolumen jest zdecydowanie niższy od obecnego i mamy lukę między 14,2 a 15 zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując spółka ma już 7 bądź 8 tydzień na czerwono, co mocno negatywnie wpływa na wykres, dodatkowo popyt jest zdecydowanie niższy, widać to nawet na wolumenie. Ważne jest aby utrzymać najbliższe wsparcie bądź wsparcie tygodniowe. Jeżeli jednak chcielibyśmy myśleć o wzrostach, to byki powinno wyjść przynajmniej powyżej 16 zł.
CHFPLN - miejsce do handlu na wzrostyCHFPLN bardzo dobrze reaguje w strukturach lokalnych na handel pod formacje i ich test z interwału 4h.
Wyznaczone miejsce powinno dać reakcję przynajmniej po lokalny szczyt, a może być nawet początkiem długofalowego osłabiania się złotówki zarówno do franka, jak i euro i dolara.
Warto znaleźć odpowiedniego brokera do handlu tą egzotyczną parą walutową, opłaty potrafią być bardzo wysokie.
Cukier - tak tani nie był od latWykres kontraktów terminowych na cukier pokazuje, że cena cukru w każdej chwili może drastycznie wzrosnąć - jeśli pojawi się formacja wzrostowa z interwału 1T/1M to jest szansa na spore wzrosty, które mogą nawet osiągnąć ATH.
Już teraz warto zainteresować się, czy broker, z którego korzystamy daje dobre warunki do handlu cukrem.
Po formacji na teście będę próbował zawrzeć pozycję w górę.
USDPLN Koniec spadków?Przedstawiam scenariusz z Klinem który nie musi się zrealizować i nie chciałbym by się zrealizował lecz z rynkiem się nie dyskutuje. Jeżeli to faktycznie struktura klina to rozpoczną się wzrosty z zielonej strefy nawet aż po 4.44PLN. Aby zaakceptować Klin potrzebny jest sygnał. Mianowicie w zielonej strefie dopóki cena jest powyżej 3,55PLN oczekuję w interwałach 1M i 1W formacji wzrostowych- złamania tendencji spadkowej fali 5 - i w interwałach 1D-4H-1H oznak impulsu wzrostowego(5fal). Po takich sygnałach wzrośnie prawdopodobieństwo iż to był klin!
Kupuj drogo, by drożej sprzedaćNa XTB obserwujemy najprawdopodobniej ostatni ruch wzrostowy. Zadaniem żółtej strefy jest sprawić, by cena jeszcze raz, zapewne ostatni, wybiła szczyt i rozpocząć globalną korektę dla całego ruchu wzrostowego. Trend jest silny, a spółka nie wydaje się być słabą, jednakże korekty na rynku są potrzebne, by wzrosty mogły docierać jeszcze wyżej.
Wyznaczona strefa jest duża. Spodziewam się z niej reakcji, jednak do rynku dołączać będę się starał po utworzeniu formacji z interwału 1T i na jej teście. TP to wybicie szczytu, a dla zaawansowanych, powyżej szczytu szukałbym formacji na spadki.
Mercator i powrót do strefy konsolidacjiCześć,
Spółki Mercator nie trzeba nikomu przedstawiać. Jedna z najsłynniejszych spółek covideowych. Historyczne szczyty osiągnęła na poziomie 770 zł rosnąć w ciągu roku o prawie 15400%. Wzrosty jednak zaczęły się wcześniej niż pandemia, a lokalny dołek został ustanowiony w październiku 2019 roku.
Wykres MN:
Po mocnych wzrostach napędzanych pandemią i FOMO kurs wrócił po dwóch latach na poziom 39-47 zł gdzie konsolidował do sierpnia poprzedniego roku. Wtedy też nastąpiło chwilowe wybicie, aby końcowe wrócić do naszego range’a konsolidacji.
Wykres D1 (konsolidacja):
Kurs akcji jest poniżej wszystkich istotnych średnich kroczących (EMA 20, 50, 100 i 200), co świadczy o dalszej przewadze podaży. EMA 200, obecnie na poziomie 48,03 zł, jest dodatkowym istotnym oporem do pokonania, aby mógł rozpocząć się trwalszy ruch wzrostowy.
Wykres D1 (średnie EMA):
Pierwszym ważnym oporem dla kursu będzie poziom 46,5 zł, którego pokonanie może poprawić sytuację na wykresie na korzyść byków. Kolejnym zaś do przebicia jest poziom 49,4 zł. Natomiast obecnie kurs znajduje się przy dwóch ważnych wsparciach, które póki co zadziałały, ale podaż może próbować jeszcze raz przetestować pierwszy poziom 42,1 zł. Kolejnym poziomem jest już strefa w okolicy 40-41 zł.
Wykres D1 (ważne opory / wsparcia):
RSI znajduje się na neutralnym poziomie, około 40 punktów, co pokazuje brak wyraźnego kierunku i potencjał zarówno do wzrostów, jak i dalszych spadków natomiast warto zwrócić uwagę, że kieruje się on na południe. MACD pozostaje w strefie negatywnej, a dalsze spadki mogą dać sygnał sprzedaży.
Wykres D1 (oscylatory):
Nałożony profil wolumenu wskazuje, że największy wolumen handlowany był jest w okolicy 57,7 zł co jest negatywnym sygnałem natomiast duży profil wolumenu znajduje się w strefie 46-49 zł, co dodatkowo potwierdza znaczenie tych poziomów cenowych.
Wykres D1 (roczny profil wolumenu):
Podsumowując: Obecnie kluczowa będzie reakcja utrzymanie wsparć. Udane odbicie od tego poziomu mogłoby sprowokować kolejną próbę ataku na najbliższy opór 46,50 zł. Przebicie tego poziomu będzie pierwszym pozytywnym sygnałem technicznym dla kupujących. Z kolei trwałe zejście poniżej 39 zł może skutkować dalszym pogłębieniem spadków w kierunku nowych dołków.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Wittchen po wynikach wraca na lokalne dołki.
Cześć,
W 2024 roku Grupa WITTCHEN osiągnęła 454,2 mln zł przychodów, co oznacza spadek o 2,8% względem rekordowego 2023 roku, a zysk netto wyniósł 34,2 mln zł wobec 61,3 mln zł rok wcześniej. Na wyniki wpłynęły m.in. słabszy popyt konsumencki, umocnienie złotego oraz presja kosztowa i konkurencyjna. Sprzedaż zagraniczna odpowiadała za 19% przychodów, a liczba salonów obejmowała 115 lokalizacji, w tym 25 poza Polską.
Celem Zarządu na 2025 rok jest powrót na ścieżkę wzrostów przy jednoczesnej inwestycji rozbudowy centrum logistycznego i poszerzeniu oferty produktowej do końca 2025 roku.
Po publikacji wyników, których chociażby zysk za ubiegły rok były zdecydowanie gorsze, kurs zanurkował o ponad 10%, spadając chwilami nawet poniżej 20 zł.
Z poprzedniej analizy możecie pamiętać strefę żółtą (obecnie jest czerwona, gdyż będzie stanowiła opór). Jak widać na poniższym zrzucie kurs długo bronił się na wsparciu i myślę, że na obecną chwilę będzie to dość mocny opór do przebicia. Jednak przed takim poziomem mamy jeszcze dwa ważne opory pierwszy w okolicy 20,4 zł, natomiast drugi w okolicy 22 zł.
Wykres D1 (czerwona strefa oporu):
Od dołu natomiast dla byków ważne jest aby utrzymać poziom ostatniego lokalnego dołka czyli 19,5 zł. Przebicie i utrzymanie się na świecy tygodniowej poniżej będzie oznaczało dalszą wyprzedaż, a pierwszym celem dla niedźwiedzi będzie poziom 17,48 zł.
Wykres D1 (wsparcia po przebiciu 19,5 zł):
Analizując oscylatory RSI ma jeszcze miejsce do zejścia i nadal sygnalizuje nam możliwe spadki, jednak warto zwrócić uwagę, że byki mogą postarać utrzymać się poziom 19,5 zł dopóki nie przełamią ostatniego lokalnego dołka na RSI. MACD nadal wygląda negatywne kurs zszedł poniżej -10 pkt i póki co nie ma sygnałów odwrócenia spadkowego trendu.
Wykres D1 (oscylatory):
Dobrym sygnałem dla byków na będzie wyjście powyżej wspomnianych 20,4 zł, profil wolumenu jest w okolicy 20,1 zł natomiast po przebiciu oporu mamy większe luki.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując, podaż nadal jest mocna, a wykres nie wygląda zachęcająco. Zejście poniżej 19,5 zł na wykresie i utrzymanie świecy tygodniowej poniżej będzie negatywnym sygnałem do dalszych spadków, natomiast jeżeli kurs przebije poziom 20,4 zł mamy szanse na chwilowe odreagowanie.
Analiza nie jest rekomendacją tylko moją subiektywną opinią.






















