Kontrakty na WIG20. Czy Zachód teraz pomoże naszym Bykom?Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia w miarę wąsko konsolidowały w pobliżu strefy wsparcia na interwale dziennym: 1920-30+. To mogło rozbudzić apetyt niedźwiedzi na pogłębienie spadku w ramach korekty rozpoczętej jeszcze w styczniu, ale wpływ rynków zagranicznych raczej podtrzymał szanse byków na obronę przed takim rozwojem najbliższych wydarzeń rynkowych.
Piątkowa sesja miała charakter niezbyt szerokiego ruchu bocznego. Nie rozstrzygnęła przy tym kwestii:
- czy rynek uda się ostatecznie na południe, żeby ponownie spróbować wybijać kluczowe wsparcie (z punktu widzenia interwału dziennego), położone w rejonie 1880+,
- czy też dojdzie do ponownej próby podchodzenia pod strefę 1990 -2000+ (bądź ataku na nią) .
Ażeby doszło do tej drugiej opcji przebiegu notowań, nasze Byki muszą najpierw poradzić sobie ze strefą 1960-70. Z kolei, aby doszło do ataku na 1880+, Niedźwiedzie muszą wybić w dół strefę 1920-30+.
Wąska konsolidacja z ostatnich dni sprzyjała nieco bardziej niedźwiedziom. Trzeba jednak cały czas także mieć na uwadze korelację z rynkami bazowymi i wschodzącymi, a tam na sam koniec tygodnia mieliśmy do czynienia z próbą odbicia. Z drugiej strony istotne może być też ewentualne zaostrzanie rygorów lock down-u nas, co z kolei sprzyjałoby podaży.
Na intradayu (na H4 też to jest widoczne) tworzyła się od środy formacja flagi pro spadkowej o zasięgu w rejonie 1883, a nawet około poziomu 1860 (przy silnym rynku spadkowym). Tak więc wybicie w dół tejże flagi, które wiązałoby się z przełamaniem okolicy cenowej 1930, mogłoby zaowocować ruchem w kierunku wspomnianego wcześniej kluczowego wsparcia 1880+.
Gdyby zaś doszło do akcji w przeciwnym kierunku, w postaci wybicia w górę mediany flagi (położonej aktualnie w okolicy 1960)- czego nie można wykluczyć, mając na uwadze ewentualne powiększenie odbicia na Zachodzie - to poprawiłoby to szanse Byków na wybicie na północ OB na M15 (poziom 1987). To zaś oznaczałoby w praktyce możliwość ataku na strefę 1990-2000+.
WIG 20
WIG20SHORT Trwając konsolidacja na indeksie największych polskich spółek skłania do przyjrzenia się indeksowi WIG20SHORT. Poniżej znajduje się łączę do pomysłu dotyczącego W20+WIG. Wszyscy wiemy jakie spółki w W20 wchodzą i jaka zachodzi relacja pomiędzy rynkami zagranicznymi jak i całym WIG. W krótkim terminie zakładam chęć inwestorów do realizacji części zysku w obliczu niepewności. Również nie dostrzegam zwiększonego popytu, który w sposób jednoznaczny miałby określić dalszy kierunek dla W20. Negatywne przesłanki dla W20 również płyną ze światowych indeksów. Niewątpliwie po ostatniej fali wzrostów W20 (+40% od 30 października 2020r.), krótkoterminowa korekta nie stanowiłaby niczego nie naturalnego. W krótkim horyzoncie spodziewam się wyjścia z konsolidacji dołem i rozpoczęcie ruchu spadkowego o zasięgu min -10% max -20% licząc od wierzchołka z dnia 11 stycznia 2021r. Smaczku dodaje ryzyko utworzenia się formacji RGR na W20 na ostatniej fali wzrostów.
Z technicznego punktu widzenia WIG20SHORT kilkukrotnie przetestował poziom górnego ograniczenia kanału konsolidacji. Skuteczne pokonanie tego poziomu oporu otworzy drogę do dalszych wzrostów. Jednakże do pokonania są dwa istotne poziomy oporu oznaczone linią czerwoną i zieloną. Uważam, że minimalnym zasięgiem ruchu jest górne ograniczenie trendu spadowego usytuowanego między wierzchołkami z dnia 16 marca 2020r. oraz 30 października 2020r. (linia czerwona).
JSW: Ważne miejsce na wykresie, a konsekwencje dla kursu poważneKurs JSW znalazł się w bardzo ważnym miejscu.
Jeśli niedźwiedzie wybiją wsparcie w okolicy poziomu 34,10, wzmocnione równością korekt na interwale dziennym, to może dojść do ruchu spadkowego najpierw stronę 30,10, gdzie miała swoje minimum poprzednia spadkowa fala korekcyjna, a następnie - w kierunku wsparcia 27,30-28 30.
Jeśli zaś byki jednak obronią się w okolicy poziomu 34,10, gdzie występuje równość korekt na D1, to może zostać zainicjowana formacja pro wzrostowa 121 o zasięgu minimalnym tuż nad oporem 42,90-44,20 lub większym zasięgu, w okolicy 47,30-40.
Ten większy zasięg mógłby zostać zrealizowany przez rynek szczególnie w sytuacji pojawienia się mocnego wzrostu w trakcie realizacji formacji 121. Obojętnie który z tych zasięgów będzie jednak ewentualnie wypełniany (jeśli w ogóle któryś), to mogłoby się to przysłużyć wybiciu w górę oporu w okolicy 42,90-44,20 i pójściu kursu nawet wyżej, w kierunku bariery podażowej 50,00-51,60.
Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć, że byki znajdują się obecnie pod pewną presją podaży, a na ich niekorzyść dodatkowo świadczy struktura fal widoczna na interwale H4. Można tam dostrzec eliptyczne wyoblenie na górze wykresu charakterystyczne dla formacji pro spadkowej spodko- podobnej (odwrócony spodek). Ponadto można również tam zauważyć zejście kursu poniżej wsparcia będącego obecnie oporem (zasada zmiany biegunów), położonego w rejonie 36,00-37,20.
Z kolei na korzyść byków może świadczyć ukształtowanie się w ostatni piątek świecy dziennej w formie młotka o białym korpusie, broniącego jednocześnie wspomnianej na wstępie równości korekt. Tyle że seria świec wcześniejszych, położonych powyżej, była zdominowana przez Niedźwiedzie.
WIG20 + WIGWszyscy wiemy jakie spółki w W20 wchodzą i jaka zachodzi relacja pomiędzy rynkami zagranicznymi jak i całym WIG. Obawiam się, że dłuższa konsolidacja na drugiej fali wzrostów powoli się kończy. Jak również wybicie ostatniego szczytu w krótkim terminie za mało prawdopodobne. Niewątpliwie jest to dobry moment do realizacji części zysku. Poziom wsparcia na szczycie poprzedniej fali wzrostu został kilkukrotnie przetestowany i na pewno stanowi silne wsparcie. Przełamanie tego poziomu otworzy drogę do dalszych spadków. Uważam, że bez krótkoterminowego odwrócenia trendu dalsze wzrosty w dłuższym terminie nie są możliwe (światowe indeksy na maksimach). Również nie dostrzegam przesłanek do spadku -20% do poziomu ograniczenia trendu średnioterminowego. Najbardziej prawdopodobny wydawać się może scenariusz nr 3, choć wszystkie zakładane nie odbiegają od siebie znacznie. Z uwagi, że skupiam się na średnim terminie, nie biorę pod uwagę likwidacji OFE (dziś kolejne podejście „parlamentarzystów” do ustawy) i zakupów akcji przez PPK. A w puli pozostaje ~150 mld zł.
Kontrakty terminowe na WIG20. Presja na kontynuację spadkówKontrakty terminowe na WIG20 w ostatnich dniach minionego tygodnia ponownie dotarły do wsparcia w rejonie 1880+, gdzie wcześniej dwukrotnie odbijały się w górę. Obecnie trzeba brać pod uwagę próbę zejścia kursu niżej, a jednocześnie pamiętać o korelacji z Zachodem.
Tak więc rynek w piątek po raz kolejny zaatakował dołki w rejonie 1880+. Co ważne jednak, to to, że po wejściu ponownym kursu (w poprzednich dniach) w obszar dużej flagi pro spadkowej (ozn. kolor ciemnoniebieski) na interwale dziennym niedźwiedziom udało się wypchnąć kurs z obszaru flagi. Tym samym zwiększyły znacznie swoją szansę na zrealizowanie jej zasięgu.
Przypominam, że minimalny zasięg wypada w okolicach 1850-60+, natomiast większy w rejonie 1810-20. W tym pierwszy miejscu ponadto zlokalizowane jest zniesienie 38,2% całego wzrostu rozpoczętego w październiku ubiegłego roku, a poniżej tego drugiego miejsca - w okolicy 1800 punktów - znajduje się zniesienie 50%.
Oczywiście, można sobie wyobrazić, że rynek będzie próbował nadal bronić dołków w rejonie 1880+, ale musiałoby to wiązać się zapewne z odbudową byków (i to zdecydowaną) na rynkach bazowych. Tam tymczasem pojawiła się mocna obawa o inflację i skokowy wzrost rentowności papierów dłużnych, co przekłada się na spadki na giełdach.
Z punktu widzenia technicznego warto jeszcze wspomnieć o tym, że wtorkowe wybicie z dużej flagi pro spadkowej na interwale dziennym można traktować jako wybicie w taki sposób, który sugeruje raczej, że jest duża szansa na zrealizowanie zasięgu flagi.
Późniejsze wejście tyczasowe w jej obręb i odbicie się od strefy oporu na D1 1960-70 wydawało się potwierdzać taki scenariusz. Nie doszło bowiem do mocniejszego wdarcia się kursu w obszar flagi i podejścia pod medianę tejże, zlokalizowaną w okolicy zapory 1990-2000+.
Obecnie na intradayu mamy do czynienia z małą flagą pro spadkową na M15/H1, której zasięg wypada na poziomie ok. 1872. Mogłaby być wehikułem dalszych spadków. Gdyby zaś doszło do ponownego odreagowania wzrostowego, to warto zauważyć, że w rejonie 1963-69 zlokalizowane jest zniesienie 61,8% intra oraz OB (ozn. pomarańczowy prostokąt).
Ponadto w tej okolicy cenowej, w nieco szerszej strefie: 1960-70 znajduje się zapora podażowa na interwale dziennym. Tak więc wydaje się, że dopiero pokonanie przez popyt tej bariery mogłoby zmienić na dobre sytuację Byków, które są - mimo trzykrotnej obrony dołków na 1880+ - w defensywie. Choć warto w tym miejscu dodać, że już pokonanie na dłużej oporu intra 1944-45 byłoby godne odnotowania, bo oznaczałoby jeszcze jeden powrót kursu do wielkiej flagi na D1.
PeKaO: Wspólna robota dwóch formacji na rzecz byków-czy się uda?Na wykresie Pekao SA powstały równolegle - na dwóch interwałach: godzinowym i dziennym - podobne formacje harmoniczne, o pro wzrostowym charakterze, typu 121.
Ta większa, z interwału dziennego, ma minimalny zasięg w okolicy 73,60, natomiast ta mniejsza na interwale godzinowym - w rejonie 72,20.
Dodatkowo jeszcze możemy mówić o formacji klasycznej analizy technicznej typu flaga pro wzrostowa na niższym z tych dwóch interwałów. Jej zasięg wypada na 71,10. Z kolei jeśli chodzi o "klasykę" na wyższym interwale, to można dostrzec pewne eliptyczne wyoblenie wykresu w strefie ostatnich dołków, przypominające formację spodka, co też może sprzyjać wybiciu w górę.
Kiedy układy, dające nadzieje bykom na dalszy korzystny dla nich rozwój sytuacji, mogą zacząć trzeszczeć i się załamywać? W sytuacji gdy podaży udałoby się wybić skutecznie w dół równość korekt na interwale godzinowym, która wypada na poziomie 66,20.
PKO BP-Czy Bykom uda się przygotować grunt do dalszych wzrostów?PKO BP walczy o kontynuację wzrostów. Utworzyło na interwale dziennym i 4-godzinnym flagę pro wzrostową o zasięgu w okolicy 34,50.
Gdyby udało się ją finalnie - w sposób bardziej zdecydowany, niż to dotychczas miało miejsce - wybić w górę, to moglibyśmy zobaczyć nie tylko realizację zasięgu wspomnianej flagi, ale nawet coś więcej. Otóż mogłoby ewentualnie dojść do próby ruchu w kierunku poziomu 36,00, gdzie znajduje się obecnie górne ograniczenie kanału wzrostowego na interwale dziennym (ozn. kolor niebieski).
Jeśli jednak byki nie zdołają skutecznie i w sposób zdecydowany wybić flagi pro wzrostowej, to może dojść do powrotu kursu do jej wnętrza i do kontynuacji konsolidacji w jej obrębie, a w rezultacie do osłabienia pozycji Byków.
Jeśli w dodatku nastąpiłoby skuteczne wybicie na południe mediany tejże flagi, to osłabienie to przybrałoby taką formę, która mogłaby doprowadzić do próby wybicia owej konsolidacji dołem.
LPP: Byki liczą na "współpracę" dwóch formacji pro LNa LPP ciekawa sytuacja.
Na interwale dziennym tworzy się formacja 121 o charakterze pro wzrostowym. Jej zasięg minimalny można oszacować na poziomie ok. 8850.
Kluczowe dla ewentualnej realizacji formacji 121 może okazać się to, czy rynek zdoła wybić w górę poziom ok. 8000. W tym rejonie cenowym w środkowej fazie stycznia kształtowała się górna strefa wąskiej konsolidacji, wzmacniająca obecnie opór w tym miejscu.
Byki liczą jednak na to, że wehikułem korzystnych dla nich zmian na wykresie będzie zarysowująca się na interwałach H1 i H4 formacja spodko-podobna.
Kontrakty terminowe na WIG20. Blisko, coraz bliżej…Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia kontynuowały trwającą od końca stycznia konsolidację, nadal utrzymując jej pro wzrostowy charakter. Ciągle też główny dylemat dotyczy tego, czy rynek potwierdzi ten charakter kierunkiem wybicia.
Precyzując, obecna konsolidacja - trwająca już ponad dwa tygodnie - nadal wpisuje się w schemat flagi pro wzrostowej na H1/ H4.
Po czwartkowych atakach na górne ograniczenie owej flagi (o zasięgu w okolicy 2007-08) w piątek doszło do odwrotu Byków. Rynek cofnął się do rejonu mediany tej flagi. Przez jakiś czas była ona nawet skutecznie wybita na południe.
W końcówce sesji rynek jednak wrócił do mediany i ją nadbił w przeciwnym kierunku, co nieco poprawiło sytuację popytu w perspektywie następnego tygodnia. Trzeba tu dodać, że rynek odbił się w piątek w górę w okolicy 1915- 16 - oprócz od linii trendu wewnętrznego na M15/H 1 - także zapewne ze względu na położenie tam luki wzrostowej z dnia poprzedniego.
To, w jakim kierunku ostatecznie kurs się wybije, może zależeć w sporym stopniu też od sytuacji na Zachodzie, gdzie podejmowane są (odnoszę się w tym momencie do kontraktów na DAX) próby powrotu do wzrostów. W razie podtrzymania w nowym tygodniu sukcesu byków niemieckich, które w piątek wybiły się ze swojej flagi na H1/H4 na północ, naszym zwolennikom popytu łatwiej by było też uczynić podobnie.
W takiej sytuacji mogłoby dojść do ruchu w kierunku 1990- 2000+, a nawet do 2030- 40. Dopiero później zaś zostałoby pewnie rozstrzygnięte, czy nasz rynek na dobre wraca do wzrostów i próbuje podchodzić pod 2100, ewentualnie wyżej, czy też wykona kolejny większy ruch spadkowy w kierunku 1850-60+, a nawet ok. 1800 lub 1720–30 (pogłębiając w ten sposób korektę spadkową rozpoczętą w pierwszej dekadzie stycznia).
Notabene w okolicach wspomnianych tu wyżej trzech celów ewentualnego spadku znajdują się zniesienia: odpowiednio 38,2%, 50% i 61,8% całego wzrostu rozpoczętego w końcówce października ubiegłego roku.
Kontrakty terminowe na WIG20. Czy Byki dokończą dzieła? Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia kontynuowały konsolidację, modyfikując jej kształt, ale nadal utrzymując jej charakter (pro wzrostowy). Obecnie główny dylemat dotyczy tego, czy rynek potwierdzi ten charakter kierunkiem wybicia.
Czwartkowe zejście kursu w rejon wsparcia 1920-30+ braliśmy pod uwagę już wcześniej. Sugerowałem przy tym, że to mogłoby oznaczać w praktyce przekształcenie konsolidacji, która trwała około tygodnia i wcześniej kształtowała się w formie trójkąta, we flagę pro wzrostową (ozn. kolor jasnobrązowy na wykresie interwału godzinowego).
W piątek koncepcja powrotu do wzrostu - a przynajmniej powrotu do zwyżek w ramach konsolidacji przekształconej we flagę - okazała się faktycznie możliwa. To odsunęło, choć nie zlikwidowało całkowicie, zagrożenie pogłębieniem korekty spadkowej przynajmniej w okolice 1850-60.
W ciągu piątkowej sesji doszło najpierw do mocnego odbicia w górę z miejsca, w którym można było przyjąć, iż mamy do czynienia z dolnym bokiem owej flagi pro wzrostowej na interwale H1 i H4. Później zaś rynek wycofał się mocniej w dół w miejscu, gdzie można było przyjąć, iż występuje górny bok flagi.
Warto dodać, iż zasięg tej flagi wypada w rejonie cenowym 2020, gdzie znajduje się również zniesienie 61,8%. Nieco niżej, w okolicy 2010, jest zlokalizowane duże OB na H1.
W drugiej części sesji piątkowej mieliśmy do czynienia z cofnięciem kursu do mediany flagi i z kontynuowaniem konsolidacji w obrębie flagi. Tak więc decyzja - co do ewentualnego jej wybicia w górę, bądź też ponownego ruchu na południe, w kierunku 1920-30+ - zapadnie w nowym tygodniu. Zwracam przy tym uwagę na to, iż byki zatrzymały się w piątek w okolicy strefy 1960-70+, która też pełni rolę bariery na interwale dziennym.
Ewentualna realizacja zasięgu flagi mogłaby finalnie zaowocować atakiem na strefę 2030-40, będącą ostatnią zaporą zabezpieczającą Niedźwiedzie przed powrotem do wzrostów w stronę ostatnich szczytów na D1. Ażeby dotrzeć do ok. 2020 (zasięg flagi) i 2030-40, kurs musiałby jednak najpierw sforsować strefę 1990-2000+.
PGE: Czy Byki pójdą na całość?Ciekawa, a jednocześnie w pewnym sensie dość klarowna sytuacja na PGE.
Otóż jeśli Byki sforsują opór 6,80-7,00, to może dojść do realizacji zasięgu formacji 121 na interwale dziennym o w rejonie 7,85. To mogłoby z kolei zaowocować ruchem w stronę poprzednich szczytów na tym interwale (okolica 8,50).
Pewną przeszkodą dodatkową - oprócz tej głównej w postaci wspomnianego na wstępie oporu - mógłby być poziom ok. 7,63 , gdzie można by sytuować punkt zwrotny D potencjalnej formacji pro spadkowej XABCD typu Gartley.
Plany popytu natomiast zniweczyłoby zapewne wybicie w dól równości korekt na poziomie ok. 6,46.
KGHM D1 - kiedy kupic?Potencjalne miejsce wzrostów, które wskazywałoby, że ruchy spadkowe to tylko korekta. Zagęszczenie mierzeń (61,8% + 127,2% oraz korekta prosta 1:1). Scenariusz do obserwacji.
UWAGA: Rynek jest mocno rozgrzany (Reddit i Gamestop, siła inwestorów indywidualnych oraz fluktuacja cen srebra)
Niestety strefa całkiem szeroka, bo 8 zł.
Emanuel Kaczmarek
Fibonacci Team
JSW aktualizacjaNa rynku węgla koksowego po delikatnej korekcie cena wraca do tendencji wzrostowej, co mocno koreluje z ceną JSW.
Dopóki utrzymuje się trend wzrostowy na cenach węgla JSW powinno kontynuować wzrosty. Docelowy poziom 45zł jest realnym targetem. Jednak dobrze by było aby został osiągnięty do końca kwietnia, gdyż druga połowa roku może być generalnie nieco słabsza dla giełd.
ALLEGRO: Kurs w obliczu kluczowych decyzji. Jakich?Ważny moment na wykresie Allegro.
Rynek po wybiciu w dół flagi pro spadkowej na interwale dziennym (o zasięgu w rejonie minimów kursowych na poziomie ok. 60,00) próbuje się bronić za pomocą próby tworzenia formacji podwójnego dna o linii szyi w rejonie dolnej bandy oporu 87,60-89,00.
Zwracam uwagę na to, że z jednej strony planom Bykom sprzyja wsparcie 65,00-67,20. Z drugiej jednak strony Niedźwiedzie mają sprzymierzeńca w układzie pro spadkowym 121, którego zasięg może być sytuowany w okolicy wspomnianych na wstępie minimów. Tak więc ten układ sprzyja realizacji zasięgu owej flagi pro spadkowej (ozn. kolor czarny).
Obecnie kluczowe wydaje się to, czy rynek zdoła na dłużej wybić w górę opór 72,60-74,20, a potem zmierzyć się skutecznie z równością korekt na 77,70. Jeśłi tak, to zwyciężą zapewne Byki (idąc w kierunku linii szyi formacji podwójnego dna), jeśli nie – Niedźwiedzie (zmierzając w stronę minimów kursowych tego waloru i być może próbując je pokonać).
Kontrakty na WIG20. Korekta się rozrasta, a zmienność narastaKontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia kilkakrotnie zmieniały diametralnie kierunek ruchu. Szczególnie czwartkowe notowania charakteryzowały się wybitnie mocną zmiennością. Przewagę mają nadal Niedźwiedzie, ale rynek próbuje mocniej odreagować.
W czasie czwartkowej mocno wzrostowej sesji - po odbiciu w górę od wielokrotnie wcześniej wskazywanej w moich artykułach strefy wsparcia 1860+-80+ (zniesienie 38,2% fali wzrostowej rozpoczętej w październiku i szczyty z lata ubiegłego roku) - doszło do podejścia kursu pod strefę 1990-2000+, która stanowi jeden z oporów na interwale dziennym.
Pod koniec czwartkowej sesji tak opisywałem sytuację rynkową w ramach programu mentoringowego, kierując swoje uwagi przede wszystkim do graczy swingowych:
"Obecnie można brać pod uwagę cofnięcie spod 1990-2000+, nawet do 1920-30+, a później powtórny atak na 1990-2000+ i próbę podejścia pod 2030-40, bądź też podejście od razu wyżej do 2030-40 i pokonanie po drodze 1990-2000+. Generalnie przyjmujemy wstępnie, że rynek próbuje tym samym wykonać 'łącznik' między pierwszą falą spadkową, która skończyła się dzisiaj, a ewentualną kolejną."
W piątek rzeczywiście kurs na chwilę zszedł do 1920-30+, a potem powstała konsolidacja, która może ostatecznie zostać ponownie wybita na północ. Tym samym faktycznie może nastąpić ponowny atak na strefę 1990-2000+ i ewentualna próba podejścia pod 2030–40.
Nadal - w ramach naszego roboczego założenia - mamy obecnie do czynienia z tworzeniem korekty/ łącznika między pierwszą falą spadków korekcyjnych, która miała miejsce w ostatnich ponad dwóch tygodniach, a ewentualnie następną falą, która mogłaby zejść do 1850-60+, a nawet niżej, do ok. 1800 lub 1720-30. W pierwszym z tu wymienionych rejonów wsparcia znajduje się dodatkowo zniesienie 38,2% całego wzrostu zainicjowanego w końcówce października, w drugim - zniesienie 50%, a w trzecim - zniesienie 61,8%.
Mniej prawdopodobny wydaje się aktualnie powrót do wzrostów i ruch w kierunku 2100+ oraz realizacja układu pro wzrostowego 121 na interwale dziennym, ale gdyby Zachód odstąpił od pogłębiania swojej korekty spadkowej na rzecz dynamicznych zwyżek, to i u nas moglibyśmy spodziewać się zwrotu wydarzeń rynkowych. Tyle że na razie się na to nie zanosi.
Warto jednak w tym ostatnim kontekście zauważyć, że na interwale godzinowym na wykresie naszych kontraktów możliwa jest interpretacja, zgodnie z którą tworzy się formacja odwróconej głowy z ramionami, próbująca odwrócić trend spadkowy. Formacja ta ma jednak na razie jedynie charakter potencjalny.
Swoją drogą przyspieszenie i zdynamizowanie spadków na Zachodzie mogłoby z kolei spowodować, iż wybicie w górę 1990-200+ i podchodzenie pod 2030-40 stanęłoby pod poważnym znakiem zapytania. Ów "łącznik" wspomniany wyżej musiałby zaś wtedy przybrać inna formę.
LOTOS - LTS - czy doleje paliwa rakietowego ?Krótki opis na wykresie, na fundamenty nie zerkam i nie analizuje myślę że trzeba byłoby poświęcić na to bardzo dużo czasu, nie wiem nawet jak tam fuzja z Orlenem.
JSW: Mocne wybicie w górę, ale nie wszystko wygląda tak różowoPo wybiciu w górę na JSW oporu w okolicy 28,00 i cofnięciu kursu spod 37,00+ rynek broni się na równości korekt na interwale dziennym, w rejonie 31,00, jednocześnie wykorzystując wsparcie wynikające z połowy dużego białego korpusu dziennego z 18 stycznia.
Jeśli Byki będą skutecznie bronić tego wsparcia, to mogą jednocześnie próbować tworzyć formację chorągiewki lub flagi pro wzrostowej i iść jeszcze wyżej na północ. Ciekawe miejsca oporu to zniesienie zewnętrzne Fibo 161,8% wcześniejszej dużej korekty spadkowej z okresu: wrzesień –październik (w rejonie 39,50), a szczególnie okolica poziomu 42,00.
Tuż nad tym ostatnim poziomem znajduje się opór, a jednocześnie w tym samym prawie miejscu wypada zasięg formacji odwróconej głowy z ramionami na interwale dziennym, której budowa ruszyła właśnie we wspomnianym wyżej okresie.Została ona wybita (jej linia szyi) razem z oporem w okolicy 28,00.
Jeśli rynek nie utrzyma jednak wsparcia w okolicy 31,00,to może dojść do ruchu najpierw w kierunku 28,00 (bo tam mamy do czynienia z wybitym ostatnio oporem, a obecnie wsparciem powstałym na zasadzie zmiany biegunów, oraz z minimami dużego białego korpusu z 18 stycznia), a na dłuższą metę nawet do ok. 22,00, bo tam wypada równość dużych korekt na interwale dziennym.
Trzeba zwrócić przy tym uwagę, że świece szczytowe na interwale dziennym nie sprzyjają za bardzo Bykom, choć samo wybicie w górę – oczywiście tak. Poza tym rynek dotarł do oporu wynikającego z równości ostatnich dwóch głównych fal wzrostowych na wspominanym wyżej interwale.
Kontrakty terminowe na WIG20. Czy już blisko do celu korekty?Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia kontynuowały korektę spadkową, schodząc do strefy 1920-30+, którą wskazywaliśmy od dwóch tygodni jako możliwy cel dla korekcyjnych zniżek. Obecnie główny dylemat dotyczy tego, czy do mocniejszego odbicia dojdzie w okolicy 1920, czy też nastąpi ruch w kierunku 1860+-80+.
Piątkowa sesja potwierdziła hipotezę, którą przedstawiałem w czwartkowym podsumowaniu dla graczy swingowych w ramach programu mentoringowego. Mówiła ona o tworzeniu się klina zniżkującego (ozn. kolor czarny) na interwale godzinowym. I o tym, że taką formę przybrała budowana przez rynek druga korekcyjna fala spadkowa.
Ta hipoteza się potwierdziła w praktyce, gdyż zgodnie z tą koncepcją piątkowe odbicie powinno nastąpić z okolic 1930+, a podejście w górę powinno zakończyć się w rejonie między 1960 a 70. Tak się faktycznie stało.
Obecnie można się spodziewać - w myśl tego konceptu - ostatniej fali (spadkowej) w ramach formacji klina zniżkującego na interwale godzinowym, która to fala może dotrzeć do rejonu 1921- 23. Tam znajduje się wsparcie intra oraz - przede wszystkim - równość dużych korekt na interwale dziennym. Stamtąd też mogłoby dojść do mocniejszego odbicia i próby powrotu do wzrostów.
Takie jest wstępne założenie. Przypominam, że inna opcja wiąże się z głębszym spadkowym ruchem korekcyjnym: w stronę 1860+- 80+. W tym miejscu mamy do czynienia ze zniesieniem 38,2% całej fali wzrostowej rozpoczętej w końcu października oraz ze strefą szczytów z lata ubiegłego roku.
Na razie jednak bardziej prawdopodobna wydaje się koncepcja obrony równości dużych korekt na interwale D1.
Innymi słowy można tu mówić o tworzeniu - w oparciu o tę równość korekt - dużej formacji pro wzrostowej 121, a jeszcze szerzej to ujmując, owe korekty łącznie mogłyby się składać się na większy twór w postaci tak zwanej Elliottowskiej korekty pędzącej. O ile faktycznie rynek zatrzyma się w rejonie 1920+ i mocniej stamtąd odbije, próbując wrócić do zwyżek i próbując przejść z fazy korekty w fazę impulsu wzrostowego.
Istotna w tym kontekście może być też korelacja z Zachodem.