Radziilla

Litecoin - czy zaświeci raz jeszcze?

Long
BITFINEX:LTCUSD   Litecoin
Litecoin powstał w 2011 roku jako fork łańcucha Bitcoin i miał być traktwany przez użytkowników jako srebrny standard Bitcoina. Co ciekawe, początkowo był sporym konkurentem dla Bitcoina, ale im rynek stawał się bardziej nasycony nowymi projektami i narracjami - pozycja Litecoina nieco ucierpiała i przestał stanowić realną konkurencję dla BTC.

Charlie Lee - twórca Litecoina na podstawie kodu Bitcoina stworzył tytułową sieć, która:

  • Posiada skończoną ilość monet - 84 miliony (czterokrotnie więcej niż BTC)
  • Początkowa nagroda za wydobyty blok wynosiła 50 LTC
  • Tak jak w przypadku BTC - sieć Litecoin również przechodzi halvingi, ostatni miał miejsce w sierpniu 2023 i zmniejszył nagrodę za wydobyty blok do 6.25 LTC

Jeśli chcielibyście więcej poczytać o LTC, to zapraszam na stronę litecoin.org. Tam można dowiedzieć się, że sieć jest nadal rozwijana, wprowadzane są poprawki i deweloperzy nadal dbają o tę sieć.

Litecoin jest jednym z pierwszych altcoinów jakie pojawiły się na tym rynku i tym samym jego użyteczność jest mocno ograniczona. Nie jest to sieć, na której możemy budować różnorakie projekty, ale za to świetnie się sprawdza do płatnośći P2P. Niski koszt transakcji, szybka sieć i zasada działania bardzo zbliżona do Bitcoina w moich oczach czyni z tej kryptowaluty solidnego kandydata do zbalansowania ekspozycji na ten rynek.

Ponadto - obserwuję ten rynek od prawie 10 lat i mam sentyment do coinów, które przetrwały zarówno wzloty jak i upadki i dalej są rozpoznawalne wśród entuzjastów kryptowalut i to właśnie dlatego dzisiaj postanowiłem napisać ten pomysł.

Pomimo tego, że rynek ruszył znacznie szybciej niż się spodziewałem, to pozostaje co najmniej kilka obserwowanych przeze mnie projektów, które w mojej ocenie jeszcze mogą pokazać na co je stać i właśnie jednym z nich jest Litecoin.

Przede wszystkim na wykresie widzimy, że szczyt z 2017 roku okazał się być solidnym miejscem do zawrócenia w 2021 roku. Co prawda kurs wybił ATH, ale brakło siły, aby się tam utrzymać.


Na powyższym zdjęciu widać więc trochę "niechlujny" trójkąt zwyżkujący. Niestety mało punktów podparcia mamy przy poziomy ramieniu trójkąta, ale patrząc na to nieco inaczej - według mnie poziomy szczytów z 2017 i 2021 roku będą solidnym miejscem oporu, jeśli kurs tam dotrze.

Ponadto, od dołu trzyma nas zaznaczona linia. Dobrym znakiem jest wybijanie nowych, wyższych dołków. Pomimo tego, że jak na wielu kryptowalutach, mamy tutaj do czynienia z pompowaniem i gwałtownym sprowadzeniem kursu, to nie jest to nagminne i w porównaniu z niektórymi walorami wygląda to "zdrowo" :)



LTC/BTC - Nie bez znaczenia pozostaje też wykres korelacji do BTC. Na wykresie zaznaczyłem kanał spadkowy, w którym się ten wykres znajduje + dwa miejsca, które będę istotne do pokonania, aby dotrzeć do górnej bandy kanału. Idealnym rozwiązaniem by było, aby LTC nie zaregował zbyt mocno na korektę BTC, bądź po prostu urósł porządnie przy w stałej cenie BTC.


Teraz przechodzimy do głównego wykresu. Otóż, w przypadku kryptowalut, które są już z nami dłuższy czas, lubię spojrzeć na analogię i to jak kurs zachowywał się dotychczas. Podobnie zrobiłem w przypadku analizy #Ethereum Classic, więc zapraszam do zapoznania się z nią, ale wracamy już do LTC.

Na wykresie mamy zaznaczone trzy cykle. Szczyt z 2013, 2017 i 2021 roku.

Podczas pierwszego cyklu kurs potrzebował prawie 1500 dni, aby wybić nowy szczyt, z czego dołek cyklu został wyznaczony już po nieco ponad 400 dniach od pierwszego ATH. To oznacza, że od najniżego dołka w cyklu kurs potrzebował niecałe 1000 dni na wybicie nowego szczytu.

Drugi cykl był szybszy i od szczytu z 2017 kurs potrzebował około 1250 dni, aby wybić szczyt w 2021 roku. W tym przypadku dołek został ustanowiony na prawie 900 dni przed wybiciem ATH w 2021 roku.

Trzeci cykl, to właśnie ten, w którym znajdujemy się obecnie. Zakładając przybliżone ruchy i cykle, dołek już mamy za sobą, a wypadł on w czerwcu 2022 roku. Jeśli mielibyśmy założyć, że i tym razem powtórzymy, to co znamy z przeszłości, to około listopada 2024 powinniśmy dotrzeć do poziomów zaznaczonych jako "CEL". Podobne daty wychodzą, jeśli po prostu zmierzymy odległość pomiędzy ostatnimi szczytami i założymy sobie, że i tym razem będzie podobnie.

To wszystko klaruje w mojej głowie obraz, w którym Q4 24' lub Q1 25' powinny być okresem, w któym Litecoin ponownie zaświeci triumfy i zbliży się do poziomu swoich przeszłych szczytów. Dla przypomnienia, jest to obecnie około 3-4 krotny wzrost od obecnej wyceny, co w przypadu dynamicznego rynku kryptowalut nie brzmi abstrakcyjnie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że LTC jeszcze porządnie nie wystartował :)

Ale co jeśli nie? Co jeśli się mylę?

Oczywiście, dopuszczam taką możliwość i jestem na to też przygotowany. Jeśli zbliżymy się do linii narysowanej na wykresie, która trzyma kurs od spodu - będę dobierał LTC we większych ilościach.

Jeśli jednak i ta linia puści i kurs znajdzie się niżej - wtedy będę się bacznie przyglądał i podejmował dalsze decyzje.

A jak to rozgrywam?

Litecoina już zbieram od dłuższego czasu i sukcesywnie dokupuję, albo wprowadzając nowe środki na mój portfel, albo ze zrealizowanego zysku na innych kryptowalutach. Chciałbym zobaczyć kurs w okolicach zaznaczonej strefy "CEL" i tam zacząć odbierać część zysków. Po tym jak przyjdzie bessa, to znowu zbierać i tak w kółko - aż do emerytury.

P.S. Sprawdźcie sobie portfel "emerytura za litecoiny" od Blog Prezesa :)


Dziękuję bardzo za uwagę i dajcie znać czy Wy rozgrywacie ten walor w jakikolwiek sposób? A jeśli nie, to jakie kryptowaluty macie na oku? :)



Wyłączenie odpowiedzialności

Informacje i publikacje przygotowane przez TradingView lub jego użytkowników, prezentowane na tej stronie, nie stanowią rekomendacji ani porad handlowych, inwestycyjnych i finansowych i nie powinny być w ten sposób traktowane ani wykorzystywane. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszym Regulaminie.