Dzisiejsza analiza mimo, bardzo skomplikowanej sytuacji będzie dość prosta. Przedstawię Wam argumenty za kontynuacją trendu oraz te, które przemawiają za spadkami, a to Wy ocenicie które będę Waszym zdaniem silniejsze.
Za wzrostami:
- za plecami silny trend wzrostowy, który kilkukrotnie w historii BTC popchnął cenę poza zakresy AT i przewidywań analityków,
- rynek cały czas nie potwierdził spadków na wysokim interwale. Formacja spadków, która utworzyła się na interwale dziennym zawiera silny cień od spodu, przez co należy dopuszczać tzw.: „pułapkę”, zatem formacja jest słaba i może nie zadziałać. Interwał tygodniowy jeszcze nie potwierdził spadków i ma na to czas od 16 listopada lub ostatecznie 23 listopada tj. na zamknięcie formacji w najwyższym interwale w ciągu trzech świec tygodniowych. Ostateczne potwierdzenie równa się najmniejszemu ryzyku niepowodzenia, ale też dużo gorszej cenie do wyjścia,
- jeszcze na to za wcześnie, ale wciąż nie ma struktury impulsowo korekcyjnej w dół, po złamaniu trendu wzrostowego.
- cena reaguje na lokalne linie trendu spadkowego przebijając je i retestując…do góry,
- rynek Forex nie widzi jeszcze sygnału do zmiany trendu ponieważ cena spadała w miniony weekend, gdy wykresy Forex były zamknięte, dlatego tam uczestnicy rynku będą pchali cenę na szczyt. Pokażę i wytłumaczę to w najbliższym nagraniu,
- nadal nie ma silnego przekazu medialnego typu "to the moon", który najczęściej towarzyszy zakończeniu wzrostów. PS: Albo jest, tylko jak go nie dostrzegłem. Oceńcie sami.
- być może źle rozpoznałem strukturę lub czegoś nie dopatrzyłem, skoro zakładam spadki.
Za spadkami:
- udział rynku i oddziaływanie Forex są słabe, ponieważ bardzo mocno zostały ograniczone dźwignie. Stąd siła „short” też była bardzo słaba, co widać po ostatnich dynamicznych wzrostach ceny BTC.
- wewnętrzna liczba i układ falowy, idealnie zgadza się z metodologią i wyczerpał swój zakres do dalszych wzrostów bez korekty wyższego rzędu,
- struktury w niższe interwałach nadal utrzymują spadki rozpoczęte 6 listopada,
- spadki zapoczątkowane 6 listopada nie zakończyły się w żadnym istotnym miejscu na wykresie, które mogło by podbić cenę do góry, więc cenę pcha tylko siła poprzedniego trendu wzrostowego, a zatem ta część tłumu, która kupuje teraz irracjonalnie, kierując się jedynie chciwością lub tzw. „FOMO”,
- ostatni, lokalny szczyt nadal nie został przebity.
Podsumowując, ja widzicie, życie analityka, a już tym bardziej tradera nie jest łatwe.
W przedstawionym materiale sprzedałem Wam fakty. Dołączam swoją lepsza lub gorszę ocenę i wnioski. W dniu dzisiejszym wyszedłem z rynku BTC, totalnie. Do szczytu brakuje jedynie 500 USD, w związku z czym szczyt jest moim stop lossem. Jeśli zostanie pokonany, cena jeszcze raz uderzy w stronę północną. Pytanie ile jeszcze siły może być w trendzie? Myślę, że na takim ruchu może zależeć tzw. Smart Money. Oni chcą sprzedawać już teraz duże ilości BTC, a jednocześnie muszą utrzymać wysoką cenę dla swoich transakcji, żeby móc sprzedać jak najwięcej przy dobrej, wysokiej wartości. Stąd wprowadzenie niepewności zamiast zdecydowanego sygnału do spadków przy jednoczesnym utrzymaniu nadziej na dalsze wzrosty. Jak powiedziałem, jestem poza rynkiem. Mój czas na kupowanie był zdecydowanie niżej, i wielokrotnie o nim mówiłem. Jeżeli pojadą wyżej, trudno. Mnie tam nie będzie. Na shortowanie też jeszcze trochę za wcześniej. A może i nie 😊 Będę przyłącze się do rynku gdy zauważę dobry setup w dół. Ten jeszcze nie nastąpił.
Wstępnie spadki jakich oczekuję ( jeśli mam rację ) to minimalnie układ jeden do jeden z najgłębszą korektą w całych wzrostach od marca 2020r. tj swing miedzy 2666 USD, a 3400 USD w dół, czyli przedział między ok 13300 USD, a 12610 USD ( O ile szczyt nie zostanie wybity). Natomiast najbardziej prawdopodobny byłby poziom luki cenowej z 27 lipca 2020r., połączony ze zniesieniem 50% całych wzrostów od marca.
To wszystko. Pamiętajcie to nie ja kreuję wykres. Ja go tylko czytam i opisuję. Czasem przewiduję. 😊 A jeśli akurat jestem przy komp. i mam narzędzia do handlu to traduje 😊
Za wzrostami:
- za plecami silny trend wzrostowy, który kilkukrotnie w historii BTC popchnął cenę poza zakresy AT i przewidywań analityków,
- rynek cały czas nie potwierdził spadków na wysokim interwale. Formacja spadków, która utworzyła się na interwale dziennym zawiera silny cień od spodu, przez co należy dopuszczać tzw.: „pułapkę”, zatem formacja jest słaba i może nie zadziałać. Interwał tygodniowy jeszcze nie potwierdził spadków i ma na to czas od 16 listopada lub ostatecznie 23 listopada tj. na zamknięcie formacji w najwyższym interwale w ciągu trzech świec tygodniowych. Ostateczne potwierdzenie równa się najmniejszemu ryzyku niepowodzenia, ale też dużo gorszej cenie do wyjścia,
- jeszcze na to za wcześnie, ale wciąż nie ma struktury impulsowo korekcyjnej w dół, po złamaniu trendu wzrostowego.
- cena reaguje na lokalne linie trendu spadkowego przebijając je i retestując…do góry,
- rynek Forex nie widzi jeszcze sygnału do zmiany trendu ponieważ cena spadała w miniony weekend, gdy wykresy Forex były zamknięte, dlatego tam uczestnicy rynku będą pchali cenę na szczyt. Pokażę i wytłumaczę to w najbliższym nagraniu,
- nadal nie ma silnego przekazu medialnego typu "to the moon", który najczęściej towarzyszy zakończeniu wzrostów. PS: Albo jest, tylko jak go nie dostrzegłem. Oceńcie sami.
- być może źle rozpoznałem strukturę lub czegoś nie dopatrzyłem, skoro zakładam spadki.
Za spadkami:
- udział rynku i oddziaływanie Forex są słabe, ponieważ bardzo mocno zostały ograniczone dźwignie. Stąd siła „short” też była bardzo słaba, co widać po ostatnich dynamicznych wzrostach ceny BTC.
- wewnętrzna liczba i układ falowy, idealnie zgadza się z metodologią i wyczerpał swój zakres do dalszych wzrostów bez korekty wyższego rzędu,
- struktury w niższe interwałach nadal utrzymują spadki rozpoczęte 6 listopada,
- spadki zapoczątkowane 6 listopada nie zakończyły się w żadnym istotnym miejscu na wykresie, które mogło by podbić cenę do góry, więc cenę pcha tylko siła poprzedniego trendu wzrostowego, a zatem ta część tłumu, która kupuje teraz irracjonalnie, kierując się jedynie chciwością lub tzw. „FOMO”,
- ostatni, lokalny szczyt nadal nie został przebity.
Podsumowując, ja widzicie, życie analityka, a już tym bardziej tradera nie jest łatwe.
W przedstawionym materiale sprzedałem Wam fakty. Dołączam swoją lepsza lub gorszę ocenę i wnioski. W dniu dzisiejszym wyszedłem z rynku BTC, totalnie. Do szczytu brakuje jedynie 500 USD, w związku z czym szczyt jest moim stop lossem. Jeśli zostanie pokonany, cena jeszcze raz uderzy w stronę północną. Pytanie ile jeszcze siły może być w trendzie? Myślę, że na takim ruchu może zależeć tzw. Smart Money. Oni chcą sprzedawać już teraz duże ilości BTC, a jednocześnie muszą utrzymać wysoką cenę dla swoich transakcji, żeby móc sprzedać jak najwięcej przy dobrej, wysokiej wartości. Stąd wprowadzenie niepewności zamiast zdecydowanego sygnału do spadków przy jednoczesnym utrzymaniu nadziej na dalsze wzrosty. Jak powiedziałem, jestem poza rynkiem. Mój czas na kupowanie był zdecydowanie niżej, i wielokrotnie o nim mówiłem. Jeżeli pojadą wyżej, trudno. Mnie tam nie będzie. Na shortowanie też jeszcze trochę za wcześniej. A może i nie 😊 Będę przyłącze się do rynku gdy zauważę dobry setup w dół. Ten jeszcze nie nastąpił.
Wstępnie spadki jakich oczekuję ( jeśli mam rację ) to minimalnie układ jeden do jeden z najgłębszą korektą w całych wzrostach od marca 2020r. tj swing miedzy 2666 USD, a 3400 USD w dół, czyli przedział między ok 13300 USD, a 12610 USD ( O ile szczyt nie zostanie wybity). Natomiast najbardziej prawdopodobny byłby poziom luki cenowej z 27 lipca 2020r., połączony ze zniesieniem 50% całych wzrostów od marca.
To wszystko. Pamiętajcie to nie ja kreuję wykres. Ja go tylko czytam i opisuję. Czasem przewiduję. 😊 A jeśli akurat jestem przy komp. i mam narzędzia do handlu to traduje 😊
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy oraz obowiązujących przepisów.
Kontakt: kontakt@tradewars.pl
Kontakt: kontakt@tradewars.pl
