USD/PLN - szansa na wygenerowanie korektyUSD/PLN - szansa na wygenerowanie korekty do zakresu 3,97 - 4,00 PLN. Longod meaax.bZaktualizowano 11
Euro jeszcze tańsze Komentarz walutowy z dnia 03.06.2020 Złoty kontynuuje bardzo dobrą passę i nie wygląda, by miał się zatrzymać. Polską walutę wspiera generalny wzrost optymizmu w Europie. Euro poniżej 4,40 zł Wczorajszy dzień był kolejnym dobrym dniem dla polskiej waluty. Granica 4,40 zł na euro pękła bardzo sprawnie, a dzisiaj znalazł się na poziomie 4,38 zł. Frank szwajcarski dotarł do 4,06 zł. Funt kosztuje obecnie 4,92 zł. A dolar przez moment wyceniany był już po 3,90 zł. Powodem zyskiwania złotego na wartości jest poprawa nastrojów na rynkach finansowych. Widać to wyraźnie na giełdach, które szybują w górę ignorując problemy realnej gospodarki. Drugim elementem mówiącym o rosnącym optymizmie jest reakcja pary euro do franka. To taki swoisty barometr nastrojów, jeżeli frank traci, oznacza to, że inwestorzy są skorzy do bardziej ryzykownych inwestycji. Dolar wciąż pod presją Amerykańska waluta wciąż pod presją. Na niekorzyść amerykańskiego dolara wpływa głównie napięcie z Chinami. Biorąc pod uwagę kalendarz wyborczy i nadchodzące wybory w USA prezydent będzie chciał się dalej przedstawiać jako twardy negocjator i mąż stanu, stąd dyplomatyczne rozwiązywanie jest trochę dalej niż być powinno w standardowych warunkach. Nie pomaga również zdecydowanie gorszy PR na świecie spowodowany eskalacją napięć pomiędzy protestującymi obywatelami a policją. Zadziwiające dane z Włoch Na świecie analizując dane makroekonomiczne widać pewną tendencję. Rośnie bezrobocie a spada PKB, produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna. Jest to w miarę reguła. Znalazł się jednak wyjątek. Dzisiaj Włosi poinformowali o spadku bezrobocia do poziomu 6,3%. Najdziwniejsze w tych danych jest to, że jest ono znacznie niższe niż przed epidemią. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:15 - USA - raport ADP z rynku pracy, 16:00 - USA - zamówienia na dobra.od InternetowykantorOpublikowane 1
USDPLN - jak nisko upadnie Dolar?Ostatni dodruk dolara, powoli zaczyna być odczuwalny w kursie, ale musiało się to tak skończyć. Nie zapowiada się też, aby najbliższe dni miały odmienić sytuację. Jak nisko możemy spaść? Uważam, że w najbliższych dniach 3,8 nie będzie żadnym wyzwaniem. Ważnym punktem będą wybory w USA - ewentualna zmiana prezydenta może jeszcze bardziej zachwiać kursem.Shortod kiepsik3Opublikowane 8
Złoty mocny wobec dolara Umocnienie złotego jeszcze wyraźniej widać na wykresie względem dolara. Jeszcze w połowie maja testowany był opór przy 4,23 zł, by po chwili pokonać wsparcie koło 4,14 zł i po krótkiej korekcie ruszyć jeszcze niżej. Dzisiaj dolar kosztuje poniżej 4 zł, co oznacza spadek o ponad 6% w przeciągu dwóch tygodni. Ostatni raz amerykańska waluta była tak słaba w pierwszej połowie marca. W tamtym okresie złoty tracił na wartości praktycznie bez przystanku i teraz wiele wskazuje, że drogę powrotną pokona w podobnym stylu. Warto pamiętać, że przed kryzysem kurs USDPLN oscylował w okolicach 3,75 zł i czysto teoretycznie może to być zasięg obecnego ruchu. Zwłaszcza że Amerykanie zmagają się z mocno niespodziewanymi problemami, które mogą mocno utrudnić proces wychodzenia z kryzysu. Obecne zamieszki na pierwszy rzut oka nie mają nic wspólnego z rynkami finansowymi, ale przy głębszej refleksji powinny budzić obawy. Oczywistym problemem jest demolowanie mienia zamiast jego odbudowywanie, ale dodatkowym ryzykiem jest trudność w utrzymaniu odpowiedniego dystansu podczas takich protestów, co może skutkować powrotem do większej liczby nowych zakażeń koronawirusem. od InternetowykantorOpublikowane 1
USDPLN longPo obniżce stóp procentowych w Polsce czekam na sygnał do kupna USD. Kolejno szansa do zgarnięcia 18% i 30%. Prawie zero na lokacie. Trzeba chronić szmal.Longod JakubGOpublikowane 13139
USDPLN - koniec korekty jest już blisko?Po skokowym umocnieniu złotego w relacji do amerykańskiego dolara w dniu 26 maja rynek mógł doprowadzić do zakończenia pełnej struktury korekcyjnej oznaczonej jako abc. Jest to typowa korekta prosta, gdzie fala c może zbliżyć się w rejon równości do fali a, który znajduje się przy 3,99 PLN. Również w tym rejonie wypadają poprzednie wierzchołki, a także dolne ograniczenie w kanale trendowym, co może być również traktowane jako rejon wsparcia. Jeśli rejon ten zostałby obroniony, a kurs USD/PLN utrzymałby się nad poziomem 4,00, to możliwy byłby powrót w stronę górnego ograniczenie w kanale trendowym. ________ Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione. 66 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.od Daniel_KosteckiOpublikowane 665
Dolar kieruje się na południeDolar wreszcie przełamał wsparcie przy 4,14 zł i kieruje się dalej na południe. Jest coraz bliżej dołka z połowy kwietnia, wtedy po dotarciu do 4,11 zł uaktywniła się strona popytowa i szybko sprowadziła kurs ponad 6 groszy wyżej. Co ciekawe, dzisiejsze zejście też trudno uznać za szczególnie uzasadnione. Dzieje się to podczas święta w Stanach, przy dość płytkim rynku, więc warto poczekać, jak się kurs zachowa jutro. Kontynuacja spadków powinna wtedy oznaczać, zawiązanie się nowego trendu, który spokojnie może sprowadzić kurs USDPLN nawet w okolice 4,05 zł. Z drugiej strony jutrzejsze odreagowanie może oznaczać powrót do kwietniowej konsolidacji, a nawet próbę zahaczenia o tę majową. Przeciwko większej zmienności przemawia także pusty kalendarz makro w pierwszej połowie tygodnia. Rozkręcać się będzie dopiero od czwartku, w normalnych warunkach rewizje PKB rzadko przynoszą niespodzianki, ale nikogo nie trzeba przekonywać, że nie znajdujemy się w standardowych warunkach. Koniec tygodnia przyniesie dodatkowo odczyty o nowych bezrobotnych oraz wydatkach Amerykanów.od InternetowykantorOpublikowane 1
Chiny chcą nadepnąć na odcisk prezydentowi USAPowrót pesymistycznych nastrojów na rynki. Z jednej strony to konsekwencja ogłoszenia przez WHO nowej rekordowej liczby potwierdzonych przypadków Covid-19 spowodowanej luzowaniem restrykcji w poszczególnych krajach. Z drugiej narasta konflikt między Chinami a USA, punktem zapalnym tym razem jest Hongkong. Raporty PMI z różnych części świata pokazują lepszy obraz gospodarek. Strach przed drugą falą epidemii W ciągu tygodnia pojawiło się znów więcej osób zarażonych koronawirusem na świecie. Przodują w tym momencie Brazylia i Rosja, gdzie notujemy cały czas przyrost zakażeń i zgonów w ciągu kolejnych dób. Powrót do normalności może się więc okazać trudny, a ciężko będzie pogodzić odmrożenie gospodarek z zatrzymaniem dużej dynamiki wzrostu wskaźnika nowych zakażeń. Z tego też powodu wczoraj na rynkach akcji nastąpił odwrót i dominował kolor czerwony na parkietach w Europie, czy w USA. Nadal też inwestorzy boją się drugiej fali epidemii, o której mówią naukowcy z Chin. I trzeba przyznać, że ryzyko takie jest, bo nowe informacje z Chin mówią o większej liczbie przypadków i izolacji kolejnych miast, póki co mniejszych, niż choćby wcześniej miało to miejsce w Wuhan. Wczoraj media podały, że powrót restrykcji w Chinach objął 100 mln mieszkańców. Znów gorąco na linii Waszyngton-Pekin Kolejnym punktem zapalnym, który spowodował kiepskie nastroje na rynkach był znany temat relacji USA i Chin. W ostatnim czasie dało się odczuć, że kraje znów zmierzają do zaognienia relacji. Zaczęło się od pretensji Trumpa do Chin o spowodowanie wybuchu epidemii na taką skalę. Początkowo były to zarzuty o dezinformacje, by finalnie oskarżyć Państwo Środka o celowe wywołanie pandemii. Mimo wszystko jednak porozumienie handlowe nie zostało zerwane. Od wczoraj jednak mocarstwa znów się poróżniły w temacie Hongkongu. Chiny chcą wprowadzić rozwiązania egzekwujące “bezpieczeństwo narodowe”. Oczywiście w samym mieście jak i na świecie zostało to odebrane, jako koniec autonomii Hongkongu. Takie działania spowodują złość Trumpa, który niejednokrotnie pokazywał poparcie dla autonomii. Fakt, że Chiny zdecydują się de facto zaburzyć autonomiczność może wywołać reakcję prezydenta USA i konkretne działania, a nie tylko gesty. Tym bardziej w okresie kampanii prezydenckiej i kontrataku Demokratów, którzy uważają, że lepiej wyegzekwowaliby interesy Amerykanów w kontaktach z Chinami. Trump nie będzie mógł okazać słabości i polec także na tym polu, walcząc o głosy. PMI na plus, sprzedaż detaliczna na minus Wczorajsze raporty PMI pokazały lepszy obraz sytuacji gospodarczej na świecie. Odczyty w Niemczech, Francji, WIelkiej Brytanii czy USA nadal pokazują poziomy recesyjne, czyli poniżej 50 pkt, niemniej jednak są to odczyty wyższe niż w poprzednim miesiącu. Dane pokazują więc, że gospodarki powoli wstają z kolan. Wczoraj poznaliśmy też odczyt liczby nowych bezrobotnych w USA. Wynik wyniósł 2,43 mln co od początku pandemii daje łączną liczbę 38 mln bezrobotnych. Dzisiaj z kolei twarde dane makro z Wielkiej Brytanii, czy Polski nie były już tak optymistyczne. Sprzedaż detaliczna w kwietniu w tych krajach niemal runęła na samo dno, a wskazania wyniosły odpowiednio -18,1% i 22,6%. O 13.30 poznamy dzisiaj jeszcze protokół z ostatniego posiedzenia EBC. Wzrost napięcia na rynkach połączony z długim weekendem w USA i Wielkiej Brytanii (święto w poniedziałek) może oznaczać, że inwestorzy nie będą skłonni trzymać swoich pozycji w ryzykownych aktywach i zobaczymy wzrost zainteresowania walutami bezpiecznymi: jenem japońskim, czy frankiem szwajcarskim. od InternetowykantorOpublikowane 2
Optymizm zza OdryIndeks instytutu ZEW okazał się wyjątkowo optymistyczny. Wyniósł niemal 20 punktów powyżej oczekiwań, a dodatkowo był to najlepszy odczyt od ponad 5 lat. Dobre dane z Niemiec Wczoraj poznaliśmy odczyt instytutu ZEW. Indeks wyniósł 51 pkt wobec oczekiwanych 32 pkt. Oznacza to, że niemieccy przedsiębiorcy podchodzą znacznie bardziej optymistycznie do sytuacji, niż sądzono. Jest to najlepszy wynik od ponad 5 lat świadczący o tym, że nasi zachodni sąsiedzi spodziewają się poprawy koniunktury w nadchodzących dwóch kwartałach. To (plus zapowiadany duży program pomocowy) jest również bardzo dobrą wiadomością dla Polski, która zwyczajowo korzysta na dobrej koniunkturze u głównego partnera handlowego. Euro reagowało umacnianiem się względem dolara. Lepsze dane z budowlanki w USA Wczoraj poznaliśmy dane na temat budowy domów za oceanem. Jak nietrudno się domyślić oczekiwania analityków były raczej pesymistyczne, zarówno pod kątem pozwoleń na budowę jak i rozpoczętych budów. Dane nie były aż takie słabe, ale są wyraźnie słabsze od standardowych poziomów. Wynika to ze wspomnień jak silny cios sektor nieruchomości otrzymał w trakcie poprzedniego kryzysu. Chińczycy nie zmieniają stóp procentowych Dzisiaj rano poznaliśmy decyzję Ludowego Banku Chin w sprawie stóp procentowych. Pozostały one na niezmienionym poziomie 3,85%. Warto zwrócić uwagę, że w przypadku Chin realnym problemem jest zadłużenie zarówno gospodarki jak i społeczeństwa, stąd stopy procentowe utrzymywane są tam na relatywnie bardzo wysokim poziomie, biorąc pod uwagę inne państwa o zbliżonym poziomie PKB na mieszkańca. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.od InternetowykantorOpublikowane 3
PLN/USD na tygodnie opubl. 25.04.20rWszystko na to wskazuje ze nastapia wzrosty w kierunku linii "D" z "D" kierunek do "B" bądź "A a" z "B" do "a" bądź "C" po drodze znajduja się linie niebieski co oznaczają ? - to ze na nich może zatrzymać się trend wzrostowy bądź spadkowy należy być czujnym 2-ga opcja to to ze cena dobije do linii trendu ogolnego czyli do linii "D" i tam zatrzymać się i spadek w kierunku linii "a A" bądź do "Z" ta linia to dopuszczalne wyjście z trendu . takie wyjście jest dopuszczalnie nie zmieniając ogolnego trendu ) o około 1/3 całego trendu uwaga ja będę pisać w komentarzu w która strone cena podaza :)od Dmytro_Tsupran_Zaktualizowano 2
Konsekwencje lockdownuDolar w ostatnim czasie ewidentnie złapał wiatr w żagle. Na początku maja kosztował jeszcze 4,14 zł, po czym wygenerował krótki trend wzrostowy, który wyprowadził go w okolice 4,23 zł. Później przyszła korekta, a druga fala wzrostowa została załamana przez wcześniejszą linię trendu. Ostatecznie pod koniec zeszłego tygodnia udało się wyjść na nowe lokalne szczyty, jednak były one nieznacznie wyższe niż te wcześniejsze. Obecnie dolar łapie chwilową konsolidację poziom niżej, jednak wiele wskazuje na to, że to nie jest jego ostatnie słowo. Przede wszystkim powoli napływająca informacja o ściąganiu lockdownu w kolejnych stanach, w tym tych najważniejszych jak Kalifornia, czy Nowy Jork. Dodatkowo inwestorzy mocno obecnie skupiają się na weekendowej wypowiedzi Jerome Powella. Szef FED zapowiedział, że obecne działania nie wyczerpują arsenału Rezerwy i ta jest gotowa, by walczyć ze skutkami pandemii na wielu frontach. Dodatkowo jeszcze raz przypomniał, że na obecne programy nie są nałożone żadne limity, czy ograniczenia i będą one trwać tak długo, jak to będzie potrzebne.od InternetowykantorOpublikowane 1
Rynek pracy w AustraliiNie tylko USA zaliczyło gwałtowny spadek zatrudnienia. Kolejnym przykładem gospodarki, która bardzo szybko ograniczyła miejsca pracy, jest Australia. Bezrobocie w Australii Analitycy spodziewali się wzrostu bezrobocia w Australii z 5,2% do 8,3%. Realnie wzrosło ono na razie “zaledwie” do 6,2%. Jest to jednak najgorszy wynik od 2016 roku. Zmiana zatrudnienia wyniosła imponujące - 594 tysiące etatów. Jest to zdecydowanie najgorszy wynik w historii pomiarów tego wskaźnika. Warto zwrócić uwagę, że ponad 60% z tej grupy to osoby pracujące na pół etatu. Dolar australijski pomimo lepszego wskaźnika bezrobocia delikatnie tracił na wartości. Kryptowaluty znów w górę Rynki finansowe lubią samospełniające się przepowiednie. Takie zjawisko właśnie zaobserwowaliśmy na bitcoinie. Na tej walucie doszło w tym tygodniu do spadku opłat o połowę dla osób wydobywających. W przypadku poprzednich takich działań dochodziło do istotnych wzrostów cen w niedługim czasie po społowieniu. W tej chwili tak wielu inwestorów uwierzyło, że sytuacja powinna się powtórzyć i teraz, że w ciągu kilku dni wywindowali cenę o niemal 15% potwierdzając słuszność tych oczekiwań swoim działaniem. Czy czeka nas wzrost cen ropy? Wczoraj poznaliśmy dane z USA na temat zapasów na rynku ropy. Co ciekawe pomimo relatywnie niskich cen zapasy spadają. Oznacza to, że rynek powoli odzyskuje równowagę. Jeżeli w ramach odmrażania gospodarek popyt będzie rósł, można się spodziewać, że czarne złoto będzie szło w górę. Ostatnie tygodnie były wyjątkowo spokojne na rynku ropy, jej cena miała relatywnie niską zmienność, a nawet wczorajsze dane spowodowały jedynie chwilowy wystrzał w górę. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.od InternetowykantorOpublikowane 2
Inflacja w USA spadaCeny w USA rosną wolniej, niż oczekiwali analitycy. Budzi to pewien niepokój inwestorów, o czym świadczą wczorajsze spadki dolara. Zmiany cen w USA blisko oczekiwań Wczoraj poznaliśmy dane na temat inflacji. Wzrost cen spowolnił trochę mocniej niż oczekiwano. W ujęciu rocznym wskaźnik inflacji wynosi 0,3% wobec oczekiwanych 0,4%. Warto zwrócić uwagę, że ważną rolę w tym odczycie odgrywa nie tyle bezpośrednio kryzys, co niskie ceny surowców energetycznych. Dolar po tych danych tracił wczoraj na wartości względem głównych walut. Spadająca inflacja jest potwierdzeniem spowalniania konsumpcji. Nowa Zelandia nie zmienia stóp procentowych Królewski Bank Nowej Zelandii zgodnie z oczekiwaniami analityków pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie 0,25%. Wzrósł natomiast program skupu aktywów i to niemal dwukrotnie. Jego wysokość to 60 miliardów. Nie budzi to może takiego wrażenia jak programy unijne czy amerykańskie, ale trzeba pamiętać, że to znacznie mniejsza gospodarka. Bank potwierdził również gotowość do dalszych działań, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Inwestorzy jednak nie przyjęli tych wiadomości dobrze. Po samej decyzji dolar stracił na wartości powyżej 1%. Spadł tym samym z 2,56 zł na 2,53 zł. Dane z Wysp Poznaliśmy dane na temat PKB z Wielkiej Brytanii. Roczne tempo wzrostu jest po raz pierwszy od kryzysu z 2008 roku ujemne. Przez ponad 10 lat nie spadło poniżej 1% nawet, teraz wynosi -1,6% i biorąc pod uwagę, że to tylko dane marcowe najgorsze jeszcze przed nami. Funt przyjął te dane na razie bardzo spokojnie, ale warto zwrócić uwagę, że wczoraj brytyjska waluta zanotowała dość silne spadki, w związku z czym dzisiaj zaczynała z niskiego poziomu. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych danych.od InternetowykantorOpublikowane 111
Dolar w konsolidacji na parzez ze złotym Dolar praktycznie cały kwiecień spędził w konsolidacji na parze ze złotym. Oprócz dwóch krótkich epizodów cały ten okres spędził między 4,14 zł, a 4,20 zł. Dopiero zeszły tydzień przyniósł wybicie, które może okazać się bardziej trwałe, niż wcześniejsze. Po pokonaniu oporu doszło do praktycznie książkowego retestu, po którym kurs znowu ruszył w górę. Kolejnym oporem jest poziom 4,30 zł, gdzie zatrzymał swój marcowy marsz na północ. Jego pokonanie przynajmniej na razie wydaje się mocno wątpliwe, co nie znaczy, że rynek nie pokusi się chociaż o krótkie testowanie. Amerykańskiej walucie na pewno ciągle ciążą fatalne wieści z rynku pracy, jednak inwestorzy powoli się już przyzwyczaili do nowej rzeczywistości. Dodatkowo największe przyrosty bezrobotnych są już za nami, a kolejne, mimo że pewnie nadal wysokie odczyty, nie będą już tak szokować. W tym tygodniu warto zwrócić uwagę na odczyt inflacji za oceanem. Cały czas nie wiadomo jak ona zareaguje na ostatnią ultra luźną politykę, a niezależnie od tego, czy nastąpi jej wybuch, czy wręcz przeciwnie, może stać się poważnym problemem dla decydentów w USA.od InternetowykantorOpublikowane 1
Bezrobocie za oceanem wyskoczyło w góręWszyscy wiedzieli, że należy się spodziewać gwałtownego wzrostu bezrobocia. Co ciekawe, pomimo tego, że w USA wzrosło ono o 10 punktów procentowych, to i tak był to wyraźnie mniejszy wzrost niż oczekiwali analitycy. Dolar przyjął to raczej neutralnie. Bezrobocie w USA niższe niż sądzono W piątek poznaliśmy dane z amerykańskiego rynku pracy. Zmiany zatrudnienia okazały się mniejsze od oczekiwań. W sektorze pozarolniczym ubyło 20,5 miliona miejsc pracy zamiast oczekiwanych 22 milionów, w sektorze prywatnym odnotowano 19,5 miliona wobec oczekiwanych 21 milionów. Nie zmienia to faktu, że są to rekordowe wyniki. Rezultatem tych danych jest wyższa stopy bezrobocia, która wzrosła z 4,4% do 14,7%. Wzrost bezrobocia o ponad 10% w miesiąc to rzecz niespotykana. Warto pamiętać, że analitycy spodziewali się wyniku 16%, czyli ponad procent gorszego. Dolar przyjął te informacje bardzo spokojnie, powodem była zgodność z oczekiwaniami inwestorów. Kanada idzie drogą USA Problemy rynku pracy w USA odbiły się silnym echem w Kanadzie. Tam analitycy przestrzelili swoje negatywne prognozy znacznie bardziej, nie zmienia to sytuacji, że spadki są bardzo wyraźne. Zmiana zatrudnienie to niby tylko niecałe 2 miliony, wobec oczekiwanych 4 milionów, ale pozwoliło to podnieść stopę bezrobocia z 7,8% na 13%. Gdyby obniżka wyniosła owe 4 miliony byłoby to 18%. Bardziej elastyczny rynek pracy w Ameryce Północnej ma jak widać swoje ciemne strony, nie zmienia to faktu, że (podobnie jak dolar amerykański) dolar kanadyjski przyjął te dane bardzo spokojnie. Gwałtowny spadek bitcoina Jeszcze w piątek dolarowa cena najpopularniejszej kryptowaluty dosięgnęła 10 000 dolarów. poziom ten został jednak bardzo brutalnie zweryfikowany na dzisiejszym otwarciu rynków. Weekendowe kwotowania, bo takie są dostępne dla kryptowalut, pokazywały lekkie odbicie, ale w nocy z niedzieli na poniedziałek byliśmy świadkami tąpnięcia o około 1000 dolarów. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.od InternetowykantorOpublikowane 1
USDPLN - short setup możliwy w realizacjiKurs dolara amerykańskiego z możliwym zejściem - po wcześniejszym teście istotniej dla wykresu strefy. Shortod meaax.bZaktualizowano 14
Bezrobocie w USADane z amerykańskiego rynku pracy nie zaskoczyły analityków. Skala zwolnień budzi jednak duży respekt. W ciągu miesiąca bezrobocie wzrośnie prawdopodobnie o ponad 10%. Zmiana zatrudnienia w USA Rynek czekał z niepokojem na dane z USA na temat zmiany zatrudnienia. W marcowych danych był spadek o 149 tysięcy miejsc pracy, ale wszyscy wiedzieli, że to tylko wierzchołek góry lodowej. Analitycy spodziewali się okrągłych 20 milionów spadku. Odczyt wyniósł -20,2 mln, czyli bardzo blisko oczekiwań. Warto zwrócić uwagę, że wniosków o zasiłek od początku kryzysu złożono około 30 milionów. Skąd wynika różnica? W większości ze wspomnianej zmiany zatrudnienia. Pamiętajmy, że zmiana jest zmianą netto, oznacza to, że gdzieś powstawały miejsca pracy, podczas gdy inne były likwidowane. Do tego dochodzi jeszcze kwestia zmian uprawnień do zasiłków. W piątek poznamy dane na temat stopy bezrobocia, ale wygląda na to, że będzie ona wyraźnie dwucyfrowa. 20 mln miejsc pracy to ponad 12% pracujących Amerykanów. Inwestorzy nie chcą liry Turecka waluta na początku maja dotarła do poziomu 7 lir tureckich za dolara. Było to historyczne minimum dla tej pary walutowej. Nie był to jednak koniec tego ruchu i dzisiaj już trzeba dorzucić dodatkowe ćwierć liry. Problemem kraju jest jego skłonność do obniżek stóp procentowych wbrew pewnym przesłankom. Oczywiście można zakładać, że niższe stopy procentowe doprowadzą do osłabienia waluty, a tańszy kredyt pomoże przedsiębiorcom. W Turcji jednak ten proces wymknął się po raz kolejny spod kontroli. Inflacja dwucyfrowa nie daje miejsca na tak głębokie cięcia, a realny kryzys walutowy i jej niestabilność pomaga co najwyżej eksporterom, którzy też nie mają lekko. Jeżeli polityczne naciski na bank Turcji nie ustaną czeka nas tam poważny kryzys. Dług USA Poziom zadłużenia największej światowej gospodarki od pewnego czasu budzi obawy części analityków. Przyrost długu publicznego z 24 na 25 bilionów dolarów zajął gospodarce raptem miesiąc. Patrząc na rynek pracy kolejny bilion może nadejść jeszcze szybciej. Z jednej strony pojawia się pytanie o to, czy on kiedykolwiek może zostać spłacony, z drugiej strony wiemy, że państwa od dawna nie tyle spłacają, co odnawiają zadłużenie. W rezultacie dopóki Amerykanie są w stanie rolować swoje zadłużenie, wszystko jest pod kontrolą. Najlepszym dowodem jest umacnianie się dolara amerykańskiego pomimo danych z rynku pracy i długu. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.od InternetowykantorOpublikowane 1
Wzrost bezrobocia w PolscePo latach ciągłych spadków poziomu bezrobocia kryzys spowodował odwrócenie trendu. Bezrobocie jest wciąż niskie, ale wyższe niż rok temu, co nie miało miejsca przez kilka ostatnich lat. Sprzedaż detaliczna w Europie Poznaliśmy dzisiaj dane na temat sprzedaży detalicznej w kilku krajach europejskich. Na Słowacji spadek o 3,6%, w Czechach spadek o 8,9% a na Węgrzech rośnie o 3,5%. Warto jednak zwrócić uwagę na bardzo ważną rzecz - są to dane za marzec. Można śmiało zakładać, że dane kwietniowe będą najprawdopodobniej jeszcze słabsze. Wzrost bezrobocia w Polsce Minister pracy poinformowała, że bezrobocie w ujęciu rocznym wzrosło. Mowa oczywiście o bezrobociu rejestrowanym. Wynosi ono obecnie 5,7%. Z jednej strony to źle, gdy bezrobotnych przybywa, z drugiej jest to bardzo solidny parametr. Przypomnijmy, że najniższy poziom tuż przed kryzysem z 2008 roku był ponad 3% wyższy, a ostatni raz tak niskie bezrobocie mieliśmy w latach 90-tych. Nie ma zatem powodów do obaw, co nie zmienia faktu, że pracownicy tracący pracę to problem dla gospodarki (której programy socjalne były finansowane z tego, że ludzie płacą podatki zamiast pobierać zasiłki). Może się to zatem skończyć istotnym wzrostem deficytu. Dane z USA Wczoraj poznaliśmy odczyty indeksów koniunktury dla usług. Z państw, które opublikowały dane za kwiecień, to Amerykanie mają drugi najwyższy wynik. Daleko im, co prawda, do Szwecji, ale rezultat tego kraju budzi poważne wątpliwości analityków. Warto zwrócić uwagę, że w USA publikowane są dwa dość zbliżone wskaźniki, są to raporty PMI i ISM dla usług. Obydwa wskazują na dużo mniejszy pesymizm za oceanem niż w Europie. Dolar wczoraj ponownie umacniał się względem euro będąc najsilniejszym względem tej waluty od ponad tygodnia. Konsekwencją tego umocnienia jest przekroczenie przez dolara poziomu 4,20 zł. Dzisiaj w Japonii dzień wolny, a w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:15 - USA - raport ADP na temat zatrudnienia.od InternetowykantorOpublikowane 1
Problemy w USAWskaźnik zamówień pokazuje, że za oceanem gospodarka wyraźnie zwalnia. Co ciekawe, na giełdzie nadal panuje względny optymizm pomimo braku dobrych sygnałów z realnej gospodarki. Być może inwestorzy liczą na silny, pozytywny wpływ programów pomocowych i działań FED. Australia utrzymała stopy procentowe Królewski Bank Australii poinformował o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie 0,25%. Warto zwrócić uwagę, że poziom ten jest już istotnie niższym niż dołek po kryzysie z 2008 roku, kiedy to stopy procentowe spadły do 3%. Obecnie większa przecena wynika również z próby amortyzowanie problemów gospodarki (wynikających z dużej przeceny surowców, od których eksportu Australia jest mocno zależna). Dolar australijski na początku kryzysu gwałtownie stracił względem dolara amerykańskiego około 15%, teraz jednak po tygodniach odrabiania strat znów znajduje się w okolicach poziomów z początku marca. Odbicie na kryptowalutach Najpopularniejsza z kryptowalut - bitcoin - przekroczyła ponownie 9000 dolarów za sztukę. Warto przypomnieć, że najniższa cena marca znajdowała się poniżej 4000 dolarów. Obecny poziom odpowiada mniej więcej temu, co miało miejsce na rynku w początkach epidemii w Europie. Z drugiej strony górka z lutego znajduje się na zaledwie 10500 dolarów, co pokazuje, że rynek ten ma się zupełnie dobrze. Najwyraźniej kryptowaluty znowu wracają do łask, jako inwestycja alternatywna obok metali szlachetnych. Spadek zamówień w USA Wczoraj poznaliśmy dane na temat zamówień w USA. O ile subindeks zamówień na dobra bez środków transportu wypadł całkiem dobrze i zaliczył w finalnych danych spadek o 0,4% zamiast wcześniejszych 0,2%, o tyle subindeks zamówień na dobra trwałego użytku nie może się tym pochwalić. Spadł on aż o 14,7%, czyli 0,3% więcej niż wcześniej sądzono. Pokazuje to skalę wstrzymania konsumpcji, co przekłada się na wyniki gospodarki. Co ciekawe, pomimo słabszych danych dolar wczoraj zyskiwał na wartości względem euro. Dzisiaj dzień wolny zarówno w Chinach, jak i Japonii z okazji odpowiednio Święta Pracy i Dnia Dziecka, a w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.od InternetowykantorOpublikowane 1
Na dolarze względny spokójNa wykresie USDPLN panuje względny spokój, co w dużej mierze stoi w sprzeczności, z tym, co się dzieje na rynkach zwłaszcza od zeszłego piątku. Wytłumaczenie tego stanu rzeczy jest jednak prozaiczne. Zarówno dolar, jak i złoty zostają w głębokiej defensywie. Co więcej, jest to spowodowane tymi samymi czynnikami, czyli ostatnią ofensywą medialną prezydenta Trumpa. Ten wyraźnie zrozumiał, że w czasach przedwyborczych strategia oblężonej twierdzy jest tą najskuteczniejszą, dlatego też poddał się pokusie powrócenia do starego wroga przeciwko, któremu można się zjednoczyć. Prezydent Stanów Zjednoczonych po raz kolejny zasugerował, że to Pekin może stać za obecną epidemią koronawirusa, a on sam wcale nie musi mieć tak naturalnego pochodzenia, jak do tej pory zakładano. Niebawem mamy poznać “mocny raport” w tej sprawie. Dodatkowo Pekinowi oberwało się za niezrealizowanie uzgodnień z umowy handlowej, przede wszystkim o niewystarczające zakupy amerykańskich płodów rolnych. Co ciekawe, te oskarżenia bardziej odbiły się na amerykańskiej niż chińskiej walucie, co może być spowodowane głównie tym, że azjatycka gospodarka jest już w zupełnie innym momencie obecnego kryzysu. Potencjalny konflikt handlowy zapewne bardziej uderzy w amerykańską gospodarkę, no ale najwyraźniej niezależnie od szerokości geograficznej do zwycięstwa w wyborach brnie się bez względu na koszty.od InternetowykantorOpublikowane 1
BoJ podnosi rękawicęNa początku zeszłego tygodnia na wykresie USDPLN dało się zarysować wąski przedział, który co prawda został raz wybity, jednak szybko ten ruch został zanegowany. Podobny scenariusz przyniosły kolejne dni, a tym razem kurs próbował opuścić obszar konsolidacji górą, co również zostało powstrzymane. Również w przypadku dolara mamy w tym tygodniu posiedzenie banku centralnego, przy czym prawdopodobnie FED zanim podejmie kolejne decyzje, o ile jeszcze cokolwiek mu pozostało w arsenale, to będzie chciał poczekać na efekty wcześniejszych działań. W tym kontekście ciekawa jest również dzisiejsza decyzja Banku Japonii o nieograniczonym skupie obligacji skarbowych. BoJ podnosi rękawicę w wyścigu o najluźniejszą politykę pieniężną, nakładając pewną presję na kolejne działania FEDu. Zwłaszcza że w ostatnim czasie obie instytucje mocno karmią roszczeniowość inwestorów.od InternetowykantorOpublikowane 2