Pojawia się ciekawa formacja na spadki na kablu - mocna obserwacja. Wybicie z tego wedga może sprowadzić nas ponownie w strefę zakupowa Mam już dwie pozycje short
Zagranie pod utrzymanie szczytów - o tyle jest to ryzykowne ze trzeci atak na szczyt jest juz dosyć niebezpieczny. Ale ciasny SL zachęca i dobry R/R Jeśli sytuacja rozwinie sie po mojej myśli możliwe rozszerzenie TP Ryzykiem jest również formacja na EURGBP - omawiana we wcześniejszych analizach - stad pozycja mniejsza niż standardowo powinna być zagrana
Na funcie pojawia się formacja na spadki a w zasadzie dopiero jej zalążki - ale jeśli dojdzie do skutku może sprowadzić kabla w okolice zielonej strefy SL - wybijając bardzo silne wsparcie przy okazji. Bacznie obserwuje - pozycje z samego szczytu juz mam otwrte na spadki
Strefa wyznaczona jakiś czas temu nadal aktualna - jeden test już jej mieliśmy - dosyć skuteczny
Jesteśmy w trendzie wzrostowym. Brexit doszedł do skutku. Nastąpiło kupuj plotki sprzedawaj spadki. Przed Kablem ciekawa strefa zakupowa 1.3431 - 1.3374 Strefa SL - czyli do której popyt na chwile obecną ma nadal przewagę.
Koniec roku bliski, można więc pokusić się o jakąś prognozę przynajmniej na 1. kwartał przyszłego. Tutaj akurat sytuacja jest najbardziej klarowna, może więc oglądający za parę miesięcy nie padną ze śmiechu. "Losy kabla czarno widzę" powiedział wróżbita Maciej. Mam podobne zdanie, Angole powinni być szczęśliwi, jeżeli zatrzyma się 5 figurek niżej od...
O kanale wzrostowym możemy zapomnieć, dla odmiany zaczynamy teraz zjeżdżać po równi pochyłej. Powód oczywisty - coraz bardziej straszy "twardy" brexit. Pewnie w końcu się dogadają, tylko kiedy? Może jak wystraszą wszystkich zejściem minimum 2 figurki?
Miłośnicy funta wyraźnie stracili cierpliwość, no bo ileż można mieć nadzieję na bezkonfliktowy rozwód?
Kabel dotarł w korekcie do ważnej strefy, zawsze coś się działo w okolicach 1,3. Jeżeli mają utopić Brytanię (wolałbym, żeby samą Anglię odholowali na Atlantyk i dopiero tam zatopili), to najwyższy czas na spadki. W czwartek okazja będzie znakomita - na porozumienie w sprawie Brexitu raczej się nie zanosi.
Pokazu siły w kwietniu nie było, ale swoje w górę kabel zrobił, tyle że to raczej człapanie było. Już pierwszego dnia nowego miesiąca znaczną część tego oddaje, więc nie wróżę mu dalszych wzrostów. Patrząc na balansowanie na poziomie fibo 61,8 silnej fali spadkowej z połowy marca grozi raczej powrót na dużo niższe poziomy, może nawet będą chcieli przetestować...
Trochę małe te obroty, ale zrekompensowane dość długą korektą. Warunkiem nowych szczytów jest zwalczenie koronawirusa przez Borysa Johnsona, bo inaczej swojej ziemi obiecanej nawet nie zobaczy.
Czekam na wzmożony popyt w okolicach 1,22 - może wrócą coroczne kwietniowe wzrosty? Przez 2 lata straszył brexit, najwyższy czas żeby wrócił stary, mocny kabel, przynajmniej przez miesiąc. ;)
Nie wiem, czy to ci Trzej Indianie wystraszyli funta, być może musiał tak spaść, żeby potem mógł rosnąć oczywiście. Sytuacje na Wyspach nieco się wyjaśniła, utarli nieco nosa Johnsonowi i żadnego "Брексита не будет", przynajmniej w tym roku. Teraz uspokojenie przy zawieszonych pracach parlamentu pozwoli zrealizować zyski, większego niż o figurkę zejścia raczej bym...
Nie widać już większej ochoty do sprzedawania funta. Wszystko, co się dzieje obecnie w UK powinno być w cenie, więc po wybraniu nowego premiera i rozpoczęciu przez brytyjski parlament zasłużonego" odpoczynku kabel powinien odrobić z figurkę, zanim zaczną nim znowu rzucać jesienią.