BTCUSD demolka HFTPo nocnej demolce na BTC przez roboty HFT, które sobie hasały na milisekundach ułożone zostały w interwale M5 dwa duże wzrostowe Over Balance 1:1. Obecnie cena układa sie w okolicach dołka 2go OB.
Złoto testowało wczoraj poprzedni dzień spadkowy do prawdopodobnej głębszej korekty, a Nasdaq100 zjechał ok1200 pkt na wolumenie ponad 900tys kontraktów.
Całkiem możliwe,że z tej okazji na krypto uruchomiono HFT do wyczyszczenia SL i zgarnięcia ograniczonego towaru przed dużą falą wzrostową na BTC na 140k i 239k w tym roku.
Nasdaq100 w przyszłym tygodniu może ułożyć swój dołek nad 127Fibo i jeśli nie będzie głębszej korekty, wojny, kryzysu globalnego to krypto powoli będą wracać do wzrostów.
Wsparcie i Opór
BTCUSD - M15/ DYSTRYBUCJA/REAKUMULACJAtrend spadkowy na M15.
Wyckoff - DYSTRYBUCJA lub REAKUMULACJA (w razie obrony poziomu AR).
Wsparcia i opory oparte na Fibo. Zaznaczone klastry wsparcia Fibo.
Pierwsze silne wsparcie ok.119400 co stanowi również 127 Fibo od AR
przed wsparciem powinien pojawić się nowy większy wolumen
Przy założeniu, że nie będzie większej korekty na Nasdaq100
XTB - byki pod presją podaży.Cześć,
Na wykresie dziennym spółki XTB widać wyraźnie, że kurs znajduje się w fazie spadkowej, gdzie wybił kluczową strefę wsparcia w rejonie około 69-70 zł, którą wcześniej wielokrotnie respektował rynek – zarówno jako wsparcie, jak i opór. Obecnie miejsce to stało się oporem i ważną strefą dla byków do przebicia.
Wykres D1 (wsparcia i opory):
Z perspektywy wolumenu po prawej stronie wykresu, największe skupisko obrotów występuje w zakresie 66 zł (zbliżamy się do POC) oraz 70-72 zł. Obie te strefy mają niemal identyczny wolumen, jednak to strefa 70-72 zł jest „świeższa”. W ostatnim czasie był to obszar o dużej aktywności kupujących i sprzedających.
Aktualny kurs znajduje się poniżej niej jednej strefy, co oznacza, że inwestorzy, którzy kupowali w tej strefie, mogą obecnie znajdować się na stracie i ewentualne ruchy w górę będą napotykać podaż. Natomiast bardzo zbliżony POC jest w okolicy 66 zł. W efekcie, poziomy 71,3 zł oraz 73,1 zł można traktować jako pierwsze techniczne opory, a wsparcie w okolicy 66 zł.
Z kolei niżej od obecnych poziomów w przypadku przebicia 63 zł kurs mógłby zjechać nawet w kierunku psychologicznego poziomu 60 zł,
Wykres D1 (profil wolumenu):
Analizując oscylatory, sytuacja nie wygląda najlepiej dla kupujących.
Na górnym wskaźniku MACD linie sygnałowe pozostają poniżej zera i nie widać jeszcze oznak przecięcia w górę – co sugeruje, że momentum spadkowe wciąż trwa. RSI zbliża się do strefy wyprzedania (okolice 30), ale jeszcze jej nie dotknął – co może oznaczać, że rynek jest słaby, ale jeszcze nie ekstremalnie wyprzedany. Odbicie w tym miejscu byłoby technicznie możliwe, jednak wymagałoby pojawienia się świecowej reakcji popytowej na obecnym wsparciu.
Wykres D1 (oscylatory):
Nakładając zniesienie Fibonacciego wczorajsza sesja zamknęła święcę poniżej 69 zł stanowiących 61,8% zniesienia. Obecnie celem podaży jest z 63-64 zł. Gdzie mamy kolejne lokalne wsparcie orać 78,6% fibo.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Patrząc szerzej – po dynamicznym rajdzie wzrostowym z końca 2023 i początku 2024 roku, kurs XTB osiągnął szczyty w rejonie ok. 91,76 zł, po czym rozpoczęła się seria coraz niższych szczytów i coraz niższych dołków – klasyczna struktura trendu spadkowego. Obecnie rynek przebił ważną strefę wsparcia i to czy byki zdołają szybko wrócić powyżej zależeć będzie, czy spadek przerodzi się w głębszą korektę średnioterminową, czy raczej w ruch boczny z dolnym ograniczeniem właśnie przy 66 zł.
Podsumowując, technicznie sytuacja XTB jest bliska momentu decyzyjnego. Trend krótkoterminowy pozostaje spadkowy, momentum negatywne, a kupujący muszą obronić wsparcie 66 zł i wrócić ponad 71 zł, by zatrzymać dalszy zjazd. Jeśli w najbliższych sesjach pojawi się świeca z długim dolnym cieniem i zwiększonym wolumenem – może to być pierwszym sygnałem lokalnego odbicia. W przeciwnym razie, zejście w kierunku 63–60 zł stanie się bardzo realne.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Cyfrowy polsat - czy byki zbierają siłę przed dalszym wzrostem?Cześć,
od mojej ostatniej analizy minęło trochę czasu, a dziś przyglądam się bliżej spółce Cyfrowy Polsat (CPS). Kurs w ostatnich tygodniach zaliczył solidne odbicie po zejściu w okolice 13,4 zł, jednak po dynamicznym wzroście dotarł do okolic ostatniego szczytu, który zatrzymał byki. Wykres zaczyna pokazywać oznaki możliwej krótkoterminowej korekty, jednak sytuacja techniczna wciąż pozostaje otwarta.
Wykres D1 (opory i wsparcia):
Na interwale dziennym kurs po odbiciu z poziomu 13,37 zł dotarł do rejonu 15,3 zł, czyli ostatniego szczytu i okolicy poprzednich oporów 15,45 zł, który w przeszłości pełnił funkcję zarówno wsparcia, jak i oporu. W tym miejscu pojawiła się wyraźna reakcja podaży, co zepchnęło notowania poniżej 15 zł. Obecnie kurs utrzymuje się w okolicach 14,70 zł, a najbliższe wsparcia to 14,55 zł oraz 14,13 zł.
Dopiero ponowne wybicie powyżej 15,80 zł otworzyłoby drogę w kierunku 16,90 zł oraz 17,75 zł. Z kolei spadek poniżej 14,10 zł mógłby oznaczać test strefy 13,0–13,4 zł, gdzie wcześniej pojawił się silny popyt.
Wykres D1 (oscylatory):
MACD przebił linię sygnału i znajduje się powyżej zera, co potwierdza niedawny impuls wzrostowy. Histogram jednak zaczyna maleć, sugerując wygasanie momentum. RSI odbił z poziomów wyprzedania i aktualnie znajduje się w okolicach 60 pkt – neutralny odczyt, który pozostawia miejsce na ruch w obie strony.
Wskaźnik stochastyczny pokazuje krótkoterminowe przegrzanie – możliwa lokalna korekta w najbliższych sesjach.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Ruch wzrostowy z poziomu 13,37 zł do 15,79 zł skorygował się do okolic 14,5 zł – to poziom zniesienia 23,6% Fibo, który aktualnie stanowi kluczowe wsparcie. Zatrzymanie korekty w tym miejscu byłoby pozytywnym sygnałem, ale jego przełamanie może pogłębić spadek.
Najbliższy silny opór wypada w rejonie 15,70 zł. Wybicie powyżej tego zakresu byłoby istotnym sygnałem odwrócenia trendu.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Patrząc na roczny profil wolumenu, POC (punkt kontroli) znajduje się w rejonie 14,50–14,70 zł, czyli bardzo blisko aktualnej ceny. To potwierdza, że obecnie kurs przebywa w strefie równowagi, w której decyduje się kierunek dalszego ruchu.
Niżej widoczny jest wyraźny węzeł wolumenowy w strefie 13,5–13,9 zł, który stanowi solidną bazę popytową. Z kolei powyżej 15,8 zł wolumen znacząco maleje – co może oznaczać, że ewentualne wybicie w górę mogłoby przyspieszyć ruch w stronę 16,9 zł.
Podsumowanie
Cyfrowy Polsat po silnym odbiciu wszedł w fazę korekty. Struktura techniczna wciąż jest neutralna, ale kluczowe znaczenie będzie miało zachowanie kursu przy wsparciu 14,46–14,55 zł. Obrona tej strefy może stać się impulsem do ponownego ataku na 15,3 zł i w dalszej perspektywie 15,8 oraz 16,9 zł.
Wskaźniki techniczne sugerują chwilowe osłabienie impetu wzrostowego, co może prowadzić do krótkotrwałej korekty, zanim rynek ponownie zdecyduje o kierunku.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Allegro - niedźwiedzie przejęły kontrole
Cześć,
Od czasu kiedy pisałem o Allegro minęło trochę czasu. Scenariusz bazowy jaki zakładałem to dalsze wzrosty na kursie, jednak pod jednym warunkiem. Kurs utrzyma poziom 37,4 zł i przebije opór pod którym walczył czyli 38,74 zł. Niestety okazało się, że podaż w tym miejscu jest zbyt długa i po prawie 2 tygodniach byki poddały się, a kurs rozpoczął korektę.
Wykres D1 (opory. I wsparcia):
Oprócz samej korekty która rozpoczęła się pod koniec sierpnia kurs jak wiecie poruszał się w kanale wzrostowym. Przebicie dolnej krawędzi kanału oraz zejście poniżej poziomu 34 zł zostało potwierdzone rosnącym wolumenem, co sugeruje, że sprzedający zyskują przewagę. Obecnie kurs oscyluje wokół 33,80 zł i tym samym testuje lokalne wsparcie w rejonie 33,38 zł. Zasięg wybicia tego kanału sięga 31,9 zł co jest pierwszym celem dla niedźwiedzi i obecnie stanowić będzie główne wsparcie na kursie.
Wykres D1 (kanał równoległy - wybicie):
Analizując profil wolumenu, POC znajduje się powyżej obecnej ceny kursu, co jest pierwszym negatywnym sygnałem. Obecnie ostatni poziom przy większym wolumenie stanowi 33,38 zł przebicie tego poziomu może wywołać szybką i dynamiczną korektę w dół. Oprócz wsparcia na poziomie 31,92 zł, z poprzednich analiz mam wyrysowany poziom 30,8-31,5 zł, który zaznaczam na zielono jako strefę popytową. To właśnie w tym miejscu znajduje się zwiększony węzeł profilu.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Oscylator MACD jest poniżej zera co potwierdza korektę, dodatkowo może dać na dzisiejszej sesji sygnał sprzedaży, a jego histogram maleje coraz bardziej. Wskaźnik RSI znajduje się na poziomie 36,6, czyli blisko strefy wyprzedania , ale jeszcze jej nie osiągnął. To sugeruje, że kurs wciąż może kontynuować spadek, jednak potencjał do dalszego silnego zniżkowania jest ograniczony.
Wykres D1 (oscylatory):
Podsumowując, struktura wykresu sugeruje, że Allegro znajduje się w technicznej fazie korekty w obrębie szerszego trendu wzrostowego, ale kluczowe znaczenie będzie mieć zachowanie kursu w rejonie 31,9–33,4 zł. Obrona tych poziomów może dać sygnał do stabilizacji i stopniowego powrotu do wzrostów, natomiast ich przełamanie otworzy przestrzeń do dalszej zniżki w kierunku 28 zł. Wskaźniki techniczne i profil wolumenu wskazują na osłabienie impetu spadkowego, lecz rynek nie wygenerował jeszcze sygnałów odwrócenia trendu. Inwestorzy powinni obserwować zachowanie kursu w najbliższych sesjach oraz reakcję na wspomniane strefy wsparcia, ponieważ od niej zależeć będzie dalszy kierunek notowań.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Pepco dociera do strefy podaży - co dalej?
Cześć,
Pepco w ubiegłym tygodniu wzrosło o ponad 26% natomiast od początku kwietnia kurs urósł przeszło 110%. Obecnie kurs dotarł do strefy podaży i szczytów z maja 24 roku oraz końcówki 23 roku. Analizując oscylatory na interwale tygodniowym kurs jest już na granicy wykupienia (71 pkt) na RSI, natomiast pozytywne zamknięcie tego tygodnia może dać nam sygnał kupna na MACD.
Wykres W1 (strefa podaży):
Na wykresie oscylatorów widać wyraźne potwierdzenie siły kupujących. MACD dał świeży sygnał kupna – linia MACD dynamicznie przebiła linię sygnałową, a histogram rośnie, co wskazuje na przyspieszenie trendu wzrostowego. RSI przekroczył poziom 70 i utrzymuje się w strefie wykupienia, co pokazuje przewagę popytu, ale jednocześnie zwiększa ryzyko krótkoterminowego schłodzenia notowań. Brak dywergencji sugeruje, że obecny impuls nie jest sztucznie „wypalony” i może być kontynuowany. Oscylator stochastyczny potwierdza siłę trendu, jednak jego wejście w okolice 90 sugeruje, że zbliżamy się do momentu, w którym rynek będzie potrzebował korekty lub przynajmniej konsolidacji.
Wykres D1 (oscylatory):
Przewaga pozostaje po stronie byków, ale inwestorzy powinni uwzględnić możliwość krótkiego odpoczynku rynku, zanim trend wzrostowy będzie kontynuowany. Jeżeli mielibyśmy szukać analogii do poprzednich korekt, to to zarówno w okresie maja jak i sierpnia-września zrobiliśmy podobne korekty. Możliwe że obecnie również szykuje nam się zejście do próby przetestowania wybicia ostatnich szczytów czyli 23-24 zł. Pozwoliłoby to wychłodzić wskaźniki przy dalszej próbie zaatakowania strefy podaży.
Wykres D1 (strefa podaży / korekty):
Na profilu wolumenowym widać wyraźną koncentrację obrotów w strefie 16–20 zł, co stanowi solidne zaplecze wsparcia w przypadku cofnięcia kursu. Obecny ruch wzrostowy do ponad 26 zł, gdzie rynek wchodzi w historyczną strefę podaży i zmniejszonego wolumenu, zwiększa ryzyko wystąpienia oporu.
Najbliższe techniczne wsparcie, zgodne zarówno z profilem wolumenowym, jak i wcześniejszymi reakcjami ceny, znajduje się w przedziale 23–24 zł. Strefa powyżej 25,8 zł była dotąd rzadko handlowana, co oznacza, że brak tam stabilnych fundamentów popytowo-podażowych i ruchy mogą być bardziej dynamiczne. Jeśli kupujący utrzymają kurs powyżej 25,8 zł, pojawi się szansa na wybicie z długoterminowej strefy podaży, jednak bez potwierdzenia wolumenowego rynek może szybko zawrócić. Struktura wolumenu wspiera scenariusz korekty w okolice mocnych poziomów 23–24 zł, chyba że popyt zdobędzie przewagę i przełamie obecną barierę podażową.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując kurs obecnie może wejść w krótką korektę bądź konsolidację. Póki jesteśmy powyżej 23-24 zł dalej wygląda byczo. Zejście dopiero poniżej tego poziomu i brak siły kontry ze strony popytu będzie oznaczał pierwszy sygnał ostrzegawczy do możliwej większej korekty.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
NASDAQ100 - duży wolumen wzrostowyDuży wolumen wzrostowy na kontraktach Nasdaq100 ponad linią trendu wzrostowego.
dnia 29.09 pojawił się wolumen sprzedażowy, więc spodziewany test wolumenu wzrostowego położonego na Over Balance 1:1.
Zaznaczone najbliższe wsparcie do obrony wzrostów oraz dalsze poziomy Fibo.
zakres wzrostów okolice 25700
Izostal po wybiciu konsolidacji. Test wsparcia czy pułapka?Cześć,
patrząc fundamentalnie, Izostal pokazał solidną skalę operacji w H1’25: przychody wzrosły do ~703 mln zł (≈2x r/r), a zysk netto do 8,3 mln zł, choć przy nadal niskich marżach branżowych. Jednocześnie przepływy operacyjne były ujemne (ok. –47 mln zł), co podkreśla wrażliwość kapitału obrotowego przy dużych kontraktach – ważny punkt ryzyka na II półrocze. Strategicznie Izostal wzmacnia łańcuch wartości – podpisał przedwstępną, warunkową umowę przejęcia 100% udziałów Proma za 23,3 mln zł, co może poprawić kompetencje i synergie operacyjne. Z punktu widzenia wyników bilans jest przyzwoity, outlook zamówieniowy wspiera sentyment, ale krótkoterminowo kurs może reagować na zmienność marż stali i wahania kapitału obrotowego;
Patrząc na wykres spółki w ujęciu tygodniowym, przez ponad dwa lata kurs poruszał się w konsolidacji pomiędzy 2,45-2,95 zł. Dwa tygodnie temu spółka na znacznie wyższych obrotach wybiła górne ograniczenie docierając do kolejnego tygodniowego oporu na poziomie 3,35 zł. Zasięg wybicia konsolidacji możemy szacować w okolicy 3,65 zł czyli szczytów z kwietnia 23 roku. Obecnie tydzień rozpoczęliśmy od testowania wybicia i póki kurs jest powyżej 2,95-3,1 zł utrzymując się to byki mają przewagę.
Wykres W1 (konsolidacja):
Na wykresie tygodniowym Izostal widać, że MACD pozostaje w silnym trendzie wzrostowym – linia sygnału i histogram wskazują na utrzymanie momentum popytowego. RSI znajduje się powyżej 70 punktów i zmierza w okolice strefy wykupienia, co sugeruje przewagę kupujących, ale także możliwość krótkoterminowego przegrzania rynku. Oscylator cykliczny pokazuje świeży sygnał wzrostowy po wcześniejszej fazie konsolidacji, co potwierdza odwrócenie dynamiki na korzyść kupujących. Ogólny obraz oscylatorów sugeruje utrzymanie presji wzrostowej z rosnącym ryzykiem korekty w średnim terminie.
Na interwale dziennym MACD pozostaje w fazie wzrostowej, ale linie są mocno rozchylone i histogram zaczyna wskazywać na spadek dynamiki – rośnie ryzyko krótkoterminowego schłodzenia lub konsolidacji. RSI po dotarciu do 82 punktów skorygowało obecnie do 60. Oscylator cykliczny po sygnale wzrostowym utrzymuje się w górnym paśmie, co potwierdza jeszcze siłę trendu, jednak wskazuje na możliwość przesilenia przy dalszym braku korekty.
Wykres W1 (oscylatory):
Wykres D1 (oscylatory):
Profil wolumenu na wykresie dziennym pokazuje wyraźne strefy akumulacji i dystrybucji, które pełnią rolę kluczowych poziomów wsparcia i oporu. Największa koncentracja obrotu znajduje się w przedziale 2,89 zł, co czyni ten obszar solidnym wsparciem w przypadku dalszej korekty. Kolejna istotna strefa wolumenowa leży przy 2,60–2,68 zł, gdzie rynek wcześniej długo konsolidował – ten poziom może pełnić rolę obronną przy silniejszym cofnięciu.
Z kolei aktualna strefa notowań jest stosunkowo słabsza pod kątem akumulacji, co oznacza możliwość większej zmienności w tym rejonie. Po stronie oporu widać wyraźną koncentrację zleceń pomiędzy 3,20–3,34 zł, a następnie w okolicach 3,50–3,60 zł, co będzie naturalnym celem podaży.
Profil wolumenu wskazuje, że rynek wyszedł ponad historyczną bazę obrotów, ale ewentualne cofnięcie do silnych stref 2,80–2,90 zł będzie testem dla utrzymania trendu wzrostowego.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując spółka wybiła wieloletnią konsolidację na podwyższonych obrotach, jednak popyt od dwóch dni maleje. Kluczowe dla spółki będzie utrzymanie strefy wybicia bądź poziomu 2,89 zł. Jeżeli tam popyt zrobi kontrę to po przebiciu 3,35 zł celem dla byków będzie 3,65 zł. Negatywny scenariusz będzie kiedy kurs wróci z powrotem do boksu konsolidacji, wtedy też trzeba będzie przeanalizować jeszcze raz wykres i sprawdzić, czy nie było to fake wybicie.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Analiza DinoCześć,
Na wykresie Dino Polska widzimy, że spółka przez długi czas poruszała się w wyraźnym kanale wzrostowym, który jednak został wybity dołem w okolicach przełomu lipca i sierpnia 2025. To wybicie z kanału było sygnałem osłabienia trendu i od tamtej pory kurs systematycznie przesuwa się niżej. Co do zasady zasięg wybicia tego kanału sięga okolicy pierwszej strefy wsparcia, czyli poziomu 40 zł. (Strefy wsparcia i opory możecie znać z poprzedniej analizy z początku czerwca).
Wykres D1 (wybicie kanału):
Obecnie notowania zatrzymały się w rejonie istotnego zniesienia Fibonacciego 0,5 na poziomie około 42,90 zł, jednak piątkowa sesja pokazuje zejście poniżej tego wsparcia, co zwiększa ryzyko dalszej przeceny w kierunku kolejnego poziomu – 0,618 w okolicach 39,80 zł. Pierwszym oporem do przejścia dla byków będzie poziom 45-46 zł.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Profil wolumenu pokazuje nam, że obroty kumulowały się w strefie między 46 a 50 zł, czyli powyżej obecnych poziomów. To oznacza, że w razie ewentualnych odbić tam właśnie możemy spodziewać się silnych oporów, szczególnie w okolicach 46 zł i 49,80 zł (zniesienie 0,236) oraz 50,50 zł.
Z kolei pierwsza wyraźna luka płynności pojawia się dopiero w okolicy 42,9 zł, czyli przebicia naszego najbliższego wsparcia, co może sugerować, że w przypadku dalszego spadku kurs relatywnie szybko zejdzie kolejne rejony, czyli pierwszy fioletowy boks wsparcia. Kluczową strefą obronną w średnim terminie jest więc obszar 39zł (POC), który pokrywa się z kolejnymi zniesieniami Fibonacciego i strefą wsparcia wyznaczoną wcześniej na wykresie. Poniżej POC mamy również Luke woluminową i przebicie jej może doprowadzić do dynamicznego dojścia do kolejnej strefy.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Jeśli chodzi o oscylatory, MACD pozostaje w trendzie spadkowym, co potwierdza przewagę podaży. RSI zbliża się w okolice 40, czyli jeszcze nie wskazuje na silne wyprzedanie, ale pokazuje zdecydowane schłodzenie nastrojów w porównaniu z wcześniejszymi szczytami. Można więc powiedzieć, że z punktu widzenia dynamiki spadki nie są jeszcze przesadzone i rynek ma przestrzeń do dalszego ruchu w dół. Dodatkowo na niższych interwałach widać, że wolumen podczas spadków jest wyższy niż w trakcie korekt wzrostowych, co wzmacnia przekaz, że podaż ma obecnie przewagę.
To na co jednak można zwrócić uwagę w pozytywnym aspekcie, to że na MACD, tworzy nam się powoli dywergencja bycza, co może powoli zwiastować zmianę trendu, dużo jednak zależy od tego jak zachowa się kurs przy dojściu do strefy wsparcia.
Wykres D1 (oscylatory):
Patrząc szerzej, struktura rynku od momentu wybicia z kanału wzrostowego układa się w sekwencję coraz niższych szczytów i coraz niższych dołków, co jest klasyczną definicją trendu spadkowego. Dopiero powrót powyżej 46 zł, a w szczególności domknięcie luki w rejonie 50 zł, mógłby zmienić ten obraz i dać sygnał, że rynek próbuje odwracać tendencję. Na razie jednak scenariusz bazowy pozostaje spadkowy, z kolejnymi celami w okolicach 39,80 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Czas na realizację zysków - Sprzedajemy srebro W TradeWars realizujemy długoterminowy TP po wzrostach ok 150%.
W każdej chwili można spodziewać się mocnego oberwania - wyciągnięty impuls, jednocześnie napięte RSI ---> muszka i szczerbinka, kto kiedykolwiek strzelał z broni, bardzo dobrze rozumie skąd decyzja.
Dla jeszcze większej precyzji można poczekać na formacje w tygodniowym i miesięcznym interwale.
A jaka jest Wasza opinia dotycząca srebra?
Kupowaliście ten kruszec w poprzednich latach? Zrealizowaliście już zyski, czy czekacie na lepszy wynik?
Cognor - analizaCześć,
Cognor w pierwszym półroczu 2025 roku pokazał poprawę operacyjną, ale nadal pozostaje na minusie netto. W Q1 spółka miała 543 mln zł przychodów i stratę netto ~15 mln zł, natomiast w Q2 przychody wzrosły do 595 mln zł, EBIT był dodatni, ale strata netto sięgnęła ~11 mln zł. Głównym problemem pozostaje rosnące zadłużenie – dług netto urósł do ponad 830 mln zł, a przepływy operacyjne w Q2 były ujemne. Presja wynika z kosztów modernizacji oraz słabszych spreadów złom–wyrób, które wciąż ograniczają rentowność. Pozytywnie należy ocenić finalizowane inwestycje w nowe moce produkcyjne, które docelowo zwiększą skalę i poprawią miks produktowy. Spółka jest więc w fazie „przejściowej”, gdzie wyniki obciążają koszty i cykl, ale operacyjnie widać już pierwsze oznaki odbicia. Kluczowe dla dalszych kwartałów będzie tempo rozruchu nowych linii oraz stabilizacja rynku stali.
Po wzroście z pierwszego kwartału 2025 roku, w którym kurs urósł prawie 40% nic już nie zostało, a obecnie YTD jesteśmy na poziomie -3,89%. To co możemy zauważyć na wykresie to to, że opór w czerwonej strefie z poprzednich analiz nadal jest silny i dojście do niego bardzo często wiąże się z realizacją zysków.
Jeżeli chodzi natomiast o wsparcia, to dwa dni temu zostało przebite na poziomie 6,78 zł, a pierwszym celem dla niedźwiedzi stanowi poziom 6,3 zł.
Mimo, że początkowo po wynikach za Q2 inwestorzy dość ochoczo kupowali akcje, to jednak kolejne dni przyniosły już spadki, a kurs zatrzymał się na oporze 7,08 zł.
Wykres D1 (wsparcia i opory):
Nakładając zniesienie Fibonacciego kurs za pierwszym razem dotarł do poziomu 61,8%, gdzie mieliśmy reakcję byków, natomiast obecnym oporem, który nie został pokonany jest poziom 38,2%. Obrony stref 50-61,8% korekty bardzo często nazywane są „zdrowymi” korektami, natomiast przełamanie strefy 6,19-6,30 osłabiło by mocno układ wzrostowy dla spółki. Jeżeli popyt się tam pojawi, możliwa będzie próba odbicia w stronę 7,15-7,7zł. Jeśli jednak ta strefa padnie, trzeba będzie się liczyć z testem 5,9 zł a nawet 5,5 zł.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Na wykresie widać, że MACD po mocnym odbiciu do góry zaczyna zawracać – linia sygnałowa przecięła linię MACD od góry, co faktycznie wygenerowało sygnał sprzedaży. Histogram zmienił kolor z zielonego na czerwony i zaczyna się kurczyć, co potwierdza słabnięcie impetu wzrostowego. RSI również potwierdza ten obraz – po krótkim wybiciu w okolice 60 punktów wskaźnik odbił w dół i obecnie zmierza w stronę strefy wyprzedania, pokazując, że kupujący tracą kontrolę. Oscylator stochastyczny, który wcześniej wyrysował pivot wzrostowy, także zaczyna się zakrzywiać i wskazuje na spadkowe momentum. Cały zestaw oscylatorów zgrywa się więc w jeden obraz: rynek próbował odreagować, ale popyt nie utrzymał siły i obecnie przewagę przejmuje podaż, co zwiększa ryzyko zejścia kursu do niższych poziomów wsparcia.
Wykres D1 (oscylatory):
Patrząc na profil wolumenu, widać wyraźnie, że największa aktywność rynku skupia się w rejonie 6,65 zł, czyli dokładnie tam, gdzie wypada POC (Point of Control). Teraz kurs przesunął się minimalnie poniżej tego poziomu, co sugeruje, że rynek próbuje zejść do niższej strefy wartości.
Poniżej (między 6,40–6,20 zł), obrót był dużo mniejszy. Jeśli cena wejdzie w tę przestrzeń, może szybko przemieścić się niżej, ponieważ brakuje tam mocnych historycznych stref zatrzymania. Kolejnym mocnym obszarem wsparcia w profilu jest dopiero rejon 5,5 zł, gdzie wolumen znów się zagęszcza.
Od góry największe nagromadzenie wolumenu widać w strefie 7,1–7,8 zł, co odpowiada wcześniejszym poziomom Fibonacciego i strefie podaży. Powrót nad POC 6,65 zł i akumulacja wolumenu w tej strefie dałaby szansę na kolejne podejście w stronę 7,2 zł, natomiast pozostawanie poniżej POC i zejście do 6,3 zł zwiększa ryzyko przyspieszenia spadków.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Cognor jest obecnie w trudnym momencie – półrocze 2025 zamknął stratą (chociaż widoczna jest poprawa), jednak rosnące zadłużenie i ujemne przepływy operacyjne zwiększają presję na bilans, choć jednocześnie spółka kończy duże inwestycje w moce produkcyjne, które w dłuższym terminie powinny poprawić marżowość. W krótkim terminie bazowym scenariuszem wydaje się test wsparcia przy 6,20 zł, ale jeśli byki obronią ten poziom i kurs wróci ponad 6,65 zł, możliwy jest szybki ruch w kierunku 7,2–7,8 zł i ponowna próba ataku na strefę podaży przy 8,3–8,5 zł. W przeciwnym kurs może dążyć do okolic 5,9 - 5,5 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Analiza PlayWayCześć,
PlayWay w pierwszym kwartale 2025 roku zaprezentował stabilne wyniki, choć widoczna jest lekka presja na poziomie zyskowności w porównaniu z rokiem ubiegłym. Przychody grupy wyniosły 68,6 mln zł wobec 66,9 mln zł rok wcześniej, co oznacza wzrost o około 2,5 proc. Mimo tego poprawy na górze rachunku wyników, zyski operacyjne i netto były niższe. EBITDA spadła z 47,9 mln zł do 43,7 mln zł, a zysk operacyjny z 47,5 mln zł do 43,3 mln zł. Najbardziej widoczne było to na poziomie zysku netto – 31,2 mln zł wobec 37,1 mln zł rok wcześniej, co oznacza spadek o blisko 16 proc.
Warto jednak zwrócić uwagę na rentowność – mimo słabszego wyniku końcowego marże wciąż pozostają bardzo wysokie. Marża EBITDA kształtowała się w I kwartale na poziomie ok. 63,7 proc., a marża EBIT na podobnym poziomie, co wyróżnia spółkę na tle nie tylko branży gamingowej, ale całego rynku. Oznacza to, że PlayWay skutecznie kontroluje koszty i potrafi utrzymać efektywność operacyjną nawet w mniej sprzyjających kwartałach.
Z drugiej strony widać wyzwania – spadek zysków r/r wskazuje, że koszty projektowe i inwestycyjne zaczynają być coraz większym obciążeniem. Model działania PlayWaya, oparty na szerokim portfelu mniejszych i średnich produkcji rozwijanych przez liczne studia, pozwala na dywersyfikację ryzyka, ale jednocześnie wymaga stałego finansowania i utrzymywania pipeline’u gier, które muszą trafiać w gusta graczy.
Rynek oczekuje od spółki kolejnych hitów, które będą zdolne powtórzyć sukcesy z poprzednich lat, a bieżąca wycena – wskaźnik P/E na poziomie około 11 i P/BV około 4,2 – sugeruje, że inwestorzy wciąż wierzą w siłę modelu biznesowego i zdolność do utrzymania wysokiej rentowności w przyszłości.
Technicznie od 21 roku kurs robi w długim terminie coraz niższe szczyty, a wsparcie na poziomie 264 zł jest dolną podstawą kursu w ostatnich latach. W maju tego roku była próba wybicia linii trendu spadkowego, natomiast nie została utrzymana.
Wykres W1 (linia trendu):
Z poprzednich analiz PlayWay możecie pamiętać dwie strefy, jedną błękitną (300-310 zł), która często wyznaczała kierunek, ale też stanowiła mocny opór na interwale tygodniowym. Oraz wyżej strefa podaży (340-350 zł), której przebicie w dłuższym terminie zmieniłoby perspektywę na kursie. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na poziom 286 zł, który zarówno teraz jak i historycznie był mocno pilnowany przez podaż. Wybicie 286 zł może być pierwszym sygnałem siły, ale dopiero przełamanie 300–310 zł potwierdzi zmianę krótkoterminowego sentymentu. Od dołu pierwszym wsparciem jest poziom 264 zł, natomiast kolejnym 252 zł.
Wykres W1 (strefy wsparcia / oporów):
Zakładając dwa scenariusze wybicia z tej konsolidacji pomiędzy 264-340 zł jeśli uda pokonać się bykom strefę podaży, to celem będzie okolica szczytów z sierpnia 23 roku czyli poziom 440 zł, natomiast wybicie w dół i utrzymanie się poniżej konsolidacji oznaczałoby, że spadek może sięgnąć poziomów nawet 205 zł. Przed ich celem jednak znajdują się dwa ważne wsparcia 230 oraz 247 zł.
Wykres W1 (wybicie z konsolidacji):
MACD znajduje się obecnie powyżej linii sygnału, a histogram pokazuje dodatnie wartości, choć widać lekkie wygasanie impetu wzrostowego. To oznacza, że w krótkim terminie trend wzrostowy wciąż obowiązuje, ale dynamika zaczyna słabnąć – możliwe przejście w fazę konsolidacji, jeśli kupujący nie pokażą ponownej siły.
RSI odbił mocno od poziomu 65 pkt, obecnie lekko cofając, póki co będąc w części neutralnej.
Wykres D1 (oscylatory):
Profil wolumenu z tej konsolidacji potwierdza wsparcia i opory, POC znajduje się na poziomie 278 zł i kluczowe będzie dla byków, aby wybronić ten poziom. Po wybiciu oporu 286 zł kolejny mamy w okolicy niebieskiego Boksa.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując, byki kolejny raz znajdują się w dolnej bandzie konsolidacji. Jeżeli mamy liczyć na pozytywny scenariusz muszą utrzymać się powyżej 278 zł, a następnie przebić pierwszy opór. I tak jak pisałem wybicie 286 zł może być pierwszym sygnałem siły popytu, jednak przełamanie 300–310 zł potwierdzi zmianę krótkoterminowego sentymentu. Negatywnym scenariuszem może okazać się brak siły utrzymania powyżej POC i kapitulacja popytu do ponownego przetestowania 264 zł.
Analiza nie jest rekomendacją tylko moją subiektywną opinią.
ETHUSD - Fibo / szczegółowy obrazNawiązując do poprzedniego pomysłu ETHUSD - Fibo w interwale D1 tutaj trochę bardziej szczegółowy obraz. Znajdujemy się na wsparciu linii trendu wzrostowego, a po lewej dwa OB 1:1 wzrostowe. Ponadto znajdujemy się na wsparciu 0,886 Fibo.
W pomyśle korelacji ETH do BTC widać również poziom kluczowy dla ETH
W pomyśle Nasdaq100 droga otwarta do trendu wzrostowego co karmi krypto
ETHBTC - korelacja ETH do BTC / szczegółowy obraz Nawiązując do poprzedniego wykresu ETHBTC w interwale miesięcznym powyżej bardziej szczegółowy obraz na D1.
Obecnie znajdujemy się pod linią trendu spadkowego, ale na wsparciu 127 Fibo.
Ponadto zaznaczony OB 1:1 wzrostowy, więc może to być kluczowe miejsce wsparcia do wybicia linii trendu spadkowego. Pokonie linii trendu spadkowego i obrona jej może oznaczać nowy trend wzrostowy dla ETHBTC.
Oznaczać to będzie że:
- jeśli BTC będzie kontynuował wzrosty ETH będzie rosnął szybciej,
- jeśli BTC będzie korygował ETH będzie korygował płycej
- jeśli BTC będzie akumulował ETH będzie rósł przed wzrostami BTC
Każda korekta ETHBTC będzie miała odniesienie na szybsze spadki ETH w stosunku do BTC lub nie reagowanie na wzrosty BTC.
Budimex - stabilne fundamenty, ale technicznie pod presją podażyCześć,
Budimex w pierwszym półroczu 2025 roku zanotował stabilne wyniki, choć widać lekkie spowolnienie dynamiki względem ubiegłego roku. Przychody grupy wyniosły 3,95 mld zł wobec 4,04 mld zł rok wcześniej, co oznacza spadek o około 2,3 proc. mimo wciąż silnego portfela zamówień. Zysk operacyjny wzrósł z 295,8 mln zł do 301,9 mln zł, co pokazuje, że spółka potrafi utrzymać rentowność nawet przy nieco niższych obrotach. Na poziomie zysku netto odnotowano 270,5 mln zł wobec 276,8 mln zł rok wcześniej – spadek jest więc symboliczny i raczej wynika z wyższego obciążenia kosztowego niż z realnego pogorszenia działalności.
W samym drugim kwartale przychody wyniosły około 2,3 mld zł, a zysk netto 156,2 mln zł. Rentowność operacyjna kształtowała się na poziomie ponad 8 proc., a marża netto w granicach 6,8 proc. To są wartości, które jak na sektor budowlany można uznać za bardzo solidne i świadczące o dobrej kontroli kosztów.
Najważniejszym punktem pozostaje portfel zamówień – na koniec czerwca wyniósł on 17,05 mld zł wobec 15,34 mld zł rok wcześniej. To daje spółce wysoką widoczność przychodów w kolejnych latach i jest jednym z głównych czynników stabilizujących biznes. Niepokoić może jednak poziom nowo podpisanych kontraktów – w pierwszym półroczu 2025 r. spółka zawarła umowy o wartości 2,46 mld zł, podczas gdy rok wcześniej było to aż 5,66 mld zł. To oznacza, że tempo uzupełniania portfela wyraźnie spadło i może w przyszłości przełożyć się na wolniejszy wzrost przychodów.
Budimex prezentuje się stabilnie i wciąż należy do najsilniejszych podmiotów w sektorze budowlanym. Wyniki pokazują zdolność utrzymania marż, a portfel zamówień gwarantuje ciągłość działalności. Z drugiej strony widać jednak, że dynamika nowych kontraktów wyhamowała, a pozycja gotówkowa choć wciąż bardzo mocna, nieco się zmniejsza.
Na wykresie tygodniowym Budimex wciąż pozostaje poniżej kluczowej strefy oporu rozciągającej się między 575 a 640 zł. To przedział, który już kilkukrotnie zatrzymywał popyt i z perspektywy średnioterminowej jest najważniejszą barierą dla dalszych wzrostów. Aktualnie kurs oscyluje w rejonie 530 zł, czyli tuż nad wsparciem wyznaczonym przy 525 zł. Poniżej znajdują się kolejne istotne poziomy w rejonie 470 zł oraz 437–415 zł, a niżej dopiero szeroka baza przy 385 zł. Od góry najbliższy poważny opór to 575 zł, a dopiero jego wybicie mogłoby otworzyć drogę w stronę 670 zł.
Wykres W1 (strefa oporu / opory i wsparcia):
Patrząc na zniesienia Fibonacciego w krótkim terminie, kurs wyraźnie zatrzymał się na poziomie 0,618 w rejonie 530 zł. To wsparcie o dużym znaczeniu – obrona tego poziomu może oznaczać próbę ponownego podejścia pod wyższe strefy, natomiast jego trwałe przełamanie zwiększy ryzyko zejścia w okolice 490 zł, gdzie przebiega kolejne zniesienie. Widać więc, że rynek jest obecnie na technicznym rozdrożu, a każde mocniejsze wybicie z tego przedziału może dać sygnał kierunkowy.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego w krótkim terminie):
W średnim terminie Fibonacci pokazuje jeszcze mocniej zarysowaną strukturę konsolidacji. Kurs odbijał kilkukrotnie od poziomu 0,236, który znajduje się w rejonie 528 zł, a górą barierą pozostaje strefa między 582 zł. Dopiero przebicie powyżej 626 zł zanegowałoby trwającą od miesięcy konsolidację i otworzyło drogę do testu 670 zł jako kluczowego oporu.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego w średnim terminie):
Oscylatory na interwale dziennym pozostają w neutralnych strefach. MACD w perspektywie dłuższej cały czas schodzi w dół, natomiast ostatnie dni przynoszą poprawę popytu i możliwe, że już na dzisiejszej sesji zostanie wygenerowany sygnał kupna. RSI utrzymuje się lekko powyżej 40 pkt. Oznacza to, że momentum jest obecnie po stronie podaży, ale nie widać jeszcze skrajnego wyprzedania, które dawałoby podstawę do dynamicznego odbicia. Rynek raczej szuka kierunku i potrzebuje katalizatora w postaci wybicia któregoś z kluczowych poziomów.
Wykres D1 (oscylatory):
Profil wolumenu jasno wskazuje na największe nagromadzenie obrotów w strefie 545 zł. To obszar równowagi, gdzie inwestorzy najchętniej handlowali w ostatnich miesiącach. Fakt, że kurs znajduje się właśnie tuż poniżej tej strefy, potwierdza, że to aktualnie główne pole walki między popytem a podażą. W praktyce jednak wygląda, że dopóki nie jesteśmy powyżej 545 zł, przewaga technicznie przechodzi na stronę podaży. Poziom 545 zł staje się silnym oporem, w którym ewentualne odbicia w górę mogą napotykać mocną kontrę sprzedających. Najbliższym wsparciem pozostaje rejon 525 zł, a niżej dopiero 470-490 zł. Widać więc, że akcje Budimeksu znalazły się w technicznie niekomfortowej pozycji – pod strefą równowagi i oporu, a nad dość odległymi wsparciami z wyjątkiem 520-525 zł. Jeśli popyt szybko nie odzyska 545 zł, presja spadkowa może narastać i kierować kurs do niższych poziomów konsolidacji. Analizując profil wolumenu, przebicie 520 zł może skutkować z dynamicznym i szybkim kontynuowaniem spadków, ze względu na dziurę wolumenową między 490-520 zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując fundamentalnie Budimex pokazuje stabilność, technicznie sytuacja wygląda mniej optymistycznie, co nie oznacza od razu spadków. Kurs musi odzyskać 545 zł, aby rynek miał argument do wzrostów. Do tego czasu przewaga pozostaje po stronie podaży. W przypadku braku siły wyjścia ponad 545 zł kurs w kolejnych tygodniach będzie testował 520-525 zł, a przy jego wybiciu także 490 zł jako naturalne wsparcie wynikające ze zniesienia Fibonacciego. Jeżeli natomiast bykom uda się wyjść ponad POC otworzy to drogę do ataku na 575 zł, a przy dalszej sile nawet w stronę 620 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Creotech wybicie z konsolidacji wspierane fundamentamiCześć,
Spółka w I kwartale osiągnęła zysk: przychody wzrosły r/r niemal czterokrotnie do 25,5 mln zł (w tym sprzedaż produktów 22,3 mln zł), EBITDA wyniosła ok. 4,5 mln zł, a zysk netto 1,4 mln zł; na koniec marca posiadała ok. 106 mln zł środków pieniężnych, wspartych wpływami z emisji serii K (~74,4 mln zł). Główne źródła przychodów to projekty kosmiczne i systemy kwantowe.
Kluczowe kontrakty i pipeline
Realizowany jest rekordowy wojskowy program MIKROGLOB (wartość 453 mln zł netto), gdzie w 1H 2025 zamknięto fazę B i otrzymano kolejne płatności; spółka podpisała też z ESA kontrakt CAMILA o wartości 52 mln euro (ok. 26 mln euro przypada bezpośrednio na Creotech). W sierpniu 2025 zawarto kontrakt z Leonardo przy misji LISA o wartości 3,6 mln euro. Te projekty zapewniają wysoką widoczność przychodów do 2027 r.
Dodatkowo w piątek otrzymaliśmy informację, że Creotech zakwalifikowało się do II etapu konkursu FENG – ścieżka SMART organizowanego przez PARP. Spółka pracuje nad innowacyjnym systemem satelitarnym przeznaczonym dla ładunków o dużej masie własnej. Konkurs wspiera projekty B+R i wdrożenia innowacyjnych rozwiązań o znaczeniu krajowym. Spośród 851 zgłoszeń, 318 projektów o wartości ponad 2,9 mld zł przeszło do kolejnego etapu.
Wracając do analizy technicznej spółka po rajdzie od 115,6 zł na 318 zł weszła w 4 miesięczną konsolidację pomiędzy 277 zł, a 308,5 zł. Warto jednak odnotować fakt, że ostatni tydzień przyniósł nowe ATH na spółce, a wybicie i przetestowanie konsolidacji odbyło się na dwukrotnie większym wolumenie niż zazwyczaj, chociaż do obrotów z kwietnia spółce jeszcze trochę brakuje.
Wykres D1 (konsolidacja):
Oscylatory MACD, RSI i RSX potwierdzają trwającą falę wzrostową i przewagę kupujących. Jednak RSI oraz RSX powoli zbliżają się do strefy wykupienia, co zwiększa prawdopodobieństwo krótkoterminowej korekty lub ruchu bocznego. Kluczowe będzie utrzymanie kursu i zamknięcie świecy dziennej powyżej 308 zł jako strefy wsparcia.
Wykres D1 (oscylatory):
Największe nagromadzenie wolumenu widać w okolicach 291–308 zł. To poziomy, gdzie inwestorzy handlowali najintensywniej w ostatnich miesiącach – strefa równowagi, którą można traktować jako główne wsparcie. POC znajduje się w rejonie ok. 291 zł. To najważniejszy punkt odniesienia – dopóki kurs utrzymuje się powyżej, przewaga jest po stronie kupujących. Powrót poniżej POC zwiększyłby ryzyko powrotu do długotrwałej konsolidacji. Kurs wybił się ponad strefę równowagi (308–310 zł) i zyskuje przestrzeń do dalszego wzrostu. Wyjście górą z tak szerokiej konsolidacji (trwającej od kwietnia do września 2025) jest technicznie mocnym sygnałem.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Jeśli wybicie się utrzyma (co jest kluczowe tutaj), kurs może szybko testować nowe szczyty w rejonie 350 zł, a w kolejnych miesiącach nawet 376–404 zł.
W przypadku jednak puszczenia pierwszego wsparcia na poziomie 308 zł zaneguje to wybicie i może sprowadzić kurs z powrotem do POC (291 zł) i wsparcia 277 zł.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego bazującego na trendzie):
Podsumowując, spółka póki co wygląda byczo, natomiast ważne będzie utrzymanie pierwszych wsparć. W przeciwnym wypadku może okazać się to pułapką na byki.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
SOLANA - FIBOPrzy kontynuacji wzrostów zakres 330 i 420
Przy korekcie wsparcie 0,886 Fibo lub okolice Buy Climax z 2021r.
Trend wzrostowy ogólnie ma tendencje często bronienia 0,886 i 0,776 Fibo przed kontynuowaniem wzrostów. 0,776 już zostało obronione.
Zaznaczony OB 1:1 wzrostowy
Można też zmierzyć 'lokalne" Fibo na kampanii Wyckoffa z roku 2024 (od BC z 03/2024) i dołek z 04/2025 to był zakres 127Fibo
Wyście z kampanii akumulacji Wyckoffa przyspiesza wzrosty i wchodzi w fazę D i E
O ile na takiej krypto nie ma to znaczenia ze względu na to, że to nie jest instrument dla żadnego dużego gracza to znaczenie mają emocje na rynku na innych instrumentach co przekłada się też w układzie Fibo na Solanie czy BTC.
Osobiście uważam, że złota reguła Fibo ma odniesienie w naturze również w emocjach ludzkich oraz w energii kwantowej, a więc również świadomości zbiorowej i nie jest przypadkowa.
Mocne wrześniowe wzrosty Polimex, ale czy byki mają jeszczesiłę?Cześć,
Kurs akcji Polimex w ciągu niecałego roku urósł o przeszło 240%, przebijając wczoraj 6 zł, a kończąc sesję na jednym z oporów dziennych 5,95 zł.
Wykres D1 (wzrost od listopada 24 roku):
W pierwszym półroczu 2025 roku Polimex Mostostal odnotował wyraźną poprawę wyników w porównaniu do analogicznego okresu roku 2024. Przychody wzrosły z 1,38 mld zł do 1,91 mld zł, czyli o blisko 38%. Spółka powróciła również do zyskowności operacyjnej – wynik operacyjny wyniósł 103,96 mln zł wobec straty 29,26 mln zł rok wcześniej. Jeszcze bardziej imponująco wygląda poprawa na poziomie netto: z wyniku −28,8 mln zł w I półroczu 2024 spółka osiągnęła 76,9 mln zł zysku przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej w I półroczu 2025. Poprawa marż i kontrola kosztów przełożyły się na dodatnią EBITDA, podczas gdy rok wcześniej wskaźnik ten pozostawał ujemny.
Polimex Mostostal znajduje się w punkcie zwrotnym – spółka wyszła z bardzo trudnego okresu strat, udało się poprawić wyniki operacyjne i finansowe w 2025, co jest dobrym sygnałem.
Jeśli spółka utrzyma dyscyplinę kosztową, skupi się na kontraktach rentownych i ograniczeniu ryzyk kontraktowych, może generować stabilny zysk w kolejnych latach. Projekty długoterminowe, takie jak energetyka jądrowa, mogą stanowić impuls wzrostowy, ale też obarczone są dużym ryzykiem wykonawczym.
Wracając do analizy technicznej, znajdujemy się w kluczowym momencie wybicia poprzedniego szczytu oraz będąc w pobliskim oporze zarówno tygodniowym na poziomie 6,41 oraz zamknięcia dziennego na poziomie 5,95 zł. Kurs po przebiciu zielonej strefy z poprzedniej analizy, zaliczył 26% korektę oraz 2 miesięczną konsolidację właśnie przy strefie wsparcia.
Wykres D1 (opory / wsparcia):
To co może jednak budzić obawy inwestorów krótkoterminowych to oscylatory, które obecnie znajdują się na poziomie wykupienia. RSI jest na poziomie 80 pkt, co może sugerować próbę wychłodzenia wskaźników poprzez konsolidację przy oporze, bądź korektę do ostatnich wrześniowych wzrostów. MACD ma sygnał kupna. Histogram MACD od kilku dni maleje, co oznacza że dynamika ruchu zaczyna słabnąć, mimo wszystko kupujący nadal mają przewagę, lecz już nie przyspieszają tak mocno jak kilka sesji temu. Może to być pierwszy sygnał ostrzegawczy, gdzie trend wzrostowy przejdzie w konsolidację, lub pojawi się krótkoterminowa korekta, co potwierdza również RSI.
Wykres D1 (oscylatory):
Bazując na rozszerzonym Fibonaccim bazującym na trendzie widać, że kurs zdołał już przebić barierę 0,382 Fibo w rejonie 5,82 zł i obecnie celem byków jest obszar 6,38–6,41 zł, czyli zarówno połowę zniesienia, jak i opór tygodniowy. To miejsce jest naturalną strefą oporu, gdzie często pojawia się realizacja zysków i korekta. Jeśli jednak kursowi uda się wybić ponad ten poziom i utrzymać powyżej niego, otworzy to drogę do dalszych wzrostów w kierunku 6,99 zł (0,618 Fibo), a w szerszej perspektywie nawet w stronę 7,97 zł czy 9,40 zł, czyli pełnego rozszerzenia impulsu.
Z technicznego punktu widzenia taka sytuacja – wybicie i utrzymanie się powyżej wcześniejszego maksimum – jest bardzo silnym sygnałem kontynuacji trendu wzrostowego. Oznaczałoby to, że rynek zaakceptował wyższe wyceny i że popyt jest w stanie absorbować podaż, która pojawia się na poziomach historycznych szczytów. Negatywnym sygnałem może być jednak brak utrzymania poziomu 5,82 zł. Wtedy moglibyśmy wrócić w okolicę 5,2 w celu wychłodzenia wspomnianych oscylatorów.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego bazujące na trendzie):
Point of Control znajduje się w rejonie 4,6 zł. To oznacza, że właśnie w tym zakresie doszło do największego obrotu w analizowanym okresie. Jest to bardzo silna strefa wsparcia, gdzie rynek długo konsolidował i wielu inwestorów ma tam otwarte pozycje. Kolejna istotna strefa wolumenu widoczna jest w okolicach 5,2 zł. Jest to poziom, który został wybity w górę i teraz może pełnić rolę wsparcia przy ewentualnej korekcie. Poziom ten pokrywa się również z wcześniejszym Fibonaccim. Jeżeli w obecnej sytuacji dojdzie do korekty i kurs nie utrzyma poziomu 5,8 zł celem dla byków będzie utrzymanie wsparcia 5,2. Poniżej tego poziomu, scenariusz może obrać większą korektę.
Profil wolumenu potwierdza układ widoczny na zniesieniach Fibonacciego i klasycznych poziomach wsparć/oporów: największa walka toczyła się w rejonie 4,6–4,8 zł, natomiast powyżej 6 zł rynek wchodzi w „pustą przestrzeń”, gdzie ruchy mogą być szybsze i bardziej dynamiczne. Dlatego wybicie powyżej 6,41 zł będzie szczególnie ważne – bo otworzy drogę do dalszych wzrostów w obszarze, gdzie brakuje silnych stref podaży.
Z drugiej strony, jeśli pojawi się korekta, naturalne poziomy przyciągające cenę to najpierw 5,20 zł, a w mocniejszym cofnięciu dopiero 4,6–4,8 zł. Tam rynek ma silną „pamięć” i wielu uczestników może bronić pozycji
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowanie nie jest analizą, tylko moją subiektywną opinią.
Inpost - analiza spółkiAnaliza wyników:
InPost zakończył pierwsze półrocze 2025 roku z bardzo solidnymi wynikami – przychody wzrosły do 6,49 mld PLN (+28,5% r/r), a wolumen przesyłek sięgnął 595,7 mln (+17% r/r). Skorygowana EBITDA wyniosła 1,94 mld PLN, co przełożyło się na marżę 29,9% – niższą o 270 pb r/r, głównie z uwagi na inwestycje w rynki zagraniczne. Polska pozostaje filarem biznesu z marżą EBITDA na poziomie 48,6% i mocnym free cash flow 651 mln PLN, wspieranym przez optymalizację kosztów i rosnący udział paczek spoza marketplace. Rynki międzynarodowe rosną dynamicznie – w Europie Zachodniej wolumen wzrósł o 10% r/r, a w Wielkiej Brytanii aż o 119% w H1 – choć chwilowo obniżają marże z powodu konsolidacji Yodel.
Zysk netto spadł do 317 mln PLN wobec 591 mln PLN rok wcześniej, co było efektem wyższych nakładów rozwojowych i kosztów ekspansji. Na koniec Q2 dźwignia netto wynosiła 2,1x, a spółka planuje w 2025 roku uruchomienie 15 tys. nowych maszyn i inwestycje rzędu 1,9 mld PLN. Zarząd podtrzymał ambitne cele na cały rok: wzrost wolumenu o 25–30%, przychodów o 35–40% i EBITDA o 20–25%, wskazując Polskę jako źródło wysokich marż, a zagranicę jako motor przyszłego wzrostu.
Analiza techniczna:
Wracając do wykresów, po podaniu wyników kurs zanurkował o ponad 12% łamiąc tym samym wsparcie na poziomie 11,96 euro, docierając do kolejnego poziomu w okolicy 10,36 euro, gdzie znajduje się tygodniowe wsparcie. Obecnie kurs powrócił do 11,9 testując przełamany opór, jednak na ostatniej sesji próba podejścia została odrzucona.
Wykres D1 (wsparcia i opory):
Docierając do wspomnianego wsparcia tygodniowego kurs na interwale dziennym był mocno wyprzedany (RSI sięgało 16 pkt), natomiast po ostatniej kontrze byków oscylator wrócił do poziomu neutralnego. Na MACD mamy od dłuższego czasu sygnał sprzedaży.
Wykres D1 (oscylatory):
Nakładając zniesienie Fibonacciego od szczytu z maja, do ostatniego dołka to wykonaliśmy narazie korektę do spadków w wysokości 23,6% i zaznaczona strefa zielona na poziomie 11,8-12,0 euro jest kluczowa dla byków do przejścia, jeśli myślimy o zmianie trendu. Dopiero przebicie i utrzymanie tego poziomu otworzy nam drogę do pierwszego oporu jakim będzie 12,67 euro zarówno patrząc na historyczne szczyty jak i zniesienie Fibonacciego.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Największy wolumen licząc okres wzrostów, konsolidacji i spadków jest w okolicy 16,6 euro, co może negatywnie wpływać na kurs, nie mniej jednak roczny wolumen jest trochę niżej (w okolicy 13,16 euro). Analizując węzły zejście poniżej 10,36 euro może rozpocząć szybki i dynamiczny ruch w kierunku dolnej zielonej strefy czyli 9,1 euro.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując. Kurs mocno reaguje na otoczenie zarówno możliwej walki sądowej z Allegro, a także obniżające się marże. Mimo wszystko zarząd podtrzymał ambitne plany na ten rok. Dla byków ważne będzie przebicie pierwszego oporu 12 euro abyśmy myśleli o powrocie do wzrostów, natomiast celem dla byków jest przełamanie wsparcia, co jeżeli się wydarzy będzie mogło pogłębić znacząco korektę.
Analiza nie jest rekomendacją tylko moją subiektywną opinią.
Votum – w kluczowej strefie oporu przed decyzją rynkuAktualnie kurs porusza się w rejonie 46,5–47,3 zł, czyli tuż przy silnej strefie oporu. To poziomy, które już kilkukrotnie zatrzymywały kupujących w ostatnich miesiącach. Najbliższe wsparcie widoczne jest w okolicy 42,2 zł, a głębsze dopiero przy 40,7 zł. Obrona tego przedziału będzie kluczowa w przypadku ewentualnej korekty.
Wykres D1 (strefa oporu i wsparcia):
Patrząc szerzej, kurs testuje okolice 0,618 Fibo (46,2 zł). To bardzo istotny poziom techniczny – jego trwałe przełamanie otworzyłoby drogę w kierunku 51,9 zł (0,786) i dalej nawet 59 zł (szczyt historyczny). Z kolei utrzymanie bariery 46–47 zł jako sufitu mogłoby sprowokować cofnięcie w stronę 42 zł.
Wykres W1 (zniesienie Fibonacciego):
Roczny profil wolumenu wskazuje, że największa aktywność inwestorów koncentruje się w strefie 45 zł. Obecne poziomy w rejonie 47 zł mają relatywnie niższe obroty, co sugeruje, że w razie wybicia górą rynek może zyskać przestrzeń do dynamiczniejszego ruchu w stronę 50–52 zł.
Wykres D1 (roczny profil wolumenu):
Na MACD na interwale tygodniowym pojawił się sygnał sprzedaży, co wskazuje na ryzyko korekty po wzrostach z ostatnich tygodni. Histogram także przesuwa się w stronę negatywnych wartości. RSI znajduje się w okolicy 66 pkt – to nadal relatywnie wysoko, ale nie jest jeszcze w strefie silnego wykupienia. Z technicznego punktu widzenia, rynek wszedł w fazę schłodzenia i nie można wykluczyć cofnięcia w stronę wsparć 42–40 zł.
Wykres W1 (oscylatory):
Jeżeli bykom uda się wybić ponad 47,3 zł, kolejne cele to 53 zł oraz 56 zł – są to istotne historyczne poziomy oporu. W dłuższym terminie kluczowym celem pozostaje 59 zł, czyli maksimum z poprzednich lat.
Wykres W1 (opory po przebiciu strefy):
Votum znajduje się obecnie w krytycznej strefie oporu przy 46–47 zł. Scenariuszem bazowym jest próba wybicia w górę, co otwierałoby drogę do poziomów 51–53 zł. Wsparciem pozostaje przedział 42–40 zł, którego obrona będzie kluczowa przy ewentualnym cofnięciu. Fundamenty spółki wciąż pozostają mocne, co sprzyja średnioterminowemu scenariuszowi wzrostowemu, choć krótkoterminowo nie można wykluczyć korekty technicznej.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Ropa - Tykająca bomba!Ropa jest surowcem strategicznym i cena bardzo mocno powiązana jest z polityką.
Być może prawdą jest, że cena sztucznie jest utrzymywana nisko przez największych eksporterów, by jak najbardziej obniżyć zyski Rosji.
Zamrożenie konfliktu może być zapalnikiem dla wystrzału cen ropy po historyczne maksima i wyżej.
Dlaczego tak? Oto kilka przykładów:
- słaby dolar (ropa wyceniana jest w dolarze, a więc mniej państwa eksportujące mogą za zarobione dolary kupić, niż w przypadku silnego dolara)
- Ceny innych surowców jak złoto, srebro, platyna, pallad w ostatnim czasie rośnie,
- Coraz to nowsze szczyty na giełdach amerykańskich i europejskich
- Bitcoin również jest już drogi
A kapitał płynie od rynków przewartościowanych do niedowartościowanych!
Dodatkowo Arabia Saudyjska, której przychody to w głównej mierze eksport ropy, a PKB od 2023 roku stoi praktycznie w miejscu, wznowiła budowę najwyższego budynku na świecie
Szukamy sygnału z interwału 1T/1M do wejścia w rynek kontraktów terminowych ropy oraz w spółki specjalizujące się w wydobyciu i przetwórstwie ropy.
Trwałe przebicie oporu w okolicach 76$ powinno ustanowić trend wzrostowy.