Intel - czy uda się wrócić do gry na rynku mikroprocesorów?Intel Corporation to czołowy producent półprzewodników i mikroprocesorów, który odgrywa kluczową rolę w globalnym przemyśle technologicznym. Założona w 1968 roku przez Roberta Noyce'a i Gordona Moore'a, firma zrewolucjonizowała technologię komputerową, wprowadzając na rynek pierwszy na świecie mikroprocesor w 1971 roku. Od tego czasu, Intel stał się synonimem innowacji w dziedzinie obliczeń, oferując szeroką gamę produktów, od procesorów do układów scalonych używanych w komputerach, serwerach, urządzeniach mobilnych i systemach wbudowanych.
Dominację na rynku mikroprocesorów PC spółka sprawowała przez większość lat 90. i 2000.
W ostatnich latach, Intel jednak napotkał kilka wyzwań, w tym bardzo intensywny rozwój konkurencji, zwłaszcza ze strony AMD, które zagroziły dominacji spółki na rynku mikroprocesorów. Firma zmagała się również z problemami technologicznymi, takimi jak opóźnienia w wdrożeniu procesów produkcyjnych o mniejszej skali, co miało wpływ na jej zdolność do dostarczania bardziej zaawansowanych produktów. Dodatkowo, zmiany na rynku, w tym rosnące zapotrzebowanie na układy scalone w branży motoryzacyjnej i urządzeniach IoT (Internet rzeczy), wymusiły na Intelu dostosowanie strategii biznesowej i inwestycji.
W efekcie trudności technologiczne i opóźnienia w rozwijaniu i wdrażaniu procesów produkcyjnych sprawiły, że konkurenci jak NYSE:TSM TSMC i Samsung mogli wyprzedzić Intel w tej dziedzinie. Problemy te wpłynęły na pozycję rynkową i wyniki finansowe firmy.
Ostatnio jednak wydaje się, że spółka powoli wraca do gry na rynki microprocesorów.
Spółka podjęła kilka działań w 2023 roku, które mają pozwolić im odzyskac pozycję lidera.
Inwestycje w zaawansowane procesy technologiczne
Intel ogłosił ambitne plany zwiększenia swoich zdolności produkcyjnych, w tym budowę nowych fabryk i inwestycje w zaawansowane technologie produkcji chipów. Zobowiązanie do rozwijania procesów technologicznych 7nm i 5nm ma na celu przywrócenie przewagi technologicznej nad konkurentami.
Intel 7 | "Intel4"
Firma w 2023 roku zaprezentowała nową nomenklaturę dla swoich procesów technologicznych, z „Intel 7” będącym ulepszeniem poprzedniego procesu 10nm i mającym oferować zwiększoną wydajność i efektywność energetyczną.
„Intel 4” ma korzystać z ekstremalnej ultrafioletowej litografii (EUV) i stanowić kolejny duży krok naprzód w gęstości tranzystorów i wydajności. Według zapewnień spółki litografia „Intel 4”, wcześniej znana jako 7 nm, zapewni ponad 20-procentowy wzrost szybkości zegarów, przy jednoczesnym znacznym zmniejszeniu zużycia energii.
Intel Foundry Services (IFS) -
Intel ogłosił utworzenie nowej jednostki biznesowej, Intel Foundry Services, mającej na celu oferowanie usług produkcji chipów dla innych firm. To stanowi istotny krok w kierunku transformacji Intela w bardziej zintegrowaną firmę półprzewodnikową, która nie tylko projektuje, ale również produkuje chipy na zlecenie innych podmiotów.
Rozwój w dziedzinie sztucznej inteligencji i centrów danych
Intel intensywnie inwestuje w rozwój produktów i technologii związanych ze sztuczną inteligencją oraz serwerami i infrastrukturą dla centrów danych. Procesory Intel Xeon Scalable są przykładem produktów zaprojektowanych do obsługi zaawansowanych obciążeń pracy w centrach danych, w tym zadania związane z AI i uczeniem maszynowym.
Inicjatywy w zakresie mobilności i samochodów autonomicznych
Za pośrednictwem swojej spółki zależnej Mobileye, Intel rozwija technologie dla samochodów autonomicznych i systemów wspomagania kierowcy, co może otworzyć nowe rynki i źródła przychodów.
Spółka więc próbuje nadrobić stracony czas i powoli poprawia swoje wyniki finansowe co zostało dostrzeżone przez inwestorów w ostatnim czasie.
Średnia wycena spółki przez analityków oscyluje w okolicach dzisiejszych poziomów czyli 45$ za akcję.
Natomiast zysk na akcję powoli ma wracać do poziomów z przed 2022 roku, kiedy to spółka odnotowała największy spadek zysku.
Wykres 1. Prognozy dla spółki
Tak wiec z pewnością spółkę czeka dużo jeszcze pracy, co jednak ważne zarząd spółki nie odpuszcza i nie poddaje się w tym wyścigu.
Wspominając o problemach spółki warto zauważyć, że kurs akcji wyraźnie spadał od połowy 2021 roku kiedy to osiągnął najwyższy poziom od 2000 roku.
Od tego szczytu w okolicach 69$ kurs spadł do 64% do 24$.
Wykres 2. Interwał dzienny
Jeśli na wykres nałożymy zniesienia Fibonacciego to dzisiaj cena akcji oscyluje między 38,2% a 50% zniesienia.
Wykres 3. Interwał dzienny
Dla mnie ciekawostką jest jednak to, że kurs dzisiaj podąża ponad poziomem EMA200 czyli 40$.
Wykres 4. Interwał dzienny
I jeśli spojrzymy na powyższy wykres to linia EMA200 (niebieska) od czerwca 2023 wyraźnie się broni, a dodatkowo mamy wyjście ponad EMA50 co może dawać sygnał, że przez jakiś czas kurs będzie próbować podążać w kierunku zamknięcia luki spadkowej ze stycznia 2024 na poziomie 49$.
Wykres 5. Interwał dzienny
Wybicie natomiast poziomu 51$ może dać sygnał do powrotu w okolice 60$ i dopiero większej korekty.
Możliwe, że spółka nigdy nie podzieli losu Nvidia jeśli chodzi o spektakularne wzrosty, jednak być może warto dodać ją do obserwowanych i zobaczyć jak sytuacja będzie się dalej rozwijać.
Natomiast odbicie w okolicach 50% zniesienia Fibonacciego (46,6$) może jednak świadczyć o końcu fazy wzrostów i powrocie na wsparcie w okolice 41,5 i dalej 35$.
Wsparcie: 43/41,5/40/
Opór: 45,5/46,6/49$
Notka:
Chciałbym zaznaczyć, że posiadam akcje spółki. Powyższy wpis jest w pełni obiektywnym spojrzeniem na wykres i samą spółkę.
Wyszukaj w pomysłach dla "NVIDIA"
NNOX - na poniedziałek zapowiada się wybicieSOUN po informacji, że NVIDIA objęła akcje robi już trzecią falę wybicia ( 2 -> 10$). NNOX (gdzie NVDA także objęła pakiet akcji ale DUŻO mniejszy) się ociąga ale wykres po ubiegłym tyg. wygląda bardzo dobrze. Sądzę, że już w poniedziałek możemy zobaczyć okolice 16$ a wiec około 50% ruch w górę. Jedyne przed czym przestrzegam to przetrzymanie pozycji przez noc bo na jutro planowany jest raport finansowy spółki. A historycznie nie wygląda to ciekawie. Każda prognoza analityków za ubiegły rok okazała się zbyt optymistyczna i spółka za każdym razem pokazywała dochody poniżej oczekiwań. Poniedziałkowe wybicie może być więc dobrą okazją do "ubrania" inwestorów i zacznie się silny zjazd po prawdopodobnie kiepskich wynikach.
EUR/PLN flirtuje z 4,30Brak rozstrzygnięcia na eurodolarze po serii danych makro. Krajowa waluta na poziomach wsparcia w relacji choćby do euro. Notowania ropy naftowej WTI testują opór w okolicach 80 USD za baryłkę. Notowania USD 500 pokazują niesamowity sentyment, który jest widoczny na rynkach akcyjnych.
Sytuacja techniczna na wykresie głównej pary walutowej świata nadal jest mocno niejasna. Z jednej strony mamy pokonanie linii trendu wzrostowego i zejście poniżej, ale brak kontynuacji ruchu spowodował, że kurs zamiast zdynamizować ruch na południe, to utknął w dość wąskim paśmie wahań między 1,0880 a 1,0800, czyli ważnym wsparciem technicznym. Bez wątpienia jednak można powiedzieć, że tydzień USD najprawdopodobniej zakończy wygraną nad euro i delikatnie się umocni w tej relacji. Wielu analityków oczekiwało, że dwie ważne miary z USA w tym tygodniu, czyli PKB i inflacja PCE mogą wpłynąć na wykształtowanie się większego ruchu i co za tym idzie zainicjowanie trendu czy to wzrostowego, czy też pokonania wspomnianego wsparcia i ruchu nawet w okolice 1,07. Nic takiego nie miało miejsca, a to dlatego, że publikacje miały wymiar i na plus i na minus dla USD. Z jednej strony gospodarka ma się bardzo dobrze, z drugiej nieco niższa inflacja nie przekreśliła scenariusza kontynuacji dezinflacji. W efekcie scenariusz bazowy to trend boczny, a większej wagi nabiorą teraz dane z gospodarki choćby ISM czy dane z rynku pracy, które będą mogły wpłynąć na większą zmienność. Szanse na cięcie stóp w USA w czerwcu wynoszą raptem 60%, każde przesunięcie tego momentu będzie działać korzystnie dla USD. Jeśli coraz bardziej realny będzie scenariusz zmian w polityce monetarnej dopiero po listopadowych wyborach w USA, to wtedy EUR/USD ma duże szanse zejść poniżej 1,07
Na EUR/PLN mamy dość klarowny trend spadkowy, który trwa od początku roku 2024. Kurs dzisiaj próbuje testować co prawda górne ograniczenie, wydaje się jednak, że to tylko korekcyjne odbicie od poziomu wsparcia na 4,30. Kurs po raz kolejny testował ten poziom i znów zabrakło siły, by go trwale pokonać. Taka sytuacja w analizie technicznej (gdy kurs kilka razy próbuje forsować poziom w tym wypadku wsparcia i nie udaje się go pokonać) powoduje, że wzmacnia się jego ranga. W efekcie będzie potrzeba czegoś więcej, by zejść poniżej, poza informacje, które już znamy. Z czynników wewnętrznych cały czas uwagę zwraca odblokowanie środków z KPO i Funduszu Spójności, która ma pozytywnie wpłynąć na polski PKB w 2024 i spowodować, że będzie on w okolicach 4%. Niezmiennie kluczowa jest kwestia braku chęci zmian w polityce monetarnej. Ale te czynniki na krajowej walucie są już w cenach, więc wydaje się, że teraz większa uwaga na to, co się będzie działo na zewnątrz. Co takiego mogłoby dać pozytywnego kopa PLN? A np. odbicie EUR/USD i ruch ponad poziom 1,09. W takiej sytuacji EUR/PLN mógłby pokonać poziom wsparcia na 4,30 i skierować się w okolice 4,25.
Ciekawa sytuacja aktualnie występuje na notowaniach ropy naftowej WTI. Kurs próbuje forsować opór techniczny, który kilka razy wcześniej stanowił przeszkodę nie do przejścia w okolicach 79 USD za baryłkę. Jesteśmy więc tylko minimalnie niżej od oporu psychologicznego na poziomie 80 USD. Pokonanie tych barier może wywindować kurs jeszcze wyżej, co przełożyłoby się na problemy na temat procesów dezinflacyjnych na świecie. Część analityków uważa, że ostatnia wzrosty to kwestia większego popytu na ten surowiec w związku z brakiem sygnałów recesyjnych. Niektórzy ciągle za taki stan obwiniają sytuację na Bliskim Wschodzie, która nadal jest napięta, a w tym „kotle” może jeszcze dojść do stanu wrzenia, szczególnie na linii USA-Iran. Czynnikiem ryzyka są przede wszystkim wybory do parlamentu w Teheranie, które już w ten weekend.
Na koniec analiza wykresu największych spółek w USA, która pokazuje dobitnie, w jakim momencie na rynkach giełdowych jesteśmy. Hossa ma się naprawdę dobrze, mimo że mamy do czynienia z otoczeniem wysokich stóp procentowych. Mimo że perspektywa ich cięcia, która mogłaby wpłynąć korzystnie na sytuację spółek (tańszy kredyt), oddala się, to absolutnie nie psuje tego balu na parkietach, który trwa od tak naprawdę początku listopada. Mówimy już o ponad 20% wzrostów w dość krótkim czasie, co jest naprawdę imponujące. Jak rozpalone są głowy inwestorów, dobrze pokazuje przykład publikacji wyników spółki Nvidia, które potrafiły pociągnąć cały indeks. Próżno też szukać oporów technicznych, skoro mówimy o nowych ATH. Analitycy głowią się, co mogłoby spowodować korektę na giełdach, czas mija, a my ciągle mówimy o nowych maksimach. Z mojej strony takowy wskazywałbym dopiero po wynikach wyborów w USA, które może wygrać według sondaży aktualnych Trump i nie trzeba nikogo przekonywać, jaki chaos na rynkach mogłoby to spowodować i być może przyczynić się właśnie do załamania na rynkach kapitałowych.
Tygodniowy plan tradera - inflacja w centrum uwagi zarządzającycPo solidnym zacieśnieniu warunków finansowych w ciągu ostatniego tygodnia, zobaczmy, czy negatywny ton będize oddziaływał na nowy tydzień handlu. NAS100 spadł o 3%, a Apple znajduje się poniżej swojej MA na 50 dni; czy struktura amerykańskich indeksów akcji może się zmienić?
US500 koncentruje się na wsparciu kanału i swojej MA na 50 dni - wzrasta zmienność na rynkach akcji, z VIX na poziomie 17% - przebicie poziomu 20% może stworzyć lepsze okazje sprzedażowe. Akcje w Europie miały nieco gorszy wynik, z GER40 spadającym o 3.1% w ciągu tygodnia. Rozpoczynamy z lekką dominacją niedźwiedzi na rynkach akcjach.
Obserwowaliśmy dużą zmienność na amerykańskich obligacjach skarbowych o okresie wykupu 10 i 30 lat, głównie z powodu dodatkowej podaży. Sektor prywatny będzie musiał stawić czoła wielu emisjom w kolejnych kwartałach.
Dolar amerykański skorzystał z wyższych rentowności długoterminowych obligacji skarbowych, ale po odwróceniu rentowności obligacji skarbowych o okresie wykupu 10 lat w piątek, widzę umiarkowane ryzyko spadkowe dla dolara - niemniej jednak z perspektywy fundamentalnej wydaje się, że każda wyprzedaż dolara powinna być umiarkowana.
AUD pozostaje słabym punktem w G10 FX - jestem zwolennikiem wzrostu pary EURAUD i spadku pary AUDCHF, ale sprzedawałbym na rajdach tej drugiej pary. Dane z Chin w tym tygodniu będą miały wpływ na kurs AUD, a jeśli USDCNH może wzrosnąć, może to spowodować spadek dolara australijskiego. Złoto wykazało "bullish outside day" w piątek, a inwestorzy długoterminowi liczą na przebicie poziomu 1946.74 dolarów w górę, co może skierować się w stronę poziomu 1966, a nawet być może 1981 dolarów. Cena ropy wydaje się dobrze podtrzymywana.
Najważniejszym ryzykiem tygodnia jest amerykańska inflacja CPI, sygnały o danych przekraczających oczekiwania nie byłyby dobrze przyjęte przez aktywa ryzykowne. Jeśli zmienność na rynkach obligacji i stóp procentowych wzrośnie z powodu CPI, odbije się to na większych ruchach na rynkach akcji, walutowych i surowcowych, wpłynie na nasze środowisko handlowe. Spodziewaj się niespodzianek i zachowaj otwarty umysł - będzie to przydatne na tych rynkach.
Najważniejsze ryzyka wydarzenia dla traderów do pokonania:
US CPI (10 sierpnia 22:30 AEST) – Ryzyko związane z głównym wydarzeniem tygodnia. Rynek oczekuje, że inflacja CPI wzrośnie o 0.2% M/M, można przypuszczać, że zakres wyniesie od 0.15% do 0.30% M/M jako wskazówka, jak dolar amerykański może zareagować na dane. Tempo roczne (YoY) jest przewidziane na poziomie 3.3% (wzrost z 3%) dla ogólnej inflacji CPI oraz na poziomie 4.8% (bez zmian) dla inflacji CPI rdzennej. Rynek powinien zwrócić większą uwagę na miernik M/M, ze szczególnym uwzględnieniem używanych samochodów i opłat lotniczych, które prawdopodobnie wpłyną na koszyk. Oczekuje się, że usługi rdzenne wzrosną o 0.34% M/M i mogą wpłynąć na dolara amerykańskiego i aktywa ryzykowne.
Wskazówka: Model Cleveland Fed Nowcast szacuje, że inflacja core CPI wyniesie 0.4% M/M, co przekracza oczekiwania i, jeśli się potwierdzi, może podnieść wartość dolara amerykańskiego. Prawdopodobnie zobaczymy oczekiwania podwyżki ze strony Fed w listopadzie zbliżające się do 50% (obecnie 30%).
Inflacja CPI/PPI w Chinach (9 sierpnia 11:30 AEST) - konsensus mówi o deflacji w CPI w Chinach, z oczekiwaniami na poziomie -0.5% w skali rocznej. Oczekuje się, że inflacja PPI wyniesie -4%, co jest lekką poprawą w stosunku do -5.4% obserwowanego w czerwcu. USDCNH będzie parą walutową do monitorowania, a przebicie oporu trendu może skierować się w stronę poziomu 7.2500, co mogłoby wspomóc dolara amerykańskiego w porównaniu do innych par walutowych.
US PPI (11 sierpnia 22:30 AEST) - publikacja dzień po US CPI, rynek przewiduje inflację PPI na poziomie 0.7% R/R (wzrost z 0.1%) oraz inflację PPI rdzennej na poziomie 2.3% R/R (2.4%). Wynik może wpłynąć na oczekiwania wskaźnika bazowego PCE, który zostanie opublikowany 31 sierpnia.
Posiedzenie Banku Meksyku (Banxico) (11 sierpnia 05:00 AEST) - wszyscy z 20 ekonomistów przepytanych przez Bloomberga przewiduje stabilne stopy procentowe na poziomie 11.25% - inflacja CPI może wpłynąć na oczekiwania.
CPI w Meksyku (9 sierpnia 22:00 AEST) - rynek przewiduje, że inflacja CPI dla lipca wyniesie 4.78% (wzrost z 5.06%) oraz inflacja CPI rdzennej wyniesie 6.66% (6.89%). Z uwzględnieniem około 177 punktów bazowych obcięcia prognozowane na meksykańskich rynkach stóp procentowych w ciągu najbliższych 12 miesięcy, słabsza inflacja CPI może dodatkowo podnieść te oczekiwania i przekroczyć kluczowy poziom oporu dla pary USDMXN na poziomie 17.4000.
Japońskie zarobki gotówkowe (8 sierpnia, 09:30 AEST) - rynek przewiduje wzrost płac o 3% (z 2,9%) - istnieje możliwość zmienności JPY w tym punkcie danych, zwłaszcza jeśli 10-letnie japońskie obligacje skarbowe (JGBs) wzrosną powyżej 75 pb - jednak o ile nie będzie to przełomowa liczba, nie miałbym żadnych problemów z utrzymaniem ekspozycji na JPY lub JPN225 w tym punkcie danych. Konsensus zakłada, że Japonia powinna zacząć obserwować bardziej agresywną dezinflację pod koniec 2023 r. i w 2024 r.
Raport japońskiego BoJ (7 sierpnia, 09:50 AEST) - zasadniczo są to protokoły z ostatniego posiedzenia BoJ, na którym widzieliśmy, jak BoJ zezwolił na pewną zwiększoną elastyczność w zakresie YCC, wprowadzając nowy sztywny limit na poziomie 1% dla 10-letnich JGB - zbadamy, jak blisko była ta decyzja. Trudno jest dostrzec, że to naprawdę poruszy JPY, ale jest to ryzyko dla traderów JPY.
Bilans handlowy Chin - nie martwię się o utrzymywanie ekspozycji na ten punkt danych, a rynek nie ma zaufania do prognozowania danych handlowych Chin, dlatego rzadko widzimy początkową reakcję. Tym razem rynek spodziewa się nadwyżki handlowej w wysokości 68 mld USD, przy czym oczekuje się, że import spadnie o 5,5%, podczas gdy eksport spadnie o 12,6% - ponownie obserwuj reakcję CNH, ponieważ juan prawdopodobnie będzie napędzał AUD i NZD.
Nowe pożyczki w juanach i podaż pieniądza M2 w Chinach (brak ustalonej godziny w ciągu tygodnia) - biorąc pod uwagę, że nie ma ustalonej daty ani godziny dla tych danych, nie jest to pozycja, na którą należy się nastawiać. Po rewelacyjnych danych z ubiegłego miesiąca dotyczących kredytów w wysokości 3049 mld CNY, rynek spodziewa się umiarkowanej akcji kredytowej na poziomie 755 mld USD i podaży pieniądza M2 na poziomie 11%.
Wycena rynkowa oczekiwań dotyczących stóp procentowych - co jest wyceniane i krok w górę / w dół na przyszłym posiedzeniu banku.
Wyniki firm
Australia - w tym tygodniu usłyszymy od takich firm takich jak QBE (10 sierpnia), Newcrest (11 sierpnia) i CBA (9 sierpnia), z CBA będącym akcją do monitorowania na indeksie ASX200. Cena akcji spadła o 5% z poziomu 107.09 dolarów od 27 lipca, co było gorszym wynikiem niż szerszy indeks ASX200. Tym razem rynek sugeruje zmienność na poziomie 2.7% w dniu prezentacji, więc może to zainteresować zarówno traderów CBA, jak i AUS200 (z uwagi na wpływ, jaki CBA może mieć na sektor finansowy).
Konsensus mówi, że zobaczymy zyski w drugiej połowie 2023 roku wynoszące 5.014 miliarda dolarów, z dywidendą w wysokości 2.22 dolarów. Obejrzymy uważnie wskaźniki netto marż odsetkowych (NIM) CBA, z rynkiem widzącym NIM na poziomie 2.02% (zmniejszenie o 8 punktów bazowych w porównaniu z pierwszą połową 2023 roku). Wskazania dotyczące marż będą kluczowe, w związku z intensyfikującą się konkurencją w obszarze depozytów i wpływem finansowania hurtowego. Poszukiwanie informacji i wskazówek dotyczących jakości aktywów, wolumenów i pozycji kapitałowej. Jakakolwiek perspektywa w raporcie lub konferencji dotycząca zysków w zakresie polityki RBA, popytu na kredyty i jakiejkolwiek wizji dotyczącej gospodarki może wpłynąć na wydajność.
HK - Alibaba (10 sierpnia) - Alibaba zaskoczyła nas wynikami za pierwszy kwartał, a drugi co do wagi udział w indeksie HK50 będzie liczył na powrót ceny akcji powyżej poziomu 100 dolarów hongkońskich - czy gigant handlowy może zaliczyć piąty z rzędu kwartał zysków w dniu wyników? Rynek wycenia (poprzez wycenę opcji) zmienność na poziomie 5% w dniu wyników, więc może to stworzyć ruchy na rynku.
US - Berkshire Hathaway, UPS, Walt Disney, Nvidia (23 sierpnia)
Niemcy - Siemens, Bayer
Prelegenci banków centralnych
Fed - Bostic *2, Bowman *2, Harker*2
BoE - Huw Pill (8 sierpnia 02:00 AEST)
RBA - Schwatz (8 sierpnia 09:05)
Podsumowanie rynku akcji na półmetkuMimo niedawnej silnej odbudowy na rynkach akcji, jak dowodzi indeks Nasdaq Composite, który zanotował najlepsze pierwsze półrocze w roku kalendarzowym, wielu nadal martwi się ograniczoną szerokością wzrostu i niewielką liczbą akcji, które napędzają wzrost szerszych indeksów.
Jednym z nieco przybliżonych, ale stosunkowo prostych sposobów na wykazanie tej prawidłowości jest porównanie wyników YTD (w bieżącym roku) S&P 500 (standardowego wskaźnika wagowego kapitalizacji rynkowej akcji amerykańskich) z równoważoną wagowo wersją tego samego indeksu. Chociaż różnica między nimi ostatnio się zmniejszyła, indeks oparty na kapitalizacji rynkowej nadal przewyższył prawie 10% w pierwszych sześciu miesiącach roku.
Jednakże, nie jest to koniecznie doskonały sposób na ukazanie tego, co napędza wzrost na rynku. Większość zysków została wygenerowana przez tak zwanych "Siedmiu Wspaniałych" (Alphabet, Amazon, Apple, Meta, Microsoft, Nvidia i Tesla) - wszystkie akcje silnie narażone na gorączkę sztucznej inteligencji, która ostatnio zaraziła inwestorów, i wszystkie zaliczają się do kategorii "big tech", które były szczególnie uwielbiane przez uczestników rynku w ostatnich latach.
Koszyk tych akcji zanotował wzrost niemal 60% w skumulowanym wyniku od początku roku, podczas gdy wynik S&P 500 bez tych siedmiu firm wzrósł tylko o 5% w skumulowanym wyniku do dziś. Ponadto, spośród 504 członków indeksu, tylko 141 osiągnęło wynik powyżej 16% wspomnianego wyżej, co dodatkowo świadczy o stosunkowo wąskim przywództwie na rynku.
Można spojrzeć na ten temat z dwóch perspektyw.
Po pierwsze, można argumentować, że ograniczona szerokość wzrostu rynku sprawia, że akcje są podatne na szok i silne spadki. Według tego argumentu, jeśli sentyment wobec "big tech", które przez długi czas napędzały wzrost na rynku, osłabłby się, presja sprzedaży, której byłyby narażone, mogłaby mieć znaczący negatywny wpływ na cały rynek, prowadząc do spadków również na głównych indeksach.
Z drugiej strony, można interpretować lepszy wyniki jako szansę dla innych akcji w indeksie na odrobienie strat.
Popularną teorią od dziesięcioleci jest, że "wysokie przypływy unoszą wszystkie łodzie"; mogą występować okresy wyraźnych wyników sektorowych, ale ogólnie wzrost na rynku będzie obejmował większość, jeśli nie wszystkie, jego składniki w pewnym momencie. Biorąc pod uwagę, jak silny był ostatnio byczo nastawiony rynek i jak inne akcje zaczęły nadrabiać straty w ostatnich tygodniach, wydaje się, że na razie bardziej prawdopodobne jest wystąpienie tej ostatniej sytuacji.
Można również analizować lepsze wyniki na podstawie geograficznej, a nie sektorowej lub pojedynczych akcji. W tym przypadku wciąż łatwo zauważyć, jak dobrze radzą sobie amerykańskie rynki akcji, ale również oczywiste jest, jak różnorodne były losy innych rynków.
Na przykład niemiecki indeks DAX skorzystał ze swojego charakteru technologicznego, utrzymując się prawie na równi (w lokalnej walucie) z wynikami amerykańskiego wskaźnika benchmarku.
Jeszcze bardziej widoczne są lepsze wyniki japońskiego rynku akcji; choć wpływ walutowy jest tu ogromny, inwestorzy wyraźnie preferują Japonię ze względu na niezsynchronizowany cykl gospodarczy w porównaniu z krajami rozwiniętymi i ekspozycję na Azję, którą można uzyskać bez obaw o nieoczekiwane zaskoczenia związane z Chinami.
Z drugiej strony, jak wspomniano wcześniej, akcje chińskie miały znaczne trudności z powodu niepewności dotyczącej ożywienia gospodarczego i faktu, że wsparcie ciągle rozczarowuje w porównaniu z wysokimi oczekiwaniami rynku. To również miało negatywny wpływ na australijskie akcje ze względu na bliskie związki handlowe i gospodarcze między tymi dwoma krajami, podczas gdy indeks FTSE 100 w Londynie jest na w miarę stałym poziomie, choć osiągnął lepsze wyniki pod względem całkowitej stopy zwrotu dzięki skoncentrowanej na dochodach naturze indeksu.
Te różnice geograficzne również mogą być interpretowane przez pryzmat powyższych perspektyw; jednak, ze względu na szczególne wpływy, które doprowadziły do wspomnianych powyżej niższych wyników, istnieje prawdopodobieństwo, że będą one trwały przez pewien okres czasu.
ZMIANA TRENDU CZY MOŻE PUŁAPKA?NASDAQ pchany na euforii związanej z AI oraz NVIDIA, wybił ostatnią korektę, dając sygnał do kupna z wyższego interwału. Aktualnie powinna pojawić się korekta ostatnich wzrostów; fundamentalnie może to być spowodowane wieściami o jeszcze jednej podwyżce stóp procentowych ze strony FED.
Przed wybiciem szczytu znajduje się jeszcze jeden opór, który może zatrzymać cenę i pchnąć ją dalej w spadku, tym samym łapiąc wszystkie byki w pułapkę.
WSPARCIE jest moim aktualnym targetem. Przebicie da mi sygnał do wcześniejszego myślenia o dłuższych spadkach.
Jeśli cena będzie się od niego odbijać, to zacznę szukać pozycji LONG.