Zapał Johnsona zgaszony przez parlament - Komentarz walutowyMinęły ponad trzy lata od referendum, a my nadal nie wiemy, kiedy Wyspiarze opuszczą Unię. Brytyjska opozycja ze wsparciem części polityków partii rządzącej zablokowała brexit bez umowy i niedługo później odrzuciła także możliwość wcześniejszych wyborów (przynajmniej w najbliższym czasie). Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada ponowne wydłużenie terminu negocjacji (tym razem do końca stycznia przyszłego roku). EUR/USD coraz wyżej, ponieważ analitycy liczą na mocno gołębi Fed, a przyczyną może być ostry spadek ISM dla przemysłu. EBC nie ma wyjścia, musi wesprzeć gospodarkę, ale otwartym pytaniem pozostaje, jakich narzędzi użyje.
Czy to już kabaret?
W Wielkiej Brytanii środa 4 września 2019 r. bez wątpienia przejdzie do historii. Nowy premier Boris Johnson stał się pierwszym szefem gabinetu w dziejach, który przegrał trzy pierwsze głosowania od momentu objęcia teki. Trzeba dodać, że były one niezwykle istotne dla teraźniejszości i przyszłości Zjednoczonego Królestwa. Izba Gmin poparła projekt ustawy o zablokowaniu możliwości bezumownego wyjścia Wyspiarzy ze struktur UE do 31 stycznia 2020 roku. Co prawda ustawa trafi jeszcze pod głosowanie w Izbie Lordów, ale wydaje się to jedynie formalnością. W efekcie porażki premier Johnson poddał pod głosowanie rozpisanie nowych wyborów, ale także w tym przypadku nie odniósł sukcesu. W takim razie co czeka nas dalej? Podobnie jak wcześniej Theresa May, przywódca konserwatystów ma teraz związane ręce. Dlatego wydaje się, że analogicznie do swojej poprzedniczki będzie zmuszony poprosić innych liderów państw UE o kolejne przesunięcie daty brexitu. Mimo tego, że jest gorącym zwolennikiem opuszczenia Wspólnoty z umową lub bez niej do końca października tego roku (czyli aktualnie wyznaczonego terminu), to nie będzie w stanie zrealizować tego planu, ponieważ nie potrafił utrzymać jedności własnej partii i niektórzy członkowie torysów (w tym wielu byłych ministrów i wnuk Winstona Churchilla) zagłosowali przeciw niemu.
ISM może sugerować recesję w USA
Zaskoczeniem dla analityków okazały się kiepskie dane z USA. Indeks ISM dla przemysłu nie dość, że okazał się najgorszy od 3 lat, to dodatkowo spadł poniżej granicy 50 pkt, oddzielającej wzrost od recesji. Zmniejszenie aktywności przemysłu powoduje, że rosną spekulacje odnośnie do działań Fed i dalszych ruchów obniżających stopy procentowe. Ciekawy jest sam rozkład opinii wśród członków Fed. Jedni mówią o konieczności cięcia o 50 pkt już we wrześniu, podczas gdy niektórzy w ogóle nie widzą potrzeby zmian. Przekładając to na rynek walutowy: amerykański dolar jest słabszy, a dzięki temu złotówka mocniejsza. Tanieje też frank szwajcarski, wykorzystując korelację EUR/USD w górę = EUR/CHF w górę.
“Kroplówka finansowa” EBC niemal pewna
Takich problemów decyzyjnych nie powinno być w Europejskim Banku Centralnym, gdzie niemal wszyscy decydenci zgadzają się, by wesprzeć europejską gospodarkę finansową kroplówką. Chociażby dzisiejszy spadek nowych zamówień dla przemysłu z Niemiec może wspierać taką tezę. W jakiej formie ma nastąpić wsparcie, nie jest jeszcze przesądzone, ale powszechne są pogłoski o cięciu stóp, a także o jakiejś formie rekompensaty dla banków, które muszą działać w otoczeniu ujemnych stóp procentowych. Nie można też wykluczać uruchomienia nowego programu QE (czyli skupu dużej ilości papierów wartościowych przez bank centralny). Nie bez znaczenia jest tutaj fakt, że już niebawem władzę w EBC obejmie Christine Lagarde, która jest jeszcze bardziej gołębio nastawiona niż obecny szef europejskiego regulatora Mario Draghi. Jeśli faktycznie dojdzie do kolejnej fali luzowania gospodarki strefy euro, to wspólna waluta powinna stracić, ale odbędzie się to z korzyścią dla parkietów giełdowych.
Eurusd-4
Indeksy koniunktury na świecie - Komentarz walutowyDzisiejszy poranek upłynął pod dyktando publikacji indeksów PMI. Są to badania ankietowe (pytania dotyczą perspektyw na przyszłość) wśród menedżerów odpowiedzialnych za zamówienia. Jeżeli przeważają dobre odpowiedzi, to wynik przekracza 50 punktów i zapowiada wzrosty, a kiedy w przewadze są negatywne, to indeks spada poniżej wspomnianej granicy i może być zapowiedzią spowolnienia.
Dane z indeksów PMI
W nocy poznaliśmy wynik indeksu PMI dla chińskiego przemysłu. Wynik 50,4 pkt świadczy o tym, że przekroczono symboliczną barierę oddzielającą rozwój od recesji. Analitycy spodziewali się zejścia o 0,2% poniżej granicy 50 pkt. Niestety Unia Europejska nie wypada już tak dobrze. Wyniki ankiet dla państw członkowskich wynoszą zaledwie 47 pkt i są zgodne z pesymistycznymi oczekiwaniami ekspertów. Głównym winowajcą są Niemcy z rezultatem wynoszącym ledwo 43,5 pkt. Kraj ten ostatnio odczuwa negatywne skutki generowania nadwyżki budżetowej w celu redukcji deficytu. W efekcie tych danych od rana dolar umacnia się względem euro.
Polski odczyt lepszy od prognoz
Interesująco wypadły również dane z Polski. Co prawda 48,8 pkt to w dalszym ciągu wynik poniżej granicy oddzielającej rozwój od recesji, ale równocześnie aż 1,2 punktu powyżej oczekiwań. Dzięki temu złoty od rana odzyskał część strat, jakie poniósł w ostatnich miesiącach. Najwyraźniej widać to względem brytyjskiej waluty, ponieważ indeks PMI na Wyspach wyniósł 47,4 punktu i był aż o 1 pkt poniżej przewidywań. Od rana GBP poszedł w dół o całe 3 grosze. Nie bez znaczenia dla kursu funta jest też zamieszanie związane z zawieszeniem prac parlamentu i przygotowaniami do Brexitu bez umowy. Na razie ciężko mówić o tłumach na ulicach, ale protestujący przeciw takim rozwiązaniom są mocno widoczni w mediach.
Kolejny skok na OFE?
Środki dotychczas przechowywane i inwestowane w OFE trafią w 25% do Funduszu Rezerwy Demograficznej, a w 75% na specjalne prywatne konta obywateli. Według rzeczniczki rządu Joanny Kopcińskiej nie mamy do czynienia z sytuacją, w której te środki są odbierane obywatelom, ale zapewne ma na myśli tylko te 75%. Warto natomiast przypomnieć, że jest to ostatni akt likwidacji reformy emerytalnej tworzonej jeszcze w czasach koalicji AWS i UW. Ostateczne decyzje mają zapaść w ciągu pół roku, zatem temat jeszcze wielokrotnie będzie straszył inwestorów. Na razie reagują oni dość ostrożnie, ale warto mieć świadomość, że w OFE zebrana jest imponująca kwota 162 mld zł.
W kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych danych, powodem jest Święto Pracy zarówno w USA, jak i Kanadzie.
Walka z deficytem w Europie - Komentarz walutowyNiemcy kosztem wzrostu PKB stabilizują sytuację swojego budżetu. O ile dane z gospodarki mogą wywoływać spore obawy, o tyle zmniejszony deficyt daje naszym sąsiadom szansę na spokojne przejście przez ewentualny kryzys.
Na zachodzie nadwyżka budżetowa
Z jednej strony dane napływające zza Odry są niepokojące. Wielu analityków wskazuje wręcz na nadchodzącą recesję. Z drugiej strony Niemcy pokazali właśnie 2,7% nadwyżki budżetowej. Ostatni raz deficyt w tym kraju był obserwowany w 2011 roku. W rezultacie udało się zbić zadłużenie względem PKB z 81,8% do 60,9%. Brzmi to jak olbrzymi sukces. Problem w tym, że w dalszym ciągu nie osiągnęli pułapu (zapisanego w traktacie z Maastricht), który pozwala danemu państwu przyjąć euro. Warto także pamiętać, że nie wszystkie kraje w ostatnich latach równie sprawnie ograniczały zadłużenie. Może to okazać się dużym problemem w kontekście potencjalnego kryzysu. O ile Niemcy będą w stanie zrekompensować spadek wpływów dodatkowym zadłużeniem, o tyle będzie to o wiele trudniejsze w przypadku innych istotnych gospodarek strefy euro jak Włochy czy Francja.
Brak deficytu w Polsce?
Rząd zapowiedział, że na rok 2020 planowany jest zerowy deficyt budżetowy. Byłaby to całkowita nowość i olbrzymie wydarzenie na polskim podwórku (taka sytuacja nie miała miejsca od początku przemian ustrojowych). Jakie posunięcia mają nas doprowadzić do takie wyniku? Ma się to udać m.in. dzięki dalszemu uszczelnieniu systemu podatkowego, podwyżce składki ZUS dla przedsiębiorców oraz opodatkowaniu transferów z OFE. W obliczu kolejnych obietnic wyborczych, które są przez obecną ekipę rządzącą realizowane z dużą skutecznością, jest to bardzo ambitny plan. Długofalowo byłby on oczywiście korzystny dla Polski, która w ten sposób uniknęłaby bardzo popularnej obecnie w Europie pułapki zadłużenia. Jednak druga strona medalu może wyglądać w ten sposób, że w celu sfinansowania zobowiązań, najprawdopodobniej trzeba by było zmniejszyć inwestycje, które już w tej chwili są na dość niskich poziomach.
Optymizm w USA
W Europie indeksy koniunktury nie zachwycają, ale w USA Conference Board wciąż pokazuje wysokie wskazania. Wczoraj osiągnął 135,1 pkt. Jest to co prawda wynik o 0,6 pkt poniżej ostatniego odczytu, ale równocześnie o 5,1 pkt powyżej oczekiwań. Wskaźniki takie są ważne dla rynków, ponieważ strach klientów bardzo szybko przekłada się na twarde wskaźniki. Jeżeli konsumpcja zwolni, to błyskawicznie odbije się to negatywnie zarówno na produkcji przemysłowej, jak i wzroście PKB, czego doświadczamy już w niektórych krajach Europy Zachodniej. Dobre dane po raz kolejny pozwoliły umocnić się dolarowi i odrobić część piątkowych strat względem euro.
DAX w ujęciu dolarowymNiemiecka giełda w ujęciu dolarowym (czyli indeks dzielony przez wartość EURUSD) stale rośnie i warto zdawać sobie z tego sprawę. Tylko dwa razy przez te ostatnie 10 lat indeks wyrażony w dolarze próbował nurkować pod linię trendu wzrostowego: w sierpniu 2011 i ostatnio w listopadzie 2018. W obu przypadkach były to krótkotrwałe incydenty. Na razie nie ma powodu, aby przypuszczać, że w kolejnych miesiącach będzie inaczej. Tym bardziej że grozi nam w tej chwili umocnienie edka. Skoro więc mianownik naszego ułamka (czyli eurodolar) zamierza rosnąć (a wykres, który widzimy na obrazku jest w konsekwentnym trendzie wzrostowym), to licznik siłą rzeczy też musi rosnąć. Przynajmniej na razie...
Fed vs oczekiwania rynkowe - Komentarz walutowyRynki oczekują cięcia stóp w USA o 50 pkt bazowych do końca roku. Minutki Fed absolutnie tego nie potwierdzają. Władze monetarne Stanów Zjednoczonych chcą czekać, obserwując sytuację makro i twardo odrzucają wizję rozpoczęcia cyklu obniżek stóp, a lipcową decyzję (-25 pkt) traktują jako dostosowawczą w cyklu. Teraz czekamy na zapiski z ostatniego posiedzenia EBC.
Fed poczeka na rozwój sytuacji
Dla wielu najważniejszym środowym wydarzeniem była publikacja minutek, czyli zapisków z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Większość członków tej instytucji oceniła lipcową obniżkę jako “element dostosowawczy w środku cyklu”, a nie początek całkiem nowego etapu kształtowania polityki monetarnej. Takie też słowa usłyszeliśmy na konferencji szefa amerykańskiego banku centralnego, która miała miejsce po tych obradach. Co ciekawe z minutek wynika, że kilku decydentów wskazywało na potrzebę głębszego cięcia stóp, czyli o 50 pkt bazowych. Dwóch członków głosowało za ich utrzymaniem na dotychczasowych poziomach. Możemy w takim razie wysnuć wniosek, że rynki zbyt pochopnie oceniły dalsze kroki Fed, skoro oczekują cięcia stóp do końca roku minimum dwukrotnie o 25 pkt bazowych. W tej sytuacji inwestorzy będą z jeszcze większym napięciem obserwować wystąpienie Powella na piątkowym sympozjum w Jackson Hole. Być może dowiemy się wtedy, czy jest on skłonny zmienić dotychczasowe poglądy, czy jednak pozostanie przy swoim zdaniu i będzie czekał na rozwój wydarzeń, utrzymując stopy bez zmian. Jeśli postawi na bycie nieugiętym, to narazi się prezydentowi USA, ale równocześnie pokaże niezależność Fed. EUR/USD utrzymuje się tuż poniżej 1,11.
Nowe wybory we Włoszech nie tak pewne
Dość niepokojące informacje dotarły wczoraj z Włoch. Dotychczasowy premier Giuseppe Conte złożył rezygnację ze stanowiska. Jest to efekt rozpadu rządzącej koalicji, który nastąpił w głównej mierze z winy teoretycznie mniejszego partnera, czyli Ligi. Szef tej formacji Matteo Salvini postanowił zagrać va banque, bo widząc w sondażach rosnące poparcie dla swojej partii, liczy na utworzenie samodzielnego rządu. Jednak na razie prezydent Włoch nie podjął decyzji o rozpisaniu nowych wyborów, które z pewnością skutkowałyby czasem niepewności i chaosu, a rykoszetem mogłyby się odbić na notowaniach euro. Czy zatem kolejna elekcja na półwyspie Apenińskim jest już przesądzona? Niekoniecznie. Prezydent ma 2 tygodnie na prowadzenie rozmów z ugrupowaniami parlamentarnymi i próbę stworzenia nowego rządu. Teoretycznie byłoby to najbardziej rozsądne rozwiązanie, gdyż wtedy udałoby się utrzymać w ramach czasowych (zdefiniowanych przez UE) zaprojektowanie budżetu na przyszły rok. Kampania wyborcza w tak newralgicznym momencie to z pewnością groźba opóźnienia tego projektu, co otworzyłoby kolejny konflikt z unijnymi decydentami.
EBC i jego spojrzenie na politykę pieniężną, czyli minutki z ostatniego posiedzenia
Dzisiaj na rynkach całkiem bogaty dzień pod kątem prezentowanych danych. W ciągu dnia poznamy szereg danych PMI na temat zarówno przemysłu, jak i usług. Wiemy już, jak wyglądają one w Niemczech i trzeba przyznać, że w obu sferach wyniki zaskoczyły pozytywnie, ponieważ okazały się lepsze od prognoz. W efekcie lepsze nastroje wpływają na wzrost notowań EUR/USD. O 13.30 poznamy protokół z posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego i wydaje się, że powinien to być kulminacyjny moment dnia z największą zmiennością. Z Polski otrzymamy dane na temat sprzedaży detalicznej.
czas na podbicie na EURUSDDywergencja między kursem EURUSD (ciemnozielona linia) a różnicą rentowności 10-letnich obligacji RFN i USA (wykres słupkowy) jest już coraz większa... Jeśli oba wykresy nie zamierzają jakoś drastycznie się rozjeżdżać, no to chyba już czas na jakieś większe podbicie na eurodolarze w górę, do 1,13-1,14.
EURUSD longi w grze z okolic 1,1140/25....Minima związane z EBC wciąż utrzymane...
Na dziennym tzw. Twizzer Bottom...
Intraday aktywny popyt najpierw w okolicach minimów EBC, a od wczoraj w rejonie 1,1125...
Longi w przedziale 1,1140/25
Stop: dwie godziny z rzędu zamknięcie pod minimami piątek/poniedziałek
Pierwszy cel: 1185/1215
Drugi cel: otwarty
EURUSD intraday: Powell gołąb edek testuje poziomy przed NFP ?Czy Powell ma jakiekolwiek podstawy do gołębiego podejścia ?
Z perspektywy wewnętrznej raczej NIE, natomiast globalne spowolnienie sprzyja probie ochłodzenia zielonego.
Jak zostanie to wtedy odebrane przez rynek ? Ugięcie się pod presją Trumpa ?
Co jest w cenach zdaje sie być najważniejszym pytaniem.... ?
Kupno 1,1200 połowa/ 1,1180 ( po intraday stopach ) reszta
stop pod 1,1160
Cel 1,1280 +
Ekspozycja minimalna
EURUSD [Dzienny] Krótkie powinny powalczyć... Testujemy podstawę zmienności z 20go marca + górne ograniczenie kanału....
US CPI dzisiaj i FOMC w przyszłym tygodniu .... wiemy czego oczekuje rynek i prezydent Trump.... ale obniżka tak naprawdę wprowadzi więcej zamieszania na rynku niż możemy sobie wyobrazić ( byłoby to potwierdzeniem że dzieje się źle ). Nie może być "America Great Again" bez mocnego dolara.
Pytaniem otwartym pozostaje czy już teraz czy ewentualnie zobaczymy spike wyżej w okolicach FOMC ?
Tak czy inaczej RR po stronie sprzedających
Kurs dolara zaznacza swoją dominacjęNa rynku walutowym zmiany były względnie niewielkie, choć zaznaczyła się dominacja USD względem ryzykownych walut rynków wschodzących.
Dobrze trzymały się też bezpieczne przystanie: JPY i CHF. Dodatkowo w przypadku EUR odkryty został czuły punkt w postaci powracającego konfliktu Komisji Europejskiej z włoskim rządem – według prasowych doniesień KE rozważa nałożenie kary na Włochy w wysokości 0,2 proc. PKB za niedotrzymanie limitów zadłużenia. Wreszcie w temacie brexitu szef KE Jean-Claude Juncker rozwiał nadzieje kandydatów na nowego premiera Wielkiej Brytanii, którzy liczą na renegocjacje umowy rozwodowej z UE. Nic z tych rzeczy nie jest nowa i nie powinna być szokiem dla inwestorów. Ale kolejny raz przy braku innych punktów zaczepienia, droga po linii najmniejszego oporu jest ucinanie ryzykownych pozycji.
Czy czeka nas silny spadek EUR/USD?Nieoczekiwany spadek niemieckiego indeksu Ifo zepchnął kurs EUR/USD poniżej 1,12, do poziomów nieoglądanych od czerwca 2017 roku. Czy to oznacza wstęp do silniejszej przeceny euro? Niekoniecznie. Kurs wprawdzie naruszył silną strefę wsparcia wokół 1,12, ale jednocześnie zachowanie EUR/USD w ostatnich czterech miesiącach sugeruje, że póki co wciąż mamy od czynienia z ruchem wewnątrz kanału spadkowego. Jego dolne ograniczenie znajduje się na poziomie 1,1110. Historycznie wyznaczenie nowych dołków przez EUR/USD było dobrą okazją do kupna wspólnej waluty. I to zarówno w tej 4-miesięcznej perspektywie, ja i w znacznie dłuższym horyzoncie czasu. Obecnie nie ma powodów, żeby oczekiwać innego zachowania rynku walutowego.
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 08.04-12.04Pierwszy tydzień kwietnia nie przyniósł większych zmian na rynku eurodolara. Strona podażowa skierowała kurs poniżej poziomu 1,12, jednak nie doszło do re-testu wsparcia na poziomie 1,1175. Minimum tygodniowe wypadło na 1,1184, po którym doszło do odbicia w okolice 1,1219.
Przed nami wyjątkowo ważny tydzień, podczas którego zapadną kluczowe decyzje w sprawie Brexitu oraz poznamy stanowisko EBC w sprawie dalszej polityki monetarnej. Mario Draghi na późniejszej konferencji prasowej będzie zmuszony, odnieść się do ostatnich słabszych odczytów makro oraz odpowiedź na szereg pytań dziennikarzy. W kwestii Brexitu nadal nie wiadomo, jaką drogą podąży Wielka Brytania. W najbliższą środę zaplanowano spotkanie przywódców UE, w tym brytyjskiej premier Theresy May, która być może poprosi o wydłużenie okresu wyjścia, ze struktur UE do 30 czerwca. W chwili obecnej sami przywódcy UE są nastawieni sceptycznie, jeżeli wraz z przedłużeniem okresu, nie padną żadne konkretne rozwiązania przedstawione przez Therese May. Na chwilę obecną obie strony dają sobie czas do 12 kwietnia, na wypracowanie kompromisu. W przeciwnym wypadku Wielka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej, bez umowy. (Pragnę jednak zaznaczyć, że parlament brytyjski, zagłosował za podjęciem działań, w celu wyjścia ze struktur UE z umową). Jakiekolwiek inne rozwiązania wprowadzą chaos i wielką niewiadomą, co przełoży się na rynki finansowe. W środę wieczorem poznamy protokół z posiedzenia FOMC, który może dać odpowiedź na ile Rezerwa Federalna pozostanie “cierpliwa”, w kwestii dalszych podwyżek stóp procentowych. Protokół z posiedzenia może rzucić więcej światła na sposób myślenia prezesów FED.
Oprócz środy, która obfituje w powyższe informacje, warto będzie także zwrócić uwagę na kwestię rozmów handlowych na linii USA-Chiny. Przed nami także szereg danych makroekonomicznych, które mogą pozostać w cieniu polityki i posiedzenia EBC.
W poniedziałek poznamy bilans handlowy Niemiec oraz zamówienia fabryk w USA. W kolejnym dniu zostanie przedstawiony odczyt JOLT w USA. W środę i czwartek poznamy kluczowe dane dotyczące inflacji bazowej oraz inflacji PPI w USA. Koniec tygodnia to seria odczytów inflacyjnych z Niemiec, Francji i Hiszpanii, dane dotyczące produkcji przemysłowej w strefie euro. Po drugiej stronie oceanu poznamy, wskaźniki cen importowych i eksportowych oraz nastroje konsumenckie.
Na początku tygodnia obserwowaliśmy wzrosty w okolice poziomu 1,1256. W tym wypadku korekta zniosła 23,6% fibo (1,1247), ostatniego ruchu spadkowego. W chwili obecnej cały czas znajdujemy się w trendzie spadkowym, zaś kluczowymi wsparciami pozostają poziomy 1,1177 oraz 1,1184. Wiele będzie zależeć od konferencji prasowej Mario Draghiego i tego jak bardzo prezes EBC będzie chciał uspokoić rynki. Niewykluczone, że możemy być świadkami ruchu wzrostowego na głównej parze walutowej, który dodatkowo może być wsparty minutkami z protokołu FOMC. W tym wypadku celem dla popytu będą okolice poziomu 1,1285. (Szczyt z 27 marca, który pokrywa się z poziomem 38,2% ostatnich spadków). Warto jednak zaznaczyć że słabość euro jest widoczna i ewentualne wybicia w mijającym tygodniu, były świetną okazją do otwierania krótkich pozycji. W tle pozostaje Brexit, wojna handlowa oraz słabe ostatnie odczyty makroekonomiczne.
Patrząc szerzej na rynek eurodolara, możemy dojść do wniosku, że główna para walutowa znajduje się w kluczowym obszarze. Z jednej strony możemy być świadkami odbicia, z drugiej zaś strony euro może poważnie się osłabić. Co mam na myśli? Analizując wykres o interwale 1M, możemy zauważyć, że znajdujemy się blisko poziomu 1,1205, który stanowi 23,6% fibo spadków z 1,3996 do 1,0343. Złamanie tego poziomu wraz z ostatnimi minimami, może prowadzić do mocniejszej przeceny.
Warto jednak pamiętać, że nadchodzącym tygodniu obraz techniczny może zostać zaburzony, przez wiele informacji fundamentalnych. W przypadku niepewności będzie zyskiwać dolar.
Interpretacja zachowanie się eurodolara w nadchodzącym tygodniu nie jest łatwa. Jednak należy pamiętać, że utrzymanie wsparć (ostatnie minima), będzie wspierać stronę popytową. Tak jak pisałem celem może być opór na poziomie 1,1285.
Wypełniła się struktura fall na edku. Cel nowe szczyty.Przypominam inwestorom post z 16 lutego 2018 :)
"Od połowy grudnia 2016 do połowy lutego 2018 trwał trend wzrostowy, który ukształtował 5-cio falową strukturę. Jeśli przyjmiemy to jako analizę techniczną Elljotta , to czeka nas korekta o zasięgu 61 % fibo , który mieści się na poziomie 1.200. Dodatkowym elementem potwierdzającym zmianę trendu jest ukształtowanie się podwójnego szczytu , przy wyraźnej dywergencji spadkowej na MACD . Warto też zauważyć , że największy wolumen transakcyjny był w dniu 1.02.2018 i był to wolumen na sprzedaż. Po nim nastąpiło czyszczenie stop losów z ustawionych pozycji short i utworzenie formacji podwójnego szczytu.
W grze pozycje short."
Struktura fall własnie się wypełniła osiągając swoje 61.8 % fibo na poziomie 1.11830. Teraz zaczyna się zamykanie pozycji short i otwieranie pozycji long.Pierwszy cel wybicie sl ze szczytu 16 lutego i uderzenie w 1.2600 :)
Miłego tradowania )
Pozdrawiam
EURUSD [Intraday] Kupno dołków pod 1,1230Wygląda, że tymczasowy dołek w piątek został osiągnięty i ewentualne nowe minima teoretycznie mogą mieć miejsce dopiero po tym jak rynek znajdzie jakieś stopy do góry.... Jeśli ten tok rozumowania jest prawidłowy to ja chętnie się wybiorę w te podroż po stopy ....
Kupno dołków poniżej 1230 ( jeśli zobaczymy ) stopy poniżej piątkowych minimów, pierwszy cel w okolicach 1280/90
EURUSD [Dzienny] 1,15 przed FOMC ?Jeśli 1,13 zostanie utrzymane na koniec dnia to teoretycznie zostanie potwierdzona przewaga byków i wzrosty w kierunku 1,1450/1550 jeszcze przed środową decyzją FED będą możliwe.
Z kolei niedźwiedzie powalczą o zejście pod 1,13 co może otworzyć drogę do retestu 1,12
Byki w przewadze dopóki powyżej 1,13 na koniec dnia.