Rynek metali mimo, że powinien być w fazie wzrostów ( co wynika z teorii cykli koniunkturalnych ) wciąż od sierpnia 2020 nie może się wybić z konsolidacji szarpiąc się przy tym między ceną 30$ a 20$.
Uważam, że aktualnie rynek dyskontuje rosnącą rentowność obligacji i wynikające z tego konsekwencje.
Pozycjonuję się na rynku w oparciu o teorię, jakoby po wyprzedaniu się inwestorów obawiających się zmian na rynku długu, oraz skuszonych aktualnie lepiej zarabiającymi instrumentami, dojdzie do ponownych dynamicznych ruchów w stronę ceny z poprzedniego commodities boom.