Witam was.
Nie ma co ukrywać, ale od dłuższego czasu Ethereum walczy o dominację nad Bitcoinem. Od wielu miesięcy jest w trendzie wzrostowym, ale ostatni swing przyhamował nieco wzrost i pokazały się przewagi na kierunek odwrotny.
Ma to zapewne związek z pojawieniem się popytu na Bitcoinie, który ma ochotę przetestować poziomy 42-43k. Kiedy więc możemy się spodziewać ponownego przejęcia pałeczki przez ETH?
Najbardziej sensownym miejscem na tę chwilę jest poziom 0.049 gdzie nakłada się najwięcej klastrów geometrycznych, co może wskazywać na bardzo mocny poziom. Kolejnym mocnym miejscem jest poziom 0.0415. Z tych poziomów moglibyśmy dostać zakończenie fali 2 na dalsze wzrosty, czyli w wolnym tłumaczeniu, odzyskiwaniu dominacji ETH nad BTC. Wskazane miejsce wydają się rozsądne dla osób, które planują zmaksymalizować zyski i przesiąść się z Bitcoina na Ethereum w przypadku kontynuacji hossy i dalszych wzrostów.
Nie ma co ukrywać, ale od dłuższego czasu Ethereum walczy o dominację nad Bitcoinem. Od wielu miesięcy jest w trendzie wzrostowym, ale ostatni swing przyhamował nieco wzrost i pokazały się przewagi na kierunek odwrotny.
Ma to zapewne związek z pojawieniem się popytu na Bitcoinie, który ma ochotę przetestować poziomy 42-43k. Kiedy więc możemy się spodziewać ponownego przejęcia pałeczki przez ETH?
Najbardziej sensownym miejscem na tę chwilę jest poziom 0.049 gdzie nakłada się najwięcej klastrów geometrycznych, co może wskazywać na bardzo mocny poziom. Kolejnym mocnym miejscem jest poziom 0.0415. Z tych poziomów moglibyśmy dostać zakończenie fali 2 na dalsze wzrosty, czyli w wolnym tłumaczeniu, odzyskiwaniu dominacji ETH nad BTC. Wskazane miejsce wydają się rozsądne dla osób, które planują zmaksymalizować zyski i przesiąść się z Bitcoina na Ethereum w przypadku kontynuacji hossy i dalszych wzrostów.