Co musi zrobić ETH, żeby dogonić kapitalizacją BTC?

Witajcie,

Co do tematu tej analizy jest oczywiście kilka wyjść. Ale przedstawię moją opinię.

Osobiście uważam, że obecna hossa Ethereum 2020-2021 jest podobna do tej która była na Bitcoinie w latach 2017-2018.
Jest kilka rzeczy które wskazują na podobieństwo, ale najważniejszą jest to, że cena spadła podobnie w obu przypadkach od okolic poziomu 261.8 do okolic 161.8.

Jeżeli faktycznie Ethereum miałoby "przegonić" Bitcoina jak to piszą w wielu internetowych "publikacjach" to wg mnie na ETH powinny pojawić się wykładnicze wzrosty. W tym czasie BTC mógłby się kręcić góra dół od/do poziomów, które księguje od roku lub zwyczajnie rosnąć będzie ale o wiele wolniej. Mało tego, w przypadku kolejnej korekty oczywiście ETH znów powinien szybciej odrabiać straty.

Po pojawienia się mocnych wzrostów na ETH oczekiwałbym podjechania ponad poziom 423% mierzenia Fib tak jak to zrobił kiedyś Bitcoin w przeszłości. Czyli dojechanie do poziomu 6000$ za sztukę Ethereum nie powinno być problemem. Potem znów korekta.
Ale to nie wszystko. Spadek dominacji BTC z obecnego poziomu 41.3% dominacji rynku musiałby spaść do okolic 25% gdzie będzie miał solidny opór. Ethereum jest obecnie na poziomie 21.5% co jest najwyższym poziomem udziału w rynku kryptowalut od lutego 2018! Oczywiście wzrost dominacji ETH to nie wszystko. Powinien pojawić się nam prawdziwy altseazon, który dokończyłby obecną hossę zgodną z cyklami Bitcoina zależnymi od halvingów. Przypomnę tylko, że gdy w 2017 roku Bitcoin zrobił swój szczyt, a następnie mocno odreagował spadkiem to w styczniu 2018 roku już swojego szczytu nie wybił. Natomiast na rynku altcoinów w styczniu 2018 mieliśmy prawdziwą erekcję i odpalanie rakiet w kosmos. Dlatego zastanawiam się czy znów nie będziemy mieli powtórki z rozrywki, dlatego nie wykluczałbym jeszcze możliwości zarobienia na hossie. Obawiam się jednak co do Bitcoina bo nie widzę już w nim siły tzw "ulicy". Kiedyś przeciętny Kowalski mógł powiedzieć, że "kupiłem sobie BITKOJNA, mam go pół" albo "półtora". Dziś Bitcoin kosztuje tyle co kawalerka w małym mieście na rynku wtórnym. I trochę jakby jest poza zasięgiem. Oczywiście ktoś powie, że za 100 zł tez można kupić BTC . Można tylko jak to brzmi:
- kupiłem bitkojna
- a ile go masz?
- ileś tam tysięcznych /albo/ mam 0,000nic ..................
Słabo to brzmi, nie?
Lepiej niż mieć "zero zero zero ileś tam" powiedzieć, że mam pół lub półtora Ethereum , albo .... np . "mam 10 BNB"... albo.... milion SHIBA. To jakoś brzmi dla "ulicy" :) i właśnie "ulica" jest nam potrzebna do wykładniczych wzrostów.
Instytucje raczej w BTC będą chciały przetrzymać wartość pieniądza, nie potrzebują wykładniczych wzrostów, wystarczy, że... zarobią i jak to pisałem w ostatniej analizie BTC , nawet lepiej dla BTC jeżeli nie będzie ogromnych wzrostów a potem 80% spadku i długiej bessy. Stabilność będzie na plus dla adaptacji ktypto.

Oczywiście na koniec jeszcze dodam, że to jest jeden ze scenariuszy, wcale tak nie musi być. Okoliczności mogą się zmienić, a my powinniśmy wtedy reagować na to co dzieje się na wykresie.
Podobnie jak kiedyś uznawałem, że istnieje prawdopodobieństwo zakończenia hossy we wrześniu 2020. Takie prawdopodobieństwo było, ale.... no właśnie zmieniły się nam okoliczności. I trzeba było przysiąść do wykresu na nowo.

Pamiętajmy także o fundamentach i o tym, że ETH ma w marcu 2022 ważne wydarzenia co też może mieć wpływ na trwanie hossy.

Tym razem opis trochę krótszy :)
Dziękuję za wszystkie łapki kliknięte w górę i za każdy dodany komentarz.