Zielone linie trendu, górne czerwone linie załamania, dolne wyznaczające najniższy spadek, błękitne przerywane od dołka do szczytu i pentagram. Ale o co chodzi...?
Zielone linie wyznaczają aktualny trend. Ostatni malutki jest niepewny, ponieważ w tej chwili działa, ale mogą to być równie dobrze wahania trendu poprzedniego - to gorszy scenariusz, ponieważ jeśli tak jest to czekają nas spadki do $6000.
Czerwona, górna linia - jak to nazwałem "załamania", jest pociągnięta od najwyższego szczytu, który był wybiciem z trendu, poprzez kolejne szczyty trendu spadkowego, aż do wybicia ponad nią, jak możemy zauważyć - co zmienia trend.
W aktualnej sytuacji, jeśli trend "malutki" jest faktycznie aktualnym trendem, to widzimy, że już niedużo brakuje do wybicia ponad niego, co może oznaczać wyznaczenie nowej górki i przełamanie obecnego trendu.
Błękitna linia przerywana jest pociągnięta od dołka poprzedniego trendu, przez dołki przedostatnich wzrostów w "aktualnym" trendzie, aż do pierwszego szczytowania kolejnego trendu. Jeśli teraz przebijemy się przez linię załamania, błękitna linia wyznaczy nam do jakiej górki zmierzamy tym razem.
Innym scenariuszem będą kolejne spadki w aktualnym trendzie do poziomu ok. $7500, ponieważ wciąż nie wiemy, czy przebijemy się przez czerwoną linię załamania. Po tymże spadku jedynym scenariuszem są wzrosty i mocne wybicie 30 marca (po linii pentagramu w górę)
Fioletowa linia kropkowana jest przeciągnięciem 2 ostatnich najniższych dołków i widzimy, że aktualny mały trend zmierza do tej linii, choć nie musi się z nią już spotykać.
Jeżeli natomiast mały, aktualny trend jest tylko złudzeniem i wahaniami trendu poprzedniego, to nic nie powstrzyma sytuacji, w której zaliczamy ostatni dołek dochodząc do zielonej, dolnej linii przerywanej.
Po tych wydarzeniach wkraczamy w wariactwo z pentagramem. Widzę tu kilka scenariuszy. Możemy w okresie między 30 marca, a 10 kwietnia iść "spokojnie" trendem bocznym, możemy zacząć od wybicia, po drodze możemy albo spaść do okolic $5900, albo zobaczyć "testowe" wzrosty do prawie $11500. Cokolwiek się stanie, możemy bacznie obserwować te nieprzewidywalne wahania, by później cieszyć się wzrostami.
Zielone linie wyznaczają aktualny trend. Ostatni malutki jest niepewny, ponieważ w tej chwili działa, ale mogą to być równie dobrze wahania trendu poprzedniego - to gorszy scenariusz, ponieważ jeśli tak jest to czekają nas spadki do $6000.
Czerwona, górna linia - jak to nazwałem "załamania", jest pociągnięta od najwyższego szczytu, który był wybiciem z trendu, poprzez kolejne szczyty trendu spadkowego, aż do wybicia ponad nią, jak możemy zauważyć - co zmienia trend.
W aktualnej sytuacji, jeśli trend "malutki" jest faktycznie aktualnym trendem, to widzimy, że już niedużo brakuje do wybicia ponad niego, co może oznaczać wyznaczenie nowej górki i przełamanie obecnego trendu.
Błękitna linia przerywana jest pociągnięta od dołka poprzedniego trendu, przez dołki przedostatnich wzrostów w "aktualnym" trendzie, aż do pierwszego szczytowania kolejnego trendu. Jeśli teraz przebijemy się przez linię załamania, błękitna linia wyznaczy nam do jakiej górki zmierzamy tym razem.
Innym scenariuszem będą kolejne spadki w aktualnym trendzie do poziomu ok. $7500, ponieważ wciąż nie wiemy, czy przebijemy się przez czerwoną linię załamania. Po tymże spadku jedynym scenariuszem są wzrosty i mocne wybicie 30 marca (po linii pentagramu w górę)
Fioletowa linia kropkowana jest przeciągnięciem 2 ostatnich najniższych dołków i widzimy, że aktualny mały trend zmierza do tej linii, choć nie musi się z nią już spotykać.
Jeżeli natomiast mały, aktualny trend jest tylko złudzeniem i wahaniami trendu poprzedniego, to nic nie powstrzyma sytuacji, w której zaliczamy ostatni dołek dochodząc do zielonej, dolnej linii przerywanej.
Po tych wydarzeniach wkraczamy w wariactwo z pentagramem. Widzę tu kilka scenariuszy. Możemy w okresie między 30 marca, a 10 kwietnia iść "spokojnie" trendem bocznym, możemy zacząć od wybicia, po drodze możemy albo spaść do okolic $5900, albo zobaczyć "testowe" wzrosty do prawie $11500. Cokolwiek się stanie, możemy bacznie obserwować te nieprzewidywalne wahania, by później cieszyć się wzrostami.