4.Panika.
Ten punkt jest lekko spiskowy. Twierdze ze wywołanie paniki, zniechęcenie ludzi do kryptowalut ma na celu ubranie sie wallstreet aby jak najmniej ograniczyć straty jakie mogą ponieść podczas kryzysu. Dlatego może być odpowiednie duszenie krypto jednocześnie przekonując ludzi do już przewartościowanego rynku akcji/obligacji itd.
Będą musieli przeciągać to w czasie aby stworzyć legalne(dla nich) instytucje(czyt. giełdy – np. Poloniex) i i instrumenty którymi będą mogli obracać - a to wymaga czasu. Jednak czy ludzie będą chcieli inwestować na rynku tak dynamicznym i zmiennym jakim są krypto waluty i nie uciekną do np. surowców ? Jak to można było usłyszeć na jednym webinarze: Bitcoin może być złotem młodych.
Podczas takiego rozwoju sytuacji, rosnący #BTC może ciągnąć za sobą resztę altów. Podobne wnioski napisała ostatnio jedna z osób na (chyba) najliczniejszej grupie dotyczącej rynków. Wallstreet będzie chciało kreować wzrosty na akcjach spółek powiązanych(mniej lub bardziej) z technologią blockchain – podobna sytuacja miała miejsce podczas bańki dotcomów. Obecnie można było to zauważyć na spółce Kodak.
www.nytimes.com/2018...ckchain-bitcoin.html
Jeżeli miałbym oszacować teoretyczną cenę #BTC napiszę wprost - nie wiem. Jest to dla mnie wróżenie z fusów. Moim zdaniem cena może być wyższa niż 20k$ - aby ubrać ludzi jeszcze wyżej niż ostatnie ath.
Odnosząc się do ostatniego postu ww. osoby, twierdze że nie tylko cena „podejdzie” pod 20k$ ale znajdzie się powyżej (nie mam na myśli 21k$, aby pomacała ten poziom ale przebije je znacznie).
Jeżeli chodzi o altcoiny. Zawsze byłem ich fanem/zwolennikiem. Jednak trzeba to otwarcie powiedzieć(wsunie zrobiłem to wcześniej) że większość nic nie znaczy. Pseudo projekty nic nie wnoszące, gdzie ich przedstawiciele/twórcy maja cie w dupie jeżdżąc sobie za twoje/nasze pieniądze.
Sądzę że ten rok może być rokiem altow. Jednak nie w takim stopniu jak było to rok temu. Pisząc "nie w takim stopniu jak było rok temu" twierdzę że ludzie będą się doszukiwać projektów, które już coś tworzą a nie jedynie obiecują oraz znajdują zastosowanie na obecnym rynku. Warto jednak mieć na uwadze, że bez stabilizacji na #BTC nic nie będzie się działo. Można to dobrze zauważyć przy konsolidacjach #BTC kiedy altcoiny ruszają na północ.
Warto dodać, że ten rok już wpisuje się jako rok ograniczeń. Widać to po zamieszaniu jakie krypto waluty powodują w rządach.
Wracając jeszcze do ogólnej sytuacji na rynkach. Porównując wskaźniki z ubiegłych kryzysów - obecne rynki są dużo mocniej przewartościowane. Dodać trzeba postępującą wojnę handlowa, skup złota przez Rosję/Chiny, kontrakty na ropę w juanie, postępujący(obecnie mało sie mówi) kryzys migracyjny w Europie, gorący temat stop % w USA(to na jakim poziomie FED przez ostatnie lata utrzymywał stopy % jest lekko mówiąc irracjonalny). Bańka - jeżeli tak możemy nazwać obecna sytuację na rynku krypto- jest dalej mała w porównaniu do dotcomow. A tam banki były załadowane i wiedziały jak to rozegrać dużo wcześniej.
Rynek kryptowalut może być jedną z opcji do lokowania kapitału podczas załamania się rynków. Banki zapewne znajdą najbardziej dogodny dla siebie sposób aby wyjść z kryzysu obronną reką jednak czas i rynek pokaże.
Ciekawym jest również fakt zwiększania zasobności #BTC na 100 największych portfelach – oczywiście pomijając giełdy. Jednak to już nie dzisiaj.
Przechodząc do krótkiego podsumowania. Uważam że to nie koniec kryptomani. Byłoby to zbyt piękne aby wszystkie media dokładnie wiedziały że bańka na #BTC pękła.
Przepraszam za wszystkie błędy stylistyczno/składniowo/gramatyczne.
Pozdrawiam
Mug
Ten punkt jest lekko spiskowy. Twierdze ze wywołanie paniki, zniechęcenie ludzi do kryptowalut ma na celu ubranie sie wallstreet aby jak najmniej ograniczyć straty jakie mogą ponieść podczas kryzysu. Dlatego może być odpowiednie duszenie krypto jednocześnie przekonując ludzi do już przewartościowanego rynku akcji/obligacji itd.
Będą musieli przeciągać to w czasie aby stworzyć legalne(dla nich) instytucje(czyt. giełdy – np. Poloniex) i i instrumenty którymi będą mogli obracać - a to wymaga czasu. Jednak czy ludzie będą chcieli inwestować na rynku tak dynamicznym i zmiennym jakim są krypto waluty i nie uciekną do np. surowców ? Jak to można było usłyszeć na jednym webinarze: Bitcoin może być złotem młodych.
Podczas takiego rozwoju sytuacji, rosnący #BTC może ciągnąć za sobą resztę altów. Podobne wnioski napisała ostatnio jedna z osób na (chyba) najliczniejszej grupie dotyczącej rynków. Wallstreet będzie chciało kreować wzrosty na akcjach spółek powiązanych(mniej lub bardziej) z technologią blockchain – podobna sytuacja miała miejsce podczas bańki dotcomów. Obecnie można było to zauważyć na spółce Kodak.
www.nytimes.com/2018...ckchain-bitcoin.html
Jeżeli miałbym oszacować teoretyczną cenę #BTC napiszę wprost - nie wiem. Jest to dla mnie wróżenie z fusów. Moim zdaniem cena może być wyższa niż 20k$ - aby ubrać ludzi jeszcze wyżej niż ostatnie ath.
Odnosząc się do ostatniego postu ww. osoby, twierdze że nie tylko cena „podejdzie” pod 20k$ ale znajdzie się powyżej (nie mam na myśli 21k$, aby pomacała ten poziom ale przebije je znacznie).
Jeżeli chodzi o altcoiny. Zawsze byłem ich fanem/zwolennikiem. Jednak trzeba to otwarcie powiedzieć(wsunie zrobiłem to wcześniej) że większość nic nie znaczy. Pseudo projekty nic nie wnoszące, gdzie ich przedstawiciele/twórcy maja cie w dupie jeżdżąc sobie za twoje/nasze pieniądze.
Sądzę że ten rok może być rokiem altow. Jednak nie w takim stopniu jak było to rok temu. Pisząc "nie w takim stopniu jak było rok temu" twierdzę że ludzie będą się doszukiwać projektów, które już coś tworzą a nie jedynie obiecują oraz znajdują zastosowanie na obecnym rynku. Warto jednak mieć na uwadze, że bez stabilizacji na #BTC nic nie będzie się działo. Można to dobrze zauważyć przy konsolidacjach #BTC kiedy altcoiny ruszają na północ.
Warto dodać, że ten rok już wpisuje się jako rok ograniczeń. Widać to po zamieszaniu jakie krypto waluty powodują w rządach.
Wracając jeszcze do ogólnej sytuacji na rynkach. Porównując wskaźniki z ubiegłych kryzysów - obecne rynki są dużo mocniej przewartościowane. Dodać trzeba postępującą wojnę handlowa, skup złota przez Rosję/Chiny, kontrakty na ropę w juanie, postępujący(obecnie mało sie mówi) kryzys migracyjny w Europie, gorący temat stop % w USA(to na jakim poziomie FED przez ostatnie lata utrzymywał stopy % jest lekko mówiąc irracjonalny). Bańka - jeżeli tak możemy nazwać obecna sytuację na rynku krypto- jest dalej mała w porównaniu do dotcomow. A tam banki były załadowane i wiedziały jak to rozegrać dużo wcześniej.
Rynek kryptowalut może być jedną z opcji do lokowania kapitału podczas załamania się rynków. Banki zapewne znajdą najbardziej dogodny dla siebie sposób aby wyjść z kryzysu obronną reką jednak czas i rynek pokaże.
Ciekawym jest również fakt zwiększania zasobności #BTC na 100 największych portfelach – oczywiście pomijając giełdy. Jednak to już nie dzisiaj.
Przechodząc do krótkiego podsumowania. Uważam że to nie koniec kryptomani. Byłoby to zbyt piękne aby wszystkie media dokładnie wiedziały że bańka na #BTC pękła.
Przepraszam za wszystkie błędy stylistyczno/składniowo/gramatyczne.
Pozdrawiam
Mug