BTC wczoraj bessa a dzisiaj juz hossa...Jak widać nastroje na rynku zmieniają się z godziny na godzinę. Wszyscy rysują jakieś kreski potwierdzając ich tezę. Dodatkowo dzisiaj mamy konferencję z Elonem i chyba wiarę że jego słowa odwrócą trend spadkowy. Czy coś się zmieniło od wczoraj że z bessy przeszliśmy nagle w hossę? Oprócz tego że po dużych spadkach mamy w końcu odreagowanie to niczego jeszcze nie wiadomo. Byki grają na wyrysowanie zielonej świecy mającej przypominać objęcie hossy niedźwiedzie przypuszczają atak szortami w strefie 32.4 k czyli na granicy lokalnej linii trendu spadkowego. Ten obecny szczycik jest poniżej poprzedniego. Żadna istotna świeca na większym interwale czyli 4 H i 1 D nie zamknęła się powyżej linii przełamania trendu. A co ze świecą tygodniową? Czy ona zniknęła? Dzisiaj poszły pewnie wszystkie wąskie SL na szortach z lewarem. Trwa manipulacja i dezorientacja przeciwnika. Ktoś chyba kupi znowu drogo a sprzeda w panice tanio. Można grać na dwa scenariusze ale przede wszystkim trzeba zabezpieczać pozycje. Jak dla mnie czeka nas okres dużych wahań i likwidowania szortów i longów żeby w ten sposób zebrać płynność. Czekam na jakieś potwierdzenie czegokolwiek a zarabiać trzeba na tych ruchach w obie strony. Dla kogoś kto nie jest traderem to okres obserwacji i wyczekiwania na dogodny moment wejścia na rynek. Dla mnie od wczoraj nic się nie zmieniło :-) A jeżeli się mylę to trudno. Trzeba będzie wyszukać kolejnej okazji a te są zawsze.
To mój pomysł i tak to widzę.
To nie jest żadna porada inwestycyjna a raczej próba odczytania przyszłości z wodorostów :-) Jańcio Wodnik