Kontrakty terminowe na WIG20. Stało się! Ale co dalej?Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek wybiły w górę strefę 1970-80, nie przestraszyły się równego poziomu 2000 pkt i wreszcie podeszły pod ważny opór na interwale dziennym 2010-40+. Taki rozwój sytuacji mógł trochę zaskoczyć, jeśli się zważy czwartkowy brak reakcji byków na naszym rynku na imponujący rajd zwolenników popytu na DAX, zakończony wybiciem później ATH.
Patrząc na wykres interwału tygodniowego naszego kontraktu, można obecnie, jak się wydaje, brać pod uwagę dwa główne scenariusze:
- albo kontynuację akcji Byków – z co najwyżej minimalnym uprzednim cofnięciem w stronę 1970- 80 (ewentualnie 1950-60) - najpierw w kierunku 2080-110+ , gdzie znajduje się górny bok klina zwyżkującego (ozn. kolor różowy) i jego rozszerzenie oraz górna banda oporu na W1,
- albo - po uprzednim ataku na 2010-40+ - mocniejsze cofnięcie w kierunku 1890-900 i dopiero później próby ruchu wyżej, nawet w stronę ok. 2200, gdzie z kolei znajduje się zasięg formacji pro wzrostowej XABCD typu Bat pattern, zainicjowanej jeszcze w październiku ubiegłego roku, z punktem C właśnie w rejonie 2200.
Takie scenariusze można wiązać z piątkowym wybiciem formacji pro wzrostowej 121 typu Claytonowskiego (ozn. mniejsze prostokąty) na W1. Tego typu formacje mają zasięgi realizacji wypadające na kolejnej barierze, w tym wypadku podażowej.
Przed realizacją zasięgu występują zaś zwykle "cofki" kursu: głębsze lub minimalne, w zależności od siły i stylu (wyrażającego się m.in. wielkością świec wybijających) wybicia formacji. W tym konkretnym wypadku trudno w sposób jednoznaczny określić potencjalną głębokość cofnięcia (minimalną do 1970-80, ewentualnie 1950-60, lub schodzącą do wsparcia leżącego niżej, na 1890-900), gdyż siła wybicia formacji była niezła, ale styl (świeca tygodniowa) taki sobie.
Warto jeszcze dodać, że wybicie w górę większego OB (ozn. duże prostokąty w kolorze pomarańczowym) może z kolei sugerować, że popyt powinien powalczyć o to, żeby kurs nie wrócił mocniej do wybitego prostokąta, czyli poniżej 1950+.
Pamiętajmy też - mimo opóźnionego "zapłonu" naszych kontraktów na WIG20, jeśli chodzi o korelację ze wzrostami na DAX (o czym pisałem na wstępie) - o wpływie rynków bazowych na kurs naszego derywatu.
W tym kontekście zwrócę jeszcze uwagę na to, że na wykresie interwału dziennego doszło u nas w piątek do wybicia z formacji diamentu. Przypominam jednocześnie, że w artykule środowym pokazywałem wybicie z tej samej formacji na kontraktach na DAX40 i na S&P500 (link do artykułu "Indeksy lubią diamenty" poniżej).