EURCAD analiza na przyszły tydzień 27.02 - 03.03Na h4 zareagowaliśmy na niebieską linie jako opór i świece wychodzą z chmury co może dać głębsze spadki. Jeśli przebijemy wsparcie 1.4336 to szukamy zejść aż do wsparcia 1.4244. Jeśli będzie podejście w górę to szukamy podejścia do niebiesiekj h1.od dawcio990
GBPCAD analiza na przyszły tydzień 27.02 - 03.03Na h4 wychodzimy z chmury co może dać początek stabilnego trendu spadkowego i atak do wsparcia 1.6178 i niżej. Gdy nastąpi korekta to szukamy podejścia i wybijania oporów aż do 1.6409od dawcio990
GBPAUD analiza na przyszły tydzień 27.02 - 03.03Na h4 znajdujemy się w trendzie wzrostowym. Wciąż możliwe podejście do poziomu 1.7929 i wyżej. W przypadku korekty poszukajmy targetów do niebieskiej h4 i niżej.od dawcio990
GBPUSD analiza na przyszły tydzień 27.02 - 03.03Mimo trendu spadkowego znajdujemy się na mocnym wsparciu. Jeśli wytrzyma to korekty będziemy szukali do niebieskiej lini h1 1.1984 i wyżej. Wciąż możliwe też spadki na wybicie wsparcia czy to od razu czy to pierw po korekcie byd doleciec do 1.1851 i niżej.od dawcio990
GBPJPY analiza na przyszły tydzień 27.02 - 03.03Na h4 wyszliśmy z chmury. Możliwe podejście do szczytu 163.53 i docelowo wybicie by lecieć z trendem do wyższych poziomów. Jeśli nastąpi korketa będziemy targetów szukali do niebieskiej lini h4 i następnie nuższych dołków.od dawcio991
AUDCHF 2023.02.24Jeśli dostaniem właściwe przebicie szczytu 0.63954 (które będzie dla mnie kluczowe do podjęcia decyzji o wejściu w pozycję) będę poszukiwał właściwego sygnału na handel long o okolic zielonej strzałki. Jest to pewien scenariusz, który da mi przewagę, jeśli nie wystąpi do handlu nie dojdzie. Właściwego wejścia spodziewam się w poniedziałek... chyba, że newsy dzisiejszego dnia przyspieszą rozwój wydarzeń. Longod piterfinacze1
Dolar jeszcze mocniejszy – Komentarz walutowy z dnia 23.02.2023Najważniejszą informacją dla rynków były zapisy z rozmów amerykańskiego odpowiednika naszej RPP. W rezultacie pomimo dobrych danych z Niemiec dolar wciąż zyskuje względem euro. Zapiski z rozmów FOMC Pod skrótem FOMC znajduje się Federalny Komitet Otwartego Rynku, czyli taki amerykański odpowiednik naszej Rady Polityki Pieniężnej. Wczoraj poznaliśmy zapis ostatniego posiedzenia. Głównym zaskoczeniem były głosy mówiące o silniejszym zacieśnieniu polityki monetarnej. Rynek wiedział, że kolejne podwyżki mimo spadającego tempa wzrostu cen są planowane. Oceniał je jednak niżej niż przed opublikowaniem zapisów z rozmów. Warto również zwrócić uwagę, że pojawiły się głosy o konieczności utrzymania podniesionych stóp procentowych. Ten fragment sugeruje, że spekulacje o obniżce stóp jeszcze w tym roku kalendarzowym właściwie się zdezaktualizowały. Efektem tych zapisków jest wzrost zainteresowania inwestorów dolarem. Pozwoli on bowiem lepiej i dłużej zarobić na instrumentach opartych o stopę procentową. Kolejny dobry indeks z Niemiec Po dobrych danych z indeksu ZEW przyszedł czas na potwierdzenie z indeksu IFO. Dane były o 0,1 pkt niższe od oczekiwań, za to o cały punkt wyższe niż miesiąc wcześniej. Pomimo tego nie udało się odwrócić trendu na głównej parze walutowej. Dolar cały czas odrabia straty względem euro. Obecnie jest najsilniejszy od święta 3 króli. Dołek z tego dnia jest wyjątkowo niski, stąd jeszcze przez jakiś czas może nie zostać przekroczony. Obecny sentyment na rynku mocno jednak sprzyja dolarowi. Inwestorzy znów wierzą w poprawę sytuacji za oceanem. Rosną nawet szanse na wyższą podwyżkę stóp procentowych na marcowym posiedzeniu. Finalne dane o inflacji Wczoraj obyło się bez niespodzianek. Finalne odczyty inflacji znalazły się bardzo blisko oczekiwań. W Niemczech ceny rosną o 8,7% w skali roku. We Włoszech jest to z kolei równo 10%. To nawet o 0,1% poniżej oczekiwań. Dane ostateczne bardzo często są bliskie wstępnych odczytów. Niespodzianki mogą się jednak pojawiać przy dużej zmienności pod koniec miesiąca, kiedy nie ma jeszcze wszystkich danych lub w przypadku gdy ostateczne dane spływające dotyczą specyficznych segmentów gospodarki. Rynki przyjęły te dane bardzo spokojnie. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 11:00 – strefa euro – inflacja konsumencka, 12:00 – Turcja – decyzja w sprawie stóp procentowych, 14:30 – USA – wzrost PKB.od Internetowykantor1
Sprzedaż realnie spadaW Polsce ostatnio zarówno w sprzedaży detalicznej, jak i we wzroście płac widzimy znaczące wzrosty. Problem w tym, że obydwa wskaźniki rosną wolniej niż inflacja. W tle indeksy koniunktury w głównych gospodarkach. Sprzedaż detaliczna nie taka dobra Polska jest ostatnio w bardzo dziwnej sytuacji. Cały czas notujemy istotne wzrosty sprzedaży detalicznej. W tym miesiącu było to 15,1%, czyli potencjalnie bardzo dobry wynik. Po odjęciu inflacji jednak robi się problem, bo to przecież spadek. Oczekiwania wynosiły 19%, czyli delikatny wzrost. Jak widać, pomimo licznych transferów socjalnych nawet ten parametr ostatnio w kraju kuleje. Ma się jednak znacznie lepiej niż publikowany przedwczoraj wzrost produkcji przemysłowej. Tej jednak nie da się oszukać transferami, bo przedsiębiorcy boją się inwestować, nie wiedząc, co za chwilę się zmieni. Wczorajsze dane nie wpłynęły znacząco na rynek. Mieliśmy zwiększoną zmienność, ale względem reszty dnia. Dzisiaj od rana wartość euro zmieniła się już mocniej niż przez cały miniony dzień. Indeksy koniunktury Wtorek był również dniem odczytów indeksów koniunktury. Strefa euro znów wchodzi w tryb, w którym usługi wciąż radzą sobie całkiem dobrze, ale widać zadyszkę w przemyśle. Jest to też spowodowane pewną bezwładnością tych branż w obliczu potencjalnego spowolnienia gospodarczego. Ankiety PMI prowadzone są wśród menedżerów zajmujących się zakupami. W rezultacie we wskaźniku przemysłowym wcześniej widać obawy o słabszą koniunkturę. Podobną tendencję widzimy w różnej skali oprócz strefy euro również w Wielkiej Brytanii oraz USA. W rezultacie na razie nie ma to większego wpływu na rynki walutowe. Gdyby jednak trend się zaczął odwracać w jednej z tych gospodarek, miałoby to najprawdopodobniej wpływ na notowania walut. Indeks Instytutu ZEW W Niemczech jednym z najważniejszych odczytów, a przynajmniej przez wielu za bardzo ważny uważany, jest indeksy Instytutu ZEW. Jest to drugi tego typu wskaźnik w tym kraju obok indeksu IFO. Indeks Instytut ZEW to wynik badań nastrojów wśród zarówno analityków, jak i inwestorów. Ten indeks przedstawia, jakie mają oni przewidywania względem sytuacji gospodarczej w Niemczech. Ankiety dotyczą najbliższych 6 miesięcy. Wczorajsze dobre dane są zatem dowodem na wzrost optymizmu w tym kraju. Co ciekawe, nie pokrywają się one z indeksem PMI dla przemysłu, który znów nurkuje. W rezultacie mamy pewien rozdźwięk w danych. Tłumaczy to ostrożne reakcje inwestorów. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 10:00 – Niemcy – indeks instytutu IFO, 20:00 – USA – protokół z posiedzenia FOMC.od Internetowykantor2
USDPLN Moja wizja USDPLN w momencie kiedy zaliczył szczyt pod koniec września 2022 roku wyrysowałem 2 strefy gdzie cena przy zawróceniu będzie mogła reagować. Dodatkowo zaznaczyłem żółtą linią poziom 4.289 gdzie kurs powinien ostatecznie odbić. Pamiętam jak dziś jak niektórzy zarzucali mi że cena dolara jest po 5 zł a ja mówię o poziomie poniżej 4,50 i że prędzej będzie po 6 zł... Stało się jednak inaczej... Cena idealnie zawróciła na właśnie tym poziomie i dotarła do pierwszej strefy gdzie prawdopodobnie się na chwile zatrzyma lub nawet może odbić... Jednak dużo na to wszystko wskazuje że do końca tego roku możemy ponownie zbliży się pod 4,80Longod Kamil95407
Strategia na najbliższe tygodnie na parze USDPLN.Cześć, w ostatniej analizie pary walutowej USDPLN pisałem o tym, że począwszy od 12 września kurs znalazł się w klinie zniżkującym, który co do zasady powinien wybić w górę. Wszyscy czekali również na FED i pierwsze posiedzenie w tym roku. Dlatego też obstawiając gołębie nastawienie uważałem, że bardzo prawdopodobne będzie przetestowanie najpierw 4,25. Tak też się stało, z tym że kurs dotarł w okolice 4,26 zł, po czym ruszył na północ wybijając klin zniżkujący i docierając do pierwszego oporu 4,36. Powodem były napewno zbyt dobre dane z USA, które spowodowały, że FED może zmienić swoje nastawienie i mocniej podnieść stopy procentowe przy następnym posiedzeniu. Wykres D1 (wybicie z klina zniżkującego): Jeżeli spojrzymy na opory z poprzednich analiz, to możemy zauważyć, że kurs nadal reaguje na nie bardzo dobrze. Po pierwsze zatrzymał się on na naszej strefie 4,39-4,41, po czym przetestował ją dwukrotnie, aby ruszyć w z próbą przebicia 4,502. To czego oczekiwałem z poprzednich analiz, to w miejscu 4,50 reakcji kursu i próby korekty. Jeżeli spojrzymy na wskaźnik RSX to jest on już wykupiony. Ostatnim razem był on w tym miejscu w okolicy 5 zł. Wykres D1 (aktualne wsparcia i opory): Sam zasięg klina po wybiciu sięga okolic 4,70 zł, jednak przed dotarciem mamy jeszcze dwa opory, które mogą pokrzyżować plany - 4,502 oraz 4,58, po przebiciu tego drugiego powinniśmy dotrzeć do strefy sprzedaży, która mieści się w przedziale 4,645 - 4,700. Wykres D1 (zasięg klina oraz opory w dotarciu do celu - strefa sprzedaży): Czy uważam, że w najbliższym czasie od razu przebijemy 4,502? Nie. Patrząc na siłę z jakim kurs ruszył oraz jak szybko wskaźniki poszły do góry skłaniam się najpierw do korekty w okolice strefy kupna z poprzednich analiz czyli 4,39-4,41. W tym miejscu mamy również rozmieszczone fib50 oraz fib61,8, wyznaczone od ostatniego szczytu do dołka z 2 lutego. Warto jednak obserwować tą strefę, ponieważ kurs może chcieć przetestować linię wsparcia trendu wzrostowego na wykresie tygodniowym, która styka się z poziomem 4,36 i jest to dla mnie maksymalny zakres korekty. Dotarcie do tego miejsca, da zdecydowanie większą siłę na wzrosty. Wykres D1 (cel korekty - zniesienie Fibonacciego): Wykres W1 (kluczowe wsparcie trendu wzrostowego, które nigdy nie zostało złamane): Reasumując. Obecnie zakładam zejście w okolicę maksymalnie 4,36 zł, po czym dalszy ruch w górę w kierunku 4,70, jednak przed dotarciem kurs może reagować jeszcze w okolicy 4,58, gdzie będę śledził i wtedy aktualizował na bieżąco :) WAŻNE OPORY: 4,5029 / 4,5862 / 4,6432 WAŻNE WSPARCIA: 4,4150 / 4,3979 / 4,3662 Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią. Wybór Redakcjiod SkotarekG3336
Niespodziewany zwrotSłabość złotego widoczna w ostatnich dniach to przede wszystkim zasługa ruchów na EUR/USD. Gdy wydawało się, że na głównej parze walutowej świata wszystko już co dobre dla USD się skończyło i teraz do kontrofensywy przejdzie EUR, dostaliśmy paczkę danych z amerykańskiej gospodarki, która dała pod wątpliwość pivot Fed w polityce monetarnej, a choćby spasowanie z dalszymi podwyżkami stóp. Do mocnego rynku pracy i sprzedaży detalicznej dołączyła też inflacja, która owszem spada, ale nie tak szybko, jak oczekiwali analitycy. Szybko więc skoczyły w górę kontrakty na stopę procentową z docelowym poziomem 5,15% i co za tym idzie rentowność amerykańskich obligacji. Wygląda więc na to, że Fed w marcu podniesie stopy, a nie jak jeszcze do niedawna oczekiwali analitycy, zobaczymy przerwę w normalizacji polityki monetarnej. Dla notowań EUR/USD jest to drogowskaz do ruchu na południe i takowy obserwujemy w ostatnich dniach. Co istotne, pod względem analizy technicznej pękło wsparcie na poziomie 1,07, co przekłada się na dynamiczny ruch w dół w okolice 1,06. W teorii więc otwarta droga nawet do poziomu 1,05, gdzie rynek powinien zatrzymać się na kolejnym wsparciu. Patrząc na dłuższą perspektywę wydaje się, że do momentu, aż Fed nie zasygnalizuje przerwy w podwyżkach stóp, czy nawet zakończenia cyklu zacieśniania, nie będzie mowy o większym ruchu w górę i odreagowaniu.od Internetowykantor1
Korzystna opinia TSUE dla frankowiczówMimo że kredytobiorcy frankowi mogą w tym tygodniu świętować za sprawą korzystnej opinii TSUE w sprawie wykorzystania kapitału, nie mogą się cieszyć z poziomu płaconych rat. Frank szwajcarski nadal jest drogi i kosztuje niemal 4,90 w relacji do PLN. Jeśli więc chodzi o roszczenia wobec banków „frankowicze” mogą zacierać ręce, bo opinia jasno daje zielone światło na taki scenariusz. Z kolei banki nie mogą żadnych takich działań podejmować i jest to korzystny układ dla osób, które kredyty w CHF posiadają. Oczywiście absolutnie problemu to nie załatwia, bo to jedynie opinia i to w części sprawy, i kredyt nadal trzeba spłacać. A tanio nie będzie, bo CHF jest w ostatnich mocniejszy, z jednej strony za sprawą awersji do ryzyka, a z drugiej przez wyższą inflację w Szwajcarii, która wybudziła z letargu SNB. Sporo się o tym mówi, że bank centralny Szwajcarii na kolejnym posiedzeniu podejmie decyzję o podwyżce stóp procentowych o 50 pkt bazowych, co będzie sprzyjać umocnieniu CHF. Wydaje się więc, że test oporu poziomu maksimum z ostatnich dni jest niemal przesądzony, a kurs po przebiciu może śmiało dotrzeć do psychologicznej wartości 4,90.od Internetowykantor1
Flirtowanie z granicą 4,80Od początku lutego na wykresie EUR/PLN widzimy trend wzrostowy. Coraz bardziej prawdopodobny staje się scenariusz ponownego testowania poziomu 4,80. Kilka dni temu próba była nieudana i doszło do kilkugroszowej korekty. Niestety dla złotego od tego dnia pojawiło się sporo argumentów za tym, by powrócić do wyprzedaży krajowej waluty. Na początek oczywiście otoczenie zewnętrzne i pokaz siły dolara amerykańskiego, co przekłada się na gorszy czas dla walut EM. Sporo także dzieje się w otoczeniu wewnętrznym, gdzie przede wszystkim pojawiła się niekorzystna dla sektora bankowego opinia w sprawie kredytów frankowych. Niewątpliwie ważna kwestia to odblokowanie środków z KPO, która za sprawą indolencji naszych władz mocno oddala się w czasie. Już analitycy spodziewają się, że w tym roku może okazać się to niemożliwe i ucierpi na tym polski PKB. Nie bez znaczenia jest też kwestia polityki monetarnej, gdzie RPP powiedziała „przerwa” i nie zamierza zmieniać zdania, mimo wysokiej ciągle inflacji, choć niższej w ostatnim odczycie, niż zakładały prognozy. Fundamenty więc niekorzystne dla złotego, jeśli chodzi o technikę to pokonanie poziomu 4,80 może zdynamizować ruch w górę. W przypadku próby zainicjowania korekty ostatnich wzrostów ważnym poziomem będzie linia krótkoterminowego trendu wzrostowego, która może okazać się hamulcem dla dalszego ruchu w dół.od Internetowykantor111
Kapitał dalej ucieka za oceanDolar wrócił do łask. Dobre dane tylko pogłębiają tę tendencję. Ropa tanieje zarówno na rynkach, jak i na stacjach. W tle kapitał przenosi się z rynku obligacji na bardziej ryzykowne aktywa. Dolar znów zyskuje Po słabszej passie dolara amerykańskiego znów wracamy do sytuacji, gdzie rynki wierzą w tę walutę. Nie przeszkadzają w tym znów poprawiające się dane z USA. Inflacja producencka jest niższa niż konsumencka i spada, co jest dobrym sygnałem. Spada co prawda wolniej od oczekiwań, ale kierunek jest utrzymany. Do tego mamy bardzo solidne dane z tamtejszego rynku pracy, gdzie liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych znów spada poniżej 200 tysięcy tygodniowo. Jest to duży kontrast względem tego, jak straszą nas nagłówki o masowych zwolnieniach w amerykańskich korporacjach. Trochę słabiej wypadają dane z rynku nieruchomości, ale biorąc pod uwagę droższe kredytowanie, wciąż są to przyzwoite dane. Nie można się zatem dziwić, że dolar jest najdroższy względem euro od ponad miesiąca. Korekta na ropie naftowej Mocniejszy dolar zwyczajowo obniża cenę ropy naftowej, utrzymując jej pewną bezwładność w walutach krajowych. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na spadki cen czarnego złota są stany zapasów w USA. Ostatnie dane raportują wyraźny wzrost. Rynek zwraca uwagę, że rosnące zapasy są wynikiem obaw o spowolnienie gospodarcze. W rezultacie ropa jest najtańsza od ponad tygodnia. Do minimów z grudnia brakuje wciąż 7 dolarów, z drugiej strony do maksimów z listopada 16, więc nie powinniśmy narzekać. Co ciekawe, cena hurtowa jest obecnie niższa niż na początku roku, kiedy ropa była wyraźnie tańsza. Cuda na polskim rynku paliwowym stają się jednak ostatnio regułą i warto korzystać, skoro jest taniej, bo nie wiadomo, jak będzie potem. Ucieczka kapitału z obligacji Inwestorzy znów przychylnym okiem patrzą na inwestycje ryzykowne. Świadczy o tym najlepiej sytuacja na rynku obligacji. Widać w ostatnich tygodniach wyraźny wzrost rentowności. Oznacza to, że inwestorzy oczekują wyższych premii za inwestycje w obligacje. W USA przebiliśmy już górki z grudnia. W Polsce, czy Niemczech na razie nie, ale jeżeli ruch zostanie utrzymany, szybko się tam zameldujemy. W Niemczech brakuje niecałe 0,1%, by obligacje pokazały najwyższą rentowność od 2011 roku. Wynika to z faktu, że EBC później podnosił stopy procentowe i w USA mieliśmy wyższe szczyty rentowności w październiku i listopadzie. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów. Warto zwrócić uwagę, że poniedziałek jest dniem wolnym zarówno w USA, jak i Kanadzie, więc może się dzisiaj przed zamknięciem więcej podziać.od Internetowykantor1
USDPLN LONGUSDPLN jest własnej w strefie 1:1 korekty z początku spadków, a także na fibo jeszcze ze wzrostów. Na dodatek to wszystko dzieje się przy okrągłym poziomie 4,50. Został jednak po drodze wybity poprzedni wierzchołek korekty UP więc można zacząć traktować ten ruch jako lokalną zmianę trendu na wzrostowy. Następna pułapką na byki zastawiona byłaby w okolicy 4,56-4,60 przy pierwszym fibo ostatnich spadków oraz wierzchołku korekty. Na ten moment oscylatory zachowują się jakby miały potencjał tam dojechać. To co wydarzy się dalej pozostanie kwestią otwartą. Teraz najważniejsza będzie walka z 4,50.Longod Macro_Trade_Group223
EURUSD SHORTEURUSD wybił się z kanału wzrostowego, przetestował opór na 1,08 i podąża w kierunku wsparcia na poziomie 1,04-1,05. Tam powinniśmy mieć co najmniej korektę UP lub kontynuację trendu wzrostowego. Należy tą parę analizować do DXY.Shortod Macro_Trade_Group0
Ceny rosną o "zaledwie” 17,2%Wzrost cen w Polsce owszem jest bardzo wysoki, ale analitycy spodziewali się, że będzie jeszcze wyższy. Ceny spadają za to na Wyspach Brytyjskich. W tle brak regulacji pozwala odbić się w górę kryptowalutom. Inflacja rośnie, ale wolniej od oczekiwań Nasz polski płaskowyż inflacyjny jest wyjątkowo pofałdowany. W styczniu wskaźnik wzrostu cen przyspieszył z 16,6% na 17,2%. Biorąc pod uwagę oczekiwania na poziomie 17,6% to i tak nieźle wyszło. Co ciekawe, rynek uznał, że niższa od oczekiwań inflacja to informacja dobra dla polskiej waluty. Logika stojąca za tym wnioskiem jest dość prosta. Rada Polityki Pieniężnej i tak nie weźmie tych danych pod uwagę na kolejnych posiedzeniach a mniejszy wzrost cen to lepsza informacja dla gospodarki. Problemem może się okazać odczyt za luty. W lutym zeszłego roku zaczęły działać tarcze antyinflacyjne, więc punkt odniesienia dla dużego wzrostu jest bardzo korzystny. Straszenie jednak 20% inflacją wydaje się nadużyciem. Ceny w Wielkiej Brytanii Wczoraj poznaliśmy również ważny odczyt z Wysp Brytyjskich. Inflacja konsumencka spowolnił do 10,1%. To wynik o 0,4% niższy niż miesiąc temu i 0,2% niższy od oczekiwań. To, co jest jednak najważniejsze, to spadek cen w ujęciu miesięcznym oraz spadek inflacji bazowej z 6,3% na 5,8%. Pokazuje to stabilizację sytuacji. W rezultacie wczoraj byliśmy świadkami przeceny funta z okolic 5,41 zł na 5,36 zł. Waluta traciła, gdyż po tych odczytach inwestorzy przestali wierzyć w dalsze silne podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii. Skoro nie będzie wyższych stóp procentowych to perspektywy stóp zwrotu z instrumentów i niskim ryzyku spadają, a kapitał szuka lepszych miejsc do inwestowania. Mniej regulacji to kryptowaluty w górę Wczoraj w górę wyraźnie szedł rynek kryptowalut. Większość analityków w swoich komentarza łączy ten wzrost z odsunięciem regulowania tego rynku za oceanem. Wzrost o 10% w tak krótkim czasie nie jest niczym standardowym nawet na tak zmiennym rynku jak kryptowaluty. Należy jednak pamiętać, że próby regulowania tych aktywów mogą powrócić. Biorąc pod uwagę fakt, jak regulowany jest rynek finansowy, nie można zakładać, że standardy te nie będą przekładane na kryptoaktywa. Każda taka regulacja na istotnym rynku, a takim oczywiście jest USA, będzie ciągnęła za sobą ryzyko wyprzedaży. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:00 – strefa euro – publiczne wystąpienie szefa Bundesbanku, 14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.od Internetowykantor3
Spadek PKB w ciągu kwartału o 2,4%Wczorajsze dane o wzroście PKB negatywnie zaskoczyły analityków. Inflacja w USA spowalnia mniej, niż przewidywali specjaliści. Chociaż ropa tanieje. Gospodarka swoje, a waluta swoje Wczoraj poznaliśmy dane o zmianie polskiego PKB. Powiedzmy sobie wprost, były fatalne. W ujęciu kwartalnym spodziewano się spadku o 0,4%. Realny wynik wyniósł jednak -2,4%. Jest to olbrzymia różnica, która stawia pod znakiem zapytania całą tę wesołą historię, której słuchaliśmy w ostatnim czasie, zarówno z kręgów rządowych, jak i konferencji prezesa NBP. Najciekawsze w tej historii nie jest jednak to, jak bardzo te dane różnią się od słuchanej narracji. Nie jest też to, że w Europie obecnie gorszy rezultat ma tylko Mołdawia. Najciekawsza jest reakcja rynków. Giełda realnie nie zareagowała, waluta z kolei się umacniała. Po publikacji tych danych złoty początkowo chwilę tracił względem euro, po czym do końca dnia zyskał dwa grosze. Inflacja w USA Rynki oczekiwały wczoraj spadku inflacji konsumenckiej w ujęciu rocznym z 6,5% na 6,2%. Finalny odczyt wyniósł jednak 6,4%. Czy to dobrze? Na pewno gorzej, niż oczekiwano. Z drugiej strony utrzymany został trend spadkowy. Od czerwca co miesiąc wskaźnik wzrostu cen spada. W dół idzie również inflacja bazowa. Podobnie jednak jak konsumencka spadała ona wolniej od oczekiwań. Mamy zatem potwierdzenie dobrego trendu oraz negatywną niespodziankę względem oczekiwań. Z drugiej strony ostatnie dane z Europy stawiały sam spadek inflacji pod znakiem zapytania. Nie można się zatem dziwić, że inwestorzy przyjęli te odczyty dość neutralnie. Kontrakty na stopy procentowe niemal nie drgnęły po tej publikacji. Rynki są przekonane, że nie wpłynie to znacząco na wysokość marcowej podwyżki stóp procentowych. Odbicie w dół cen ropy Wczoraj w nocy poznaliśmy dane na temat zmian zapasów ropy naftowej w USA wg API. Pod tym skrótem znajduje się Amerykański Instytut Paliw. Wzrost o 10 mln baryłek w ciągu tygodnia to duża zmiana. W ciągu ostatnich 10 tygodni tylko raz widzieliśmy większą. Dane te były tym, czego oczekiwali inwestorzy, by zrealizować zyski z ostatnich wzrostów cen ropy naftowej. Wczoraj oglądaliśmy oddalanie się od ostatnich szczytów na poziomie 87 dolarów za baryłkę ropy brent w stronę poziomu cenowego 84 dolarów. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 10:00 – Polska – inflacja CPI, 14:30 – USA – sprzedaż detaliczna, 15:15 – USA – produkcja przemysłowa.od Internetowykantor1
Pomysł na zakup EURJPYMożliwe że para walutowa EURJPY wybijając 192.94 dała sygnał kupna. Formacja trójkąta prostokątnego posłuży do wyznaczenia miejsca wejścia w pozycję długą oraz określenia miejsca na wyjście ze stratą SL. Po dojściu do poziomu 147.94 zamknij 50% pozycji a SL przesuń na BE ( miejsce wejścia)Longod magnatgraczewski2
Korona czeska za ponad 20 groszy!Umocnienie waluty naszych południowych sąsiadów trwa w najlepsze. Rynki wyraźnie preferują czeską koronę ponad złotego. W tle kolejne umocnienie franka i spadek cen gazu. Wzrost cen w Szwajcarii Szwajcarzy pokazali wzrost inflacji konsumenckiej do 3,3%. W rezultacie wracamy w okolice czerwca, kiedy to inflacja wynosiła 3,4%. Ważne w tych danych jest przekroczenie oczekiwań. Analitycy spodziewali się wzrostu do 2,9%. Mamy zatem dużą różnicę. Jak reagują na to rynki? Widzimy delikatne umocnienie się franka szwajcarskiego. Powodem jest wiara części inwestorów w dalszy wzrost stóp procentowych w Szwajcarii. Taki ruch standardowo bowiem powoduje umocnienie waluty. W tym konkretnym przypadku należy również pamiętać, że stopy procentowe są w Szwajcarii relatywnie niskie. Poziom 1% pozostawia sporo miejsca na dalsze ruchy. Rekordowe wartości czeskiej korony O tym, że czeska gospodarka jest przez wielu analityków wyraźnie lepiej odbierana niż polska, zdążyliśmy się już dawno przyzwyczaić. Patrząc na kursy walut, widać to bardzo dobitnie. Na początku pandemii za czeską koronę płacono mniej niż 17 groszy jak zresztą przez kilka lat wcześniej. Od tego czasu jednak korona wpadła wyraźnie w łaski inwestorów. Obecnie przebiła już poziom 20 groszy. Pokazuje to przeciętny wzrost około 6% w skali roku w tym czasie. Przebicie poziomu 20 groszy za czeską koronę, patrząc na ostatnie dane, jest przynajmniej zadziwiające. Czesi mają jednak znacznie lepszy PR. Nawet jak wybierają wojskowego na prezydenta, to jest to bardzo nowoczesna postać, która nie zbliża ich do konfliktu z Unią Europejską. Z drugiej strony bardzo wątpliwe jest by (nawet jeżeli zakończymy konflikt o pieniądze z KPO) nagle na rynku wszystko się odwróciło. Kolejne minima cen gazu Dostaliśmy wczoraj z rynku piękny ciepły prezent przedwalentynkowy. Notowania gazu na giełdzie w Amsterdamie spadły na moment do poziomu 51,36 euro za jedną megawatogodzinę. Był to najniższy poziom od 30 września 2021 roku. Biorąc pod uwagę sezon grzewczy, jest to bardzo dobra wiadomość. Słabszą wiadomością jest jednak to, że kontrakty na przyszły rok są o ponad 10 euro droższe od obecnych, co sugeruje, że rynek boi się o stabilności obecnych jednak relatywnie niskich cen. Jako powód wskazywany jest korzystny wpływ napełnienia magazynów surowcem przed wprowadzeniem embarga na rosyjski gaz. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 10:00 – Polska – wzrost PKB, 14:30 – USA – inflacja konsumencka.od Internetowykantor1
sell EUR USDMamy dzisiaj dane z USA - CPI (Consumer Price Index) więc powinniśmy zobaczyć dużą zmienność. Na wykresie zaznaczyłem na czerwono dwie strefy potencjalnej sprzedaży. Strefa oznaczona jako "POi 1" jest pierwszym miejscem, w którym mam zlecenia sell, szczególnie zachęcające dla mnie do otwarcia pozycji był sposób w jaki została zbudowana świeca na wykresie piętnastominutowym. Dość dynamicznym ruchem zebraliśmy płynność pozostałą na szczytach sesji azjatyckiej po czym równie dynamicznie zeszliśmy niemal 10 pipsów w dół. Liczę na dojście przynajmniej do 50% sesji azjatyckiej - tam będę starał się zamknąć część pozycji i zobaczę jaki jest rozwój sytuacji. Forex to jednak nie koncert życzeń więc równie dobrze może trafić mój SL.Shortod saintmexas8Zaktualizowano 1
Kapitał ucieka za ocean – Komentarz walutowy z dnia 13.02.2023Trwa ucieczka pieniędzy na drugą stronę Atlantyku. Powodem są kolejne dobre odczyty danych. W piątek były to: Raport Uniwersytetu Michigan oraz (co równie ważne) rewelacyjne dane z kanadyjskiego rynku pracy. Dolar dalej się umacnia W piątek poznaliśmy dane z Raportu Uniwersytetu Michigan. Jak na indeks koniunktury ma on ostatnimi czasy bardzo wysokie wskazania. Nie inaczej było w poprzedni piątek. Rezultat 66,4 pkt to nie tylko najwyższy rezultat od stycznia 2022 roku, ale również 1,4 pkt powyżej oczekiwań. To, co odróżnia badania z Raportu Uniwersytetu Michigan od typowych badań indeksów PMI, jest grupa badana. PMI bada menedżerów odpowiedzialnych za zamówienia. Z kolei na Uniwersytecie badają gospodarstwa domowe. Te, jak widać, są znacznie bardziej optymistyczne od kupujących dla firm. Rynek wyraźnie lubi ten optymizm, bo dolar zameldował się na najwyższych poziomach względem euro od początku stycznia. Kanada pozazdrościła Amerykanom danych z rynku pracy Piątkowe dane z Kanady spowodowały sporo zamieszania. Powodem nie był odczyt bezrobocia. To utrzymało się na poziomie 5% pomimo oczekiwanego wzrostu do 5,1%. Ważniejsze były zmiany zatrudnienia. Wzrosło ono o 150 tysięcy, oczekiwano wyniku niemal 10-krotnie niższego. Co ważne, większość miejsc powstała na pełny etat. Rynki zareagowały nagłym zainteresowaniem dolarem kanadyjskim. O sile tego ruchu najlepiej świadczy fakt, że w ciągu kilku godzin od publikacji waluta Kanady podskoczyła z 3,30 zł na 3,35zł. Problemy na Słowacji Wpływ Słowacji na walutę euro jest (powiedzmy to sobie wprost) minimalny. W rezultacie piątkowe dane mówiące o spadku produkcji przemysłowej o imponujące 13% nie spowodowały dużego zamieszania. Tym bardziej że odnosiły się do dobrego grudnia 2021. Nie zmienia to faktu, że jest to bardzo zły sygnał dla polskiej waluty. Wśród naszych sąsiadów mamy bowiem coraz gorszych partnerów handlowych. Rosja obłożona słusznymi sankcjami. Białoruś, która w sumie najwięcej zyskuje na ten inwazji, bo przez nią pomimo ostatniej farsy wyborczej nie jest głównym złym w regionie. Do tego problemy gospodarcze wywołane wojną na Ukrainie i teraz słabość Słowacji. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.od Internetowykantor1
EUR/USDTaki ruch prognozuję na przyszły tydzień. Uważam, że jeszcze bardziej nadbijemy aktualny dołek, żeby wykosić SL-e i powinno dojść do odreagowania do zaznaczonej strefy a następnie szhort. Jak cena znajdzie się na początku strefy, to zobaczymy czy osoba shortująca rynek będzie broniła swoich zleceń. Jeśli tak, to opisany scenariusz powinien się sprawdzić. Chciałbym zaznaczyć, że ja tam nic nie wiem i się nie znam a to, co tu wypisuję nie jest żadną poradą inwestycyjna. od loginfuture111