Proszę na lotnisko - Analiza firmy UberTo już ponad 15 lat odkąd powstał UBER i przerażające jest dla mnie to, że spółka, która była określanem mianem startupu i czegoś rewolucyjnego ma już za sobą ponad półtorej dekady i stała się naszą codziennością. Czas leci nieubłaganie, ale to właśnie on może być kluczem do sukcesu.
Krótka historia
Zima, rok 2008 i ogromny problem, aby zamówić taksówkę celem wrócenia do domu po konferencji. Teoretycznie nic niesamowitego, ot, zwykła codzienność w tamtych, ale wtedy pada pytanie “A co, gdybyś mógł zamówić przejazd bezpośrednio w aplikacji?”. Travis Callanick i Garret Camp, właśnie od tego pytania rozpoczęli swoją przygodę z firmą początkowo zwaną UberCab i raz na zawsze odmienili rynek taksówkarski na świecie.
Początki nie były łatwe, tamte lata to prawdziwy boom na startupy, które starały się pozyskać finansowanie od inwestorów. Airbnb, Instagram, Snapchat, Tesla, Twitter, to tylko kilka z przedsiębiorstw, którym się udało wspiąć na wyżyny w swoich kategoriach. Należy pamiętać też, że na każdy udany biznes przypadają dziesiątki, jeśli nie setki nieudanych, tak więc konkurencja była zażarta, a każdy inwestor na wagę złota. Uberowi jednak się udało, najpierw skromne 1.3 miliona dolarów, później 11, następnie 37. W międzyczasie rozwijali swoją platformę, rynki i ofertę.
Parę lat później, w 2015, Uber został wyceniony na 51 miliardów dolarów, jednocześnie piastując miejsce najbardziej wartościowego startupu na świecie. Natomiast w 2019, spółka ruszyła po finansowanie na giełdę i przed debiutem była wyceniana na ponad 120 miliardów. Rynek jednak bezlitośnie zweryfikował oczekiwania analityków i w dniu debiutu kapitalizacja spadła do 69 miliardów dolarów. To jeden z najgorszych debiutów w USA pod względem zakładanej, a realnej wartości spółki.
Problemy, problemy.
Uber w trakcie swojej drogi rynkowej mierzył się z wieloma różnymi wyzwaniami. Regulacje prawne, w krajach, w których operują, wrogość ze strony taksówkarzy, rosnąca konkurencja w postaci innych firm, zakończone fiaskiem pierwsze testy samochodów autonomicznych, a także problemy wewnątrz firmy. Te ostatnie były przysłowiowym gwoździem do trumny dla założyciela i CEO spółki - Travisa Kallanicka. Z informacji płynących z wewnątrz firmy okazało się, że panuje tam seksistowska, nieprzyjazna i wroga atmosfera, w której się nie da pracować. Poza CEO, pracę straciło ponad 20 wysoko postawionych managerów, a nowym szefem firmy, który piastuje to stanowisko aż do dzisiaj został Dara Khosrowshahi.
Na tym chciałbym zakończyć historię firmy UBER. Jeśli macie ochotę poznać więcej szczegółów, to w internecie znajdziecie mnóstwo informacji. Możecie również obejrzeć serial Super Pumped, który znajdziecie na SkyShowtime. (7,3/10 na IMDB, warto sprawdzić)
Co teraz, co dalej?
Obecna kapitalizacja firmy UBER to prawie 145 miliardów dolarów, a cena za akcję oscyluje w okolicach 70$. Jesteśmy zatem znacznie powyżej zakładanego IPO w 2019 roku, ale trzeba wspomnieć, że Uber z 2019 roku, a Uber z 2024 to dwie zupełnie różne firmy.
Przede wszystkim przez wiele lat firma miała problem z generowaniem dodatnich przepływów pieniężnych (FCF), a także z przynoszeniem zysku netto. To zmieniło się z raportem za 2023 rok, kiedy omawiana firma pierwszy raz zamknęła rok na plusie i dała nadzieję inwestorom na przyszłość.
Nie bez znaczenia pozostają również oczekiwania rynku, bo ten nie spodziewa się niczego innego niż dalszych wzrostów. Zarówno pod względem przychodów jak i zysku netto przed opodatkowaniem. W ciągu najbliższych 4 lat analitycy spodziewają się podwojenia przychodów. A także, prawie 10-krotnie większych zysków netto przed opodatkowaniem.
Poza rosnącymi oczekiwaniami rynku, dla mnie istotnie pozostają także wyceny analityków na najbliższe 12 miesięcy, a te wyglądają następująco:
87.79$ to średnia uzyskana na podstawie wycen 31 analityków w przeciągu ostatnich trzech miesięcy. Biorąc pod uwagę aktualną cenę akcji, to daje nam to upside w wysokości prawie 27%. Interesujący jest również dolny zakres określony przez analityków, 71$, ponieważ on nadal znajduje się powyżej aktualnej ceny zakupu.
Oczywiście, analitycy to tylko ludzie i nie są w stanie przewidzieć tego, co się wydarzy w przyszłości i nie ma co pokładać w tych wycenach ogromnych nadziei. Natomiast, jeśli wszystko złożymy w całość, to rozegranie tej pozycji może wiązać się z niewielkim ryzykiem, biorąc pod uwagę upisde na najbliższe 12 miesięcy.
Strata w Q1
Pozostając w temacie analityków, warto przyjrzeć się raportowi za Q1 24’, który trafnie został pokryty w kwestii przychodów, ale zupełnie rozminął w kwestii zysku na akcję. Analitycy spodziewali się zysku w wysokości 23 centów na akcję, a dostali 32 centy straty na akcję. 654 miliony dolarów straty netto zostało zarapartowanych w ostatnim kwartale, ale CEO firmy podtrzymuje, że było to związane z ponowną wyceną inwestycji kapitałowych i nie miało to żadnego powiązania z działalnością operacyjną firmy. Dara Khosrowshahi nie spodziewa się powtórzenia takich sytuacji w następnych kwartałach, ale podkreśla, że nikt nie jest w stanie przewidzieć rynku.
Nie jest to dla mnie czerwona lampka jeśli chodzi o tę inwestycję, ale znak, że trzeba do niej podejść bez nadmiernego entuzjazmu, z chłodnym spojrzeniem. Co prawda, tyczy się to każdej inwestycji, ale te w których widzimy większe szanse, są w stanie nam zakłócić racjonalne myślenie.
AI, regulacje i Tesla.
Chyba nie będzie zaskoczeniem, że największym kosztem w prowadzeniu tego rodzaju firmy są kwestie związane z wynagrodzeniem kierowców. To oni generują największy koszt w księgach finansowych i każde ograniczenie tego kosztu powinno przechylać wyniki firmy na bardziej korzystne dla inwestorów.
W związku z nadchodzącymi zmianami i rozwojem AI w ciągu ostatnich paru lat, według mnie nieuniknione pozostaje wprowadzenie autonomicznych samochodów. Nie wiem, czy wydarzy się to w tej dekadzie, czy przyjdzie nam poczekać dłużej, ale pewne jest, że kiedyś przyjdzie nam przejechać się taksówką bez kierowcy lub posiadać swój samochód, który zawiezie nas z punktu A do punktu B bez naszej ingerencji.
Dzięki współpracy z partnerami, Uber od lat próbuje swoich sił w wykorzystaniu samochodów autonomicznych. Ostatnio zrobiło się głośno o pilotażowym programie dotyczącym platformy Uber Eats. W części dzielnic Phoenix możecie zamówić jedzenie, które przywiezie Wam “samojeżdzący” samochód.
“Robo-Taxi” również jest już w użytku, co prawda nie na masową skalę, ale kierunek jest oczywisty.
Nie bez powodu zestawiam ze sobą akapit na temat wynagrodzeń, które UBER płaci kierowcom z autonomicznymi samochodami. Jeśli utopijna wizja przyszłości się ziści, to właśnie w tym miejscu opisywana firma będzie mogła zaoszczędzić ogromne pieniądze i podbijać swoje wyniki finansowe, ale nie możemy zapominać, że z każdą potencjalną szansą wiążą się też zagrożenia.
Zostańmy w temacie samochodów, bo UBER, pomimo tego, że mocno rozpycha się w autonomicznych pojazdach, to jednak nie jest ani producentem, ani firmą skupioną na adaptacji autopilotów do pojazdów. To rodzi wiele zagrożeń, ponieważ jeśli stracą partnerstwa, bądź obecni partnerzy zaczną rozwijać swoje UBERopodobne usługi, to spółka może bardzo mocno ucierpieć. Poza samymi partnerstwami nie wolno zapominać o konkurencji, która nie śpi i też cały czas się rozwija. Tutaj można wspomnieć o LYFT, DIDI, BOLT, GRAB, który jest ekstremalnie popularny w Azji, czy chociażby Ola Cabs z siedzibą w Indiach. Na to nakładają się jeszcze lokalne firmy taksówkarskie, które też nie śpią i mają swoje aplikacje i zbliżone do Ubera usługi.
Ponadto jest jeszcze jedna, trapiąca mnie kwestia. W ostatnim wywiadzie Jensen Huang (CEO Nvidia) powiedział: “Tesla jest daleko przed wszystkimi w implementacji autonomicznych samochodów” . Jeśli już osiągną to nad czym pracują, to co będzie im stało na przeszkodzie, aby stworzyć CyberTaxi, albo TeslaCab? Być może z początku będą chcieli wejść w kolaborację z innymi firmami czy nawet z Uberem, ale biorąc pod uwagę apetyt Muska na rozwój swoich firm - wcale bym się nie zdziwił, gdy zechce zgarnąć ten kawałek tortu dla siebie.
Poza sektorem “mobility”, do którego zaliczamy przejazdy z kierowcą/wynajem samochodów, hulajnóg, itd, mamy również dostawę żywności i paczek, a także fracht. W obu przypadkach konkurencja jest ogromna i potrzebne są mądre ruchy spółki, aby nie spaść z tych dwóch rowerków.
To niestety nie koniec widocznych dla mnie zagrożeń, bo kolejnym z nich są regulacje. Nawet jeśli nie śledzicie ruchów spółki, ani jej konkurencji, to na pewno obiły Wam się o uszy protesty taksówkarskie, zmiany w lokalnych przepisach, do których firmy świadczące usługi musiały się dopasować, a także kary finansowe, które co jakiś czas są nakładane na te spółki.
Gdy patrzę na to jak długi bój toczy Uber z różnymi legislacjami w krajach, gdzie operują to dosyć pozytywnie jestem nastawiony do tego, że jeśli dostanie szansę, to będzie w stanie walczyć o legislacje związane z autonomicznymi taksówkami. Prawdodpobnie w EU będzie to cholernie trudne zadanie, ale jeśli w USA się uda przeprowadzić pilotaż na szeroką skalę - myślę, że będą to świetne podwaliny pod dalsze działania.
Wyłuskałem kilka zagrożeń, które mogą stać przed firmą w najbliższym czasie, ponieważ optymistyczną robotę zrobili analitycy, którzy tak jak widzieliście wyżej, w większości nie spodziewają się niczego innego niż wzrostu ceny akcji.
Kreski, kreski
Cały czas się zastanawiam nad tymi wszystkimi wykresami, czy to słuszne, czy ma to sens i jak do tego podchodzić w długiej perspektywie. Pytań jest tak wiele, a dostaję tak mało odpowiedzi. Natomiast jeśli analiza fundamentalna i oczekiwania rynku zgrywają mi się z tym, co widzę na wykresie - jest to dla wygodna sytuacja. I tak jest w tym przypadku.
Spółkę obserwuję już na prawdę długo i jak widzicie ten pierwszy prostokąt od dołu, to tam wyznaczyłem sobie pierwsze miejsce na wejście. Prawie idealne, co? Niestety w tym zagraniu popełniłem tak dużo błędów jak tylko się dało i zostałem z niczym. Po więcej informacji zapraszam na mój profil na platformie X.
Wracam już do wspomnianych kresek. Przede wszystkim czekałem na jakąś reakcję z poziomów ATH z 2021 roku i taką dostałem. Dostaliśmy zawrotkę na wysokości czerwonego młotka, ale wtedy nie zdecydowałem się zająć pozycji. Liczyłem na mocniejsze odreagowanie. Zatem dałem kursowi robić swoje z nadzieją na to, że wrócimy ponownie w okolice 60-62$. Minęło kilka miesięcy i faktycznie, znowu znaleźliśmy się w tym samym miejscu.
Początkowo obserwowałem kurs, czy w ogóle uda mu się utrzymać na tym wyznaczonym wsparciu. Dni mijały, a kurs spokojnie poruszał się w bocznym trendzie nie wykonując żadnych niepokojących ruchów. Ponadto, jeśli miałbym jeszcze coś dodać to nie naruszyliśmy EMA200. Natomiast robiąc tę analizę mocno kierowałem się zasadą “less is more”.
Niestety nie udało mi się złapać akcji idealnie w dołku, ale moje wejście to 65.76$ z nadzieją na doprowadzenie kursu do ostatniego szczytu z TP1 w okolicach 74$.
To chyba wszystko w dzisiejszym wpisie. Dajcie koniecznie znać co myślicie o tej firmie i na jakie wskaźniki/formacje zwracacie uwagę jak podejmujecie decyzję o inwestycji.
Wyszukaj w pomysłach dla "tesla"
Uszczelka pod głowicą -dr Michael Burry diagnozuje TSLAPierwowzór bohatera amerykańskiego komediodramatu biograficznego tytułowanego "The Big Short" Dr Michael Burry
przewiduje załamanie wyceny akcji Tesli w stylu podobnym do załamania bańki na rynku nieruchomości w 2007 roku.
„Mój najnowszy Big Short staje się coraz większy. Cieszcie się wzrostami, dopóki one trwają” - ze stoickim spokojem określa absurdalne wyceny TSLA.
Skoro spółka potrafi zyskać na wartości w ciągu jednego dnia więcej, niż kapitalizacja General Motors to coś tutaj nie do końca gra.
Oznaczona na wykresie strefa z technicznego punktu widzenia wydaje się kluczowa dla dalszych, średnioterminowych losów Tesli.
Na interwałach M15 oraz H1 czyli kluczowych w jednosesyjnym podejściu do handlu, zapanował nam trend spadkowy, a lód wydaje się pękać.
TSLA swoim wzrostem w 2020 roku przyćmiła nawet Bitcoina.
Jeśli okaże się, że założyciel Scion Asset Management ma rację, poziomem dla niedźwiedzi atrakcyjnym może być
nawet okolica szczytów sprzed pierwszej fali pandemii. Mimo, że dziś brzmi to dość abstrakcyjnie nie skreślał bym prognozy bohatera "Big Shorta".
(Jak podaje wikipedia, Michael Burry po otrzymaniu na Vanderbilt University School of Medicine dyplomu lekarza, odbył staż w klinice neurologii w szpitalu na Uniwersytecie Stanforda.
Po pracy w szpitalu zajmował się inwestowaniem na rynku finansowym, co pochłaniało go tak bardzo, iż podczas jednego z zabiegów zasnął na stojąco i przewrócił się na stół operacyjny.)
Bitcoin znów bije rekordyHandel kryptowalutami okazuje się ostatnio na tyle zyskownym zajęciem, że dołączyła do niego Tesla. Już nie tylko Elon Musk wspiera inwestycje swoimi wypowiedziami, ale również zaangażowano tam potężne środki.
Dane z Niemiec
Dzisiaj poznaliśmy dane na temat bilansu handlowego Niemiec. Nadwyżka handlowa wzrosła zgodnie z oczekiwaniami o 0,1 mld zł. Powodem jest spadek importu o 0,1% i wzrost eksportu o 0,1%. Warto zaznaczyć, że analitycy spodziewali się spadku o odpowiednio 1,1% i 1,3%. Jest to zatem korzystny odczyt dla tamtejszej gospodarki, szczególnie w obliczu obecnego kryzysu i umocnienia euro względem dolara w ostatnich kwartałach. Dane te powodują zresztą kolejną podwyżkę cen euro względem dolara.
Słabsze dane z Włoch
Po lepszych danych z Niemiec przyszedł czas na słabszy odczyt z Włoch. Produkcja przemysłowa spada o 0,2%, co jest znacznie gorszym wynikiem od oczekiwanego wzrostu o 0,3%. Z drugiej strony miesiąc temu był to spadek o 1,4%, zatem kierunek zmian jest korzystny. Odczyt ten nie zatrzymał dzisiejszego ruchy euro w górę.
Bitcoin znów szybuje w górę
Najważniejsza kryptowaluta świata idzie wyraźnie w górę po informacjach, że Tesla skupiła ją za równowartość 1,5 mld USD. Wartość ta oczywiście wzrosła w wyniku tej informacji i spółka posiada większy zasób. Ta informacja plus fakt, że za produkty spółki być może będzie można płacić kryptowalutami, jest jednym z ważnych powodów ostatnich wzrostów. W tym tygodniu mieliśmy drugi w historii ruch powyżej 40 000 dolarów za bitcoina, dzisiaj rano jednak osiągnęliśmy aż 48 000 dolarów.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.
(TSLA) -Zainwestuj w Teslę bez ryzykaJak wiekszosc inwestorow, obserwowałeś zapewnie historyczny, oszałamiający wzroost Tesli w 2020 roku. A może nie zdawałeś sobie sprawy, że cena akcji Tesla Inc. (TSLA) wzrósła o ponad 429% od początku 2020 roku. Tak, dobrze przeczytałeś, wzrost Tesli o ponad 400% w czasie, gdy większość firm boryka się z pandemią i zamknięciami biznesowymi, z którymi kraj borykał się wiosną. Akcje Tesli characteryzuja sie duzymi nieprzewidzialnymi skokami cen. Swiatowy udzial rynkowy Tesli powieksza sie z roku na rok, szczegolnie w Chinach. Wielu analitykow uwaza, ze Tesla jest niedowartosciowana i cena akcji po split moze szybko podskoczyc do $1000/akcje. Korekta rynkowa o 8% 4-go wrzesnia spowodowala, ze akcje Tesla staly sie bardziej cenowo atrakcyjne dla inwestorow.
Nasuwa sie wiec pytanie: „Jak mogę kupić akcje Tesli bez podejmowania dużego ryzyka”?
Moja sugestia polegałaby na zakupie funduszy typu Exchange Traded (ETF), które ktore posiadaja akcje Tesli w swoim portfelu. Oto ETF-y, które koncentrują się na pojeźdach elektrycznych i rewolucji w autonomicznej jeździe. Spójrzmy na kilka, które mogą być dobrymi opcjami zarówno dla tych inwestorów, którzy chcą posiadać Teslę, jak i tych, którzy chcą mieć dostęp do szybko rozwijającej się i nadchodzącej nowej branży motoryzacyjnej.
Pierwszy ETF to iShares Self-Driving EV i Tech ETF (IDRV). Fundusz ten koncentruje się na firmach produkujących pojazdy autonomiczne, pojazdy elektryczne, akumulatory do pojazdów elektrycznych lub technologie związane z takimi produktami. Fundusz został uruchomiony w kwietniu 2019 roku i obecnie posiada aktywa o wartości nieco ponad 36 mln USD. IDRV posiada 101 udziałów, średnią ważoną kapitalizację rynkową w wysokości 185 miliardów dolarów i rentowność 1,07%. Od początku roku fundusz wzrósł o 24%, a wskaźnik kosztów wyniósł 0,47%. Tesla (TSLA), Apple (AAPL), NVIDIA (NVDA), QUALCOMM (QCOM) i Siemens to pięć największych udziałów funduszu. Dziesięć największych holdingów stanowi 44% zarządzanych aktywów.
Nastepny fundusz to Global X Autonomous & Electric Vehicles ETF (DRIV). DRIV wykorzystuje algorytm do identyfikacji firm z koncentracja na jeden z trzech segmentów; pojazdy elektryczne, komponenty pojazdów elektrycznych i technologie pojazdów autonomicznych. Segment pojazdów obejmuje motocykle i skutery, a nawet elektryczne pojazdy szynowe. Segment komponentów zawiera wszystko, co potrzebne do stworzenia pojazdu elektrycznego, w tym akumulator i chipy. I wreszcie sekcja autonomiczna obejmuje czujniki, technologię mapowania, a nawet platformy do wspólnych przejazdów. DRIV ma aktywa o wartości 38 milionów USD, 76 udziałów, wskaźnik kosztów na poziomie 0,68% i wyniki od początku roku na poziomie 16%. Pięć największych udziałów DRIV jest takich samych, z wyjątkiem Alphabet (GOOG), który zastąpił Siemens. Ponadto DRIV posiada tylko 30% swoich aktywów w dziesięciu największych portfelach, ponieważ fundusz jest nieco bardziej równomiernie zrównoważony pod względem indywidualnych wag akcji w ETF.
Inną opcją jest ETF Ideanomics NextGen Vehicles & Technology (EKAR). EKAR korzysta również z cyfrowych algorytmow aby znaleźć okazje inwestycyjne dla funduszu. Program sztucznej inteligencji filtruje globalne akcje, aby znaleźć firmy zaangażowane w inwestycje, rozwój lub użytkowanie pojazdów nowej generacji. Aktywa są podzielone na jedną z czterech kategorii: producenci baterii, producenci oryginalnego sprzętu, dostawcy oraz firmy produkujące półprzewodniki i oprogramowanie. Fundusz ma tylko 2,6 miliona dolarów aktywów i 61 pozycji. EKAR ma wskaźnik kosztów na poziomie 0,95%, z wydajnością 0,93%. Od początku roku 2020 fundusz wzrósł o 19%. Tesla jest największym holdingiem, stanowiącym 7,63%, podczas gdy dziesięć największych akcji w EKAR stanowi 40,29% funduszu. NVIDIA, Siemens, Daimler i Nidec stanowią pozostałą część pięciu największych spółek.
Fundusz ETF SPDR S&P Kensho Smart Mobility (HAIL), jest najbliższy alternatywnemu funduszowi ETF opartemu na tylko samych pojazdach w który można dziś zainwestować. Największe udziały HAIL to sami producenci pojazdów, w przeciwieństwie do firm produkujących chipy i oprogramowanie, które dominują w innych funduszach. NIO (NIO), Plug Power (PLUG), Tesla (TSLA), Workhorse (WKHS), Yandex to pięć największych holdingów HAIL. Dziesięć największych udziałów funduszu stanowi 33% z 13 milionów dolarów zarządzanych aktywów. Fundusz pobiera 0,45%, rentowność 1,2%, 59 pozycji i średnią ważoną kapitalizację rynkową w wysokości 28 mld USD. Od początku roku 2020 fundusz wzrósł o 25%.
Wszystkie powyżej opisane ETF-y mogą zainteresowac inwestorów, którzy nie tylko chcą uzyskać posrednio udzialy w Tesli , ale także chca zainwestowac w rewolucyjne pojazdy autonomiczne EV.
Powyzsza analiza sluzy wylacznie celom edukacyjnym i nie jest zacheta do kupna lub obrotu aktywami finansowymi. Pamietaj, ze obrot aktywami na gieldzie jest ryzykowny i ze traderzy mogą stracić 100% swoich inwestycji. Pamiętaj tez o analizie ryzyka i ewentualnie skonsultuj sie z doradcą finansowym przed podjęciem jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych.
Trader's playbook: Czy dolar amerykański w ruchu pozostanie w ruTo były ogromne dni dla traderów USD, a dolar amerykański nadal pozostaje głównym punktem zainteresowania klientów i uczestników rynku w tym tygodniu. Dane z USA są ograniczone, a z uwagi na okres ciszy przed posiedzeniem Rezerwy Federalnej (Fed) jesteśmy w trybie "autopilota" przed nadchodzącym posiedzeniem FOMC w przyszłym tygodniu, gdzie podwyżka o 25 punktów bazowych jest niemal pewna.
Rynek zdecydowanie odczuwa większą pewność, że inflacja w USA zmierza we właściwym kierunku, a zmiany na rynkach stóp procentowych na przyszłość, dotyczące ponownego rozważenia cięć w 2024 roku, są kluczowym powodem, dla którego dolar amerykański był tak mocno sprzedawany. Możemy spojrzeć na rynek stóp procentowych SOFR i zauważyć, że w czwartek dla roku 2024 wyceniano agresywne cięcia w wysokości -160 punktów bazowych, choć w piątek sytuacja się poprawiła, a zamknięcie wyniosło -148 punktów bazowych. Dolar amerykański i złoto poruszają się zbliżone do tych oczekiwań i stopnia luzowania przez Fed od marca 2024 roku.
Rynek walutowy oczekuje możliwe normalizowanie polityki Rezerwy Federalnej (Fed) w 2024 roku, co podnosi wartość aktywów ryzykownych oraz walut o wysokim beta (szczególnie korony norweskiej i korony szwedzkiej). Pytanie, które się nasuwa, brzmi, czy sprzedaż dolarów amerykańskich posunęła się zbyt daleko i czy istnieje ryzyko początku procesu średniej rewersji w tym tygodniu. Wzrost wartości dolara amerykańskiego prawdopodobnie spowoduje większą liczbę sprzedawców na rynkach akcji, które wszystkie odnotowały duże zyski w poprzednim tygodniu.
W tym tygodniu spodziewane są wyniki finansowe amerykańskich i azjatyckich firm, a traderzy GER40 skupią się także na firmie SAP. W tym cichym tygodniu pod względem danych makroekonomicznych wyniki finansowe mogą mieć wpływ. Ważnym tematem jest także specjalna rebalansacja indeksu NASDAQ, która ma na celu zmniejszenie ryzyka koncentracji.
Tydzień zaczynamy na spokojnym tle z powodu Święta Morza w Japonii i możliwości zamknięcia rynków w Hongkongu z powodu podniesienia sygnału o tajfunie Talim do poziomu 8.
Jednak w miarę upływu tygodnia jednym z głównych tematów rozmów jest pytanie, czy Bank Japonii (BoJ) zmieni swoją politykę kontrolowania krzywej dochodowości (YCC) na posiedzeniu BoJ 28 lipca. Według ostatnich doniesień prasowych, istnieje realna możliwość zmiany obecnego pułapu dla 10-letnich japońskich obligacji skarbowych (JGB) (-/+0,50%) ustalonego przez program YCC. Jeśli zostanie on podniesiony do 0,75% lub nawet 1%, może to mieć duże implikacje dla rynku JGB i w konsekwencji dla japońskiego jena (JPY).
Jesteśmy po dużym tygodniu na rynku stóp procentowych w USA, a wartość dolara amerykańskiego porusza się bardzo zgodnie z tymi wycenami. Rynek uważa, że Fed przeprowadzi cięcia stóp procentowych przed innymi bankami centralnymi krajów rozwiniętych, i to w większym stopniu. Jest to coś, czym rynek jest bardzo zainteresowany i może mieć dalekosiężne implikacje dla wartości dolara amerykańskiego w III kwartale i z pewnością w IV kwartale 2023 roku.
Najlepiej wypadły w zeszłym tygodniu:
Gra na rynkach walutowych G10 i EM:
- Krótka pozycja USD/SEK (-5,4% tygodniowo)
- Krótka pozycja USD/HUF (-4,9% tygodniowo)
Gry na indeksach giełdowych:
- Długa pozycja na FRA40 (+3,6% tygodniowo)
- Długa pozycja na AUS200 (+3,4% tygodniowo)
- Długa pozycja na NAS100 (+3,4% tygodniowo)
Gry na surowcach:
- Długa pozycja na miedź (+3,9% tygodniowo)
- Długa pozycja na srebro (XAG/USD) (+8% tygodniowo)
Warto obserwować następujące akcje na giełdzie:
- Tesla (raportuje wyniki po zamknięciu rynku w środę) - przewidywane ruchy cen (w dniu publikacji wyników) wynoszą 3,5%. Kierunek akcji będzie zależał od przebicia poziomu 284,25 USD lub 265,10 USD.
- Netflix (raportuje wyniki o godzinie 6:00 AEST w czwartek) - oczekiwany ruch cen wynosi 4%.
Gry na rynku kryptowalut:
- Długa pozycja na XRP (+53,4% tygodniowo)
Najważniejsze ryzyko związane z wydarzeniami w nadchodzącym tygodniu:
Raporty kwartalne amerykańskich przedsiębiorstw za drugi kwartał:
- W nadchodzącym tygodniu otrzymamy wyniki finansowe spółek, które stanowią 11% kapitalizacji rynkowej S&P500. Wśród ulubionych przez traderów znajdują się Bank of America, IBM, Morgan Stanley, Goldman Sachs, Netflix, Tesla i AMEX.
Dla traderów GER40 warto wziąć pod uwagę, że SAP SE publikuje wyniki za drugi kwartał 23 lipca (po zamknięciu rynku). SAP stanowi 9,4% wagi w indeksie GER40, co czyni go największą wagą w indeksie. W związku z tym, znaczące ruchy w akcjach SAP mogą wpłynąć na indeks. Czy możemy zobaczyć wzrost kursu SAP powyżej 130 euro i osiągnięcie najwyższego poziomu od października 2020 roku?
Inflacja CPI w Wielkiej Brytanii (środa, godz. 16:00 AEST) - Rynek oczekuje, że core CPI w Wielkiej Brytanii pozostanie na poziomie 7,1%, podczas gdy inflacja ogólna spadnie do 8,2% (z 8,7%). Ostatnie cztery odczyty core CPI w Wielkiej Brytanii były znacznie wyższe od oczekiwań. Z uwagi na to, że rynek wycenia 45 pb podwyżek stóp procentowych przez Bank Anglii na posiedzeniu 3 sierpnia, potrzebna byłaby duża negatywna niespodzianka (w core CPI), aby obniżyć oczekiwania dotyczące dalszych 50 pb podwyżek.
Wycena stóp procentowych w Wielkiej Brytanii - Na posiedzeniu Banku Anglii 3 sierpnia wyceniane jest 45 pb podwyżek stóp procentowych. Wyceniane jest łącznie 129 pb podwyżek do marca.
Oto najważniejsze wydarzenia w nadchodzącym tygodniu:
Raport z zatrudnienia w Australii za czerwiec (czwartek, godz. 11:30 AEST) - Mediana oczekiwań mówi o utworzeniu 15 tys. nowych miejsc pracy w czerwcu, przy bezrobociu utrzymującym się na poziomie 3,6%. Raport z zatrudnienia może wpłynąć na oczekiwania dotyczące działań RBA na posiedzeniu 1 sierpnia, które obecnie wynoszą 36% szansy na podwyżkę stóp procentowych o 25 pb.
Inflacja CPI w Japonii - Rynek oczekuje wzrostu inflacji ogólnej w Japonii do 3,3% (z 3,2%), podczas gdy inflacja core spodziewana jest na poziomie 4,2% (4,3%). W kontekście dyskusji na temat możliwej zmiany programu Yield Curve Control (YCC) przez Bank Japonii (BoJ) na posiedzeniu 28 lipca, te dane mogą wpłynąć na tę debatę i potencjalnie spowodować dalsze znaczące ruchy na rynku japońskiego jena (JPY).
PKB Chin za drugi kwartał (poniedziałek, godz. 12:00 AEST) - Oczekuje się ożywienia PKB Chin do 7,1% r/r (z 4,5% r/r). Jednocześnie publikowane będą dane dotyczące produkcji przemysłowej w Chinach (prognoza 2,5% r/r), sprzedaży detalicznej (3,3% r/r) i inwestycji w aktywa trwałe (3,4% r/r). Obserwuj zachowanie cen na rynkach CHINAH, miedzi, USD/CNH i AUD w związku z tymi danymi.
Sprzedaż detaliczna w USA (wtorek, godz. 22:30 AEST) - To tydzień o niewielkim znaczeniu dla danych gospodarczych w USA, ale warto zwrócić uwagę na sprzedaż detaliczną i różne dane dotyczące sektora nieruchomości. Rynek oczekuje wzrostu sprzedaży detalicznej o 0,5% m/m.
CPI w strefie euro (środa, godz. 19:00 AEST) - Przewiduje się, że inflacja core pozostanie na poziomie 5,4%, podczas gdy inflacja ogólna spadnie do 5,5% (z 6,1%). Podwyżka stóp procentowych o 25 pb na najbliższym posiedzeniu ECB jest niemal pewna, ale niższy odczyt inflacji może wpłynąć na spadek oczekiwań inflacyjnych na dłuższą metę.
Inflacja CPI w Kanadzie (wtorek, godz. 22:30 AEST) - Rynek oczekuje, że inflacja ogólna w Kanadzie wyniesie 3% (z 3,4%), a inflacja core osiągnie 3,7% (z 3,9%). Kolejne posiedzenie Banku Kanady (BoC) odbędzie się dopiero 6 września, dlatego ten odczyt CPI może nie wpłynąć zbyt istotnie na kanadyjskiego dolara (CAD).
Inflacja CPI w Nowej Zelandii (środa, godz. 08:45 AEST) - Rynek spodziewa się, że inflacja w Nowej Zelandii wyniesie 5,9% r/r (z 6,7%), a 0,9% kw/kw. To ważne dla traderów nowozelandzkiego dolara (NZD), ale chyba że otrzymamy wyjątkowy wynik, RBNZ prawdopodobnie utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie na najbliższym posiedzeniu 16 sierpnia.
Posiedzenie banku centralnego Republiki Południowej Afryki (SARB) (czwartek, bez określonej godziny) - Ważne dla tych, którzy mają ekspozycję na USD/ZAR. Istnieje prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych o 25 pb do 8,5%.
Posiedzenie banku centralnego Turcji (CBT) (czwartek, godz. 21:30 AEST) - Rynek oczekuje, że CBT podwyższy stawkę referencyjną o 25 pb do 18,25% (z 15%). Obserwuj swoją ekspozycję na USD/TRY.
Przemówienia członków Fed - W związku z okresem ciszy przed posiedzeniem FOMC, nie planowane są przemówienia członków Fed do czasu kolejnego posiedzenia.
Przemówienia członków ECB - Lagarde, Lane, Vasle, Elderson, Vujcic, Villeroy.
Przemówienie członka Banku Anglii (BoE) - Ramsden.
Przemówienia członków RBA - Brak indywidualnych przemówień, opublikowane zostaną jednak protokoły z lipcowego posiedzenia RBA (wtorek, godz. 11:30 AEST).
Dolar znów w odwrociePakiet piątkowych danych musiał pogrążyć dolara. Nie były one wyjątkowo złe, ale były bardzo konsekwentne, wszystkie najważniejsze publikacje okazały się słabsze od oczekiwań analityków.
Piątek słabszy dla dolara
Dane makroekonomiczne publikowane na koniec tygodnia nie pomogły dolarowi. Amerykańska waluta po raz kolejny znalazła się w odwrocie po publikacji zmian sprzedaży detalicznej. Ta zamiast rosnąć o 1% w kwietniu utrzymała się na niezmienionym poziomie. Co gorsza, subindeks bez sprzedaży samochodów zanotował spadek o 0,8% pokazując, że to sprzedaż aut utrzymuje obecne poziomy. Wolniej wzrasta również produkcja przemysłowa, a co za tym idzie wykorzystanie mocy produkcyjnych. Na dodatek słabiej od oczekiwań wypadł raport Uniwersytetu Michigan. W rezultacie, nie może dziwić, że dolar znów jest niemal najsłabszy od końca lutego względem euro.
Złoty wciąż silny
W mediach słyszymy ostatnio bardzo dużo o Nowym Ładzie, nie jest to jednak temat, który na razie zaprząta głowy inwestorów walutowych. Są oni zainteresowani oczywiście źródłami finansowania tego dobrobytu, który ma nastać, ale z punktu widzenia kwotowań złotego są teraz ważniejsze tematy. Chociażby wolniejsze odbicie PKB w pierwszym kwartale tego roku pokazujące, że aż tak różowo nie jest. Z drugiej strony na rynku rosną oczekiwania względem podwyżek stóp procentowych. Widać to nie tylko po umacniającym się złotym, ale również po rosnącej rentowności obligacji skarbowych.
Korekta na bitcoinie
Był taki moment, kiedy rynki światowe śledziły Twittera prezydenta USA, zastanawiając się, czy to, co napisze, będzie miało wpływ na notowania walut. Teraz to samo przeżywają osoby zainteresowane notowaniami kryptowalut z Twitterem Elona Muska. Po tym, jak Tesla zapowiedziała wycofanie się z transakcji bitcoinem oraz ogłosiła, że poszuka bardziej ekologicznych kryptowalut, rozpoczęły się spadki. Teraz oliwy do ognia dolała odpowiedź, w której Elon Musk potwierdził, że inwestorzy mieliby się biczować, gdyby okazało się, że Tesla sprzeda swoje bitcoiny. Okazuje się, że w przypadku aktywów, które są mocno niestabilne, konto twitterowe o dużym zasięgu może być głównym powodem do przeceny sięgającej 30%. Nie jest to pierwsza istotna przecena tego aktywa i jest to ważne ostrzeżenie dla osób, które chcą tam zaangażować swoje oszczędności.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:00 - Polska - inflacja bazowa,
14:30 - USA - indeks NY Empire State.
Projekt TESLA (buy)(Elon Musk and Robotaxi Event october 10) Na wykresie miesięcznym, tygodniowym oraz dziennym (formacja R-G-R) mamy sygnał kupna, jeśli prezentacja nowej technologii spodoba się inwestorom to akcje tesli mają szanse dojść do 459. Z drugiej strony jeśli się im nie spodoba to lecimy na 7.16 USD za akcję. (wybicie poziomu 182 uruchamia sygnał sprzedaży (potwierdzenie sygnału sell po wybiciu 138.6. Ciekawa obserwacja indeksy od kilku dni leciały w dół a akcje TESLI poszły do góry? ludzie chyba wolą je trzymać w portfelach, 10 października rozstrzygnie czy było warto je kupić.
Wielorynkowa Analiza Techniczna BTCDzień dobry, dobry wieczór!
Chciałbym powiedzieć kilka słów na temat moich spostrzeżeń dotyczących sytuacji na rynku kryptowalut. Na wstępie, pragnę zaznaczyć, że nie posiadam kierunkowego wykształcenia, jestem samoukiem, który w swej metodologii wykorzystuje wykorzystuje niemal wyłączenie Analizę Techniczną. Rzecz jasna moje słowa nie mają żadnego charakteru publikacji handlowej czy edukacyjnej, czytaj rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu jakiejkolwiek ustawy związanej z tematem inwestycji. Jest to tylko, moje zdanie i spojrzenie na rynek - lubię bredzić.
Zdecydowałem się napisać tę analizę, gdyż w moim mniemaniu, notowania BTC są w bardzo ciekawym momencie. Będzie długo i nudno. Mam nadzieje, że Ty, Czytelniku, znajdziesz dla siebie choć jeden aspekt, który spowoduje, że nie uznasz czasu poświęconego na zagłębienie się w moje myśli za czas stracony, do dzieła!
Dogmaty analityczne
Przyjmuje kilka założeń, niezbędnych do przeprowadzenia analizy:
- cena i wolumen dla rozpatrywanych aktywów jest reprezentatywna dla ogółu rynku z różnych parkietów;
- rynki są fraktalne;
- historia lubi się powtarzać;
- rynek dyskontuje wszystko(odrzucenie potrzeby rozprawy na temat wiadomości i fundamentów);
- znaczna zmiana ceny podlega trendowi, miejscowe oscylacje wynikają z tworzenia się struktury akumulacyjnej bądź dystrybucyjnej.
Tło
Wszyscy, którzy obserwują rynek Bitcoina wiedzą, że notowania są w trendzie wzrostowym od początku czwartego kwartału 2009 roku. BTC przeszedł znaczną drogę od aktywa o szczątkowej wartości, do prężnego rynku wartego wiele miliardów dolarów. Istotnymi wydarzeniem dla tej kryptowaluty jest tzw. halving - zmniejszenie nagrody za wydobycie BTC. Dla tych, co nie wiedzą o czym mówię, spieszę pokrótce wyjaśnić. Bitcoin jest pozyskiwany na drodze tzw. PoF, ang. proof of work czyli dowodu pracy oznaczający osiągnięcie porozumienia między węzłami sieci, potwierdzające, że praca na rzecz stworzenia, wydobycia nowego BTC, została wykonana. Ilość BTC jaka zostanie wytworzona jest z góry ograniczona a halving zmniejsza nagrodę za tworzenie nowych BTC o połowę za blok. Oznacza to, że górnik, osoba wydobywająca BTC dostaje ich mniej, za tę samą ilość pracy włożonej w wydobycie. Kryptowalutowi inwestorzy wskazują na halving jako element poprzedzający znaczny wzrost ceny BTC. Tak było przez trzy ostatnie pomniejszenia nagrody za wydobycie. Proponuje rzucić okiem na wykres, poniżej notowanie BTC/USD INDEX(notowanie opierające się na zmianach ceny z czterech istotnych parkietów kryptowalutowych: Bitstamp, Coinbase, Bitfinex oraz Kraken).
Wykres 1. BTC/USD INDEX w skali logarytmicznej, z oznaczonymi datami halvingu(czwarty wyznaczony na podstawie pozostałego czasu do czwartego halvingu udostępnionego przez Binance) oraz zmiany ceny Bitcoina z wartością w dolarach oraz procentową. Zmiany względem czwartego halvingu to zamknięcie świecy dobowej, takie jakie było w chwili pisania tego tekstu.
Rozważania na temat ewentualnej korelacji pomiędzy rynkami
Chciałbym zwrócić uwagę powiązania między rynkami. Uważam, że warto przyjrzeć się korelacjom Bitcoina i indeksu dolara amerykańskiego, złota oraz indeksu NASDAQ-100. Swój wybór krótko uzasadniam:
- dolar jako najistotniejsza waluta fiducjarna w biznesie;
- złoto jako rezerwy walutowe, metal szlachetny o finansowym znaczeniu dla ludzkości niema od zarania dziejów;
- NASDAQ-100 jako indeks, który zawiera w sobie istotne podmioty specjalizujące się w technologii jak Apple, Microsoft, Tesla czy Nvidia.
Wykres 2. BTC/USD INDEX w skali logarytmicznej zgodny z zawartością wykresu 1 oraz istotnymi według mnie ekstremami.
Wykres 3. NASDAQ100/USD w skali logarytmicznej, zaznaczyłem wydarzenia rynku BTC zgodnie z wykresem 2.
Wykres 4. Złoto/USD w skali logarytmicznej, zaznaczyłem wydarzenia rynku BTC zgodnie z wykresem 2.
Wykres 5. Indeks dolara w skali logarytmicznej, zaznaczyłem wydarzenia rynku BTC zgodnie z wykresem 2.
Zestawiając ze sobą wykresy BTC oraz DXY dostrzegam częściowe pokrywanie się ekstremów o charakterze korelacji ujemnej.
Zestawiając ze sobą wykresy BTC oraz DXY dostrzegam częściowe pokrywanie się ekstremów o charakterze korelacji ujemnej.
Rozpatrując analogiczną sytuację dla XAUUSD oraz NASDAQ-100 dostrzegam znaczne pokrywanie się ekstermów o charakterze korelacji dodatniej.
Rzecz jasna nie każde zdarzenie osiąga idealne odwzorowanie w badanych przypadkach, jednak istnieje wysoka zbieżność w perspektywie czasu.
Myślę, że jest to wystarczający dowód aby móc rozpatrywać wspólne zachowanie się skorelowanych rynków. Oczywiste jest, że opisana sytuacja ma miejsce w przeszłości i teraźniejszości, nijak nie może gwarantować kontynuacji w przyszłości, choć można się tego spodziewać.
Jakie są zatem potencjalne perspektywy dla BTC patrząc poprzez pryzmat wyżej wymienionych rynków?
Postaram się poszukać odpowiedzi na to pytanie wykorzystując metody analizy wykresu: elementy Price Action, VSA oraz przemyśleń na temat rynku zapisanych przez Elliot’a czy Wyckoffa.
Analizę rozpocznę od próby zrozumienia aktualnej struktury rynku Bitcoina.
Analiza sytuacyjna
D’où venons nous? Que sommes nous? Où allons nous? Takie pytanie stawiał francuski malarz Gauguin. Myślę, że warto zadać je nie tylko w kontekście życia a rynków finansowych i Analizy Technicznej jednak zmieniłbym kolejność, ponieważ żeby wiedzieć kim jesteśmy, użytkownikami rynku pozostającymi poza nim, bądź aktywnie biorącymi udział w tworzeniu historii notowań musimy wiedzieć gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy.
Analizę rozpoczynam od oznaczenia zakresów handlowych w oparciu o metodologię Wyckoffa oraz pomiar zniesień wewnętrznych opierając się na świecach testowych oraz kulminacji kupna.
Wykres 6. BTC/USD w skali logarytmicznej, wykres uzupełniony o zniesienia Fibonacciego oraz zakresy handlowe po pierwszym halvingu.
Dostrzegam, że minima wybijające poziom 0,786 zniesienia Fibonacciego są dołkami lokalnymi, cena dotąd nigdy nie wybiła tych wartości. W oparciu o założenia Wyckoffa oznaczam zakres handlowy wykorzystując kulminację kupna oraz automatyczną reakcję rynku co oznaczam białymi liniami przerywanymi. Widzę, że historyczne sygnały testowe występujące przy halvingu sprawdzały podaż do dolnego ograniczenia zakresu handlowego.
Wykres 7. NASDAQ100/USD w skali logarytmicznej, wykres uzupełniony o zniesienia Fibonacciego oraz zakresy handlowe po pierwszym halvingu.
Rozpatrując NASDAQ100 w analogiczny sposób dostrzegam, że rynek jest zdecydowanie silniejszy niż rynek BTC, zniesienia w zakresach handlowych nie wybijają wartości 0,618 a zniesienie w zakresie poprzedzającym najnowszą strukturę boczną wynosiło 0,382.
Podobnie jak BTC sygnał testowy o charakterze sprężyny akumulacyjnej w starszej strukturze dosięgnął dolnego ograniczenia zakresu handlowego. W przypadku młodszej struktury widzę test w postaci braku podaży, który nie sięga dolnego ograniczenia zakresu. Intrygujące jest spokojne podejście byków, rozważyłbym powrót do potoku a nawet gwałtowną realizacje zysków skutkującą powstaniem sprężyny akumulacyjnej.
Wykres 8. XAUUSD w skali logarytmicznej, wykres uzupełniony o zniesienia Fibonacciego oraz zakresy handlowe po pierwszym halvingu.
Patrząc na notowania złota, które w mej opinii są jednym z najbardziej skorelowanych z Bitcoinem aktywów, widzę bardzo ciekawą sytuację. Dlaczego w mej opinii jest ona ciekawa? Ponieważ dostrzegam wielorzędową strukturę akumulacyjną tworzącą się od początków Bitcoina. W przypadku złota notowania podczas zakresów handlowych wybiły poziom 0,618 zniesienia wewnętrznego Fibonacciego, poprzedzało to wystąpienie krótkoterminowego trendu wzrostowego wewnątrz zakresu. Poniżej górnego zakresu struktury wyższego rzędu doszło do utworzenia reakumulacji, która być może rozpocznie fazę E czyli trend poza zakresem handlowym. Nie potrafię w sposób jednoznaczny ocenić jak prawdopodobne jest to, że dziś widniejąca świeca byczego momentum jest odbiciem po skoku przez potok czy może nastąpi jeszcze powrót do potoku. Ciekawym elementem tego wykresu jest obrót z marcowej świecy z 2022 roku. W mojej opinii, cały układ rozpoczynający się w tym momencie świadczył o pojawieniu się podaży, być może realizacji zysków, inicjacji krótkookresowego trendu spadkowego, jednak bez większej słabości. Podaż została zaabsorbowana i notowania złota wróciły prawdopodobnie do trendu wzrostowego.
Wykres 9. Indeks dolara w skali logarytmicznej, wykres uzupełniony o zniesienia Fibonacciego oraz zakresy handlowe po pierwszym halvingu.
Ostatnim walorem, który będę poddawał analizie sytuacyjnej jest indeks dolara. Z uwagi na brak obrotu w indeksie, postaram się dostrzec istotne elementy zgodnie z metodą jaką przyjąłem na potrzeby analizy, jednak mogą być one obarczone większym błędem poznawczym.
Indeks dolara oparł swe sygnały słabości i sygnały testowe fazy C na połówkowym zniesieniu wewnętrznym Fibonacciego. Strukturę postrzegam dwojako, możemy rozpatrzyć ją jak na złocie bądź, co w mej opinii jest prawdopodobne jak strukturę dystrybucyjną. Zwracam uwagę na silną niedźwiedzią reakcje, która byłaby odpowiednikiem powrotu do potoku, ponadto zniesienie sięga głębiej, niż w starszej strukturze tj. poziom 0,618. Myślę, że muszę mieć na uwadze to, że jest to potencjalny upthrust po dystrybucji jednak na tę chwilę, nie potrafię tego potwierdzić, ani dostrzec jednoznacznych przesłanek. Myślę, że niebawem pojawi się retest podaży a z nim, przyjdzie siła. Czy byki utrzymają swe pozycje czy może jednak zostaną spętane i ubite? Nie będę spekulować, czas i wykres to pokażą.
Wnioski
Z powyższych danych śmiem twierdzić, że istnieje znaczne prawdopodobieństwo aby Bitcoin kontynuował trend wzrostowy poza zakresem. Wpływa na to nie tylko struktura wykresu BTC, która wydaje się być analogiczna jak w przypadku zmian ceny po pierwszym halvingu ale zależności wynikające z korelacji z złotem oraz NASDAQ. Występująca korelacja dodatnia z tymi rynkami a także ich prowzrostowa struktura sugerują podobne zachowanie na BTC. Myślę, że jest możliwe wystąpienie sygnału testowego na wykresie BTC, który mógłby sięgnąć dolnego ograniczania zakresu handlowego. Jeśli dojdzie do paniki, cena Bitcoina mogłaby spaść do około 30k dolarów amerykańskich. Rozważając powtórzenie się historii, być może gwałtowny powrót w górne ograniczenie zakresu oraz kontynuacje trendu wzrostowego poza zakresem. Na tę chwilę, uważam ten scenariusz za najbardziej prawdopodobny. Potencjalne przyszłe ceny nie są w kręgu mego zainteresowania dlatego nie będę tego rozważać. Uważam, że większą wartość ma odczytanie rynku nim ruch wystąpi aby móc tę możliwość najefektywniej wykorzystać i płynąć wspólnie z waleniami.
NKLA - Tesla napędzana wodoremWczoraj NKLA zaliczyła obydwie bandy. Od góry opór, na dole strefę wsparcia i W3-2,02.
W3 zmierzyłem teraz, wsparcie i opór były już wcześniej naniesione.
Wykres bardzo prosty. Była okazja do wskoczenia na bronionym wsparciu. Zadanie dla byków na najbliższe sesje to obrona zielonej strefy wsparcia 2,16-2,02 i atak na opór 2,94/2,95$, gdzie od góry opada linia długoterminowego trendu spadkowego.
Wyłamanie oporu to otwarta droga do kolejnej przeszkody, czyli 4$
Zejście pod zielone wsparcie będzie złym sygnałem dla tego rynku i posiadaczy akcji. Otworzy się droga do 1,72$
Moja subiektywna strategia na ten rynek. Obserwować z ewentualnym wejściem bardzo blisko zielonej strefy/w samej strefie. Dołożyć akcji po wyłamaniu oporu, lub wchodzić pierwszym pakietem dopiero po jego wyłamaniu, odpuszczając wejście na wsparciu.
To rozegranie dla tych, co jeszcze nie są w rynku. Jak ktoś już posiada akcje, to powinien mieć już plan na tę inwestycję.
Podsumowanie rynku akcji na półmetkuMimo niedawnej silnej odbudowy na rynkach akcji, jak dowodzi indeks Nasdaq Composite, który zanotował najlepsze pierwsze półrocze w roku kalendarzowym, wielu nadal martwi się ograniczoną szerokością wzrostu i niewielką liczbą akcji, które napędzają wzrost szerszych indeksów.
Jednym z nieco przybliżonych, ale stosunkowo prostych sposobów na wykazanie tej prawidłowości jest porównanie wyników YTD (w bieżącym roku) S&P 500 (standardowego wskaźnika wagowego kapitalizacji rynkowej akcji amerykańskich) z równoważoną wagowo wersją tego samego indeksu. Chociaż różnica między nimi ostatnio się zmniejszyła, indeks oparty na kapitalizacji rynkowej nadal przewyższył prawie 10% w pierwszych sześciu miesiącach roku.
Jednakże, nie jest to koniecznie doskonały sposób na ukazanie tego, co napędza wzrost na rynku. Większość zysków została wygenerowana przez tak zwanych "Siedmiu Wspaniałych" (Alphabet, Amazon, Apple, Meta, Microsoft, Nvidia i Tesla) - wszystkie akcje silnie narażone na gorączkę sztucznej inteligencji, która ostatnio zaraziła inwestorów, i wszystkie zaliczają się do kategorii "big tech", które były szczególnie uwielbiane przez uczestników rynku w ostatnich latach.
Koszyk tych akcji zanotował wzrost niemal 60% w skumulowanym wyniku od początku roku, podczas gdy wynik S&P 500 bez tych siedmiu firm wzrósł tylko o 5% w skumulowanym wyniku do dziś. Ponadto, spośród 504 członków indeksu, tylko 141 osiągnęło wynik powyżej 16% wspomnianego wyżej, co dodatkowo świadczy o stosunkowo wąskim przywództwie na rynku.
Można spojrzeć na ten temat z dwóch perspektyw.
Po pierwsze, można argumentować, że ograniczona szerokość wzrostu rynku sprawia, że akcje są podatne na szok i silne spadki. Według tego argumentu, jeśli sentyment wobec "big tech", które przez długi czas napędzały wzrost na rynku, osłabłby się, presja sprzedaży, której byłyby narażone, mogłaby mieć znaczący negatywny wpływ na cały rynek, prowadząc do spadków również na głównych indeksach.
Z drugiej strony, można interpretować lepszy wyniki jako szansę dla innych akcji w indeksie na odrobienie strat.
Popularną teorią od dziesięcioleci jest, że "wysokie przypływy unoszą wszystkie łodzie"; mogą występować okresy wyraźnych wyników sektorowych, ale ogólnie wzrost na rynku będzie obejmował większość, jeśli nie wszystkie, jego składniki w pewnym momencie. Biorąc pod uwagę, jak silny był ostatnio byczo nastawiony rynek i jak inne akcje zaczęły nadrabiać straty w ostatnich tygodniach, wydaje się, że na razie bardziej prawdopodobne jest wystąpienie tej ostatniej sytuacji.
Można również analizować lepsze wyniki na podstawie geograficznej, a nie sektorowej lub pojedynczych akcji. W tym przypadku wciąż łatwo zauważyć, jak dobrze radzą sobie amerykańskie rynki akcji, ale również oczywiste jest, jak różnorodne były losy innych rynków.
Na przykład niemiecki indeks DAX skorzystał ze swojego charakteru technologicznego, utrzymując się prawie na równi (w lokalnej walucie) z wynikami amerykańskiego wskaźnika benchmarku.
Jeszcze bardziej widoczne są lepsze wyniki japońskiego rynku akcji; choć wpływ walutowy jest tu ogromny, inwestorzy wyraźnie preferują Japonię ze względu na niezsynchronizowany cykl gospodarczy w porównaniu z krajami rozwiniętymi i ekspozycję na Azję, którą można uzyskać bez obaw o nieoczekiwane zaskoczenia związane z Chinami.
Z drugiej strony, jak wspomniano wcześniej, akcje chińskie miały znaczne trudności z powodu niepewności dotyczącej ożywienia gospodarczego i faktu, że wsparcie ciągle rozczarowuje w porównaniu z wysokimi oczekiwaniami rynku. To również miało negatywny wpływ na australijskie akcje ze względu na bliskie związki handlowe i gospodarcze między tymi dwoma krajami, podczas gdy indeks FTSE 100 w Londynie jest na w miarę stałym poziomie, choć osiągnął lepsze wyniki pod względem całkowitej stopy zwrotu dzięki skoncentrowanej na dochodach naturze indeksu.
Te różnice geograficzne również mogą być interpretowane przez pryzmat powyższych perspektyw; jednak, ze względu na szczególne wpływy, które doprowadziły do wspomnianych powyżej niższych wyników, istnieje prawdopodobieństwo, że będą one trwały przez pewien okres czasu.
TSLA - na razie panikaAkcje Tesli od 2020 roku zaliczyły znaczący wzrost o ok. 1300%, natomiast od ostatniego szczytu mamy już ponad 60% spadek. Wycena akcji TSLA jest nieco trudniejsza do przewidzenia, ponieważ oprócz standardowych zachowań popyt-podaż oraz rzeczywistych wartości spółki mamy tutaj wahania związanie z emocjami nieracjonalnymi (jak cała giełda :)) inwestorów i przez to pojawia się duża zmienność.
Taka właśnie zmienność nastrojów jest widoczna w roku 2022, ponieważ Elon Musk kilkukrotnie sprzedawał akcje zbijając cenę i pogarszając nastroje. Jak również czasem jeden Tweet Elona potrafi spowodować turbulencje. Tak więc do tej pory mamy panikę na akcjach związaną z działaniami Elona Muska. Na wykresie kilka informacji odnośnie dat sprzedaży akcji.
Podczas odbicia w ostatnim miesiącu na SPX oraz NASDAQ akcje Tesli tylko przez 2 tygodnie wzrosły i to niewiele w porównaniu ze wzrostami na głównych indeksach. Także nawet kiedy panują dobre nastroje to akcje TSLA wciąż spadają.
Generalnie Tesla to nie tylko samochody elektryczne, ale również inne produkty, między innymi panele i dachy. Te drugie mogą w najbliższym czasie nieco wyhamować ze względu na zastój chwilowy w budownictwie w USA kiedy spodziewany jest kryzys. Jeśli nie będzie więcej nowych domów to sprzedaż może spaść - i według mnie właśnie to również wycenia rynek w tej chwili na akcjach TSLA.
Patrząc jedynie na wartość księgową to wartość wynosi jedynie 12,62 co jest daleko poniżej obecnej wyceny, jednak przychodzy co roku rosną.
Otwarta zostaje też kwestia opodatkowywania samochodów spalinowych w Europie, co powinno zwiększyć popyt na auta elektryczne, tylko czy ludzie wybiorą Teslę za kilaset tys a nie jakiegoś małego elektycznego japończyka? Ale to na razie jest za duży okres czasowy.
Według mnie w najbliższym czasie ze względu na panikę i różne działania Elona Muska mogą być kontynuowane spadki, co może być dobrą okazją do kupna. Pozytywny sentyment może powrócić w przyszłym roku - być może pojawią się jakieś dopłaty do elektryków w USA na rok przed wyborami?
Pomysł na pozycję krótką S&P 500Zlecenie oczekujące.Jeśli rynek wybije wczorajsze minima (08.11.2022) Sell (x2)dwie oddzielne pozycje at:3792.75 Stop loss ustawiam na 3928
TP dla pierwszej at: 3588 ……TP dla drugiej pozycji at:3079
(Czysta spekulacja TESLA leci w dół BITCOIN leci w dół może indeksy też polecą :)
Rocket Lab czyli lecimy na księżycRKLB jest to spółka, która od niedawna jest notowana na giełdzie i od momentu debiutu wycena spadła ponad 55%, tylko czy już jest wystarczająco tanio?
Debiut spółka zaliczyła w 2020 roku i najważniejsze dane prezentowały się następująco przy wycenie 9,75$:
Przychody ogółem: 35 mln
Aktywa ogółem: 187 mln
Wartość księgowa na akcję: -2,13
Na dzisiaj wycena to 4,12$ natomiast dane finansowe wyglądają już tak (za 2021 rok):
Przychody ogółem: 62 mln (TTM 128 mln)
Aktywa ogółem: 980 mln
Wartość księgowa na akcję: 1,55
Firma zatem powiększyła przychody i aktywa, przy czym aktywa trwałe pozostają na podobnym poziomie, natomiast zwiększa się poziom aktywów obrotowych.
Rocket Lab jest firmą oferującą usługi wynoszenia satelit oraz statków kosmicznych w przestrzeń kosmiczną. W ostatnich latach został zliberalizowany dostęp do tego rynku w USA, dzięki czemu pojawiło się więcej firm prywatnych typu SpaceX, Virgin Galactic i właśnie Rocket Lab.
Pytanie czy jest to przyszłościowa branża?
Na pewno tak, zwłaszcza jeśli w jakiś sposób zostanie opracowana technologia pozyskiwania dóbr z kosmosu (no. rzadkich pierwiastków), ale do tego najpewniej jeszcze daleka droga i potrzeba będzie kilku dekad. Póki co dostawcy usług podobnych do Rocket Lab będą się skupiać na wynoszeniu satelit cywilnych, wojskowych lub dostarczania zapasów na Międzynarodową Stację Kosmiczną i pewnie będą to robić dopóki będzie płynęła kasa z rządów, a to już jest chodzenie po cienkim lodzie.
Na podobnych "przewidywaniach" w latach 40-tych i 50-tych spodziewano się dużego rozwoju linii lotniczych i rzeczywiście taki rozwój nastąpił, liczba pasażerów i samolotów w powietrzu znacząco wzrosła, ale linie lotnicze nigdy nie miały swojej hossy na giełdzie, ze względu na notoryczne raportowanie strat i problemów finansowych.
I tutaj właśnie dochodzimy do sedna sprawy. Póki co RKLB również raportuje straty i w najbliższym czasie nie należy spodziewać się poprawy i wyjście na prostą będzie pewnie dopiero za kilka lat. Panująca w USA i Europie recesja na pewno nie będzie pomagać. Dalej też nie wiadomo czy będzie taka działalność przynosić zyski.
To może przynajmniej spółka jest przyszłościowa?
Raczej nie należy spodziewać się wzrostów niczym Tesla, jednak jest kilka spraw, które wyglądają optymistycznie. Spółka ma kilka otwartych programów dla NASA, zatem w oczach inwestorów wiarygodnego i co najważniejsze wypłacalnego kontrahenta. W ostatnim czasie ogłoszono również współpracę z USTRANSCOM polegającą na rozwoju transportu z wykorzystaniem opracowanego przez firmę statku powietrznego Neutron.
Obecna cena akcji jest bliska wyceny księgowej. Dla inwestorów długoterminowych może to być ciekawa pozycja. Ja póki co trzymam trochę akcji, ale stanowią niewielki procent w portfelu. Na razie jeszcze istnieje ryzyko, że w wypadku bardzo niskiej ceny akcji władze spółki pomyślą, że to był false-start i wycofają ją z giełdy.
SP500 kończy 40 letni rynek byka. Jest szansa na superhossę WIG.Warto wiedzieć, co w mojej ocenie będzie się działo w następnych dekadach XXI wieku.
Mamy obecnie sytuację bez precedensu, co będzie miało wpływ na inwestycje w następnych latach. Spółki w Polsce mają średnio wskaźniki C/Z na poziomie 5-8, niedowartościowanie jest olbrzymie, a wzrost gospodarczy trwa.
Z kolei w USA mamy przewartościowane spółki technologiczne (najlepiej oddaje to Tesla C/Z ~187,5, Amazon C/Z ~49,9). Część spółek technologicznych już teraz doznała bardzo mocnych przecen (przykładem Netflix, którego stopa zwrotu ostatnich 3 miesięcy wynosi -42% z obecną C/Z ~38).
Gospodarka USA patrząc na wiele makroekonomicznych wskaźników niestety mocno spowalnia, rozpoczęcie bardzo powoli jastrzębiej polityki FED-u, aby nie spowodować szybkiego krachu to czynniki przemawiające za odejściem od amerykańskiego rynku akcji. Kapitał zaczyna już obecnie migrować do PLN i walut krajów wschodzących (Big Emerging Market).
W mojej ocenie będziemy mieli ostatni mocny, bardzo dynamiczny wzrost na rynku w USA, co również powinno przełożyć się na wzrosty na rynku polskim. Korekta i powolne wejście w bessę amerykańskich spółek, stanie się paliwem napędowym do rozpoczęcia akcji ofensywnej na polskich spółkach.
PZU - dokad zmierzasz? Quo vadis?
W polemice z wszystkimi z forum bankier.pl dla PZU i dla chodzika i innych ludków z kosmosu.
Tak w skrócie jesteśmy w momencie bessy i szukania dołków na wig, styczeń pod znakiem szukania dna, odbicie możliwe w lutym, czekamy na reakcję WIG na DAX, ale mamy już sygnał PUT na wykresie WIG więc przekręcili wajchę i idziemy do tyłu - shorty są grane ... kto sprzedał niech jeszcze poczeka, kto nie sprzedał też niech poczeka jak ja ...
z jednej strony jakby mieli spuścić kurs pzu czy pkn dawno to by zrobili jak na KGHM ... czy JSW, tutaj jak widać inna para kaloszy...
Gra na giełdzie to jakby nie było jedno wielkie bagno i wielki hazard, tak w skrócie, nie ma czegoś takiego jak inwestowanie w przyszłość, jest jedna wielka spekulacja, jak kto woli.
Może jedynie tesla , microsoft , google , facebook są przykładami spółek, które stały się "inwestycyjne w przyszłość", choć pytanie dlaczego CISCO i inne "informatyczne" firmy, jak IBM nie osiągnęły tego statusu?
Jak widać chodzi o pompowanie, "gruby" - duży inwestor lub grupa, która się zmówiła nagle skupują "papier" akcje i podbijają ich wartość. Jak widać historia się powtarza, warto poszukać info na wikipedia o Rosjanach którzy za czasów carskich zaczęli szukać złota na Syberi i założyli spółkę, na "maksa" wykorzystywali do tego biednych ludzi, "ziemia obiecana" A. Wajdy to tylko mały "kwiatek" w porównaniu z czystym wyzyskiem na Syberii w poszukiwaniu złota. Czemu o tym pisze? A dlatego że owi właściciele tejże fabryki snów podbijali między sobą wartość akcji i zawyżyli ich wartość poprzez kupowanie i sprzedawanie między sobą akcji po większych cenach ... skąd my to znamy na giełdzie? Biomed lublin, Mercator? Wyniki, wartość księgowa c/z , c/ wk wszystko fajnie, tylko co z tego jak to jest a nie ma "chcicy" popytu na akcje? Chciwość, strach ... dwie piękne a zaraz zabójcze cechy i uczucia, którymi rządzi giełda.
Nasz polski WIG - jedno wielkie bagno, gdzie Amerykanie w sposób perfidny i w sposób skalkulowany manipulują wykresem WIG . Skąd taka pewność? A no włączcie sobie program Statica np . w mbank i popatrzcie na ruch w trakcie świąt amerykańskich i poza nimi na giełdzie, jakie są obroty, jakie transakcje, ile pakietów, poróbcie swoje statystyki, gdy Ameryka świętuje swoje święta i ma wolne od giełdy SPX to nagle okazuje się że nie ma ruchu na polskiej giełdzie, przypadek? raczej gwiazdy z nieba same nie spadają ale mają jakiś powód w postacie praw natury. Choć jak to woli - Sam Najwyższy je zsyła żeby przypomnieć ludziom o ich prozie życia i niemożności pokonania sił przyrody, jak za dużo grzeszą, nie nawracają się i nie wierzą w ponadnaturalną miłość i siłę Boga. No cóż Jezusa ukrzyżowali sami Żydzi, naród wybrany, który czekał na Mesjasza a sami Go zabili ... a ten im zrobił numer i Zmartwychwstał .... choć i oni w to nie uwierzyli, no dobra, ale przemienienie wody w wino jest dla mnie najlepszym cudem, bo jednak Bóg pokazuje że picie nie jest grzechem tylko ma swoje granice, najlepiej tylko na ślubie :)
Dlaczego te dygresje, dlatego żeby pokazać jak bardzo giełda jest skomplikowana i jak bardzo zarządzi nimi garstka osób, które mają wyspecjalizowane programy, które same grają za uczestników. Polecam pooglądać na YT programy o super szybkim komputerze w New Jersay pod New York, gdzie program praktycznie kupuje i sprzedaje akcje na całym świecie.
Wracając do PZU - denko jest dla mnie 34 a 33 zł. Jeśli przebiją 33 zł, mamy totalną bessę a jeśli utrzymają te poziomy to może być kurs boczny - wykupywanie akcje od graczy, straszenie ich i wybicie do góry w przyszłym roku.
Akcje są niedowartościowane pomimo tego że PZU na prawdę stara się powiększać swoje zyski, rynek ubezpieczeniowy nie jest prosty wręcz bardzo skomplikowany, fajnie że AXA się wycofała z polskiego rynku gdyż oni zaniżali wartość polis i dużo ludzi jeździło z OC na 1.9 diesiel za niecałe 400 zł, jak ktoś miał gadane na infolinii i umiał wykorzystać pewne kruczki i mechanizmy PR .
Pzu ma dobre wyniki, z roku na rok jest lepsze, nawet pod rządami obecnej władzy, jak widać ciągle tną koszty, zwalniają ludzi, próbują jak najbardziej zmniejszać koszty, jest to dobry znak. Chce wypłacać dywidendę,
OdpowiedzZgłoś do moderatora15
Re: PZU - quo vadis? Dokąd zmierzasz? Kilka słów o giełdzie Autor: ~bankier 2021-12-18 19:30
ale kurs nie chce rosnąć tylko maleje, dotyczy to samo PKN , KGHM , banków polskich, dlaczego tak jest? Sytuacje podobne - dobre wyniki, z roku na rok większe zarobki, kroi się dywidenda. Tylko dlatego że ktoś próbuje zdołować kurs, giełdą rządza SMA200, szczyty i dołki i WIG opiera się tylko na AT, jeśli ktoś zna się na AT jak https : // chodzikksiezycowy . wordpress . com to dobrze wie kiedy wejść a kiedy wyjść, choć i kolega czasami popada w skrajność i widzi okazje tam gdzie tylko drzwi zamykają na amen i palą dom - patrz jego wpisy o kupnie akcji Getin Holding ... gdzie Czarnecki jest już skreślony przez władzę. Jak widać nie tylko AT się liczy na giełdzie ale i czynniki zewnętrzne, polityczne.
Dzisiaj jedynie widzę problem dla polskiej giełdy w postaci inwazji Rosji na Ukrainę, to może osłabić polską giełdę, "gruby" może znowu potrząsnąć giełdą, wyczyścić Stop lossy, zabrać akcje od bojących się i trochę zabełtać i znowu wybić kurs do góry w swoim czasie, myślę że mojo, roman i inni to zobaczą i dadzą znać i ja też gdzieś o tym napiszę. Czasami się włączy Krosno z bieszczad, jak się włączy stara nokia :) Warto śledzić bankier.
WIG20 jest dla mnie najbardziej bezpieczny, myślę o bankach, PZU , Orlen, które na pewno wypłacą dywidendę w 2022 r. na pewno znowu będzie gra pod dywidendę więc nie boję się że spadamy tylko dryfujemy na falach i "histerii" "grubego".
Dzisiaj jest tanio, PZU przy 35 zł w porównaniu do szczytu 50 zł to powyżej półmetku więc jeszcze daleko do szczytu jak na KGHM gdzie przy 200 zł wszyscy sprzedawali nawet gruby :)
Tak samo Orlen - 73 zł gdzie dołek jest przy 70 zł. "Chodzik' mówi że może zaraz być 3 ramie RGR na Orlen jak przestrzelą "ramię" ;) , może, zobaczymy, choć ja trzymam akcje i nie sprzedaję, mam średnią od 54 zł więc straciłem 20 zł jak było 90 zł, szkoda, ale takie życie, tak samo z PZU , trudno, choć nie straciłem nic fizycznie, wpadła dywidenda, więc mogę powiedzieć tylko że zarobiłem, nie mogę narzekać, jest pięknie.
Może ktoś coś weźmie dla siebie, może nie :) polecam przejrzeć dokładnie skrypty na tradingview, jest ich b. dużo i wiele z nich na prawdę jest pomocnych szczególnie autorskie skrypty :) Warto je przestudiować !
Dodam tylko w analizie PZU teraz że widać że jest mocny zjazd jak za czasów Małysza w dół ale niedługo skoczek chce się wybić bo właśnie dojechał do linii startu i przetnie SMA200 do góry tak to widzę, ruch w dół, raczej nie sądzę, choć wszystko jest spekulacją, ma trochę miejsca w dół jak pisałem wyżej 33 zł - 34 zł ale to raczej niemożliwe, ale zobaczymy w nowym roku bo w tym starym raczej już cudów nie będzie na WIG.
dodam że trzeba czekać na odbicie na bankach, jak ich akcje zaczną rosnąc, jak to mówią nie ma hossy bez banków, jest to prawdziwy slogan,
raczej nie sądzę że wrócimy do 20 zł na PKO, raczej to niemożliwe, raczej szybciej pójdziemy do góry, tak samo Pekao 50 zł nie zobaczymy ...
DOGE ewidentnie winduje do góry Nie będę się rozpisywać tym razem. Uwagę moja tak naprawę przykuł wolumen i coraz to wyższe dołki . Potencjalnie uważam to za okazja tym samym korzystając że to jest instrument na którym można zagrać z dźwignią to czemu nie skorzystać. Jesteśmy po dość dużych spadkach , są sygnały że kurs chce odbić zaznaczam odbić nie zmienić trend :). Inaczej zmiana trendu krótkoterminowego.
Akumulacja nadal trwa !! Podtrzymuje prognoze 2,8zł SHORTTrend spadkowy został wybity 27 maja i aktualnie mamy trójkat symetryczny.
Niestety Tweet Elona Muska pokrzyzował plany co nie zmienia faktu, że moim zdaniem to ostatni zjazd BTC a coi za tym idzie lada chwila rozpoczonie się Wybicie w formacji V
i tak samo Game wchodzi do gry
Potencjał jest ogromny.
Wsparcie pięknie trzyma cene od dołu !. Ja osobiście czekam juz na wybicie i cene 2,8zł
Akumulacja nadal trwa !! Podtrzymuje prognoze 2,8zł SHORT
To nie jest porada inwestycyjna
TSLA spada równomiernie.Jak widać na dziennych ramach czasowych, począwszy od 14 kwietnia, cena przesuwała się w dół, a Tesla spadła o 30% w stosunku do szczytów ze stycznia tego roku. Teraz cena odbiła się od poziomu wsparcia i wzrost jest możliwy, ale najprawdopodobniej cena będzie nadal spadać i może spaść do 500 lub 450 USD, co stanowi już 50% styczniowego maksimum. Jeśli cena spadnie do 450 USD lub nawet niżej, możesz to wziąć.
Jeśli podoba Ci się ten pomysł, zapisz się i polub.
Powodzenia i duże zyski.
Bitcoin wraca do $29000?Gratka dla miłośników shortów na Bitcoinie. Rynek po bardzo technicznych ruchach wybił wczoraj ostro z Kumo a dziś pogłębia spadki. Cała sprawa podjuszona wczorajszym wpisem Elona Muska, który stwierdził, że Tesla nie będzie wspierała płatności przy użyciu BTC. Jeżeli osiągniemy Target E, to powinniśmy spaść do okolic $29000 USD za BTC i tam znaleźć wsparcie dla mocnych spadków. Walor na pewny warty obserwacji, może dać sporo zarobić tym, którzy nie boją się short'ować rynków. HODL'erom polecam zaparzenie walerianu i ziółek uspokajających ;)
BTC 4 H - aktualna sytuacja Na ten moment widać wyraźne niezdecydowanie na rynku BTC. Brak klarownej sytuacji podkreśla formacja trójkąta, którego szanse na wyłamanie w jedną lub drugą stronę wynoszą... 50/50. Jeżeli jednak skutecznie wyłamiemy się górą to przed nami jeszcze jedna ciężka przeprawa (zaznaczona białym kółkiem) - mianowicie skrzyżowanie zniesień fibbo, lokalnej linii trendu spadkowego oraz naszego poprzedniego wsparcia w trendzie wzrostowym, który obecnie działa jako opór. Pokonanie tych wszystkich skumulowanych ,,trudności" nie będzie takie łatwe i szanse na dokonanie tego przy jednym podejściu są skrajnie niskie (no chyba że kolejna duża firma jak TESLA ogłosi swoje duże zakupy :) ) . Co nie znaczy, że nie uda się za drugim czy trzecim razem :) Na koniec nieco pozytywnych informacji. Na ten moment nie złamaliśmy obowiązującego długoterminowo trendu wzrostowego więc osobiście obecne spadki rozpatruje w kontekście kolejnej korekty.
__________
To nie jest porada inwestycyjna.
Fuzja Lucid Motors, kupno akcji CCIV to szansa na 10X !Lucid Motors może być firmą wartą trilion dolarów juz w 2040 r. Dzisiejsza cena akcji CCIV (ok. 35 USD) jest porownywalna do ceny akcji TSLA w 2017 r.
Jest jedna firma na świecie, która ma wszystko, czego potrzeba, by rywalizować z Teslą w globalnej rewolucji pojazdów elektrycznych, wartej wiele bilionów dolarów. Ta firma - amerykański producent luksusowych pojazdów elektrycznych Lucid Motors - właśnie potwierdziła, że wejdzie na giełdę poprzez fuzję z firmą SPAC check in blanco Churchill Capital Corp IV (NYSE: CCIV). Jednak po potwierdzeniu tej fuzji akcje CCIV spadły o 30%. Inwestorzy nie spodziewali sie pro-forma waluacji 15 USD za akcje fundatorskie. Akcje SPAC wyceniane byly zawsze na 10 USD po fuzji.
Ten spadek akcji CCIV to doskonała okazja do zakupu z trzech ważnych powodów:
1. Ryzyko realizacji fuzji związane z akcjami CCIV zostało wyeliminowane. Teraz wiemy, że wartość akcji CCIV jest poparta fundamentalną siłą zysku Lucid Motors.
2. Pod względem operacyjnym Lucid Motors to miejsce, w którym Tesla była 10 lat temu - i ma wszystkie odpowiednie składniki i niezbędną siłę ognia, aby wkrótce stać się główną siłą na światowym rynku pojazdów elektrycznych.
3. Biorąc pod uwagę długoterminowy potencjał wzrostu zysków firmy, Lucid Motors jest dziś wart około 100 miliardów dolarów. Oznacza to uczciwą cenę za akcje CCIV powyżej 60 USD. W dłuższej perspektywie akcje mogą wzrosnąć do 400 USD - co stanowi 10-krotny potencjał wzrostu w porównaniu z dzisiejszą ceną akcji CCIV.
Ten pomysl służy wyłącznie do celów edukacyjnych i nie stanowi rekomendacji handlowej. Pamiętaj, aby zawsze przeprowadzić własną analizę due diligence i skonsultować się z doradcą finansowym przed podjęciem jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych na gieldzie.
Czy warto wymienić Bitcoina na Doge? Sprawdźmy.Witajcie,
Po porannych Twittach Muska cena sporo wzrosła,
Napisał on m.in. " Dogecoin is the people’s crypto " . Warto też się zastanowić dlaczego właśnie DOGE? Z pomocą przychodzi wpis " No need to be a gigachad to own ". Ktoś powie, że ta krypto jest mało poważna i stworzona dla śmiechu. Ale zwróćcie uwagę na auta Tesli... one są na poważnie, ale funkcję "pierdzących foteli" mają dla beki. I jak się sprzedaj!
Wiele osób może ten wzrost potraktować jako idealne miejsce na wyprzedanie się ponieważ w takiej sytuacji możemy ładnie zrealizować zyski bez gwałtownego spadku ceny. Ale jest też druga strona medalu. Elon nie jest głupi i wie jak zarabiać pieniądze więc bardzo nie na rękę byłoby żeby cena Doge teraz gwałtownie spadła niczym.... rakieta falcon? No trochę słaba reklama ;).
Dlatego rozważam dwa scenariusza, Jeżeli cena zamknie się świecą pod niebieskim zasięgiem różowej korekty to zrobimy spadek do większej korekty trzymającej na wzrosty ale w dłuższej perspektywie moim zdaniem wzrosty. Dojedziemy do mierzenia 161.8 większej korekty trzymającej na spadek.
Lucid Motors Inc. - Nowa TESLA?Lucid, kierowany przez byłego głównego inżyniera Tesli, celuje w rynek luksusowych samochodów. Jego pierwsze samochody mają wejść do produkcji w nowej fabryce w Arizonie pod koniec tego roku. Będzie to najwyższa wersja Dream Edition, która kosztuje $169 000 i może się pochwalić zasięgiem około 503 mil między ładowaniami. Pozostałe modele, od podstawowego poziomu $69,900 Lucid Air do $87,500 Touring i $131,500 Grand Touring, spodziewane są później w 2021 i 2022 roku.
Do sponsorów firmy należy Public Investment Fund, suwerenny fundusz majątkowy Arabii Saudyjskiej, który wpompował do firmy juz ponad 1 miliard dolarów.
Lucid Motors Inc., startup zajmujący się pojazdami elektrycznymi, jest podobno w trakcie rozmów o wejściu na giełdę w ramach fuzji ze spółką specjalnego przeznaczenia (SPAC).
Wartosc konkurenta Tesli z Newark może osiagnac 15 miliardów dolarów w transakcji. Bloomberg poinformował, że rozmowy trwają, ale mogą się rozpaść.
SPAC zaangażowany w transakcje to Churchill Capital Corp. IV z Nowego Jorku (CCIV, $17,4/akcje), prowadzony przez weterana z Wall Street Michaela Kleina. W lipcu ubiegłego roku jego firma zebrała 1,8 miliarda dolarów w ramach pierwszej oferty publicznej. Jego akcje (NYSE: CCIV) wzrosły o ponad 30% w poniedziałkowym raporcie, zamykając się dzisiaj na poziomie $17,40.