Kania [KAN] – z pozytywnym układem technicznym Spółka notuje bardzo udany okres w drugiej połowie bieżącego roku, mimo że szersza wieloletnia tendencja nadal jest spadkowa. Powodem znacznej poprawy nastrojów jest przede wszystkim poprawa wyników. Za pierwsze półrocze spółka miała ponad 27 mln zł zysku netto, w porównaniu z nieco ponad 21,5 mln zł zysku rok wcześniej. Poprawie uległ także wynik operacyjny, mimo że przychody były w pierwszym półroczu niższe niż przed rokiem. Pozytywnie na notowania działają także wcześniejsze, kluczowe doniesienia o spłacie zadłużenia i dobrych efektach rekonstrukcji źródeł finansowania spółki, a także możliwościach zwiększenia mocy produkcyjnych. Warto mieć także na uwadze ceny surowca, w tym przypadku wieprzowiny, które nie rosną i utrzymują się na dość niskich poziomach względem poprzednich lat. To także powinno przekładać się na korzystne wyniki, których po obiecujących pierwszych dwóch kwartałach, rynek zdaje się oczekiwać. Najbliższy raport za trzeci kwartał poznamy 29 listopada. Na razie pozytywne jest to, że mimo mocne przeceny na szerokim rynku, spółka utrzymuje się blisko październikowych maksimów i nie neguje wrześniowej zwyżki. Trwająca korekta odbywa się ponadto przy malejących obrotach, a więc są pewne szanse na kontynuowanie odbicia, tym bardziej jeżeli wyniki za trzeci kwartał pozytywnie zaskoczą.
Kania
Kania - prprzed szansą na odbicie Ciekawą sesję zaliczyła Kania, której akcje rosły o 1,6% choć przy bardzo niewielkich obrotach. Środowa sesja zakończyła się dłuższym dolnym cieniem, a wczoraj sytuacja się powtórzyła. Wyhamowanie spadków ma miejsce na poziomie wsparcia opartego o wcześniejsze szczyty. Warto pamiętać, że we wrześnie akcje dynamiczne drożały o blisko 50%. Korekta, która pojawiła się po wynikach za pierwsze półrocze nie powinna zatem dziwić. Ciekawie może być w kolejnych sesjach, kiedy zobaczymy czy popyt nadal jest aktywny. Wracając do tematu wyników, spółka odnotowała w pierwszej połowie roku 27,14 mln zł zysku netto wobec 21,6 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 565,23 mln zł wobec 684,74 mln zł rok wcześniej. Pozytywnie na notowania działają także wcześniejsze doniesienia o spłacie zadłużenia i pozytywnych efektach rekonstrukcji zewnętrznych źródeł finansowania spółki.
Kania - reakcja na wyniki Spółka opublikowała po zamknięciu poniedziałkowej sesji wyniki za pierwsze półrocze bieżącego roku. Okazał się, że spółka wypracowała ponad 27 mln zł jednostkowego zysku netto, wobec 21,6 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży wyniosły ponad 565 mln zł wobec ponad 684 mln zł rok wcześniej. Reakcja rynku jest jak na razie mieszana, gdyż w poniedziałek akcje silnie drożały. Wydaje się, że wyniki nie są złe, także w kontekście wcześniejszych informacji o spłacanym zadłużeniu. To głównie ten czynnik powodował odbicie notowań od połowy września. W tym czasie spółka zyskała niemal 50%, a więc korekta tego ruchu nie powinna dziwić.
Kania - w stronę 1,30 złSpółka rosła wczoraj o ponad 3%, a od początku tygodnia zyskuje już 20%. Wyraźny ruch wzrostowy budowany jest na zwiększonym wolumenie, a kurs znajduje się powyżej serii wakacyjnych szczytów. Dużo wcześniej pojawiały się informacje o tym, że spółka spłaciła sporo zobowiązań i ma spokój z długami na dłuższy okres. Proces optymalizacji długu przynosi więc efekty. Ta informacja była jednak znana od dłuższego czasu. Wydaje się więc, że obecna zwyżka może być spowodowana zbliżającą się publikacją raportu półrocznego, który poznamy już 1 października. Wczoraj pojawiły się także wypowiedzi przewodniczącego rady nadzorczej, który stwierdził, że sytuacja z ASF (afrykański pomór świń) nie stanowi dla spółki bezpośredniego zagrożenia, z uwagi na mocno zdywersyfikowane źródła zakupu surowca. Wydaje się, że niebawem kurs powinien testować opór w rejonie 1,30 zł.
Kania - wzrostowa korekta Spółka zaliczyła wczoraj kolejną udaną sesję, rosnąc o około 4% przy podwyższonych obrotach. Dzięki zwyżce doszło do wybicia maksimów z lipca i sierpnia. Kluczową sprawą są jednak wysokie obroty, które utrzymują się od pewnego czasu. Wydaje się, że odbicie ma związek z informacjami o spłacie zadłużenia. Spółka ma spokój z długami co najmniej do końca roku. Widać więc, że proces optymalizacji długu zaczyna przynosić efekty. Przynajmniej czasowo znika więc największa słabość spółki czyli właśnie wysokie zadłużenie. W innym komunikacie poinformowano także o możliwości zwiększenia mocy produkcyjnych o około 30%.
Kania [KAN] – spłacane długi szansą na odreagowanie Spółka silnie traci na wartości od początku roku, gwałtowne spadki dotknęły akcje zwłaszcza w maju i czerwcu. Cena szybko dotknęła poziomu 1 zł, gdzie zaczęło działać psychologiczne wsparcie. Skala przeceny spowodowała nawet interwencję Zarządu. Komunikat wyraża zaskoczenie spadkami. Ostatni opublikowany raport finansowy za pierwszy kwartał 2018 przedstawił dobrą kondycję finansową oraz poprawiające się wskaźniki finansowe. Na razie komunikat przynosi efekty, zauważalne jest bowiem odbicie notowań. Co do samych fundamentów, zauważalna jest poprawa w zakresie wzrostu sprzedaży. Tu część inwestorów upatruje pewne zagrożenie, gdyż spółka jest mocno uzależniona od sieci Biedronka. OD dłuższego czasu głównym tematem było zadłużenie. Tu jednak także sytuacja powoli się poprawia. Do końca roku firma ma spłacone zadłużenie i zamierza skupić się na wzroście produkcji. W jednym z wywiadów prezes informował, że spółka jest w stanie zwiększyć moce produkcyjne o 30%. Wydaje się więc, że wiele złych rzeczy jest już wycenionych, a gwałtowne spadki sprawiły, że część rynku upatrzy okazję inwestycyjną w taniejących akcjach, co doprowadzi choćby do korekcyjnego odbicia. Na wykresie tygodniowym, mamy odbicie od dolnej krawędzi kanału spadkowego. Najbliższy opór znajduje się w rejonie 1,30 zł.
Kania [KAN] – w kierunku 2 zł Spółka od końca 2013 roku porusza się w szerokim, długotrwałym trendzie spadkowym. Ubiegły rok zakończył się 34% na minusie i był to 4 z rzędu spadkowy rok. Obecnie spółka radzi sobie jednak coraz lepiej. Od początku nowego roku akcje drożeją o ponad 20%. Całość odbicia rozpoczętego w połowie grudnia przynosi już 40% bardzo stabilnych i dynamicznych wzrostów, podpartych wyższym wolumenem. Po długim okresie spadków, tuż przy dolnej krawędzi doskonale respektowanego kanału spadkowego, uformowało się tzw. podwójne dno. Zwłaszcza drugi dołek i jego wybicie budowane było przy narastających obrotach, co dodaje wagi tej formacji. Od momentu wybicia kurs niemal się nie zatrzymuje i obecnie próbuje wybić poziom dołków z 2016 roku. Jeżeli wybicie powiedzie się, to w dłuższym terminie kolejnym celem będzie również ważny opór w okolicach 2 zł. Wydaje się jednak, że po drodze powinno dojść choćby do niewielkiej korekty, choćby takiej jak z ostatnich dni ubiegłego roku.
Kania - czas na korektę Akcje spółki drożały podczas środowej sesji o ponad 3%. Była to już 8 z rzędu wzrostowa sesja. Cały ostatni okres podparty jest także podwyższonym wolumenem. Wydaje się więc, ze dochodzi do pewnego zwrotu, który inicjuje ruch korekcyjny. W szerszym rozumieniu cena od dłuższego czasu porusza się w kanale spadkowym. Obserwowana obecnie formacja podwójnego dna ma miejsce przy dolnej krawędzi, co sprzyja odbiciu. Najbliższym celem popytu są okolice 1,60 zł. Główny opór przebiega w rejonie 1,75 zł.