Izostal po wybiciu konsolidacji. Test wsparcia czy pułapka?Cześć,
patrząc fundamentalnie, Izostal pokazał solidną skalę operacji w H1’25: przychody wzrosły do ~703 mln zł (≈2x r/r), a zysk netto do 8,3 mln zł, choć przy nadal niskich marżach branżowych. Jednocześnie przepływy operacyjne były ujemne (ok. –47 mln zł), co podkreśla wrażliwość kapitału obrotowego przy dużych kontraktach – ważny punkt ryzyka na II półrocze. Strategicznie Izostal wzmacnia łańcuch wartości – podpisał przedwstępną, warunkową umowę przejęcia 100% udziałów Proma za 23,3 mln zł, co może poprawić kompetencje i synergie operacyjne. Z punktu widzenia wyników bilans jest przyzwoity, outlook zamówieniowy wspiera sentyment, ale krótkoterminowo kurs może reagować na zmienność marż stali i wahania kapitału obrotowego;
Patrząc na wykres spółki w ujęciu tygodniowym, przez ponad dwa lata kurs poruszał się w konsolidacji pomiędzy 2,45-2,95 zł. Dwa tygodnie temu spółka na znacznie wyższych obrotach wybiła górne ograniczenie docierając do kolejnego tygodniowego oporu na poziomie 3,35 zł. Zasięg wybicia konsolidacji możemy szacować w okolicy 3,65 zł czyli szczytów z kwietnia 23 roku. Obecnie tydzień rozpoczęliśmy od testowania wybicia i póki kurs jest powyżej 2,95-3,1 zł utrzymując się to byki mają przewagę.
Wykres W1 (konsolidacja):
Na wykresie tygodniowym Izostal widać, że MACD pozostaje w silnym trendzie wzrostowym – linia sygnału i histogram wskazują na utrzymanie momentum popytowego. RSI znajduje się powyżej 70 punktów i zmierza w okolice strefy wykupienia, co sugeruje przewagę kupujących, ale także możliwość krótkoterminowego przegrzania rynku. Oscylator cykliczny pokazuje świeży sygnał wzrostowy po wcześniejszej fazie konsolidacji, co potwierdza odwrócenie dynamiki na korzyść kupujących. Ogólny obraz oscylatorów sugeruje utrzymanie presji wzrostowej z rosnącym ryzykiem korekty w średnim terminie.
Na interwale dziennym MACD pozostaje w fazie wzrostowej, ale linie są mocno rozchylone i histogram zaczyna wskazywać na spadek dynamiki – rośnie ryzyko krótkoterminowego schłodzenia lub konsolidacji. RSI po dotarciu do 82 punktów skorygowało obecnie do 60. Oscylator cykliczny po sygnale wzrostowym utrzymuje się w górnym paśmie, co potwierdza jeszcze siłę trendu, jednak wskazuje na możliwość przesilenia przy dalszym braku korekty.
Wykres W1 (oscylatory):
Wykres D1 (oscylatory):
Profil wolumenu na wykresie dziennym pokazuje wyraźne strefy akumulacji i dystrybucji, które pełnią rolę kluczowych poziomów wsparcia i oporu. Największa koncentracja obrotu znajduje się w przedziale 2,89 zł, co czyni ten obszar solidnym wsparciem w przypadku dalszej korekty. Kolejna istotna strefa wolumenowa leży przy 2,60–2,68 zł, gdzie rynek wcześniej długo konsolidował – ten poziom może pełnić rolę obronną przy silniejszym cofnięciu.
Z kolei aktualna strefa notowań jest stosunkowo słabsza pod kątem akumulacji, co oznacza możliwość większej zmienności w tym rejonie. Po stronie oporu widać wyraźną koncentrację zleceń pomiędzy 3,20–3,34 zł, a następnie w okolicach 3,50–3,60 zł, co będzie naturalnym celem podaży.
Profil wolumenu wskazuje, że rynek wyszedł ponad historyczną bazę obrotów, ale ewentualne cofnięcie do silnych stref 2,80–2,90 zł będzie testem dla utrzymania trendu wzrostowego.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując spółka wybiła wieloletnią konsolidację na podwyższonych obrotach, jednak popyt od dwóch dni maleje. Kluczowe dla spółki będzie utrzymanie strefy wybicia bądź poziomu 2,89 zł. Jeżeli tam popyt zrobi kontrę to po przebiciu 3,35 zł celem dla byków będzie 3,65 zł. Negatywny scenariusz będzie kiedy kurs wróci z powrotem do boksu konsolidacji, wtedy też trzeba będzie przeanalizować jeszcze raz wykres i sprawdzić, czy nie było to fake wybicie.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Gielda
Analiza DinoCześć,
Na wykresie Dino Polska widzimy, że spółka przez długi czas poruszała się w wyraźnym kanale wzrostowym, który jednak został wybity dołem w okolicach przełomu lipca i sierpnia 2025. To wybicie z kanału było sygnałem osłabienia trendu i od tamtej pory kurs systematycznie przesuwa się niżej. Co do zasady zasięg wybicia tego kanału sięga okolicy pierwszej strefy wsparcia, czyli poziomu 40 zł. (Strefy wsparcia i opory możecie znać z poprzedniej analizy z początku czerwca).
Wykres D1 (wybicie kanału):
Obecnie notowania zatrzymały się w rejonie istotnego zniesienia Fibonacciego 0,5 na poziomie około 42,90 zł, jednak piątkowa sesja pokazuje zejście poniżej tego wsparcia, co zwiększa ryzyko dalszej przeceny w kierunku kolejnego poziomu – 0,618 w okolicach 39,80 zł. Pierwszym oporem do przejścia dla byków będzie poziom 45-46 zł.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Profil wolumenu pokazuje nam, że obroty kumulowały się w strefie między 46 a 50 zł, czyli powyżej obecnych poziomów. To oznacza, że w razie ewentualnych odbić tam właśnie możemy spodziewać się silnych oporów, szczególnie w okolicach 46 zł i 49,80 zł (zniesienie 0,236) oraz 50,50 zł.
Z kolei pierwsza wyraźna luka płynności pojawia się dopiero w okolicy 42,9 zł, czyli przebicia naszego najbliższego wsparcia, co może sugerować, że w przypadku dalszego spadku kurs relatywnie szybko zejdzie kolejne rejony, czyli pierwszy fioletowy boks wsparcia. Kluczową strefą obronną w średnim terminie jest więc obszar 39zł (POC), który pokrywa się z kolejnymi zniesieniami Fibonacciego i strefą wsparcia wyznaczoną wcześniej na wykresie. Poniżej POC mamy również Luke woluminową i przebicie jej może doprowadzić do dynamicznego dojścia do kolejnej strefy.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Jeśli chodzi o oscylatory, MACD pozostaje w trendzie spadkowym, co potwierdza przewagę podaży. RSI zbliża się w okolice 40, czyli jeszcze nie wskazuje na silne wyprzedanie, ale pokazuje zdecydowane schłodzenie nastrojów w porównaniu z wcześniejszymi szczytami. Można więc powiedzieć, że z punktu widzenia dynamiki spadki nie są jeszcze przesadzone i rynek ma przestrzeń do dalszego ruchu w dół. Dodatkowo na niższych interwałach widać, że wolumen podczas spadków jest wyższy niż w trakcie korekt wzrostowych, co wzmacnia przekaz, że podaż ma obecnie przewagę.
To na co jednak można zwrócić uwagę w pozytywnym aspekcie, to że na MACD, tworzy nam się powoli dywergencja bycza, co może powoli zwiastować zmianę trendu, dużo jednak zależy od tego jak zachowa się kurs przy dojściu do strefy wsparcia.
Wykres D1 (oscylatory):
Patrząc szerzej, struktura rynku od momentu wybicia z kanału wzrostowego układa się w sekwencję coraz niższych szczytów i coraz niższych dołków, co jest klasyczną definicją trendu spadkowego. Dopiero powrót powyżej 46 zł, a w szczególności domknięcie luki w rejonie 50 zł, mógłby zmienić ten obraz i dać sygnał, że rynek próbuje odwracać tendencję. Na razie jednak scenariusz bazowy pozostaje spadkowy, z kolejnymi celami w okolicach 39,80 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Cognor - analizaCześć,
Cognor w pierwszym półroczu 2025 roku pokazał poprawę operacyjną, ale nadal pozostaje na minusie netto. W Q1 spółka miała 543 mln zł przychodów i stratę netto ~15 mln zł, natomiast w Q2 przychody wzrosły do 595 mln zł, EBIT był dodatni, ale strata netto sięgnęła ~11 mln zł. Głównym problemem pozostaje rosnące zadłużenie – dług netto urósł do ponad 830 mln zł, a przepływy operacyjne w Q2 były ujemne. Presja wynika z kosztów modernizacji oraz słabszych spreadów złom–wyrób, które wciąż ograniczają rentowność. Pozytywnie należy ocenić finalizowane inwestycje w nowe moce produkcyjne, które docelowo zwiększą skalę i poprawią miks produktowy. Spółka jest więc w fazie „przejściowej”, gdzie wyniki obciążają koszty i cykl, ale operacyjnie widać już pierwsze oznaki odbicia. Kluczowe dla dalszych kwartałów będzie tempo rozruchu nowych linii oraz stabilizacja rynku stali.
Po wzroście z pierwszego kwartału 2025 roku, w którym kurs urósł prawie 40% nic już nie zostało, a obecnie YTD jesteśmy na poziomie -3,89%. To co możemy zauważyć na wykresie to to, że opór w czerwonej strefie z poprzednich analiz nadal jest silny i dojście do niego bardzo często wiąże się z realizacją zysków.
Jeżeli chodzi natomiast o wsparcia, to dwa dni temu zostało przebite na poziomie 6,78 zł, a pierwszym celem dla niedźwiedzi stanowi poziom 6,3 zł.
Mimo, że początkowo po wynikach za Q2 inwestorzy dość ochoczo kupowali akcje, to jednak kolejne dni przyniosły już spadki, a kurs zatrzymał się na oporze 7,08 zł.
Wykres D1 (wsparcia i opory):
Nakładając zniesienie Fibonacciego kurs za pierwszym razem dotarł do poziomu 61,8%, gdzie mieliśmy reakcję byków, natomiast obecnym oporem, który nie został pokonany jest poziom 38,2%. Obrony stref 50-61,8% korekty bardzo często nazywane są „zdrowymi” korektami, natomiast przełamanie strefy 6,19-6,30 osłabiło by mocno układ wzrostowy dla spółki. Jeżeli popyt się tam pojawi, możliwa będzie próba odbicia w stronę 7,15-7,7zł. Jeśli jednak ta strefa padnie, trzeba będzie się liczyć z testem 5,9 zł a nawet 5,5 zł.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Na wykresie widać, że MACD po mocnym odbiciu do góry zaczyna zawracać – linia sygnałowa przecięła linię MACD od góry, co faktycznie wygenerowało sygnał sprzedaży. Histogram zmienił kolor z zielonego na czerwony i zaczyna się kurczyć, co potwierdza słabnięcie impetu wzrostowego. RSI również potwierdza ten obraz – po krótkim wybiciu w okolice 60 punktów wskaźnik odbił w dół i obecnie zmierza w stronę strefy wyprzedania, pokazując, że kupujący tracą kontrolę. Oscylator stochastyczny, który wcześniej wyrysował pivot wzrostowy, także zaczyna się zakrzywiać i wskazuje na spadkowe momentum. Cały zestaw oscylatorów zgrywa się więc w jeden obraz: rynek próbował odreagować, ale popyt nie utrzymał siły i obecnie przewagę przejmuje podaż, co zwiększa ryzyko zejścia kursu do niższych poziomów wsparcia.
Wykres D1 (oscylatory):
Patrząc na profil wolumenu, widać wyraźnie, że największa aktywność rynku skupia się w rejonie 6,65 zł, czyli dokładnie tam, gdzie wypada POC (Point of Control). Teraz kurs przesunął się minimalnie poniżej tego poziomu, co sugeruje, że rynek próbuje zejść do niższej strefy wartości.
Poniżej (między 6,40–6,20 zł), obrót był dużo mniejszy. Jeśli cena wejdzie w tę przestrzeń, może szybko przemieścić się niżej, ponieważ brakuje tam mocnych historycznych stref zatrzymania. Kolejnym mocnym obszarem wsparcia w profilu jest dopiero rejon 5,5 zł, gdzie wolumen znów się zagęszcza.
Od góry największe nagromadzenie wolumenu widać w strefie 7,1–7,8 zł, co odpowiada wcześniejszym poziomom Fibonacciego i strefie podaży. Powrót nad POC 6,65 zł i akumulacja wolumenu w tej strefie dałaby szansę na kolejne podejście w stronę 7,2 zł, natomiast pozostawanie poniżej POC i zejście do 6,3 zł zwiększa ryzyko przyspieszenia spadków.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Cognor jest obecnie w trudnym momencie – półrocze 2025 zamknął stratą (chociaż widoczna jest poprawa), jednak rosnące zadłużenie i ujemne przepływy operacyjne zwiększają presję na bilans, choć jednocześnie spółka kończy duże inwestycje w moce produkcyjne, które w dłuższym terminie powinny poprawić marżowość. W krótkim terminie bazowym scenariuszem wydaje się test wsparcia przy 6,20 zł, ale jeśli byki obronią ten poziom i kurs wróci ponad 6,65 zł, możliwy jest szybki ruch w kierunku 7,2–7,8 zł i ponowna próba ataku na strefę podaży przy 8,3–8,5 zł. W przeciwnym kurs może dążyć do okolic 5,9 - 5,5 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Analiza PlayWayCześć,
PlayWay w pierwszym kwartale 2025 roku zaprezentował stabilne wyniki, choć widoczna jest lekka presja na poziomie zyskowności w porównaniu z rokiem ubiegłym. Przychody grupy wyniosły 68,6 mln zł wobec 66,9 mln zł rok wcześniej, co oznacza wzrost o około 2,5 proc. Mimo tego poprawy na górze rachunku wyników, zyski operacyjne i netto były niższe. EBITDA spadła z 47,9 mln zł do 43,7 mln zł, a zysk operacyjny z 47,5 mln zł do 43,3 mln zł. Najbardziej widoczne było to na poziomie zysku netto – 31,2 mln zł wobec 37,1 mln zł rok wcześniej, co oznacza spadek o blisko 16 proc.
Warto jednak zwrócić uwagę na rentowność – mimo słabszego wyniku końcowego marże wciąż pozostają bardzo wysokie. Marża EBITDA kształtowała się w I kwartale na poziomie ok. 63,7 proc., a marża EBIT na podobnym poziomie, co wyróżnia spółkę na tle nie tylko branży gamingowej, ale całego rynku. Oznacza to, że PlayWay skutecznie kontroluje koszty i potrafi utrzymać efektywność operacyjną nawet w mniej sprzyjających kwartałach.
Z drugiej strony widać wyzwania – spadek zysków r/r wskazuje, że koszty projektowe i inwestycyjne zaczynają być coraz większym obciążeniem. Model działania PlayWaya, oparty na szerokim portfelu mniejszych i średnich produkcji rozwijanych przez liczne studia, pozwala na dywersyfikację ryzyka, ale jednocześnie wymaga stałego finansowania i utrzymywania pipeline’u gier, które muszą trafiać w gusta graczy.
Rynek oczekuje od spółki kolejnych hitów, które będą zdolne powtórzyć sukcesy z poprzednich lat, a bieżąca wycena – wskaźnik P/E na poziomie około 11 i P/BV około 4,2 – sugeruje, że inwestorzy wciąż wierzą w siłę modelu biznesowego i zdolność do utrzymania wysokiej rentowności w przyszłości.
Technicznie od 21 roku kurs robi w długim terminie coraz niższe szczyty, a wsparcie na poziomie 264 zł jest dolną podstawą kursu w ostatnich latach. W maju tego roku była próba wybicia linii trendu spadkowego, natomiast nie została utrzymana.
Wykres W1 (linia trendu):
Z poprzednich analiz PlayWay możecie pamiętać dwie strefy, jedną błękitną (300-310 zł), która często wyznaczała kierunek, ale też stanowiła mocny opór na interwale tygodniowym. Oraz wyżej strefa podaży (340-350 zł), której przebicie w dłuższym terminie zmieniłoby perspektywę na kursie. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na poziom 286 zł, który zarówno teraz jak i historycznie był mocno pilnowany przez podaż. Wybicie 286 zł może być pierwszym sygnałem siły, ale dopiero przełamanie 300–310 zł potwierdzi zmianę krótkoterminowego sentymentu. Od dołu pierwszym wsparciem jest poziom 264 zł, natomiast kolejnym 252 zł.
Wykres W1 (strefy wsparcia / oporów):
Zakładając dwa scenariusze wybicia z tej konsolidacji pomiędzy 264-340 zł jeśli uda pokonać się bykom strefę podaży, to celem będzie okolica szczytów z sierpnia 23 roku czyli poziom 440 zł, natomiast wybicie w dół i utrzymanie się poniżej konsolidacji oznaczałoby, że spadek może sięgnąć poziomów nawet 205 zł. Przed ich celem jednak znajdują się dwa ważne wsparcia 230 oraz 247 zł.
Wykres W1 (wybicie z konsolidacji):
MACD znajduje się obecnie powyżej linii sygnału, a histogram pokazuje dodatnie wartości, choć widać lekkie wygasanie impetu wzrostowego. To oznacza, że w krótkim terminie trend wzrostowy wciąż obowiązuje, ale dynamika zaczyna słabnąć – możliwe przejście w fazę konsolidacji, jeśli kupujący nie pokażą ponownej siły.
RSI odbił mocno od poziomu 65 pkt, obecnie lekko cofając, póki co będąc w części neutralnej.
Wykres D1 (oscylatory):
Profil wolumenu z tej konsolidacji potwierdza wsparcia i opory, POC znajduje się na poziomie 278 zł i kluczowe będzie dla byków, aby wybronić ten poziom. Po wybiciu oporu 286 zł kolejny mamy w okolicy niebieskiego Boksa.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując, byki kolejny raz znajdują się w dolnej bandzie konsolidacji. Jeżeli mamy liczyć na pozytywny scenariusz muszą utrzymać się powyżej 278 zł, a następnie przebić pierwszy opór. I tak jak pisałem wybicie 286 zł może być pierwszym sygnałem siły popytu, jednak przełamanie 300–310 zł potwierdzi zmianę krótkoterminowego sentymentu. Negatywnym scenariuszem może okazać się brak siły utrzymania powyżej POC i kapitulacja popytu do ponownego przetestowania 264 zł.
Analiza nie jest rekomendacją tylko moją subiektywną opinią.
Budimex - stabilne fundamenty, ale technicznie pod presją podażyCześć,
Budimex w pierwszym półroczu 2025 roku zanotował stabilne wyniki, choć widać lekkie spowolnienie dynamiki względem ubiegłego roku. Przychody grupy wyniosły 3,95 mld zł wobec 4,04 mld zł rok wcześniej, co oznacza spadek o około 2,3 proc. mimo wciąż silnego portfela zamówień. Zysk operacyjny wzrósł z 295,8 mln zł do 301,9 mln zł, co pokazuje, że spółka potrafi utrzymać rentowność nawet przy nieco niższych obrotach. Na poziomie zysku netto odnotowano 270,5 mln zł wobec 276,8 mln zł rok wcześniej – spadek jest więc symboliczny i raczej wynika z wyższego obciążenia kosztowego niż z realnego pogorszenia działalności.
W samym drugim kwartale przychody wyniosły około 2,3 mld zł, a zysk netto 156,2 mln zł. Rentowność operacyjna kształtowała się na poziomie ponad 8 proc., a marża netto w granicach 6,8 proc. To są wartości, które jak na sektor budowlany można uznać za bardzo solidne i świadczące o dobrej kontroli kosztów.
Najważniejszym punktem pozostaje portfel zamówień – na koniec czerwca wyniósł on 17,05 mld zł wobec 15,34 mld zł rok wcześniej. To daje spółce wysoką widoczność przychodów w kolejnych latach i jest jednym z głównych czynników stabilizujących biznes. Niepokoić może jednak poziom nowo podpisanych kontraktów – w pierwszym półroczu 2025 r. spółka zawarła umowy o wartości 2,46 mld zł, podczas gdy rok wcześniej było to aż 5,66 mld zł. To oznacza, że tempo uzupełniania portfela wyraźnie spadło i może w przyszłości przełożyć się na wolniejszy wzrost przychodów.
Budimex prezentuje się stabilnie i wciąż należy do najsilniejszych podmiotów w sektorze budowlanym. Wyniki pokazują zdolność utrzymania marż, a portfel zamówień gwarantuje ciągłość działalności. Z drugiej strony widać jednak, że dynamika nowych kontraktów wyhamowała, a pozycja gotówkowa choć wciąż bardzo mocna, nieco się zmniejsza.
Na wykresie tygodniowym Budimex wciąż pozostaje poniżej kluczowej strefy oporu rozciągającej się między 575 a 640 zł. To przedział, który już kilkukrotnie zatrzymywał popyt i z perspektywy średnioterminowej jest najważniejszą barierą dla dalszych wzrostów. Aktualnie kurs oscyluje w rejonie 530 zł, czyli tuż nad wsparciem wyznaczonym przy 525 zł. Poniżej znajdują się kolejne istotne poziomy w rejonie 470 zł oraz 437–415 zł, a niżej dopiero szeroka baza przy 385 zł. Od góry najbliższy poważny opór to 575 zł, a dopiero jego wybicie mogłoby otworzyć drogę w stronę 670 zł.
Wykres W1 (strefa oporu / opory i wsparcia):
Patrząc na zniesienia Fibonacciego w krótkim terminie, kurs wyraźnie zatrzymał się na poziomie 0,618 w rejonie 530 zł. To wsparcie o dużym znaczeniu – obrona tego poziomu może oznaczać próbę ponownego podejścia pod wyższe strefy, natomiast jego trwałe przełamanie zwiększy ryzyko zejścia w okolice 490 zł, gdzie przebiega kolejne zniesienie. Widać więc, że rynek jest obecnie na technicznym rozdrożu, a każde mocniejsze wybicie z tego przedziału może dać sygnał kierunkowy.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego w krótkim terminie):
W średnim terminie Fibonacci pokazuje jeszcze mocniej zarysowaną strukturę konsolidacji. Kurs odbijał kilkukrotnie od poziomu 0,236, który znajduje się w rejonie 528 zł, a górą barierą pozostaje strefa między 582 zł. Dopiero przebicie powyżej 626 zł zanegowałoby trwającą od miesięcy konsolidację i otworzyło drogę do testu 670 zł jako kluczowego oporu.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego w średnim terminie):
Oscylatory na interwale dziennym pozostają w neutralnych strefach. MACD w perspektywie dłuższej cały czas schodzi w dół, natomiast ostatnie dni przynoszą poprawę popytu i możliwe, że już na dzisiejszej sesji zostanie wygenerowany sygnał kupna. RSI utrzymuje się lekko powyżej 40 pkt. Oznacza to, że momentum jest obecnie po stronie podaży, ale nie widać jeszcze skrajnego wyprzedania, które dawałoby podstawę do dynamicznego odbicia. Rynek raczej szuka kierunku i potrzebuje katalizatora w postaci wybicia któregoś z kluczowych poziomów.
Wykres D1 (oscylatory):
Profil wolumenu jasno wskazuje na największe nagromadzenie obrotów w strefie 545 zł. To obszar równowagi, gdzie inwestorzy najchętniej handlowali w ostatnich miesiącach. Fakt, że kurs znajduje się właśnie tuż poniżej tej strefy, potwierdza, że to aktualnie główne pole walki między popytem a podażą. W praktyce jednak wygląda, że dopóki nie jesteśmy powyżej 545 zł, przewaga technicznie przechodzi na stronę podaży. Poziom 545 zł staje się silnym oporem, w którym ewentualne odbicia w górę mogą napotykać mocną kontrę sprzedających. Najbliższym wsparciem pozostaje rejon 525 zł, a niżej dopiero 470-490 zł. Widać więc, że akcje Budimeksu znalazły się w technicznie niekomfortowej pozycji – pod strefą równowagi i oporu, a nad dość odległymi wsparciami z wyjątkiem 520-525 zł. Jeśli popyt szybko nie odzyska 545 zł, presja spadkowa może narastać i kierować kurs do niższych poziomów konsolidacji. Analizując profil wolumenu, przebicie 520 zł może skutkować z dynamicznym i szybkim kontynuowaniem spadków, ze względu na dziurę wolumenową między 490-520 zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując fundamentalnie Budimex pokazuje stabilność, technicznie sytuacja wygląda mniej optymistycznie, co nie oznacza od razu spadków. Kurs musi odzyskać 545 zł, aby rynek miał argument do wzrostów. Do tego czasu przewaga pozostaje po stronie podaży. W przypadku braku siły wyjścia ponad 545 zł kurs w kolejnych tygodniach będzie testował 520-525 zł, a przy jego wybiciu także 490 zł jako naturalne wsparcie wynikające ze zniesienia Fibonacciego. Jeżeli natomiast bykom uda się wyjść ponad POC otworzy to drogę do ataku na 575 zł, a przy dalszej sile nawet w stronę 620 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Creotech wybicie z konsolidacji wspierane fundamentamiCześć,
Spółka w I kwartale osiągnęła zysk: przychody wzrosły r/r niemal czterokrotnie do 25,5 mln zł (w tym sprzedaż produktów 22,3 mln zł), EBITDA wyniosła ok. 4,5 mln zł, a zysk netto 1,4 mln zł; na koniec marca posiadała ok. 106 mln zł środków pieniężnych, wspartych wpływami z emisji serii K (~74,4 mln zł). Główne źródła przychodów to projekty kosmiczne i systemy kwantowe.
Kluczowe kontrakty i pipeline
Realizowany jest rekordowy wojskowy program MIKROGLOB (wartość 453 mln zł netto), gdzie w 1H 2025 zamknięto fazę B i otrzymano kolejne płatności; spółka podpisała też z ESA kontrakt CAMILA o wartości 52 mln euro (ok. 26 mln euro przypada bezpośrednio na Creotech). W sierpniu 2025 zawarto kontrakt z Leonardo przy misji LISA o wartości 3,6 mln euro. Te projekty zapewniają wysoką widoczność przychodów do 2027 r.
Dodatkowo w piątek otrzymaliśmy informację, że Creotech zakwalifikowało się do II etapu konkursu FENG – ścieżka SMART organizowanego przez PARP. Spółka pracuje nad innowacyjnym systemem satelitarnym przeznaczonym dla ładunków o dużej masie własnej. Konkurs wspiera projekty B+R i wdrożenia innowacyjnych rozwiązań o znaczeniu krajowym. Spośród 851 zgłoszeń, 318 projektów o wartości ponad 2,9 mld zł przeszło do kolejnego etapu.
Wracając do analizy technicznej spółka po rajdzie od 115,6 zł na 318 zł weszła w 4 miesięczną konsolidację pomiędzy 277 zł, a 308,5 zł. Warto jednak odnotować fakt, że ostatni tydzień przyniósł nowe ATH na spółce, a wybicie i przetestowanie konsolidacji odbyło się na dwukrotnie większym wolumenie niż zazwyczaj, chociaż do obrotów z kwietnia spółce jeszcze trochę brakuje.
Wykres D1 (konsolidacja):
Oscylatory MACD, RSI i RSX potwierdzają trwającą falę wzrostową i przewagę kupujących. Jednak RSI oraz RSX powoli zbliżają się do strefy wykupienia, co zwiększa prawdopodobieństwo krótkoterminowej korekty lub ruchu bocznego. Kluczowe będzie utrzymanie kursu i zamknięcie świecy dziennej powyżej 308 zł jako strefy wsparcia.
Wykres D1 (oscylatory):
Największe nagromadzenie wolumenu widać w okolicach 291–308 zł. To poziomy, gdzie inwestorzy handlowali najintensywniej w ostatnich miesiącach – strefa równowagi, którą można traktować jako główne wsparcie. POC znajduje się w rejonie ok. 291 zł. To najważniejszy punkt odniesienia – dopóki kurs utrzymuje się powyżej, przewaga jest po stronie kupujących. Powrót poniżej POC zwiększyłby ryzyko powrotu do długotrwałej konsolidacji. Kurs wybił się ponad strefę równowagi (308–310 zł) i zyskuje przestrzeń do dalszego wzrostu. Wyjście górą z tak szerokiej konsolidacji (trwającej od kwietnia do września 2025) jest technicznie mocnym sygnałem.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Jeśli wybicie się utrzyma (co jest kluczowe tutaj), kurs może szybko testować nowe szczyty w rejonie 350 zł, a w kolejnych miesiącach nawet 376–404 zł.
W przypadku jednak puszczenia pierwszego wsparcia na poziomie 308 zł zaneguje to wybicie i może sprowadzić kurs z powrotem do POC (291 zł) i wsparcia 277 zł.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego bazującego na trendzie):
Podsumowując, spółka póki co wygląda byczo, natomiast ważne będzie utrzymanie pierwszych wsparć. W przeciwnym wypadku może okazać się to pułapką na byki.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Mocne wrześniowe wzrosty Polimex, ale czy byki mają jeszczesiłę?Cześć,
Kurs akcji Polimex w ciągu niecałego roku urósł o przeszło 240%, przebijając wczoraj 6 zł, a kończąc sesję na jednym z oporów dziennych 5,95 zł.
Wykres D1 (wzrost od listopada 24 roku):
W pierwszym półroczu 2025 roku Polimex Mostostal odnotował wyraźną poprawę wyników w porównaniu do analogicznego okresu roku 2024. Przychody wzrosły z 1,38 mld zł do 1,91 mld zł, czyli o blisko 38%. Spółka powróciła również do zyskowności operacyjnej – wynik operacyjny wyniósł 103,96 mln zł wobec straty 29,26 mln zł rok wcześniej. Jeszcze bardziej imponująco wygląda poprawa na poziomie netto: z wyniku −28,8 mln zł w I półroczu 2024 spółka osiągnęła 76,9 mln zł zysku przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej w I półroczu 2025. Poprawa marż i kontrola kosztów przełożyły się na dodatnią EBITDA, podczas gdy rok wcześniej wskaźnik ten pozostawał ujemny.
Polimex Mostostal znajduje się w punkcie zwrotnym – spółka wyszła z bardzo trudnego okresu strat, udało się poprawić wyniki operacyjne i finansowe w 2025, co jest dobrym sygnałem.
Jeśli spółka utrzyma dyscyplinę kosztową, skupi się na kontraktach rentownych i ograniczeniu ryzyk kontraktowych, może generować stabilny zysk w kolejnych latach. Projekty długoterminowe, takie jak energetyka jądrowa, mogą stanowić impuls wzrostowy, ale też obarczone są dużym ryzykiem wykonawczym.
Wracając do analizy technicznej, znajdujemy się w kluczowym momencie wybicia poprzedniego szczytu oraz będąc w pobliskim oporze zarówno tygodniowym na poziomie 6,41 oraz zamknięcia dziennego na poziomie 5,95 zł. Kurs po przebiciu zielonej strefy z poprzedniej analizy, zaliczył 26% korektę oraz 2 miesięczną konsolidację właśnie przy strefie wsparcia.
Wykres D1 (opory / wsparcia):
To co może jednak budzić obawy inwestorów krótkoterminowych to oscylatory, które obecnie znajdują się na poziomie wykupienia. RSI jest na poziomie 80 pkt, co może sugerować próbę wychłodzenia wskaźników poprzez konsolidację przy oporze, bądź korektę do ostatnich wrześniowych wzrostów. MACD ma sygnał kupna. Histogram MACD od kilku dni maleje, co oznacza że dynamika ruchu zaczyna słabnąć, mimo wszystko kupujący nadal mają przewagę, lecz już nie przyspieszają tak mocno jak kilka sesji temu. Może to być pierwszy sygnał ostrzegawczy, gdzie trend wzrostowy przejdzie w konsolidację, lub pojawi się krótkoterminowa korekta, co potwierdza również RSI.
Wykres D1 (oscylatory):
Bazując na rozszerzonym Fibonaccim bazującym na trendzie widać, że kurs zdołał już przebić barierę 0,382 Fibo w rejonie 5,82 zł i obecnie celem byków jest obszar 6,38–6,41 zł, czyli zarówno połowę zniesienia, jak i opór tygodniowy. To miejsce jest naturalną strefą oporu, gdzie często pojawia się realizacja zysków i korekta. Jeśli jednak kursowi uda się wybić ponad ten poziom i utrzymać powyżej niego, otworzy to drogę do dalszych wzrostów w kierunku 6,99 zł (0,618 Fibo), a w szerszej perspektywie nawet w stronę 7,97 zł czy 9,40 zł, czyli pełnego rozszerzenia impulsu.
Z technicznego punktu widzenia taka sytuacja – wybicie i utrzymanie się powyżej wcześniejszego maksimum – jest bardzo silnym sygnałem kontynuacji trendu wzrostowego. Oznaczałoby to, że rynek zaakceptował wyższe wyceny i że popyt jest w stanie absorbować podaż, która pojawia się na poziomach historycznych szczytów. Negatywnym sygnałem może być jednak brak utrzymania poziomu 5,82 zł. Wtedy moglibyśmy wrócić w okolicę 5,2 w celu wychłodzenia wspomnianych oscylatorów.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego bazujące na trendzie):
Point of Control znajduje się w rejonie 4,6 zł. To oznacza, że właśnie w tym zakresie doszło do największego obrotu w analizowanym okresie. Jest to bardzo silna strefa wsparcia, gdzie rynek długo konsolidował i wielu inwestorów ma tam otwarte pozycje. Kolejna istotna strefa wolumenu widoczna jest w okolicach 5,2 zł. Jest to poziom, który został wybity w górę i teraz może pełnić rolę wsparcia przy ewentualnej korekcie. Poziom ten pokrywa się również z wcześniejszym Fibonaccim. Jeżeli w obecnej sytuacji dojdzie do korekty i kurs nie utrzyma poziomu 5,8 zł celem dla byków będzie utrzymanie wsparcia 5,2. Poniżej tego poziomu, scenariusz może obrać większą korektę.
Profil wolumenu potwierdza układ widoczny na zniesieniach Fibonacciego i klasycznych poziomach wsparć/oporów: największa walka toczyła się w rejonie 4,6–4,8 zł, natomiast powyżej 6 zł rynek wchodzi w „pustą przestrzeń”, gdzie ruchy mogą być szybsze i bardziej dynamiczne. Dlatego wybicie powyżej 6,41 zł będzie szczególnie ważne – bo otworzy drogę do dalszych wzrostów w obszarze, gdzie brakuje silnych stref podaży.
Z drugiej strony, jeśli pojawi się korekta, naturalne poziomy przyciągające cenę to najpierw 5,20 zł, a w mocniejszym cofnięciu dopiero 4,6–4,8 zł. Tam rynek ma silną „pamięć” i wielu uczestników może bronić pozycji
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowanie nie jest analizą, tylko moją subiektywną opinią.
Inpost - analiza spółkiAnaliza wyników:
InPost zakończył pierwsze półrocze 2025 roku z bardzo solidnymi wynikami – przychody wzrosły do 6,49 mld PLN (+28,5% r/r), a wolumen przesyłek sięgnął 595,7 mln (+17% r/r). Skorygowana EBITDA wyniosła 1,94 mld PLN, co przełożyło się na marżę 29,9% – niższą o 270 pb r/r, głównie z uwagi na inwestycje w rynki zagraniczne. Polska pozostaje filarem biznesu z marżą EBITDA na poziomie 48,6% i mocnym free cash flow 651 mln PLN, wspieranym przez optymalizację kosztów i rosnący udział paczek spoza marketplace. Rynki międzynarodowe rosną dynamicznie – w Europie Zachodniej wolumen wzrósł o 10% r/r, a w Wielkiej Brytanii aż o 119% w H1 – choć chwilowo obniżają marże z powodu konsolidacji Yodel.
Zysk netto spadł do 317 mln PLN wobec 591 mln PLN rok wcześniej, co było efektem wyższych nakładów rozwojowych i kosztów ekspansji. Na koniec Q2 dźwignia netto wynosiła 2,1x, a spółka planuje w 2025 roku uruchomienie 15 tys. nowych maszyn i inwestycje rzędu 1,9 mld PLN. Zarząd podtrzymał ambitne cele na cały rok: wzrost wolumenu o 25–30%, przychodów o 35–40% i EBITDA o 20–25%, wskazując Polskę jako źródło wysokich marż, a zagranicę jako motor przyszłego wzrostu.
Analiza techniczna:
Wracając do wykresów, po podaniu wyników kurs zanurkował o ponad 12% łamiąc tym samym wsparcie na poziomie 11,96 euro, docierając do kolejnego poziomu w okolicy 10,36 euro, gdzie znajduje się tygodniowe wsparcie. Obecnie kurs powrócił do 11,9 testując przełamany opór, jednak na ostatniej sesji próba podejścia została odrzucona.
Wykres D1 (wsparcia i opory):
Docierając do wspomnianego wsparcia tygodniowego kurs na interwale dziennym był mocno wyprzedany (RSI sięgało 16 pkt), natomiast po ostatniej kontrze byków oscylator wrócił do poziomu neutralnego. Na MACD mamy od dłuższego czasu sygnał sprzedaży.
Wykres D1 (oscylatory):
Nakładając zniesienie Fibonacciego od szczytu z maja, do ostatniego dołka to wykonaliśmy narazie korektę do spadków w wysokości 23,6% i zaznaczona strefa zielona na poziomie 11,8-12,0 euro jest kluczowa dla byków do przejścia, jeśli myślimy o zmianie trendu. Dopiero przebicie i utrzymanie tego poziomu otworzy nam drogę do pierwszego oporu jakim będzie 12,67 euro zarówno patrząc na historyczne szczyty jak i zniesienie Fibonacciego.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Największy wolumen licząc okres wzrostów, konsolidacji i spadków jest w okolicy 16,6 euro, co może negatywnie wpływać na kurs, nie mniej jednak roczny wolumen jest trochę niżej (w okolicy 13,16 euro). Analizując węzły zejście poniżej 10,36 euro może rozpocząć szybki i dynamiczny ruch w kierunku dolnej zielonej strefy czyli 9,1 euro.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując. Kurs mocno reaguje na otoczenie zarówno możliwej walki sądowej z Allegro, a także obniżające się marże. Mimo wszystko zarząd podtrzymał ambitne plany na ten rok. Dla byków ważne będzie przebicie pierwszego oporu 12 euro abyśmy myśleli o powrocie do wzrostów, natomiast celem dla byków jest przełamanie wsparcia, co jeżeli się wydarzy będzie mogło pogłębić znacząco korektę.
Analiza nie jest rekomendacją tylko moją subiektywną opinią.
Votum – w kluczowej strefie oporu przed decyzją rynkuAktualnie kurs porusza się w rejonie 46,5–47,3 zł, czyli tuż przy silnej strefie oporu. To poziomy, które już kilkukrotnie zatrzymywały kupujących w ostatnich miesiącach. Najbliższe wsparcie widoczne jest w okolicy 42,2 zł, a głębsze dopiero przy 40,7 zł. Obrona tego przedziału będzie kluczowa w przypadku ewentualnej korekty.
Wykres D1 (strefa oporu i wsparcia):
Patrząc szerzej, kurs testuje okolice 0,618 Fibo (46,2 zł). To bardzo istotny poziom techniczny – jego trwałe przełamanie otworzyłoby drogę w kierunku 51,9 zł (0,786) i dalej nawet 59 zł (szczyt historyczny). Z kolei utrzymanie bariery 46–47 zł jako sufitu mogłoby sprowokować cofnięcie w stronę 42 zł.
Wykres W1 (zniesienie Fibonacciego):
Roczny profil wolumenu wskazuje, że największa aktywność inwestorów koncentruje się w strefie 45 zł. Obecne poziomy w rejonie 47 zł mają relatywnie niższe obroty, co sugeruje, że w razie wybicia górą rynek może zyskać przestrzeń do dynamiczniejszego ruchu w stronę 50–52 zł.
Wykres D1 (roczny profil wolumenu):
Na MACD na interwale tygodniowym pojawił się sygnał sprzedaży, co wskazuje na ryzyko korekty po wzrostach z ostatnich tygodni. Histogram także przesuwa się w stronę negatywnych wartości. RSI znajduje się w okolicy 66 pkt – to nadal relatywnie wysoko, ale nie jest jeszcze w strefie silnego wykupienia. Z technicznego punktu widzenia, rynek wszedł w fazę schłodzenia i nie można wykluczyć cofnięcia w stronę wsparć 42–40 zł.
Wykres W1 (oscylatory):
Jeżeli bykom uda się wybić ponad 47,3 zł, kolejne cele to 53 zł oraz 56 zł – są to istotne historyczne poziomy oporu. W dłuższym terminie kluczowym celem pozostaje 59 zł, czyli maksimum z poprzednich lat.
Wykres W1 (opory po przebiciu strefy):
Votum znajduje się obecnie w krytycznej strefie oporu przy 46–47 zł. Scenariuszem bazowym jest próba wybicia w górę, co otwierałoby drogę do poziomów 51–53 zł. Wsparciem pozostaje przedział 42–40 zł, którego obrona będzie kluczowa przy ewentualnym cofnięciu. Fundamenty spółki wciąż pozostają mocne, co sprzyja średnioterminowemu scenariuszowi wzrostowemu, choć krótkoterminowo nie można wykluczyć korekty technicznej.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Wittchen na kluczowym wsparciu – jakie scenariusze?Cześć,
Kurs Wttchen od osiągnięcia ATH, na przestrzeni dwóch lat spadł o ponad 60% docierając do miejsc, w których znajdował się w październiku 2022 roku.
Pod koniec lipca spółka poinformowała, że przesuwa publikację raportu za H1, z początku września na 25 września br. Tak więc mamy trochę czasu jeszcze do wyników.
Wykres W1 (spadki):
Od wielu miesięcy poruszamy się w wyraźnym trendzie spadkowym, a obecnie testujemy bardzo ważne wsparcia. Na interwale tygodniowym widać, że strefa 16,4 pełni kluczową rolę – to tutaj kurs próbuje znaleźć lokalne dno. Jeżeli udałoby się ją obronić, rynek mógłby spróbować krótkiego odreagowania w stronę 17,48, a nawet może 19,5–20,5 zł, czyli rejonu, w którym kumuluje się największy wolumen z ostatnich miesięcy. To miejsce, które pełni rolę strategicznego oporu średnioterminowego i dopiero jego wybicie mogłoby sugerować coś więcej niż tylko korektę do spadków.
Wykres W1 (wsparcia i opory):
Patrząc szerzej, na zniesienia Fibonacciego, kurs zbliża się do poziomu 0,786, wypadającego w rejonie 13,9–14 zł. To bardzo głębokie cofnięcie całej fali wzrostowej z lat 2020–2022, które w przeszłości bywało dla wielu spółek miejscem budowy większych dołków. Z kolei poziom 0,618 przy 20,6 zł został wcześniej przełamany i obecnie pełni funkcję oporu.
Wykres W1 (zniesienie Fibonacciego):
Na wykresie dziennym profil wolumenu jasno wskazuje, że największa aktywność inwestorów koncentruje się między 19,5 a 20,5 zł. Obecne poziomy w rejonie 16,5–17 zł są zdecydowanie słabsze pod względem obrotów, co oznacza, że rynek w przypadku dalszej presji sprzedających nie ma silnych fundamentów do obrony i może szybko kierować się w stronę 15,8–15,2 zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Oscylatory pokazują mieszany obraz. MACD wciąż sygnalizuje przewagę podaży i brak oznak odwrócenia trendu, ale RSI zbliża się do strefy wyprzedania, a stochastic próbuje generować krótkoterminowy sygnał kupna. Może to sugerować, że rynek jest w fazie wyczerpania spadków i odbicie techniczne od obecnych poziomów jest możliwe.
Wykres D1 (oscylatory):
Z perspektywy zniesień Fibonacciego opartych o ostatni trend spadkowy, kurs właśnie testuje 0,5 Fibo przy 16,4 zł. Obrona tego poziomu i powrót nad 17,5 zł dawałyby szansę na przetestowanie strefy 19,5–20 zł, gdzie prawdopodobnie rozegra się najważniejsza batalia między popytem a podażą. Jeżeli jednak wsparcie 16,4–15,8 zł nie zostanie utrzymane, kolejne cele spadkowe znajdują się niżej – najpierw 15,1 zł, a następnie 13,5 zł, co byłoby domknięciem pełnej korekty szerokiego ruchu wzrostowego.
Wykres D1 (rozszerzone zniesienie Fibonacciego bazujące na trendzie):
Podsumowując, Wittchen znajduje się w krytycznym miejscu – technicznie możliwe jest krótkoterminowe odbicie, ale główny trend wciąż jest spadkowy, a jego negacja wymagałaby powrotu powyżej 20 zł i utrzymania tego poziomu. Scenariuszem byczym jest obrona strefy 16,4–16,8 zł i wybicie powyżej 17,5 zł otworzyłoby drogę do przetestowania 19,5–20 zł (silny wolumenowy opór). Natomiast bazowym nadal jest scenariusz spadkowy, przebicie w dół 16,1–15,8 zł otworzy drogę do dalszego ruchu spadkowego – kolejne cele to 15,1 zł i 13,5 zł (zniesienie 0,786 Fibo).
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Benefit - presja podaży po wynikach?Cześć,
Ostatnio pisaliśmy o Benefit pod koniec czerwca, do której link załączę pod artykułem. Wróćmy zatem do wykresu ponownie, ponieważ trochę się zmieniło od tego czasu.
Wyniki Q2 potwierdzają bardzo mocny popyt na karty i rosnący udział przychodów zagranicznych, przy lekkiej presji na marże operacyjne z tytułu skalowania sieci i kosztów programów motywacyjnych. Lekki „miss” na EBITDA/EBIT został skompensowany linijką poniżej EBIT (m.in. efektem wyceny w warunkach hiperinflacji), co dało wyraźny beat na zysku netto wobec konsensusu. W H1 widać normalizację rentowności r/r przy wysokim CAPEX/M&A (MAC) i intensywnym rozwoju klubów – to inwestycyjny profil półrocza z poprawą płynności dzięki nowemu finansowaniu. Polska pozostaje motorem z wysoką marżą, UE rośnie dwucyfrowo, ale chwilowo z niższą efektywnością, a Turcja po akwizycji MAC staje się trzecim filarem skali. Kluczowe na H2 będzie domykanie synergii i dyscyplina kosztowa, aby przetłumaczyć wysoką dynamikę top line na stabilną poprawę marż. Strategicznie spółka jest dobrze ustawiona do dalszego wzrostu, choć krótkoterminowo inwestycje i integracja mogą „ważyć” na marżach.
Wracając do analizy technicznej, kurs kolejny rad odbił się od strefy podaży, co pokazuje, że na obecną chwilę ciężko jest się przebić powyżej 3530 zł za akcję, mimo, że w ostatnim czasie kurs próbował tego wielokrotnie. Dodatkowo tak jak znacie z poprzednich analiz, kurs przełamał obecnie pierwsze wsparcie jakim był żółty boks na poziomie 3255 - 3300 zł.
Wykres D1 (strefa podaży + wsparcia):
Kurs technicznie robi coraz wyższe dołki, więc póki co teoretycznie można powiedzieć, że byki mają przewagę, jednak zbliżamy się do miejsca, w którym niedługo niedźwiedzie mogą przebić linię trendu.
Wykres D1 (linia trendu):
Analizując profil wolumenu kurs zbliża się ponownie do POC na poziomie 3210 zł. Utrzymanie tego poziomu będzie pozytwynym sygnałem, dla niedźwiedzi. Dodatkowo wyjście odrobinę poniżej i powrót szybki powrót również się możliwy, patrząc na podobną długość węzłów. Natomiast wczorajsza sesja jak widać była dynamiczna ze względu na niski wolumen po przebiciu żółtego Boksa.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Byki muszą mieć również na uwadze możliwość formowania się formacji podwójnego szczytu. Oczywiście dopóki kurs jest powyżej linii szyi prawdopodobieństwo jest znacznie mniejsze, jednak przebicie poziom 2900 zł, może zachęcić podaż do realizacji tego celu. Zasięg podwójnego szczytu jest w okolicy 2400 zł.
Wykres D1 (możliwa formacja podwójnego szczytu):
Oscylatory mimo, że są w miejscach neutralnych jednak mogą nadal wskazywać kontynuację korekty. Kurs MACD dał sygnał sprzedaży w połowie sierpnia, natomiast RSI ma jeszcze miejsce do zejścia.
Wykres D1 (oscylatory):
Podsumowując Benefit w Q2 pokazał mocny popyt na karty i wzrost przychodów, a mimo lekkiej presji na marże spółka przebiła konsensus zysku netto. H1 miało inwestycyjny charakter – przejęcie MAC w Turcji i rozbudowa sieci klubów, co poprawiło skalę biznesu, choć chwilowo obciążyło rentowność.
Technicznie kurs odbija od strefy podaży przy 3530 zł i przełamał wsparcie 3255–3300 zł. Kluczowy poziom to okolice 3210 zł (POC) – utrzymanie będzie wsparciem dla byków, ale zejście poniżej 2900 zł otworzyłoby drogę do formacji podwójnego szczytu z zasięgiem w okolicy 2400 zł. Oscylatory wciąż sugerują przestrzeń do korekty.
Byki nadal w natarciu - Allegro - analiza
Cześć,
Od ostatniej analizy minął miesiąc więc postanowiłem ponownie spojrzeć na spółkę Allegro. Kurs podążał zgodnie z planem w kierunku 37,5 a następnie 38,2 zł, zaliczając przy okazji korektę do 35 zł.
Nie mniej jednak cały czas poruszamy się w trendzie wzrostowym co widać po kanale równoległym, który możemy wyrysować.
Wykres D1 (trend wzrostowy):
MACD walczy z utrzymaniem sygnału kupna, natomiast RSI na tą chwilę wygląda neutralnie, warto jednak mieć uwagę, że tworzymy niższy szczyt od poprzedniego i dobrze obserwować, czy kurs pójdzie dalej, czy możliwa będzie zmiana trendu krótkoterminowego.
Wykres D1 (oscylatory):
Przebicie obecnego oporu na poziomie 38,75 zł, który sprawia bykom problem od kilku dni, powinien dać szybki i dynamiczny ruch w kierunku 40 zł. W tej okolicy mamy strefę oporu od 40-41,13 zł, która zatrzymała kurs w maju 2024 roku.
Wykres D1 (strefa oporu):
Strefa POC na rocznym profilu wolumenu nie zmieniała się dużo od poprzedniej analizy. Mamy ją w okolicy 35 zł, gdzie kurs w ostatniej krótkiej korekcie wybronił powyższy poziom, natomiast pierwszym wsparciem na kursie jest 37,40 zł, gdzie również znajduje się dość duży węzeł wolumenu. Utrzymywanie tego poziomu daje pozytywny sygnał do dalszych wzrostów.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując, byki nadal mają przewagę i bazowym scenariuszem jest nadal long z celem do strefy oporu. Natomiast pierwszym negatywnym sygnałem będzie przebicie wsparcia 37,4 zł, a możliwą zmianą scenariusza na negatywny zamknięcie świecy tygodniowej poniżej 35 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
ENEA - przy ważnym wsparciu. Cześć,
Kurs ENEA od 2022 roku urósł przeszło 370% do najwyższego szczytu, w lipcu osiągając 21,22 zł za akcję. Ostatni raz w tym miejscu kurs znajdował się w 2011 roku, gdzie po ustanowieniu szczytu wszedł w trend spadkowy, docierając nawet do 3,54 zł za akcję w czasach covidowych.
Cena kursu w lipcu odbiła się od oporu, miesięcznego, zaznaczonego na niebiesko, natomiast poniżej mamy wsparcie miesięczne na poziomie 18 zł i w mojej opinii jest ono dość ważne. Kolejnymi natomiast wsparciami są poziomy 15,89 i 14,11 zł.
Wykres M1 (wzrost / wsparcia i opory):
Pozostając jeszcze na interwale miesięcznym, warto zwrócić uwagę na świecę lipcową. Przypomina ona spadającą gwiazdę, która może być pierwszym sygnałem ostrzegawczym do zakończenia trendu. Formacja ta pojawia się w okresie wzrostów, natomiast musi zostać potwierdzona kolejną świecą, dlatego też sierpień będzie dość istotnym miesiącem dla kursu.
Wykres M1 (spadająca gwiazda):
Przechodząc na interwał tygodniowy kurs poruszał się w kanale równoległym, natomiast został on wybity 12 maja. Obecnie mamy próbę testowania wybicia, jeżeli kurs utrzyma się w okolicy 18 zł i nie wejdzie do kanału będzie to pozytywny sygnał. Natomiast negatywnym scenariuszem może być przełamanie 18 zł, wtedy celem dla byków w dłuższym terminie może okazać się dolne ograniczenie kanału.
Wykres W1 (kanał równoległy):
Oscylatory na interwale tygodniowym powoli się wychładzają, MACD dało sygnał sprzedaży 2 tygodnie temu, natomiast ważniejszym dla mnie sygnałem niedźwiedzim może okazać się dywergencja RSI. Od 3 szczytów RSI albo utrzymywało ten sam poziom bądź nieznacznie niższy, natomiast na kursie mieliśmy rosnący trend.
Wykres W1 (oscylatory):
Nakładając zniesienie Fibonacciego od ostatniego dołka do szczytu kurs utrzymuje się powyżej 38,2%, natomiast przebicie jego oznacza kierunek w okolicę 15,84 zł, gdzie mamy zarówno tygodniowe wsparcia jak i 61,8% korekty. Wcześniejszym wsparciem przy którym warto ustawić alerty i patrzeć jak kurs się zachowuje to poziom 16,87 zł.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Podsumowując, jest kilka sygnałów ostrzegawczych dla byków, a podaż powoli przejmuje pałeczkę. Jeżeli kurs zejdzie poniżej 17 zł, może nastąpić szybki i dynamiczny ruch w kierunku 15,8 zł. Będzie to również negatywny aspekt wejścia do kanału równoległego. Byczym scenariuszem dla kursu będzie utrzymanie 17,9 zł i wyjście ponad 19,2 czyli ostatni lokalny szczyt, wtedy będzie szansa na ponowny atak 21 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinia.
Cyberfolks - aktualizacja analizyCześć,
Kurs Cyberfolks po utrzymaniu pierwszej strefy wsparcia z poprzedniej analizy i dwumiesięcznej konsolidacji kolejny raz wybił ostatnie dołki i ustanowił ATH na poziomie 184,8 zł. Natomiast obecnie znajduje się między wsparciem tygodniowym, a oporem dziennym.
Wykres D1 (wsparcia i opory):
Analizując średnie EMA, kurs w ostatnich dniach testował EMA50, natomiast kolejne EMA 100 jest na poziomie naszej strefy wsparcia (pomarańczowy boks). Zejście poniżej 166 zł oznaczałoby możliwy test wspomnianego Boksa.
Wykres D1 (średnie EMA):
30 lipca mieliśmy wybicie z formacji flagi. Zasięg jej sięga w okolice 207 zł, jednak patrząc obecnie na kurs możliwe będzie przetestowanie tego wybicia i ponowny ruch na północ. Negacją formacji byłoby zejście poniżej 162 zł i brak siły odbicia.
Wykres D1 (formacja flagi):
Z perspektywy profilu wolumenu największa koncentracja obrotów (POC) znajduje się przy 155 zł – jest to strategiczne wsparcie średnioterminowe. W przypadku utraty obecnej strefy wsparcia rynek może skierować się właśnie w okolice tego poziomu. Dalszym fundamentem dla kupujących pozostaje silna baza wolumenowa w przedziale 127–133 zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Wskaźniki oscylacyjne wskazują na chwilowe schłodzenie rynku – MACD wygenerowało sygnał sprzedaży, RSI znajduje się w strefie równowagi, a oscylator stochastyczny sygnalizuje krótkoterminową presję podażową.
Wykres D1 (oscylatory):
Podsumowując możemy założyć dwa scenariusze Byczy (bazowy), w którym utrzymanie strefy 161–165 zł i powrót powyżej 175 zł, da nam test przynajmniej ostatniego szczytu 184,8 zł.
Natomiast niedźwiedzi scenariusz to przebicie w dół 161 zł → test 152 zł (POC). W przypadku dalszego spadku możliwy ruch do 139–133 zł.
CD Projekt - czy byki utrzymają wsparcie?
Cześć,
Dawno nie opisywałem spółki CD Projekt, dlatego warto do niej wrócić.
CD Projekt wszedł w 2025 rok solidnie: w Q1 2025 spółka wypracowała 226,3 mln zł przychodów (r/r stabilnie), 95,6 mln zł EBIT (+18% r/r) i 86,0 mln zł zysku netto przy marży 38%. Nakłady na rozwój nowych projektów zwiększono o 104 mln zł, przy czym największe zasoby deweloperskie pracują dziś nad „The Witcher 4” (422 z 730 osób na 30.04), a „Cyberpunk 2” formalnie wszedł w pre-produkcję; dodajmy, że sam dodatek „Phantom Liberty” przekroczył 10 mln kopii sprzedanych do 28 maja.
Wracając do analizy technicznej, spółka w czerwcu tego roku dotarła do szczytu ze stycznia i lutego 2021 roku, co stanowi opór tygodniowy na spółce. W tym miejscu niedźwiedzie przejeły kontrolę i podaż ruszyła do akcji zniżkując kurs o ponad 10%.
Wykres W1 (strefa oporu ze stycznia):
Analizując EMA na interwale tygodniowym poprzedni tydzień zatrzymał spadki na EMA20, natomiast kolejny przyniósł spadki o prawie 4% docierając ponownie do poziomu 246 zł. Przebicie tego wsparcia może oznaczać powrót na poziomy 218 zł gdzie mamy zarówno dzienne wsparcie, tygodniowe oraz EMA50.
Wykres W1 (średnie EMA):
Sygnałem ostrzegawczym w długim terminie może okazać się dywergencja na RSI na interwale tygodniowym. Mamy coraz niższe szczyty na oscylatorze mimo tego, że kurs rósł.
Wykres W1 (dywergencja RSI):
Nakładając zniesienie Fibonacciego w krótkim terminie od lokalnego szczytu do dołka, kurs wykonał prawie 50% korekty do spadków i nie był w stanie przebicia poziomu 265 zł, który wcześniej był dość mocnym wsparciem. Patrząc pod kątem fal, możliwe, że obecnie tworzy nam się korekta abc na wykresie, której celem będzie wspomniane już 218 zł.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Oscylatory na interwale dziennym wskazują na pewne osłabienie momentum: RSI balansuje blisko neutralnych poziomów, sygnalizując konsolidację, a MACD pozostaje w negatywnej fazie z możliwością przecięcia linii sygnalnej, co może sugerować krótkoterminową presję podażową.
Wykres D1 (oscylatory):
W szerszym ujęciu trend średnioterminowy wciąż jest wzrostowy, ale bieżąca strefa 235–238 zł ma charakter kluczowego wsparcia; jej przełamanie otworzyłoby drogę w stronę 217 zł. Utrzymanie powyżej 238 zł i odbicie w górę mogłoby zainicjować kolejną falę w kierunku 265 zł i ponowne testowanie 276 zł. Układ wolumenowy wskazuje, że obecna korekta odbywa się przy niższym zaangażowaniu rynku niż wcześniejsze wzrosty, co sugeruje bardziej fazę odpoczynku niż pełnowymiarową zmianę trendu.
Na wykresie rocznego profilu wolumenu dobrze widać, że największe skupiska obrotu koncentrują się w przedziale 215–224 zł, co tworzy tzw. strefę równowagi i mocne wsparcie średnioterminowe. To obszar, w którym przez długi czas rynek akumulował akcje i który stanowi fundament obecnego trendu wzrostowego.
Po stronie oporu największe nagromadzenie wolumenu widoczne jest w rejonie 265 zł, gdzie rynek zatrzymywał wzrosty, a dalej przy 276–286 zł mamy już strefę szczytową, gdzie wolumen jest znacznie mniejszy, co sugeruje słabsze fundamenty popytowe przy ataku na te poziomy.
Obecny układ wolumenu sygnalizuje, że dopóki kurs utrzymuje się powyżej 235 zł, przewaga kupujących jest nienaruszona. Ewentualne wybicie poniżej tego poziomu otworzyłoby przestrzeń do dynamiczniejszej przeceny w stronę 217 zł i dalej do 200 zł, gdzie znajduje się kolejne wsparcie. Z kolei szybki powrót powyżej 250–252 zł zwiększyłby szansę na kolejne podejście pod 260–265 zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Expedia - analiza spółkiExpedia to amerykańska firma technologiczna działająca w branży turystycznej, a w Polsce funkcjonuje jako Expedia Poland Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we Wrocławiu. Firma jest właścicielem i operatorem wielu znanych marek turystycznych, takich jak Expedia.com, Hotels.com, Vrbo i inne.
W sierpniu spółka opublikowała wyniki za drugi kwartał 2025 roku, które zostały bardzo dobrze przyjęte przez rynek i na otwarciu kurs wzrósł o 12%, jednak w trakcie sesji spadł on o 7% kończąc dzień na 4% wzroście.
Przychody spółki wzrosły o 6% rok do roku, osiągając poziom 3,79 mld USD, co przewyższyło oczekiwania analityków. Motorem wzrostu okazały się rosnące rezerwacje brutto, które sięgnęły 30,4 mld USD, czyli o 5% więcej niż rok wcześniej. Na szczególną uwagę zasługuje segment noclegów, który odnotował 7-procentową dynamikę, oraz działalność B2B, gdzie wzrost rezerwacji wyniósł aż 17%. Równie dobry był wynik w obszarze reklamy — tam przychody zwiększyły się o 19%.
Pod względem rentowności spółka również pokazała solidną poprawę. Skorygowany zysk netto wzrósł o 16% w porównaniu z ubiegłym rokiem, a skorygowany EPS osiągnął 4,24 USD, co oznacza wynik o kilkanaście centów wyższy od prognoz. Marża EBITDA zwiększyła się o około 190 punktów bazowych, a marża EBIT o 207 punktów. Jednocześnie w ujęciu GAAP zysk netto spadł o 14%, co jest efektem wyższych kosztów związanych m.in. z inwestycjami w rozwój technologiczny i marketing.
Zarząd spółki wzmocnił przekaz optymizmu, podnosząc całoroczny guidance. Expedia spodziewa się teraz wzrostu przychodów i rezerwacji brutto o 3–5% w 2025 roku (wcześniej prognozowano 2–4%), a także dalszej ekspansji marży EBITDA o około 100 punktów bazowych. Silny popyt na rynkach międzynarodowych, gdzie przychody rosną dwucyfrowo, rekompensuje słabszą dynamikę w USA, co dodatkowo stabilizuje wyniki.
W ujęciu miesięcznym spółka do 2015 roku była w silnym trendzie wzrostowym, a z wyjątkiem covidowych spadków w 2020 roku pozostawała w konsolidacji między 85-160$. W tym czasie mieliśmy również jedną próbę wybicia w górę z boksu jednak bykom starczyło zaledwie siły na osiągnięcie ATH na poziomie 217$ po czym wróciliśmy ponownie do Boksa. Obecnie mamy w tym roku mieliśmy kolejną próbę wyjścia oraz przetestowanie wsparcia na poziomie 160$ i ponowny ruch w górę.
Wykres M1 (konsolidacja i krótka historia):
Presja podaży jednak nie jest taka mała. Byki znajdują się pod tygodniowym oporem w okolicy 209$, który w lutym tego roku już raz spowodował korektę kursu o 35%, natomiast ubiegły tydzień również pokazał nam, że strefa podaży jest dość silna. Poniżej pierwszym tygodniowy wsparciem jest poziom 159$, a kolejny to poziom 138$. Mocnym sygnałem będzie zamknięcie się powyżej oporu na tygodniowym interwale, czyli dzisiaj. Jeżeli pokryje się to również z wolumenem, byki pokażą siłę i prawdopodobnie będziemy mieli próbę dojścia do ATH.
Wykres W1 (wsparcia i opory tygodniowe):
Nakładając zniesienie Fibonacciego kurs wykonał korektę 61,8% po czym ruszył na północ. Analizując oscylatory na interwale tygodniowym RSI ma jeszcze połę do wzrostów, natomiast histogramy MACD dają pozytywny sygnał coraz bardziej powiększając się na dodatnim poziomie.
Wykres W1 (zniesienie Fibonacciego + oscylatory):
Rozszerzone fibo bazujące na trendzie wskazuje że pierwszy możliwy opór po przebiciu ATH to poziom 258$ natomiast kolejny to 296$. Jeżeli uda się wyjść powyżej, możliwym scenariuszem będzie dotarcie to pierwszego poziomu oraz test wybicia ATH.
Wykres W1 (rozszerzone Fibo):
Roczny profil wolumenu pokazuje, że największa koncentracja obrotu (tzw. value area) znajdowała się właśnie w okolicach 148-186$ natomiast POC znajduje się w okolicy 168$. Poziomy te obecnie pełnią rolę solidnego wsparcia. Brak istotnych stref podażowych powyżej obecnego kursu sugeruje, że po ewentualnym wybiciu ponad 213–217 USD rynek może wejść w fazę „price discovery” i szukać nowych historycznych szczytów.
Wykres D1 (profil wolumenu):
To co może jednak straszyć inwestorów to możliwość formacji podwójnego szczytu. Oczywiście formacja ta zostaje aktywowana dopiero po przecięciu się linii szyi czyli 158$ natomiast jest to scenariusz który przy braku siły przebicia 210$ trzeba mieć z tyłu głowy. Kurs bowiem niejednokrotnie próbował już schodzić do dolnej bandy konsolidacji, a po zejściu poniżej 158$ powróciłby do tego Boksa.
Podsumowując, spółka pokazuje coraz lepsze wyniki, mamy kolejną próbę wybicia z wieloletniej konsolidacji oraz jesteśmy po teście tego wybicia. W scenariuszu pozytywnym przebicie poziomu 210$ pokaże siłę byków i popytu. Dobrym sygnałem będzie zamknięcie świecy tygodniowej powyżej tego oporu. Scenariusz negatywny może nastąpić kiedy kolejny raz odbijemy się od obecnej strefy podaży, pierwszym ważnym wsparciem będzie wtedy poziom 185$ oraz domknięcie luki otwarcia po wynikach. Tam trzeba byłoby wrócić do wykresu i jeszcze raz przeanalizować.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Pekabex na wsparciu - czy byki zareagują?Cześć,
Spółka Pekabex jest międzynarodową firmą z branży budowlanej: wiodącym wytwórcą prefabrykatów, generalnym wykonawcą i deweloperem z doświadczeniem w projektowaniu, produkcji, montażu oraz kompleksowych usługach budowlanych i inwestycyjnych.
W I kwartale 2025 Pekabex wypracował 408,5 mln zł przychodów, co stanowi wzrost o około 26% rok do roku, napędzany wzrostem w segmentach prefabrykacji i usług budowlanych. Zysk operacyjny spadł jednak o 62% r/r do 5,94 mln zł, a EBITDA obniżyła się o 43% do 13,37 mln zł — sygnalizując słabą presję na marże i koszty. Zysk netto wyniósł jedynie 2,17 mln zł (spadek o 76% r/r), co wskazuje na znaczące wyzwania w efektywności operacyjnej. Zarząd wskazuje na szanse wzrostu eksportu i segmentu mieszkaniowego, co może wspierać rozwój przychodów. Brakuje jednak sygnałów poprawy marż w krótkim terminie, co może ograniczać potencjał wzrostu zysków.
Wracając do analizy technicznej kurs po osiągnięciu wsparcia w grudniu 2024 roku dotarł ponownie do poziomu 21,8 zł stanowiące 50% korekty do spadków z poziomu 27 zł do 16 zł. Z poprzednich analiz możecie zobaczyć, że była to dość ważna strefa oporu, której przebicie mogłoby dać mocniejszy sygnał do wzrostów, niestety kurs po 3 tygodniach próby przebicia jej wszedł ponownie w trend spadkowy. Obecnie cena za akcję ponownie zbliża się do wsparcia z grudnia.
Wykres W1 (strefa oporu i wsparcia):
Nakładając zniesienie Fibonacciego w długim terminie cena akcji przebiła 61,8% zniesienia Fibonacciego od dołka z września 22 roku do szczytu z połowy 2024 r i będzie to pierwszy poziom oporu, który byki będą musiały w przypadku powrotu na północ. Kolejnym poziomem jest żółta strefa oraz 50% zniesienia na poziomie 18,85 zł.
Wykres W1 (zniesienie Fibonacciego):
Analizując oscylatory na interwale tygodniowym, niedźwiedzie mają jeszcze miejsce na zejście niżej. RSI jest na poziomie 38 pkt przecinając MA, a najbliższe wsparcie to poziom 30 pkt. Natomiast negatywnie wygląda również MACD, które po dotarciu do poziomu 0, zawróciło dając sygnał sprzedaży. Dodatkowo histogram coraz bardziej się rozszerza. Sugerując się samymi oscylatorami, można stwierdzić, że zbliżające się wsparcie może okazać się obecnie zbyt słabe do obrony przez popyt.
Wykres W1 (oscylatory):
Największa koncentracja wolumenu jest na poziomach 19,8-21,3 co tworzy dużą strefę podażową w tych miejscach, natomiast POC obecnie znajduje się na poziomie 18,1 zł czyli szczytu z 21 lipca. Kurs poniżej linii POC jest negatywnym sygnałem i póki popyt nie wyjdzie szybko powyżej, negatywny scenariusz jest bardziej prawdopodobny, a przebicie poziomu 16 zł może przyspieszyć spadki w kierunku 14,20 zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Scenariusz bazowy wydaje się obecnie jako kontynuacją spadków. Jeśli popyt nie wróci szybko powyżej 18 zł, spadki mogą przyspieszyć a przebicie 16 zł, oznaczać będzie kierunek w stronę 14,20–14,50 zł, gdzie jest kolejny silny węzeł wolumenu.
Natomiast w przypadku obrony strefy 15,95–16,20 zł i pojawienia się zwiększonego wolumenu kupujących, możliwy jest ruch powrotny w stronę 17,80–18,80 zł (strefa pierwszego oporu), jednak tam spodziewana jest silna presja sprzedających.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Dadelo - czarny koń 2025 roku?Cześć,
Spółka Dadelo specjalizuje się w internetowej sprzedaży rowerów, części i akcesoriów rowerowych, prowadzonej za pośrednictwem sklepu CentrumRowerowe.pl, a od roku 2023 również w modelu omnichannel.
Spółka w 2020 roku zadebiutowała na GPW i mimo, że kurs z początkiem rósł to później wpadł w trend spadkowy ustanawiając ATL na 8,32 zł. Od tego czasu kurs zmienił kierunek na północ ustanawiając ATH na poziomie 55 zł, natomiast sam wzrost wyniósł ponad 550% w niecałe 3 lata. Rok 2025 należy do udanych dla inwestorów, którzy posiadają akcje tej spółki, bowiem ruch od połowy marca jest bardzo paraboliczny w górę.
Wykres D1 (wzrost kursu):
Nakładając rozszerzone zniesienie bazujące na trendzie poziom 55-56 zł jest wzrostem 1,681 z poprzedniej fali między grudniem 23 roku, a lipcem 24 i stanowi on obecnie pierwszy mocny opór. Chociaż pierwszym oporem jest poziom 46,6 zł.
Wykres D1 (rozszerzone zniesienie bazujące na trendzie):
Nakładając zniesienie Fibonacciego ostatniego ruchu, obecnie idziemy w kierunku 41,4 zł co stanowi 38,2% korekty do wzrostów, natomiast silne wsparcie możemy zauważyć na poziomie 37,1 zł. Osobiście oprócz poziomów Fibonacciego mam wyznaczone wsparcie w okolicy 44,8 zł, którego utrzymanie mogłoby pokazać dalszą siłę byków w tym trendzie.
Wykres D1 (wsparcie oraz zniesienie Fibonacciego):
Analiza profilu wolumenu wskazuje na największe skupisko transakcji w rejonie 23-25 zł, które pełni rolę istotnego obszaru wsparcia długoterminowego. Kolejna wyraźna strefa aktywności kupujących znajduje się w okolicach 37–38 zł, gdzie rynek w przeszłości akumulował pozycje przed kolejnym impulsem wzrostowym. Wzrost ceny do poziomów powyżej 50 zł nie był wsparty dużą aktywnością w profilu wolumenu, co sugeruje, że była to dynamiczna faza wybicia, a nie akumulacja. Obecne cofnięcie w okolice 44,8 zł to test lokalnego wsparcia wolumenowego — utrzymanie tego poziomu może skutkować próbą ponownego ataku na szczyty. Z kolei jego przełamanie otworzy drogę do niższej strefy 41 zł, a w dalszej kolejności do 37,2 zł, gdzie znajdują się kolejne większe wolumeny. Cały profil wolumenu wskazuje, że kluczowe siły popytu znajdują się zdecydowanie niżej, co oznacza, że każde zejście do tych stref będzie miało duże znaczenie z perspektywy długoterminowych inwestorów, natomiast obecne poziomy są w dużej mierze wynikiem dynamicznego trendu wzrostowego, a nie stabilnej akumulacji.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Patrząc na oscylatory, RSI dotarło przed korektą do poziomu 80 pkt, a obecnie dość dynamicznie się wychładza. Blisko znajduje się wsparcie, co oznacza, że jest realne utrzymanie poziomu 44,8 zł wsparcia, natomiast oscylatory mają jeszcze miejsce do zejścia, dlatego przełamanie może kontynuować spadki nawet do 37-41 zł.
MACD od kilku dni ma sygnał sprzedaży, a histogram pokazuje mocną wyprzedaż, która prawdopodobnie zbiega się z realizacją zysków.
Wykres D1 (oscylatory):
Podsumowując po dynamicznych wzrostach zawsze przychodzi korekta. Obecnie sięga ona 17% od szczytu, natomiast jesteśmy przy pierwszym wsparciu i jeśli uda się je utrzymać oraz wyjść powyżej 50 zł, to powinniśmy zobaczyć nadal siłę popytu. Z drugiej strony w negatywnym scenariuszu przełamanie 44,8 zł może doprowadzić do szybkiego ruchu w dół w okolicę 41 zł, a nawet wspomnianego mocnego wsparcia 37,2 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Aktualizacja analizy CCC
Cześć,
Ponad miesiąc temu opisywałem spółkę na łamach TradingView. Spójrzmy zatem na wykres ponownie. Jeśli spojrzymy na cenę, to tak na prawdę nic się się nie zmieniło, jednak analizując ten okres kurs pokazał to czego można było się obawiać. Tak jak pisałem w poprzedniej analizie (link będzie w powiązanych) kluczowym poziomem do przełamania struktury spadkowej będzie wyjście powyżej 214 zł, co nie udało się bykom. Ponadto mieliśmy energiczne wejście na 200 zł broniąc poziomu wsparcia 178-180, który wyznaczaliśmy miesiąc temu.
Podsumowując powoli zbliżamy się kolejny raz do naszej strefy. Powyżej natomiast pierwszym oporem dla byków tygodniowym jest poziom 193 zł oraz dzienny 205 zł. Natomiast kluczowym poziomem nadal dla złamania negatywnej struktury jest poziom 214 zł.
Wykres D1 (strefa wsparcia / opory):
Od 28 lipca kolejny raz mamy sygnał sprzedaży na MACD, dodatkowo negatywnie wygląda odbicie się od punktu zero i powrót poniżej. RSI natomiast jest na poziomie 33 zł co oznacza, że ma jeszcze miejsce do zejścia mimo wszystko zbliżamy się powoli do poziomu wyprzedania, ale nie jest to jeszcze sygnał kupna.
Wykres D1 (oscylatory):
Profil wolumenu z prawej strony wykresu ukazuje wyraźną koncentrację obrotu w zakresie 205–216 zł, który można uznać za istotną strefę podażową. Obszar ten funkcjonuje jako opór — to tam dochodziło do największego zaangażowania inwestorów, a obecnie może pełnić rolę strefy dystrybucji. Z kolei poniżej 180zł — widoczny jest mniejszy wolumen, co świadczy o mniejszym zainteresowaniu handlem w tym rejonie, ale też sugeruje potencjalną lukę płynności poniżej obecnej ceny.
Z perspektywy czystej ceny mamy do czynienia z wyraźnym trendem spadkowym, który rozwija się od momentu nieudanego wybicia powyżej poziomu 247 zł (maksimum z oznaczeniem na wykresie). Obecne zejście ceny może stanowić kolejny niższy dołek w strukturze spadkowej, co wzmocniłoby negatywną sekwencję.
Jednocześnie, kurs akcji testuje poziom, z którego w marcu i czerwcu 2025 roku doszło do odbić. Jeżeli popyt nie pojawi się w tej strefie, realna staje się możliwość zejścia do kolejnych poziomów wsparcia — najpierw w okolice 168,75 zł, a potem nawet w rejon 144zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Ostatnią rzeczą, którą staram się zaobserwować jednak nie jestem pewny w 100% jeszcze to dystrybucja wyckoffa. Przebicie poziomu 168 zł będzie mocno negatywne i może faktycznie doprowadzić do większej i mocniejszej korekty na spółce.
Wykres D1 (wyckoff):
Podsumowując wróciliśmy do punktu wyjścia z poprzedniej analizy, jednak w moim odczuciu obecna sytuacja wygląda gorzej, brak siły przebicia 214 zł przez byki tylko utwierdziło strukturę spadkową na papierze, dodatkowo znajdujemy się w bliskiej odległości do wsparcia, które może okazać mniej wytrzymałe niż obecnie. Ostatecznie najbliższy tydzień czy dwa będą ciekawe na spółce. Przełamanie niebieskiego Boksa będzie oznaczało powrót na poziom 168 zł i ostatecznie przekonanym się czy korekta w tym miejscu się zakończy i będzie to impuls dla byków do ponownego ataku, czy też poziomem do którego kurs ciągnie będzie poziom 144 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
EuCO zawiera umowę finansowania na kwotę do 100 mln złEuCO zawiera umowę finansowania na kwotę do 100 mln zł z opcją zwiększenia do 200 mln zł
Europejskie Centrum Odszkodowań S.A. (EuCO S.A.), czyli spółka odszkodowawcza z rynku głównego Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. poinformowała o zawarciu umowy dotyczącej emisji obligacji zamiennych oraz warrantów subskrypcyjnych z Loft Capital Ltd. (Inwestor) oraz Loft Capital Management Ltd. (Aranżer).
Łączna kwota finansowania wyniesie 100.000.000 zł, z opcją zwiększenia do 200.000.000 zł.
Rada Nadzorcza EuCO S.A. wyraziła przy tym zgodę na zawarcie umowy, co – jak podano w komunikacie giełdowym – stanowi kolejny etap w procesie zabezpieczenia finansowania w ramach prowadzonego przez spółkę przeglądu opcji strategicznych.
„Obligacje zamienne na akcje emitowane będą w maksymalnie 20 transzach po 5 mln zł każda, a 35% wartości każdej transzy stanowić będą warranty subskrypcyjne. Inwestor uzyska prawo do konwersji obligacji na akcje oraz do wykonania przysługujących praw, wynikających z warrantów. Okres obowiązywania umowy finansowania wynosi maksymalnie 24 miesiące, z możliwością jej wcześniejszego zakończenia w przypadku wykorzystania całości środków finansowania lub konwersji wszystkich obligacji” - komentuje Agata Rosa-Kołodziej, Wiceprezes Zarządu i Dyrektor Finansowy EuCO S.A.
„Celem pozyskania finansowania jest poprawa płynności i jak najszybszy rozwój Spółki poprzez wzmocnienie kampanii rekrutacyjnej. Pozwoli nam to również rozwijać na szeroką skalę, prowadzoną już od 21 lat działalność operacyjną, a także szukać nowych dróg rozwoju poprzez nowe produkty i rynki zagraniczne, w tym przede wszystkim rynek ukraiński. W ostatnim czasie podjęliśmy decyzję o utworzeniu ukraińskiej spółki operacyjnej, z siedzibą w Kijowie, pod firmą LLC European Compensation Center, co stanowi istotny element realizacji założeń naszego procesu przeglądu opcji strategicznych – będziemy tam prowadzić działalność polegającą na świadczeniu usług kompensacyjnych na rzecz osób fizycznych w Ukrainie. Oczywiście nadrzędną intencją Zarządu, co należy wciąż podkreślać, pozostaje realizacja rat układowych. Do chwili obecnej Spółka dokonała spłaty dwóch rat dla wierzycieli i tym samym spłaciła 50% ogółu wierzycieli fizycznych, którzy otrzymali 100% swojej wierzytelności. Wszystkie te działania przyczyniają się do stopniowej poprawy wizerunku EuCO i odbudowy zaufania rynku konsumenckiego i finansowego” - dodaje Renata Sawicz-Patora, Prezes Zarządu EuCO S.A.
---
Europejskie Centrum Odszkodowań S.A. (EuCO S.A.) - spółka notowana na rynku głównym Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. (ticker: EUC).
EuCO pomaga osobom poszkodowanym w wypadkach uzyskać należne im odszkodowania, zadośćuczynienia i inne świadczenia za doznane przez nich obrażenia ciała lub za śmierć osoby bliskiej, oferując niezmiennie darmową analizę każdej sprawy.
Większość prowadzonych przez spółkę spraw dotyczy wypadków komunikacyjnych, ale EuCO zajmuje się wszystkimi zdarzeniami związanymi z polisą OC sprawcy zdarzenia, w przypadku jej braku skutecznie dochodząc roszczeń z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
KRUK - z apetytem na powrót do starej konsolidacjiCześć,
Spółkę Kruk opisuję co jakiś czas więc większość wsparć i oporów możecie znać z poprzednich analiz. W większości nic się nie zmieniło Strefa popytu nadal znajduje się w okolicy 355-357 zł, natomiast główna strefa oporu w okolicy 460-490 zł. Pomarańczowe linie są wsparciami / oporami tygodniowymi, natomiast czerwone dziennymi.
Wykres W1 (wsparcia i opory):
Jak widzicie na interwale tygodniowym, po mocnych wzrostach i silnym trendzie od 224 zł kurs osiągając poziom 492 zł wszedł w półtora roczną konsolidację w zakresie 413-490 zł. Zasięg tego wybicia pokrywał się ze strefą wsparcia, natomiast to co jest kluczowe obecnie dla byków, to powrót do środka konsolidacji., czyli powyżej 413 zł na wykresie tygodniowym. Ponowne wejście będzie mocno pozytywnym sygnałem.
Wykres W1 (konsolidacja):
Nakładając zniesienie Fibonacciego od szczytu do dołka ze strefy popytowej, to obecnie kurs walczy nie tylko z wejściem do Boksa konsolidacji ale również z poziomem 418 zł jakim jest 50% zniesienia do korekty. Przebicie tego poziomu otworzy nam ponownie drogę w kierunku 440 zł.
Wykres W1 (zniesienie Fibonacciego):
Roczny profil wolumenu pokazuje POC na poziomie 390 zł i jest to poziom dość istotny dla byków. W negatywnym scenariuszu przełamanie 390 zł mogłoby oznaczać ponowny test strefy popytowej. Natomiast powyżej widzimy na poziomach 420-430 zł dwa duże klastry, gdzie wolumen jest podobny do tego z POC. Jeżeli bykom uda się przebić je, ułatwi to drogę do wyższych poziomów.
Wykres W1 (profil wolumenu):
Podobny układ oporu widzimy na profilu wolumenu z całej konsolidacji, poziom wejścia dla byków to ostatni opór z maja czyli 420 zł.
Wykres W1 (profil wolumenu z całej konsolidacji):
Podsumowując, dzisiaj analiza na trochę innych interwałach ponieważ na spółce nie ma wielu emocji. Kluczowym wsparciem jest poziom 388 / 390 zł jeżeli byki utrzymają go na interwale tygodniowym to jest bezpiecznie. Od góry zadaniem jest przebicie 415-420 zł. Jeżeli uda się to pierwszym celem będzie poziom 440 zł natomiast kolejnym górna strefa starej konsolidacji.
PKN Orlen - czy byki utrzymają wsparcie?Cześć,
Od grudnia 24 roku Orlen zalicza mocny rajd w górę. W zasadzie bez większych korekt pnie się do góry docierając i budując ostatni szczyt prawie 96% wyżej od ceny z końcówki 24 roku. Ten tydzień okazał się 4 tygodniem na przestrzeni 7 miesięcy, w którym mamy czerwoną świecę, a spadek o powyżej 4% był tylko raz.
Wykres W1 (wzrosty):
Poziome linie na wykresie oznaczają wsparcia i opory, pomarańczowe dotyczą świec tygodniowych, natomiast czerwone dziennych. Ostatni szczyt dotarł do okolic 89 zł, gdzie stanowiło to historycznie wsparcie w 2019 roku oraz ostatni opór w 21 roku. Obecnie po tygodniowej korekcie docieramy do pierwszego wsparcia tygodniowego, gdzie popyt może spróbować wybronić poziomu 82 zł, jednak warto mieć na uwadze to, że przy tak dużych i szybkich wzrostach, korekty wcale nie muszą być płaskie.
Wykres W1 (wsparcia i opory):
Oscylatory na interwale tygodniowym dotarły do poziomu wykupienia. RSI osiągnęło strefę 80 i zaczyna delikatnie zawracać w dół. To sugeruje, że może pojawić się korekta lub przynajmniej konsolidacja, aby odreagować wcześniejsze wzrosty. RSX dał ostatni sygnał „Bear” po wybiciu „Pivotu” wskazuje to na możliwość zakończenia obecnego impulsu wzrostowego.
Historycznie po takich sygnałach rynek wykonywał głębsze korekty lub przechodził w ruch boczny. Linia MACD znajduje się wysoko powyżej zera, co wskazuje na przewagę trendu wzrostowego, jednak sygnały wygaszania dynamiki są wyraźne – histogram maleje, a linie mogą zbliżać się do przecięcia w dół.
Wykres W1 (oscylatory):
Nakładając zniesienie Fibonacciego w średnim terminie od ostatniego dołka do szczytu, pierwszym poziomem 23,6% jest tygodniowe wsparcie w okolicy 81 zł, natomiast kolejne pokrywają się z dziennymi wsparciami. Warto zwrócić uwagę na poziom 73 zł, który będzie dość ważnym poziomem, natomiast najmocniejsza strefa wsparcia jest w okolicy 69-70,5 zł.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Profil wolumenu od początku wzrostu wskazuje, że POC znajduje się w okolicy strefy wsparcia (zielonym boksie). To poziom, w którym inwestorzy wymienili najwięcej akcji, tworząc solidne wsparcie.
Między 76,50–81,50 zł jest wyraźna luka wolumenowa – to oznacza, że cena może szybko przechodzić przez ten obszar, bo nie było tu dużej wymiany akcji (małe zainteresowanie inwestorów). Jeśli trend spadkowy się utrzyma, możliwy szybki test poziomów 76–77 zł a nawet 73,5.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując, kurs zbliża się do pierwszego wsparcia. Jeżeli byki utrzymają je, to będzie szansa na powrót do wzrostów. Przebicie 82 zł może oznaczać szybką i dynamiczną korektę do okolic 76 zł, gdzie pojawia nam się pierwsze wsparcie, natomiast kolejne mocniejsze jest na poziomie 73,5 zł. Ważną strefą jest zielony boks 69-70,5 zł do którego będą dążyć niedźwiedzie.
Wyjście powyżej ostatniego szczytu otwierana nam drogę na 96 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Byki z apetytem na podwójne dno? - Wirtualna Polska
Cześć,
Wirtualna Polska swoje ATH miała na poziomie 159 zł w 2021 roku. Od tej pory mimo okresów, gdzie kurs robił korekty do spadków, to w większości jednak podaż wygrywa z popytem.
Na interwale tygodniowym możemy zaobserwować ważną strefę opór na poziomie 99-103 zł. Jest to opór tygodniowy (zaznaczony na pomarańczowo), dlatego ważne jest jak świeca zamknie się w piątek na koniec sesji.
Wykres W1 (opór tygodniowy):
Ostatni lokalny szczyt powyżej 100 zł pokrywa się z 61,8% zniesieniem Fibonacciego, co przekłada się, że ruch wykonał wtedy taką korektę do ostatnich spadków. Pierwszym ponownie oporem będzie poziom 79,6 zł, natomiast kolejnym 89,1 zł, który również pokrywa się z dziennymi oporami.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Obecnie byki są pod mocną presją podaży, natomiast wczorajszy poziom 75 zł został wybroniony, co jest pierwszym pozytywnym sygnałem. Dodatkowo (co prawda jest jeszcze za wcześnie aby o tym pisać), możliwe że kurs będzie chciał uformować nam podwójne dno. Większą pewność oczywiście zdobędziemy po przebiciu poziomu 85 zł, a celem tej formacji jest 99 zł. Zejście poniżej 75 zł będzie zanegowaniem scenariusza, bądź odbicie się i powrót w kierunku 75 zł po dotarciu do 85 zł.
Wykres D1 (możliwe podwójne dno i wsparcia):
Analizując profil wolumenu scenariusz wygląda nadal negatywnie. POC znajduje się powyżej kursu na poziomie 82 zł, natomiast przebicie zielonej strefy wsparcia może spowodować szybki i gwałtowny spadek ze względu na brak większych wolumenów.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując kurs jest blisko ważnego wsparcia, jeżeli zostanie utrzymane to najważniejsze dla byków przejść powyżej POC i zaatakować 85 zł. Przebicie tych oporów będzie mocniejszym sygnałem do wzrostów. Negacją pozytywnego scenariusza będzie brak przebicia 85 zł i powrót na 75 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.