Allegro - jak kurs reaguje na strefę wsparcia?Cześć,
Spółki Allegro nikomu nie trzeba przedstawiać. Od majowego szczytu kurs spadł o ponad 37%, w dużej mierze ze względu na wyniki za 3 kwartał oraz prognozy na wyniki w Q4. Dobrą wiadomością była skorygowana EBItDA, która w Q3 wzrosła o 8,4% natomiast pozostałe wyniki wypadły zdecydowanie poniżej oczekiwań. Zysk operacyjny mimo wzrostów rok do roku o 5% i tak był niższy o 10% względem prognoz rynkowych. Natomiast zysk netto spadł r/r o 20% i był o przeszło 35% niższy od oczekiwań.
Pod koniec lutego poznamy wyniki za Q4. Według prognoz Allegro spodziewa się spadku EBITDA o 2-6 procent r/r. Czy faktycznie to się sprawdzi zobaczymy. Wyższe wyniki powinny być pozytywnym zaskoczeniem dla inwestorów.
Z dodatkowych informacji, które pojawiły się między wynikami a nowym rokiem to spółka zależna od Allegro (Ceneo.pl) złożyło w Sądzie pozew o odszkodowanie przeciwko firmie Google domagając się z tytułu odszkodowania 2,33 mld zł. Pozew dotyczy antykonkurencyjnych praktykom Google, których firma dopuściła się promowając swoje wyszukiwarki cen.
Allegro poprawiło również nieznacznie m/m liczbę użytkowników na wszystkich urządzeniach według Mediapanel i wyniosło 22,8 mln.
Wracając do wykresu, mimo że większość wsparć została złamana przez kurs to można zauważyć, że nawet na tygodniowym interwale owe wsparcia działały odpierając coraz ataki niedźwiedzi. Pierwszym głównym wsparciem był poziom 33,90 zł przebicie jego spowodowało zejście ceny do poziomu 27,35, gdzie mieliśmy reakcję. Następnie kurs zrobił korektę do spadków i dopiero na początku roku przełamał do końca wspomniany poziom, aby dotrzeć do większej strefy wsparcia. Co to oznacza dla byków? Poziomy te będą mocno respektowane jako opory i pierwszym głównym do przebicia i wyjścia powyżej jest właśnie wspomniany poziom 27,35 zł.
Wykres W1 (opory i wsparcia):
Strefę wsparcia, która jest u mnie zielonym boksem jest ważnym poziomem do utrzymania przez byki, jeśli myślą o powolnej zmianie trendu - chociaż do niej jeszcze daleko. W ostatnim czasie zielony boks został odwiedzony przez kurs w marcu 2023 roku i z tego miejsca urósł do poziomu 38,8 zł. Dodatkowo poziom ten jest połączony z 61,8% zniesienia Fibonacciego liczonego od dołka z października 22 roku do szczytu z maja. Mimo, że całość jest naszym wsparciem, to poziom 26,74 stał się oporem, który dobrze jak jutro byki przebiją i utrzymają się powyżej.
Wykres W1 (zniesienie Fibonacciego):
Na wykresie dniowym, po długiej świecy spadkowej pojawiła nam się w środku doji w dodatku zielona, co utworzyło nam krzyż harami - możliwą formację odwrócenia trendu. Dzisiejsza sesja otworzyła się powyżej zamknięcia wczorajszej sesji, luka i dołek został przetestowane, po czym kurs ruszył mocno na północ kończąc o godzinie 17:00 na maksymach dniowych. Możemy mieć zatem po dzisiejszym dniu potwierdzenie próby odwrócenia trendu. Zaznaczam, że nadal jest to tylko próba przez byki ponieważ do zmiany powinniśmy wyjść realnie powyżej ostatniego lokalnego szczytu i utworzyć również wyższy dołek.
Wykres D1 (formacja świec):
Gdzie czekają niedźwiedzie? Pierwszym oporem jest okolica 27,35 i jest to poziom tygodniowy. Dobrze jeżeli byki zamkną świecę w piątek powyżej tego poziomu, natomiast ostatnia próba kontry, która skończyła się niepowodzeniem i odbiciem w dół z poziomu 28,21 zł stanowi również 50% zniesienia Fibonacciego od szczytu z początku grudnia do ostatniego dołka. Bardzo prawdopodobne że w tej okolicy, bądź odrobinę niżej byki napotkają większy opór.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego lokalne):
Patrząc na roczny profil wolumenu, jesteśmy dość wysoko, bo na poziomie 37,6 zł i jest to efekt też mocniej podaży który nastąpił, a wcześniejszej konsolidacji.
Wykres D1 (roczny profil wolumenu):
Natomiast lokalnie patrząc największy wolumen wymiany mamy w okolicy 50% fibo czyli 28,21 zł oraz korpusu zamknięć świec, które wyhamowały spadki po wynikach. W tym miejscu wyznaczyłbym strefę oporu na pomarańczowo czyli zakres 28,0-28,2 zł, gdzie warto ustawić alerty i zobaczyć jak wykres się zachowa.
Wykres D1 (pierwsza ważna strefa oporu):
Tam też można byłoby zrobić ponownie analizę, czy bykom starczy paliwa na więcej czy też nie.
Podsumowując, spółka jest w mocnym trendzie spadkowym i po konsolidacji i nieprzychylnych wynikach poszła mocna lawina. Myślę, że jeszcze sporo czasu aby mówić o zmianie trendu, chociaż pierwsze przesłanki już są. Natomiast na ile popyt będzie mocny to czas pokaże. Byki aby miały rosnąć po pierwsze muszą zamknąć świecę tygodniową powyżej 27,35, natomiast ważnym oporem do przebicia jest pomarańczowa strefa 28-28,2 zł. To może nam otworzyć drogę do poziomu 30 zł, a budowanie coraz wyższych dołków i przebicie lokalnego szczytu zmieni dopiero trend. Natomiast negatywnym sygnałem będzie zejście poniżej zielonej strefy wsparcia.
Analiza nie jest rekomendacją tylko moją subiektywną opinią.
Gielda
PlayWay, kolejny raz na oporze, który wyznacza kierunek.Cześć,
W ostatnim czasie pojawiło się trochę wspisów na X związanych ze spółką, więc postanowiłem ją przeanalizować. Ostatnio pisałem o niej pod koniec maja gdzie dotarcie do poziomów czerwonej strefy miało spowodować reakcję niedźwiedzi. Co prawda nie spodziewałem się początkowo zejścia kolejny raz do bazy, natomiast z poprzedniej analizy możecie pamiętać, że miałem wyznaczony środkowy boks, który wskazywał kto może mieć przewagę.
Wykres D1 (poprzednia analiza):
Kurs po dotarciu kolejny raz w okolicę 260 zł utrzymał wsparcie i zaczął w tym miejscu konsolidować pomiędzy 260-290 zł. Potencjalnie jeśli doszłoby do wybicia z tego Boksa, to moglibyśmy liczyć na zasięg w okolicę naszej czerwonej strefy podaży.
Wykres D1 (wybicie z konsolidacji):
Pytanie na ile tylko bykom starczy sił, ponieważ RSI mimo, że jest jeszcze w neutralnym poziomie to powoli zbliża się do wykupienia (obecnie 68 pkt), natomiast RSX już weszło w tą strefę. Z pozytywnych aspektów oprócz trendu wzrostowego na wspomnianych oscylatorach to MACD wreszcie przebił poziom 0 i miejmy nadzieje utrzyma się trochę dłużej niż ostatnio.
Wykres D1 (oscylatory):
Nakładając zniesienie Fibonacciego obecnie kurs walczy pomiędzy 38,2, a 50%. Kolejnym poziomem który jest zbliżony do strefy Boksa jest poziom 61,8%, przebicie tych poziomów otworzy nam ponownie drogę do czerwonej strefy.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Warto zwrócić uwagę na profil wolumenu, który po pierwsze mocno się zmienił, po drugie zmienił się na pozytyw. W poprzedniej analizie roczny profil wolumenu występował na poziomie 412 zł co przy poziomach poniżej 300 zł było mocno negatywne. Natomiast prawy wykres profilu wolumenu pokazuje nam, że największy wolumen i wymiana nastała w okolicy 276 zł co oznacza, że w ostatnim czasie trwała akumulacja w tej strefie, ale także że z poziomu czysto psychologicznego kurs jest powyżej czarnej kreski co nie będzie przeszkadzało we wzrostach.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Analizując jeszcze interwał tygodniowy to długoterminowy trend nadal nie został złamany i dopiero przebicie strefy czerwonej pozwoli przychylnie patrzeć na długoterminowe wzrosty, natomiast ostatnim szczytem jest poziom 440 zł i tam byki będą miały duży problem jeśli dojdą.
Wykres W1 (trend spadkowy):
Podsumowując, jeżeli w średnim terminie przebijemy błękitny boks, to mamy szanse dotrzeć kolejny raz do testowania strefy podaży. RSI powoli zaczynają być wykupione i bykom może zabraknąć paliwa, aby za jednym razem przebić te dwie strefy, dlatego może być próba jak w ostatnim czasie przetestowania powrotem błękitnego Boksa. Jeżeli kurs utrzyma się będzie to bardzo pozytywnym sygnałem. Pierwszym celem dla byka jest wyjście powyżej 347,5 zł, natomiast drugim poziom 442 zł. Negatywnym scenariuszem może być brak siły wybicia błękitnego boksu, a następnie przebicie w dół poziomu 286 zł, ktore obecnie stanowi wsparcie.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Amica - trudne otoczenie nie sprzyja kursowi.Amica – polski producent sprzętu AGD notowany na warszawskiej giełdzie od 1997 roku – w ostatnim okresie mierzy się z wyraźną dekoniunkturą na europejskim rynku AGD, czego efektem jest spadek przychodów oraz pogorszenie rentowności. Spółka równocześnie odnotowała rosnącą sprzedaż w Polsce za 3 kwartały, co – zdaniem zarządu – wynika z częściowej poprawy sytuacji makroekonomicznej na rynku krajowym, a także skutecznych działań sprzedażowych.
Grupa Amica w pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku odnotowała 1,9 mld zł przychodów ze sprzedaży, co stanowi spadek o 11% r/r, przede wszystkim z uwagi na słabszy popyt na AGD w Europie. Na większości rynków Grupa Amica mierzyła się jednak z głębszą dekoniunkturą, co negatywnie wpłynęło na rentowność. EBITDA spółki za omawiany okres spadła o 29% r/r (do 68,7 mln zł), a zysk operacyjny o ponad połowę (do 24,7 mln zł). W konsekwencji zysk brutto oraz netto znalazły się nieznacznie poniżej zera. Zarząd podkreśla jednak, że firma utrzymuje bezpieczne wskaźniki finansowe i realizuje założenia nowej strategii “Back to Profitability”, która ma pomóc w powrocie do wyższych marż i wzrostów sprzedaży nawet przy niesprzyjającym otoczeniu rynkowym.
Wracając do analizy technicznej, kurs po wybiciu w dół z ponad 2 letniej konsolidacji zszedł do poziomu 51 zł osiągając cenę, która ostatni raz była widziana w 2012 roku. Wsparcie to było wcześniej trzykrotnie oporem w latach 2004, 2010 oraz 2012. Natomiast od ATH w ostatnim czasie kurs zszedł już o 76%.
Wykres W1 (wsparcie 51 zł):
Wracając do wybicia z konsolidacji zasięg został prawie w pełni zrealizowany.
Wykres W1 (zasięg wybicia z konsolidacji):
Pozostając jeszcze na interwale tygodniowym, to możemy zauważyć tworzącą się dywergencję byczą na RSI oraz na MACD. Dodatkowo pozytywnym sygnałem jest utrzymanie pod koniec grudnia sygnału kupna.
Wykres W1 (dywergencja + sygnał kupna):
Mimo wszystko, kurs nadal porusza się w kanale spadkowym i można wyrysować kanał równoległy, gdzie górna banda mieści się w przedziale 61,8% - 78,6% zniesienia Fibonacciego wyznaczonego od ostatniego szczytu do dołka. Na ten moment kurs doszedł do 50% korekty do spadków. Brak siły wybicia tego poziomu, może ponownie sprowadzić kurs do przetestowania przynajmniej 54 zł, a nawet i lokalnego dołka.
Wykres D1 (kanał spadkowy + zniesienie Fibonacciego):
Roczny profil wolumenu pokazuje nam, że główny poziom znajduje się na poziomie 78 zł, co oznacza, że kurs może być zbijany przy każdym mocniejszym wzroście, natomiast najbliższy mocniejszy wolumen pokrywa się z poziomem 61,8% fibo - 58,6-60 zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując spółka nadal walczy z poprawą rentowności, a ruchy takie jak sprzedaż 100% udziałów w spółce Stadion Poznań Sp. z o.o., czy zwolnienia grupowe, które mają przynieść około 10 mln zł oszczędności w ciągu 12 miesięcy. Dla kursu kluczowe będzie wyjście powyżej 63 zł, aby powoli zmienić trend, natomiast na dzień dzisiejszy wydaje się ważne, aby byki pokonały poziom 58,6 zł. Zejście poniżej 54 zł za akcję będzie negatywne i możliwe, że wtedy zobaczymy kolejne spadki.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Vercom przy kluczowym oporze. Analiza techniczna.Cześć,
Spółka Vercom to software house, który od 2005 roku tworzy globalne platformy komunikacyjne w chmurze (:CPaaS). Łączą wiele kanałów komunikacji w tym email, sms, powiadomienia push czy komunikatory w celu maksymalizowania zaangażowania konsumentów swoich klientów.
Kurs początkowo po IPO z okolic ceny 52 zł spadł do 30 zł i był to jedyny trend spadkowy. Od października 2023 roku spółka z uwzględnieniem dwóch większych korekt (po -19% i -32%) cały czas rośnie, a od ATL kurs wzrósł obecnie do 325%.
Wykres W1 (wzrosty i korekty):
Warto również zwrócić uwagę na finanse spółki, które mimo inwestycji takich jak zakup np Freshmaila w 2021 roku, cały czas rosną. Jestem ciekawy jaki będzie wynik za Q4, gdyż w porównaniu do innych okresów tutaj baza jest znacząco wyższa niż pozostałe kwartały. Obecnie w 2025 planowane są kolejne przejęcia spółek w kwocie 500 mln zł.
Wyniki spółki:
Ostatnia korekta, która miała miejsce sięgnęła 30%. Jeżeli nałożymy zniesienie Fibonacciego od ostatniej korekty do szczytu z maja ubiegłego roku, to kurs dotarł do 50% i był to najniższy punkt korekty. Obecnie znajdujemy się przy oporze 129 zł wyznaczonego z fibo, jednak sam preferowałbym wyrysowanie utaj Boksa od 129-132 zł, który stanowi opór.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Korzystając jeszcze raz ze zniesienia Fibonacciego tylko w krótkim średnim terminie to poziom 126 zł, które ostatnio kurs został przebity, stał się naszym pierwszym wsparciem. Utrzymanie tego poziomu, a nawet strefy między 124-126 zł może dać nadzieję na zaatakowanie czerwonej strefy kolejny raz z możliwym sukcesem. Wybicie jej otworzy drogę dla kursu na 140-150 zł.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Przebicie pierwszego wsparcia, które zaznaczyłem na żółto będzie przyciągał kurs do fioletowej strefy, czyli poziomu 112-114 zł. Natomiast jeszcze pomiędzy mamy jedno wsparcie na poziomie 120 zł i to ono wyznaczy siłę korekty.
Wykres D1 (dodatkowe wsparcia i cel dla niedźwiedzi):
Oscylator RSI znajduje się w strefie neutralnej, ale zbliża się do obszaru wykupienia, co może ograniczać dalsze wzrosty bez korekty. Wzrost wolumenu w momencie zbliżania się do oporu wskazuje na rosnące zainteresowanie, co może wspierać dalsze wzrosty, chociaż ostatnia świeca pokazała, że podaż też jest spora.
Wykres D1 (oscylatory):
Jeżeli przeanalizujecie profil wolumenu to tak jak napisałem poziom 120 zł może pokazać na ile byki są mocne i czy korekta będzie mocniejsza. Poniżej wolumen jest coraz niższy, natomiast przebicie strefy oporu powinno wygenerować większy wzrost.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując, dla byków ważne jest aby wyjść powyżej czerwonej strefy 129-132 zł wtedy zasięg może sięgnąć 140 zł a następnie 150 zł. Natomiast przypadku odrzucenia tego poziomu, korekta może sprowadzić cenę do obszaru wsparcia przy 120 PLN, a przełamanie go będzie się wiązało ze spadkiem przynajmniej do fioletowej strefy.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Redzi zbliżają się kolejny raz do 200 zł. Analiza techniczna.Cześć,
Przez jakiś czas zrobiłem sobie przerwę we wpisach na temat CDR, jednak za namową sporej liczby osób czas nadrobić zaległości. Ostatnia analiza była z lipca poprzedniego roku, w której rozważałem scenariusz dojścia do strefy wsparcia (zielony boks), a następnie atak na szczyt 183 zł. Oba te poziomy bardzo dobrze reagowały, zarówno wsparcie jak i opór. Po dłuższej korekcie pod koniec roku mieliśmy udaną próbę wybicia ostatniego szczytu (183,5 zł) i dotarcie do strefy podażowej, która była wyznaczona w poprzednich analizach. Tam też już dwukrotnie mieliśmy reakcję na kurs, a jedna spowodowała nawet naruszenie wsparcia.
Wykres D1 (poprzednia analiza):
Powróćmy do kursu obecnie. Od ostatniego dołka do szczytu zrobiliśmy póki co płaską korektę. Mimo, że świeca z 13 grudnia wygląda crepy, to kurs nadal skorygował zaledwie do 38,2% zniesienia, co świadczy o całkiem dużej sile popytu. Kolejny poziom zniesienia pokrywa się również z niższymi dołkami i wsparciami czyli okolicy 176 zł i uważam, że właśnie ten poziom, jeśli kurs dojdzie tam i zejdzie poniżej może dać żółtą lampkę ostrzegawczą dla spółki. Dlatego też warto na wszelki wypadek ustawić sobie tutaj alerty.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Oscylatory MACD oraz RSI na wykresie wyglądają nieźle. RSI zawróciło od poziomu 57 punktów i obecnie zbliża się do 65. MACD natomiast jest coraz bliżej dania sygnału kupna na spółce.
Wykres D1 (oscylatory):
Patrząc na wykres szerzej, to poziom 200-206 zł czyli czerwona strefa jest kluczowa do przebicia i utrzymania się powyżej do dalszych wzrostów. Pytanie tylko na ile starczy popytowi na przebicie tej strefy, ponieważ łatwa nie będzie, co mogliśmy w ostatnim czasie zauważyć. Przy pozytywnym scenariuszu pierwszym oporem będzie 217 zł i jest to miejsce domknięcia luki spadkowej z końca marca 21 roku. Z drugiej strony celem dla byków w moim odczuciu będzie 234-240 zł i tam prawdopodobnie ponownie będziemy mogli zauważyć reakcję na kursie.
Wykres D1 (opory po przebiciu strefy czerwonej):
Kurs cały czas jest w trendzie wzrostowym jak możemy zauważyć na poniższym wykresie, gdzie kolejny raz oddaliliśmy się od linii wsparcia, więc można powiedzieć, że nabiera on na sile. Jednak trzeba mieć na uwadze, również możliwe negatywne scenariusze. Dla mnie pierwszym sygnałem ostrzegawczym będzie brak siły wyjścia powyżej 206 zł, bądź tzw pułapka na byki, natomiast już zdecydowanie mocniejszym sygnałem będzie zejście poniżej 176 zł. W pozytywnym scenariuszu głównym celem będzie dotarcie do 234-240 zł po przebiciu czerwonej strefy oporu. Pomiędzy mamy jeszcze poziome 217 zł, który jeżeli nie będzie impetu może sprowadzić kurs do przetestowania wybicia.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Pekabex reakcja na wsparcie, ale jeszcze brak zmiany trendu.
Cześć,
Cel z mojej analizy z 19 września został zrealizowany na spółce Pekabex, więc warto zajrzeć na wykres co dalej i czy coś się zmieniło. Poprzednia analiza zakładała dojście do okolicy 20,8 zł bądź strefy oporu, która była oznaczona na czerwono i przy braku siły wyjścia reakcję i pogłębienie korekty do zasięgu wybicia z kanału wzrostowego. Analizę załączam w linkach powiązanych.
Wykres D1 (poprzednia analiza):
Po dotarciu do celu który był dla byków jako wsparcie obecnie mieliśmy mocne odbicie, które zakończyło tydzień +7,69% na plusie. RSI zarówno na interwale tygodniowym jak i dziennym były już mocno wyprzedane (tygodniowy - 27 pkt dzienny 25 pkt). Nakładając zniesienie Fibonacciego w średnim terminie od lokalnego szczytu do dołka kurs dotarł zarówno w okolice 38,2% fibo jak i lokalnego wsparcia, które po przebiciu stało się oporem. Jednak okolica 18 zł nie jest tak ważnym oporem, jak powyższy bok żółty, o którym pisałem w poprzedniej analizie. Narazie w okolicy 18 zł mieliśmy reakcję niedźwiedzi na popyt i trzeba obserwować jak kurs będzie się zachowywał w najbliższym tygodniu.
Wykres W1 (lokalny opór + zniesienie Fibonacciego):
Tak jak wspomniałem wcześniej dla byków na pewno cięższym poziomem do pokonania będzie żółta strefa, która wcześniej była strefą wsparcia przez wiele tygodni. Mocne wsparcie często zamienia się na mocny opór. Dodatkowo na tym poziomie mamy opór w postaci 50% fibo liczącego od dołka z września 22 roku do szczytu na poziomie 27 zł.
Wykres W1 (zniesienie Fibonacciego + żółta strefa oporu):
Przebicie żółtego Boksa da pierwszą nadzieję dla byków i jeżeli nie okaże się ono pułapką to będziemy mieli wyjście z kanału spadkowego, a kolejnym celem będzie utworzenie wyższego szczytu od poprzedniego czyli wyjście powyżej 20,8 zł. Odbicie się od bandy górnej i żółtej strefy będzie natomiast negatywnym sygnałem sugerującym dalsze spadki i przecenę na kursie. Celem wtedy będzie minimum poziom 16 zł czyli ostatnich minimów, bądź próba dojść do dolnego ograniczenia kanału a zarazem ważnego wsparcia tygodniowego na poziomie 14,1-14,2 zł.
Wykres D1 (kanał spadkowy):
Podsumowując technicznie rzecz biorąc wskaźniki były mocno wychłodzone kiedy dochodziły do naszego wsparcia i mieliśmy ładne odreagowanie. MACD na dziennym przy kolejnej sesji może dać sygnał kupna. Natomiast kluczowe jest przebicie pierwszej żółtej strefy i utrzymanie się powyżej 18,80 zł. Jeżeli w tym miejscu dostaniemy negację do wzrostów to oznacza, że kurs może testować ostatni dołek a nawet poruszać się w kierunku 14,20 zł. Wyjście powyżej żółtego Boksa i utrzymanie się może oznaczać próbę ataku na okolicę 20,8 zł. Póki byki są poniżej tej ceny, nadal mamy trend spadkowy, a górna banda kanału jest w okolicy 18,80 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
KGHM w objęciach zmienności – czy jest szansa na odbicie?
Cześć,
Na kursie spółki KGHM w mijającym roku nie ma co narzekać na zmienność. Kurs z dołka ze stycznia urósł przeszło 60%, żeby spaść o prawie 30% i znowu zawrócić na północ generując wzrost o 38%, żeby na końcu spaść kolejny raz o ponad 30%. YTD akcje spółki jednak są poniżej 0, a dokładnie -4,71%.
Wykres D1 (zmienność YTD):
Na ostatnie spadki nałożyło się wiele czynników, pierwszym z nich był spadek cen miedzi (które są mocno skorelowane ze spółką) o przeszło 10% od października tego roku, po drugie BM mBanku wydało nową rekomendację na sprzedaj z ceną docelową 102 zł, a po trzecie sprzedaż miedzi w listopadzie tego roku spadała o 6% r/r.
Wracając do analizy technicznej, kurs po pierwszych spadkach od szczytu z końca września dotarł do ceny wsparcia z poprzednich analiz moich i tam byki próbowały swoich sił. Niestety poziom oporu 133 zł okazał się nie przejścia dla byków i kurs po miesięcznej konsolidacji wybił od góry wsparcie na zwiększonym wolumenie. W kilka sesji kurs dotarł do kolejnego wsparcia na poziomie 115 zł, jednak nadal rosnący wolumen obecnie nie napawa do łapania noży.
Wykres D1 (strefy wsparcia / wolumen):
W ostatnich dniach mieliśmy sygnał sprzedaży na MACD co jest negatywnym sygnałem, natomiast patrząc na RSI jest on już na poziomie wyprzedania i możliwe, że chwilowo wsparcie to wytrzyma, a kurs zaliczy próbę przetestowania wybicia strefy wsparcia.
Wykres D1 (MACD & RSI):
Jeżeli założylibyśmy scenariusz, że skończyły się spadki, prawdopodobnie moglibyśmy liczyć na rozpoczęcie się korekty abc, która mogłaby dojść w okolicę wspomnianej strefy czyli 124,85-128 zł, jest to również poziom 50 oraz 61,8% poziomu fibo od ostatniego wybicia z konsoli do obecnego dołka.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Natomiast brak siły mocniejszego odbicia może spowodować kontynuację korekty w okolicę 110 zł.
Ostatnią ciekawostką jest możliwa formacja falling wedge, która nam się kształtuje, dokładny zasięg jej poznamy dopiero jak zostanie wybita, ale można póki co szacować w okolicy 146 zł. Im szybciej wybiją tym wyżej kurs dojdzie co do zasady formacji.
Wykres D1 (formacja klina spadkowego):
Podsumowując jest szansa obecnie dla kursu na powrót do wzrostów. Oczywiście dużo zależy również od cen miedzi. Negacją wzrostów będzie przebicie ostatniego dołka i pogłębienie spadków.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Text - aktualizacja strategii.Cześć, ostatni raz analizowałem spółkę pod koniec września. Od tego czasu sporo się wydarzyło. Kurs nie powrócił na 80 zł i rozpoczął kontynuację spadków. Dotarł on do poziomu 51 zł zamykając tym samym lukę otwarcia patrząc na wykres z uwzględnieniem dywidendy.
Warto zaznaczyć, że po zamknięciu kurs odbił na północ tworząc kolejną lukę w okolicy 56 zł.
Wykres D1 (luka otwarcia):
Wracając do wsparć i oporów z poprzedniej analizy, kurs po mocnych wzrostach przebił opór na poziomie 57 i 63 zł by dotrzeć do 70 zł miejsca, które było dość istotne do utrzymania kursu podczas spadków. Wsparcie, które zostało przebite staje się oporem i tym razem też tak się stało. Kurs przez kilka dni walczył z przebiciem ceny 70 zł za akcję, niestety nie udało się to i nastąpiła korekta.
Wykres D1 (wsparcia i opory z poprzedniej analizy):
Patrząc na roczny profil wolumenu nadal się on nie zmienił i jest w okolicy 89 zł. Jest to miejsce, bardzo istotne, gdyż dotarcie i przebicie tego poziomu w dłuższym terminie zmieni nam trend na wzrostowy. Trzeba nadal pamiętać, że póki co robimy pierwszy wyższy szczyt od konsolidacji z 63 zł, nie mniej ostatni główny szczyt jaki można zaliczyć to poziom 89 zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Nakładając zniesienie Fibonacciego od dołka do ostatniego szczytu, obecnie jesteśmy w okolicy 38,2%. Poziom ten jest również pierwszym wsparciem dla kursu wyznaczonym w poprzedniej analizie. Utrzymanie tego poziomu powinno dać większą siłę na przebicie poziomu 70 zł. Przełamanie go, może doprowadzić w okolicę kolejnego wsparcia 50% czyli 61 zł.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Ostatnia sesja, która była spadkowa spowodowana przez odcięcie dywidendy (z uwzględnieniem kurs zakończył dzień na +2%) utrzymała się na poziomie średniej EMA50 i dobrze byłoby jakbyśmy ten kurs utrzymali powyżej tej średniej. Pozytywnym sygnałem jest, że EMA20 przecięła już EMA50, natomiast EMA100 powoli widać jak się wypłaszczą.
Wykres D1 (średnie EMA):
Podsumowując w ostatnim miesiącu byki pokazały sporo siły, wiele domów maklerskich stawia spółkę text jako top pick na 2025 roku. Technicznie również przekonuje mnie ona i mimo możliwej korekty, kurs warto ustawić na long.Trzeba też zwrócić uwagę że spółka dzieli się zyskiem z inwestorami od wielu lat, a obecny poziom zwrotu jest interesujący. Dla byków ważne jest aby utrzymać poziom powyżej 56 zł, jednak jeśli liczymy na mocniejsze wzrosty dobrze jakby nie został przebity poziom 59 zł. Celem dla byków może okazać się okolica 90 zł, a nawet 94 zł i tam można wrócić do ponownej analizy, chyba że spółka zejdzie poniżej 56 zł, to ostatni dołek i wsparcie może być zagrożone.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Analiza techniczna spółki mBank
Cześć,
Dużo mówi się ostatnio o cięciu stóp procentowych oraz o decyzjach NBP. Spekulowało się o rozpoczęciu obniżek już na wiosnę, jednak na ostatnim spotkaniu Prezes NBP zasugerował, że może się to wydłużyć do jesieni 2025 roku, a nawet do wiosny 2026.
Jest to równoznaczne z kolejnymi ogromnymi zyskami dla banków, przynajmniej w pierwszym kwartale przyszłego roku.
W lutym po przebiciu ATH kurs banku ustanowił w marcu kolejne maksima na poziomie 756,8 zł. Od tego czasu jesteśmy w korekcie schodząc o 30% poniżej szczytu.
Wykres W1 (zejście od ATH):
Nakładając zniesienie Fibonacciego od dołka z września 22 roku do szczytu obecnie kurs utrzymuje się na wsparciu 38,2%. Kolejnym poziomem, do które może kurs próbować zejść jest poziom 464 zł czyli okolice 50% zniesienia. Wcześniej jednak ważnym wsparciem będzie 487 zł, dlatego pomiędzy tymi cenami można byłoby wyrysować strefę wsparcia, która pokaże nam kierunek.
Wykres W1 (strefa wsparcia + zniesienie Fibonacciego):
Warto zwrócić jeszcze uwagę na układ EMA. Powoli wszystkie się wywłaszczają, a ema20 oraz 50 obrały już kierunek na południe. Od dołu jesteśmy przy EMA100 i póki co w połączeniu z fibo bronią tego wsparcia, jak długo to czas pokaże. EMA200 natomiast mamy obecnie przy naszej strefie wsparcia, co jest dobrym co przy przebiciu obecnych poziomów 520 zł. Zakładając dalsze spadki, byki w tej strefie powinny zareagować.
Wykres W1 (średnie EMA):
Roczny profil wolumenu jest powyżej obecnego kursu w okolicy 630 zł i okolica tego poziomu może stanowić dla byków kluczowy opór do pokonania. Jeśli chcemy mówić o większych wzrostach poziom wyjścia i utrzymania kursu powyżej strefy czerwonej (630-650) zł może dać sygnał. Aby jednak byki doszły do tego miejsca musza pokonać pierwszy opór na poziomie 573 zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Oscylator MACD mógł dać już sygnał sprzedaży, jednak kurs dzielnie walczy. Odbicie się od sygnału S oraz wyjście powyżej 0 będzie bardzo dobrym sygnałem. RSI natomiast jest na poziomie neutralnym.
Wykres D1 (oscylatory):
Podsumowując obecnie jesteśmy w miejscu pomiędzy ważnym wsparciem i oporem no inwestorzy musza się zdecydować. Zejście i przebicie poziomu 520 zł może oznaczać, że to jednak niedźwiedzie mają kontrolę i długa korekta jeszcze się nie skończyła. Z drugiej strony mamy środkowy poziom 573 zł, którego przebicie może dać szansę na dotarcie do strefy oporu. Przesuwanie obniżki stóp procentowych generuje zdecydowanie większe zyski banków i rok 2025, a przynajmniej początek może okazać się rekordowy. Nie mniej jednak trzeba pamiętać o możliwości "nałożenia podatku ;)"
Eurocash - niedźwiedzie nie mają litości kurs od ATH spadł o 90%Cześć, spółka Eurocash nie ma litości dla inwestorów. Kurs od poziomu ATH spadł już o 90% i tak musiałem to sprawdzać kilkukrotnie. Obecnie sięga on poziomu wyceny z sierpnia 2006 roku.
Wykres M1 (spadki od ATH):
Niestety ale spadki kursu są zwyczajnie powodem tego co się dzieje na spółce. Ostatnio dostaliśmy informację o wycofaniu brandu Kontigo, który towarzyszył od 2014 roku, a w 2019 roku otworzył prawie 40 sklepów. Dodatkowo okazuje się teraz, że sklep internetowy tej marki również zostanie zamknięty. Dla grupy Eurocash zamknięcie tej marki jest częścią strategii na rok 2025, aby poprawić rentowność spółki.
W poprzednim miesiącu przebiliśmy dwa ważne wsparcie na kursie odpowiednio 7,92 oraz 8,23 zł. W tym miesiącu natomiast pierwsze wsparcie zostało przetestowane i nastąpiła kontynuacja spadków. Obecnie te wsparcia stały się kluczowymi oporami dla kursu, jeśli byki chcą myśleć o wzrostach.
Wykres M1 (wsparcia):
Najbliższym mocnym wsparciem dla kursu jest poziom 5,49-5,71. Mimo, że prawdodpobnie wcześniej zobaczymy odbicia i próbę łapania dołka, to bardzo prawdopodobne, że kurs może zmierzać w tym kierunku. Sygnałem pozytywnym dopiero będzie pokazanie przez spółkę lepszych wyników i poprawę rentowności chociaż z wywiadu udzielonego przez prezesa spółki w 4 kwartale również nie widać znaczącej poprawy konsumpcji.
Wykres W1 (mocne wsparcie):
Patrząc na interwały zarówno dzienne jak i tygodniowe to poziom RSI zbliża się już do poziomu wyprzedania (20 pkt), jednak pozostałe oscylatory nadal są w trendzie mocno spadkowym, a każda próba wygenerowania sygnału kupna na MACD kończy się fiaskiem. Patrząc historycznie to przed żółtym boksem możemy jeszcze wyrysować pośrednie wsparcie tygodniowe, jednak to czy zostanie utrzymane, czy też nie rozstrzygnie zamknięcie świecy w piątek.
Wykres W1 (oscylatory + tygodniowe wsparcie):
www.tradingview.com
Negatywnym sygnałem nadal jest roczny profil, który znajduje się w okolicy 9,6 zł, ważnym punktem jest również wspomniana strefa 7,92 - 8,23 zł, gdzie również ten wolumen był zdecydowanie wyższy.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując. Wskaźniki są mocno wyprzedane i znajdujemy się na pośrednim wsparciu tygodniowym. Kurs może utrzymać i próbować przetestować 7,26 zł, a nawet 7,92 zł. Nie mniej jeżeli chcemy myśleć o jakiejkolwiek zmianie trendu byki muszą wyjść powyżej strefy 7,92-8,23 w innym przypadku celem w średnim terminie będzie poziom żółtego Boksa.
Mimo, że spółka liczy na poprawę wyników i konsumenta w 2025 roku, to nie jest to pewnik, a wyniki za 4 kwartał mogą nie być takie jak oczekiwano. Spółkę mam cały czas w obserwujących, jednak jest ona dość ryzykowna.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Tauron rośnie po rekomendacji i co dalej? Opory i wsparcia - AT
Cześć,
Dzisiejszy dzień dla akcjonariuszy Tauronu okazał się bardzo dobry. Kurs urósł o prawie 8% za sprawą rekomendacji, w której uważają, że spółka ta będzie Top Pickiem na 2025 rok jeśli chodzi o energetykę. Analitycy wyceniają akcje spółki na 4,46 zł co przy obecnym zamknięciu daje potencjał 18% wzrostu, a przed informacją było to w okolicy 34% (data pierwszego rozpowszechnienia była 9 grudnia).
W średnim terminie kurs od szczytu z sierpnia 23 roku spadł w kwietniu tego roku do ceny 2,80 zł (prawie 40%) zamykając tym samym lukę otwarcia z lipca 2023.
Wykres D1 (spadek kursu i luka otwarcia):
Od tego czasu mieliśmy korektę do spadków rzędu 78,6% fibo, a następnie konsolidację między 3,30-3,78 zł.
Wykres W1 (zniesienie Fibonacciego):
Warto również zwrócić uwagę, że poziom 3,22 zł był mocnym wsparciem zarówno historycznie powodując ruch o przeszło 36%, jak i był poziomem 61,8% zniesienia fibo od dołka ustanowionego w kwietniu do szczytu z czerwca tego roku.
Wykres D1 (zniesienie fibo w średnim terminie):
Rekomendacja dała mocny impuls do wzrostów, a wolumen był znacznie wyższy od normalnego co umożliwiło dotarcie do pierwszego oporu na wykresie. Dzisiaj mieliśmy drobną reakcję na nią co można zauważyć na interwale godzinnym. Byki dwukrotnie podchodziły, jednak kurs nie zdołał go przebić.
Wykres H1 (pierwsza strefa oporu):
Dodatkowo możemy narysować sobie linię trendu spadkowego, który tworzył ostatnio coraz niższe szczyty i dla byków będzie kluczowe przebicie tego oporu i utrzymanie się powyżej, jeśli chcą dalej kontynuować wzrosty. Jeśli to się uda kolejną strefą oporu jest poziom 4,00-4,12 zł, gdzie kurs może dotrzeć i spróbować następnie przetestować wybity pierwszy opór.
Wykres D1 (linia oporu i druga strefa):
Po dzisiejszym wzroście, jeżeli miałoby dojść do realizacji zysków, to byki muszą utrzymać poziom żółtej strefy 3,50-3,60 zł na interwale dziennym. W przeciwnym wypadku kurs może ponownie zejść w okolicę wsparcia i kontynuować dalszą konsolidację. Przebicie natomiast pierwszej strefy oporu na zwiększonym wolumenie będzie pozytywnym sygnałem do dalszej kontynuacji wzrostów. Z celem nawet osiągnięcia szczytu z grudnia 2023 roku.
Wykres D1 (środkowe wsparcie, które byki muszą utrzymać jeśli chcą rosnąć):
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Answear - czy będzie Mikołaj w 4 kwartale?Answear.com zakończyło trzy kwartały 2024 roku ze stratą netto wynoszącą 29 mln zł, mimo wzrostu przychodów o 17,5% rok do roku, osiągając 976 mln zł. Główne czynniki negatywne to wysokie koszty reklamy, niekorzystne kursy walut oraz obciążenia związane z integracją przejętej marki PRM. W III kwartale firma osiągnęła 344 mln zł przychodu, ale wynik EBITDA wyniósł jedynie 2,1 mln zł, a strata netto – 6,8 mln zł. Zarząd spodziewa się lepszego IV kwartału dzięki okresowi świątecznemu i powrotowi na wyższe poziomy rentowności, co ma poprawić perspektywy na 2025 rok. Firma koncentruje się na strategii premiumizacji i dalszym wzroście na rynkach zagranicznych, mimo wyzwań związanych z sytuacją na Ukrainie. Warto zaznaczyć, że Answear.com wciąż wypada gorzej na tle konkurencji, takich jak Zalando i Modivo, które poprawiły wyniki dzięki oszczędnościom i zmianom operacyjnym.
Z ostatniej analizy z kwietnia br pisałem o dwóch ważnych punktach jakim jest poziom 27,9 oraz zielona strefa wsparcia 20,05-20,50 zł. Kurs po analizie wrócił poziomami powyżej 24 zł co dało sygnały beze, jednak poziom kolejnego oporu był nie do przebicia (zabrakło nawet około 60 gr. Po odbiciu, kurs zszedł do strefy popytowej. Jak zwykle w materiałach powiązanych wrzucę poprzednią analizę.
W ostatnich dniach kurs kolejny raz podjął próbę dotarcia do poziomu 27,9 zł tym razem udaną, jednak nie wystarczającą do przebicia.
Wykres D1 (kluczowy opór oraz strefa popytu):
Analizując roczny profil wolumenu można zauważyć, że zszedł on zdecydowanie niżej niż był, co może wnioskować o akumulacji na kursie. Dodatkowo w ostatnim czasie kurs pokonał strefę oporu kilkumiesięcznej konsolidacji, co również jest pozytywnym sygnałem.
Wykres D1 (roczny profil wolumenu + strefa oporu konsolidacji):
Nakładając zniesienie Fibonacciego od szczytu z początku roku do dołka z września kurs dzisiaj testuje poziom 50% zniesienia, wcześniej docierając do 61,8% gdzie nastąpiła reakcja. Jeżeli utrzymamy ten w tym tygodniu powinien być to sygnał do dalszych wzrostów. Trzeba jednak wziąć pod uwagę cały rynek, który chyba zapomniał o rajdzie mikołaja ;)
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Sygnał MACD pojawił się już jakiś czas temu i oscylator obecnie znalazł się powyżej 0. RSI na interwale dziennym w ostatnim czasie osiągnęło 70 pkt co powoli zbliża się do wykupienia, jednak nie ma jeszcze sygnału sprzedaży.
Wykres D1 (oscylatory):
Ciekawiej natomiast wygląda interwał tygodniowy. RSI tworzy coraz wyższe dołki i ma jeszcze sporo miejsca. MACD natomiast zbliża się do przecięcia 0.
Wykres W1 (oscylatory):
Pozostając jeszcze na interwale tygodniowym. Ważne jest jak zakończymy dzisiejszą sesję. W pozytywnym scenariuszu, jeśli uda się przebić poziom 27,95 zł w najbliższym czasie, to kurs ma otwartą drogę do strefy podaży 29,45-30,40 zł. Natomiast negatywnym sygnałem będzie zejście poniżej strefy oporu konsolidacji i brak siły powrotu przez byki.
Wykres W1 (strefa podaży):
Podsumowując jesteśmy w ważnym miejscu na papierze. Mieliśmy próbę wybicia z konsolidacji i dobrze jeśli tą strefę utrzymamy. Kurs po przebiciu 27,95 zł ma otwartą drogę do kolejnego poziomu jakim jest 29,5-30,4 zł. W negatywnym scenariuszu możemy mieć próbę testowania 24 zł, a nawet 22 zł, chociaż wydaje się on mniej prawdopodobny.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Asbis - spadek o 45% od ATH, czy dla spółki jest nadzieja?
Cześć,
Ostatni raz opisywałem Asbis w na początku września. Celem dla niedźwiedzi była okolica 17-18 zł (zapraszam w linkach powiązanych do poprzedniej analizy). Kurs jest obecnie na poziomie 17,50 zł i warto zaktualizować obecną sytuację. Po fundamentalną analizę zapraszam również na profil @AnalizyD na Tradingview, gdzie co miesiąc opisuje spółkę.
Po trwającej konsolidacji od sierpnia do października, nastąpiło wybicie z niej od góry, następnie przetestowanie i potwierdzenie utrzymania się poniżej błękitnego boksu. Kurs dotarł wtedy do strefy wsparcia, która była wyznaczona w poprzedniej analizie. Po dotarciu do niej, byki próbowały swoich sił, a reakcja w kolejnym tygodniu była w okolicy 4%. Ponowna próba w połączeniu z odcięciem dywidendy spowodowała, że kurs zszedł poniżej strefy wsparcia, która obecnie stała się ważną strefą oporu do pokonania.
Wykres W1 (konsolidacja - strefa wsparcia / oporu):
Celem dla niedźwiedzi jest zielony boks czyli strefa popytu w okolicy 14,21-15,21 zł. Jednak pomiędzy zielonym, a czerwonym boksem możemy znaleźć jeszcze środkowe wsparcie w okolicy 16,41 zł. Kilka razy działało, więc w mojej ocenie możemy się na chwilę tam zatrzymać i byki postarają się powalczyć. Poniżej zostaje już 15 zł.
Wykres W1 (środkowe wsparcie):
Nakładając zniesienie Fibonacciego od dołka z marca 22 roku do ATH kurs obecnie jest w okolicy 50% fibo. Poziom ten jest również zbliżony do środkowego wsparcia o którym pisałem, dlatego też tutaj może nastąpić reakcja przy dalszych spadkach z możliwą próbą przetestowania 19,5 zł.
Wykres W1 (zniesienie Fibonacciego):
Analizując oscylatory na interwale dziennym mimo, że w pierwszym rzucie wyglądają negatywnie (MACD na sygnale sprzedaży, RSI skierowane na południe), to możemy zauważyć, że kolejny raz jesteśmy przy wsparciu właśnie na RSI. Przebicie go, może Sprowadzić kurs w okolicę 16,4 zł, jednak póki jesteśmy powyżej, możemy mieć cień nadziei że już teraz kurs spróbuje przetestować strefę oporu.
Wykres D1 (oscylatory):
Co jest ważne dla byków? Nie tylko przebicie strefy oporu, która dość mocno broniła kurs, ale dobrze jakby byki znalazły się powyżej 19,00-19,50 zł. Moglibyśmy liczyć wtedy na utrzowenie się wyższego szczytu i próbę zmiany trendu w średnim terminie.
Wykres D1 (ważny punkt do przebicia dla byków):
Podsumowując kurs jest w mocnym trendzie spadkowym. Mimo dzisiejszej mocnej sesji na polskiej giełdzie, Asbis zaliczył spadek -0,46%. Czy jest to niechęć już inwestorów, czy też zrezygnowanie? Kiedyś spółka mocno grzała na platformach społecznościowych, obecnie kurs opadł od ATH o 45%, a maksymalnie o 47%. Środkowym wsparciem będzie okolica 16,41-16,70 zł jeśli zostanie przebite, to prawdopodobnie idziemy do zielonego boksu. Dla byków jeśli chcą zmienić jakkolwiek trend chociaż w średnim terminie powinniśmy przebić 19 - 19,5 zł i będzie to wtedy pozytywny sygnał.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Wyniki i mocne wahania na JSW - analiza techniczna
W ostatniej analizie z końca sierpnia pisałem, że póki kurs jest powyżej 25 zł, to jest szansa dla byków na akumulację, jednak przebicie w dół spowoduje wyprzedaż do 22 zł. Drugi negatywny scenariusz sprawdził się i faktycznie po przebici wsparcia kurs dotarł do ceny 21,98 zł, gdzie rozpoczął korektę do spadków.
Wykres (historyczna analiza):
Kolejny raz zbliżamy się do naszego magicznego poziomu 25 zł, chociaż już raz kilka dni temu była próba jego wybicia, nawet świeca zamknęła się poniżej, jednak kilka dni później mieliśmy mocne ruchy związane z wynikami za trzeci kwartał. Kurs dotarł, a w zasadzie otworzył się na oporze 28 zł (okolica +8%) po czym zamknął dzień w zasadzie na zero. Wolumen również mieliśmy zwiększony, jednak nadal uznałbym, że był w normie, która się zdarza. Jak widać obecny opór dla byków jest nie do pokonania.
Warto jednak zwrócić uwagę na wyniki. Przychody JSW w III kwartale 2024 roku wyniosły 2,69 mld zł, co oznacza spadek w porównaniu do 3,4 mld zł w analogicznym okresie 2023 roku. Strata netto natomiast 308,9 mln zł w porównaniu do 1,2 mld zł przed rokiem. Po trzech kwartałach spółka zanotowała stratę EBITDA na poziomie 5,8 mld zł oraz stratę netto w wysokości 6,37 mld zł, przy przychodach 8,87 mld zł. W segmencie węglowym EBITDA wyniosła -4,46 mld zł, a w segmencie Koks -2,8 mld zł. Produkcja węgla w III kwartale wzrosła o 6,4% kdk do 3,05 mln ton, a koksu o 11,6% kdk do 0,8 mln ton.
Technicznie oprócz oporu, to nadal kurs walczy głównie z pokonaniem EMA100, która w ostatnim czasie nie pozwoliła na wyjście wyżej, natomiast wszystkie średnie są zwrócone na południe.
Wykres D1 (ważny opór i 28 zł):
Nakładając zniesienie od szczytu z lipca do dołka to pierwszą korektę do spadków wykonaliśmy na poziomie 78,6%, a obecne spadki zatrzymały 23,6% tego zniesienia. Natomiast warto też zwrócić uwagę, że spadki ktore miały miejsce utrzymały każdą świecę na zamknięciu w okolicy 61,8% korekty do ostatnich wzrostów. Dlatego też w mojej ocenie poziom 24-24,5 zł będzie kluczowym do wyznaczenia kierunku. Jeśli kurs nie zejdzie poniżej to byki powinny mieć nadal kontrolę.
Wykres D1 (pierwsze zniesienie):
Wykres D1 (drugie zniesienie z opisu):
Jeśli spojrzymy na MACD to wygląda on negatywnie. Po pierwsze linie zaczynają zawracać przy dotarciu w okolicę zera, po drugie dwa dni temu mogliśmy mieć sygnał kupna, niestety kurs zawrócił co daje pewne obawy, że to nie koniec spadków. Natomiast RSI jest obecnie na poziomie neutralnym.
Wykres D1 (oscylatory):
Roczny profil wolumenu jest o dziwo dość nisko na poziomie 26,3 zł, co w moim odczuciu jest pozytywnym sygnałem.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując mamy ważne wsparcie w okolicy zarówno 25 jak i ważniejsze moim zdaniem na poziomie 24 zł. Jeśli kurs utrzyma ten poziom to celem dla byków po pokonaniu 28 zł będzie błękitna strefa (30,20 - 31,20 zł). Natomiast, jeśli kurs zejdzie poniżej 24 zł i utrzyma zamknięcie świecy, to możemy mieć próbę kolejnego testowania zielonej strefy. Na pewno duży czynnik będą miały na spółkę informację odnośnie restrukturyzacji. Mimo wszystko dam spółce szansę i ustawię strategię na long, przy założeniu, że utrzymają 24 zł.
Wykres D1 (strefy i cel dla byka):
Analiza nie jest rekomendacją ,tylko moją subiektywną opinią.
OT Logistics z dużą stratą w Q3 2024 – analiza techniczna
Cześć,
Chyba tradycją się już staje, że kilka dni po wynikach opisują tą spółkę.
OT Logistics zanotowało 8,41 mln zł skonsolidowanej straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej w trzecim kwartale 2024 roku, podczas gdy rok wcześniej osiągnęło zysk na poziomie 20 mln zł.
Wynik operacyjny również okazał się ujemny – spółka odnotowała stratę w wysokości 4,27 mln zł, w porównaniu do 28,38 mln zł zysku operacyjnego w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Przychody ze sprzedaży spadły do 73,29 mln zł w trzecim kwartale 2024 roku, co oznacza znaczną redukcję w porównaniu z 137,06 mln zł osiągniętymi w trzecim kwartale 2023 roku.
W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2024 roku spółka odnotowała skonsolidowaną stratę netto na poziomie 8,12 mln zł, wobec 144,48 mln zł zysku w analogicznym okresie roku poprzedniego. Przychody ze sprzedaży w tym okresie wyniosły 234,33 mln zł, podczas gdy rok wcześniej były na poziomie 488,66 mln zł.
Wykres (wyniki):
I na tym chyba można byłoby zakończyć analizę, chociaż postarajmy się znaleźć jakieś punkty wsparcia.
Od swojego ATH kurs spadł już o przeszło 70%, a cena 15 zł ostatni raz była widziana dokładnie 2 lata temu.
Wykres W1:
W ostatniej analizie po wynikach (zielona strzałka) pisałem, że jeśli byki chcą powalczyć jakkolwiek to dobrze jakby wyszły powyżej 30,80 zł. Kurs po tym dotarł do poziomu, jednak bykom zabrakło sił i rozpoczęła się dalsza wyprzedaż.
Wykres W1 (poprzednie wyniki i realizacja scenariusza):
Najbliższym oporem do przebicia przez byki jest poziom 17,04 zł i będzie on dość ważny, jednak główną strefą podaży jest zdecydowanie poziom 22,3-24,3 zł. Ten poziom może wyznaczyć zmianę sentymentu na papierze, jednak trzeba pamiętać, że wyniki mówią same za siebie.
Wykres W1 (najbliższy opór oraz strefa podaży):
Najbliższym wsparciem (oprócz poprzedniej świeczki tygodniowej i jej knota, który niejako mógł wyznaczyć wsparcie) jest poziom 12,54 zł. Łącząc to ze zniesieniem Fibonacciego od dołka z listopada 18 roku do ATH, blisko wychodzi również 50% korekty, gdzie można byłoby wyrysować strefę wsparcia na poziomie 12,2-12,54 zł (zielony boks).
Wykres W1 (strefa wsparcia):
Profil wolumenu jest bardzo bardzo wysoko, oznacza to, że część osób może mieć stratę nawet rzędu 50-60%. Nie jest to z punktu psychologicznego korzystne dla wykresu, ponieważ każde większe podbicie o 15-20% może być gaszone przez osoby, które chcą zrealizować mniejsza stratę.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Warto zwrócić uwagę też na poziomy wolumenu, które spadły do 5-10k obrotu, czyli takie jak w okresie 2022 roku. Spółka na pewno została trochę zapomniana.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Byki walczą o utrzymanie wsparcia - Budimex
Cześć,
Tak jak obiecałem w analizie z końca sierpnia, że jeżeli kurs dojdzie do 470 zł można siąść do niej jeszcze raz i zobaczyć możliwe scenariusze. Cena dla byków po przebiciu 580 zł osiągnęła swój pierwszy zakładany TP na poziomie właśnie 470 zł. Link do analizy wrzucę na końcu w powiązanych.
Najbliższe wsparcie, na które mieliśmy pierwszą reakcję na wykresie z 19 listopada póki co jest utrzymywane, warto też zwrócić uwagę, że największy profil wolumenu jest na poziomie 456 zł, gdzie można byłoby wyrysować boks, który byłby mocniejszą strefą wsparcia.
Wykres D1 (najbliższe wsparcie + profil wolumenu):
Głównym celem tak jak pisałem po wybiciu kanału wzrostowego dla niedźwiedzi jest nadal poziom 385-400 zł, co byłoby równoznaczne z korektą 1:1 od dołka z października 23 roku.
Wykres D1 (cel dla niedźwiedzi):
Jeżeli kurs utrzyma poziom strefy 456-470 zł to jest szansa na większe odbicie. Na RSI rysuje nam się dywergencja bycza, a MACD nieśmiało dał sygnał kupna na interwale dziennym.
Wykres D1 (dywergencja RSI):
Pierwszym celem dla byków będzie przebicie 525 zł za akcję, natomiast ważniejszym w mojej ocenie, który dałby nadzieje na zmianę trendu, będzie wyjście powyżej 550 zł. We wrześniu i październiku tego roku poziom ten był mocno broniony przez popyt, dodatkowo, jeżeli założymy hipotetycznie, że zaliczyliśmy dołek to w tym miejscu również znajduje się 23,6% fibo od szczytu do dołka. Oczywiście jest to założenie czysto hipotetyczne, ponieważ nie jesteśmy jeszcze pewni, czy faktycznie mamy już dołek.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego & ważne opory):
W negatywnym scenariusz jeżeli kurs przełamie błękitny boks, to pierwszym wsparciem będzie okolica 435 zł, z głównym dojściem do wspomnianej zielonej strefy. Scenariusz mógłby wyglądać następująco:
Wykres D1 (negatywny scenariusz):
A na koniec rzut okiem na wig-budownictwo z poprzedniej analizy, w której pisałem, że jeśli nie pokonamy zielonej strefy i nie wyjdziemy powyżej to celem będzie poziom 6300-6700 pkt, co zostało zrealizowane. Obecnie kurs broni się na początku wsparcia. Jednak wsparcie jest dość duże co może oznaczać próbę przetestowania dolnej jej części i warto ustawić sobie alerty. Byki jeśli chcą wrócić do gry to po pierwsze muszą utrzymać wsparcie, a po drugie dobrze jak wyjdą powyżej 7500 pkt.
Wykres D1 (wig-budownictwo):
Podsumowując jesteśmy przy ważnym wsparciu, które jeśli utrzyma się to możemy liczyć na ruch w górę chociażby w celu przetestowania 525 pkt. Natomiast przełamanie wsparcia da apetyt niedźwiedziom na poziom 440 i możliwe na zieloną strefę.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Analiza spółki Magna
Cześć,
Magna Polonia to spółka, która koncentruje się na działalności inwestycyjnej oraz świadczeniu usług w branży IT czy telekomunikacji. Jeżeli spojrzymy na wykres to możemy zauważyć pewien schemat. Mianowicie kurs rośnie od jednego do trzech tygodni, często o ponad 50%, aby potem powolnie opadać do podobnego poziomu co przed wystrzałem.
Wykres W1 (wybicia):
Na ogół okres spadków trwał od 24-32 tygodni, obecny okres spadków istotnie wydłużył się i obecnie sięga 75 tygodni.
Wykres W1 (liczba tygodni spadających):
W ostatnim czasie na spółce zostało wybite wsparcie na poziomie 2,895 zł. Wsparcie to było również korektą 78,6% licząc od dołka z lipca 21 roku do szczytu z czerwca 23 roku.
Wykres D1 (zniesienie fibo i wybite wsparcie):
Kolejnym istotnym wsparciem jest poziom 2,57 zł, do którego przy dzisiejszej wyprzedaży kurs prawie dotarł. Nie oznacza to jednak, że zakończyły się spadki na kursie. Dopóki wykres nie wyjdzie powyżej 2,90 zł i nie utrzyma się niedźwiedzie mają przewagę.
Wykres W1 (kolejne wsparcia):
Oscylatory zarówno na tygodniowym jak i na dziennym wyglądają nadal niedźwiedzio, chociaż na dziennym dochodzimy już do wyprzedania papieru. MACD natomiast dopiero w ubiegłym tygodniu dał sygnał sprzedaży.
Natomiast wolumen tygodniowy, już
Profil wolumenu jest w okolicy 3,09 zł co może z punktu psychologicznego działać na niekorzyść. Realnie dopiero wyjście powyżej tego poziomu może zmienić sentyment na spółce.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując, spółka oprócz chwilowych, ale mocnych ruchów w górę powraca często do swojego normalnego poziomu, mimo, że tworzyła coraz wyższe szczyty przed wystrzałem, to teraz linia trendu została wyłamana.
WAŻNE WSPARCIA:
2,56 / 2,42 / 2,26
WAŻNE OPORY:
2,89 / 3,10 / 3,34
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Świat na wykresach – 16-17.11.2024 (Weekend) „Ciekawe, że duży skok rentowności zaczął się po cięciu stóp przez Fed o 50 punktów bazowych, a teraz spadek zbiega się z wypowiedzią Powella, który zaznaczył, że FOMC nie spieszy się z dalszymi obniżkami stóp. Inni członkowie Komitetu przyjęli podobny, mniej gołębi ton.”
Powyższy cytat skłonił mnie do kilku przemyśleń.
Aby lepiej zobrazować sytuację, posłużę się wykresem Nasdaq.
Mając na uwadze powyższe, wciąż mamy do czynienia z napiętą sytuacją geopolityczną. Choć giełda może być oczkiem w głowie Trumpa, początkowo można spodziewać się silniejszej korekty, która stworzy fundamenty do dalszych wzrostów – pierwsza hipoteza: plus dla podaży.
Drugą kwestią jest to, że rynki mogą zacząć się zastanawiać, czy Trump nie podejmie jakichś radykalnych kroków eskalujących sytuację, a druga strona nie zdecyduje się na twardą odpowiedź.
Nie możemy zapominać, że w grze po stronie „osi zła” znajdują się Chiny, Rosja oraz Korea Północna (która już, de facto, bierze udział w wojnie na Ukrainie).
A co się stanie, jeśli Chiny zdecydują się na wymianę ciosów w ramach jakiejś wojny zastępczej (proxy war)?
Realne ryzyko geopolityczne – to zdecydowany plus dla podaży.
Z drugiej strony, gospodarka doskonale radzi sobie w trybie hamowania, który narzucił jej Fed. To z kolei bardzo duży plus dla popytu.
Kolejną kwestią, która może budzić niepokój, są ambicje Trumpa wobec wspomnianego wcześniej Fed. Trump pragnie przejąć kontrolę nad bankiem centralnym i samodzielnie sterować stopami procentowymi. Co ważne – w świetle prawa może to zrobić. Jednak żaden prezydent dotychczas nie skorzystał z tego uprawnienia – mimo że kilku miało takie ambicje.
Mam nadzieję, że jego otoczenie nie pozwoli na realizację tego pomysłu, ponieważ w przeciwieństwie do Trumpa, jego doradcy zapewne chcieliby jeszcze przez jakiś czas utrzymać władzę. Warto obserwować, co mówi w tej sprawie wiceprezes, J.D. Vance – z dużym prawdopodobieństwem kandydat republikanów na przyszłego prezydenta.
Chyba że Trump rzeczywiście zdecyduje się na wojną światową… Na razie jest to jednak jedynie spekulacja polityczna. Kluczowe będą pierwsze miesiące po objęciu władzy przez Trumpa.
A co mówi wykres?
Podaż mocno zareagowała, ale nie udało się pokonać okrągłego poziomu 20 000 pkt. Popyt wciąż ma przewagę.
Przełamanie tego poziomu, a zwłaszcza zamknięcie świecy D1 poniżej 18 000 pkt, wskaże na siłę podaży.
Czerwone strefy to pierwsze wsparcia podaży – warto je uważnie obserwować.
Bolesna sesja dla inwestorów na PKP. Analiza techniczna.Cześć,
wracam z aktualizacją analizy PKP Cargo z sierpnia. Spółka po analizie utrzymała wsparcie - zielony boks, który obecnie jest czerwonym, ale o tym za chwilę i poszła w kierunku testowania strefy oporu 19,86-20,6 zł. Niestety po kilku 3 tygodniach konsolidacji papier przebił od góry wsparcie 19,86 zł i rozpoczął wyprzedaż. Przebicie tego wsparcia było negatywnym sygnałem, po pierwsze ze względu na utworzony niższy szczyt, po drugie można było zauważyć, że mimo iż popyt próbował ratować ten poziom, po kilkunastu sesjach został on przebity. Dodatkowo pojawił się wtedy sygnał sprzedaży na MACD, a wolumen zaczął opadać.
Tak jak wspomniałem we wczesniejszych analizach boks na poziomie 17,58-18,02 zł był wsparciem i był zaznaczony na zielono, natomiast obecnie stał się kluczowym oporem dla byków do przejścia, stąd też zmiana koloru u mnie.
Wykres D1 (strefa oporu / zielony boks - obecnie czerwony - kluczowy opór):
W poprzedniej analizie mieliśmy również poziom wsparcia na 15,86 zł, gdzie kurs docierając w to miejsce próbował odreagować, jednak skutecznie powstrzymał poziom 50% fibo nakładając od dołka do szczytu. Warto też zwrócić uwagę, że wykres bo wybiciu wspomnianego wsparcia 17,58 zł próbował powrócić jednak tutaj również przetestowanie spowodowało reakcję niedźwiedzi i zwiększoną podaż.
Wykres D1 (zniesienie fibonacciego - kolejne wsparcia):
Dzisiejszy spadek zakończył się na kolejnym wsparciu 14,86 zł i jutrzejszy dzień może trochę wyklarować sytuację. Jeżeli zostanie ono przełamane w najbliższym czasie, to kurs będzie dążył w okolicę strefy popytowej czyli 13,5-14,0 zł i tam spodziewałbym się mocniejszej reakcji po stronie byków. Utrzymanie jednak obecnego wsparcia nie musi wskazywać jakkolwiek, że zakończyliśmy korektę. Dopiero przebicie kluczowego oporu 17,58 - 18,02 zł może zmienić trend i powrót do wzrostów.
Wykres D1 (strefa popytowa):
Dodatkowo roczny profil wolumenu pokrywa się ze strefą popytową co również przekonuje mnie, że jeśli kurs tam dojdzie, to faktycznie może być mocniejsza reakcja.
Wykres D1 (roczny profil wolumenu):
Analizując oscylatory RSI znajduje się obecnie na wsparciu i po takiej wyprzedaży jednego dnia, możemy mieć próbę odbicia, pytanie tylko czy nie będzie to tylko próba. Mimo wszystko jest jeszcze miejsce na wychłodzenie wskaźników. Dodatkowo MACD dopiero wczoraj dało sygnał sprzedaży.
Wykres D1 (oscylatory):
Podsumowując dzisiejsza sesja była bolesna dla akcjonariuszy. Z jednej strony zatrzymaliśmy się na wsparciu, z drugiej apetyt niedźwiedzi jest zdecydowanie na więcej. Jeśli przebijemy poziom 14,86 zł i utrzymamy się poniżej to kurs ma szanse zejść w okolicę dołków z lipca tego roku. Jeżeli byki chcą zmienić trend i wrócić do wzrostów muszą wyjść powyżej 17,58-18,02 zł.
Analiza nie jest rekomendacją tylko moją subiektywną opinią.
Świat na wykresie - Giełdy 03.11.24Sytuacja na Bliskim wschodzie - cały czas nerwowo
Rynki po wizycie Blinkena, utrzymały status quo - czyli jest stabilnie.
Nawet były przecieki do prasy, że może zostać zawarty pokój w Libanie - pewnie fasadowy, ale przed wyborami można by odtrąbić sukces.
Niestety Iran gra w swoją grę i ustami najważniejszych “Polityków” z tego kraju powiedziano, że będzie odwet na Izraelu za ostatni, wydawałoby się deeskalacyjne atak Izraela na Irańskie bazy wojskowe.
I to jeszcze przed wyborami….
No cóż nie wróży to dobrego nastroju na rynkach w poniedziałek.
Nasadq, ma sporo przestrzeni na spadki - raptem 3% spadliśmy od ostatnich szczytów, potencjał spokojnie jest na od 5% do 8% od tych szczytów.
Na wykresie D1 Podaż technicznie przejęła kontrolę
Sp 500 - jest na pograniczu wybicia, ważnych poziomów - 5700-5730
W obu przypadkach mamy podobnie wymowne tygodniowe podażowe świece.
Na pozostałych kluczowych giełdach, też nie wygląda to dobrze.
Kolejne element do układanki to VIX który balansuje na ważnej strefie opisanej we wcześniejszej analizie.
Dom Development - analiza technicznaCześć,
spółka Dom Development do deweloper działający na rynku prawie 30 lat, a na giełdzie od 2006 roku. Mimo, że od 2012 roku porusza się cały czas w trendzie wzrostowym, to warto zwrócić uwagę, że obecnie dopiero w tym roku udało się spółce dotrzeć i przebić ATH ustanowione w 2007 roku.
Wykres 1M(trend wzrostowy):
Patrząc na interwał tygodniowy, pierwszym wsparciem mocniejszym jest poziom 170 zł, jednak kluczowym, aby utrzymać dalsze wzrosty w średnim terminie jest aby kurs był powyżej 152 zł. Oporem natomiast jest poziom 205-208 zł za akcję.
Wykres W1 (najbliższe wsparcia i opory):
Jeżeli kurs miałby iść faktycznie na południe to pierwszym celem dla niedźwiedzi będzie okolica 143 zł która pokrywa się ze wsparciem z stycznia tego roku oraz września 2023. Dodatkowo jest tutaj również poziom 50% zniesienia Fibonacciego.
Wykres W1 (zniesienie Fibonacciego):
Stąd też warto zaznaczyć boks 143-152,5 zł jako kluczową strefę wsparcia dla byków, gdzie pierwszą żółtą kartką będzie przebicie poziomu 170 zł.
Wykres W1 (kluczowa strefa wsparcia):
Jeżeli bykom uda się przebić ostatnie ATH, to pierwszym oporem będzie 216 zł, a następnym 231 zł, gdzie spodziewałbym się reakcji i możliwego przetestowania wybicia ATH.
Wykres W1 (rozszerzone zniesienie bazujące na trendzie):
Analizując oscylatory, MACD dało sygnał sprzedaży w październiku. Była próba powrotu, jednak kurs odbił się od linii. Obecnie MACD powoli zaczyna zawracać, jednak trzeba mieć na uwadze, że dość mocno się rozłączyły obecnie linie. RSI natomiast dotarło po wzrostach i korekcie do neutralnego punktu oraz wsparcia co może sugerować kończącą się korektę. Nie mniej jednak, zejście poniżej ostatniego dołka oznaczać będzie tylko pułapkę na byki.
Wykres D1 (oscylatory):
Profil wolumenu jest na poziomie 178 zł, co przemawia po stronie byków.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując. Spółka 12 listopada opublikuje wyniki za trzeci kwartał. Z informacji ile sprzedali domów oraz oddali możemy interpretować, że kwartał ten powinien być lepszy od poprzedniego r/r, jednak sprzedaż mieszkań to nie wszystko i trzeba poczekać na oficjalne informacje dotyczące zysków. Jeżeli spółka zejdzie poniżej 170 zł za akcję, będzie to sygnał ostrzegawczy. Kluczowym wsparciem jest zielona strefa na poziomie 143-152 zł. Wyłamanie jej może spowodować głębszą korektę. Natomiast Wyjście powyżej ATH będzie oznaczał, że pierwszym celem będzie 216, a nawet 231 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
PKN Orlen. Dalsza wyprzedaż akcji. Aktualizacja strategiiCześć,
Większość analizy została zrealizowana, którą pisałem pod koniec września, dlatego postanowiłem ją zaktualizować. Wcześniej kiedy analizowałem spółkę, znajdowaliśmy się przy mocnym wsparciu, o którym pisałem i możliwym oddechu dla byków w celem powrotu na 58,5 zł. Kurs dotarł do tego miejsca, jednak zabrakło popytu aby przebić wspomniany opór i rozpoczęła się dalsza kontynuacja spadków. Niedźwiedzie również zrealizowały swój pierwszy cel w postaci 51-52 zł.
Wykres D1 (analiza historyczna):
Obecnie strefa, która była strefą wsparcia stała się oporem, który muszą byki przebić, jeśli chcą powrócić do wzrostów. W swoim scenariuszu z września pisałem również o formacji klina zwyżkującego, którego celem jest żółty boks (okolica 42,6-44,0 zł). Warto jednak zaznaczyć, że powstaje on przy uwzględnieniu odcięć dywidendy na wykresie. Spadek do takiego poziomu oznaczałby powrót do cen z listopada 2020 roku, co względnie jest mało realne, jednak przy dalszym negatywnym sentymencie trzeba mieć w głowie również najgorsze scenariusze.
Wykres D1 (klin zwyżkujący):
MACD kilka dni temu dał sygnał kupna, jednak obecnie przy dalszych spadkach może okazać się to tylko pułapką na byki. RSI wskazuje jednak na powoli wyprzedany papier, co mogłoby sugerować, że popyt niedługo zacznie pojawiać się na papierze.
Wykres D1 (oscylatory):
W bardziej prawdopodobnym scenariuszu można oczekiwać, że byki powinny utrzymać obecnie poziom 49,5 zł jeśli do takiego dojdzie, a scenariusz wygląda póki co na realny. Poziom ten był ostatnim dołkiem z października 2022 roku, dodatkowo pokrywa się z poziomem wybicia z konsolidacji, która trwała przeszło rok.
Wykres W1 (zasięg wybicia z konsolidacji):
Nakładając na wykres zniesienie Fibonacciego, dla byków tak jak wspomniałem pierwszym oporem do przejścia będzie poziom 54-55,8 zł (czerwona strefa), a kolejnym przebicie wspomnianych 58,5 zł, co stanowi 38,2% korekty do spadków. Dopiero wejście i utrzymanie się powyżej 61,3 zł może zmienić trend na wzrostowy i wtedy można byłoby siąść do analizy jeszcze raz.
Wykres W1 (zniesienie Fibonacciego):
Mimo wszystko podaż póki co wygrywa na spółce i łapanie dołka może być ciężkie. Pierwszym celem niedźwiedzi jest pomarańczowa strefa 49-50 zł. Tutaj kolejny raz można byłoby szukać reakcji w celu przetestowania chociaż 58-61 zł. Jeśli jednak nie wyjdziemy wyżej, prawdopodobnie rozpoczniemy wtedy 5 falę spadkową.
Wykres D1 (możliwy scenariusz):
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Czy niedźwiedzie odpuszczą spółce Mirbud? Aktualizacja analizy.Cześć,
Ostatni raz aktualizowałem spółkę Mirbud w sierpniu. Tam też znajdziecie informacje dotyczące portfeli zamówień na tamten okres oraz wyników. W poprzedniej analizie pisałem, że kurs idzie w kierunku 11 zł, który jest pierwszym celem niedźwiedzi. Analiza została zrealizowana, więc czas na kolejną.
W obecnym czasie mimo próby podbicia w tydzień kursu o prawie 20%, widać, że podaż cały czas ma przewagę. Tak jak wspominałem poziom okolicy 11 zł jest ważnym i mocnym wsparciem na papierze, jednak w ostatnich tygodniach doszło już do kilku prób testów, a poprzedni tydzień skończył się nawet próbą naruszenia wsparcia. W praktyce oznacza to często, że im częściej kurs uderza o wsparcie, tym słabsze staje się ono. Z poprzedniej analizy mogliście zauważyć, że poziom 11 zł jest również 50% zniesieniem Fibonacciego mierzone od dołka z sierpnia 2023 roku do ATH. Natomiast jeśli ono padnie, to kurs kolejne ma dopiero w okolicy 9,83-10,2 zł, które wyznaczałem jeszcze w sierpniu.
Warto też zwrócić uwagę, że na tygodniowym obecnie niedźwiedzie walczą z próbą przebicia EMA50, a zejście poniżej może w średnim terminie oznaczać zmienę trendu.
Wykres W1 (ważne wsparcie):
Patrząc na oscylatory, na spółce przy kolejnych sesjach spadkowych może pojawić się sygnał sprzedaży na MACD. Natomiast RSI mimo że jest w neutralnym miejscu, to zaczyna nam tworzyć coraz wyższe dołki, ale też coraz niższe szczyty i wybicie któregoś nich może potwierdzić kierunek na najbliższy okres.
Wykres D1 (oscylatory):
Wykres spółki od lipca tego roku porusza się cały czas w kanale równoległym w trendzie spadkowym z dwoma próbami wybicia. Obecnie odbiliśmy się kolejny raz od poziomu górnej bandy co stanowiło również korektę 23,6% zniesienia fibo od szczytu do ostatniego dołka. Z tego założenia można byłoby wnioskować, że trend faktycznie idzie w kierunku niebieskiej strefy.
Wykres D1 (kanał równoległy):
Co ciekawe, możemy zauważyć od ostatniej analizy, że największy profil wolumenu zmienił się z okolic strefy popytowej (9,80 zł), na 11,68 zł i teraz będzie stanowił opór.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując, póki co podaż ma przewagę na papierze. Pierwszym lepszym sygnałem byłoby pokonanie obecnie strefy oporu 11,70-12,00 zł. Jednak zmiana sentymentu i trendu może nastąpić dopiero po wybiciu ostatniego lokalnego szczytu czyli 13,50 zł. W innym przypadku tak jak pisałem niedźwiedzie mogą próbować osiągnąć kolejny cel, czyli strefę popytową łamiąc 11 zł, które jest obecnie wsparciem.
Wykres D1 (strefa oporu / strefa wsparcia):