Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 30.11-04.12W ostatnim tygodniu sesyjnym byliśmy świadkami wzrostów na głównej parze walutowej. Strona popytowa dość mozolnie ale skutecznie, wybiła się ponad strefę 1,1920-30. Zakończenie tygodnia wypadło na poziomie 1,1964. Warto odnotować fakt, że atak nastąpił przy braku inwestorów z USA, którzy oprócz święta, działali w skróconym czasie pracy.
Co przed nami?
Grudzień zapowiada się wyjątkowo ciekawie a to za sprawą posiedzeń banków centralnych, którzy przedstawią nowe parametry polityki pieniężnej.
W najbliższym tygodniu uwaga uczestników rynku skupiona będzie po raz kolejny, na informacjach dotyczących covid-19. Kolejną ważną kwestią będzie ustalenie kompromisu na linii UE- Polska – Węgry. Z europejskich informacji, nie sposób przegapić sagi negocjacyjnej pomiędzy UE/UK. Swoje wystąpienia odnotują szefowie banków centralnych. W poniedziałek i środę przemawiać będzie Ch. Legarde. Również w środę oraz w czwartek zeznawać będzie w Kongresem J. Powell. Najpierw przed Komitetem Bankowym w Senacie, dzień później przed Komisją Usług Finansowych w Izbie Reprezentantów.
Przyszły tydzień to również szereg danych makroekonomicznych po obu stronach oceanu.
W poniedziałek poznamy bazowy wskaźnik wydatków konsumpcyjnych PCE i Core PCE w USA. Następnie wskaźnik CPI w Niemczech. W trakcie sesji amerykańskiej zostanie przedstawiony indeks Chicago PMI oraz indeks podpisanych umów kupna domów.
Wtorkowa sesja to cała seria wskaźników PMI dla przemysłu w Europie, (w tym najważniejszy z Niemiec). Poznamy stopę bezrobocia w Niemczech. Następnie wskaźnik CPI w strefie euro. Po drugiej stronie oceanu, zostaną przedstawione wskaźniki przemysłowe PMI oraz ISM.
W środę poznamy raport ADP, który przedstawi zmianę pozarolniczego zatrudnienia. Następnie poznamy dane dotyczące zamówienia fabryk w USA.
Podczas czwartkowej sesji poznamy szereg wskaźników PMI dla usług w Europie, sprzedaż detaliczną w strefie euro oraz ilość przyszłych bezrobotnych w USA. Na sam koniec poznamy wskaźniki PMI oraz ISM dla usług w USA.
Ostatnia sesja nadchodzącego tygodnia upłynie pod dyktando odczytów z USA. Departament pracy przedstawi dane z rynku pracy. Oczekuje się spadek stopy bezrobocia do 6,8% oraz zmianę zatrudnienia w sektorach pozarolniczych na poziomie 500K. Z kolei zatrudnienie prywatne z wyłączeniem rolnictwa powinno wynieść 598K. Warto będzie także zwrócić uwagę na jednostkowe koszty pracy oraz średnie wynagrodzenie.
Sytuacja na eurodolarze.
Ostatni (niepełny) tydzień przyniósł wybicie ponad strefę oporów 1,1920-41. Silny optymizm wspiera bardziej ryzykowne aktywa a co za tym idzie, amerykańska waluta traci na szerokim rynku. Wzrosty na głównej parze walutowej zatrzymały się na poziomie 1,1964, czyli w strefie oporów 1,1954-67 (Maksimum z 31 sierpnia br.). Najbliższym celem dla popytu jest poziom 1,2012, którego złamanie z pewnością spotkałoby się ze słowną interwencją decydentów EBC. Czy w tym wypadku poziom 1,20 jest limitem dla popytu? Technicznie poruszamy się w szerokiej strefie ograniczonej poziomami 1,16- 1,2012 i górny poziom, wydaje się być kluczowy dla dalszego kierunku). Natomiast warto przypomnieć, że poziom 1,2012 został szybko “zgaszony” przez członków EBC, szczególnie przez Philipa Lane. Decydenci dali jasno do zrozumienia, że poziom 1,20 i powyżej, nie będzie mile widziany. (Pragnę przypomnieć, że w kolejnych dniach zobaczyliśmy spadek do poziomu 1,16). Czy możemy liczyć na podobną sytuację? Na pewno wyższe poziomy cenowe będą tonowane w wypowiedziach członków EBC ale nie wydaje się aby bank centralny, miał walczyć z trendem. Ostatnie udane interwencje słowne, były w czasie, kiedy nie mieliśmy gotowej szczepionki. W chwili obecnej sytuacja wygląda z goła inaczej ale trzeba mieć na uwadze, że żaden trend nie trwa wiecznie. W związku z czym poziom 1,20, może stanowić techniczną barierę dla popytu lub prowadzić do konsolidacji. Najprawdopodobniej do czasu posiedzeń banków centralnych, będziemy świadkami trendu bocznego.
Najbliższy kluczowy opór możemy wyznaczyć na poziomie 1,2012, którego złamanie będzie sygnałem, że wybiliśmy się z szerokiego trendu bocznego. Dalszym oporem będzie poziom 1,2033 (szczyt z 2 maja) oraz poziom 1,2086 (szczyt z 1 maja).
W przypadku nieudanego sforsowania poziomu 1,2012, możemy spodziewać się powrotu na ostatnie lokalne minima. (Być może usłyszymy słowną interwencję Ch. Legarde)? Pierwsze wsparcie znajduje się na poziomie 1,1920-41, następnie 1,1906 oraz 1,1881-84. Dalszymi wsparciami będą poziomy 1,1837 oraz 1,18.
Pragnę jeszcze przypomnieć, że poniedziałkowa sesja będzie zarazem ostatnia sesją listopada.
Eurusdforecast
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 16.11-20.11 Drugi tydzień listopada przyniósł niewielki spadek na głównej parze walutowej, pomimo informacji firmy Pfizer, która pochwaliła się prototypem szczepionki o skuteczności 90%. Pierwsze reakcje oczywiście były pozytywne, co szczególnie było widać po indeksach. Natomiast na rynku eurodolara obserwowaliśmy jedynie impuls wzrostowy, po którym dość szybko do głosu doszła strona podażowa. Wspólnej walucie cały czas ciąży sytuacja z Covid-19, która mocno odbija się na poszczególnych gospodarkach strefy euro. W ostatnim wystąpieniu Ch. Legarde potwierdziła obawy rynkowe, dając do zrozumienia, że EBC jest gotowe do działania. Ch. Legarde podkreśliła w swoim wystąpieniu, wsparcie polityki pieniężnej w celu zapewnienia korzystnych warunków finansowania dla całej gospodarki. Działania EBC będą skierowane na ochronę gospodarki w walce z pandemią. Powyższe słowa wskazują, na kolejny program pomocowy ze strony EBC, który może być zastosowany w grudniu. Trzeba być jednak zgodnym, że pomimo pomocy ze strony banków centralnych, powrót do normalności będzie prowadzić przez wyboiste drogi.
Powracając do eurodolara: maksimum tygodniowe wypadło na poziomie 1,1920. Następnie doszło do testu wsparcia na poziomie 1,1753.Na koniec tygodnia za 1 euro płacono 1,1834 dolara.
Co przed nami?
W nadchodzącym tygodniu uczestnicy rynku skupią swoją uwagę na trwającej walce z pandemią. Wzrost zachorowań oraz możliwe blokady nie idą w parze z rozwojem gospodarczym, chociaż ostatnie informacje o szczepionce wlały trochę optymizmu? W Stanach Zjednoczonych obserwujemy ogromny wzrost zakażeń Covid-19, co może skłonić FED do kolejnego działania w grudniu. W Europie sytuacja nie wygląda lepiej, co również będzie prowadzić do pomocy banku centralnego.
Sprawa umowy pomiędzy UK/UE jest nadal nierozwiązana. Podobno poczyniono postępy ale różnica zdań w chwili obecnej, jest zbyt duża aby mogło dojść do porozumienia. Termin 15 listopada raczej nie będzie dotrzymany ale co ciekawe, funt radzi sobie całkiem nieźle. Inwestorzy wierzą jednak w dobre zakończenie sagi i para walutowa GBP/USD, utrzymuje się na poziomie 1,3187.
Kolejne dni przyniosą nam szereg wystąpień prezesów banków centralnych, po obu stronach oceanu. Warto będzie zwrócić uwagę na wystąpinienia Ch. Legarde. We wtorek będzie przemawiał prezes BoE Andrew Bailey.
Co w kalendarzu makro?
W poniedziałek poznamy wskaźnik produkcyjny dla Nowego Jorku.
Wtorkowa sesja przyniesie nam odczyty sprzedaży detalicznej w USA, w tym także sprzedaży bazowej. Poznamy produkcję przemysłową oraz wskaźniki cen importowych oraz eksportowych w USA.
W środku tygodnia zostanie przedstawiony wskaźnik inflacji CPI w strefie euro oraz odczyty z rynku nieruchomości w USA. (Zezwolenia na budowę i rozpoczęte budowy domów).
Czwartkowe dane będą dotyczyć ilości przyszłych bezrobotnych w USA oraz sprzedaż domów na rynku wtórnym. Poznamy także wskaźnik przemysłowy wg FED w Filadelfii.
Ostatnia sesja tygodnia przyniesie nam odczyt wskaźnika PPI w Niemczech.
Sytuacja na eurodolarze.
W ubiegłym tygodniu pomimo spadku w okolice poziomu 1,1753, wspólna waluta zdołała odzyskać utracony grunt. Dolar osłabił się ze względu na rosnące statystyki Covid-19 w USA. Niemniej jednak, potencjał wzrostowy na głównej parze walutowej wydaje się być ograniczony. Z jednej strony mamy silny psychologiczny poziom 1,20, który z pewnością będzie broniony. Z drugiej zaś strony silne euro może być kulą u nogi dla europejskiej gospodarki, co może skłonić decydentów EBC do słownej interwencji.
Para walutowa cały czas porusza się w trendzie bocznym, pomiędzy 1,1603-15 a oporem na poziomie 1,2012. Utrzymanie się kursu powyżej 1,1753, jest wsparciem dla popytu, co może skutkować próbą testu poziomu 1,20.
Aktualnie para walutowa znajduje się na poziomie 1,1834, zaś najbliższy opór możemy wyznaczyć 1,1881-83, zaś kolejny na 1,1900-20. (Szczyt z 9 listopada). Dalsza strefa oporów znajduje się na 1,1954-67. (Maksimum z 31 sierpnia).
W przypadku zejścia kursu powyżej 1,18, podaż będzie próbował testować 1,1753. Ewentualne złamanie wsparcia otwiera drogę w kierunku 1,1696-1,1710.
Aktualnie możemy założyć, że nadal będziemy poruszać się w trendzie bocznym 1,16-1,20. Natomiast wybicie w/w poziomów, wyznaczy kierunek dla omawianej pary walutowej w średnim terminie.
Aktualnie jestem bez otwartej pozycji, czekam na rozwój wydarzeń.
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 09.11-13.11 Za nami wybory prezydenckie w USA, które wygrał Joe Biden. Od wtorku byliśmy świadkami silnych wzrostów na rynku eurodolara, chociaż po pierwszej konferencji prasowej D. Trumpa, doszło do spadku w okolice 1,16. Popyt jednak szybko pozbierał siły i wraz z przewagą J. Bidena rosła siła popytu. Tydzień zakończyliśmy na poziomie 1,1873.
Wygrana J. Bidena prawdopodobnie złagodzi nastroje na rynkach finansowych, chociaż D. Trump kwestionuje wyniki wyborów. Szanse na wygraną D.Trumpa, poprzez zaskarżenie wyników w sądzie są nikłe. J. Biden pomimo wygranej, będzie musiał stawić czoła z większością w Senacie, która należy do republikanów. Senat przecież zatwierdza, członków gabinetu oraz inne stanowiska w administracji. Całkiem możliwe, że nowe projekty J. Bidena pójdą po prostu do kosza lub zostaną odłożone w czasie, bez zgody senatu. Demokraci utrzymali przewagę w Izbie Reprezentantów ale sytuacja nie jest godna pozazdroszczenia.
W piątek poznaliśmy odczyty z amerykańskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia spadła do 6,9%, przy oczekiwaniach na poziomie 7,7%. Zmiana zatrudnienia w sektorach pozarolniczych wzrosła do 638K. Natomiast zatrudnienie w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa wzrosło do 906K.
Co przed nami?
Rynki nadal będą żyć wynikami wyborów w USA, jednak warto mieć na uwadze informacje, które nurtowały rynki przed wyborami, czyli: pandemia Covid-19, Brexit oraz pakiet socjalny w USA, który w chwili obecnej może nie zostać uchwalony.
W Europie jak i w Stanach Zjednoczonych odnotowano rekordowe przypadki nowych zachorowań, które będą ciążyć poszczególnym gospodarkom. Na listopada/grudzień zapowiedziano apogeum zachorowań.
W kwestii Brexitu obie strony mają czas na porozumienie do 15 listopada aby obie strony, mogły ratyfikować umowę przed końcem roku. Na razie oprócz dobrych chęci, pozostaje kilka kwestii spornych, w tym rybołówstwo, które jest głównym elementem niezgody.
W poniedziałek swoje wystąpienie odnotuje Ch. Legarde, która będzie mówić na Green Horizon Summit.
We wtorek poznamy nastrój ekonomiczny ZEW w Niemczech, konsensus rynkowy zakłada spadek do 40,0. Po drugiej stronie oceanu poznamy odczyt JOLT. W środę mamy kolejne wystąpienie prezes EBC Ch. Legarde. W czwartek poznamy biuletyn ekonomiczny EBC, wskaźnik CPI w Niemczech i produkcję przemysłową w strefie euro. Po drugiej stronie oceanu poznamy wskaźnik inflacji CPI oraz dane z rynku pracy w USA. W piątek (trzynastego), zostanie przedstawiony odczyt PKB w strefie euro, inflacja PPI w USA oraz nastroje konsumenckie liczone przez Uniwersytet Michigan.
Strona popytowa stoi przed szansą powrotu na ostatnie szczyty. Jeżeli pozytywny sentyment utrzyma się, to mamy szansę wybić się ponad 1,1900-18 (maksima z połowy września). W tym wariancie rosną szanse, na test oporu na 1,1954-67 (szczyty z 18-19 sierpnia). Kolejnym celem będzie opór na 1,2012. Ewentualne wzrosty w stronę 1,20 nie zmieniają układu technicznego. Cały czas poruszamy się w trendzie bocznym pomiędzy 1,20 i 1,16. Dopiero wybicie w którąś ze stron, wskaże dalszy kierunek omawianej pary walutowej. Warto mieć na uwadze, że silne euro nie sprzyja europejskiej gospodarce a biorąc pod uwagę wystąpienia członków EBC, możemy zakładać, że będą próbowali słownie stonować nastroje.
Wersja alternatywna zakłada, że nie wyjdziemy wyżej niż 1,19-1,20, co skłoni podaż do kontry. W tym wypadku zejście w stronę 1,1832, 1,1800-07 oraz 1,1781-82 staje się całkiem realne. Kluczowe wsparcie 1,1753, powinno zostać utrzymane, jeżeli ma dojść do dalszych wzrostów. Wybicie dołem będzie wsparciem dla podaży, co może skłonić inwestorów do testu poziomi 1,1600-12.
Osobiście mam otwartą pozycję krótką na poziomie 1,1882.
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 02.11-06.11 Przed nami pierwszy tydzień listopada, który będzie miał kolosalny wpływ na rynki. Przed nami wybory prezydenckie w USA, które odbędą się 3 listopada.
Przed nami pierwszy tydzień listopada, który będzie miał kolosalny wpływ na rynki. Przed nami wybory prezydenckie w USA, które odbędą się 3 listopada. Ze względu na rozwój wirusa będzie można głosować także korespondencyjnie. W związku z czym wynik wyborów nie będzie znany 3 listopada a głosy będą liczone przez kilka dni, co nie podoba się urzędującemu prezydentowi.
Wszelkie zawirowania związane z wyborami w USA będą negatywnie wpływać na rynki, co może prowadzić do większej zmienności. Ostatnie sondaże dają przewagę Bidena nad Trumpem w stosunku 52% do 43%.
Oprócz wyborów inwestorzy będą czekać na czwartkową sesję, kiedy to zakończy się dwudniowe posiedzenie Rezerwy Federalnej. Następnie J. Powell wystąpi na konferencji prasowej. Inwestorzy oczekują, że decydenci będą zgodni, odnośnie dalszej pomocy. Realne wydaje się zapowiedzenie kolejnej transzy pomocowej na grudzień, lub rozpoczęcie kolejnych działań już na listopadowym spotkaniu. W każdym bądź razie, wielce prawdopodobne wydaje się, skorzystanie z kolejnych narzędzi ze strony FED, przed końcem roku.
Jak wygląda sytuacja na eurodolarze?
Październik zakończyliśmy spadkami w stronę poziomu 1,1650. Długi górny cień na świecy miesięcznej sugeruje, że strona podażowa stoi przed szansą dalszej dominacji.
Sytuacja fundamentalna nie sprzyja wspólnej walucie. Rozwój pandemii w Europie oraz niepewność związana z wyborami prezydenckimi, stwarzają ponury nastrój na rynkach.
Z technicznego punktu widzenia, para walutowa porusza się, od dłuższego czasu w szerokim trendzie bocznym, którego dolne ograniczenie przebiega na poziomie 1,1612-15 (dołki z końca września). Wielce prawdopodobny wydaje się test wsparcia. Wybicie dołem będzie miało konsekwencje w średnim terminie, co może sugerować zejście kursu w stronę 1,1423-92. Po drodze jednak podaż będzie musiała pokonać 1,1580/ 1,1539/ 1,1507, czyli minima z drugiej połowy lipca.
W przypadku obrony w/w poziomu kurs eurodolara, może po raz kolejny skierować się w stronę oporu na 1,17 oraz 1,1753. Wybicie powyżej ostatniego oporu polepszy sytuację strony popytowej.
Biorąc pod uwagę wybory prezydenckie, ciężko jednoznacznie ustalić jak zareagują rynki.
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 26.10-30.10Przed nami ostatni tydzień października, podczas którego uwaga uczestników rynku skupi się, na posiedzeniu EBC oraz późniejszej konferencji prasowej. Ch. Legarde. W związku z drastycznym rozwojem pandemii oraz jej następstwami w postaci lockdownów, oczekuje się sytuacji, w której bank centralny wspomoże kulejącą gospodarkę. Oczywiste jest, że nie nastąpi to 29 października, niemniej jednak słowne przygotowanie rynków do takowego działania, jest jak najbardziej możliwe. Dla inwestorów liczyć się będą uwagi Ch. Legarde, w kwestii dalszego luzowania polityki pieniężnej, które z pewnością usłyszymy na konferencji prasowej. Pytanie jakie będzie nurtować inwestorów, to czy Rada Prezesów jest w tej kwestii zgodna, czy raczej podzielona?
Druga kwestia, która będzie na ustach wielu inwestorów, to sprawa pakietu fiskalnego oraz wybory prezydenckie w USA, które odbędą się 3 listopada. Jak wiadomo N. Pelosi potwierdziła, że porozumienie i zakończenie prac, może nastąpić przed wyborami prezydenckimi, jednak niewiele osób chyba w to wierzy. Powracając do wyborów prezydenckich, w chwili obecnej przewagę ma Biden z 9 pkt nad Trumpem.
Trzecim i ostatnim fundamentem, który może wpłynąć na rynki jest kwestia związana z Brexitem. W tym przypadku można by było napisać na prawdę dużo, jednak sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Mamy negocjacje, zrywanie negocjacji, zgoda, brak zgody, powrót do negocjacji, następnie brak woli na ustępstwa, po czym obie strony idą na ustępstwa i zawieszają negocjacje. Czy obie strony zdążą podpisać sensowną umowę do 15 listopada, czy raczej będzie to umowa bez pokrycia? W ostateczności możemy doświadczyć Brexitu bez umowy, który byłby bardziej niekorzystny dla gospodarki UK.
Przed nami czwarty kwartał, który ograniczony skutkami Covid-19, już zapowiada się gorzej od trzeciego. W związku z czym uwaga rynków skupi się także na danych makroekonomicznych.
W pierwszym dniu sesyjnym poznamy wskaźnik nastrojów biznesowych Ifo w Niemczech. W drugiej części dnia, poznamy sprzedaż nieruchomości na rynku pierwotnym w USA. We wtorek poznamy bazowe zamówienia środków trwałych oraz wskaźnik zaufania konsumentów wg Conference Board w USA. W czwartek poznamy zmianę bezrobocia w Niemczech. Następnie PKB w USA (Q3), ilość przyszłych bezrobotnych oraz indeks podpisanych umów kupna domów. W piątek zostanie przedstawione PKB Niemiec, wskaźnik inflacji CPI w strefie euro. W drugiej części poznamy dane dotyczące wydatków osobistych Amerykanów, wskaźnik Chicago PMI oraz nastroje konsumenckie.
Sytuacja na eurodolarze uzależniona jest od wielu czynników, co utrudnia właściwą interpretację. W związku z czym ja pozostaje w swojej ocenie neutralny i będę reagował na bieżąco. Jeżeli spojrzymy na wykres w szerszym ujęciu to możemy założyć, że poruszamy się w trendzie bocznym pomiędzy 1,1613 a 1,2012. Wydaje się, że dopiero wybicie, w którąś ze stron pozwoli obrać kierunek w dłuższym terminie.
Natomiast jeżeli patrzymy na eurodolara w strategii krótkoterminowej, to w tym wariancie, możemy wyznaczyć najbliższy opór na 1,1868-73 oraz 1,1880-82. Pokonanie wspomnianych oporów, pozwoli stronie popytowej myśleć o ataku na poziom 1,2012, przy wcześniejszym złamaniu poziomów 1,19 oraz 1,1917/ 1,1951/ 1,1975.
Z drugiej zaś strony nieudane wybicie ponad 1,1882, może świadczyć o słabości strony popytowej. W tym wariancie kolejny powrót w stronę 1,1832 oraz 1,1782-1,18. W przypadku dalszych spadków kluczowym wsparciem pozostaje poziom 1,1753.
Osobiście ciężko mi uwierzyć w siłę euro, biorąc pod uwagę rozwój pandemii w Europie oraz możliwe dalsze luzowanie polityki pieniężnej przez EBC. Niemniej jednak warto mieć na uwadze fakt, że na rynki mogą napływać informacje, które będą zmieniać układ. Mam tu na myśli wybory, pakiet socjalny w USA, Brexit, czy posiedzenie EBC.
EURUSD - ciekawy setup long-shortNa wykresie euro do dolara amerykańskiego kreuje się dość ciekawy setup w związku z wczorajszym game changerem. W tym momencie szansa na wyjście z boxa góra ramach testu najbliższej sekwencji jest relatywnie duża - gdzie następnie szukać można będzie miejsca typu cash out - czyli ponownego upłynniania i możliwość wygenerowania dalszego spadku. Pytanie tylko brzmi obecnie, czy ruch wczorajszy zostanie utrzymany.
EURUSD w najbliższym dniachPoprzedni tydzień to wyraźny wzrost na parze EURUSD. Inwestorzy prawdopodobnie zaczynają wyceniać porozumienie w sprawie drugiego pakietu pomocowego w USA, który jak na razie jest mało realny, ale jeżeli zostanie ogłoszony to może negatywnie odbić się na kondycji dolara. Dolar umacnia się ponieważ jak wiemy rynek z wyprzedzeniem wycenia rzeczywistość. Rynek detaliczny jest mocno ustawiony na spadki na EURUSD więc w najbliższych dniach warto zwracać uwagę na wcześniej tworzące się konsolidacje- 1.1780 oraz pierwsze potencjalne Stop Lossy poniżej 1.1733.
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 24.08-28.08Zeszłotygodniowy spadek na rynku eurodolara, pozwala coraz śmielej zakładać, że w najbliższym czasie, możemy być świadkami rozwinięcia korekty. Ostatnie informacje dotyczące rekordowej ilości długich pozycji na euro, wydają się być zbyt optymistyczne. Perspektywy dla wspólnej waluty wydają się być przesadzone. Faktem jest, że sytuacja w USA, nie napawa optymizmem ale ostatnie dane z Europy, również potwierdziły niepokojące perspektywy, dla rozwoju gospodarczego na Starym Kontynencie.
Z technicznego punktu widzenia, ostatnia świeca tygodniowa z długim górnym cieniem, może być punktem zwrotnym w średnim terminie. Ostatnie gołębie zapiski z posiedzenia FOMC, raczej ograniczają siłę popytu. W związku z czym utrzymanie się kursu eurodolara poniżej 1,1910-17, będzie wsparciem dla strony podażowej. (Kluczowym oporem jest strefa 1,1954-67, której pokonanie, zaneguje wariant z korektą.
Wariant bazowy zakłada pogłębienie korekty po złamaniu strefy wsparcia 1,1694-1,1738. W tym przypadku celem będzie strefa 1,1512-84. Pośrednim wsparciem będzie poziom 1,1637, czyli minimum z 27 lipca. W wersji optymistycznej podaż może dotrzeć do poziomu 1,1404-23, czyli szczytów z 10 i 11 czerwca br.
Podsumowanie: technicznie istnieją szanse z rozwinięciem korekty, po złamaniu wsparcia w okolicach 1,17. W przypadku solidnych odczytów z USA, rynek otrzyma pretekst do umocnienia dolara, co przełoży się na spadki na eurodolarze. Wersja alternatywna zakłada obronę poziomu 1,17 i powrót na ostatnie szczyty oraz atak na 1,21-22.
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 06.07-10.07 Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 06.07-10.07
Ostatni tydzień nie przyniósł większych zmian na rynku eurodolara, który zanotował jedynie kosmetyczny wzrost. Strona popytowa była wspierana dobrymi odczytami makro, po obu stronach oceanu. Jednak niepewność związana z rozprzestrzenianiem się wirusa, mocno ograniczyła entuzjazm inwestorów. W efekcie para walutowa poruszała się bokiem i przeszła w tryb konsolidacji wokół poziomu 1,1241.
Głównym tematem nadchodzącego tygodnia, pozostaje globalna sytuacja związana z COVID-19. Ilość nowych zachorowań w USA rośnie zastraszającym tempie, mocno strasząc rynki finansowe. Warto tutaj przytoczyć do porównania stan Arizona, który miał więcej dobowych zakażeń wirusem, niż łącznie UE. Co więcej średni wiek osób zarażonych drastycznie spada. W niektórych hrabstwach średnia spadła poniżej 40 lat, nierzadko notując chorych w wieku 20-30 lat. W efekcie wiele stanów wstrzymało znoszenie restrykcji lub ponownie
W kalendarzu makro nie mamy zbyt wielu odczytów dużego kalibru. Na początku tygodnia warto będzie sprawdzić wskaźnik ISM i PMI dla usług w USA oraz sprzedaż detaliczną w strefie euro. Następnie produkcję przemysłową w Niemczech oraz odczyt JOLT w USA. W środę poznamy prognozy gospodarcze UE. Dane gospodarcze wskazują na ożywienie ale druga fala wirusa, może skutecznie zahamować optymizm. W czwartek poznamy dane z rynku pracy w USA. W trakcie ostatniej sesji zostanie przedstawiona inflacja PPI w USA.
W chwili obecnej sytuacja na rynku eurodolara wydaje się być neutralna. Rynki szukają kierunku, co potwierdzają świece dziennie. Zarówno wzrosty jak i spadki, były dość szybko neutralizowane przez drugą stronę. Utrzymywanie się kursu powyżej kluczowego poziomu 1,1168, wspiera stronę popytową. W przypadku wzrostów opory możemy wyznaczyć na poziomie 1,1289 oraz 1,1303 (szczyty z ubiegłego tygodnia). Następnie popyt będzie musiał się zmierzyć, ze strefą oporów zlokalizowanych na poziomie 1,1327-53. Kolejny opór możemy wyznaczyć na 1,1423. (Wybicie powyżej tego poziomu, będzie świadczyć o sile strony popytowej).
Trwałe pokonanie wsparcia na poziomie 1,1168, potwierdzi słabość wspólnej waluty. W tym wariancie podaż będzie miała otwartą drogę w kierunku 1,1137-44 lub nawet w okolice 1,0991-1,1017. (Górne ograniczenie trendu bocznego, z którego wybyliśmy się pod koniec maja).
W moim subiektywnym odczuciu, niepewność związana z rozprzestrzenianiem się wirusa, może prowadzić do ucieczki w dolara. Mocnym wsparciem w tym wariancie będą słabsze odczyty makro.
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 29.06-03.07 Przed nami ostatnie dni czerwca a zarazem ostatnie ostatnie dni pierwszego półrocza. Środowa sesja wyznacza początek nowego miesiąca, kwartału i półrocza. W takich przypadkach możemy być świadkami, przetasowań portfeli. W chwili obecnej para walutowa znajduje się na poziomie 1,1218, niezdolna do utworzenia silnego trendu. Sytuacja związana z COVID-19 jest trudna i skomplikowana po obu stronach oceanu. W kilku stanach w USA zanotowano rekordową ilość nowych zachorowań, zaś łączna liczba zarażonych przekroczyła już 2,6 mln. Gwałtowna ilość nowych przypadków może prowadzić do zmniejszenia działalności a co za tym idzie, negatywnie wpłynąć na tamtejszą gospodarkę. Rynki akcj starają się już to dyskontować, co szczególnie było widoczne podczas piątkowej sesji w USA.
Przed nami tydzień z odczytami inflacyjnymi oraz serią wskaźników PMI dla przemysłu i usług w Europie. Po drugiej stronie oceanu poznamy dane z rynku nieruchomości, wskaźnik zaufania wg Conference Board. Szczególnie ważne odczyty zostaną zaprezentowane w środę i czwartek a będą nimi: raport ADP, wskaźnik ISM i PMI dla przemysłu oraz dane z rynku pracy w USA. W środę wieczorem poznamy protokół z posiedzenia FOMC.
Obawy związane z eskalacją konfliktu pomiędzy USA i Chinami, z pewnością nie zostaną pominięte przez inwestorów. Jednak w chwili obecnej, tematem numer jeden pozostają informacje dotyczące COVID-19 oraz ich wpływ na gospodarkę.
Sytuacja na rynku eurodolara wydaje się być neutralna. Wybicia w górę są dość szybko kasowane, zaś dolar nie potrafił zdominować wspólnej waluty, co było widoczne w ostatnim tygodniu. Dolar dość dobrze radził sobie z innymi walutami, jednak był słabszy w stosunku do euro. Niemniej jednak ostatnie świece tygodniowe pozwalają zaryzykować tezę, że ostatecznie dolar umocni się i zobaczymy spadki na rynku eurodolara. Oczywiście największym bodźcem do spadków, będą obawy związane z drugą fala zakażeń, która może zniweczyć nadzieję na szybkie ożywienie gospodarcze. W tym kontekście wielu inwestorów skieruje się w stronę dolara, jako bezpiecznej przystani. Z technicznego punktu widzenia, zejście poniżej minimum z 19 czerwca tj 1,1168, polepszy sytuację strony podażowej. W tym wariancie podaż mogłaby dotrzeć nawet do poziomu 1,0991-1,1017, czyli górnego ograniczenia trendu bocznego, z którego wybiliśmy się pod koniec maja.
Z drugiej zaś strony należy pamiętać, że utrzymanie się kursu powyżej 1,1168, będzie wspierać stronę popytową. W tym wariancie powrót na ostatnie szczyty wydaje się wielce prawdopodobny. Opory można wyznaczyć na poziomie 1,1350 oraz w okolicy 1,1400-22.
Podsumowanie: kluczowy poziom znajduje się na poziomie 1,1168.
EURUSD tworzy strukturę wzrostową - szansa na 1.10 USDEuro do dolara z perspektywy interwału czasowego H1 tworzy sekwencję wzrostową w ramach kontry ostatnich spadków. Zakres średniej kroczącej 88-okresowej został wyłamany i wspiera układ wzrostowy wraz z pobliskim wsparciem. W tym momencie kieruję się strategią Simple Swing i jej klasycznymi założeniami. Zobaczymy jak w poniedziałek otworzy się jednak rynek.
Kurs EURUSD z potencjałem testu średniej 88-okresowej. LongsetupPara EURUSD przegląda dziś na poranku ma szansę na dalsze wzrosty. Schemat jest ryzykowny, ze względy na zmianę sekwencji na spadkową, jednak relatywnie wąskie wejście może zrekompensować znacznie podejmowane ryzyko w razie powodzenia schematu. Wszystko jak na screenie - utrzymanie dołka - wyhamowanie spadków i jeśli pojawi się sygnał zakupowy w postaci wzmożonego wolumenu lub typowego schematu utrzymania strefy - pozycje long. Jest to rozegranie jedynie korekty ostatnich spadków - nie próba zmiany sekwencji. Cel dla longów jest idealnym miejscem do ponownego szukania pozycji krótkich. Tak więc czekamy - reagujemy.
EURUSD z celem 1.09200 USD lub niżej - sekwencja negowanaOstatnie sesje na parze EURUSD wskazywały względną siłę euro, jednak para powraca do przecen - co mnie osobiście cieszy. Cieszy, ponieważ rynek po przecenie może mieć lepsze miejsce do dalszych wzrostów, dlatego opisaną na wykresie wyprzedaż traktuję jako potencjał do późniejszych longów. W tym momencie jeśli:
- wsparcie zostanie przerwane
- przetestowane od drugiej strony
Wygenerowany zostanie sygnał sprzedażowy z celem 90 - 100 pipsów.
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 11.03-15.03
W nadchodzącym tygodniu inwestorzy zwrócą uwagę na odczyty makro (głównie z USA), informacje dotyczące Brexitu. Warto także śledzić wątek związany z dalszymi rozmowami handlowymi na linii USA-Chiny.
Najważniejsze dane napłyną do nas zza oceanu. Już w poniedziałek Departament Handlu przedstawi bazową sprzedaż detaliczną, co może dać odpowiedź, na ile silna pozostaje amerykańska gospodarka oraz czy jest gotowa na dalsze podwyżki stóp procentowych. We wtorek poznamy bazowy wskaźnik inflacji konsumenckiej, który również może nakręcić oczekiwania względem Rezerwy Federalnej.W chwili obecnej FED pozostaje “cierpliwy”, bacznie przyglądając się odczytom. W połowie tygodnia poznamy zamówienia środków trwałych oraz odczyt inflacji producenckiej. Czwartkowa sesja przyniesie nam odczyty z rynku nieruchomości. W ostatnim dniu sesyjnym otrzymamy cały wysyp odczytów z USA a będą nimi: wskaźnik produkcyjny dla Nowego Jorku, produkcja przemysłowa, odczyt JOLT, nastroje konsumenckie Uniwersytetu Michigan. Także w piątek poznamy inflację konsumencką w strefie euro. Z europejskich odczytów warto będzie zwrócić uwagę na produkcję przemysłową w Niemczech.
Na początku tygodnia swoje przemówienia wygłosi prezes FED J. Powell. Natomiast we wtorek w brytyjskim parlamencie odbędzie się, głosowanie nad zatwierdzeniem poprawionej umowy Brexitu. W przypadku odrzucenia umowy, kolejne głosowanie będzie dotyczyć, przesunięcia w czasie lub zawieszenia Brexitu na kolejne tygodnie/miesiące.
Eurodolar po przełamaniu w ubiegłym tygodniu ważnych poziomów wsparcia, w piątek powrócił ponad poziom 1,1233, (minimum z 15 lutego). Aktualne odbicie dotarło do poziomu 1,1242. Kolejne opory znajdują się pomiędzy 1,1247-68, (dołek z 14 grudnia ubiegłego roku oraz minima z połowy lutego).
Indeks dolara dotarł do ważnych oporów przy poziomie 97,60-74, co może sugerować rozwinięcie korekty na rynku eurodolara. Warto jednak pamiętać, że najbliższe dni przyniosą ważne odczyty z USA, które mogą wpłynąć na parę walutową w średnim terminie. W przypadku solidnych odczytów z USA, zakończeniu ulegnie trwający ruch wzrostowy, (korekta spadków poniedziałek-czwartek). W tym wariancie powinniśmy wrócić w stronę niższych poziomów cenowych. Złamanie czwartkowego minimum, będzie pretekstem do ruchu w stronę kolejnych poziomów wsparcia 1,1120 / 1.1046 lub nawet w okolice 1,0984.
Gdybyśmy jednak otrzymali słabsze dane zza oceanu, to euro może próbować mocniej odbić. Warto pamiętać, że pomimo dobrej kondycji amerykańskiej gospodarki, Rezerwa Federalna pozostaje “cierpliwa” i mniej skłonna do dalszych podwyżek. W związku z czym słabsze odczyty z USA, potwierdzą obawy członków FED oraz zahamują na jakiś czas przyszłe podwyżki. Z drugiej zaś strony, sytuacja europejskiej gospodarki nie napawa optymizmem. W tle pozostaje Brexit oraz rozmowy handlowe USA-Chiny.
Opory jakie możemy wyznaczyć znajdują się w okolicy 1,1288/ 1,13 oraz 1,1315-20. Silna strefa oporów rozciąga się pomiędzy 1,1357-74.
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 11.02-15.02W nadchodzącym tygodniu inwestorzy będą śledzić wątku dotyczącego rozmów handlowych pomiędzy USA i Chinami. Rynki zakładają, że konsensus zostanie osiągnięty przed 1 marca, kiedy to D. Trump zamierza wprowadzić kolejne cła o wartości 200 mld $.
We wtorek swoje wystąpienie odnotuje prezes FED J. Powell, który będzie przemawiał podczas Hope Enterprise Corporation Rural Policy Forum, w Itta Bena, w USA. Inwestorzy będą szukali wskazówek na temat siły amerykańskiej gospodarki oraz odpowiedzi, czy “zawieszenie” podwyżek stóp procentowych ma charakter przejściowy.
Z ważniejszych odczytów makroekonomicznych, warto będzie zwrócić uwagę na bazowy wskaźnik inflacji konsumenckiej w USA. (Gorszy odczyt oddali szansę dalszych podwyżek w najbliższych dwóch latach). Dzień później Departament Handlu opublikuje dane dotyczące sprzedaży detalicznej oraz inflacji PPI.
Z europejskich odczytów poznamy PKB Niemiec oraz PKB strefy euro.
Spadki na rynku eurodolara dotarły do dolnego ograniczenia kanału wzrostowego, który możemy wyznaczyć na poziomie 1,1315-20. Tuż poniżej znajduje się minimum z 24 stycznia na poziomie 1,1288. Okolice poziomu 1,13 stanowiły w ostatnim czasie silną strefę wsparcia, która wielokrotnie broniła się przed silniejszymi spadkami. Mając to na uwadze, możemy założyć, że strefa popytowa będzie próbowała przejąć inicjatywę w okolicach wspomnianego poziomu. W tym wariancie moglibyśmy się pokusić o korektę ostatnich spadków. Sytuacja fundamentalna nie sprzyja wspólnej walucie i nie wydaje się aby korekta, mogła zamienić się w silniejszy ruch wzrostowy. (Obawy o Brexit, wojna handlowa oraz nowe prognozy gospodarcze KE, mocno ciążą euro). Warto tutaj nadmienić, że sytuacja strony popytowej mogłaby ulec poprawie, dopiero powyżej poziomu 1,1480-85. (Linia trendu spadkowego, która pokrywa się z korpusami świec z 30 i 31 stycznia).
W związku z powyższym należy liczyć się, że po ewentualnej korekcie, powrócimy w stronę poziomu 1,13. Trwałe wybicie z kanału wzrostowego oraz pokonanie wsparcia na poziomie 1,1288 otworzy drogę w kierunku 1,1214-16. Wcześniej jednak, podaż będzie musiała zmierzyć się z minimum z 14 grudnia na poziomie 1,1268.
Potencjalne reakcje na EURUSD przed konferencją EBCNa wykresie zaznaczyłem strefy z potencjalną reakcją. Warto również wsłuchać się w komunikat i szukać kluczowych wskazówek co do zmian w polityce monetarnej. Statystycznie w poprzednim roku tylko na jednej konferencji EURUSD zamknął się wyżej od poziomu rozpoczęcia konferencji. Zobaczymy jak będzie w tym roku....
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 17.12-21.12W piątek para walutowa wybiła się dołem z trójkąta i zanotowała dołek na poziomie 1,1268. Tym samym był to najniższy poziom od 28 listopada. Realizacja zysków doprowadziła do wyjścia ponad poziom 1,13, jednak słabość popytu jest widoczna. Z technicznego punktu widzenia, ruch wzrostowy możemy potraktować jako ruch powrotny w stronę dolnego ograniczenia trójkąta. Najbliższy opór znajduje się na poziomie 1,1309-21, gdzie do gry może włączyć się strona podażowa. W tym wypadku powrót na ostatnie minima 1,1267-73 oraz zejście w kierunku 1,1216 (dołek z 22 listopada), byłby kwestią czasu. Nie ukrywam, że sytuacja strony popytowej robi się trudna. Jeżeli w najbliższym czasie, nie otrzymamy pozytywnych informacji, ewentualne wzrosty będą raczej korektami w ruchu spadkowym. Czy w takim razie dolar jest tak silny, czy raczej wspólna waluta jest słaba? Wydaje się, że to dolar wykorzystuje słabość strefy euro, której dodatkowo ciąży sprawa Brexitu. Nie bez znaczenia pozostaje sprawa budżetu włoskiego, czy problemów wewnętrznych Francji. Co w takim razie mogłoby zmienić układ sił na rynku? Z pewnością mocno gołębi przekaz Rezerwy Federalnej. Pytanie jednak brzmi na jak długo i czy ewentualny impuls ma szanse zamienić się w trwały ruch wzrostowy?
W związku z powyższym należy założyć, że podaż będzie dominować. Strona popytowa może włączyć się do gry w okolicach poziomu 1,1216. Omawiane wsparcie możemy potraktować jako podwójne dno. Dodatkowo w okolicach wsparcia na poziomie 1,1205 znajduje się 23,6% fibo spadków z poziomu 1,3996 do 1,0343. Ewentualne złamanie omawianego wsparcia będzie prowadzić do głębszych spadków. Podaż będzie dążyć do osiągnięcia poziomu 1,1176-78, (dołki z 25 i 26 czerwca b.r) lub 1,1140 (minimum z 22 czerwca).
Zanegowaniem powyższego wariantu, będzie utrzymanie się kursu eurodolara, powyżej poziomu 1,13 i dalszy wzrost ponad linię trendu wzrostowego. (Dolne ograniczenie trójkąta w chwili obecnej znajduje się na poziomie 1,1321-35). W tym wypadku piątkowe wybicie dołem, moglibyśmy uznać za fałszywe.
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 10.12-14.12Przed nami wyjątkowo ciekawy tydzień, podczas którego możemy być świadkami mocniejszych wahań na rynkach. Najważniejszą figurą tygodnia jest ostatnie, tegoroczne posiedzenie EBC, które odbędzie się 13 września. Obserwatorzy rynku zakładają, że rada prezesów zdecyduje się na zakończenie trwającego programu QE. Oczekuje się również, ze stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie i (prawdopodobnie), pozostaną one na obecnych poziomach do jesieni 2019 roku. EBC przedstawi także nowe projekcje makroekonomiczne na rok następny. W tym wypadku inwestorzy oczekują obniżenia prognoz PKB, ze względu na trwającą wojnę handlową na linii USA – Chiny. Tuż po posiedzeniu swoje wystąpienie odnotuje Mario Draghi, które na konferencji prasowej, będzie odpowiadał na pytania dziennikarzy.
Pisząc o wydarzeniach przyszłego tygodnia, nie sposób pominąć, ostatnich wydarzeń, które są bezpośrednio związane z wątkiem wojny handlowej. Uczestnicy rynku będą usilnie śledzić, próbę rozwiązania różnic, pomiędzy dwoma największymi gospodarkami świata. (W chwili obecnej oba kraje dają sobie 90 dni na wypracowanie konsensusu). Inwestorzy zwrócą także uwagę na wątek poboczny, dotyczący zatrzymania w Kanadzie, wiceprezes zarządu Huawei Meng Wanzhou.
Kolejnym wydarzeniem politycznym, które może ciążyć rynkom, będzie głosowanie w sprawie Brexitu, w parlamencie brytyjskim, które odbędzie się w najbliższy wtorek. W przypadku niepowodzenia Theresy May, zamieszanie jakie powstanie wokół tego tematu, może mocno ciążyć funtowi i euro. W chwili obecnej zakłada się, że parlament może opowiedzieć się przeciwko porozumieniu, co może finalnie prowadzić do kolejnego referendum lub wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur UE bez porozumienia. Konsekwencją takiego rozwiązania byłby chaos, który przełożyłby się na silny spadek PKB.
Nadchodzący tydzień to także seria ważnych odczytów po obu stronach oceanu. Na pierwszym planie mamy inflację konsumencką oraz sprzedaż detaliczną w USA. Solidne odczyty mogą ponownie rozpalić wyobraźnię inwestorów, którzy będą zakładać, że w 2019 roku FED zdecyduje się na kolejne podwyżki stóp procentowych. Warto jednak pamiętać, że po ostatnich słowach prezesa FED J. Powella, oczekiwania spadły do zaledwie jednej podwyżki, która do końca nie jest taka pewna. Niemniej jednak dane pozwolą nakreślić, w jakim tonie odbędzie się ostatnie posiedzenie FEDu, które zaplanowane jest na 19 grudnia.
Z ważniejszych odczytów z USA warto będzie także sprawdzić: odczyt JOLT, wskaźnik inflacji producenckiej, wskaźnik cen importowych i eksportowych, produkcję przemysłową oraz wskaźnik PMI dla przemysłu i usług.
Na Starym Kontynencie poznamy nastrój ekonomiczny ZEW w Niemczech, produkcję przemysłową w strefie euro oraz serię wskaźników PMI dla przemysłu.
Sytuacja na rynku eurodolara nie uległa większym zmianom w okresie ostatnich dwóch tygodni. Trend boczny możemy wpisać w budowanie prawego ramienia oRGR. Należy jednak pamiętać, że najbliższe dwa tygodnie są naszpikowane ważnymi odczytami makroekonomicznymi, polityką i posiedzeniami banków centralnych, które mogą w całości zmienić układ sił na rynku. W tym wypadku technika może dawać mylne sygnały.
Zakładając, że strona popytowa “przyciśnie” i doprowadzi do wybicia ponad ostatnie opory tj. 1,1403-25, stanie przed szansą osiągnięcia szczytów z 19 i 20 listopada, które znajdują na poziomie 1,1467-73. (Pośrednim oporem będzie szczyt z 22 listopada na poziomie 1,1433). W przypadku realizacji powyższego scenariusza, rośnie szansa na zrealizowanie się formacji oRGR, której target możemy wyznaczyć, na poziomie 1,1511-86 lub nawet 1,1621 (szczyt z 16 października).
Z drugiej zaś strony nieumiejętne sforsowanie oporów, przyczyni się do powrotu na ostatnie minima 1,1309-21, które otwierają drogę w stronę 1,1266-73, (minima z 28 listopada). Dalsza dominacja strony podażowej skutkować będzie spadkami w stronę 1,1216, które znajduje się w strefie wsparcia 1,1200-25. W przypadku pokonania tegorocznego minimum, podaż będzie dążyć do osiągnięcia poziomu 1,1176-78, (dołki z 25 i 26 czerwca b.r) lub 1,1140 (minimum z 22 czerwca).
Nie będę oryginalny jeśli powiem, że szanse wynoszą w chwili obecnej 50/50, jednak po cichu liczę, że wspólna waluta umocni się wobec dolara i zrealizuje się formacja oRGR.
To tyle co na chwilę obecną można napisać odnośnie głównej pary walutowej. Zapraszam do dyskusji.
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 26.11-30.11Para walutowa po raz kolejny znajduje się blisko ważnego poziomu 1,13. Ostatnie próby wybicia górą, czy też testu ostatnich maksimów okazały się nieudane. Wspomniany poziom 1,13 wydaje się być kluczowy, gdyż był broniony przez popyt dwukrotnie. Dodatkowo możemy pokusić się tutaj o wyznaczenie hipotetycznej formacji oRGR, co powinno wspierać stronę popytową. Niemniej jednak należy pamiętać, że trwałe złamanie wsparcia będzie jasnym sygnałem, że wracamy na ostatnie minima 1,1216, które znajduje się w strefie wsparcia 1,1200-25. W przypadku pokonania tegorocznego minimum, podaż będzie dążyć do osiągnięcia poziomu 1,1176-78 (dołki z 25 i 26 czerwca b.r) lub 1,1140 (minimum z 22 czerwca).
Zakładając, że poziom 1,1301-06 zostanie wybroniony, to wrośnie szansa na zrealizowanie się formacji oRGR z celem na poziomie 1,1511-86 lub nawet 1,1621 (szczyt z 16 października).
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 26.11-30.11Para walutowa po raz kolejny znajduje się blisko ważnego poziomu 1,13. Ostatnie próby wybicia górą, czy też testu ostatnich maksimów okazały się nieudane. Wspomniany poziom 1,13 wydaje się być kluczowy, gdyż był broniony przez popyt dwukrotnie. Dodatkowo możemy pokusić się tutaj o wyznaczenie hipotetycznej formacji oRGR, co powinno wspierać stronę popytową. Niemniej jednak należy pamiętać, że trwałe złamanie wsparcia będzie jasnym sygnałem, że wracamy na ostatnie minima 1,1216, które znajduje się w strefie wsparcia 1,1200-25. W przypadku pokonania tegorocznego minimum, podaż będzie dążyć do osiągnięcia poziomu 1,1176-78 (dołki z 25 i 26 czerwca b.r) lub 1,1140 (minimum z 22 czerwca).
Zakładając, że poziom 1,1301-06 zostanie wybroniony, to wrośnie szansa na zrealizowanie się formacji oRGR z celem na poziomie 1,1511-86 lub nawet 1,1621 (szczyt z 16 października).
EURUSD H1Witam,
Trochę zaniedbałem pary walutowe w moich analizach.
Cena znajduje się w strefie pomiędzy 50% długiego brązowego swingu i poziomu 1.1500. To bardziej wyraźnie widać na wykresie cztero-godzinnym:
Na zakończeniu ostatniego swingu pokazała się dywergencja. Zalecam ostrożność – sygnał dywergencji nie oznacza zmiany kierunku ale oznacza tylko korektę.
Cena przeszła przez 25% niebieskiego swingu więc mamy do czynienia z kolejnym swingiem.
Teraz oczekujemy jak daleko cena sięgnie. Następuje teraz silny wzrost impetu co może dać nam dalszy wyższy wzrost ceny.
Powodzenia,
Jim
EURUSD potęga analizy swingów Witam,
Analiza swingów według G.W.T. jest najlepszym narzędziem na przewidywanie nadchodzących zmian ceny. Analiza jest oparta na formacji swingów tzw. matrycy. Występują one na każdym rynku walutowym i na każdej ramie czasowej.
Cena na bazie impetu pokarze nam dokładnie swój kolejny kierunek. Od dziennego poprzez czterogodzinny do jedno-godzinnego wykresu widać jak w bardzo prosty sposób można przewidzieć kolejne nadchodzące zmiany ceny oraz dominujący trend.
Nie powinniśmy tutaj zapomnieć mocy jaka stoi za zmianami ceny – IMPET. Połącznie trzech elementów analizy świec, swingów oraz impetu wskazuje nam nie tylko w którym kierunku kolejny swing będzie się tworzył, ale również z jaką siłą impetu mamy do czynienia.
Połączenie tych jak ważnych elementów analizy technicznej daje nam pełny oraz nadchodzących zmian i daje nam również przewagę nad resztą tłumu traderów.
Zapamiętaj brak impetu brak zmian ceny.
A oto dzienny wykres:
I czterogodzinny wykres:
W środę zaczynamy kurs w oparciu na bazie wyżej wymienionych trzech elementów. Jeśli chcesz bezstresowo handlować do zapraszam na nasz kurs.
Pozdrawiam,
Jim