PKO udało się wybić w górę z konsolidacji, która trwała tak naprawdę od początku sierpnia i mogła być uznana za wpisującą się w prostokąt, bądź też za przypominającą układ podwójnego dna stworzony w ramach wydłużonej konsolidacji.
Zasięg ruchu wynikającego z wybicia z tej konsolidacji można szacować nawet na poziom 41,20-30. To oznacza, że ten zasięg znajduje się w rejonie zniesienia 61,8% na poziomie 41,39. Po drodze mamy jeszcze zniesienie 38,2% na poziomie 40,10 oraz strefę 40,75- 41,03, gdzie znajduje się zniesienie 50% oraz mini szczyt z końca sesji z ostatniego dnia lipca.
Jeśli Byki jednak nie poradzą sobie i kurs wróci do wnętrza konsolidacji, to możemy się spodziewać na dłuższą metę próby wybicia w dól z prostokąta i z potraktowaniem bieżącej akcji wybiciowej popytu jako "fałszywki". Z tym, że w razie powrotu do konsolidacji należałoby najpierw spodziewać się powtórnego przetestowania górnego boku prostokąta, a dopiero później ruchu w kierunku dołków. Na razie jednak to Byki maja przewagę.