Cały kończący się dzisiaj II kwartał mozna nazwać syzyfową pracą byków, które mimo tego, że jesteśmy w okolicach szczytów nie zdobyły imponujących zasięgów począwszy od początku kwietnia. Znajdujemy się obecnie w bezpośredniej okolicy lokalnego szczytu z połowy kwietnia. Także wielkie wysiłki byków, nie przyniosły imponujących rezultatów mimo potężnych nakładów jakie zostały włożone w ... no w łaśnie w co? Żeby utrzymać indeksy w miejscu?
Dzisiejsza sesja rozpoczęła się od niespodzianki dającej zejście na około 250 punktów. Wszystko wskazuje na to, że byki skrzętnie wykorzystały to zejście do zajęcia pozycji. Wśród inwestorów można spotkać podejście faworyzujące wzrosty podczas dzisiejszej sesji, głównie z uwagi na wyciąganie końcówki kwartału oraz półrocza - nie sądzę aby było to szczególnie istotne.
Spójrzmy jednak na obecną sytuację z innej perspektywy. Zarówno trend intraday wskazuje spadki, statystyczna struktura również faworyzuje niedźwiedzie. Na początku sesji naszych kolegów z za oceanu, indeksy znajdują się istotnie powyżej dzisiejszych dołków, na których Europa pięknie wypozycjonowana w longi z ekscytacją oczekuje kontynuacji ruchu wzrostowego.
W jaki sposób bym to rozegrał? Skierowałbym cenę w okolice strefy popytu, pozbawiając część byków pozycji długich. Następnie wróciłbym do punktu w którym znajdujemy się obecnie. ALE Stop loss jest ustawiony blisko strefy popytu, jako zabezpieczenie na wypadek, gdyby amerykanie postanowili jednak dać nauczkę traderom ze starego kontynentu. Scenariusz bazowy obejmuje zejście w strefę popytu - reszta jest wyłącznie spekulacją.
Pomysł prywatny, nie stanowi porady ani “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz.U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu ww. ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego. Pomysł jest wyrazem osobistych poglądów.
Informacje i publikacje przygotowane przez TradingView lub jego użytkowników, prezentowane na tej stronie, nie stanowią rekomendacji ani porad handlowych, inwestycyjnych i finansowych i nie powinny być w ten sposób traktowane ani wykorzystywane. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszym Regulaminie.