Internetowykantor

Porażka EUR klątwą PLN

SAXO:EURPLN   EUR/PLN
W ostatnim czasie złotemu bardzo trudno szukać wspierających go czynników wewnętrznych. Kiedy do tego coraz mocniejszą presję wywiera globalny sentyment, to sytuacja staje się nie do pozazdroszczenia. Nadziei można upatrywać w gwałtowności ostatniej przeceny PLN, która powoli rodzi szansę do wykreowania przynajmniej konsolidacji.

Tabela. Maksima i minima głównych walut w PLN. Zakres: 11.09.2023-15.09.2023.
Para walutowa EUR/PLN EUR/USD USD/PLN OIL WTI
Minimum 4,6073 1,0635 4,2910 86,70
Maksimum 4,6852 1,0762 4,3726 90,72



EUR/USD

Wszystkie dzisiejsze wykresy dotyczą interwału dziennego, ponieważ ostatnie tygodnie każą nam szukać punktów odniesienia w coraz dalszej przeszłości. Zaczniemy od głównej pary walutowej, dobitnie pokazującej, kto od pewnego czasu rządzi na rynku. Zwycięzca może być tylko jeden: dolar amerykański. Kurs EUR/USD w ciągu dwóch miesięcy pokonał dystans 6 centów na południe. Jednak warto zauważyć, że podobny ruch, tylko w przeciwnym kierunku, mogliśmy obserwować chwilę wcześniej. Wygląda to trochę tak, jakby łaskawy pan dolar najpierw trochę oddał, aby potem odebrać co jego. Mało kto ma wątpliwości, że to amerykańska waluta rozdaje karty w tej grze. Taki stan może się jeszcze pogłębić po najnowszej sugestii EBC o zakończeniu cyklu podwyżek stóp. Jaki przekaz popłynie zza oceanu, przekonamy się już w środę. Za scenariusz bazowy uznaję pauzę ze strony FOMC, ale przez to retoryka szefa Fed może być trochę bardziej jastrzębia. Na ten moment eurodolar zatrzymał się na wsparciu przy 1,063$, ale pozostawanie kursu bliżej dolnej linii trendu spadkowego może sugerować kontynuację marszu na południe. Kolejny ważny obszar obrony można znaleźć powyżej 1,05$, a następny nawet dopiero 2 centy niżej.



USD/PLN

Gwoli sprawiedliwości dla naszej władzy monetarnej osłabienie złotego zaczęło się dużo wcześniej i było niewątpliwie skorelowane z zachowaniem EUR/USD. Jednak coś, co wyglądało na w miarę spokojny i stabilny trend wzrostowy, RPP postanowiła zamienić w drastyczną przecenę złotego. Warto pamiętać, że jeszcze w połowie lipca płaciliśmy za dolara 40 groszy mniej (tegoroczne minima). Natomiast 10 dni temu USD/PLN był 20 groszy niżej. Myślę, że ten przykład doskonale pokazuje efekt działań Rady i NBP. Na razie kurs dolara wyznaczył lokalny szczyt przy 4,38 zł. Jeżeli „zielony” będzie kontynuował szarżę na szerokim rynku, to powoli na horyzoncie objawi nam się 4,50 zł. Pewną nadzieją dla rodzimej waluty stają się obszary, które mogą skierować kurs w trend boczny. Pytanie tylko, czy konsolidacja wykreuje się w przedziale 4,26 zł – 4,38 zł (w tym momencie bardziej prawdopodobny), czy jednak stanie się to o krok wyżej i 4,38 zł zostanie dolnym ograniczeniem, a wspomniane wcześniej 4,50 zł górnym. Wydaje się, że dopiero zejście poniżej 4,26 zł może stworzyć perspektywę dla trwalszego umocnienia PLN.



EUR/PLN

Istnieje pewna para walutowa, która wręcz na drugie mogłaby mieć: konsolidacja. EUR/PLN lubuje się w trendzie bocznym, co oczywiście wskazuje na ich silne powiązanie. Dlatego też tak często słabsza na szerokim rynku wspólna waluta ciągnie za sobą złotego. W ostatnich kwartałach (naznaczonych niespotykaną wręcz dla FX zmiennością) kurs euro wydostawał się z korytarza bocznego raczej w gwałtowny sposób, zostawiając za sobą jedynie kurz. Ostatnia deprecjacja rodzimej waluty wyniosła EUR/PLN powyżej poziomu 4,63 zł, który stanowił dolne ograniczenie konsolidacji z przełomu 22/23 r. Dlatego ma on szansę stać się równie ważnym w nadchodzących tygodniach. Czy tym razem będzie blokował kurs od dołu, czy od góry, to tak naprawdę zależy w głównej mierze od zachowania EUR/USD. Przynajmniej do początku października i kolejnego posiedzenia RPP.



OIL.WTI

Na koniec zajrzymy na wykres ropy, który też miewa okresy konsolidacyjne, ale w żadnym wypadku nie można tego powiedzieć o trwającym kwartale. W 2,5 miesiąca wycena surowca poszła w górę o ponad 20$, czyli prawie ⅓. Trend jest praktycznie niezachwiany i nie przeszkadza mu nawet coraz silniejszy dolar (z którym jest często negatywnie skorelowany). Jednak żaden trend na rynku nie trwa wiecznie, a majaczące na horyzoncie 100$ (łatwiejsze do zdobycia dla notowanej ok. 3,5$ wyżej odmiany Brent) może ostatecznie pozostać niedostępne. Mimo wszystko na razie inwestorzy nie wyglądają, jakby chcieli zanegować trend wzrostowy. Jeśli do dobrych danych z USA zaczną dołączać też lepsze wskaźniki z Chin, to chyba tylko wycofanie się Arabii Saudyjskiej z ograniczeń w wydobyciu, może w trwalszy sposób skierować wycenę ropy na południe.
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wniosk

Wyłączenie odpowiedzialności

Informacje i publikacje przygotowane przez TradingView lub jego użytkowników, prezentowane na tej stronie, nie stanowią rekomendacji ani porad handlowych, inwestycyjnych i finansowych i nie powinny być w ten sposób traktowane ani wykorzystywane. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszym Regulaminie.