Prawdopodobnie wszystkim znane są statystki potwierdzające fakt, że aktywa ryzykowne nie lubią stagflacji.
Im dłużej pozostajemy w warunkach wysokiej inflacji tym dynamiczniej rozgrywane są słabe punkty rynku.
W odniesieniu do pozycjonowania, Ivol premium na ETF S&P500 pozostaje dziś rano na poziomie 17%. Podczas aktualnego impulsu wskaźnik ten odmówił wzrostu do poziomu, który ostatnio z dużą skutecznością sygnalizował BTD (tj. w zakresie 40-50%). Wskazuje to na konsensus inwestorów, który jest coraz bardziej bezczelnie pewny, że ta walka o zmienność na aktywach jest zawarta mniej więcej na poziomie ~5%. Jeśli rynek opcji się myli co do tych oczekiwań, możemy zobaczyć falę krótkiej sprzedaży z zabezpieczeniem delta przez dealerów do tego stopnia, że inwestorzy będą musieli walczyć o ochronę krótkoterminową. Ciekawe jaki katalizator mógłby wywołać takie wydarzenie? Czy piątkowe NFP zapoczątkuje wyprzedaż?
Wsparciem dla tego niezbyt optymistycznego scenariusza jest też pokrycie krótkiej pozycji netto na kontraktach terminowych i opcjach na S&P 500 zaobserwowany na przestrzeni ostatnich czterech tygodni z -40 tys. do długiej pozycji netto wynoszącej +81 tys. Przy spadającej LOP.
Co by było, gdyby te sygnały były w rzeczywistości dowodem znaczącego zmniejszenia ryzyka po stronie kupującego, czyli sytuacji w której fundusze hedgingowe:
1. Sprzedały swoje pakiety Mega Cap/Low Beta/Quality/Defensive/Growth, które pomogły osiągnąć najlepsze wyniki tego lata
2. Pokryły swoje szorty Small Cap / High Beta / High Debt / Cyclical / Value w tym procesie?