BMC ubrani w dywidendę odc. 2

Nawiązanie do analizy z 3 listopada. Kurs konsekwentnie leci na pysk. Nie pomógł dzień praw do dywidendy ani dzień wypłaty. Nie nastąpił wykup akcji przez Prezes. Tak jak rok temu było pełno bajek po Barbórce to teraz nie słychać nic. Nie ma kopalń w RPA ani statków itp. W ogóle nie widać zainteresowania spółką. Tak się kończą obietnice bez pokrycia. Cały czas twierdzę że tylko kapitał mocno spekulacyjny może ruszyć kurs. W perspektywie jest strata za 2023 r. i brak dywidendy w przyszłym roku. Sny o dywidendzie z przeszłych zysków można miedzy bajki włożyć. Przy dalszym braku popytu i wzrostach na innych spółkach nastąpi kolejna fala wyprzedaży. Co raz mniej ludzi wierzy w to że w sensownym terminie zejdzie z haka. I ten brak wiary nie jest związany wcale z ostatnia fala bessy ale z perspektywami a raczej ich brakiem. Prezes stracił wiarygodność i prędzej nowy jacht kupi niż akcje.Taki żarcik. A i jeszcze jedno nie mam nawet akcji kolekcjonerskich :-)
Technicznie kurs odbił od dolnego ramienia kanału spadkowego/poprzedni klin zanegowany/. Mamy dywergencje na wskaźnikach. Ale zupełnie brak popytu i wolumenu. Teraz albo lecimy do kolejnej zielonej poniżej 20 zł do 14 zł. Odwrócenie trendu przy zamknięciu świecy T1 powyżej 32 zł. Nierealne w najbliższej perspektywie wg mnie. Pamiętajcie zawsze mogę się mylić.
Poziomy oporu: 21.90, 23.02,
Poziomy wsparcia: 20.24, 17.52, 14.30 zł


To mój pomysł i tak to widzę.
To nie jest żadna porada inwestycyjna a raczej próba odczytania przyszłości z wodorostów :-) Johnny Watermen
Trend Analysis

Również na:

Wyłączenie odpowiedzialności