Analiza EURUSD 15-10-2024 Cóż nie ma co pisać. Czekamy na realizację planu do końca. I odbicie wreszcie trochę w górę :) od T-kedaRZaktualizowano 2
Rynek polubił się z dolaremOstatnie dni pokazują, że inwestorzy chcą kupować dolara. Odczyty makroekonomiczne w ogóle im w tym nie przeszkadzają, mimo że powinny tę walutę raczej osłabiać. Inflacja w Polsce zmieściła się poniżej 5%, natomiast w Kanadzie spada szybciej, niż oczekiwano. Inwestorzy chcą dolara Wtorkowe dane z USA ciężko określić jako dobre. Publikowany był Indeks NY Empire State. Wyniósł on, nie jak przypuszczano 3,8 pkt, ale -11,9 pkt. Oznacza to, że przewaga odpowiedzi negatywnych jest bardzo duża. Skoro większość ankietowanych menedżerów nie spodziewa się poprawy, to jest to szczególnie zły sygnał dla gospodarki. To z kolei powinno pogarszać perspektywy dla dolara. Powinno, ale tego nie robi. Z jakiegoś powodu kontynuuje on umacnianie względem euro. Dzieje się to nawet pomimo tego, że rosną szanse na kolejne obniżki stóp procentowych w USA. W takiej sytuacji należy pamiętać, że zwiększają się możliwości na korektę w przyszłości. Inflacja potwierdzona Wczorajsze dane na temat zmian cen nie zaskoczyły rynków. Podobnie jak podczas wstępnych odczytów, poziom cen dla konsumentów rośnie w Polsce o 4,9%. Nie jest to wynik zgodny z celem inflacyjnym znajdującym się na 2,5% z 1% tolerancji. Trzeba pamiętać, że różnica wynika z wyłączenia tarcz antyinflacyjnych. Nie znaczy to zatem, że tendencja wzrostowa będzie kontynuowana. Co więcej, spodziewany jest spadek. Obecny poziom powoduje, że jest to kolejny powód dla RPP, by na razie nie obniżać stóp procentowych. Wysokie stopy z kolei powodują, że polski złoty wciąż jest bardzo mocny. Zmiana cen w Kanadzie Wczorajsze dane na temat inflacji w Kanadzie pokazują wyraźny spadek tempa wzrostu cen. We wrześniu w ujęciu rocznym rosły one zaledwie o 1,6%. Jest to duża obniżka względem 2,0% w sierpniu. Warto zwrócić uwagę, że jest to wartość dokładnie zgodna z inflacją bazową, co daje perspektywę stabilizacji. Do tego dochodzi ciekawy wynik miesięczny pokazujący 0,4% deflacji. W zeszłym roku w Kanadzie – również we wrześniu – było 0,1% deflacji. Daje to dużą przestrzeń na kolejne zmniejszenie stóp procentowych. Co ciekawe, dolar kanadyjski umacniał się po tych danych, co pokazuje, że analitycy nie spodziewają się już przyspieszenia tempa obniżek. W kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:00 – Niemcy – inflacja bazowa.od Internetowykantor1
Analiza EUR/USD Nowy tydzień z dnia dzień 12 października 2024### Wprowadzenie Obecnie para notuje wahania wokół poziomu 1.0950, co wskazuje na kontynuację walki między kupującymi a sprzedającymi. ### Strefy wsparcia i oporu - **Opór:** - Poziom 1.1130 - Poziom 1.0963 (aktualny opór) - **Wsparcie:** - Poziom 1.0857 - Poziom 1.0786 ### Nastawienie rynku - Para EUR/USD zmaga się z oporem w okolicach 1.0990, co sugeruje trudności w kontynuacji wzrostów po wcześniejszym lokalnym maksimum na poziomie 1.1213 z końca września. - W przypadku przełamania wsparcia na poziomie 1.0857, możliwe jest dalsze osłabienie w kierunku poziomu 1.0786. - Jeśli jednak para zdoła przekroczyć poziom 1.099, otworzy to drogę do dalszych wzrostów, potencjalnie w kierunku poziomu 1.1099. ### Strategia tradingowa - **Krótko terminowo:** Zalecam lokalne pozycje sell przy poziomie 1.0904 (z celem na 1.0891). - **Długoterminowo:** Rozważam również pozycje sell przy poziomie 1.0865. ### Analiza techniczna - **Wykresy i wskaźniki:** Obecnie para znajduje się w strefie spadkowej, co potwierdzają wskaźniki techniczne, które pokazują tendencję do dalszych spadków. - **SMA:** Dynamiczny opór w rejonie 1.1100 wskazuje na przewagę sprzedających. ### Podsumowanie Obecna analiza wskazuje na przewagę sprzedających na parze EUR/USD, z kluczowymi poziomami wsparcia i oporu, które należy monitorować. Warto pamiętać, że ta analiza nie jest poradą inwestycyjną i każdy trader powinien podejmować decyzje zgodnie z własną strategią i analizą rynku. Shortod T-kedaRZaktualizowano 1
Kanada na dobrej ścieżceZostaliśmy w piątek zaskoczeni bardzo dobrymi danymi z kanadyjskiego rynku pracy. Nie spowodowały one jednak sympatii inwestorów do dolara kanadyjskiego. Z kolei dolar amerykański znalazł się pod presją słabszych odczytów oraz braku wyraźnego faworyta w wyścigu prezydenckim. Dolar mocny mimo danych Piątkowe dane z USA to głównie Indeks Uniwersytetu Michigan. Ten z jednej strony wypadł słabiej od przypuszczeń i to aż o 1,9 pkt, co w tych odczytach jest już zauważalną różnicą. Z drugiej strony pokazał, że oczekiwania inflacyjne badanych są wyższe, niż obecna wartość inflacji. Oznacza to, że jest miejsce na większy wzrost cen, co z kolei stawia pod znakiem zapytania tempo spadku stóp procentowych. Znowu trwa dyskusja, czy może jednak w listopadzie, na pierwszym posiedzeniu po wyborach, stopy nie znajdą się na tym samym poziomie. Szansa na przerwę w cyklu ich obniżek w listopadzie jest jednym z powodów ostatniego umocnienia się dolara względem głównych walut. Co z wyborami w USA? Śledzenie wyborów w USA do łatwych nie należy. Niby mamy sondaże ogólnokrajowe, ale z nich delikatnie mówiąc, niewiele wynika. Głosowanie podzielone jest bowiem na konkretne stany. W rezultacie nie ma różnicy czy dany obszar wygra odrobinę, czy mocno, bo i tak otrzymuje pulę głosów przypadającą na niego. To właśnie dlatego – pomimo przeważania w ogólnokrajowych sondażach – Kamala Harris wcale nie jest uważana za faworytkę. Widać to chociażby po portalach bukmacherskich, które jednak mniej płacą za wygraną Donalda Trumpa, niż Kamali Harris. Oznacza to, że wybory znów sprowadzą się do kilku tzw. „swing states”, czyli stanów, w których szala zwycięstwa do ostatniej chwili może się przechylić w jedną lub drugą stronę. Oznacza to sporą zmienność na rynkach na ostatniej prostej. Dobre dane z Kanady Piątek przyniósł pakiet dobrych danych z Kanady. Rynek spodziewał się wzrostu bezrobocia z 6,6% na 6,7%. Odczyt wyniósł jednak 6,5%, co było miłą niespodzianką. Do tego warto dodać jeszcze, że zmiana zatrudnienia była istotnie wyższa od oczekiwań. Jakby tego było mało, to mamy jeszcze jeden ważny element. Wyraźnie spadło zatrudnienie na część etatu, za to wzrosło na pełen. Rośnie zatem nie tylko ogólna ilość miejsc pracy, ale też osoby przechodzą z części etatu na pełen. Wydawać by się mogło, że po takich danych dolar kanadyjski będzie silnie szedł w górę. Trzeba jednak pamiętać, że waluta Kanady była ostatnio pod dużą presją. Dlatego pomimo dobrych danych, jedyne co się udało to zatrzymać spadek kursu dolara kanadyjskiego względem amerykańskiego. W kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów. od Internetowykantor1
Ważna batalia nadchodzi - EURUSDPo miesiącu nie miałem planów pisać analizy EURUSD . Aczkolwiek wydaje się, że jest to ciekawe miejsce, aby kilka zdań wspomnieć i głównie zwrócić uwagę na to, gdzie jesteśmy w obecnym momencie. Głównie mam na myśli strefę na D1. Interwał miesięczny - rys. 1 powiedzmy, że jesteśmy w połowie miesiąca i na ten moment świeca wszystkich grających na długie pozycje nie zadawala. Jednak wyznaczając etykietę, nie biorę jej pod uwagę, a to znaczy, że jest LONG . I tak z tyłu głowy widzę tę czerwień dlatego tylko 51/49. zamkniemy miesiąc znowu w tym boczniaku (~1.098 - 1.057) znowu chyba dam 50/50. wskaźniki dla mnie neutralne, aby wskazywać jeden właściwy ruch. Z jednej strony MACD wskazuje wzrosty, RSI dosłownie na dwoje babka wróżyła i stochRSI blisko znowu przegrzania. Kluczowy o silnym wsparciu wydaje się poziom RSI na ~44. Rysunek 1 . Interwał miesięczny - istotne dwa tygodnie przed EURUSD ? Interwał tygodniowy - rys. 2 chociaż kanał jest związany z M1 to tu widać, że świeczki nie cieszą byków. w poprzednim tygodniu trafiliśmy do strefy powtórzenia korekty i teraz cały tydzień w niej siedzimy co można uznać za pozytywne i kluczowe w dalszych ewentualnych wzrostach. Z tego powodu dam słabe LONG . wskaźnik MACD , chyba chce nam prognozować dalsze spadki, ale do momentu trzymania się korpusu ceny na tym interwale nad 1.088 można być jeszcze względnie spokojnym. okolice ~1.120 - 1.114 stały się obecnie największym oporem w nadchodzącym ewentualnym odbiciu. Rysunek 2 . Interwał tygodniowy - w miejscu korekty 1:1 Interwał dzienny - rys. 3 gdyby piątkowa świeca zamknęła się wyżej, uznałbym to za formację do wzrostów, w tym momencie nie nadam takiej etykiety (50/50). kolejna kwestia to czy na D1 zamkniemy się dwoma świecami pod 1.088 przy ewentualnie większych spadkach, na które mógłby wskazywać jeszcze RSI . górna granica od czarnej linii (kanałowa) jest na D1 według mnie pierwszym oporem. na wsparciu świeczki są, ale myślę, że wybicie 1.088 przy utrzymaniu korpusem jest w grze. MACD dalej prognozowałby spadki, ale przy już płożącym się stochRSI , nie sądzę, aby był duże. Gorzej jak siła w górę nie będzie duża a stochRSI się zbyt szybko napompuje przy słabym ruchu ceny to można spodziewać się, że granica (jasnoczerwona strefa) kanału będzie oporem, który zepchnie cenę wtedy już pewnie stabilnie pod 1.088. dalsze wsparcie jest na błękitnej linii trendu D1 i okolicach ceny 1.08 - 1.077. Obecnie na ten poziom teraz nie stawiam, ale D1 pod 1.088 zwiększa i to bardzo takową szansę. Rysunek 3 . Interwał dzienny - ważna batalia nadchodzi! Dziękuję za obserwację, rakiety, komentarze, jak również za przeczytanie powyższej treści! Niech pieniądz będzie z Nami! 🚀 Przedstawiona analiza została napisana przez dzika 🐗 z Internetu, który dzieli się swoimi spostrzeżeniami i nie jest doradcą finansowym i wszystkie pomysły to jedynie wymysły i nie stanowią porad finansowych, a jedynie pokazują to, jak dzik widzi rynek.od artgru5
Zmiany oczekiwań za oceanemProtokół z posiedzenia FED spowodował, że zamiast dyskutować o możliwej kolejnej z rzędu podwójnej obniżce, nagle rozmowy trwają o niewykluczonym jej braku w listopadzie. W tle Indie nie zmniejszają stóp procentowych, za to Nowa Zelandia wręcz przeciwnie i to od razu o 0,5%. Protokół z posiedzenia FED Wczoraj opublikowano protokół z posiedzenia Rezerwy Federalnej. Jak nietrudno się domyślić niespodziewana decyzja o redukcji o 0,5% nie była jednomyślna. Członkowie Federalnego Komitetu do spraw Operacji Otwartego Rynku byli zgodni, że trzeba stopy obniżyć, dyskusja dotyczyła jednak skali. Finalnie w wyborach tylko jeden uczestnik tego gremium głosował przeciw. Reszta pomimo głosów w dyskusji poparła wniosek. Pójście w stronę 0,5% było spowodowane postępami „w zakresie inflacji i bilansu ryzyk”. Pod tym pojęciem kryje się rekalibracja, o której mówił na konferencji prasowej Jerome Powell. Rynki wyciągnęły z tego konkluzję, że była to jednorazowa zmiana i wyraźnie ograniczyły oczekiwania względem obniżek w listopadzie. W rezultacie dolar umacniał się i był najsilniejszy względem euro od pierwszej połowy sierpnia. Indie nie zmieniają stóp procentowych Indyjski bank centralny pozostawił główną stopę procentową na niezmienionym poziomie. Ma ona dalej wartość 6,5%, pomimo tego, że inflacja w lipcu i sierpniu wynosiła odpowiednio 3,6% i 3,65%. Były to najniższe poziomy od sierpnia 2019 roku. Ruch ten był przewidywany, stąd nie widzieliśmy reakcji rynków finansowych na tę decyzję. Stopy procentowe w Indiach rosły w podobnym czasie jak na zachodzie, jednak zakres tego ruchu był niższy. Skoczyły one bowiem z 4% do 6,5% i nie były powiązane ze szczególnym, jak na tę gospodarkę wzrostem inflacji. Nowa Zelandia obniża stopy procentowe W środę obyło się bez niespodzianek w Nowej Zelandii. Stopy procentowe miały zostać zredukowane o 0,5% i właśnie o tyle spadły – z 5,25% do 4,75%. Powodem drugiego cięcia w tym cyklu jest oczywiście spadająca inflacja. Wynosi ona obecnie 3,3% i od początku roku co kwartał obniża się o kolejne 0,7%. Po redukcji o 0,5% widać było wyraźne osłabienie dolara nowozelandzkiego względem głównych walut. Powodem ruchu był fakt, że wielu inwestorów oczekiwało, że podobnie jak na poprzednim posiedzeniu zobaczymy obniżkę o 0,25%. Większy ruch osłabił zatem walutę. W kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:30 – USA – inflacja konsumencka, 14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.od Internetowykantor1
Rynek czeka na Bliski WschódW USA wiadomością dnia był deficyt handlowy. Jednak dla większości to potencjalne zawieszenie broni na Bliskim Wschodzie było najważniejszą informacją. W tle bardzo powoli rynek przygotowuje się na obniżki stóp w Polsce. Deficyt handlowy w USA najniższy od marca Po bardzo słabej serii danych dolar znów odzyskuje wiatr w żaglach. Powodem był wczorajszy spadający deficyt handlowy. Nie tylko sam fakt był ważny, ale również styl w jakim się to odbyło. Wynikało to bowiem zarówno ze spadku importu, jak i ze wzrostu eksportu. Byłaby to wymarzona sytuacja dla demokratów, gdyby w kampanii wyborczej ktokolwiek przejmował się odczytami. Obniżka importu świadczy przeważnie o przejściu na towary krajowe, a z kolei zwiększenie eksportu jest dowodem konkurencyjności gospodarki. Z drugiej strony warto nie przesadzać z zachwytem nad tymi danymi, są to bowiem wartości za sierpień, czyli miesiąc w którym dolar osłabił się względem euro o 2,5 centa. W rezultacie słaby dolar wsparł eksporterów, a utrudnił życie importerom. Korekta na surowcach Zapowiedź możliwego zawieszenia broni na Bliskim Wschodzie szybko wpłynęła na rynki. Ropa Brent – czyli ta notowana w Londynie – spadła z okolic 81 dolarów do 77 dolarów za baryłkę, między innymi z powodu tych wiadomości. Nie oznacza to oczywiście, że to początek ruchu w drugą stronę. Doniesienia niestety nie są potwierdzone. Zresztą ten region nauczył nas, że nawet podpisane porozumienie nie zawsze musi być potem respektowane. Obecne spadki wzmacniają jeszcze słabsze perspektywy gospodarcze z Chin. To właśnie one obniżają oczekiwanie zakupu surowca przez ten kraj. Wraz z szansą na poprawę sytuacji przecenione zostało również złoto. Rynek wciąż uwzględnia spadki stóp Na rocznej stopie WIBOR widać kolejne drobne obniżki. Jednak dla kredytobiorców, na stawkach WIBOR 3M i WIBOR 6M, zmiany są niemal wcale nie zauważalne, a to właśnie one są podstawą oprocentowania kredytów. Co to oznacza w praktyce? Rynek kalkuluje, że stopy spadną po okienku 6-miesięcznym. Jest też druga zła wiadomość. Jeżeli stopa 12-miesięczna jest niższa tylko o 0,1% względem 6-miesięcznej, oznacza to, że oczekuje się zaledwie jednej lub dwóch obniżek i to za ponad pół roku. Nie jest to skala spadków, która miałaby spowodować, że kredyty w Polsce przestaną być jednymi z najdroższych w Europie. Natomiast tak niskie cięcia nie powinny wyraźnie osłabić złotego. W kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów od Internetowykantor2
Euro kontratakuje?Wtorkowe dane z niemieckiej gospodarki przełamały złą passę mizernych odczytów z ostatnich tygodni. Mimo że publikacje nie były jednoznacznie pozytywne, to brak kolejnego negatywnego rozczarowania miał pozytywny wpływ na unijną walutę. Dziś o poranku rynki kapitałowe świecą na czerwono. Niemieckie zaskoczenie Wtorkowy poranek przyniósł delikatny powiew optymizmu wokół największej gospodarki strefy euro. Mowa o najnowszych odczytach na temat niemieckiej produkcji przemysłowej, która względem poprzedniego miesiąca wzrosła o 2,9%. Faktem jest, że jest to najwyższy rezultat odnotowany w tym roku. Dodatkowo prognozy mówiły o wzroście na poziomie 0,8%, zatem punkt odniesienia był sporo niżej. Jest to chyba ostatni pozytyw z niemieckich danych. Patrząc na dane porównywane rocznie widzimy, że produkcja przemysłowa zmniejszyła się o 2,7% względem sierpnia 2023. Jest to jednocześnie 15-sty z rzędu odczyt poniżej zera w zestawieniu rocznym. Oznacza to konsekwentne kurczenie się badanej gałęzi gospodarki Niemiec od czerwca 2023. Mimo to uwaga inwestorów skupiła się dziś na dobrych danych zestawianych miesięcznie, które doprowadziły do umocnienia euro tuż po publikacji. „Edek” nie chce dalej spadać Po piątkowym tąpnięciu, notowania głównej pary walutowej świata zatrzymały się na wsparciu 1,096 USD. Podczas wczorajszej sesji kurs EUR/USD nie wykazywał większej zmienności. Jednak dziś na wykresie otwierają się próby ataku ze strony euro, które chciałoby wybić kurs do 1,10 USD. Prawie udało się to tuż po porannych danych zza naszej zachodniej granicy, kiedy to notowania otarły się o 1,099 USD. Trudno jednak mówić o trwałej zmianie kierunku eurodolara, gdyż odczyty z Niemiec były tylko częściowo pozytywne. Warto jednak wspomnieć, że umocnienie unijnej waluty ma miejsce podczas wzrostu prawdopodobieństwa – wczoraj 7%, a dziś 12,5% – na brak zmian kosztu pieniądza w USA na listopadowym posiedzeniu FED. Przy czym obniżka o 25 p.b. pozostaje dominującym scenariuszem z 87% prawdopodobieństwem. Dzisiejszy i środowy brak istotnych danych makroekonomicznych sugeruje, że większa zmienność na omawianym wykresie może pojawić się dopiero w czwartek, kiedy to poznamy najnowsze dane inflacyjne ze Stanów Zjednoczonych. Giełdowa zadyszka Wczorajsza, spadkowa sesja na Wall Street rozlała się na pozostałą część świata. Dziś z samego rana ucierpiała Azja, gdzie spadał japoński Nikkei i Topix. Zadyszkę widać także na giełdzie papierów wartościowych w Hongkong’u, gdzie główny indeks stracił powyżej 9%. Do zniżkującej grupy o poranku dołączył również niemiecki DAX, francuski CAC, a także polski WIG20. W przypadku warszawskiego parkietu znajdujemy się przy wsparciu 2295 pkt, które testowane było zarówno wczoraj, jak i na zakończenie ubiegłego tygodnia. Jeżeli obóz niedźwiedzi zepchnie notowania niżej, będzie to kolejna sesja spadkowa w tym miesiącu, który póki co nie jest łaskawy zarówno dla polskiej giełdy, jak i waluty. Dziś o poranku widzimy lekkie odreagowanie wczorajszych spadków notowań złotego. Kurs EUR/PLN to 4,32 PLN, natomiast USD/PLN to 3,93 PLN. od Internetowykantor1
Analiza EUR/USD na 3 października 2024## Analiza EUR/USD na 3 października 2024 ### **1. Otwarcie rynku** - Rynek otworzył się na poziomie **1.1049**. Warto pamiętać, że wycena może się różnić w zależności od brokera. - Ten poziom otwarcia wskazuje na kontynuację trendu spadkowego, który obserwowałem w ostatnich dniach. ### **2. Strefy wsparcia i oporu** - **Opory:** - Poziom **1.1136** - Poziom **1.1191** - Poziom **1.1257** - **Wsparcia:** - Poziom **1.0977** ### **3. Sesja azjatycka** - W trakcie sesji azjatyckiej EUR/USD wykazał **niewielką zmienność**, oscylując wokół poziomu **1.1049**. - Sesja ta była stosunkowo spokojna, co może sugerować oczekiwanie inwestorów na dane makroekonomiczne publikowane w nadchodzących dniach. ### **4. Oczekiwania na sesję londyńską** - Na sesji londyńskiej spodziewam się większej zmienności, szczególnie w kontekście nadchodzących danych z rynku pracy w USA, które mogą wpłynąć na decyzje inwestorów. - Jeśli para EUR/USD zdoła przebić poziom oporu na **1.0155**, może to otworzyć drogę do wzrostów, z potencjalnym celem na poziomie **1.10801**. - W przypadku spadków poniżej wsparcia na **1.0963**, mogę rozważyć krótkie pozycje z celem na **1.08275**. ### **5. Podsumowanie** - Obecna sytuacja rynkowa wskazuje na możliwe wahania w obrębie kluczowych poziomów wsparcia i oporu. - Monitoruję dane makroekonomiczne z USA, które mogą znacząco wpłynąć na kierunek ruchu EUR/USD. - Moje podejście do handlu będzie skoncentrowane na reakcji rynku na te wydarzenia oraz na analizie technicznej poziomów wsparcia i oporu, które są zgodne z moimi wcześniejszymi obserwacjami.od T-kedaRZaktualizowano 2
Analiza EUR/USD na 2 października 2024 ### **1. Strefy wsparcia i oporu** - **Opory:** - Poziom 1.1257 - Poziom 1.1191 - Poziom 1.1136 - **Wsparcia:** - Poziom 1.0977 ### **2. Obserwacje rynkowe** - Zauważyłem, że obecnie EUR/USD znajduje się w fazie spadkowej, co może wskazywać na budowę impulsu ABC. Ostatni poziom fali (5) wynosi 1.1182. - Wartości oporu na poziomie 1.1257 oraz 1.1191 są kluczowe, ponieważ mogą ograniczać dalszy wzrost pary. - Spadek poniżej wsparcia na poziomie 1.1136 może prowadzić do dalszej korekty. ### **3. Wpływ wydarzeń makroekonomicznych** - Kluczowym czynnikiem wpływającym na ruchy EUR/USD są nadchodzące wiadomości z USA oraz strefy euro. Jeśli dane będą optymistyczne, mogę spodziewać się korekty w kierunku poziomu 1.1018, a następnie potencjalnej zmiany trendu w górę. - Moim celem krótkoterminowym jest zakup na poziomie 1.10187, z przewidywaną korektą (B) na poziomie 1.10960. - Długoterminowo, celem może być poziom 1.08270. ### **4. Moje wnioski** - Moje obserwacje dotyczące stref wsparcia i oporu oraz wpływu wydarzeń makroekonomicznych są zgodne z ogólnymi trendami rynkowymi. - Kluczowe będzie monitorowanie nadchodzących danych ekonomicznych oraz reakcji rynku na decyzje Fed, co będzie miało istotny wpływ na dalszy rozwój sytuacji na rynku EUR/USD. ### **5. Podsumowanie** - Moja analiza wskazuje na istotne poziomy wsparcia i oporu oraz podkreśla znaczenie nadchodzących wydarzeń makroekonomicznych dla przyszłych ruchów EUR/USD. - Utrzymuję optymizm co do możliwości wzrostu w przypadku pozytywnych danych z rynku, co może prowadzić do korzystnych okazji inwestycyjnych. To nie jest porada inwestycyjnaShortod T-kedaR2
Inflacja w Polsce zbliża się do 5% Szybki wzrost poziomu cen sugeruje, że w kolejnych miesiącach możemy szybko złamać barierę 5%. Analizując jednak dane, zauważamy poważne powody, by sądzić, że nie przekroczymy tej granicy, mimo że brakuje nam zaledwie 0,1%. Ceny w Niemczech rosną coraz wolniej, a odczyty z USA znów niejednoznaczne. Inflacja już 4,9% W poniedziałek poznaliśmy odczyt inflacji w ujęciu rocznym. Wynik 4,9% może budzić niepokój, trzeba jednak spojrzeć w dane szerzej. W skali miesięcznej inflacja wzrosła o zaledwie 0,1%. Dlaczego zatem roczny wskaźnik skoczył tak mocno? Wyjaśnieniem tego fenomenu są odczyty z poprzedniego roku. Zeszłoroczny wrzesień był bowiem deflacją w ujęciu miesięcznym. W momencie, kiedy w roczne wyniki przestał się wliczać spadek z września 2023, a zaczął wliczać minimalny wzrost z września 2024, siłą rzeczy musieliśmy mieć wzrosty. W ten sam sposób w październiku – a szczególnie w listopadzie – powinniśmy mieć spadek tempa podwyżek cen, gdyż rok temu w tych miesiącach one przyspieszały. Rynek nie reagował na te dane, gdyż były one zgodne z prognozami analityków. Spadek inflacji w Niemczech Wczoraj poznaliśmy również dane zza Odry. Roczny wskaźnik wzrostu cen wyniósł zaledwie 1,8%. To podobnie jak w Polsce – 0,1% poniżej oczekiwań. W przeciwieństwie do naszego kraju jest to wynik zgodny z celem inflacyjnym. Wartość dokładnie równa średniej dla strefy euro. Co więcej, jest to także ponad dwukrotnie niższy poziom, niż główna stopa procentowa, która wynosi obecnie 3,65%. W rezultacie te dane były elementem osłabiającym kurs euro wobec dolara. Otwierają one bowiem szeroko drzwi do kolejnych cięć stóp na starym kontynencie. Dane zza oceanu Wczoraj poznaliśmy dwa ważne odczyty zza oceanu. Indeks Chicago PMI pokazał 46,6 pkt. Niby to słaby rezultat, bo poniżej 50 pkt. Trzeba jednak pamiętać, że jest to wynik o 0,4 pkt powyżej oczekiwań analityków i drugi najwyższy w tym roku. Tylko w czerwcu ankietowani wykazali się większym optymizmem. Drugi odczyt nie był aż tak optymistyczny. Indeks Dallas FED dla przemysłu wyniósł -9 pkt, wobec oczekiwanych -4,5 pkt. Rynki utrzymały jednak pozytywne nastawienie względem dolara pomimo słabszych drugich danych. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na odczyty indeksów PMI.od Internetowykantor1
Inwestorzy czekali na pretekst i się doczekaliWczorajsze dane z USA były ciężką próbą cierpliwości dla inwestorów chcących osłabienia dolara. Pierwsze odczyty były bowiem bardzo dobre, a kurs stał w miejscu. Indeks koniunktury – jak większość tych indeksów ostatnio – nie zawiódł i powiało pesymizmem. W tle zmiana perspektyw na obniżki stóp w Polsce w przyszłym roku. Dane z USA niby dobre Wczoraj o 14:30 poznaliśmy duży pakiet danych zza oceanu. Zaczęło się od informacji na temat finalnej wartości PKB. W ramach tych odczytów zobaczyliśmy zaokrąglenie wyniku jednak o 0,1% w górę, co jest obiektywnie korzystnym rezultatem. Do tego należy dołożyć lepsze dane z zamówień na dobra w sierpniu. Bez środków transportu rosły one aż o 0,5%, przy oczekiwanym wzroście o 0,1%. Co ciekawe, zamówienia na dobra trwałego użytku nie zmieniły się, co może na pierwszy rzut oka budzić obawy. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że analitycy spodziewali się spadku i to aż o 2,6%. Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych znów spadają. Obecnie znajdują się na poziomie 218 tysięcy tygodniowo, co jest najlepszym rezultatem od połowy maja tego roku. Warto do tego dodać jeszcze opublikowany o 16:00 rosnący indeks podpisanych umów kupna domów. Jak reagowały rynki? Wydawać by się mogło, że po pakiecie dobrych danych dolar powinien się umacniać. Tak faktycznie było. Ruch ten był jednak mocno niemrawy oraz pokazał, że wielu inwestorów czeka raczej na pretekst, aby od tej waluty uciekać. O godzinie 17:00 opublikowano indeks Kansas City Fed dla przemysłu. Niby nie jest to najważniejsza publikacja, ale dużo słabszy wynik połączony z oczekiwaniami wystarczył na sporą zmianę na rynku. Analitycy oczekiwali, że indeks pokaże 9 pkt i zachowa trochę optymizmu. Finalnie jednak przedstawiono -18 pkt i stworzyło to poważny problem. Inwestorzy zignorowali poprzednie lepsze odczyty i byliśmy świadkami przeceny USD względem EUR o niemal pół centa. Warto zwrócić uwagę, że dodatkowym powodem słabości dolara jest fakt, że na powyborcze posiedzenie FED rynki oczekują obniżki stóp procentowych o 0,5%, czyli podwójnej wartości względem tego, co jeszcze kilka tygodni temu było przewidywane. Kiedy obniżki stóp w Polsce? Temat obniżek stóp procentowych w Polsce to trudna kwestia. W tle jest bowiem bardzo silna presja polityczna, ze względu na wyraźny konflikt prezesa NBP i większości osób w Radzie Polityki Pieniężnej, wskazanej przez ten sam obóz polityczny co wybrał prezesa z obecnie rządzącymi formacjami. Widać jednak coraz jaśniej światełko w tunelu, że raty kredytów będą mogły kiedyś w końcu spadać. O ile 6-miesięczna stawka WIBOR stoi w miejscu – co sugeruje, że do marca nie ma czego się spodziewać – o tyle od kilku tygodni widać nieśmiały ruch w dół na jednorocznej stawce WIBOR. Oznacza to, że w perspektywie 7-12 miesięcy rynek zaczyna owe obniżki wyceniać. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:30 – USA – dochody i wydatki Amerykanów, 16:00 – USA – liczba wież wiertniczych na rynku ropy.od Internetowykantor2
Analiza EUR/USD na 27 września 2024## Analiza EUR/USD na 27 września 2024 Kurs EUR/USD porusza się obecnie w konsolidacji, oscylując wokół poziomu 1.1120. Analitycy rynkowi zwracają szczególną uwagę na posiedzenie Rezerwy Federalnej, które może mieć kluczowe znaczenie dla dalszych losów pary walutowej. Oczekuje się, że Fed obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych, co jest już w dużej mierze wycenione przez rynek. Jednak większa obniżka o 50 punktów bazowych również nie jest wykluczona. Nowy zestaw projekcji ekonomicznych (dot-plot) może dostarczyć wskazówek co do planów Fed na nadchodzące miesiące i czy przyjmie on bardziej konserwatywne lub jastrzębie podejście. ## Kluczowe poziomy wsparcia i oporu Analiza techniczna wskazuje na następujące istotne poziomy: Opór: - 1.1200 - psychologiczny poziom oporu - 1.1275 - szczyt z 2023 roku - 1.1740 - 61.8% projekcji fali wzrostowej Wsparcie: - 1.1090 - 20-dniowa średnia ruchoma - 1.1050 - 38.2% zniesienia Fibonacciego - 1.1010 - poprzednie wsparcie ## Moje spostrzeżenia Zgadzam się z analizą specjalistów, że EURUSD porusza się obecnie w konsolidacji, zamknięty między strefami wsparcia i oporu. Kluczowe będzie wybicie powyżej 1.1200, co otworzyłoby drogę do 1.1275 i dalej 1.1740. Dopóki jednak para utrzymuje się poniżej 1.1200, ryzyko korekty w kierunku 1.1050 pozostaje aktualne. Decyzja Fed i towarzyszące jej projekcje będą miały kluczowe znaczenie dla dalszego kierunku kursu. Bardziej jastrzębie nastawienie Fed lub brak sygnałów do dalszych obniżek może wesprzeć dolara amerykańskiego i ciążyć na EURUSD. Z kolei gołębie zaskoczenie ze strony Fed lub sygnały do dalszego luzowania polityki mogą pchnąć parę w kierunku 1.1275. Moim zdaniem, warto zachować ostrożność i poczekać na wyraźne wybicie powyżej 1.1200 lub poniżej 1.1050, zanim podejmie się decyzje o otwarciu pozycji. Rynek wydaje się być fatalny do handlu w wąskim tunelu 1.1191 - 1.1136. Lepiej poczekać na rozwój sytuacji i lepszą konfigurację techniczną. od T-kedaR1
Analiza EURUSD - na przyszły tydzień od 23 września 2024 ### 1. Wprowadzenie EUR/USD na kolejne dni wrzesień 2024r. ### 2. Analiza techniczna #### a. Trendy i formacje - **Ostatnie ruchy**: Od 27 czerwca 2024 roku zauważalny jest wzrost, który można interpretować jako formację fal Elliott'a. - **Fale Elliott'a**: Obserwuję rozwój struktury 1-2-3-4-5, co sugeruje, że obecnie znajdujemy się na końcu budowy fali 5. #### b. Poziomy oporu i wsparcia - **Poziom oporu**: Oczekuję, że cena osiągnie poziom "Hi" 1.12760 z 19 lipca. Jest to kluczowy poziom, który może zostać przetestowany w najbliższym czasie. - **Poziom wsparcia**: W przypadku spadków, istotnym poziomem wsparcia będzie 1.09959, gdzie mogą wystąpić reakcje kupujących. ### 3. Prognoza rynkowa #### a. Scenariusz wzrostowy - **Oczekiwania**: Jeśli cena osiągnie poziom 1.12760, może to oznaczać zakończenie fali 5 i początek korekty. #### b. Scenariusz spadkowy - **Impuls A-B-C**: Po osiągnięciu szczytu na poziomie 1.12760 przewiduję impuls spadkowy w formie A-B-C do poziomu 1.09959. - **Czynniki wpływające na spadki**: Potencjalne czynniki makroekonomiczne, takie jak zmiany w polityce monetarnej EBC czy dane gospodarcze z USA, mogą wpłynąć na ten ruch. ### 4. Podsumowanie Moje analizy wskazują na możliwe zakończenie fali wzrostowej i nadchodzący impuls spadkowy do poziomu 1.09959. Kluczowym będzie uważne monitorowanie rynku oraz dostosowanie strategii inwestycyjnej do zmieniających się warunków rynkowych. #### Uwaga : To nie jest porada inwestycyjna, to jest moje przemyślenie. od T-kedaRZaktualizowano 113
Passa decyzji banków centralnychDecyzja Rezerwy Federalnej wydaje się być najważniejsza w tej serii. Nie zmienia to faktu, że dzisiaj dowiemy się co zrobią Brytyjczycy i Turcy, a nad ranem również Japończycy i Chińczycy. Nie zanosi się jednak na taki rollercoaster, jak po FED. FED obniża stopy procentowe Wczoraj przedstawiciele Federalnego Komitetu do spraw Operacji Otwartego Rynku, czyli amerykańskiego odpowiednika Rady Polityki Pieniężnej, podjęli decyzję o obniżeniu stóp procentowych o 0,5%. Scenariusz ten już od kilku dni zyskiwał na popularności, w związku z czym nie była to zupełna niespodzianka. Nie oznacza to tego, że nie było to w ogóle zaskoczeniem, o czym najlepiej świadczą reakcje rynków. Tuż po decyzji dolar spadł na najniższe poziomy względem euro od ponad roku. Na rekordowy poziom w historii dotarło z kolei złoto. Oba te zjawiska nie trwały jednak zbyt długo – konkretnie 30 minut. Dlaczego tyle? Po tym czasie mieliśmy start konferencji prezesa FED. Konferencja studzi emocje Dość dziwną strategię zaprezentowała Rezerwa Federalna. Wydawać by się mogło, że skoro widzą problemy amerykańskiej gospodarki i spadającą inflację, to będą szli za ciosem. Okazuje się, że nie. Po wielu miesiącach braku decyzji odpalili bombę w postaci podwójnej obniżki, po czym zaczęli się wycofywać z tej retoryki. Usłyszeliśmy, że kolejne ruchy będą słabsze, że będą uważnie obserwować dane oraz wiele innych asekuracyjnych banałów. Efekt był taki, że rynki najpierw wyceniły przyspieszenie obniżek stóp procentowych, a po konferencji dokonały zwrotu dokładnie w drugą stronę. W rezultacie po przecenie dolara przyszedł czas na jego umocnienie. Niestabilność trwa Najdziwniejsze w tej historii jest to, że w nocy rynki ponownie się namyśliły i doszły do wniosku, że ten komunikat z konferencji prasowej prezesa FED to wcale nie jest taki korzystny dla dolara. W konsekwencji dzisiaj w trakcie sesji azjatyckiej oraz nad ranem w Europie znów jesteśmy świadkami inwestowania pod większe obniżki stóp za oceanem. Dolar jest ponownie w odwrocie. Do minimów względem złotego z sierpnia brakuje dolarowi raptem dwóch groszy. Dlaczego minima sierpniowe są takie ważne? Z uwagi na to, że to był najniższy poziom od 3 lat. Ostatni raz tak taniego dolara widzieliśmy bowiem w 2021 roku, również we wrześniu. Dzisiaj dzień wolny w Chinach i Japonii, a w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 13:00 – Turcja – decyzja w sprawie stóp procentowych, 13:00 – Wielka Brytania – decyzja w sprawie stóp procentowych.od Internetowykantor3
Jaką decyzję podejmie FED?Rezerwa Federalna dawno nie była taka nieprzewidywalna. Rynki coraz bardziej jednak skłaniają się ku większej obniżce. Dobre dane z USA pozwalają co prawda uzasadnić bardziej asekuracyjne ruchy. Nasuwa się pytanie, czy FED będzie chciał mocniejszego ruchu przed wyborami? Dane z USA Wczorajsze dane były miłym zaskoczeniem dla rynku. Analitycy spodziewali się w ujęciu miesięcznym spadku sprzedaży detalicznej o 0,2%. Otrzymali jednak 0,1% wzrostu. Oczekiwali również w ujęciu miesięcznym wzrostu produkcji przemysłowej o 0,2% – otrzymali 0,8%. Odczyty są obiektywnie dobre. Dane, które powinny wyraźnie umacniać dolara względem euro. Patrząc jednak na wykres, ruch był krótki i nieszczególnie imponujący, by nie powiedzieć, że w dłuższej perspektywie niezauważalny. Powodem są oczekiwania względem czwartkowej decyzji FED. Czekając na czwartek Dość niespodziewanie przeszliśmy w oczekiwaniach względem wrześniowego posiedzenia FED – które dominowało jeszcze kilka dni temu – do oczekiwań obniżki o 0,5% z 0,25%. Co najdziwniejsze, to w sumie nie wiadomo dlaczego. Na pewno nie są to dane makroekonomiczne, bo chociażby wczorajsze dobre wyniki powinny raczej oddalać obniżki stóp. Skoro jest tak dobrze, to gospodarka przecież nie dławi się drogim kredytem. Pojawia się też kwestia pisma od senatorów demokratów do FED. Z jednej strony jest to dość dziwna forma nacisku, z drugiej przygotowana zaskakująco merytorycznie jak na takie listy. Wiadomo, że demokratom w kampanii przydałyby się niższe stopy, tak samo jak obniżenia kosztów kredytów. Jednakże przykład Polski pokazuje, że to nie zawsze wystarcza, by utrzymać władzę. Wygląda na to, że obecnie w cenach jest już coraz więcej z obniżki do 0,5%. Gdyby doszło do wcześniej oczekiwanego 0,25% można się spodziewać wyraźnego umocnienia dolara. Inflacja na Wyspach Brytyjskich Od rana poznaliśmy dwa ważne odczyty dotyczące cen w Wielkiej Brytanii. Inflacja konsumencka – konsekwentnie drugi miesiąc z rzędu – znajduje się na poziomie 2,2%. Jest to poziom, który pozwala na kontynuowanie polityki cięć stóp procentowych przez Bank Anglii. Drugą dobrą wiadomością jest gwałtownie spadająca inflacja producencka. Analitycy oczekiwali zejścia z 0,8% na 0,5%. Finalnie odczyt wyniósł 0,2%. Oznacza to, że presja na wzrost cen od strony producentów powinna spadać. Potwierdza to tylko, że Wielka Brytania powinna kontynuować politykę obniżek stóp procentowych. Dzisiaj dzień wolny w Chinach i Japonii, a w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:30 – USA – dane z rynku nieruchomości, 20:00 – USA – decyzja w sprawie stóp procentowych.od Internetowykantor1
Czekając na EBC – komentarz walutowy z dnia 12.09.2024Nie można ostatnio narzekać na nudę na rynkach. Wciąż gorący jest temat debaty i inflacji w USA, a już przenosimy uwagę na drugą stronę oceanu. Dzisiaj poznamy istotną decyzję EBC, a co najważniejsze – analitycy nie są zgodni, jaka ona będzie. Inflacja w USA Wczoraj poznaliśmy wskaźnik inflacji z USA. Ceny rosną tam o 2,5%. Jest to nie tylko najniższa wartość w tym cyklu, ale również wynik o 0,1% poniżej oczekiwań. Na uwagę zasługuje jednak fakt, że inflacja bazowa pozostaje na poziomie 3,2%. Powodem tej rozbieżności są między innymi spadające ceny ropy naftowej, które nie są wliczane do inflacji bazowej. W rezultacie widać, że – po wyłączeniu tych najbardziej zmiennych elementów – wskaźnik wzrostu cen nie jest aż tak korzystny. Co ciekawe, pomimo tego, że inflacja jest poniżej oczekiwań, to spadają szanse na większą obniżkę stóp procentowych za tydzień. Wygląda na to, że analitycy, po ostatnich słabszych danych z amerykańskiego rynku pracy, najpierw przeszacowali tempo obniżek stóp, a teraz stopniowo wracają do starych oczekiwań. W rezultacie wczoraj – pomimo tego, że zwyczajowo spadająca inflacja osłabia walutę – mieliśmy jednak umocnienie dolara. Czekając na decyzję EBC Dawno nie było takiego posiedzenia, o którym wiedzielibyśmy tak mało, na tak krótko przed samym posiedzeniem. Jest to konsekwencja ostatnich doniesień mówiących o tym, że Europejski Bank Centralny będzie chciał zmniejszać różnicę pomiędzy stopą refinansową a depozytową. Teoretycznie ten sam efekt można uzyskać po prostu obniżając tylko jedną z nich. Z jakiegoś powodu jednak na rynku bardzo popularny zrobił się scenariusz obniżki głównej stopy nie o 0,25%, jak oczekiwano jeszcze jakiś czas temu, ale aż o 0,6%. W rezultacie, przy tak dużych rozbieżnościach, zanosi się na bardzo ciekawe posiedzenie i konferencję po nim. Wszyscy nie mogą mieć racji i ktoś będzie musiał zmienić zdanie po samej decyzji. Złoty od rana w odwrocie Dzisiejszy poranek przyniósł dość niespodziewane osłabienie złotego. Trudno dopasować do tego jakieś dane, ale warto zwrócić uwagę, że mamy podobny ruch nie tylko na polskiej walucie, ale również na innych walutach naszego regionu. W odwrocie jest bowiem także korona czeska czy węgierski forint. Takie ruchy przed ważnymi decyzjami banków centralnych nie są niczym nadzwyczajnym. Kierunek ruchu wskazywałby jednak, że inwestorzy grają przeciwko walutom europejskim, co potwierdzają zmiany na głównej parze walutowej. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:15 – Strefa Euro – decyzja w sprawie stóp procentowych, 14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, 14:45 – Strefa Euro – konferencja po decyzji EBC.od Internetowykantor3
EUR/USD czeka na dane CPI – kluczowy poziom 1.10750 w grze!Analiza: Para walutowa EUR/USD oscyluje wokół poziomu kierunkowego (PK) na 1.10750. Wyniki raportu o inflacji w USA mogą przesądzić o dalszym ruchu tej pary walutowej. 📊Poziomy wsparcia i oporu:📊 Wsparcie: 1.10350, 1.10000 Opór: 1.1100, 1.11600 💡Opinia💡 Jeśli cena wyjdzie powyżej poziomu 1.10750, możliwy jest dalszy wzrost w kierunku poziomów oporu na 1.1100 i 1.11600. (Na dłuższym interwale jesteśmy dalej w tendencji wzrostowej). W przypadku utrzymania się ceny poniżej poziomu PK, możliwe są dalsze spadki. 📆 **Najważniejsze wydarzenia ekonomiczne w tym tygodniu:**📆 ▶️ CPI w USA (Indeks Cen Konsumpcyjnych) - Środa, 11 września Raport o inflacji konsumenckiej w USA, który będzie kluczowy dla przyszłych decyzji Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych. ▶️ Decyzja EBC w sprawie stóp procentowych - Czwartek, 12 września Oczekuje się, że Europejski Bank Centralny podejmie decyzję dotyczącą dalszej polityki monetarnej w obliczu rosnącej inflacji. ▶️ Produkcja przemysłowa w strefie euro - Piątek, 13 września Raport ten dostarczy informacji o stanie przemysłu w strefie euro, co może wpłynąć na przyszłe decyzje gospodarcze EBC. od MaxProfit244
Czekając na wrześniowe potwierdzenie - EURUSDCzy to już ten moment, gdy wychodzimy z zakresu cen 1.056 - 1.104? Patrząc na obecną sytuację, jest to bardzo prawdopodobne, że wyjście będzie ku górze. Interwał miesięczny - rys. 1 myślę, że zakończona świeczka w ostatnim miesiącu nie dała potwierdzenia na to, że idziemy do góry. nie mniej jednak na ten moment jest na to nieznacznie większa szansa ( LONG 51/49), a potwierdzenie będzie w tym miesiącu. w przyszłych miesiącach, trochę wybiegając w czasie, poziom 1.104 może stać się wsparciem. dodatkowo za ewentualnym ruchem w kierunku 1.13 i dalej jest wskaźnik MACD czy też stochRSI . Jedynie neutralnie jest, ale ze sporym potencjalnym zasięgiem na wzrosty RSI . późniejsze wzrosty powinny być powstrzymywane od czarnej linii trendu M1. za wzrostami jest również jeszcze układ harmoniczny motyla z zasięgiem TP1 (~1.148) i TP2 (~1.332) i SL (~0.843). Tak jak 1.148 jest prawdopodobne w ciągu może i nawet końcówki roku, tak drugi poziom raczej na lata, o ile poradzimy sobie m.in. z czarną linią trendu M1 . Rysunek 1 . Interwał miesięczny - wyszliśmy wreszcie? Interwał tygodniowy - rys. 2 ostatnie świeczki T1 również respektują (w przeciwieństwie do sytuacji z połowy lipca) górną granicę kanału M1, co dla mnie jest pewnego rodzaju testem i informacją, że kierunek północny jest bardziej prawdopodobny niż południowy ( LONG 53/47). wskaźniki jak MACD czy RSI również nie pokazują przegrzania, czy też braku sił co również ja traktuję jako siłę ataku w kierunku ~1.13, a potem ~1.15. Oczywiście poziom 1.15 tylko wtedy, gdy świeczki T1 utrzymają swoimi korpusami poziom ~1.128. zejście pod obecne wsparcie 1.104 będę traktował jako powrót do nudnego ruchu w kanale. Rysunek 2 . Interwał tygodniowy - świeczki T1 testują kanał M1. Interwał dzienny - rys. 3 odbicie od zielonej strefy popytu wynikającej z powtórzenia korekty oznaczonej kolorem pomarańczowym powinno dać nowy szczyt tj. powyżej 1.12. patrząc na wskaźniki jak: MACD czy stochRSI ruch na północ jest jeszcze mało pewny. biorąc pod uwagę roczny trend oraz obecne odbicie od zielonej strefy od pomarańczowej korekty jestem nastawiony bardziej na wzrosty (53/47 LONG ) do wybicia nawet knotem poziomu 1.12. (z końca sierpnia). gdybyśmy wypadli pod zieloną strefę od pomarańczowej korekty jeszcze daję 51/49 na wzrosty od drugiej strefy (~1.095 - 1.088) wynikającej z powtórki fioletowej korekty. Niestety takie cofnięcie o ile nie będzie szybkie może znowu na T1 czy nawet M1 wchłonąć w kanał dlatego też tylko mała szansa (51/49). zamykanie się pod 1.088 świec D1 będzie dla mnie wskazywać w szerokim interwale znowu powrót do etykiety 50/50, a w przypadku D1 nawet na SHORT . Rysunek 3 . Interwał dzienny - trend wzrostowy. Dziękuję za obserwację, rakiety, komentarze, jak również za przeczytanie powyższej treści! Niech pieniądz będzie z Nami! 🚀 Przedstawiona analiza została napisana przez dzika 🐗 z Internetu, który dzieli się swoimi spostrzeżeniami i nie jest doradcą finansowym i wszystkie pomysły to jedynie wymysły i nie stanowią porad finansowych, a jedynie pokazują to, jak dzik widzi rynek. od artgru7
Nie nadchodzą obniżki stóp w PolsceKonferencja Rady Polityki Pieniężnej utwierdziła nas w przekonaniu, że nic się nie zmieniło. Nadal nie należy spodziewać się w nadchodzących miesiącach spadków stóp procentowych. W tle słabsze dane z USA powodują napływ kapitału od dolara do euro. Glapiński nie zawiódł widzów Jednego można być pewnym po konferencjach prasowych prezesa NBP – nie będzie to akademicka nuda. Z drugiej strony są to bardzo szerokie komentarze do wielu elementów, czasem bardzo luźno powiązanych z polityką monetarną. Wczoraj poznaliśmy przemyślenia na temat budżetu na 2025 rok, wniosku o Trybunał Stanu czy rezerw złota. O ile faktycznie budżet na 2025 jest, delikatnie mówiąc, olbrzymi, o tyle niewiele dowiedzieliśmy się o samych stopach procentowych. Malowana jest przed nami wizja osiągnięcia celu inflacyjnego dopiero w 2026 roku, z inflacją ponad 5% na koniec tego. Co prawda prezes Adam Glapiński dopuszcza dyskusję o obniżkach „już” po marcowej projekcji. Co to oznacza dla rynków? Jest to zdecydowany sygnał umacniający polskiego złotego. Jeżeli stopy spadają w innych krajach, a u nas nie, to inwestowanie w złotego będzie dawać relatywnie lepsze stopy zwrotu. Oznacza to też oczywiście abstrakcyjnie drogie względem reszty Unii koszty zakupu mieszkań na kredyt. Słabe dane zza oceanu Wczoraj poznaliśmy słabsze dane z amerykańskiego rynku pracy. Co prawda wnioski o zasiłek dla bezrobotnych symbolicznie spadły i znajdują się na w miarę przyzwoitym poziomie 227 tysięcy, ale z drugiej strony raport ADP na temat miejsc pracy pokazał zaledwie 99 tysięcy. Ostatni raz niższy wynik oglądaliśmy we wrześniu rok temu. Mamy zatem kolejne sygnały, że rynek pracy w USA nie radzi sobie najlepiej. Co to oznacza? Dwie rzeczy. Po pierwsze słabsze dane to słabszy dolar. Po drugie słabsze dane to większe prawdopodobieństwo pobudzania gospodarki niższymi stopami procentowymi, czyli ponownie słabszy dolar. Nie można się zatem dziwić, że wczoraj kurs dolara amerykańskiego spadał względem kursu euro. Dane z Niemiec Wczoraj poznaliśmy dane na temat zamówień w przemyśle za Odrą. Była to miła niespodzianka, bo w ujęciu miesięcznym analitycy spodziewali się spadku o 1,5%, a otrzymali wzrost o 2,9%. To właśnie te dane pogłębiały wczorajszy ruch przenoszenia zainteresowania z dolara na euro. Dzisiaj rano poznaliśmy dane na temat produkcji przemysłowej, która z kolei spada znacznie mocniej niż oczekiwano. W rezultacie mamy lekki zimny prysznic dla entuzjastów przenoszenia uwagi na naszą stronę oceanu. Trzeba jednak pamiętać, że po południu czekają nas ważne dane z amerykańskiego rynku pracy i to one ustalą równowagę pomiędzy euro a dolarem na koniec tygodnia. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę: 14:30 – USA – sytuacja na rynku pracy.od Internetowykantor2
EUR/USD - Oczekuje na raport Nonfarm Payrolls – kluczowy poziom 💱 Analiza instrumentu Forex: EUR/USD 📈Analiza: Para walutowa EUR/USD oscyluje wokół poziomu 1.10750, który pełni rolę kluczowego punktu kierunkowego (PK). Decyzje podjęte po publikacji danych o zatrudnieniu w USA mogą zadecydować o dalszym ruchu tej pary walutowej. 📊Poziomy wsparcia i oporu: Wsparcie: 1.10350, 1.10000 Opór: 1.11300 -1.11600 💡Opinia: Jeśli cena utrzyma się powyżej 1.10750, możliwy jest dalszy wzrost w kierunku poziomów oporu 1.1100 oraz 1.11300. W przeciwnym wypadku spadek poniżej 1.10750 może doprowadzić do ruchu w dół, z testem wsparcia na 1.10350 i 1.10000. 📆Najważniejsze wydarzenia ekonomiczne w tym tygodniu: Raport o zatrudnieniu w USA (Nonfarm Payrolls) - Piątek, 6 września Oczekuje się, że dane o zatrudnieniu (NFP) mogą wpłynąć na przyszłe decyzje Rezerwy Federalnej dotyczące cięć stóp procentowych. od MaxProfit242
Rada dalej swoje Brak decyzji to w końcu też decyzja. W ten sposób już rok nie doszło do zmian stóp procentowych w Polsce. Nie brakuje głosów, że jest ku temu przestrzeń. Bank Kanady stosuje bardziej klasyczne podejście i obniża stopy procentowe. Rada nie zaskoczyła Jeżeli ktoś liczył na jakikolwiek przełom na posiedzeniu RPP, to się zdecydowanie przeliczył. Jedyną niespodzianką była godzina 15:00 ogłoszenia braku zmian. Dlaczego to niespodzianka? Posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej w przeciwieństwie do niemal wszystkich gron decyzyjnych w sprawie stóp procentowych nie mają sztywnych godzin ogłoszenia komunikatu. W rezultacie, po godzinie ogłoszenia można próbować szacować ilość tematów i burzliwość rozmów. Zdarzały się oczywiście decyzje po 18:00, więc wczorajsza absolutnie nie jest blisko rekordów. Wskazuje jednak, że pomimo braku zmian jakieś dodatkowe wątki w dyskusjach się pojawiały. Być może powodem jest to, że ostatnio w mediach coraz popularniejsze robią się zestawienia nowo zawieranych kredytów hipotecznych i jesteśmy niechlubnym liderem w Unii. Kanada obniża stopy procentowe Wczoraj nie było niespodzianek w Kanadzie. Kraj ten cały czas ma wyraźny trend spadkowy w inflacji. W lipcu wzrost cen wynosił 2,5% i był najniższy od marca 2021 roku. Taka sytuacja pozostawia oczywiście miejsce na kolejną redukcję stóp procentowych. Na wczorajszym posiedzeniu spadły one z 4,5% na 4,25%. Jest to trzecie z rzędu posiedzenie z obcinaniem stóp procentowych o ćwierć punktu procentowego. Rynek zareagował umocnieniem się dolara kanadysjkiego. Dlaczego CAD rósł w siłę, mimo obniżek stóp, które przecież powinny go osłabiać. Powodem były głosy przewidujące silniejsze cięcia, czyli 0,50% w dół. Decyzja była jednak o 0,25%, a komunikat prezesa BOC bardzo wyważony. Dane z USA Pakiet danych z USA był wczoraj podejrzanie bliski oczekiwań. Bilans handlu zagranicznego różnił się od prognozy niemal wcale, bo 0,1%. Wyraźnie słabiej wypadła zatem liczba wakatów wg JOLTS. 7,673 miliona aktywnych ofert pracy to najgorszy wynik od początku 2021 roku. Z drugiej strony warto zwrócić uwagę, że nie jest to wynikiem pandemicznego dołka, bo przed pandemią nigdy tak wysokiego wyniku nie było. Po prostu po pandemii w USA gwałtownie wyskoczyła liczba nieobsadzonych miejsc pracy. Jest to jednak negatywny sygnał dla amerykańskiej gospodarki, bo to znaczy, że przedsiębiorcy mniej chętnie zatrudniają. Jeżeli dodamy do tego neutralne dane z zamówień, to można zrozumieć, dlaczego inwestorzy wczoraj odwracali się od dolara w stronę euro. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę: 14:15 – USA – raport ADP z rynku pracy, 15:00 – Polska – konferencja prezesa NBP.od Internetowykantor2
Koniunktura mniej zła – Komentarz walutowy z dnia 3.09.2024Dane z indeksów koniunktury pokazują, że nadal przeważają wśród menedżerów poglądy pesymistyczne. Z drugiej strony ich przewaga zarówno w Polsce, jak i strefie euro spada. W tle kolejne spadki cen ropy. Nie tak źle w Polsce Wczorajsze dane z indeksów PMI pokazały dla naszego kraju wynik wyraźnie lepszy od oczekiwań. Wartość 47,8 pkt to z jednej strony 0,4 pkt powyżej tego, czego spodziewali się analitycy, z drugiej strony to aż 2,2 pkt poniżej granicy równej liczby odpowiedzi pozytywnych co negatywnych. Przewagi satysfakcjonujących odpowiedzi nie widzieliśmy w Polsce od lat. Obecny wynik jest najlepszy od marca. To między innymi lepsze dane spowodowały, że wczoraj polski złoty umacniał się względem pozostałych walut. Warto zauważyć, że działo się to, gdy pozostałe waluty naszego regionu wcale nie miały tak dobrej passy, co pokazuje, że nie był to efekt czynników zewnętrznych. Koniunktura w Europie Podobna sytuacja jak w Polsce ma miejsce w całej strefie euro. Tam jednak wynik był niemal 0,2 pkt powyżej oczekiwań. Całkowita punktacja miała natomiast wartość zaledwie 45,8 pkt. Jest to oczywiście wynik lepszy niż w ostatnich miesiącach. Nadal jest to jednak wyraźna przewaga pesymizmu, która uzasadnia spadek aktywności ekonomicznej. W takiej sytuacji przyszłotygodniowa decyzja EBC o obniżce stóp procentowych wydaje się formalnością. Bez tańszego kredytu powrót optymizmu na rynek może być niemal niemożliwy, a przynajmniej trwać bardzo długo. Wczoraj rynki przechodziły znów do euro od dolara. Warto jednak zwrócić uwagę, że był to dzień wolny za oceanem, co powoduje, że niekoniecznie ruchy należy łączyć z lepszymi jednak od oczekiwań danymi z kontynentu. Ropa znów testuje dno Słabsze dane z kolejnych gospodarek powodują, że popyt na ropę, będącą nadal najważniejszym surowcem energetycznym, sukcesywnie spada. To właśnie dlatego znów jesteśmy blisko wielomiesięcznych minimów cenowych. Do najtańszego surowca od stycznia brakuje już tylko około 1 dolara za baryłkę. Co ciekawe, dzieje się to pomimo napięć na Bliskim Wschodzie i ograniczeń produkcji w niektórych państwach. Gdyby nie to OPEC musiałby ponownie interweniować, by spadkami produkcji utrzymywać ceny. Zresztą patrząc na obecną tendencję, nie można wykluczyć, że nie zobaczymy wkrótce kolejnego posiedzenia tego kartelu. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę: 15:30 – Kanada – Indeks PMI dla przemysłu, 15:45 – USA – Indeks PMI dla przemysłu.od Internetowykantor1