EURUSD EdekCena w mocnej strefie spadkowej.. z wyższego interwału mamy również trend spadkowy.. Aktywacją scenariusza jest wybicie tendencji T1.. i odpalamy pozycję SHORT! Good Luck! Shortod Formik77Zaktualizowano 5
Węgrzy jednak walczą z inflacjąBank Centralny Węgier przestał się bawić w półśrodki i stopy procentowe zostały podniesione o niemal 2%. Z drugiej strony Polski Instytut Ekonomiczny wieszczy szybki koniec podwyżek nad Wisłą. Węgrzy nie biorą jeńców Wczorajsza decyzja Banku Węgier mocno zaskoczyła rynki. Po ostatniej niemrawej podwyżce stóp procentowych o zaledwie 0,5% wczoraj spodziewano się podobnego ruchu. Stopy procentowe wzrosły jednak o 1,85%. Trzeba oczywiście pamiętać, że tamtejszy rynek nieruchomości ma specyficzne regulacje, zatem kredytobiorcy nie odczują w większości tego wzrostu. Państwo bowiem zamroziło wysokość odsetek, pozostawiając w bankach i ich budżetach olbrzymią dziurę, którą właśnie mocno powiększa. Forint po tej decyzji się umacnia. Nie jest to żadna niespodzianka. Po pierwsze waluta Węgier szoruje ostatnio dno i rynki czekały tylko na pretekst do odkupienia forintów. Po drugie rosnące znacznie silniej od oczekiwań stopy procentowe są ku temu idealnym pretekstem. Wczoraj forint zyskał na wartości imponujące 1,5% względem złotego. Gdzie będzie zakres wzrostu stóp w Polsce? Polski Instytut Ekonomiczny popełnił właśnie bardzo odważną prognozę mówiącą o tym, że stopy procentowe wzrosną na lipcowym posiedzeniu i 0,5% i będzie to koniec cyklu wzrostów. Jest to bardzo odważny pogląd przynajmniej z kilku powodów. Po pierwsze WIBOR na dłuższe okresy jest wyższy niż na krótsze, co sugeruje, że rynek spodziewa się dalszego wzrostu stóp. Po drugie kontrakty na stopę procentową są na wyraźnie wyższych poziomach. Nie bez znaczenia jest też obecny poziom inflacji. W dłuższym okresie jest oczywiście ważny czynnik duszący inflację w postaci spowolnienia gospodarczego. Rada Polityki Pieniężnej może się jednak bać stagflacji. Pod tą nazwą znajduje się stagnacja w gospodarce połączona z inflacją. Gdyby jednak prognoza PIE okazała się słuszna, byłby to sygnał silnie osłabiający złotego, gdyż rynki liczą na dużo wyższe wzrosty. Absurdalna wycena rubla Wydawać by się mogło, że sankcje i izolacja Rosji spowodują, że waluta tego kraju zaliczy gwałtowny spadek. Okazuje się jednak, że nic bardziej mylnego. Dzisiaj rubel ustanowił kolejny rekord. 150% wzrostu od dołka z początku rosyjskiej agresji. Dlaczego piszemy o tym jako o absurdzie? Wycena rubla po odcięciu Rosji od rynków to okrutna fikcja. Napompowana w ten sposób gospodarka na papierze staje się nagle niesamowitym mocarstwem. Jeżeli w statystykach uwzględni się to nagłe wzbogacenie, Rosja może bardzo sprawnie wrócić na miejsce, gdzie była jeszcze przed poprzednim atakiem na Ukrainę. Po otwarciu rynków zobaczymy jednak najprawdopodobniej jedną z najbardziej brutalnych przecen w historii ostatnich lat. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:00 – Niemcy – inflacja konsumencka, 14:30 – USA – PKB.od Internetowykantor2
Dolar znów w odwrociePomimo przyzwoitych danych ze Stanów i najgorszego w historii odczytu w głównej lokomotywie Europy dolar w dalszym ciągu słabo wygląda względem euro. W tle oczywiście oczekiwania na działania banków centralnych. Lepsze dane nie pomagają dolarowi Poniedziałek był bardzo ubogi w odczyty danych makroekonomicznych. Po południu na szczęście pojawiły się dany z USA. Zamówienia na dobra okazały się wyższe od oczekiwań. Biorąc pod uwagę, że to dane miesięczne, a różnica wynosiła w zależności od rodzaju wskaźnika 0,5%-0,7% nie jest to mało. Do tego lepszy od oczekiwań indeks podpisanych umów kupna domów i można było oczekiwać wyraźnego umocnienia dolara. Na koniec niestety indeks Dallas FED dla przemysłu ostudził optymizm. W rezultacie dolar znów jest w lekkim odwrocie względem euro. Powodem są nastroje przed lipcowymi podwyżkami stóp procentowych przez EBC. To właśnie to jest głównym motorem napędowym. Pesymizm na Zachodzie Dane z Niemiec niemiło zaskoczyły rynki. Mowa o indeksie zaufania konsumentów GfK. Jest to wynik ankiet Instytutu Badania Opinii i Rynku. Badane są spodziewane dochody i wydatki obywateli. Okazuje się, że Niemcy znacznie bardziej boją się inflacji niż pandemii. Obecny poziom wskaźnika jest najniższy w historii. Z drugiej strony jest lepszy od oczekiwań, które były jeszcze słabsze. Ostatnie miesiące to zresztą przegląd najsłabszych odczytów w historii. To właśnie fakt, że rynki spodziewały się tak złego wyniku, jest powodem tego, że nie widać nadmiernie negatywnej reakcji na kursach walut. Karuzela na obligacjach Mniej więcej tydzień temu na obligacjach większości państw widzieliśmy szczyty rentowności. W różnych krajach były to różne dni, ale albo był to koniec tygodnia kończącego się 17 czerwca, albo jak w przypadku Polski początek ubiegłego tygodnia. Od tego momentu inwestorzy przerzucili na rynek obligacji duże środki, chcąc skorzystać z rosnących rentowności. W tym tygodniu rentowności jednak znów rosną. Wzrosty są efektem z jednej strony wzrostu stóp procentowych i ich oczekiwanych poziomów. Z drugiej jest to kwestia słabszych danych makroekonomicznych i potencjału nawrotu recesji, co każe drożej pożyczać państwom pieniądze. Może to być dużym problemem dla wielu budżetów. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:00 – Węgry – decyzja w sprawie stóp procentowych, 16:00 – USA – indeks zaufania konsumentów Conference Board.od Internetowykantor111
Złoty w defensywieWreszcie jakieś dobre informacje z rynku ropy. Eurodolar nie ma siły, by wyjść którąkolwiek stroną. Jastrzębie z dużych banków centralnych rozdziobują złotego. Główne waluty globu są napędzane ostatnimi decyzjami w sprawie stóp procentowych. Można powiedzieć, że na ropie właśnie wróciliśmy z dalekiej podróży. Gdy na przełomie maja i czerwca kursowi udało się wyłamać obszar oporu, nabudowany wokół poziomu 114 $ na rynek padł strach. Już teraz nie radzimy sobie w walce z inflacją, a wciąż drożejąca ropa tylko pogłębiała tę bezradność. Odmiana Brent pod koniec pierwszej tercji czerwca doszła do pułapu 124 $ i choć w krótkim czasie przeprowadzono trzy próby wyjścia górą, żadna z nich nie zakończyła się powodzeniem. Słabość popytu wykorzystały niedźwiedzie, wspierane przede wszystkim przez administrację Bidena i choć z początku zanosiło się na brzydką konsolidację na wysokich poziomach, ostatecznie udało się wykreować trend spadkowy. Ten okazuje się, przynajmniej jak na razie, wyjątkowo dynamiczny, a sama ropa w zaledwie dwa tygodnie potaniała o blisko 20 dolarów. Obecnie znajdujemy się przy linii wsparcia wypuszczonej po kwietniowo-majowych dołkach. Luka podażowa z ostatnich godzin pokazuje, że impet wciąż jest po stronie niedźwiedzi, co może sugerować atak nawet na poziom 100 $ w nadchodzącym tygodniu. Taki scenariusz z całą pewnością ucieszyłby banki centralne, które w ostatnim czasie stanęły do szaleńczego wyścigu zacieśniania polityki pieniężnej. Wyjątkowo ciekawie wygląda sytuacja na głównej parze walutowej globu. Dla przypomnienia w pierwszej połowie maja udało się powstrzymać rajd dolara do parytetu. Wspólna waluta napędzana mieszanką jastrzębich sygnałów z EBC oraz mieszanych z FED potrafiła nawet wykreować krótki trend wzrostowy, ten się jednak załamał już na pierwszej przeszkodzie. Po tym, jak doszedł w okolice 1,08 $, istotnie stracił impet, by ostatecznie się załamać i popularny edek powrócił do spadków. Zgrało się to z kolejnymi rozczarowującym odczytami na temat inflacji oraz powrotem do jastrzębiej narracji za oceanem. Kolejny ruch w dół przyniósł… kolejne rozczarowanie. Ledwo udało się zejść do 1,033 $, czyli okolice majowych dołków i na dalsze spadki zabrakło już siły. Obecnie konsolidujemy się w formacji trójkąta, a w szerszej perspektywie można zaobserwować zarysowanie się podwójnego dołka. Zresztą obie struktury są ze sobą powiązane poziomami, dlatego wyjście górą technicznie będzie miało bardzo duże znaczenie. Zasięgowo mówimy tu co najmniej o ruchu w kierunku 1,08$, choć nie można wykluczyć, że edek zatrzyma się dopiero figurę wyżej, czyli przy 1,115$. Taki scenariusz zapewne okazałby się wsparciem dla naszego złotego i nie da się ukryć, że jest ono mu bardzo potrzebne. Cały czas znajdujemy się na historycznie wysokich poziomach względem dolara, a od szczytu z lutego dzieli nas zaledwie kilkanaście groszy. Złoty, nawet jeśli na chwile łapie wiatr w żagle, to po chwili oddaje z nawiązką, to co udało się ugrać. W tym tygodniu kolejny raz testowaliśmy poziom 4,50 zł i co zastanawiające tym razem reakcja obronna była znacznie płytsza niż w maju. Może to zwiastować, że w nadchodzących dniach zostanie podjęta kolejna próba, a argumentów za złotym jest coraz mniej. Dlatego jedyną nadzieją pozostają rozstrzygnięcia na szerokim rynku i wybicie górą formacji na eurodolarze. W takim zestawieniu z pewnością moglibyśmy liczyć na zejście poniżej 4,30 zł, gdyby udało się przy okazji poprawić sytuację wewnętrzną, to być może nawet 4,15 zł. Jak na razie rynki jednak są dość mocno sceptycznie nastawione do naszej gospodarki, wskazując na kolejne nierównowagi, jak i nadchodzące w przyszłym roku wybory, które zwiastują wzrost obciążeń socjalnych. Złoty jednak ma problemy nie tylko względem dolara. Słabo wygląda także sytuacja na wykresie do franka. Tutaj głównym winowajcą jest bank centralny Szwajcarii, który niespodziewanie podniósł stopy procentowe. Jeszcze dwa tygodnie temu, znajdowaliśmy się poniżej “wojennego” przedziału, wracając powoli do punktów równowagi sprzed czasów rosyjskiej agresji. Obecnie jednak testujemy jego górne ograniczenie i w zaledwie dwa tygodnie straciliśmy wobec franka 30 groszy. Co ważne, tutaj też się kłania słaba ocena naszej gospodarki w oczach inwestorów. Pozostałe waluty naszego koszyka również traciły względem franka, jednak nie aż w takim stopniu. Ze Szwajcarii docierają głosy, że ostatnia decyzja nie była pojedynczym wystrzałem i co istotne, kolejne podwyżki również mogą wynosić 50 p.b. To by oznaczało, że już w lipcu Helweci pożegnają się z ujemnym kosztem pieniądza, co powinno jeszcze mocniej wywindować kurs franka w górę. od Internetowykantor1
EURUSD insidebar - kontynuacja spadków"Trend is your friend" Eurusd cały czas pokazuje nowe, niższe dołki i niższe szczyty. Możliwe jest, że wczorajszy cień świecy jedynie fałszywie wybił formację insidebar z dnia 17 czerwca. Antycypuję, że dzisiejszy insidebar, jako formacja kontynuacji trendu, zadziała. Czekam na "zaliczenie" zaznaczonej na czerwono bandy fibo. Jeżeli poziom 1.01600 zostanie wybity, oczekuję zejścia jeszcze niżej. Shortod JakubG0
Eurusd - stopień po stopniu niżej.Cena wzrosła do bandy kanału fibonacci ( obecnie opór) jak również do poziomu horyzontalnego 1.07800. Na wykresie zaznaczyłem 2 scenariusze, których się spodziewam. Jeżeli cena przebije w najbliższych dniach poziom 1.06789 - zrealizuje się scenariusz pierwszy. Jeżeli cena pójdzie wyżej. Będę oczekiwał sygnału Price Action na zaznaczonej bandzie kanału fibo.Shortod JakubG1
EURUSD Szansa na ruch korekcyjnyEURUSD znajduje się obecnie na dali wzrostowej, która dotarła do linii oporu poprowadzonej po dwóch ostatnich szczytach w trendzie spadkowym. Dodatkowo warto zwrócić uwagę, że byki mają problem z wybiciem średniej MA50 górą. Ostatnia fala wzrostowa okazała się także dłuższa niż poprzednia, jednak byki mają powoli problem z dalszym wybiciem. Na oscylatorze MACD widzimy spadek histogramu, a linie MACD i Signal powoli kierują się ku sobie. Wygląda na to, że rozpoczyna się impuls korekcyjny, po którym można byłoby się spodziewać przynajmniej korekty ostatniego wzrostu. Wsparcie stanowią okolice 1,057 $, a niżej 1,046 %. Dalsze wybicia w dół mogłyby świadczyć o kontynuacji trendu spadkowego. Warto zwrócić uwagę także na interwał godzinowy, na którym utworzył się RGR na szczycie notowań, co może dodatkowo stymulować uwagę niedźwiedzi. Pomysł zapisuję jako Short. Wyglądając korekty ostatniej fali. Pomysł nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej. Wybór RedakcjiShortod jano_g9
EURUSD- Możliwy SHORT (analiza Ichimoku)Wykres MN - KUMO spadkowe - TS, KS SSA i SSB skierowane w dół wskazują na trend w krótkim, średnim i długim okresie - CHS poniżej Ceny w "wolnej przestrzeni" Konkluzja - kontynuacja spadków Wykres W1 - KUMO spadkowe - TS, KS SSA i SSB skierowane w dół wskazują na trend w krótkim, średnim i długim okresie - CHS poniżej Ceny w "wolnej przestrzeni" Konkluzja - kontynuacja spadków Wykres D1 - KUMO spadkowe - TS, KS SSA i SSB płaskie wskazują na brak trendu w krótkim, średnim i długim okresie - CHS poniżej Ceny w "wolnej przestrzeni" - Wyznaczono dwie fale N (oznaczone kolorami zielonym i różowym) oraz wyliczono zasięgi czasowe i cenowe Konkluzja - Cena doszła do kluczowego poziomu wsparcia, możliwy ruch boczny Ceny. Po przebiciu poziomu kontynuacja spadków. SCENARIUSZ Scenariusz zakłada zajęcie pozycji SHORT na podstawie sygnału z wykresu z H1 po wybiciu obszaru RS (żółty prostokąt). Zasięg czasowy T3 dla fali N zielonej i różowej wypada w tym samy dniu (mocna sugestia) 19 maja. Wyznaczone zasięgi cenowe dla tych dwóch fal wskazują, że poziom E (zielonej) i N (różowej) wypadają mniej więcej w tym samym miejscu i pokrywają się z następnym kluczowym poziomem wsparcia. Shortod MarcoPolo66Zaktualizowano 333
Jeszcze korekta, czy już zmiana?Od dłuższego czasu kierunek na rynku był jasny: dolar zgarnia coraz więcej. Na głównej parze walutowej świata oznaczało to (przerywany tylko momentami) marsz na południe. Wreszcie doszło do wyglądającej na coraz mocniejszą kontry, która każe rozważać zmianę trendu. Ostatecznie to dobra wiadomość także dla złotego, który po długim okresie słabości wyraźnie odbija. Z jednym może, ale jakże ważnym wyjątkiem w postaci franka szwajcarskiego. Trend spadkowy na eurodolarze trwa już tak długo, że jego odwrócenie było zapowiadane wiele razy. Dlatego ja nie pokuszę się o tezę zmiany długofalowej tendencji, ale trzeba przyznać, że wspólna waluta łapie głęboki oddech. Po dotarciu tydzień temu do poziomu 1,035 $ kurs EUR/USD wyrównał minima z końca 2016 roku. Okazało się to punktem zwrotnym, a sugestie o parytecie na głównej parze walutowej świata można na razie włożyć między bajki. Doszło do odbicia, które szybko pokonało wcześniejszą linię wsparcia korytarza bocznego, a stanowiącą teraz linię oporu na wysokości 1,048 $. Dolar wykonał jeszcze kontrę, ale nie starczyło mu specjalnie sił i wczoraj wieczorem kurs wykonał próbę wybicia 1,06 $. Jej zatrzymanie może zwiastować, że ponownie wpadnie on w sidła konsolidacji i dopiero naruszenie jej ograniczeń będzie zwiastowało dalszy kierunek. Przy wybiciu góry może to oznaczać podejście pod 1,075 $, ale wyjście dołem wskaże na kolejną próbę naruszenia ostatnich (i zarazem kilkuletnich) minimów. Dłuższe poruszanie się w trendzie bocznym będzie z jednej strony oznaką wyczekiwania na poważniejszy impuls, a z drugiej ma szansę bycia preludium do silniejszego ruchu po wyjściu z tego korytarza. od Internetowykantor1
Dolar kingTechniczne spoglądanie na wykresy par walutowych staje się coraz trudniejsze, gdyż moim zdaniem w tej chwili z techniką zdecydowanie wygrywają fundamenty. A ich beneficjentem niewątpliwie jest amerykański dolar. Staje się to jeszcze wyraźniejsze, gdy zdamy sobie sprawę, że kurs EUR/USD testuje minima z końca 2016 roku, a po ich przebiciu znajdzie się najniżej od 20 lat. Stąd coraz głośniejsze przewidywania o możliwym parytecie na głównej parze walutowej świata, do którego już doszło na USD/CHF po raz pierwszy od 3 lat. W tym układzie trudno szukać argumentów za złotym, który już coraz rzadziej łapie oddech na parach z głównymi walutami. Chyba jest niemożliwe, żebym nie rozpoczął swoich rozważań od głównej pary walutowej świata. Tutaj jak na dłoni widać, jakiego przewrotu jesteśmy świadkami na rynku walutowym. Jeszcze 3 tygodnie temu kurs EUR/USD znajdował się 6 centów powyżej dzisiejszych poziomów. Tak niedawno, a wydaje się, że minęła wieczność. Końcówka kwietnia to rajd „zielonego”, który praktycznie w tydzień zyskał 5 centów i zatrzymał się dopiero przy 1,048 $. Nic dziwnego, że po tak gwałtownym umocnieniu doszło do pewnego wyciszenia (ale w żadnym wypadku kontry), które na 2 tygodnie wykreowało trend boczny o zasięgu ok. 1,5 centa. Jednak coraz większą naiwnością była wiara w utrzymanie się takiej sytuacji przez dłuższy czas. Zacieśnianie monetarne w USA (przy bierności EBC) oraz globalny risk off składają się w opowieść, której głównym bohaterem jest amerykański dolar. Wszyscy zginają przed nim karki, więc musiało to w końcu zrobić też euro. Kurs EUR/USD wreszcie przebił dolne ograniczenie konsolidacji, a gdy już tego dokonał, to praktycznie jednym susem zyskał kolejny cent. Czy można mówić, że zarysowane wczoraj minimum przy 1,035 stanowi jakiekolwiek wsparcie? W obecnej sytuacji jest to bardziej niż wątpliwe, tym bardziej że mowa w tej chwili o testowaniu poziomów z końca 2016 roku. W poszukiwaniu tańszego euro musimy się cofnąć aż 20 lat. Chociaż długo się przed tym wzbraniałem i nadal pozostaję w pewnym stopniu sceptyczny co do tej możliwości, to trzeba sobie jasno powiedzieć, że parytet jest coraz bliższy. Czy istnieje jakaś nadzieja dla wspólnej waluty? Coraz głośniejsze echa z Frankfurtu wskazują, że możliwa jest zmiana podejścia EBC już na najbliższym posiedzeniu. Pożyjemy, zobaczymy, ale chyba tylko wejście europejskich decydentów do gry może stać się game changerem. Gorzej, że ich spotkanie dopiero za miesiąc…od Internetowykantor1
Ichimoku EURUSD SellFX:EURUSD Prostym językiem: małe ryzyko - nie jestem przekonany, że jest to koniec korekty więc jest do dość ryzykowne wejście, stop Loss odnosi się do 4H, gdzie cena została powstrzymana przez chmurę, osobiście próbowałbym piramidować aż do targetu N w momentach korekty, pozycja prawdopodobnie będzie prowadzona max do początku kwietnia, chyba że zadziała stoploss, Tenkan Sen pod Kijunem sugeruje spadek. Shortod Bloo255Zaktualizowano 1
RPP znów strzela sobie w kolanoTydzień pod dyktando bankierów centralnych. Fed, BoE i RPP podnoszą stopy procentowe. Złoty cierpi po niespodziewanej decyzji zwiększającej koszt pieniądza tylko o 75 pkt bazowych. EUR/PLN blisko granicy 4,70, czy konferencja prasowa profesora Glapińskiego da wsparcie? Funt w głębokiej defensywie po “spowiedzi” Banku Anglii. Mimo że tydzień odbywał się pod znakiem posiedzenia Fed, na którym podjęto decyzję o podwyżce stóp procentowych o 50 pkt bazowych, zmienność na parze EUR/USD nie była zbyt duża. Kurs utrzymał się nad wsparciem, które stanowi dolne ograniczenie kanału widocznego na wykresie. Przez chwilę nawet wydawało się, że posiedzenie Fed może przynieść sprzedaż faktów i kontrę kupujących, ale jednak inwestorzy bardzo szybko wrócili na głównej parze do fundamentów, które zdecydowanie grają na korzyść dolara. W końcu amerykańscy decydenci ruszyli do walki z inflacją, a koszt pieniądza wzrósł o 50 pkt bazowych. Ktoś może powiedzieć, że wartość nie jest imponująca, ale pamiętajmy, że tak odważny ruch ostatni raz miał miejsce wiele lat temu, a także mówimy o największym banku centralnym. Do tego Fed ogłosił program redukcji bilansu. Co prawda zacznie się on dopiero w czerwcu, może skala jest niższa od oczekiwań, ale jednak jest to proces zacieśniania monetarnego, którego w strefie euro absolutnie nie widać. Póki więc fundamenty są tak dominujące, technika może schodzić na drugi plan na tej parze w kolejnych tygodniach, a może i miesiącach. Czy zwrot na tej parze jest możliwy? Oczywiście, wystarczą choćby dzisiejsze słabe dane z rynku pracy, które w połączeniu z ostatnim niskim wskazaniem PKB dadzą obraz taki, że recesja czai się za rogiem, a to przełoży się na niższe oczekiwania co do kolejnych podwyżek stóp procentowych. Finalnie EUR/USD może podskoczyć w górę determinowany słabością dolara, a nie siłą euro.od Internetowykantor1
Rynki wystraszyły się recesji w USAOdreagowanie na parach powiązanych z PLN po niespodziewanej decyzji Rosji o odcięciu gazu. Czekamy na przyszłotygodniowy Fed i RPP, które z dużą dozą prawdopodobieństwa przyniosą większą zmienność i być może nowe rozegranie na rynkach. Czy Rada znów podniesie stopy o 100 pkt bazowych w obliczu kolejnych rekordów inflacji? Sytuacja techniczna na eurodolarze w ostatnich tygodniach pozostaje wciąż taka sama, dominuje trend spadkowy, a kolejne wsparcia pękały, momentami aż zbyt łatwo. Kwestia polityki monetarnej stanowi główny argument za zdecydowaną przewagą dolara w tej relacji. Analitycy oczywiście spekulują, że bierność EBC nie może trwać wiecznie, ale takie głosy pojawiały się już przy poziomach 1,10 $. W rezultacie właśnie w tym tygodniu kurs EUR/USD zszedł chwilami nawet poniżej 1,05, czyli najniżej od roku 2016. Trudno mówić o zmianie retoryki EBC, skoro piętrzą się kłopoty gospodarcze strefy euro. Wynikające choćby z groźby odcinania dostępu do surowców przez Rosję, czy też kolejnych ogłaszanych lockdown-ów w Chinach, które jeszcze bardziej utrudniają dostawy towarów. Właśnie kwestia odcięcia gazu dla Polski i Bułgarii stanowiła w tym tygodniu dodatkowy balast dla wspólnej waluty. Można więc stwierdzić, że wszystko na niekorzyść euro, ale czy powoli można już myśleć o parytecie na tej parze walutowej? Oczywiście nie można tego wykluczyć, choć trzeba pamiętać, że kwestia polityki monetarnej jest już raczej w cenach. Dlatego, aby mogła się zrealizować jeszcze bardziej południowa ścieżka na EUR/USD, potrzeba czegoś więcej, np. wyższych od oczekiwanych podwyżek stóp w USA. Póki co technicznie widzimy obronę wsparcia na poziomie 1,05, a odpowiada za to publikacja PKB z USA, która rozczarowała. Od razu pojawiły się domysły, że Fed przystopuje z zacieśnieniem monetarnym w obawie przed recesją. Na tej podstawie doszło do ruchu w górę w okolice 1,0570. W kolejnym tygodniu karty również będzie rozdawał dolar, odbędzie się posiedzenie Rezerwy, które wcale nie musi być jastrzębie, by nie wywołać choćby sporej korekty na giełdach. od Internetowykantor1
Ciekawie na EURUSDNa większości par powiązanych z głównymi walutami, złoty wraca w okolice stusesyjnej średniej kroczącej. Oznacza to, że powoli wycena naszego pieniądza staje się oczyszczona z krótkoterminowych szoków. A to zawsze dobry pretekst, by zastanowić się co dalej. Jak zwykle analizę rynku warto zacząć od głównej pary walutowej świata. Nie daje ona może za dużo odpowiedzi, ale pozwala postawić kilka ciekawych hipotez roboczych. Na przykład warto się zastanowić, czy nie jesteśmy właśnie świadkami przesilenia na tej parze. Ewidentnie obserwujemy próbę zbudowania kanału wsparcia, który momentami nawet doprowadził do odbicia trendu. A to powinno oznaczać dwie sprawy. Po pierwsze możemy założyć tezę, że rynek ma już dosyć podejścia risk off i będzie szukał okazji, by zaspokoić apetyt na ryzyko. Tych niebezpiecznych czynników na morzu ciągle jest pełno, ale wydają się one już lekko przebrzmiałe. Drugą równoległą tezą, może być to, że rynek zaczyna wierzyć, że bierność EBC ma swoje granice i jesteśmy już gdzieś niedaleko ich. Ostatecznie jednak kurs nie był w stanie sforsować oporu przy 1,09 $, wracamy do zarysowanego obszaru wsparcia i wiele zależy od tego, w jaki sposób inwestorzy postanowią z niego wyjść. Warto przy tym pamiętać, że znajdujemy się tuż przy dolnym ograniczeniu dużej formacji trójkąta, która swoje korzenie wywodzi jeszcze z czasów przedpandemicznych. od Internetowykantor1
EURUSD - czy to był falstart?Zwyżka EURUSD została zgaszona jeszcze wczoraj po południu. FED jest ważniejszy niż ECB, który i tak jeszcze nie jest do końca zdecydowany w temacie podwyżki stóp procentowych w tym roku - taki przekaz znów zaczął dominować. Zignorowano fakt, że to grona zwolenników lipcowej podwyżki dołączył szef niemieckiego Bundesbanku - choć i może uznano, że to żadne zaskoczenie, bo Niemcy zwyczajowo byli najbardziej "jastrzębi" w ECB. Przemawiająca wczoraj Christine Lagarde była ostrożna, ale nie nazbyt "gołębia". Zgodziła się z tym, że skup aktywów mógłby zostać zakończony w czerwcu, choć nie odniosła się do terminu lipcowej podwyżki. Nie ma jednak wątpliwości, że ten wątek już dostał "własne życie" i rynki powinny zacząć go uwzględniać w projektowanej ścieżce notowań euro. W krótkim terminie uwagę zwracają niezłe szacunki indeksów PMI dla strefy euro za kwiecień. Nie pomogły jednak w utrzymaniu wsparcia przy 1,08. Liczy się głównie tematyka wokół dolara. Niemniej euro może dostać wsparcie w poniedziałek rano, jeżeli wybory prezydenckie we Francji wygra Emmanuel Macron, gdyż to zredukuje dodatkowe napięcie polityczne wokół wspólnej waluty. Technicznie wsparcie dla EURUSD to 1,0750 (ostatnie dołki), a opór to 1,0870. Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione. 70 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.Longod marek.rogalski1
EURUSD - rewolucja w ECB?Od wczoraj rynek żyje przekazem, jaki zaczyna płynąć od niektórych członków Europejskiego Banku Centralnego - Kazaks, Wunsch i wreszcie dzisiaj sam wiceprezes de Guindos, zaczynają szerzej otwierać furtkę dla możliwości podwyżki stóp procentowych już w lipcu, zakładając jednocześnie, że w czerwcu zostanie podjęta decyzja o natychmiastowym wygaszeniu programu skupu aktywów. Tego typu publiczna dyskusja to mocny sygnał, że decydenci zaczynają dostrzegać jakim problemem jest nazbyt wysoka inflacja i zbyt późna reakcja może skończyć się koniecznością bardziej radykalnych działań w temacie podwyżek stóp procentowych - taka dyskusja pojawia się w tym momencie w USA, chociaż amerykańska gospodarka jest znacznie silniejsza od europejskiej i takie posunięcia FED mogą być akceptowalne. Z kolei EBC takiego komfortu nie ma. Dzisiaj o godz. 19:00 zaplanowane jest wystąpienie szefowej ECB, Christine Lagarde na forum MFW. Niewykluczone, że będzie ona tonować oczekiwania, co do lipcowej podwyżki (jest uznawana za "gołębia"), ale wydaje się, że nie zmieni to znacząco oczekiwań rynku, które będą w kolejnych dniach dalej podbijać taki scenariusz. Tym samym potencjalne cofnięcie się notowań EURUSD po jej komentarzu może nie być znaczące - wsparcie mamy przy 1,0870. Pozytywem dla euro w kolejnych dniach mogą też być wyniki wyborów prezydenckich we Francji na które rynek zareaguje w poniedziałek rano. Debata Macron-Le Pen zwiększyła szanse na reelekcję obecnego prezydenta, co jednocześnie zdejmie z euro dodatkowe ryzyko polityczne. Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione. 70 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.Longod marek.rogalski1
EURUSD - chwila oddechu dla byka?Analiza przygotowana w oparciu o geometrię czasu, ceny, elementy klasycznej analizy technicznej. Nie jest to porada inwestycyjna i jest tylko i wyłącznie moim pomysłem co do prawdopodobnego zachowania kursu EURUSD w najbliższych kilku tygodniach/miesiącach. Nie brać pod uwagę przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Rynek na tą chwilę zagrał mój plan. W analizie z 1/04 ( patrz niżej pomysł powiązany) oczekiwałem spadków do okna czasowego 13-14/04. Dokładnie 14/04 około 15.00 rynek wyznaczył dołek na poziomie 1.0757 i mamy próbę odbicia. Ważne z punktu widzenia pozycji długich jest powrót ceny powyżej dolnego ograniczenia trójkąta w cenach zamknięcia. Co dalej? Jeśli odbicie to tylko krótka chwila oddechu ( 3-4 sesje) dla byka i powrót do spadków via 9/05. Absolutnie nie grałbym pod potencjalne odbicie po długiej stronie rynku używając do tego szerszych niż m15 kompresji na wykresie. Póki co mamy trend spadkowy na D i H potwierdzony przez zachowanie średnich oraz LH i LL. Obraz techniczny na D ulegnie poprawie dopiero po powrocie powyżej 1,1184. Do kiedy spadki i coś większego na północ? Pasuje mi bardzo początek września 2022.Shortod HT19733
Ciekawie na parze EURUSDZanim przejdziemy do analizy złotego, warto zwrócić uwagę na to, co się dzieje na głównej parze walutowej świata. Zwłaszcza, że doszliśmy do bardzo ciekawego momentu. Po pierwszym szoku wywołanym decyzjami Putina eurodolar na początku marca zszedł w okolice 1,08$. Później jednak rozwinął średnioterminowy trend wzrostowy, klasycznie składający się z trzech fal oraz dwóch korekt. Ostatecznie ruch wyniósł EURUSD prawie 4 centy wyżej. Tam jednak natrafił na obszar, który wcześniej dwukrotnie pełnił funkcję wsparcia na przełomie roku i tym razem zadziałał jako opór. Po zmianie kierunku kurs nabrał rozpędu, szybko wracając do testowania poziomu 1,08$. Co ważne, wiele wskazuje na to, że tym razem może udać mu się go sforsować. Pierwszy test już mieliśmy w tym tygodniu, a naruszenie poziomu było co najmniej istotne – wyniosło blisko pół centa. Z drugiej strony w szerszej perspektywie mamy rozrysowaną pięcioletnią formację zwężającego się kanału i właśnie dotarliśmy do jego dolnego ograniczenia. Zgodnie ze sztuką, wieloletnie formacje techniczne mają znacznie większą siłę rażenia od tych krótkoterminowych. Implikuje to dwa realne scenariusze. Pierwszy bazowy zakłada kontynuację formacji, co by skutkowało pójściem nawet w kierunku 1,20$. Intuicyjnie gryzie się to jednak z założeniami analizy fundamentalnej, zwłaszcza na kanwie potężnego rozwarstwienia w prowadzonych politykach pieniężnych przez te dwa ośrodki. Możemy więc spodziewać się wyłamania kanału, co technicznie rzecz biorąc, otworzyłoby drogę do bardzo dynamicznego zejścia nawet w okolice parytetu. Patrząc na listę ryzyk, które właśnie wiszą nad rynkami, nietrudno sobie wyobrazić, że waluty safe haven na czele z dolarem, mogą mieć teraz swoje pięć minut, miesięcy, oby nie lat…od Internetowykantor1
EURUSD - przy dołku z marcaJeszcze wczoraj wieczorem EURUSD zaliczył mocniejszy spadek niwelując tym samym odbicie widoczne po odczycie danych o inflacji CPI w USA z godz. 14:30. Powodem były "jastrzębie" komentarze członków FED, ale i też mogła to być reakcja na słowa Władimira Putina, który wyraźnie dał do zrozumienia, że dyskusje o pokoju na Ukrainie nie mają w tym momencie sensu, a Rosja będzie realizować wytyczone wcześniej cele. Ryzyko geopolityczne zostało podbite, a UE ponownie stanęła przed trudnym wyzwaniem, jakim będzie (w ciągu kilku miesięcy?) decyzja o całkowitym odcięciu się od rosyjskich surowców. Jeszcze wczoraj wieczorem EURUSD zaliczył mocniejszy spadek niwelując tym samym odbicie widoczne po odczycie danych o inflacji CPI w USA z godz. 14:30. Powodem były "jastrzębie" komentarze członków FED, ale i też mogła to być reakcja na słowa Władimira Putina, który wyraźnie dał do zrozumienia, że dyskusje o pokoju na Ukrainie nie mają w tym momencie sensu, a Rosja będzie realizować wytyczone wcześniej cele. Ryzyko geopolityczne zostało podbite, a UE ponownie stanęła przed trudnym wyzwaniem, jakim będzie (w ciągu kilku miesięcy?) decyzja o całkowitym odcięciu się od rosyjskich surowców. Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione. 70 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.Longod marek.rogalski2
EURUSD - ECB ważniejszy, niż reszta?EURUSD schodzi w dół, ale nie złamał dołka z ostatniego piątku przy 1,0835, chociaż teoretycznie parcie na coraz droższego dolara na światowych rynkach jest duże, a euro może być pod presją związaną z kolejną ofensywą Rosji na Ukrainie, oraz niepewnością związaną z wyborami prezydenckimi we Francji za 2 tygodnie (Macron nie ma przecież wygranej w kieszeni). Układ techniczny zdaje się zapowiadać jednak odbicie w kolejnych dniach. Kluczem może być czwartkowe posiedzenie ECB, oraz presja idąca z rynku europejskiego długu. Zaledwie w nieco ponad miesiąc rentowności niemieckich obligacji 10-letnich skoczyły z okolic zera do 0,85 proc. Niemniej spread pomiędzy tymi papierami, a amerykańskimi wciąż pozostaje duży. Technicznie, jeżeli EURUSD nie zejdzie poniżej piątkowego dołka przy 1,0835, to scenariusz odbicia w końcu tygodnia pozostanie aktualny. Dane ZEW z Niemiec już za nami (-41 pkt.) i nie wypadły tak źle, jak się obawiano (-48 pkt.). O godz. 14:30 poznamy odczyt CPI z USA, który może być już zdyskontowany o ile nie zobaczymy poziomów wyraźnie powyżej 9,0 proc. r/r (szacunki 8,5 proc. r/r z tolerancją w górę). Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione. 70 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.od marek.rogalski4
EURUSD - nie ignorujmy EBC w przyszłym tygodniuDzień w dzień jesteśmy niżej na EURUSD, chociaż w trakcie dnia rynek podejmuje próby odreagowania. Te na razie nie były udane. Opublikowane wczoraj zapiski z ostatniego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego tylko pozornie mogły zaskoczyć "jastrzębim" przekazem - wprawdzie decydenci byli zaniepokojeni inflacją, oraz wyrażali gotowość do podjęcia działań (już nie przyglądania się sytuacji), to jednak jedyne do czego byli zgodni, to doprowadzenie do wygaszenia skupu aktywów w najbliższych miesiącach. Nie padły słowa o wcześniejszej podwyżce stóp procentowych. Nie było ich też na przestrzeni ostatnich 4 tygodni, które minęły od marcowego posiedzenia. T ym samym rynek nie podchodzi do faktu planowanego na 14 kwietnia kolejnego posiedzenia EBC, jako wydarzenia, które może mieć istotny wpływ na trend na euro. Chociaż niewątpliwie ryzyko może być tu asymetryczne - o wiele większa reakcja będzie na "jastrzębie" akcenty, niż na znane już argumenty "gołębi". Technicznie EURUSD zbliża się do mocnego wsparcia z marca przy 1,08. Trudno ocenić, czy dzisiaj dojdzie do jego testu - to może być trudne. Opory to bariera 1,09 i dalej okolice 1,0944. Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione. 70 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.od marek.rogalski1
EURUSD - kontynuacja przecenyDynamika produkcji przemysłowej w Niemczech za luty ma małe znaczenie, biorąc pod uwagę dynamicznie zmieniającą się sytuację po rozpoczęciu konfliktu na Ukrainie. Tym samym trudno było utrzymać EURUSD ponad poziomem 1,09 i notowania powróciły do trendu spadkowego. Na euro ciążą aspekty związane z perspektywami dla EBC (małe szanse na to, że stopy procentowe mogłyby zostać podniesione zanim dojdzie do wygaszenia QE), oraz ryzyko gospodarczo-polityczne (sankcje na Rosję, wybory we Francji). Dzisiaj o godz. 13:30 poznamy zapiski z marcowego posiedzenia EBC, które raczej nie wypadną "jastrzębio". Wieczorem mamy z kolei wystąpienia przedstawicieli FED, którzy mogą podbijać oczekiwania, co do majowego posiedzenia. Technicznie wciąż dominuje trend spadkowy, co zdaje się zapowiadać rychły test rejonu marcowego dołka przy 1,08. Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione. 70 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.Shortod marek.rogalski1
Insidebar - zadziałał. EURUSD -> 1.03Cena książkowo "odbiła się" od bandy kanału fibo. Cel dolna banda i poziom ~1.03 Link do poprzedniej analizy poniżej.Shortod JakubG0