FED interweniujeDolar po zarysowaniu formacji podwójnego szczytu blisko miesiąc temu ostatecznie nie wykreował odwrócenia trendu na spadkowy. Po krótkiej korekcie, którą w sumie i tak szybko zniwelował, przeszedł w wąską konsolidację. Ta trwała praktycznie cały zeszły tydzień i wyraźnie pokazała słabość amerykańskiej waluty. Co więcej, wybicie obecnego korytarza wcale nie musi oznaczać większego ruchu. Obie waluty zmagają się ze swoimi problemami. Stany obecnie znalazły się w epicentrum epidemii koronawirusa. Dodatkowo najbardziej liberalne podejście do rynku pracy skutkuje potężnym wzrostem bezrobocia, co wyraźnie działa na wyobraźnie inwestorów. Sytuację próbuje ratować FED, sięgając po kolejne programy luzowania ilościowego. W obecnym chaosie jednak ciężko ocenić skuteczność tych działań. Znajdujemy się obecnie w roku wyborczym, co może sugerować, że administracja prezydenta zrobi wszystko, by złagodzić skutki kryzysu, jednak jednocześnie powoduje to wzrost oczekiwań inwestorów, którzy na kolejne propozycje reagują żądaniem następnych.od Internetowykantor1
Ocena agencji na koniec tygodnia Wielki Piątek jest świętem w wielu krajach, nie zmienia to faktu, że na ten dzień przypada aktualizacja ratingu kredytowego Polski. Gdyby doszło do obniżki powinno się to odbić negatywnym echem zarówno na złotym, jak i na kosztach obsługi długu. Agencja S&P i rating Polski Dzisiaj poznamy opinie agencji ratingowej S&P na temat ryzyka kredytowego Polski. Agencje ratingowe mocno przespały aktualizację ratingów w trakcie poprzedniego kryzysu i mogą mieć teraz presję, by szybciej reagować. Z drugiej strony, z punktu widzenia Polski dobrze by było, żeby jeszcze ten przegląd przynajmniej odbył się bez obniżki zarówno ratingu, jak i perspektywy na przyszłość. Spadek ratingu to nie tylko słabsza waluta, ale również wyższa rentowność obligacji, a to się przekłada na realne straty budżetu. Będzie on musiał płacić bowiem wyższe odsetki od rolowanego długu. Załamanie kryptowalut Dzisiaj od rana bitcoin wyraźnie traci. Zaczynał dzień powyżej 7300 dolarów, obecnie znajduje się już wyraźnie poniżej poziomu 7000 dolarów. To samo działo się na innych kryptowalutach. Część analityków wiąże ten spadek z przedświątecznymi wypłatami. Nie zmienia to faktu, że bitcoin w dalszym ciągu znajduje się w trendzie wzrostowym po marcowym gwałtownym załamaniu notowań. Bezrobocie w Kanadzie W marcu stopa bezrobocia wzrosła w Kanadzie z 5,6% na 7,8%. Warto jednak zwrócić uwagę, że to tylko część danych. Zmiana zatrudnienia pokazuje jednak gorszy obraz. W całej Kanadzie ubyło milion miejsc pracy, czyli co 20 miejsce uległo likwidacji. Wskaźnik bezrobocia jest oczywiście różny dla różnych grup wiekowych i wśród młodzieży wynosi już powyżej 16%. Co ciekawe, pomimo tych złych danych dolar kanadyjski nie tracił wczoraj. Inwestorzy spodziewali się bowiem bardzo złych odczytów. Warto zwrócić uwagę, że oczekiwania analityków tworzone są z pewnym wyprzedzeniem w związku z tym, fakt, że dane są gorsze od oczekiwań sprzed kilku dni nie znaczy, że inwestorzy nie skorygowali w tym czasie swoich szacunków. Dzisiaj święto w wielu krajach, a w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.od Internetowykantor0
Dolar bezpieczną przystanią?USD/PLN powrócił do wzrostów po zeszłotygodniowej korekcie. Na wykresie widzimy zwężający się trójkąt, co może sugerować większe wybicie. Trudno wyrokować, w którym kierunku może pójść wystrzał. Z jednej strony sytuacja na powiązanej parze, a więc EUR/USD sugeruje, że możemy mieć małą korektę. Główna para walutowa spada do poziomu poniżej 1,08. Z drugiej pamiętajmy, że dolar w trudnych czasach stanowi bezpieczną przystań. To właśnie w USA analitycy widzą najbezpieczniejszą gospodarkę świata, która najszybciej poradzi sobie z ujemnymi efektami koronawirusa. “Zielony” kompletnie nie zareagował na piątkowe dane z rynku pracy. A trzeba przyznać, że sytuacja na tym flagowym obszarze gospodarki USA gwałtownie się pogorszyła. Dane pokazały masową utratę miejsc pracy, a do tego skoczyło bezrobocie. Prawdziwa bomba może jednak nadejść po publikacjach kwietniowych, gdyż dane za marzec nie obejmowały w pełni negatywnych efektów pandemii. Przeraża też rekordowa liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, która sięga niemal 10 mln. Technicznie EUR/USD ma teraz wsparcie na poziomie 1,06, przebicie tego poziomu otworzyłoby drogę nawet do 1,05. Jak to się ma do USD/PLN? Jeśli “edek” dalej będzie mknął na południe to możemy zobaczyć powrót w okolice oporu na parze USD/PLN, a więc 4,3050. Przebicie tego poziomu mogłoby skutkować ruchem nawet w okolice 4,50. od Internetowykantor3
Dane z Ameryki nie odstraszają inwestorówPomimo tego, że odczyt zwiększający bezrobocie o 0,9% nie może cieszyć, nie jest tak zły, jak część inwestorów sądziła. W rezultacie mimo kurczącego się rynku pracy dolar zyskuje na wartości. Co z bezrobociem w USA W piątek poznaliśmy dane z amerykańskiego rynku pracy. Bezrobocie w ciągu miesiąca wzrosło o 0,9% (z 3,5% do 4,4%). Brzmi to fatalnie, ale pamiętajmy, że za moment wyjścia z kryzysu 2008 roku uważano spadek bezrobocia poniżej 5%. Nie zmienia to faktu, że tendencja budzi przerażenie. Zmiany zatrudnienia w sektorze zarówno pozarolniczym, jak i prywatnym potwierdzają to, co się dzieje. Jeszcze miesiąc temu przybywało po około ćwierć miliona miejsc pracy. W marcu ubyło ponad 700 tysięcy. Nie widać natomiast wpływu na stawki płac godzinowe. Nasuwa się pytanie, skoro ubyło 700 tysięcy miejsc pracy netto (czyli po uwzględnieniu tych, co przybyło) to skąd te liczby w zasiłkach dla bezrobotnych, których w dwa tygodnie złożono około 10 milionów? Pakiet pomocowy rozszerzał uprawnienia do zasiłku. W rezultacie nastąpiło silne zaburzenie w tych danych, które nie pozwala nam bez oczyszczenia tych liczb określić prawdziwej skali problemu. Niespodziewany optymizm w USA Pomimo fatalnych informacji z rynku pracy branża usługowa w USA podchodzi do problemu znacznie bardziej optymistycznie niż w Europie. Indeks ISM dla usług wyniósł 48 punktów, co jest wynikiem odpowiadającym drobnej niepewności, a nie panice jak w Europie. Raport PMI w USA wyniósł z kolei 39,8 punktów. Wynik ten jest wyraźnie gorszy, ale 10 punktów poniżej poziomu równowagi odpowiedzi dobrych i złych to dużo lepszy wynik od tego w strefie euro, gdzie uzyskano zaledwie 26,4 punktów. O tym, że dane z USA nie budzą paniki, najlepiej świadczy rynek walutowy. Dolar, pomimo publikacji słabych wskaźników, czy wzrostu bezrobocia, zyskuje na wartości. Dobre otwarcie dla złotego Na otwarciu rynków było widać wyraźne umocnienie się złotego. Do 10:00 złotówka umocniła się o 4 grosze względem euro. Podobnie wyglądały inne waluty od rana. Powodem tego ruchu był w miarę spokojny weekend. Inwestorzy bali się, co się wydarzy podczas zawieszonych notowań. Po tak silnej zmianie przyszło jednak odbicie i znów euro jest powyżej 4,55 zł. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów. od Internetowykantor2
USDPLNDOLAR BEDZIE PO 5PLN BEZ ZNACZENIA ,ŻE FED DRUKUJE BEZ LIMITU> SYTUACJA SIE POWTORZY BEDA DRUKOWAC JEDNOSTRONNIE JAK ZABRAKNIE TUSZU.Longod Dolaroff335
USDPLN z możliwym utrzymaniem dołka. Potencjalny long do 4,25Kurs dolara amerykańskiego nie odpuszcza zgodnie z zapowiedzią – para USDPLN na wykresie H1 Kurs dolara amerykańskiego nadal przy poziomie 4,21 PLN jak podczas czwartkowej sesji, Para USDPLN testuje wcześniej zakres 4,22 PLN wskazując na dalszą siłę popytu, Na dzisiejszą sesję oczekuje się utrzymania sekwencji wzrostowej, Celem na dziś może być zakres 4,2345 PLN, jeśli dołek zostanie utrzymany. od meaax.bZaktualizowano 5
O co chodzi z bezrobociem w USA?Od zeszłego tygodnia media zalewane są informacjami o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Brakuje jednak podstawowej informacji, jaki procent tych wniosków to zasługa ułatwień w dostępie do zasiłków, a jaki utraty pracy. Wyskok ropy naftowej Wczoraj poznaliśmy dane z USA na temat zapasów gazu. Były one znacząco różne od zapasów ropy. Gwałtowny spadek nie przeszedł bez echa na rynku. Tylko w momencie publikacji ropa podskoczyła gwałtownie w górę. Przez chwilę kosztowała 35 dolarów, jednakże szybko wróciła w okolice 31 dolarów, co i tak było około 4 groszowym zyskiem. Dzisiaj, po drobnej korekcie w nocy, czarne złoto idzie dalej w górę osiągając poziom 32 dolarów. Ruch ten przełożył się, jak to często bywa, również na rubla, który kosztuje już 5,5 grosza a nie 5,3 grosza, jak wczoraj. Rynek usług zanika Wprowadzone restrykcje powodują, że wiele branż usługowych nie jest w stanie pracować. Jaki ma to wpływ na realną gospodarkę, jeszcze nie wiadomo, ale widzimy indeksy koniunktury w usługach i te nie pozostawiają złudzeń. Wynik PMI na poziomie 26,4 punktów dla strefy euro to coś, co się niemal nie zdarza. We Włoszech ten parametr wynosi zaledwie 17,4 punktów. Przypomnijmy, że badanie to pokazuje nastawienie menedżerów odpowiedzialnych za zamówienia. Jeżeli liczba optymistów jest równa pesymistom wynik wynosi 50 punktów. Te rezultaty pokazują gwałtowną przewagę negatywnych prognoz. Wzrost liczby wniosków o zasiłek w USA Poznaliśmy kolejne dane, które wyrwane z kontekstu mogą budzić trwogę. W USA złożono 6,6 mln wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. W tydzień. To mniej więcej tyle, ile w standardowych warunkach składanych było w pół roku. Brzmi to bardzo źle, a sytuacja owszem jest poważna, jest tylko jedno “ale”. Plan pomocowy pozwala większej liczbie obywateli i na dłużej ubiegać się o zasiłek. W rezultacie wnioski składają osoby, które nie pracowały, ale nie podlegały prawu do zasiłku. Najlepszym dowodem na to, że sytuacja wcale nie jest taka zła jest reakcja dolara, który zyskiwał po tych informacjach. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:30 - USA - sytuacja na rynku pracy, 16:00 - USA - raport ISM dla usług.od Internetowykantor116
Indeksy koniunktury podejrzanie dobrePoznaliśmy pakiet indeksów PMI pokazujących przewidywania menedżerów odpowiedzialnych za zamówienia na temat tego, co się będzie działo w kolejnych miesiącach. Wcale nie należy się spodziewać na ich podstawie apokalipsy. Amerykanie wciąż pozytywni Wczoraj poznaliśmy dwa indeksy z USA. Był to Chicago PMI oraz indeks zaufania konsumentów Conference Board. Obydwa wypadły nadspodziewanie dobrze. Amerykanie, mimo całej sytuacji, wciąż mają nadzieję, że nie musi być tak źle. Po części jest to pewnie wynikiem, że sytuacja w USA zaogniła się dopiero w ostatnich dniach, aczkolwiek oprócz wniosków o zasiłek dla bezrobotnych dane wyglądają dużo lepiej niż z reszty świata. Nie może zatem dziwić kolejne umacnianie się dolara względem głównych walut. Indeksy PMI z Europy Dzisiaj poznaliśmy finalne dane na temat indeksów PMI. Są to badania ankietujące menadżerów odpowiedzialnych za zamówienia. Przemysł osiągnął w strefie euro wynik 44,5 punktów. W Polsce jest jeszcze gorzej bo zaledwie 42,4 punktów. Dla przypomnienia 50 punktów to wartość, która symbolicznie oddziela rozwój od recesji. Jak widać obecne dane wskazują na wyraźną przewagę pesymistów i patrząc na to, co się dzieje na około, jest to zupełnie uzasadnione. Dane z Chin wciąż dobre Kwestia danych statystycznych z Pekinu zawsze budziła pewne wątpliwości. Obecnie opublikowano indeksy PMI i indeks dla przemysłu wynosi 50,1 punktów. Oznacza to, że więcej ankietowanych spodziewa się poprawy sytuacji niż jej pogorszenia. W przypadku usług wynik wynosi 44,8 punktów, co świadczy o przewadze pesymistów. Jeżeli dane te są słuszne, wygląda na to, że chińska gospodarka (znacznie szybciej niż sądzono) wraca do normy, co może sugerować, że prognozy długotrwałego spowolnienia gospodarki wcale nie muszą być słuszne. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:15 - USA - raport ADP na temat miejsc pracy.od Internetowykantor2
Kurs dolara USDPLN z szansą na dalsze wzrosty. Celem 4,19 PLN?Kurs amerykańskiego dolara stabilizuje się - para USDPLN na wykresie H1 Para z dolarem amerykańskim dociera do poziomu 4,13 PLN podczas środowego handlu, Notowana USDPLN stabilizują się w zakresie 4,12 PLN - 4,16 PLN, Para USDPLN z szansą na test średniej kroczącej (sma88), Udany test może wygenerować kolejne podejście, którego celem dla pary jest 4,19 PLN. Longod meaax.bZaktualizowano 119
Imponujący wzrost wartości dolara Nie inaczej prezentuje się wykres dla USD. W tym przypadku mówimy o imponującym wzroście o 54 grosze w 3 tygodnie. Dopiero 4,30 zł okazało się zarówno psychologicznym, jak i realnym ograniczeniem. Po odbiciu się od tego poziomu kurs szybko wybił się z korytarza wzrostowego i podążył w kierunku południowym, aby szybko znaleźć się lekko powyżej 4,06 zł, które teraz jest dolnym wsparciem korytarza bocznego. Wiele jednak wskazuje na to, że kurs będzie dziś próbował pokonać górne ograniczenie tego trendu bocznego przy 4,125 zł, by w ten sposób powrócić na ścieżkę wzrostów. Wiele zależy teraz od otwarcia giełdy za oceanem, ale też od decyzji amerykańskich władz, ponieważ coraz głośniej słychać pogłoski, że prezydent Donald Trump ogłosi całkowitą kwarantannę Nowego Jorku, a tzw. lockdown całego kraju zostanie przedłużony do końca kwietnia. Dopiero wtedy zacznie się liczenie ekonomicznych kosztów tych operacji, które może być dużym obciążeniem także dla USD. Jednak cały świat mierzy się z koronawirusowym wyzwaniem (chociaż Stany powoli można uznać za centrum pandemii), więc odpowiednie działania amerykańskiej administracji mogą być uznane za konieczny krok w tej walce, a tym samym wspomóc dolara.od Internetowykantor2
USDPLN Czy byki utrzymaja 4 PLN ? 4,60 następnym celem ?Witam, częściowa realizacja zysków czy interwencja, jak zwał tak zwał.... Jeśli bykom uda się obronić 3,99/3,95 to wzrosty w kierunky 4,29 i 4,59 możliwe. Stop dwa dni z rzędu zamknięcie pod 3,9 PowodzeniaLongod ForexClub_pl11
Koniec amerykańskiego snu?Rynek pracy w USA ma poważne problemy. Tylko w ciągu tygodnia ponad 3 miliony Amerykanów złożyło wnioski o zasiłek dla bezrobotnych. Taka liczba sugeruje 2% spadek liczby pracujących osób. Amerykańskie zasiłki Wczoraj było wiadomo, że skoro amerykańskie dane o zasiłkach dla bezrobotnych są tygodniowe, będzie się działo. Spodziewano się około 3,5 krotnego wzrostu wniosków, czyli powiedzmy sobie wprost i tak rekordu wszechczasów. Wzrost był ponad 11-krotny. Złożono ponad 3,2 mln wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Dotychczas te dane podawano w tysiącach i biorąc pod uwagę, że właśnie 2% pracujących Amerykanów poprosiło o zasiłek sytuacja ta nie może się długo utrzymać. Wydawać by się mogło, że dane te wstrząsną rynkiem. Nic bardziej mylnego. Dolar owszem tracił, ale podobnie jak miało to miejsce wczoraj. Co ciekawe, na zamknięciu mocno zyskała giełda. Oddech na złotym To byłby bardzo dobry tydzień dla naszej waluty… gdyby zaczął się we wtorek. Poniedziałek zaczął się bowiem ruchem na euro z 4,52 zł do 4,62 zł. Od tego czasu euro w ciągu trzech dni wróciło do poziomu 4,52 zł. Frank stracił nawet więcej. Zaczynał tydzień od 4,30 zł a teraz jest na 4,27 zł. Najlepiej pod tym kątem wypadł dolar, który w ciągu tygodnia taniał nawet 15 groszy, ale to zasługa istotnego osłabienia się dolara względem euro spowodowana między innymi spadkiem stóp procentowych. Czesi ścięli stopy procentowe Nasi południowi sąsiedzi wyraźnie biorą przykład z działań FED. W ciągu niecałego miesiąca ścięli stopy procentowe o 1,25% w dwóch ruchach. Po pierwszym o 0,5% wczoraj dołożyli jeszcze 0,75%. Co ciekawe, pomimo odcięcia stóp procentowych czeska korona wczoraj zyskiwała na wartości względem euro. Obniżka była spodziewana o 0,5% a nie o 0,75%, ale inwestorzy widząc, co się dzieje, zareagowali pozytywnie. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.od Internetowykantor2
Kurs dolara (USDPLN) z celem 4,20 PLN - 4,16 PLNKurs dolara amerykańskiego przy zakresie średniej - para USDPLN na wykresie H1 Dolar amerykański testuje zakres 4,30 PLN, co wywołuje klasyczną reakcję spadkową pary, W tym momencie para USDPLN dociera do zakresu ceny uśrednionej, której test pokaże co dalej, W przypadku przełamanie średniej celem dla wykresu będzie zakres 4,20 PLN - 4,16 PLN, Kolejne godziny handlowe powinni rozstrzygnąć siłę strony popytowej. Shortod meaax.b6
Dolar wybija sie ku górze Dolar amerykański znajduje się w silnym trendzie wzrostowym. Jeszcze dwa tygodnie temu tracił na wartości, po czym gwałtownie przełamał się i ruszył, podobnie jak euro czy frank na północ. Co takiego wydarzyło się wtedy na rynku? Wyjaśnienie znajduje się na parze EURUSD, gdzie jeszcze dwa tygodnie temu obserwowaliśmy szczyt wartości euro względem dolara. Od tego czasu jednak dolar zyskał na wartości ponad 7% względem euro, co w połączeniu ze słabym złotym spowodowało bardzo gwałtowny wzrost ceny amerykańskiej waluty o ponad 50 groszy w dwa tygodnie. od Internetowykantor4
Notowania dolara (USDPLN) z potencjałem wzrostu do 4,27 PLNDolar amerykański utrzymuje się powyżej sekwencji - para USDPLN na wykresie H1 Dolar amerykański utrzymuje najbliższe poziomy wsparcia sekwencyjnego, Para USDPLN z potencjałem dalszych wzrostów podczas poniedziałkowej sesji Najważniejszym wsparciem obecnego układu poziom 4,20 PLN, Celem dla dzisiejszej sesji nawet poziom 4,27 PLN. Więcej Na ComparicLongod meaax.b5
Czy dolar bedzie kosztował ponad 4 zł? Dolar pokonał trochę inną drogę niż euro i CHF. Osłabiał się sukcesywnie od końca lutego (zachowywał się podobnie chociażby na parze EUR/USD), pokonując imponujący dystans 20 groszy, aby ostatecznie dotrzeć do wsparcia na 3,76 zł, które okazało się kluczowe i było punktem zwrotnym. W zaledwie niewiele ponad tydzień kurs dolara połknął wcześniejsze spadki i dziś szykuje się do ataku na ostatnie maksima z poprzedniego miesiąca przy 3,98 zł. Niewykluczone, że już niedługo wybije ten poziom, a wtedy kolejnych ograniczeń możemy szukać przy psychologicznej granicy równych 4 zł, a następnie przy 4,02 zł z września ubiegłego roku. Wydaje się, że scenariusz jakiegoś odwrotu możemy na razie włożyć między bajki. Można pokusić się o wniosek, że wczorajsza spektakularna akcja Fed polegająca na ostrym cięciu stóp do zera i zapowiedzi pakietów stymulacyjnych, nie wpłynęła uspokajająco na rynki, a już na pewno nie była istotnym faktorem dla pozycji USD.od Internetowykantor1
Dolar w słabej kondycji Patrząc na postawę dolara w ostatnich tygodniach można być nieco zdziwionym, w jak słabej jest kondycji. Szczególnie, że od wielu tygodni był oazą na trudne czasy i wykorzystywany przez inwestorów, jako waluta safe haven. Co więc się stało? Jest co najmniej kilka powodów. Po pierwsze, niespodziewane cięcie stóp przez Fed o 50 pkt i oczekiwanie rynków na dalsze ruchy zmierzające nawet do osiągnięcia znów stopy na poziomie 0. Po drugie spore zainteresowanie amerykańskimi obligacjami, które spowodowało spadek ich rentowności do poziomów najniższych w historii, czyli poniżej 1 pkt %. Znacznie zmniejszyła się też różnica w rentowności obligacji amerykańskich i europejskich, co spowodowało spory ruch w górę EUR/USD. Po trzecie wycofywanie się inwestorów z transakcji carry trade. Wraz z hossą na rynku akcji inwestorzy zapożyczali się w euro, gdzie mamy niskie stopy procentowe, po czym kupowali dolary i inwestowali w amerykański rynek akcji. Wszystko pasowało, dopóki indeksy szły na maksimach, jednak wraz z załamaniem sytuacja zmusiła do wycofywania się, a wraz z tym sprzedaży dolarów i kupowania euro pod spłatę pożyczek. Stąd można tłumaczyć tak duże umocnienie EUR/USD w ostatnich dniach. USD/PLN wykorzystał szansę i mocno osunął się na południe w okolice 3,79. Co dalej? Czy możliwy jest dalszy ruch w dół? Wiele zależy od dalszej reakcji Fed i posiedzenia EBC w tym tygodniu. Jeśli faktycznie FOMC zetnie stopy do zera, a EBC nie zdecyduje się na obniżkę, to zobaczymy dalszy ruch w górę na EUR/USD i tym samym spadki USD/PLN. od Internetowykantor1
USD/PLN, W1 - realizacja konserwatywnego zasięguW nawiązaniu do wcześniejszej analizy pary USD/PLN - pl.tradingview.com - dolar osłabił się zgodnie z założeniami, co zdaje się prowadzić kurs do pierwszego konserwatywnego poziomu docelowego. Mowa tu o poziomie istotnym dla fali 3/C, czyli o rejonie dolnego ograniczenia w kanale spadkowym, gdzie również znajduje się równość względem potencjalnej wyprzedaży dolara z ostatniego kwartału 2019 r. W ten sposób konserwatywny zasięg, po możliwej korekcie nieregularnej, został zrealizowany, dla fali C. Jeśli jednak mielibyśmy mieć do czynienia nie z falą C, a z falą 3, to dopiero po pokonaniu dolnego ograniczenia w kanale trendowym spoglądalibyśmy na w stronę ekspansji 161,8 proc. Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione. 60 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy. od Daniel_Kostecki111
Kapitał nie lubi ryzyka Inwestorzy dalej wycofują się z ryzykownych aktywów. Za takie uważane są nie tylko akcje, co wyjaśnia część spadków na głównych indeksach, ale ostatnio także dolar amerykański. Widać za to bardzo duże zainteresowanie obligacjami, co jest dobrą wiadomością dla polityków, mogących taniej się zadłużyć. Odwrót od dolara Amerykańska waluta, od początku roku niemal do końca lutego, znajdowała się w wyraźnym trendzie spadkowym. Dwa tygodnie temu jednak doszło do zmiany podejścia. Nagle inwestorzy przestali przychylnie patrzeć na USD. Owszem, zaczęły pojawiać się odrobinę słabsze dane makroekonomiczne, ale nie tłumaczy to niemal 5% przeceny dolara względem euro. Wczoraj poznaliśmy nieco słabsze dane na temat zamówień. Istotna różnica miała miejsce tylko w przypadku subindeksu zamówień w przemyśle. W rezultacie po raz kolejny dolar taniał. Amerykańska waluta, która jeszcze dwa tygodnie temu szturmowała poziom 4,00 zł, dzisiaj znajduje się niewiele powyżej 3,80 zł. OPEC stara się ratować ceny ropy Na posiedzeniu OPEC, czyli Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową podjęto decyzję o obniżeniu produkcji ropy o 1,5 mln baryłek dziennie. Czy to dużo? To niemal 2% światowej produkcji. Tak duża redukcja spowodowana jest ciągle zmniejszającymi się prognozami popytu na ten surowiec, wywoływanymi wstrzymaniem produkcji w Chinach i strachem związanym z koronawirusem. Pomimo tej decyzji ropa jednak znów tanieje. Dzisiaj po raz kolejny ceny ropy notowanej na giełdzie w Londynie spadły poniżej 50 dolarów za baryłkę. Ustanowiły w ten sposób najniższy pułap od połowy 2017 roku. Spadki cen ropy ciągną w dół rosyjską walutę. Rubel od początku roku stracił już niemal 10% na wartości względem złotego. Lepsze dane z Niemiec Dzisiaj rano poznaliśmy dane na temat zamówień w przemyśle w Niemczech. Dobre dane do spadek o 2,5% w ujęciu rocznym. Dlaczego spadek jest dobrą daną? Oczekiwania analityków były znacznie słabsze. Nie zmienia to faktu, że ostatnie dane z Niemiec są coraz lepsze i bardzo negatywny obraz, który był malowany przed niemiecką gospodarką, powoli się dezaktualizuje. Nie znaczy to jednak, że przed Berlinem pojawiają się jakieś szczególnie dobre perspektywy. Widać to chociażby na tamtejszym parkiecie, gdzie główny index w ciągu dwóch tygodni stracił około 15%. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:30 - USA - handel zagraniczny, 14:30 - USA - sytuacja na rynku pracy. Maciej Przygórzewski, główny ekspert walutowy Internetowykantor.pl i Walutomat.plod Internetowykantor2
Polska tymczasowość RPP po raz kolejny pokazuje, że nie takie rzeczy potrafi przeczekać. Inflacja nie budzi u jej członków szczególnych emocji, wskazując na przejściowość procesu. Z drugiej strony Ameryka Północna już obniża stopy procentowe, w związku z czym najprawdopodobniej znowu przegapiliśmy okazję na zmianę i teraz “już nie warto”. Rada nie zawiodła Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych. Na posiedzeniu natomiast znów słyszeliśmy o przejściowości. Słuchając wypowiedzi prezesa Glapińskiego można odnieść wrażenie, że Rada mogłaby się zbierać spokojnie raz na pół roku, skoro i tak na wszystkie wskaźniki patrzy w długiej perspektywie. Obecna inflacja jest przejściowa i w końcu wróci do normy, podobnie jak deflacja, którą udało się przeczekać. Coś, co RPP ogłasza jako swój sukces, było niemal 4-letnim okresem przebywania inflacji poniżej celu inflacyjnego. Dużo jak na organizację, której celem jest dbanie o stabilność pieniądza. Teraz przeczekamy odchylenie w drugą stronę. Kanada tnie stopy procentowe Bank Kanady podjął decyzję o obniżce stóp procentowych o 0,5%. Jest to dokładnie taki sam ruch jak decyzja FED z początku tego tygodnia. Patrząc na silne powiązanie ekonomiczne tych gospodarek, decyzja ta nie powinna być zaskoczeniem. Część analityków spodziewała się jednak stopniowej adaptacji i ruchu o 0,25% teraz, w związku z czym po decyzji dolar kanadyjski tracił na wartości. Dobre dane z USA Wczoraj poznaliśmy raport ADP na temat zatrudnienia. Oczekiwania były pesymistyczne. Jednak pomimo tego, że nowych miejsc pracy jest mniej niż wcześniej, należy zaznaczyć, iż jest to wynik korzystniejszy od oczekiwań. Dolar w rezultacie lepszych danych utrzymywał swoją wartość. Patrząc na ostatnie dwa tygodnie, sam fakt utrzymywania wartości przez dolara już jest niejakim sukcesem. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, 16:00 - USA - zamówienia na dobra.od Internetowykantor3
Amerykanie obniżyli stopy procentoweMamy już prawdopodobnie zamknięty temat największej niespodzianki na rynkach finansowych tego kwartału. Obniżka stóp procentowych o dwa poziomy w USA raczej nie zostanie przebita. Co ciekawe, zaskoczyło to znacznie bardziej analityków niż inwestorów. Najwyraźniej ludzie, którzy popierali własne prognozy swoimi pieniędzmi, mieli znacznie lepsze rozeznanie. Dobry początek tygodnia dla złotego Po wyraźnej przecenie przyszedł czas na korektę. Na początku tygodnia złoty był na niewidzianym od października poziomie niemal 4,34 zł za euro. Dzisiaj oglądamy je poniżej 4,30 zł. Mocniej staniał dolar, którego przecena sięgnęła aż 7 groszy. Jest to wynikiem silnego ruchu na EURUSD osłabiającego dolara względem europejskiej waluty. Skoro dolar tracił do euro, a euro traciło do złotego, to dolar tracił zdecydowanie mocniej względem złotego niż euro. Niespodzianka dla analityków, a nie rynków Niespodziewana obniżka stóp procentowych w USA to coś, co rozpaliło do czerwoności analityków. Pamiętajmy, że obniżono je na nadzwyczajnym posiedzeniu i to od razu o 0,5%, podczas gdy typowa zmiana FED wynosi 0,25% i bardzo rzadko wykonywana jest podwójna. Znacznie częściej są to ciągi zmian na kolejnych posiedzeniach. Co takiego wydarzyło się, że doszło do tej decyzji? Powodem są zmiany prognoz w światowej gospodarce. Mówiąc wprost, wstrzymana produkcja w Chinach z powodu koronawirusa powoduje, że świat (a w tym USA) nie będą się rozwijać tak szybko, jak sądzono. Jak zareagowały rynki? Delikatnie mówiąc sennie. Dolar, co prawda, wyraźnie tracił od wielu dni, co było po części pokłosiem plotek o możliwej zmianie, aczkolwiek przewidywana skala była znacznie mniejsza. Po samej decyzji dolar tracił na wartości ledwo powyżej pół centa względem euro. Co zrobi RPP Dzisiaj poznamy decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych w Polsce. Analitycy są zgodni co do dwóch rzeczy. Po pierwsze decyzja będzie o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionych poziomach. Po drugie pojawi się głos nawołujący do obniżki stóp procentowych, jak zresztą co posiedzenie. Patrząc na spadki dynamiki wzrostu PKB i sytuację na świecie członkowie postulujący podwyżkę stóp procentowych w związku z wyskokiem inflacji mogą się wstrzymać od głosowania tego wniosku. Patrząc na rozwój sytuacji inflacja może być bowiem faktycznie przejściowa, a Rada nie lubi zmieniać stóp procentowych jeżeli nie jest do tego zmuszona. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:15 - USA - raport ADP na temat zatrudnienia, 16:00 - Kanada - decyzja Banku Kanady w sprawie stóp procentowych.od Internetowykantor2