GBPUSD - Plan na najbliższe godziny.Witam. Wszystko wskazuje na to iż w najbliższych godzinach spodziewamy się ostatniego ruchu wzrostowego, w dłuższym okresie czasowym pozostajemy w trendzie spadkowym. Powodzenia.Longod xxpqxx9992211
GBPUSD - Kontynuacja spadków.Wszystko wskazuje na to iż przed nami dalsza kontynuacja spadkowa na parze GBPUSD. Nie jest to porada inwestycyjna. Powodzenia.Shortod xxpqxx9999
GBPUSD - CZY TO MOMENT NA RUCH UP ?Witam. GBPUSD jest aktualnie w bardzo ciekawym miejscu, w którym może nastąpić odwrócenie ostatniego ruchu spadkowego, na wzrostowy ( w krótkim terminie ). Aktualnie zahaczyliśmy delikatnie strefę, choć najlepsze miejsca do startu są dużo niżej. Mimo tego, powoli rysuje się mały sygnał w postaci formacji, choć tutaj zdecydowanie bym jeszcze poczekał, ale samo RSI jest bardzo rozładowane, pokazując nam ze czas na ruch wzrostowy. Uważam ze jak najbardziej można szukać tutaj sygnału do startu, lub jeszcze poczekać na ew. zejście po najlepszy wyznaczony poziom. Dodatkowo wyznaczyłem najważniejszą strefę podażową w której najprawdopodobniej traderzy będą próbowali szortowac. Sygnału do startu należy szukać na interwale H4-D1. Pozdrawiam Longod TradeWarsPRO2
Dlaczego Deutsche Bank sprzedaje funta? Dlaczego Deutsche Bank sprzedaje funta? Wiceprezes stratega Deutsche Bank FX, Shreyas Gopal, przesunął się na niedźwiedzie stanowisko wobec funta brytyjskiego. Funt spadł w zeszłym tygodniu o prawie 2% w stosunku do silnego dolara amerykańskiego, osiągając najniższy od 14 miesięcy poziom 1,2200 USD. W przeciwieństwie do spadku w listopadzie 2024 r., po budżecie Wielkiej Brytanii, Gopal nie postrzega tego spadku jako możliwości zakupu. "Opowiadamy się za sprzedażą GBP w stosunku do koszyka głównych walut" - stwierdził Gopal, podkreślając euro, dolara, franka szwajcarskiego i jena japońskiego. Gopal ostrzega, że funt może spotkać się z dalszym spadkiem, szczególnie jeśli Bank Anglii obniży stopy w lutym-scenariusz obecnie wyceniany z prawdopodobieństwem 65%. Podczas gdy niektórzy uczestnicy rynku mogą postrzegać GBP/USD jako wyprzedane, utrzymująca się presja sprzedaży może wykazywać niewiele oznak cofania. Kluczowymi celami spadkowymi mogą być najniższy poziom 1,2000 w 2023 r.i najniższy poziom 1,0382 w 2022 r.od BlackBull_Markets1
Analiza Techniczna GBPUSDKanał wzrostowy. Zaletą kanałów trendowych są przede wszystkim bardzo wyraźnie pokazane poziomy wsparcia i oporu, które wyznaczają punkty zwrotne w granicach kanału. Dodatkowym atutem wspierającym kupujących jest rozbieżności ceny ze wskaźnikiem MACD. Po wybiciu Stop loss potrzebna jest nowa interpretacja trendu. (wejście, stop loss, i TP zaznaczone na wykresie.) Każdy trader patrząc na wykres zobaczy coś innego... sens handlu polega na tym że tworzysz pogląd na podstawie swojej analizy, a następnie starasz się go trzymać. (Ten pomysł jak każdy inny który publikuje ma dokładnie 50% szans na sukces lub porażkę) Longod magnatgraczewski112
Rekordowe średnie płaceWzrost średnich płac w Polsce pozostaje wysoki mimo spadku inflacji. Obecnie odrabiamy część tego, co straciliśmy w ostatnich latach. Paradoksów ciąg dalszy. Brytyjczycy nie obniżają stóp procentowych, a funt traci – za to Szwedzi obniżają, a szwedzka korona zyskuje. Rynek pracy w Polsce Wczoraj poznaliśmy dane na temat przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia w Polsce. Należy pamiętać, że te odczyty dotyczą tylko przedsiębiorstw, które zatrudniają więcej niż dziewięciu pracowników. Wynagrodzenie średnie w tym segmencie podskoczyło w listopadzie do 8478,26 zł. Jest to najwyższy wynik w historii Polski. Po raz pierwszy przekroczyliśmy bowiem dane z marca. Dlaczego ten miesiąc miał taki specyficzny poziom? Wynika to z faktu, że bardzo często premie roczne wypłacane są do końca pierwszego kwartału kolejnego roku. Trend wzrostowy na rynku płac jest stały, rosną one obecnie o 10,5% w skali roku. Wybicia od tego schematu, jak chociażby wspomniany marzec się oczywiście zdarzają. Zresztą jest on regularnie wyjątkowo wysokim miesiącem. Słabsze dane przyszły jednak z zatrudnienia. Spada ono z roku na rok o 0,5%. Jednak tutaj jest także dobra wiadomość – analitycy oczekiwali większego spadku, bo o 0,6%. Brytyjczycy nie zmieniają stóp Po obniżce, która miała miejsce w zeszłym miesiącu, rynek oczekiwał, że stopy procentowe w Wielkiej Brytanii nie zmienią się do końca roku. Prognozy te były dodatkowo wzmocnione listopadowym wzrostem inflacji do 2,6%, czyli najwyższego poziomu od marca tego roku. Nie można zatem mówić, że brak zmian zszokował rynki. To jednak co zaskoczyło, to wynik głosowania. W Wielkiej Brytanii publikowana jest bowiem informacja, ile osób głosowało za jaką opcją. Okazuje się, że z dziewięcioosobowego gremium, nie osiem, a zaledwie sześć osób zagłosowało za utrzymaniem stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Pokazuje to, że jest w Banku Anglii dużo większa skłonność do cięć, niż sądzono. To właśnie dlatego po decyzji funt tracił na wartości. Szwedzi obniżają stopy procentowe Wczoraj zgodnie z przypuszczeniami doszło do zmniejszenia stóp procentowych w Szwecji. To co jest w tej informacji najważniejsze, to fakt, że Szwecja obniżyła główny wskaźnik z 2,75% na 2,5%. Są to zatem poziomy niższe obecnie o 2 lub 3 decyzje o cięciach od poziomów Europejskiego Banku Centralnego. Porównując to do USA, jesteśmy 7 obniżek niżej. Szwecja ma jednak od sierpnia inflację poniżej 2%, co powoduje, że jest tam cały czas przestrzeń na redukcję. Z drugiej strony komunikaty banku zapowiadają spowolnienie dalszego cyklu obniżek. Mamy zatem kalkę ostatniej sytuacji z USA. Pomimo cięć stóp procentowych doszło bowiem do umocnienia waluty. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:30 – USA – dochody i wydatki Amerykanów, 16:00 – USA – Raport Uniwersytetu Michigan. Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl od Internetowykantor2
Ropa w górę, funt w dółZamieszania na Bliskim Wschodzie mają pewną specyfikę. Między innymi, gdy robi się gorąco, to ceny ropy rosną. W tle dobre dane z Kanady nie miały wpływu na notowania tamtejszego dolara. Dane z Wysp z kolei spowodowały osłabienie funta. Odbicie cen ropy Obalenie dyktatury w Syrii wcale nie uspokoiło sytuacji na Bliskim Wschodzie. Wielu analityków cały czas wskazuje na możliwość eskalacji konfliktu, szczególnie że Syria była pewnego rodzaju buforem pomiędzy Izraelem a Iranem. To właśnie potencjalne militarne starcie tych dwóch państw jest jednym z motorów napędowych wzrostów cen ropy naftowej. Obecnie jest relatywnie spokojnie, ale to wcale nie sugeruje, że sytuacja nie będzie eskalować. Miniony tydzień przyniósł nam wzrost wartości baryłki ropy Brent notowanej w Londynie o 3,5 dolara. Zaczynaliśmy ten okres od 71 dolarów, a kończyliśmy w okolicach 74,5 dolara. Należy zwrócić uwagę, że to nadal dość tani surowiec, na tle ostatniego roku. Od stycznia do sierpnia tak niska cena nie pojawiła się bowiem ani razu. Nie zmienia to faktu, że drożejąca ropa może pod znakiem zapytania postawić spadki cen tego surowca, a tym samym stóp procentowych w wielu krajach. Lepsze dane z Kanady Na zakończenie poprzedniego tygodnia poznaliśmy dane z Kanady. Sprzedaż hurtowników rośnie o 1%, co jest wynikiem wyraźnie lepszym od oczekiwanego 0,6%. Na uwagę zasługuje również produkcja sprzedana, która w październiku rosła o 2,1%, wobec oczekiwanych 1,2%. To wszystko działo się przy wzroście wykorzystania mocy produkcyjnych do 79,3%. Wbrew pozorom jest to dość wysoki parametr, nie tylko względem Polski. Porównywanie go do naszego kraju nie jest jednak bardzo zasadne, bo wykorzystanie mocy produkcyjnych w Unii Europejskiej mamy większe tylko od Estonii. Rynek przyjął jednak te dane dość spokojnie i nie było widać umacniania się dolara kanadyjskiego. Zimny prysznic z Wielkiej Brytanii W piątek na rynek trafił pokaźny pakiet danych z Wielkiej Brytanii. Zaczęło się od PKB, które wypadło wyraźnie poniżej prognoz. Analitycy spodziewali się w październiku wzrostu o 0,2%, a otrzymali spadek o 0,1%. W efekcie roczny wskaźnik zmniejszył się z 1,6% na 1,3%. Kolejne dane opublikowane to wyniki produkcji przemysłowej. Ta z kolei, zamiast zwiększyć się o 0,3%, spadła o 0,6%. W tym samym czasie bilans handlowy pokazał deficyt w wysokości niemal 19 mld. Nie trudno się domyślić, że po takim pakiecie inwestorzy byli zainteresowani głównie ucieczką z brytyjskiej waluty. Dzień zaczynał się przy kursie funta na niemal 5,18 zł. Na koniec dnia oglądaliśmy ataki na 5,12 zł. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na wstępne odczyty indeksów koniunktury. Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl od Internetowykantor1
GBPUSD - Możliwe spadki.Chciałbym Państwu dzisiaj przedstawić analizę GBPUSD, po dość dokładnej analizie śmiało mogę stwierdzić, że w najbliższym czasie spodziewamy się dalszej kontynuacji spadkowej.Shortod xxpqxx9993
Na rynki wraca pesymizmDane z Wielkiej Brytanii pomogły odbić się funtowi, ale na rynkach wyraźnie wraca pesymizm. Już nie strach związany z eskalacją na Bliskim Wschodzie wydaje się być głównym motorem napędowym, a wątpliwości co do kondycji gospodarek – przykładowo Chin. Dane z Wysp Wielka Brytania pokazała dzisiaj nad ranem pakiet odczytów makroekonomicznych z rynku pracy. Stopa bezrobocia spadła niespodziewanie z 4,1% na 4%, a liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych z kolei wzrosła. Powodem tego dziwnego połączenia jest fakt, że Brytyjczycy prezentują stopę bezrobocia z dużym opóźnieniem i była to wartość za sierpień. W danych o wynagrodzeniach nie było żadnych zaskoczeń, rosną one stabilnie o 3,8%. Potencjalnie może się to wydawać relatywnie niewiele, ale trzeba pamiętać, że inflacja na Wyspach obniżyła się ostatnio do 2,2%. Zatem jest to wynik wyraźnie powyżej tempa wzrostu cen. Rynek uznał te dane za korzystne dla kursu funta i od rana brytyjska waluta idzie w górę. Tąpnięcie cen ropy Ostatnie wysokie poziomy cen ropy naftowej wynikały z niepokojów na Bliskim Wschodzie. Jak się jednak okazało – sytuacja nie eskaluje. Ciężko by mówić o opanowaniu w tym regionie świata, ale wzrosty tego surowca były trochę „na kredyt”. Zakładano włączenie się kolejnych aktorów do działań. Spokojniejszy od oczekiwań weekend oraz słabsze dane z Chin spowodowały, że inwestorzy bardziej zaczęli się zastanawiać nie nad tym czy są ryzyka, ale kto tę całą ropę kupi. W tym miejscu pojawiają się informacje, że Rosja korzystając z tzw. floty cienia, bardzo dobrze radzi sobie z eksportem surowca. Warto też zwrócić uwagę, że warunki rynkowe powodują, że przy obecnych cenach Rosjanie zaraz całkowicie legalnie wrócą na rynki. Niewiele już pozostało do bariery 60 dolarów za baryłkę, po której mogą sprzedawać zgodnie z sankcjami. Słabsze dane z Chin Wczoraj poznaliśmy dane na temat wymiany handlowej Chin. Analitycy spodziewali się wzrostu importu o 0,9%, co i tak jest niskim poziomem dla Państwa Środka. Otrzymali zaledwie 0,3%. Do tego eksport miał zwiększać się o 6% – pokazano raptem 2,4%. W przypadku tamtejszej gospodarki obecne wyniki wyglądają jak solidne odczyty miesięczne lub kwartalne, ale nie roczne. Warto natomiast zwrócić uwagę, że w niedzielę ten kraj zaprezentował również dane na temat podwyżek cen. W skali roku ceny konsumentów rosły o 0,4%, z kolei producentów spadały o 2,8%. Potwierdza to obserwacje, że gospodarka chińska ma poważną zadyszkę. Jeżeli dojdzie tam do kryzysu, może on się rozlać znacznie szerzej po świecie, co widać chociażby po rynku ropy. W kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 11:00 – Niemcy – Indeks ZEW, 14:30 – USA – Indeks NY Empire State, 14:30 – Kanada – inflacja konsumencka. od Internetowykantor1
Dzień braku zmian stóp procentowychW czwartkowy dzień oraz w nocy z czwartku na piątek poznaliśmy decyzje pięciu ważnych banków centralnych. Wielka Brytania, Norwegia, Turcja, Chiny, Japonia – żadne z tych krajów jednak nie zmieniły na tych posiedzeniach stóp procentowych. Wielka Brytania bez zmian stóp Na wczorajszym posiedzeniu Banku Anglii, zgodnie z oczekiwaniami, nie doszło do zmian stóp procentowych. Główna stawka pozostała na poziomie 5%. Jest to jedna z niewielu instytucji, która podaje rozkład głosów. Okazuje się, że ta decyzja była niemal jednomyślna. Na dziewięciu członków, aż osiem poparło brak zmian. Jedna osoba głosowała za obniżką. Rynki zareagowały umocnieniem funta. Najprawdopodobniej powodem tego był fakt, że zostały one zaskoczone większą zmianą przez EBC w zeszłym tygodniu oraz w bieżącym przez FED. Część obserwatorów zaczęła dopatrywać się szans na większy ruch. Efektem tego było odkupywanie funta podczas zamykania pozycji inwestycyjnych na spadek stóp procentowych. Turcja i Norwegia też stabilnie Wczoraj poznaliśmy również decyzje banków centralnych w Norwegii oraz w Turcji. Norwedzy zgodnie z przypuszczeniami utrzymali poziom 4,5%. Jednakże podobnie jak w przypadku Wielkiej Brytanii, inwestorzy nie byli jednomyślni. W rezultacie po decyzji byliśmy świadkami umacniania się norweskiej korony. W Turcji również utrzymano stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Warto jednak pamiętać, że ten poziom to 50% – tak, nie brakuje tam przecinka. Wydaje się to bardzo dużo, ale trzeba pamiętać, że w sierpniu Turcji udało się spektakularnie zdusić inflację z 61,78% na „zaledwie” 51,97%. Tak szybki wzrost cen uzasadnia tak wysokie oprocentowanie rynkowe. Azja również nie zmienia stóp Gdyby tej serii było mało, to w nocy – a dla niektórych nad ranem – poznaliśmy decyzje dwóch ważnych banków centralnych z Azji. Najpierw Chińczycy poinformowali, że zarówno jednoroczna, jak i pięcioletnia stopa pożyczkowa, pozostaje na niezmienionych poziomach. Następnie Bank Japonii poinformował o pozostawieniu stóp procentowych na najwyższym poziomie od końca 2008 roku. Brzmi to jak wysoka wartość, ale to jednak Japonia, więc mówimy o 0,25%. Po samej decyzji widzieliśmy delikatne umocnienie jena, które jednak zniknęło po otwarciu europejskich parkietów. Trzeba pamiętać, że jen ma za sobą ostatnio bardzo dobrą passę i wielu inwestorów czeka na moment do realizacji zysków. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 13:00 – Strefa Euro – Wystąpienie publiczne Christine Lagarde, 14:30 – Kanada – sprzedaż detaliczna.od Internetowykantor2
Debata bez wpływu na rynkiAmerykańska debata prezydencka była ciekawa, ale nie przełomowa. Lepsze dane z Wysp Brytyjskich oraz ciągle taniejąca ropa. Tak wyglądają rynki oczekujące na decyzje EBC. Debata w USA Wczoraj mieliśmy pierwszą debatę pomiędzy głównymi kandydatami na prezydenta w USA. Wydarzenie to było istotne z uwagi na to, że poprzednie spotkanie okazało się początkiem końca kandydatury Joe Bidena. Tutaj jednak nie było niespodzianek. Trump straszył Ameryką chylącą się ku upadkowi, oczywiście z winy demokratów. Wszystkiemu odpowiedzialni byli imigranci, a wojny na świecie trwają, ponieważ nie rządzi on. Poparł to absurdalną ilością pracy dla fact-checkerów. Wydarzenia i statystyki, które przytaczał, wyglądały na spreparowane na potrzeby wczorajszego wieczoru. Kamala Harris była z kolei w trudniejszej roli. Musiała bronić polityki ostatnich 4 lat. Pokazała się z dobrej strony, ale nie dorównywała Donaldowi poziomem gwiazdorstwa. Merytorycznie wypadła oczywiście lepiej, aczkolwiek przy bzdurach, które opowiadał Donald Trump o demokratach preferujących aborcję nad urodzenie dziecka, czy Haitańczykach żywiących się psami w Ohio, nie było to nadzwyczaj trudne. Nie zmienia to faktu, że w debatach wygrywają emocje. Podsumowując, straszący i atakujący Trump wydaje się jednak korzystniej wypaść w tym spotkaniu. Rynki przyjęły to neutralnie, gdyż podobnego rezultatu się spodziewano. Lepsze dane z Wysp Brytyjskich Wczoraj poznaliśmy dane z brytyjskiego rynku pracy. Bezrobocie zgodnie z oczekiwaniami wyniosło 4,1% i było spadkiem z wyniku 4,2% odnotowanego miesiąc wcześniej. Na szczególną uwagę w tych odczytach zasługują natomiast wnioski o zasiłek dla bezrobotnych. W zeszłym miesiącu było ich wyjątkowo dużo, więc analitycy spodziewali się utrzymania niekorzystnego trendu. Zamiast jednak oczekiwanych 95,5 tysiąca wniosków, zobaczyliśmy zaledwie 23,7 tysiąca. Oznacza to, że możliwe są dalsze obniżki stopy bezrobocia w kolejnych miesiącach. To wszystko dzieje się przy spowalniającym tempie wzrostu wynagrodzeń, aczkolwiek przy spadku inflacji nie jest to zaskoczeniem. Funt umacniał się w reakcji na te dane. Ropa konsekwentnie w dół Czarne złoto znów w odwrocie. Powodem jest ponownie spadający popyt na świecie, a przynajmniej oczekiwania względem tego. Słabsze dane gospodarcze, pomimo nadchodzących dużymi krokami obniżek stóp procentowych, wcale nie muszą się szybko poprawić. W rezultacie cały czas trwa presja na spadki cen. Analitycy zastanawiają się, kiedy interwencje zacznie stosować OPEC oraz jak niskie ceny będą skłonni zaakceptować. Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 14:30 – USA – inflacja konsumencka.od Internetowykantor4
GBP\USDCzekam na wypełnienie formacji Dinapolli i duzej korekty spadkowej,mozliwa rekcja na malej korekcie pomaranczowejLongod lamaisonjakub223
Przekonania najlepszych traderów i ich wpływ na wyniki …czyli jeden z sekretów dlaczego najlepsi są najlepsi JAK RADZIĆ SOBIE Z KONFLIKTAMI WEWNĘTRZNYMI, KTÓRE BLOKUJĄ SUKCES I ODBIERAJĄ PIENIĄDZE TRADEROM? Dla zawodowych traderów kluczowym elementem ich sukcesu jest stan umysłu, tak zwana „zona” opisana po raz pierwszy przez Marka Douglasa w książce „Trading in the Zone”. Dość dużo czasu zajęło nam zrozumienie dwóch kluczowych rzeczy – skąd się ona bierze i co jej przeszkadza. Okazuje się, że na pierwsze pytanie odpowiedź jest prawie prosta. Na drugie natomiast jest bardzo skomplikowana, tak złożona jak złożona jest ludzka psychika. Na szczęście po wielu poszukiwaniach, badaniach tematu i konsultacjach znaleźliśmy dobre wyjaśnienie tego tematu oraz kilka narzędzi, które przydają się w procesie transformacji. Mówiąc o transformacji mam na myśli proces zmian w psychice, którego celem jest upodobnienie działania własnej psychiki do tego w jaki sposób funkcjonuje ona u najlepszych traderów. Nie jest to rzecz banalna jak się za chwile przekonamy, ale te sprawy wymagają uporządkowania, ponieważ mogą w istotny wpłynąć na samopoczucie i wyniki. Zaczniemy najpierw od odpowiedzi na powyższe dwa pytania by przejść do opisu głównych problemów jakie są wywoływane przez konflikty wewnętrzne. Jest to ważne, ponieważ w efekcie albo ograniczają one poziom zarobków traderom albo w ogóle uniemożliwiają trading. Dzisiaj zaczniemy od fragmentu wywiadu jaki udzieliłem na ten temat. ZONA – STAN UMYSŁU JEST ZALEŻNA OD TEGO W CO WIERZYSZ Czy „zona” traderów ma coś wspólnego z „zoną” sportowców? Pionierem badania „zony” jest Mark Douglas, dla wielu jego książka „Trading in the Zone” była przełomem. Od tego czasu zaczęła wśród traderów funkcjonować analogia z „zoną”, stanem umysłu najlepszych sportowców. Stanem, w którym osiągają swoje najlepsze wyniki. Od wielu lat wpływ psychiki na wyniki sportowe jest znany i coraz lepiej zbadany, napisano wiele książek. Nic dziwnego, że większość dyscyplin, które wymagają wyników zaczęło interesować się wpływem psychiki. Tak tez stało się w tradingu i pionierem jest wspomniany Mark Douglas. Próbowaliśmy przenieść odkrycia na temat „zony” na grunt pracy z traderami. Wkrótce wyszło, że sprawa nie jest taka prosta. Na początku nie było widać jakiegoś specjalnego sensu w różnych „wydarzeniach psychicznych” podczas tradingu. Przełom nastąpił przy uwzględnieniu poziomów przekonań (beliefs). Zauważyliśmy, badając je, że w przypadku najlepszych traderów zawartość poziomów jest inna niż u pozostałych. I jeszcze to, że są one w harmonii. To był przełom w zrozumieniu nie tylko zjawiska „zony” ale i ukrytych czynników sukcesu w tradingu oraz tego w czym najlepsi różnią się od innych. Przydałby się jakiś przykład, bo to ciekawy temat. Trader 1 ma problem z poziomem swoich zarobków. W dzieciństwie uznał za swoje, przekonanie, że na pieniądze trzeba ciężko pracować. A teraz zarabianie na rynku przychodzi mu bez większego trudu. Taka sytuacja powoduje w nim dyskomfort, co w końcu odbija się na niechęci do tradingu i obniżonych zyskach. Trader 2 ma inny problem, zyski wywołują w nim paskudne samopoczucie. Na trop, co jest powodem naprowadza nas jego uwaga, że gdy zarabia czuje się podle a straty przynoszą mu ulgę. Niemożliwe! A jednak . Takie jest życie! Wyniki badań nie raz były dla nas zagadką. Pamiętam jak dużo czasu poświęciliśmy na znalezienie przyczyny. Okazało się, że „winne” jest jego przekonanie wyniesione z domu, w którym religia odgrywała ważna rolę. Mocno wziął sobie do serca przekonanie, że aby godziwie zarabiać należy robić coś pożytecznego. Było to połączone z przekonaniem, że „nieetyczne” zarabianie na rynku (a za takie podświadomie uznawał trading) jest grzechem i Bóg będzie miał mu to za złe. To stąd właśnie brało się złe samopoczucie przy zyskach (okazało się, że było to poczucie winy) oraz ulga, jaką odczuwał przy stratach. Tracił, a więc już nie szedł drogą nieuczciwości i grzechu. Zatrzymajmy się w tym momencie, bo to jest ciekawe. Twierdzisz, że przyczyną jego problemów rynkowych była wiara? Tak, dokładnie niektóre jej elementy. Odebrał katolickie wychowanie i to najprawdopodobniej tak silnie działało. Przyznam, że słuchając Cię sam zaczynam odczuwać dyskomfort. Twierdzisz, że wiara jest czymś złym? Nie, wcale tak nie powiedziałem. Pokazuję mechanizm, jaki zadziałał. Nie mówiłem mu, co jest dobre a co złe, po prostu pokazałem mechanizm. Dalszą część naszych rozmów zdominował temat czy zarabianie na rynkach jest etyczne czy nie. Pokazywałem różne aspekty, ale po pewnym czasie poczułem się mało kompetentny w temacie. Zorganizowałem mu konsultację z kolegą, który jest teologiem z zawodu, w dodatku teologiem katolickim – sam będąc protestantem. Pamiętam jedynie, że sporo dyskutowaliśmy o różnicach pomiędzy teologią protestancką a katolicką w aspekcie zarabiania i bogacenia się, bo obie podchodzą do sprawy diametralnie różnie. Ale ta dyskusja, choć interesująca chyba wybiega daleko poza ramy naszego wywiadu. Nie zgodzę się z tobą. Kwestie etyki są bardzo ważne, kto wie czy nie najważniejsze. Popatrz, jaka reakcja powstała u ciebie. Parząc z boku na nasza dyskusje ktoś powiedziałby, że właśnie jesteś przykładem tego jak kwestie etyki wpływają na wyniki rynkowe. Przychodzisz na rynek z pewnymi przekonaniami wyniesionymi z domu. Przed chwila pokazałem, w jaki sposób pewne przekonania wpływają na Twoje możliwości zarabiania. Ty swoją emocjonalną reakcją, jaka nastąpiła teraz potwierdziłeś, że tak jest rzeczywiście. Pokazałeś, że kwestie etyki są dla ciebie najważniejsze. Teraz spójrz jak to działa. Jeśli coś na rynku będziesz postrzegał jako nieetyczne – będziesz tego unikał. Idźmy dalej za tym logicznym procesem. Jeśli będziesz postrzegał np. trading, jako spekulację a zyski, jako niegodziwe wzbogacenie się to będzie to rzutowało na Twój stan psychiczny. Tak jak u osoby, którą opisałem. To jest dokładnie ten sam mechanizm. Przyzwoite osoby czują się źle robiąc rzeczy, które uważają za „złe”. Miej świadomość, że tę kwestie przyniesiesz ze sobą na rynek i będzie ona kształtowała twoją postawę wobec twoich zysków i strat. Moim zadaniem jest pokazać Ci ten mechanizm, a co z nim zrobisz i w jaki sposób – to już zależy od Ciebie. Mogę Ci pomóc uwolnić się spod jego działania. I chcę być dobrze zrozumiany. Nie mówię co jest dobre co złe, jedynie pokazuję co i w jaki sposób działa. Najlepsi mają swoje przekonania w harmonii. Nie mają na tym tle konfliktów wewnętrznych – właśnie zobaczyłeś jak taki konflikt działa w praktyce. Pojawiają się emocje, takie lub inne samopoczucie – uzależnione od tego, jakie masz przekonania na temat, Boga, życia, pieniędzy, uczciwości itp. Niektórzy traderzy rozwiązują tę kwestie przeznaczając część pieniędzy, jakie zarobią na rynku na działalność społeczną i charytatywną. Inni w ogóle nie mają z tym problemów albo są innego wyznania albo są ateistami. Dziś analizując przekonania najlepszych robimy to na sześciu poziomach. I wszystkie powinny być w harmonii, inaczej prędzej czy później może się zacząć dziać coś niedobrego, zaczną się pojawiać złe nastroje, słabsze wyniki, straty, kryzys. Dla nas jest ważne by te stany zidentyfikować i poznać dość wcześnie, żeby nie przeszkadzały w tradingu i w życiu. Przekonania mogą stawać na drodze wyników i sukcesu Zaczęliśmy od tego, że naszym celem jest doprowadzić do poziomu najlepszych w dodatku do stanu, gdy masz komfort psychiczny i cieszysz się życiem. Te sprawy temu celowi przeszkadzają stąd znalazły się na naszym celowniku. Często praca z człowiekiem wymaga czasem kilku miesięcy spotkań. Po prostu sporo musi wyjść i trzeba te sprawy rozwiązywać po kolei. Ale i tak to czysty zysk, bo w przypadku rozwoju bez wsparcia proces może potrwać wiele lat i się w ogóle nie udać. Podsumowując: „zona” – stan umysłu najlepszych, w którym mają szczytowe możliwości ma kilka poziomów „pod wodą”. Możemy to porównać do góry lodowej, w której świadomość to 1/10 wystająca ponad powierzchnię a pozostała część to ukryte poziomy przekonań. Jeśli z traderem dzieją się jakieś dziwne rzeczy to jest to pierwszy obszar jakiemu się przyglądam. Podsumujmy Tradera 2 Osoba, o której opowiadałem była święcie przekonana, że to czym się zajmuje jest złe i zagrożone karą w myśl zasad religijnych jakie jej wpojono w młodości. W efekcie trader podczas gdy zarabiał czuł się bardzo źle psychicznie (pojawiało się poczucie winy) a gdy tracił przychodził spokój. Działał tutaj mechanizm, który swoje początki ma w dzieciństwie, konkretnie w wychowaniu religijnym jakie odebrał oraz w tym, że uważał grę na walutach za coś nieetycznego („grzesznego”). Spojrzenia różnych teologii na bogactwo się różnią – stanowią podstawę różnych przekonań traderów. Trader ten był wychowany w rodzinie katolickiej. Wcześniej wspomniałem, że rozmawiałem na temat kwestii bogactwa i zarabiania z teologiem protestanckim. Powiedział, że w protestantyzmie zarabianie jest OK, o ile nie przynosi nikomu szkody. Jest nawet pożądane. Drugą, osobną kwestią jest pytanie co się z tym bogactwem zrobi. Nie ma w tej kwestii żadnego nacisku natomiast pewną wskazówką jest służenie innym w różnych formach – wspierając zarówno działalność religijną (wybitny trader Joe Ross jest sponsorem misji w Ameryce Południowej) albo wspierając inicjatywy dla dobra ogółu społeczeństwa (wspieranie szkół, szpitali, domów dziecka, uniwersytetów, fundowanie stypendiów). Daj boosta 🚀 i komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Zerknij też w stopkę. Dzięki! Obserwuj: tradingview.com/u/drSwierk/Edukacjaod drSwierk117
GBPUSD pozycja na UPMamy tu fajne miejsce z metodologii płynnościowej na wejście na UP Dodatkowo duży interwał pokazuje na pozycji i trend do góry Long01:19od Gambit_Tradera6
Strefa popytu i podaży na gbp/usdWitam.Wyklarowała nam się bardzo ładna strefa podaży.Zagrywam shorta.Tp na ostatnim dołku.Shortod fabeku232
To trader jest zyskowny a nie system (cz.4)Odpowiedzi ekspertów Pytanie "W ciągu ostatniego miesiąca zrobiłem 24 wejścia na rynek, miesięczny wynik to 2% przyrost kapitału a 70% pozycji nie było stratnych, to znaczy były na plus lub na zero. Tym nie mniej martwi mnie, że zarobiłem mało, czuję się jakbym stał w miejscu. Kilka razy miałem taki przypadek: mam SL równy 20 pips, rynek poszedł 20 pips w moim kierunku. Myślę sobie, że szkoda byłoby oddawać całe 40 pips, gdy rynek się cofnie więc decyduję się przesunąć SL na zero. Oczywiście rynek doszedł do mojego SL i go zamknął, po czym zakończył korektę i doszedł do mojego TP a nawet przekroczył go o osiem pips. Mam tak często. Może nie powinienem tak szybko przesuwać SL, jak pan myśli?" Odpowiedź Odpowiedź na to pytanie dadzą panu... testy, nie ja. Nie znam pańskiego systemu. Po pańskim pytaniu wnoszę, że nie ma pan ustalonego sposobu na zarządzanie zleceniem od chwili otwarcia do zamknięcia. A to oznacza dla mnie jedno – nie ma pan zakończonej pracy nad systemem. Powinien pan wiedzieć dokładnie co zrobić w chwili, gdy jest pan na rynku. Aby się tego dowiedzieć proponuje przejrzeć ostatnich powiedzmy 100 sygnałów historycznych. Przyjrzeć się, co rynek zrobił po sygnale i co pan powinien zrobić. Niech pan sobie zadaje to pytanie – co powinienem zrobić, kiedy rynek zrobi x? Potem, gdy będzie pan miał już przerobione 100 pozycji – warto to samo zrobić na demo albo na symulatorze, dlatego że praktyka pokazuje, że rynek w chwili zlecenia wgląda inaczej i pewnych rzeczy nie widać w chwili, gdy się rysują. Można je zobaczyć dopiero z perspektywy, gdy już się narysowały. Dlatego oprócz analiz historycznych trzeba poćwiczyć na demo lub na symulatorze. W ten sposób będzie pan kształcił swoje procesy decyzyjne podczas zarządzania otwartą pozycją. To, że wychodzi pan na zero jest dobrym znakiem, ma pan sprawny system teraz tylko dopracować szczegóły zarządzania pozycją i zyski będą rosły. Daj boosta 🚀 i komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Zerknij też w stopkę. Dzięki! Obserwuj: tradingview.com/u/drSwierk/ Edukacjaod drSwierk5
GBP / USD - SWING D1 GARTLEY Witam . Mam do przedstawienia analizę pary walutowej GBP / USD w układzie harmonicznym Gartley . Ja osobiście zamierzam jeszcze zaczekać na rozwój sytuacji , czekam na potwierdzenie sie trendu - piękne powiedzenie , że " TREND IS YOUR FRIEND" . Zapraszam serdecznie śledzenia mojego kanału . SUCCESS . od stolek1
To trader jest zyskowny a nie system (cz.3)Kontynuacja poprzedniego tekstu... Cechy najlepszych traderów Najlepsi są bardzo samodzielni. Nie spotkałem nikogo, kto polegałby w podejmowaniu decyzji na opiniach innych , szczególnie opiniach publikowanych na portalach w Internecie albo w prasie. Jest takie powiedzenie, że Wall Street to takie miejsce, w którym ludzie przyjeżdżają Rolls-Royce’ami by posłuchać opinii analityków, którzy przyjeżdżają metrem. Nie muszę chyba dodawać, co się w takiej sytuacji dzieje z ich pieniędzmi. Wielu z najlepszych gra wręcz przeciwko „reszcie”, często traktując np. newsy i opinie analityków, jako sygnały, żeby zagrać przeciwko nim. Podam przykład – w mediach pojawia się mnóstwo artykułów, że złoto wciąż rośnie i można na nim zarobić bije rekordy wzrostów… Za chwile pojawiają się „złotomaty”, czyli bankomaty, w których możesz zakupić sztabki złota. Banki zaczynają sprzedawać złoto fizyczne swoim klientom…. Ludzi ogarnia szał zakupów. Ale spójrzmy na sytuację z boku... Obserwując wolumen widzimy, że jest duży obrót. Kupują dosłownie „wszyscy”, nawet ci, którzy nigdy nie inwestowali w nic. Ktoś im to złoto sprzedaje, bo obroty są duże a cena nie rusza w górę – znak, że popyt jest równoważony przez podaż złota. Stąd wniosek, że ktoś sprzedaje i to dużo. Pytanie kto, skoro „wszyscy” kupują? Jeśli ten rynek „detalistów” się nasyci to… nie będzie już kolejnych kupujących. Bo jak możesz się spodziewać sprzedają najwięksi, zawodowcy, którzy kupili „tanio” i teraz sprzedają „drogo” – wszystkim drobnym inwestorom. I do napędzenia popytu wśród nich – wykorzystują media. Wiem, że kiedy słyszy się o tym pierwszy raz to trudne do uwierzenia - ale jeśli zobaczysz to pięćdziesiąty i setny raz to zmienisz zdanie. Kupuj tanio i sprzedawaj drogo – odwieczna mantra dobrych inwestorów Doświadczeni inwestorzy kupują, kiedy nikt inny nie kupuje a sprzedają, kiedy „wszyscy” kupują, bo wiedzą, że za chwilę popyt się wyczerpie. Większość drobnych inwestorów kupuje jak jest drogo, bo ktoś im wmówił, że zarobią i sprzedają tanio, bo ktoś ich nastraszy, że jeszcze spadnie. Daj boosta 🚀 i komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Zerknij też w stopkę. Dzięki! Obserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/ Edukacjaod drSwierk4
To trader jest zyskowny a nie system (cz.2)10 wskazówek praktycznych jak mając zyskowny system być zyskownym traderem Zacznijmy od tego, co jest naszym ideałem., gdy widzimy sygnały z systemu na wykresie historycznym – SL oraz TP to naszym „ideałem” będzie wykonanie wejścia i dotrwanie do TP trochę „na sposób mechaniczny”. To znaczy tak, jak zrobiłby to automat. Podam teraz kilka wskazówek, które dla czytelników już nie powinny być nowością. 1. Przemyśl swoje cele, pomyśl nad umieszczeniem ich w czasie. Pomyśl, jaki cel miesięczny (miesięczny zysk w pipsach czy pieniądzach) będzie odpowiedni dla ich realizacji. Ten krok stworzy szkielet wymagań, jakie postawisz sobie i systemowi. 2. Określ system: wejście, zarządzanie pozycją, wyjście. W myśl tych zasad przygotuj się do wykonania zagrania,, gdy nadchodzi sygnał. 3. Analiza po zagraniu powinna pokazać, czego nie zrobiłeś, co mogłeś zrobić inaczej, lepiej i gdzie ewentualnie masz słabe punkty. 4. Nad każdą sprawą, jaka nas osłabia i przeszkadza powinniśmy popracować, czy jest to brak siły psychicznej, czy osłabiające przekonania, czy np. ich konflikty. 5. Naszym celem będzie najpierw poprawne, potem HQ wykonanie zagrania od początku (od analizy rynku) do zamknięcia go i analizy wstępnej. 6. Dobrym sposobem na „codzienne ulepszenia” jest zastosowanie filozofii Kaizen w tradingu, co było opisane w jednej z poprzednich lekcji. 7. Wielu traderów ma dobre systemy, ale odnoszą straty do czasu aż zaczną pracować nad sobą i eliminacją swoich błędów oraz słabości. To dlatego trader zarabia a nie system. 8. Mając plan ucz się go wykonywać tak jak murarz, który przychodzi do pracy po to by w fachowy sposób położyć pewną ilość cegieł. Twoje narzędzia to stała nauka nad opanowaniem systemu, medytacja, ćwiczenia rozluźniające, kontrola napięcia, kontrola oddechu, kontrola dialogu wewnętrznego. One pozwolą Ci we właściwy sposób układać cegły – tak jak masz to zapisane w Twoim planie oraz tak jak to przygotowałeś sobie przed wejściem na rynek. 9. Zaczynaj każdy dzień od szybkiego przypomnienia sobie Twoich celów długoterminowych, to pozwoli Ci utrzymać się na właściwym kursie i ścieżce. To we właściwy sposób „nastroi” Ci psychikę. 10. Plan jest punktem wyjścia do zastosowania dyscypliny, bez planu mówienie o dyscyplinie rynkowej nie ma sensu. Dyscyplina w wykonaniu pojedynczego zagrania to za mało, potrzebna jest dyscyplina wykonania ok. stu zagrań w określonym przez Ciebie czasie. Daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki! Obserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/Edukacjaod drSwierk6
To trader jest zyskowny a nie system (cz.1)Zacznijmy dziś od fragmentu wywiadu, w którym poruszamy ważny temat „To trader jest zyskowny a nie system”. Zobaczysz na przykładach jak wyniki zależą od tego, co dzieje się w głowie tradera, dzięki temu spojrzysz z dystansu na własne wyniki i zobaczysz, że mogą u Ciebie zależeć od głębszych rzeczy niż do tej pory przypuszczałeś, od większej ilości czynników niż tylko sam system. Rozmawiałem kiedyś ze znakomitym traderem na temat równowagi w życiu i roli sprawności psychofizycznej w tradingu. Powiedział, że to trader jest zyskowny a nie system. Chodzi mi o to, że wielokrotnie okazywało się, że dwóch traderów mających ten sam system osiąga zupełnie różne wyniki. Tak różne, że jeden może być bardzo zyskowny a drugi mieć straty. Zacznijmy od tego, że żeby porównywać dwóch traderów z tym samym systemem musimy mieć na uwadze sytuację, kiedy uczą się systemu mnie-więcej taki sam okres. Gdy przyjmiemy założenie, że startowali z tego samego punktu i uczyli się mniej – więcej tak samo możemy zacząć odpowiadać na pytanie, dlaczego ich wyniki się różnią na tyle, że jeden ma dobre zyski a drugi straty. Przejdźmy zatem do meritum. Zauważ, że każde wejście na rynek wymaga serii obserwacji, analiz i decyzji. Obserwacja to proste spojrzenie na rynek. W tym momencie mózg zaczyna analizować sytuację. W efekcie analizy możesz podjąć decyzję o zajęciu pozycji. Określasz wielkość pozycji na wejście, czekasz i wchodzisz na rynek. To kolejne ciągi myślowe i decyzyjne. Następnie zarządzasz zleceniem. W skrócie możemy powiedzieć, że jest to ciąg zero-jedynkowych decyzji na temat tego czy zostać na rynku czy wyjść z niego. I ostatecznie następuje zamknięcie pozycji. Teraz najważniejsze – zauważ, co dzieje się podczas tego procesu. Twój umysł widzi, analizuje oraz podejmuje decyzje. To skomplikowany proces. Ten proces jest u każdego z traderów różny. I to właśnie on jest przyczyną tego, że jeden trader zarabia a drugi nie – nawet, jeśli mają system opanowany w bardzo podobnym stopniu. To z kolei można sprawdzić na symulatorze albo prosząc o identyfikację sygnałów na demo. Tymczasem w realu dochodzi do głowy psychika. Stres, szklany sufit, przekonania, różne czynniki sprawiające, że np. podczas zarzadzania pozycją podejmują oni różne decyzje. Nawet, jeśli widzą to samo. Ich mózgi inaczej analizują sytuację, uwzględniając czynniki pozamerytoryczne, pozarynkowe. Weźmy dwóch traderów widzących ten sam sygnał i grających tym samym systemem. Przykład 1 Pierwszy trader miał właśnie serię strat. Wywołało to w nim nerwowość i zachowawczość. Widząc niewielką korektę zaczyna obawiać się o zysk, chciałby to zlecenie zamknąć na plusie nawet niewielkim, więc wychodzi z rynku. Drugi trader nie miał takich doświadczeń i nic go nie gnębi, więc jest w stanie spokojnie wyczekać do TP. Przykład 2 Pierwszy trader długo zastanawiał się nad swoimi celami, policzył ile powinien „zarabiać” miesięcznie na rynku, aby móc spokojnie żyć z tradingu, stworzył na tej podstawie plan podzielony na miesięczne cele. Aktualnie wybiera najlepsze zlecenia wg systemu, patrzy na rynek, jako na miejsce, w którym może zarobić na realizację swoich zamierzeń – z tej perspektywy ma dystans do każdego pojedynczego zlecenia. Stąd łatwo mu dotrwać do TP, ponieważ nie ma ciśnienia na to, żeby już teraz, zaraz uciec z czymkolwiek z rynku. Wie, że jeśli nie dziś, to jutro, lub za tydzień zrealizuje swój cel – więc jeśli tak to czemu nie teraz? Ustawia SL i TP i spokojnie czeka. Drugi trader nie ma określonych dalekosiężnych celów, ma jakiś trading plan, ale nie do końca traktuje go poważnie. To znaczy nie ma wewnętrznego przekonania, że jego realizacja jest czymś bardzo ważnym. W związku z tym w jego psychice dominuje krótsza perspektywa – zarobić dziś i w tym tygodniu jak najwięcej. Stąd jego poziom „nerwowości” jest większy – bo ma przekonanie, że każdy pips („każdy dolar”) się liczy. Jeśli przyjrzysz mu się z boku – robi wiele „szybkich” transakcji, podczas, gdy pierwszy trader wybiera je bardziej starannie. Jego wejścia na rynek trwają też krócej. W dłuższym okresie – okazuje się, że jednak trader 1 ma lepsze wyniki i większy komfort psychiczny. Podsumowując – obaj traderzy mają różne perspektywy, jeden traktuje trading jako okazję do realizacji swoich celów i stara się realizować plan, drugi chce tylko „zarobić”. W efekcie ich procesy psychiczne przebiegają inaczej, każdy z nich w tych samych momentach podejmuje inne decyzje, ponieważ ich procesy myślowe (decyzyjne) się różnią. Różne cele życiowe traderów sprawiają, że w trakcie zagrania ich psychika działa inaczej i bo realizuje różne cele. Gdy masz ustalone cele długoterminowe – one stabilizują psychikę i pomagają utrzymać dystans do zagrania, siebie, rynku. To znaczy, że grając tym samym systemem obaj będą rynek widzieli inaczej? Nie, obaj będą widzieli to samo, lecz inaczej będą go analizowały ich mózgi, bo konkretny proces decyzyjny służy RÓZNYM CELOM. W efekcie w ich głowach toczą się dwa odmienne procesy decyzyjne. I to jest główna przyczyna sytuacji, że jeden zarabia a drugi traci. Pierwszemu cele dały perspektywę długoterminową, drugiemu brak celów zakotwiczonych w psychice dał skupienie na chwili obecnej i tym, „co zarobi dzisiaj”. Poza tym pierwszy wiedział, że musi odpoczywać i utrzymywać formę psychiczną, więc nie może siedzieć cały dzień przed platformą. Stąd większy komfort, lepsza jakość procesów decyzyjnych i w efekcie lepsze wyniki. Przykład 3 Trzeci przykład jest oczywisty: jeden trader ma niska tolerancje na ryzyko i szybko ucieka z niewielkimi zyskami. Drugi stara się dotrwać do TP. Ten sam system, ale znów dwie osoby realizują go inaczej, ponieważ podejmują decyzje używając innych kryteriów. Dlatego to trader jest zyskowny a nie system, bo dwoje ludzi będzie grało tym samym systemem w różny sposób z powodu tego, że co innego mają w głowie, realizują różne cele, z różnych perspektyw. Nie znam choćby dwóch traderów, którzy grają tak samo tym samym systemem. Nie zakładaj, że ucząc się cudzego systemu będziesz mieć tak samo dobre wyniki, jak autor tego systemu. Załóż, że będziesz mieć lepsze! :) Daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki! Obserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/Edukacjaod drSwierk5
Jak zostać zyskownym traderem? (cz.1)Pewien trader powiedział mi, że już od kilku lat jest na rynku, ale musiał zweryfikować swoje oczekiwania. Frustruje go to, że nie może zarabiać więcej i jego marzenia, dla których zaczął trading się nie spełnią. Zarabia dobrze, ale nie na tyle, by prowadzić taki styl życia jaki by chciał. Myślał o tym, że kupi sobie drogi jacht, był to jego cel, symbol statusu i nowego stylu życia, ale jego poziom zysków nie pozwoli na to jeszcze przez co najmniej kilka lat. Zapytał, czy mam jakiś pomysł, jak sobie poradzić ze szklanym sufitem w tradingu. Wie, że znam wielu traderów, którzy świetnie zarabiają i liczył na to, że mogę mu coś podpowiedzieć. Rzeczywiście mogłem… Jak zostać zyskownym traderem: plan rozwoju tradera W dużej perspektywie to, co się sprawdza to program rozwoju. Takie rzeczy robią najlepsi traderzy, gdy chcą być jeszcze lepsi. Identyfikują swoje przewagi tradingowe i starają się je wzmocnić. Na marginesie – większość traderów nie ma w ogóle pojęcia na czym polega ich przewaga. Kilka porad jak ją znaleźć podaję poniżej. Poznają nowe narzędzia i zupełnie nowe systemy, aby rozszerzyć swoją „skrzynkę z narzędziami”. Przykłady takich narzędzi tradingowych opiszę poniżej. Identyfikują swoje słabości techniczne i psychologiczne, i pracują z nimi. Kilka uwag poniżej. Studiują innych traderów, którym się udało. To super rozwiązanie, w dodatku pozwala przyjemnie spędzić czas. Szukają traderów-mentorów, którzy przeszli tę drogę przed nimi i im się udało. Analizują swoje słabe punkty, te które przyniosły im największe straty. Analizują swoje najlepsze transakcje, aby znaleźć to, co maja wspólnego i je powielić Cechy wyróżniające zyskownych traderów (profesjonalnych) Większość traderów nie ma w ogóle pojęcia na czym polega ich przewaga. Od tego warto zacząć. Zacząć od zadawania sobie pytań: Co robię inaczej, lepiej niż inni. Co potrafię wykorzystać lepiej Do jakich informacji mam dostęp przed innymi Na czym polega moja wartościowa unikalność jako tradera? I pracować nad tym. Przykład narzędzi tradingowych, które pozwolą stać się bardziej zyskownym traderem Jeśli trader specjalizuje się w jakimś typie zagrań np. wybicie z trójkąta przy dobrych danych fundamentalnych spółki to być może warto zainteresować się jakimś skanerem, który ułatwi analizę. 1. Skanerem, który wybierze spółki o „dobrych fundamentach”, z których trader wybierze sobie najlepszą sytuację techniczną. 2. Skaner „trójkątów” który wybierze najlepsze sytuacje techniczne, najlepsze „trójkąty” skąd znów trader może coś wybrać. 3. Połączenie skanera 1 i 2. 4. To co w przykładzie 3 plus silne momentum jakie pojawiło się na rynku. Kluczem będzie ograniczenie do zajmowania się jedynie najlepszymi sytuacjami rynkowymi z najlepszych możliwych. Zawodowi traderzy nie tradują „na wszystko, co popadnie”, a tylko na najlepsze sytuacje. „Zawsze będzie kolejny autobus” Daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki! Obserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/Edukacjaod drSwierk1117
Szeroka konsolidacjaDopóki nie wyjdziemy ze strefy 1.25 - 1.28 - nie ma tu żadnej pozycji do handlu. Jedynie zdecydowane wyjście z tej konsolidacji może otworzyć dalsze perspektywy do gry. Liniami oznaczyłem kluczowe poziomy widoczne z interwału tygodniowego (W1) i dziennego (D1).od e-kursy-walut2
Dyscyplina NIE jest najważniejsza w tradingu!Bliższe przyjrzenie się tej popularnej opinii pokazało, że jest błędna. Istnieje cecha znacznie ważniejsza niż dyscyplina i jest ona szczególnie widoczna u najlepszych traderów. Na pierwszy rzut oka wydaje się opczywiste, że dyscyplina jest najważniejsza w tradingu, bo bez niej nie będzie wyników. Trader musi być zdyscyplinowany, musi umieć poprawnie i na czas wykonywać wejścia i wyjścia. Zapytaj każdego eksperta i każdego tradera o to, jaka cecha jest najważniejsza w tradingu, a 95% z nich odpowie ci, że dyscyplina. Głeboko w to wierzyłem, tym bardziej, że tak twierdzą autorytety tej branży. Zaczynając od ksiązki Marka Douglasa „The Disciplined trader”. Logicznie myśląc wzmocnienie dyscypliny powinno prowadzić do lepszych i stabilniejszych wyników. Znalazłem ćwiczenia, które w tym pomagają. Wielu traderów zaczęło je stosować, ale efekty były słabsze niż oczekiwałem. Co gorsza, bywało, że dyscyplina po prostu zanikała! Pomimo odpowiedniego wysiłku i ćwiczeń. Nie rozumieliśmy dlaczego tak się dzieje. Oto trzy krótkie historie traderów, które skłoniły mnie do przemyślenia tej zagadki. Trader 1: Na pewno jest zdyscyplinowany, udowodnił to tysiące razy, zarobił miliony na rynku. Pewnego dnia, po szczególnie dużych emocjach na rynku, nie jest w stanie wrócić na rynek. Nie pomaga redukcja pozycji do minimum. Dyscyplina, która towarzyszyła mu przez lata znikła. Nie jest w stanie wytrzymać presji. Pamiętam, że zadałem sobie pytanie: co się stało z jego dyscypliną, dlaczego nagle znikła? Trader 2: Widzi, jak budują się sygnały, ale nie jest w stanie wejść na rynek. Wie, jak ważna jest dyscyplina i wie, że mógłby bardzo dobrze zarabiać. Ale nie jest w stanie się przełamać. Wcześniej udowodnił, że jest zdyscyplinowany, obowiązkowy i pracowity, zbudował duży biznes. Teraz nie wytrzymuje presji rynku. Co jest powodem? Trader 3: Dobrze identyfikuje sygnały i wchodzi w pozycję. Chwilę potem zaczyna się problem. Traci pewność siebie, przestaje „rozumieć rynek”, boi się, pojawiają się wahania. Ucieka z pozycji. Gdyby potrafił utrzymać dyscyplinę (wie, że jest ważna) to by zarabiał. Ale nie potrafi. Znów pojawia się pytanie – dlaczego? Pod wpływem presji rynku dyscyplina rozpadała się, jak domek z kart. Wzmocnianie jej często nie przynosiło żadnej poprawy. Powoli zaczęliśmy rozumieć, że trzeba szukać dalej, głebiej, że jest coś więcej. Konsultuing nauczył mnie jednego: jeśli chcesz coś zrozumieć – zbadaj najlepszych. Dowiedz się, czym różnią się od przeciętnych i co składa się na ich sukces. A gdy się to wie – można zacząć uczyć innych. Sprawdziłem i był to ogromny krok naprzód. Okazało się, że najlepsi traderzy są inni. Szczególnie ci „najlepsi z najlepszych”. Duży wgląd dały mi badania kilkuset traderow instytucjonalnych, do których miałem dostęp. Sami traderzy wskazywali, jakie cechy ma wąska grupa najlepszych z nich. Członkowie tej elity byli rzeczywiscie inni. Potrafili utrzymać dyscyplinę prawie w każdych warunkach (a pozostali nie). Trzymali się planów, wykonywali je pomimo przeszkód, zawirowań, często chaosu na rynkach. Inni nie byli w stanie, rozkładały ich emocje. Najlepsi inaczej podchodzili do sytuacji wywołujących silne emocje. Starali się im sprostac i stosowali kilka technik zmniejszania emocji. Pozostali, skupiali się na unikaniu takich wydarzeń. Najlepsi nie przejmowali się porażkami tak bardzo, jak pozostali. Szybciej wychodzili ze strat, czy to w ciągu jednej sesji, czy w ciągu dłuższych okresów. Gdy był dobry dzień członkowie elity mieli znacznie więcej wejść niż pozostali, którzy rezygnowali z dalszego tradingu po wykonaniu swojego planu. Cokolwiek się działo najlepsi potrafili skupić się na swoich planach, zadaniach i wykonywali je. To niby proste, ale… inni tego nie potrafili. Ich wyniki były większe i stabilniejsze. Nie mieli kłopotów ze zwiększaniem pozycji, gdy była okazja, emocje nie odbierały im logiki myślenia. Kiedy już zebrałem wiele takich badań i analiz zacząłęm rozumieć, o co w tym chodzi. Najlepsi byli w stanie działac nawet pod długotrwała presją. Nie miała wpływu na ich myślenie i działanie tak, jak na pozostałych. Najlepsi byli po prostu twardsi – mieli znacznie twardszą psychikę niż pozostali. Wtedy stało się oczywiste, że pogoń za dyscypliną, jako kluczową cechą dla tradera nie ma większego sensu. Trzeba budować inne cechy, skupić się na tym, jacy są najlepsi i uczyć tego innych. W skrócie: najlepsi są znacznie twardsi psychicznie – mają większą odporność tzw. mental toughness. Odporność (mental toughness) jest najważniejsza, bo bez niej dyscyplina na rynku pod presją po prostu nie istnieje. Bez odporności psychicznej (mental toughness) nie będziesz w stanie utrzymac dyscypliny na rynku. Bez tego dyscyplina pod presją po prostu nie istnieje. Jeśli masz problem z utrzymaniem dyscypliny na rynku to w 99% przypadków nie jest to w ogóle problem z dyscypliną! Cechy najlepszych z najlepszych, prawdziwej elity traderów. Cechy, jakie wskazali traderzy instytucjonalni u swoich najlepszych kolegów mogą nam rzucić więcej światła na to, jacy są najlepsi i co warto wypracować u siebie. Poniżej omówię niektóre z tych cech i jak je wykształcić u siebie. Ponad 15 lat spędziłem jako konsultant, przygotowałem i zrealizowałem wiele korporacyjnych projektów szkoleniowych i rozwojowych, pomagałem ludziom wypracować potrzebne cechy i umiejętności. Umiejętność szybkiej reakcji na nagłe sytuacje. Podejmowanie dobrych, trzeźwych decyzji w warunkach zaskoczenia, presji strat, chaosu na rynku i wokół. Rynki bywają zmienne. Najlepsi konsekwentnie deklasują pozostałych w dobrym reagowaniu na sytuacje, które u tych drugich wywołują panikę. Duże znaczenie ma tu umiejętność skupienia uwagi pomimo przeszkód, zakłóceń i silnych emocji dookoła. Te umiejętności można wykształcić. Więcej o tym znajdziesz poniżej. Najlepsi nie tylko potrafią szybko zareagować, ale też doradzić innym co zrobić, by wyjść z trudnej sytuacji. Disciplina, która nie znika pod presją rynku „Każdy ma jakiś plan dopóki nie dostanie mocno w twarz” – mówi Mike Tyson. Różnica pomiędzy przeciętnym traderem a elitą jest taka, że najlepsi dalej realizują plan nawet, gdy dostaną mocno w twarz. Sytuacja, która kompletnie rozbije emocjonalnie przeciętnego tradera w przypadku najlepszego wywoła co najwyżej chwilową reakcje emocjonalną, po której następuje trzeźwe działanie. To kluczowa różnica, najlepsi są nadal zdyscyplinowani pomimo naładowanych emocjonalnie wydarzeń, nagłych newsów, dużej zmienności. Badania pokazują, że stosują inne strategie zarzadzania emocjami, są pewniejsi siebie i swoich umiejętności w sytuacjach presji. To można zbudować i wzmocnić u każdego. Umiejętność skupienia pod presją. Umiejętność ponownego skupienia, gdy wydarzy się coś niespodziewanego. Skupienie jest potrzebne, aby zrealizować zakładany plan, niezależnie od tego, co się dzieje wokół. Prosty błąd przy wpisywaniu wielkość pozycji może skończyć się wejściem pozycją 10 razy większą niż zamierzano. Najlepsi nie poddają się rozkojarzeniu, wiedzą co, kiedy i jak mają zrobić. Potrafią wrócić do planu nawet, gdy jakieś nagłe, emocjonalne wydarzenie ich rozkojarzy. To ważne, bo inni tego nie potrafią, potrzebują czasu, aby się uspokoić. W ten sposób bywa, że nawet połowa dnia jest zmarnowana. W chwili silnego stresu większość ludzi nie jest w stanie się skupić. Stres wyłącza nam myślenie i skupienie. Reakcja stresowa to automatyczna szybka mobilizacja mięśni do działania: walki lub ucieczki. Myślenie tu tylko przeszkadza, jest eliminowane. Tak działa nasz umysł i ciało od tysięcy lat i tego nie zmienimy. Jednak można nauczyć się zmniejszania poziomu tej reakcji stosując techniki najlepszych. Agresywność Mówiąc o agresywności tradera mamy na uwadze dwie kwestie: Podążanie za najlepszymi ruchami by wykorzystać je do maksimum np. poprzez piramidowanie (dodawanie kolejnych pozycji do zyskownego ruchu). Umiejętność kontrolowanego wejścia znacznie większą pozycją w najlepsze sygnały i ruchy. Obie umiejętności wymagają doświadczenia, znajomości rynków oraz intuicji. Najlepsi mogą mieć te same systemy, co pozostali ale potrafią wykorzystać je do maksimum. Już tylko ten jeden element umieszcza ich wyniki na zupełnie innym poziomie. W obu przypadkach presja jest znacznie większa, przeciwstawienie się jej wymaga dużej odporności psychicznej. Pewien trader postawił dużą pozycję. Rynek ruszył przeciwko niemu, wszedł na stratę, która sięgnęła ponad stu milionów dolarów, ale nie wyszedł z tynku. Taka sytuacja sprawiła, że musiał się tłumaczyć nie tylko przed lokalnym kierownictwem, ale też wyjaśnić sprawę szefowi banku. Zrobił to. Cierpliwie wyjaśniał, jakie czynniki skłoniły go do tak dużego wejścia. Musiał zarządzać nie tylko swoimi emocjami, ale też emocjami i strachem przełożonych. Udało mi się, a pozycja finalnie przyniosła olbrzymi zysk. Doświadczenie, dojrzałość emocjonalna i intuicja Doświadczenie, o jakim mówią traderzy ma dwa aspekty. Pierwszy to umiejętność praktycznego wykorzystania wiedzy o zachowaniu rynków. Drugi aspekt to dojrzałość emocjonalna – praktyczna wiedza i umiejętności zarządzania własnymi emocjami Tu najlepsi bardzo różnią się od pozostałych. Są przygotowani na swoje reakcje emocjonalne, stawiają im czoła i działają. Słabsi uciekają przed emocjami, a gdy te już się pojawią – starają się np. wyjść z trading roomu by się uspokoić. Najlepsi nigdy nie unikają emocji. Mają wiele strategii radzenia sobie z emocjami, które mogą się pojawić i tymi, które już są. Jeśli chodzi o intuicję to jest ona sumą zgromadzonego doświadczenia z setek, czasem tysięcy godzin spędzonych przy obserwacji newsów, rynków i zachowań cen. Jednak, aby mieć dostęp do tego poziomu trzeba umieć wykluczać silne emocje, bo one blokują mechanizm intuicji. W jaki sposób można wypracować te cechy? W obliczu nowych badań, wielu traderów będzie chciało wzmocnić psychikę tak, aby mieć lepsze wyniki, lżejszą pracę i odczuwać mniej stresu. Najprostszy sposób na ulepszenie własnych wyników to naśladowanie najlepszych. Wiele lat pracowałem, jako konsultant na rynku korporacyjnym. Stosowaliśmy tam prostą metodę: jeśli chcesz uzyskać dobry wynik – znajdź najlepszych i naucz innych tego, co Ci robią. Stąd bierze się kilka praktycznych wskazówek… Kontrola samej reakcji stresowej jako takiej Budowę mental toughness zacząłbym od nauki zmniejszenia samej reakcji stresowej. Jest to nowoczesne podejście, w którym uczymy tradera, jak wygląda reakcja stresowa i jak ją kontrolować. Nieważne co się wydarzy – trader będzie w stanie zablokować narastający stres. Korzyść jest natychmiastowa – chaos, zmienność, nawet panika panująca dookoła, nie odbiorą trzeźwości myślenia, skupienia i dyscypliny. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć wielu sytuacji, które wywołują silne emocje: newsów, wypowiedzi ważnych osób, katastrof, czy ataków terrorystycznych. Rynki wejdą w „panic mode”. Niezależnie od tego, trader z pozycją na rynku panując nad emocjami nie popełni głupich błędów. A najlepsi pójdą jeszcze dalej, bo jak mówił mi jeden z traderów „rynki paniczne są najlepiej przewidywalne”. Wiem, że gdy inni będą panikować on będzie wykorzystywał silne ruchy do maksimum. Kontrola skupienia pomimo zakłóceń Kolejnym elementem szkolenia byłoby nauka skupienia (i ponownego skupienia, gdy coś nas rozkojarzy).Równie ważna jest umiejętność utrzymywania długiego skupienia w sytuacjach hałasu, emocji i chaosu wokół. Kluczowym pytaniem jakie się tu nasuwa jest – skupienie na czym? Odpowiedzi może być dużo (bo traderzy mają różne zadania), ale najważniejsza z ważnych jest jedna: skupienie na realizacji planu. Plan powinien być przygotowany wcześniej, a w sytuacji presji i emocji już tylko realizowany. Najlepiej i najtrzeźwiej myślimy, gdy nie jesteśmy pod presją. Rozdzielenie planowania i wykonania jest krokiem w kierunku dobrych decyzji i dobrego wykonania planu. Najlepsi mają dobre, przemyślane plany. Oczywiście, słabsi traderzy też mają plany, ale bardzo często… porzucają je pod wpływem wydarzeń. Najlepsi tego nie robią. Niezależnie co się dzieje – starają się trzymać planu, bo wiedzą, że to najlepsze, co mogą w danej chwili zrobić. Elitarne jednostki wojskowe są znane z legendarnej mental toughness, a znacznie mniej ze starannego planowania i przygotowania misji. Operatorzy Navy Seals dokładnie wiedzą co maja zrobić w każdej z sytuacji pomimo, często śmiertelnego, zagrożenia. Wiedzą, bo przećwiczyli to wiele razy, zaplanowali i wykonują. W czasie misji – skupiają się na tym, co aktualnie mają wykonać. Ich psycholog podsumowuje to w ten sposób: „Zawodowcy skupiają się na procesie, a amatorzy na wyniku”. To dotyczy każdego rodzaju zawodowców. „Zawodowcy skupiają się na procesie a amatorzy na wyniku”. Zmiana stosunku do strat na taki, jaki maja najlepsi to trzeci element niezbędny w szkoleniu. Silne reakcje na straty mogą trwale uszkodzić psychikę i dlatego warto wiedzieć jak sobie z tym problemem radzą najlepsi z najlepszych. Poświęciłem temu sporo miejsca podczas wywiadów z traderami zbierając materiały do mojej książki. Zidentyfikowałem pięć najważniejszych „najlepszych praktyk” jakie mają najlepsi: przygotowanie na „duża stratę” jako działanie prewencyjne, zobojętnienie na wynik i trzymanie się własnego procesu (obowiązkowe zawsze), gra w zakresie własnej „strefy komfortu ze stratami” i traktowanie strat jako kroku naprzód. W przypadku najlepszych co najmniej jedna z tych praktyk jest zawsze wykorzystywana, a czasem kilka jednocześnie. Takie podejście do strat chroni psychikę. Moim zdaniem jest to sprawa równie ważna, jak ochrona kapitału. Widziałem wielu traderów, którzy mogliby się odbić po stratach, bo mają dobry warsztat traderski, ale nie są w stanie. Psychika im na to nie pozwala. Czasem da się z tym coś zrobić, a czasem nie. Straty zakończyły karierę wielu gwiazd rynku. Szkolenie powinno doprowadzić traderów do znalezienia „czegoś dla siebie”, do rozwiązania, które pozwala spokojnie podejść do strat jako niezbędnego elementu gry. Myślę tu o czymś w rodzaju „szwedzkiego stołu” na którym położymy metody stosowane przez najlepszych i pozwolimy każdemu wybrać i przetestować co mu pasuje. I będzie to robił tak długo aż coś zadziała. Wzmocnienie, stabilizacja pewności siebie Jako czwarty element widziałbym naukę utrzymywania i pobudzania pewności siebie. Pomaga przy wahaniach podczas wejścia i prowadzenia pozycji. To jedna z najbardziej bezpośrednich metod szybkiego pobudzenia siły psychicznej. Od czasu do czasu najlepsi też potrzebują wzmocnienia. Na poziomie gotówki jaką operują wahania mogą prowadzić do substancjalnych strat, a te z kolei do kłopotów po stronie psychicznej. Pewność siebie można budować na kilka sposobów, a najprostszym jest przypominanie sobie sytuacji, gdy coś nam się udało i odnieśliśmy sukces. Jednocześnie wskazany jest balans, bo zbytnia pewność siebie zawsze prowadzi do strat. Każdy z najlepszych traderów z którymi rozmawiałem wspominał właśnie o tym. Jak przejść poziom szklanego sufitu, gdzie silnie narasta stres? Możesz mieć świetny system pięknie identyfikujący doskonałe wejścia, ale gdy zaczniesz więcej zarabiać czeka cie nieprzyjemna niespodzianka. Tak zwany „szklany sufit” – wielkość zlecenia, przy którym nagle silnie wzrośnie stres. To oczywiście prowadzi do strat. Traderzy rozwiązują to w różny sposób, najczęsciej schodzą z wielkością pozycji do tego, co jest dla nich komfortowe. To jednak mocno ogranicza zyski. Stres przy większych pozycjach blokuje też możliwości awansu. Często zdarza się, że fundusz wymaga, aby trader miał doświadczenie w grze znacznie wyższymi pozycjami niż obecnie potrafi. Znaleźliśmy kilka technik, które mogą poradzić sobie z tym problemem. Ale to temat na inny "odcinek". Daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki! Obserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/ Edukacjaod drSwierk3