ReutersReuters

Dolar stabilizuje się po słabych danych z rynku pracy, funt w górę

W piątek kurs dolara stabilizował się po osłabieniu w nocy za sprawą danych z USA wskazujących na dalsze oznaki schłodzenia rynku pracy. Funt szterling natomiast umocnił się po danych pokazujących, że brytyjska gospodarka poradziła sobie w pierwszym kwartale lepiej niż oczekiwano.

Dolar kosztował 155,68 jena USDJPY, rosnąc o 0,15%, ale nie udało mu się powrócić do czwartkowego maksimum na poziomie 155,95. Euro kosztowało 1,0783 dolara EURUSD, niemal bez zmian po nocnym wzroście o 0,3%.

Indeks dolara DXY, który mierzy jego siłę w stosunku do sześciu innych walut, pozostawał bez większych zmian na poziomie 105,22 po czwartkowym spadku o 0,3%.

Odwrót nastąpił po publikacji danych pokazujących, że liczba nowych bezrobotnych w USA wzrosła w ubiegłym tygodniu.

Podobnie jak rozczarowujące dane o zatrudnieniu w USA w kwietniu, dane wsparły oczekiwania inwestorów, że Rezerwa Federalna zacznie obniżać stopy procentowe jesienią, oraz pobudziły zakupy akcji i obligacji, co powoduje spadek rentowności.

Alvin Tan, szef strategii walut azjatyckich w RBC Capital Markets, powiedział jednak, że jest mało prawdopodobne, aby dolar spadł zbyt mocno, biorąc pod uwagę, że wysokie stopy procentowe w USA w dalszym ciągu sprawiają, że amerykańskie obligacje są atrakcyjne.

"Nadal oferują najwyższe stopy procentowe w obszarze G10. To w połączeniu z niską zmiennością sugeruje, że dolar amerykański utrzyma wsparcie" – powiedział.

"Zapowiada się handel w zakresie wahań, chyba że doświadczymy jakiegoś szoku" - dodał.

W piątek inwestorzy kupowali funta szterlinga po tym, jak dane pokazały, że brytyjska gospodarka wzrosła w pierwszym kwartale roku o 0,6%, więcej niż oczekiwano, wychodząc z łagodnej recesji.

Funt (GBP) rósł o 0,1% do 1,2537 USD. W czwartek spadł do najniższego poziomu od dwóch tygodni po tym, jak Bank Anglii utrzymał stopy procentowe, ale utorował drogę do obniżki latem.

Jen był na dobrej drodze do osłabienia się w ciągu tygodnia o około 1,7% w stosunku do dolara, w miarę jak inwestorzy w dalszym ciągu testowali determinację władz Japonii we wspieraniu waluty.

Uczestnicy rynku szacują, że Tokio wydało w zeszłym tygodniu około 60 miliardów dolarów, aby ograniczyć zniżki jena.

Japoński minister finansów Shunichi Suzuki powtórzył swoje stanowisko w sprawie możliwości interwencji w razie potrzeby podczas regularnej konferencji prasowej po posiedzeniu rządu w piątek.

"Jeśli rzeczywiście wrócimy do poziomu bliskiego 160, ryzyko interwencji rzeczywiście wzrośnie. (...) W ciągu ostatnich kilku dni z pewnością wzrosła liczba interwencji werbalnych" – powiedział Tan z RBC.

Dealerzy będą uważnie analizować kwietniowy indeks cen producentów w USA i indeks cen towarów i usług konsumenckich publikowane w przyszłym tygodniu, wypatrując oznak wskazujących, że inflacja powróciła do trendu spadkowego w kierunku celu Fed na poziomie 2%.

Zaloguj się lub utwórz zawsze darmowe konto, aby przeczytać te wiadomości