ReutersReuters

Złoty pod presją rosnących napięć na Bliskim Wschodzie

W piątek złoty nieco zyskiwał, ale cały tydzień może zakończyć największym spadkiem od września. Uwaga inwestorów skupia się na rosnących napięciach na Bliskim Wschodzie, które negatywnie oddziałują na aktywa Europy Środkowej.

Złoty ulegał w tym tygodniu największym wahaniom wśród walut krajów Europy Środkowej, a jego kurs spadł do najniższego poziomu od 11 tygodni.

Pod koniec tygodnia inwestorzy, w obliczu wzrostu napięcia na Bliskim Wschodzie, przenosili aktywa w kierunku bezpiecznych przystani, co odbiło się na rynkach wschodzących.

"(...) w nocy, przy akompaniamencie doniesień o ataku Izraela na Iran, (złoty) dochodził nawet do 4,37 (...)" - napisali w piątkowym raporcie analitycy Alior Banku.

"Przy pustawym kalendarium makro, dzień będzie prawdopodobnie zdominowany przez ocenę sytuacji na Bliskim Wschodzie. Im więcej deeskalacji, tym lepiej dla złotego i vice versa" - podano w nim.

W tym tygodniu kurs złotego spadł o prawie jeden punkt procentowy.

W tym roku polska waluta radziła sobie najlepiej w regionie - jeszcze w ubiegłym tygodniu osiągała czteroletnia maksima - do czego przyczyniały się stabilne stopy procentowe, oczekiwania przyspieszenia wzrostu gospodarczego i odblokowanie funduszy unijnych.

Węgierski forint zniżkował w piątek o 0,3% do 395,3 za euro, w okolice najsłabszych poziomów w tym roku i prawdopodobnie zanotuje kolejną tygodniową stratę z rzędu.

"Dzisiejszy kurs (forinta) może być głównie pod wpływem dolara" - napisali w komentarzu analitycy MBH Banku.

Kurs korony czeskiej EURCZK nie ulegał większym zmianom wobec euro, oscylując w okolicach poziomu 25,272 za euro. Rynki już wyceniły stopniowe obniżanie stóp procentowych przez Narodowy Bank Czech.

Zaloguj się lub utwórz zawsze darmowe konto, aby przeczytać te wiadomości