ReutersReuters

Waluty bez zmian w oczekiwaniu na RPP, dane o inflacji na Węgrzech

Waluty Europy Środkowej pozostawały w poniedziałek w wąskich przedziałach wahań, gdyż inwestorzy oczekiwali na posiedzenie polskiej Rady Polityki Pieniężnej (RPP) i publikację kluczowych danych o inflacji na Węgrzech w dalszej częsci tygodnia.

Złoty EURPLN słabł o 0,15% do 4,6920 za euro w oczekiwaniu na środowe posiedzenie RPP, na którym spodziewane jest utrzymanie głównej stopy procentowej na poziomie 6,75%.

Rada nie zmieniła stóp na swoich ostatnich dwóch posiedzeniach, a argumenty za utrzymaniem kosztów kredytu wzmocniły dane wskazujące na wyhamowanie inflacji w listopadzie oraz dane o PKB za trzeci kwartał, które wskazywały na spowolnienie konsumpcji prywatnej.

Konferencję prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego zaplanowano na czwartek.

„Oczekujemy utrzymania dotychczasowego nastawienia wait-and-see, co jest spójne ze scenariuszem rynkowym i nie powinno się przekładać na zmienność tak polskiej waluty, jak i obligacji skarbowych” – napisali analitycy Banku Millennium.

Forint EURHUF zyskiwał natomiast 0,18% do 409,50 za euro przy niskich obrotach, ponieważ inwestorzy czekali na dane o inflacji, które zostaną opublikowane w czwartek.

„Pierwszą rzeczą, która może naprawdę zmienić kurs forinta w tym tygodniu, jest inflacja” – powiedział dealer walutowy z Budapesztu.

„Jeśli przekroczy oczekiwania, może to osłabić forinta” - dodał.

Z ankiety Reutera wynika, że inflacja na Węgrzech przyspieszy w listopadzie do 22,2% rok do roku z 21,1% w październiku.

Inflacja jest teraz napędzana głównie wzrostem cen żywności, a w tym obszarze w nadchodzących miesiącach mogą pojawić się kolejne „nieprzyjemne niespodzianki”, ocenił bank centralny w zeszłym miesiącu.

W październiku sprzedaż detaliczna na Węgrzech, po uwzględnieniu dni kalendarzowych, wzrosła o 0,6% rok do roku wobec 3% we wrześniu, ponieważ wysoka inflacja uderzyła w aktywność konsumentów.

Z kolei w Czechach w drugim kwartale realne płace spadły o prawie 10% z powodu wysokiej inflacji.

Prezes czeskiego banku centralnego Ales Michl powiedział w poniedziałek, że spadek cen surowców może sygnalizować spowolnienie w światowej gospodarce, które pomogłoby złagodzić inflację.

Korona czeska EURCZK umacniała się o 0,04% do 24,380 za euro.

Giełdy w regonie zachowywały się w zróżnicowany sposób - rynek w Warszawie GPW rósł o 1,42%, a w Budapeszcie BUX tracił 1,64%.

Zaloguj się lub utwórz zawsze darmowe konto, aby przeczytać te wiadomości