ReutersReuters

Złoty odrabia straty z nocy po eksplozji, giełdy w dół

Złoty tracił w środę przed południem około pół procenta, ale odrobił część wcześniejszych silniejszych strat po wtorkowej eksplozji na terytorium Polski w pobliżu granicy z Ukrainą.

Wybuch we wschodniej Polsce, w którym zginęły dwie osoby, wzmocnił obawy, że wojna rozpoczęta przez Rosję w Ukrainie może rozlać się na sąsiednie kraje.

Rakieta, która spowodowała wybuch, prawdopodobnie nie została wystrzelona z Rosji, powiedział w środę rano prezydent USA Joe Biden.

Złoty EURPLN spadał w środę przed południem o 0,5% do 4,7075 za euro. Warszawski indeks blue-chipów GPW tracił 0,7% po tym, jak rozpoczął sesję zniżką o 1,5%.

"Dzisiejsza sesja na krajowym rynku finansowym zdominowana będzie przez wydarzenia geopolityczne" – napisali analitycy Banku Millennium, dodając, że prawdopodobna jest zmienność wyceny złotego oraz krajowych obligacji.

Bank zaznaczył, że pierwsza reakcja złotego była stosunkowo spokojna, "a wyznacznikiem dalszych zmian będzie reakcja państw NATO na ten incydent".

Ambasadorowie NATO spotkają się w środę w nadzwyczajnym trybie.

Tymczasem węgierski forint EURHUF i korona czeska EURCZK nie ulegały większym zmianom, a rumuńska leja (EURRUON=) spadała o 0,2%.

Forint spadł we wtorek do 413,80 za euro, ale w środę był notowany na poziomie 406,50, niemal 2% wyższym od minimów osiągniętych po pierwszych doniesieniach o eksplozjach w Polsce.

Eksplozja w pobliżu granicy z Ukrainą nastąpiła w czasie, gdy Rosja dokonywała intensywnego ostrzału ukraińskiej infrastruktury energetycznej.

Dostawy ropy rurociągiem Przyjaźń do Europy zostały przerwane we wtorek, co także budziło nerwowość wśród inwestorów.

Giełdy w Budapeszcie BUX i Pradze (.PX) zniżkowały o odpowiednio 0,6% i 0,1%, natomiast mniej płynny rynek w Bukareszcie BET rósł o 0,7%.

Zaloguj się lub utwórz zawsze darmowe konto, aby przeczytać te wiadomości