Kontrakty na WIG20. Kurs w obliczu ważnego dylematuKontrakty terminowe na WIG20 w końcówce minionego tygodnia, po dotarciu w bezpośrednie pobliże szczytów z lipca i sierpnia cofnęły się nieco i stoją przed kluczową decyzją co do kontynuacji listopadowego rajdu Byków, bądź mocniejszego cofnięcia, przynajmniej do 1800-810. Ułatwić decyzję naszym kontraktom może Zachód, który z jednej strony wydaje się być bliski kontynuacji zwyżek, ale z drugiej sporo może zależeć np. od wyników sprzedaży w Black Friday i Cyber Monday.
Można powiedzieć, że piątkowe cofnięcie kursu futures na WIG20 w pobliże wsparcia intradayowego 1831-34 postawiło ponownie na porządku dziennym główny dylemat, dotyczący bieżącej sytuacji. Można się bowiem zastanawiać - precyzując od strony technicznej postawiony na wstępie problem - czy rynek pójdzie od razu za ciosem i będzie wybijać w górę medianę dużego kanału o lekko wzrostowym nachyleniu na interwale dziennym, a następnie zdoła pójść w kierunku szczytów z lipca i sierpnia (strefa 1880+), ewentualnie wyżej (w stronę 1920-30 /40+).
W czwartek odbili się od tej mediany w dół. Jeśli chodzi o 1920-30/40+, to tam znajduje się obecnie górna strefa owego kanału lekko wzrostowego z interwału dziennego. Unosi się ona oczywiście stopniowo na północ.
Wracając do wyjściowego dylematu, inna opcja to cofnięcie do 1800- 810 i później próba ponownego podejścia pod ową medianę i letnie szczyty. Nieco mniej prawdopodobne aktualnie wydaje się zejście poniżej 1800- 810, ale to może się zmienić, jeśli Zachód się mocniej skoryguje.
Gdyby bowiem tam doszło do załamania, moglibyśmy się spodziewać i u nas głębszego zejścia kursu. Na razie jednak - z punktu widzenia AT - zarówno jeśli chodzi o kontrakt na DAX30, jak i na S&P500, mamy do czynienia z próbą zrealizowania zasięgu wybicia z chorągiewek pro wzrostowych na interwale dziennym.
U nas warto natomiast zwrócić uwagę na próbę tworzenia na interwale godzinowym formacji pro wzrostowej 121 o zasięgu ok. 1898. Z kolei, analizując interwał dzienny, dostrzeże się, iż równość małych korekt wypada - co istotne, bo stanowi dodatkowe wsparcie - w rejonie 1800-810.
WIG 20
JSW: ważny moment w rozgrywce między podażą a popytemCiekawa sytuacja na JSW. Można przyjąć, ze doszło do wybicia w górę flagi pro wzrostowej (choć nie modelowej) na interwale dziennym, o zasięgu ok. 32,30. Wybicie jednak nie było specjalnie ładne, określam je schodkowym.
Ponadto rynek dotarł do oporu w postaci OB na D1 (ozn. pomarańczowe prostokąty). Tak więc Bykom nie będzie łatwo kontynuować wzrosty.
Z drugiej jednak strony warto zauważyć, że cofnięcie kursu dużym czarnym korpusem dziennym z piątku to cofnięcie do podwójnego wsparcia: do strefy 22,90-23,70 i do górnego ograniczenia flagi (ozn. linia czarna pogrubiona). Tak wiec jeśli Byk obroni to podwójne wsparcie, to może dojść do ataku na opór: 27,40-28,20.
Z kolei atak na ten opór może być wzmocniony nie tylko przez fakt, że można by w takiej sytuacji mówić o próbie realizacji zasięgu wspomnianej flagi, ale również o realizacji zasięgu formacji "V" (ozn. linie pogrubione ciemnoniebieskie), który - tak się składa - wypada na ok. 33,10, czyli blisko zasięgu flagi.
Podsumowując, jeśli Byki obronią wsparcie, to można liczyć się zarówno z zatrzymaniem kursu na kolejnym oporze, jak i z próbą realizacji zasięgu wzmiankowanych formacji. Gdyby popyt jednak nie zdołał obronić wsparcia, to kursowi grozi zejście nawet do mediany flagi (obecnie na poziomie ok. 17,90 i schodzi stopniowo w kierunku wsparcia 14,90-15,80)
PeKaO (PEO): Co mogłoby powstrzymać Byki?PeKaO (PEO) ma szanse – podobnie jak PKO BP - na spory ruch w górę, o ile jego kurs w najbliższym czasie nie wróci do strefy konsolidacji na interwale dziennym, w której przebywał wcześniej przez dłuższy czas. PeKaO mogłoby zmierzać przynajmniej do rejonu 62,00-63,00, gdzie mamy opór powiązany ze szczytami z początku kwietnia i z początku czerwca.
Na ok. 67,00 można by z kolei szacować poziom wynikający z wybicia i odłożenia w górę szerokości kanału (ozn. kolor niebieski), w który wpisywała się owa konsolidacja.
W przypadku PeKaO problemem popytu byłby powrót do wspomnianego wyżej kanału, o lekko spadkowym nachyleniu. Wstępem do kłopotów mogłoby zaś być zamkniecie świecy dziennej poniżej równości korekt na tym interwale (ozn. pomarańczowe prostokąty) na poziomie 55,70.
Patrząc z perspektywy intradayu, niebezpieczne dla Byków byłoby zdecydowane opuszczanie dołem kanału wzrostowego na interwale godzinowym (ozn. kolor zielony).
PKO BP: Co osłabiłoby szanse na większy ruch wzrostowy?PKO BP – podobnie jak PEO - ma szanse na spory ruch w górę, o ile jego kurs w najbliższym czasie nie wróci do strefy, w której przebywał wcześniej przez dłuższy czas. PKO mogłoby iść w kierunku 30,00-31,00, gdzie mamy do czynienia z zasięgiem wybicia z poprzedniej konsolidacji oraz oporem powiązanym z luką z 6-9 marca.
Problemem dla Byków byłoby z kolei na PKO cofanie się kursu poniżej wsparcia 24,50 -25,00, gdzie znajdowała się górna strefa wydłużonej konsolidacji. Pierwszą oznaką kłopotów popytu byłoby zaś zamknięcie dzienne poniżej połowy białego korpusu dziennego z 16 listopada (poziom ok. 26,00).
PKN: Czy uruchomi się pro Bycza "kaskada" zdarzeń?Kurs PKN Orlen znalazł się w ciekawym miejscu. Jeśli uda się Bykom utrzymać wsparcie w rejonie 45,00- 46,00, to może pojawić się szansa na realizację formacji pro wzrostowej 121 o zasięgu około 51,50.
Mogłoby to z kolei umożliwić ruch w stronę poziomu ok. 53,50-54,00, gdzie występuje większe OB na interwale dziennym. Wtedy kurs znalazłby się już blisko oporu 56,50-57,50, wzmocnionego zniesieniem 50%.
Cała ta "kaskada" zdarzeń o charakterze pro Byczym nie doszłaby jednak do skutku, o ile wspomniane na wstępie wsparcie 45-46 uległoby podaży.
Kontrakty na WIG20. Pachnie pogłębieniem korekty spadkowej Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia konsolidowały stosunkowo wąsko między oporem w okolicy 1790 a wsparciem nad 1750. Na sam koniec piątkowych notowań doszło do nieco poważniejszej próby wybicia w dół z tego ruchu bocznego, co może zaowocować pogłębieniem korekty spadkowej.
Precyzyjniej rzecz ujmując, piątkowa próba wybicia w dół konsolidacji, która kształtowała się między 1751–54 a 1787-90, sugeruje że pojawiła się szansa zejścia kursu do strefy wsparcia 1730-40, a nawet do 1710-20. Przypomnijmy tylko, iż wsparcie w rejonie 1730-40 powstało w okresie czerwca i lipca w okolicy dołków, które wyznaczała w tamtym czasie konsolidacja na D1, o lekko wzrostowym nachyleniu.
Tak się składa, że następne wsparcie co prawda znajduje się dość blisko, tzn. właśnie już w strefie 1730-40, ale jeśli odłożymy wysokość bieżącej konsolidacji w dół, uzyskamy rejon 1710-20 jako zasięg wybicia. Na 1710 znajduje się natomiast podstawa dużego białego korpusu na H1 z 9 listopada, który może stanowić dodatkowe wsparcie, przyciągające podaż.
Taki zasięg nie byłby też niespodzianką, jeśli się patrzy na rynek przez pryzmat układu spodko- podobnego (spodek odwrócony, formacja pro spadkowa na interwale H1 właśnie), bo tego typu układy potrafią się dość zdecydowanie wybijać.
Przypominamy jednocześnie, że z kolei ewentualne wybicie w górę oporu w rejonie 1800-810 oznaczałoby oczywiście spory sukces Byków i spowodowałoby powrót kursu do wnętrza wspomnianej wyżej konsolidacji o lekko wzrostowym nachyleniu, która miała miejsce między kwietniem a sierpniem na D1. To stałoby się możliwe jednak jedynie wtedy, gdyby Byki utrzymały się nad barierą popytową 1750+ i odbiły od niej znów na północ.
Jeśli zaś Niedźwiedzie miałyby zanotować mocniejszą przewagę, to mogłoby dojść do ruchu w kierunku 1686-90, gdzie mamy m.in. do czynienia ze zniesieniem 38,2% całej ostatniej fali wzrostowej intra i z większym OB na interwale godzinowym.
Wygląda na to, że sektor bankowy w Polsce czeka HossaLockdown, wakacje od spłat rat kredytu, wydatki związane z budżetem zapasowym na covid, brak dywidend, pogarszające się wyniki, zerowe stopy procentowe, przegrane sprawy sądowe z frankowiczami, zwrot prowizji od udzielonych kredytów. Co więcej może czekać sektor Bankowy? Prawdopodobnie nie wiele a wszystkie te informacje są uwzględnione w kursie Banków. Na razie przegrani a w przyszłości mogą okazać się wygranymi. Spadek Covidowy tak na prawdę miał usunąć z rynku ostatnie resztki słabych rąk. Po czym została przeprowadzana akumulacja na spółkach z WIG_BANKi. Już przed spadkiem Banki były tanie teraz są mega tanie i raczej mamy wieloletni dołek. Nikt za to nie uwzględnia w kursie zapasu kapitału jaki banki zgromadziły, dzięki nie wypłaceniu dywidend. PKO BP może dzięki temu skupić aktywa własne z giełdy, a zgromadzili gotówki równą 1/5 własnej kapitalizacji.
Jest ktoś jeszcze na tym rynku, kto sprzeda mi te akcje po 18zł bo to okazja do wyjścia? ;)
KGHM: Kolejny krok ku wybiciu szczytów. Czy wystarczy?Kurs KGHM znalazł się w atrakcyjnym dla Byków miejscu. W piątek zdołał bowiem wejść z powrotem do prostokątnej konsolidacji między, której górny bok kształtował się w rejonie 139-40,00.
Opór w tym miejscu był i nadal może być trudny do sforsowania. Tym bardziej, że w tej okolicy cenowej wypadał szczyt w lutym 2017.
Bykom może jednak pomóc dodatkowo formacja podwójnego dna o zasięgu około poziomu 148,50. Ponadto można by dodatkowo przyjąć, że wybicie oporu 139-40,00 wiązałoby się ze zrealizowaniem zasięgu ruchu, wynikającego z odłożenia w górę szerokości konsolidacji rozpoczętej jeszcze w lipcu. A to by oznaczało podejście aż do ok. 170,00.
Poza tym taki ruch mógłby w rezultacie przynieść powrót do kanału wzrostowego (ozn. kolor zielony).
Trzeba jednak też brać pod uwagę problemy z wejściem powrotnym do kanału. Może bowiem się tak zdarzyć, że zasięg podwójnego dna zostanie rzeczywiście zrealizowany, ale powrót do kanału już niekoniecznie.
Kontrakty FW20. Czy pojawi się jakaś przeszkoda na drodze Byków?Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej fazie minionego tygodnia powiększały imponujące - ale mimo wszystko dość zaskakujące w kontekście pojawiających się przed piątkiem wątpliwości co do ostatecznego sukcesu kandydata Demokratów w wyborach w USA - odbicie wzrostowe. Głównym dylematem - jeśli chodzi o nasze kontrakty - wydaje się być obecnie pytanie o kontynuację ruchu w stronę 1730-40 i 1760-70+: czy nastąpi ona bezproblemowo, czy też rynek jednak cofnie się poniżej 1650-60, zanim do tego dojdzie.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że kluczowe z punktu widzenia szerszego obrazu sytuacji jest to, co się stało w końcówce piątkowej sesji. Wtedy bowiem udało się ostatecznie bykom sforsować strefę 1650 –60, rozszerzoną o rejon 1670 +. To może oznaczać de facto otwartą drogę dalej na północ oraz to, co jeszcze ważniejsze, iż rynek zapewne przechodzi aktualnie z fazy korekty spadków w fazę ponownego wzrostu.
W dodatku na intradayu można dostrzec układ pro wzrostowy 121 o zasięgu ok. 1720.
Zwróciłbym jednak z drugiej strony uwagę na to, iż kurs kontraktów dotarł w końcu ubiegłego tygodnia do strefy 1688-94 i nadbił ją parę punktów powyżej 1700. W strefie tej znajduje się zgrupowanie dwóch zniesień Fibonacciego: 50% i 78,6%, dotyczących ostatnich fal spadkowych na interwale dziennym.
To może być ostatnia zapora przed ruchem w kierunku 1730-40 (opór wzmocniony zniesieniem 61,8%) i 1760-70+. O ile by zadziałała, rynek mógłby jeszcze się cofnąć poniżej 1650-60, np. w stronę ok. 1600, gdzie występuje wsparcie związane m.in. z połową wysokości dużego białego korpusu dziennego z 3.listopada.
Z punktu widzenia fundamentów trzeba pamiętać o ewentualnych negatywnych konsekwencjach niekonwencjonalnych, delikatnie mówiąc zachowań Donalda Trumpa oraz ewentualnych znaków zapytania co do dalszego negocjowania kolejnego pakietu stymulacyjnego dla gospodarki amerykańskiej.
Ponadto trzeba też brać pod uwagę nasze lokalne problemy, między innymi ewentualny pełny lockdown. Tak więc można mieć - patrząc nie tylko przez pryzmat samego wykresu - jeszcze pewne wątpliwości, czy strefa 1650-60 + 70+ na dobre została pokonana.
Kontrakty na WIG20: Możliwe odbicie, ale raczej niezbyt pokaźneKontrakty terminowe na WIG20 w ostatnich dniach minionego tygodnia po wybiciu z konsolidacji przyspieszyły i wydłużyły spadki, zniżkując do istotnego wsparcia w okolicy 1500, wzmocnionego zniesieniem 61,8% całego odbicia wzrostowego rozpoczętego w marcu. Obecnie po ewentualnym niezbyt pokaźnym odreagowaniu spadku nie można wykluczyć kontynuacji rajdu Niedźwiedzi.
W poprzednim artykule pisaliśmy: "We wtorek rynek zszedł do rejonu 1605+07–13, co może sugerować na dłuższą metę ruch w kierunku 1545- 60 +, a nawet do 1490- 1500. W tym pierwszym z wymienionych miejsc mamy wzmocnienie wsparcia za pomocą zniesienia 50% wzrostów powstałych po odbiciu od dołka marcowego, a w tym drugim miejscu – wzmocnienie za pomocą zniesienia 61,8%." I tak się rzeczywiście sprawy potoczyły.
Wcześniej braliśmy pod uwagę tę drugą z wymienionych wyżej stref (w okolicy zniesienia 61,8%, położonego na 1497) jako możliwą trampolinę do większego odbicia. Obecnie nadal bierzemy poważnie pod uwagę odbicie, ale niekoniecznie bardzo mocne, a potem - dalsze spadki. Wiąże się to z sytuacja pandemiczną, potencjalnym lockdownem i otoczeniem społeczno-politycznym.
Kolejnym celem dla Niedźwiedzi mogłaby być strefa 1378- 97, gdzie znajduje się między innymi zniesienie 78,6% całego odbicia wzrostowego, które powstało po dołku marcowym. Nie zmienia to oczywiście tego, że z rejonu, do którego w piątek dotarły nasze kontrakty, może nastąpić odbicie w kierunku 1545-60+.
Odbiciu sprzyja - oprócz wsparcia na D1 w rejonie 1497 - dodatkowo to, iż na intradayu mamy formację zniżkującego klina, która standardowo wybija się w górę. Z kolei szacowanie potencjalnego zasięgu tego odbicia na poziom 1545-60+ wynika nie tylko z tego, że tam występowało wcześniej wsparcie, wzmocnione zniesieniem 50% na D1.
DINOPL: Kursowi realnie grozi wybicie kluczowego wsparciaNa DINOPL pojawiło się niebezpieczeństwo wybicia wsparcia w rejonie 208-13 i zejścia kursu do okolicy 202-05, a nawet niżej, do następnego wsparcia: 190-94.
Słabość Byków zaczęła się paradoksalnie od mocnego wybicia w górę flagi pro wzrostowej na interwale dziennym. Później jednak, kiedy rynek - mimo tak mocnego wybicia na północ - wrócił do wnętrza flagi, można było przyjąć, że kurs ruszy najpierw do mediany flagi, a potem do jej dolnego ograniczenia. Tak się zaś składa, że zejście do jej dolnego ograniczenia na 202-05 może oznaczać jednoczesne wybicie wsparcia 208-13 i w konsekwencji zejście do wsparcia: 190-94.
Oczywiście, gdyby wsparcie 208-13 zostało obronione na przykład w wyniku jedynie naruszenia tej bariery i tyko chwilowego przetestowania dolnego ograniczenia flagi, to sytuacja byków by się znacznie poprawiła. Na razie jednak nad popytem zbierają się cały czas czarne chmury.
Kontrakty FW20: Czy pandemia pozwoli Bykom na większe odbicie?Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia konsolidowały nad wsparciem 1622-27. Jednocześnie można uznać, że doszło do próby utworzenia pro wzrostowej formacji podwójnego dna na H1. Obecnie nie należy wykluczać powiększenia odreagowania wzrostowego, chyba że sytuacja pandemiczna przeważy szalę na rzecz Niedźwiedzi.
Od strony technicznej warto wrócić do idei, która była brana poważnie pod uwagę w poprzednich artykułach. Tydzień temu pisaliśmy: " Ewentualne powiększenie odbicia w stronę 1690 –700 lub nawet 1710-20 oznaczałoby natomiast tworzenie nadal korekty wyższego rzędu w formie tak zwanej korekty pędzącej."
Chodzi nadal o korektę ruchu spadkowego, zainicjowanego 3. sierpnia. Ta korekta rozpoczęła się przy powyższej interpretacji 24. września. Zwracam ponadto uwagę, że równość odbić wzrostowych w ramach koncepcji korekty pędzącej wypada około poziomu 1720, natomiast zasięg podwójnego dna około poziomu 1735.
Gdyby jednak Byki mimo wszystko nie zdołały zdecydowanie powiększyć obecnego odbicia i kurs ostatecznie by nie poradził sobie ze strefą oporu 1650-60, to Niedźwiedzie łatwiej mogłyby zdążać do 1605-13, a na dłuższą metę do 1545-60+. Przypomnę, iż w rejonie 1605-13 mamy wsparcie intra 1607-13 oraz zasięg minimalny formacji flagi na H1/H4 (ok.1610). Z kolei wsparcie w okolicy 1545-60+ jest wzmocnione zniesieniem 50% całego odbicia wzrostowego, które nastąpiło po dołku z połowy marca.
Dodam jeszcze, że ostatnia konsolidacja, tworzona pod wspomnianą flagą na H1/H4 przybrała postać trójkąta symetrycznego, a próba wybicia go w dół skończyła się błyskawiczna kontrą Byków i utworzeniem zrębów podwójnego dna, o którym była mowa na wstępie.
LPP: Jeśli podaż pójdzie za ciosem, grozi to mocniejszym ruchemKurs LPP znalazł się w nieciekawym miejscu dla Byków, gdyż do pierwszego, wcześniejszego “nieszczęścia” (w postaci wybicia w dół z trójkąta symetrycznego na interwale dziennym) na koniec ubiegłego tygodnia doszło drugie “nieszczęście” w postaci wybicia w dół wsparcia w rejonie 5800-6040. Choć warto jednak dodać, że wybicie jest delikatne.
Jeśli Niedźwiedzie pójdą za ciosem, to może to zaowocować zejściem notowań do bariery 4960-5200. Tam znajduje się także linia równoległa do górnego boku wspomnianego trójkąta, czyli inaczej: dolne organicznie potencjalnej flagi pro wzrostowej, w którą może się przekształcić ów wybity w dół trójkąt.
Pod drodze ciekawym miejscem na obronę przez Byki, a przynajmniej na zatrzymanie, jest okolica poziomu 5460-80, gdzie występuje zniesienie Fibo 61,8% i zależność 1:1 między dwiema ostatnimi głównymi falami spadkowymi na interwale dziennym.
CDR: Duże szanse Byków w bitwie z klinem i ważnym oporemKurs CDR odbił się w górę od kluczowego wsparcia nad 352-354,00 wzmocnionego obecnie dolnym ograniczeniem wielokrotnie potwierdzonego kanału lekko spadkowego na interwale 4-godzinnym (ozn. kolor ciemnobrązowy) i dolnym bokiem klina zniżkującego na tym samym interwale (ozn. kolor czarny).
Tego typu kliny standardowo wybijają się w górę. Ewentualne miejsce wybicia jest jednak trudny do sforsowania, bo wcześniej było tam ważne wsparcie, na 372-75,00 . Jeśli mimo to dojdzie do wybicia oporu w tym miejscu, to na dłuższą metę kurs może zmierzać do strefy 400-410,00. Po drodze jest jeszcze inny trudny opór, w rejonie 387-90, wzmocniony równością korekt.
ALLEGRO: Czy wejście do indeksu MSCI popchnie kurs w stronę 100?Jeśli w piątek (23.10) pojawi się – czego należy się spodziewać - spory popyt na akcje Allegro, związany z wprowadzaniem tego dnia waloru do indeksu MSCI, to możemy się liczyć z wybiciem oporu w rejonie 89,20-90,00.
W takiej sytuacji mogłaby zrealizować się formacja pro wzrostowa 121 na interwale godzinowym - co prawda niezbyt modelowa, ale do wzięcia pod uwagę - o zasięgu ok. 97,40. W razie jeszcze mocniejszej presji popytu wydaje się, ze można by spodziewać się ruchu nawet w kierunku górnego ograniczenia kanału wzrostowego zaznaczonego na zielono (w praktyce nawet do poziomu ok. 100,00).
Jeśli zaś Byki będą miały mimo wszystko kłopoty z wybiciem oporu w rejonie 89,20-90,00 lub dojdzie do tylko chwilowego nadbicia tej bariery (na przykład w postaci porannego wystrzału i głębszego cofnięcia), to może dojść do kontynuacji konsolidacji ze środy i czwartku, między wsparciem 82,00-83,00 a wspomnianym wyżej oporem 89,20-90,00.
Kontrakty na WIG20: Czy już czas na dalsze spadki?Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia najpierw wybiły w dół barierę 1650-60 i zeszły do wsparcia intra 1622-27, potem zaś odbiły się z powrotem do 1650-60. Powiększenie odbicia wzrostowego mogłoby de facto być potraktowane jako wydłużenie korekty fali spadkowej zainicjowanej 3.sierpnia, natomiast szybka kontynuacja spadków spod 1650-60 mogłaby przyśpieszyć ruch w stronę 1545-60.
Odbicie już teraz od strefy oporu 1650-60 w dół wzmocniłoby niedźwiedzie, które łatwiej mogłyby zdążać do 1605-13, a na dłuższą metę do 1545-60+. W rejonie 1605-13 mamy wsparcie intra 1607-13 oraz zasięgi formacji flagi (ok.1610) i podwójnego szczytu (ok. 1605) na interwale H1/H4. Z kolei wsparcie w okolicy 1545-60+ jest wzmocnione zniesieniem 50% całego odbicia wzrostowego, które nastąpiło po dołku z połowy marca.
Ewentualne powiększenie odbicia w stronę 1690 –700 lub nawet 1710-20 oznaczałoby natomiast tworzenie nadal korekty wyższego rzędu w formie tak zwanej korekty pędzącej.
W przypadku wersji optymistycznej dla Byków - w postaci podejścia kursu pod 1710-20 - na bazie wspomnianej korekty pędzącej tworzyłaby się w ten sposób formacja 121 o charakterze pro spadkowym.
Za tą wersją wydarzeń może przemawiać układ świec dołkowych na D1 (formacja przenikania), ale z drugiej strony duże znaczenie strefy oporu 1650-60 może stać temu na przeszkodzie. Ponadto - co bardzo istotne fundamentalnie - sytuacja pandemiczna pogarsza się.
WIG20 - WIG 20 INDEKS. Korekta w punkt.Dokładnie 27 dni temu prognozowałem zejście wig20 do poziomu 1 650 / W3- 1641,48 pkt.
Scenariusz zrealizował się 24-25 września, z tego poziomu mieliśmy dynamiczne odbicie. Zakończyło się podwójnym szczytem pod krzywą trendu ATR, która jest oporem. Wykres wrócił na wsparcie. Mimo to, scenariusz zakładający wzrosty, jest nadal aktualny, a wręcz przybiera na wiarygodności. Takie podwójne dna z pogłębionym 2 dołkiem, gdzie rynek straszy i zabiera towar ze stop lossów, dają często porządnie zarobić. Na koniec tygodnia parkujemy nad oporami i mamy dobrą wyjściową na nowy tydzień.
Kreska tygodniowa.
Optymista powie, podwójne dno, jedziemy do góry. Pesymista spojrzy i powie, będzie leciało.
Poziom ten wskazałem jako wsparcie. Jest wsparcie w punkt, tworzy się podwójne dno. Korekta po wirusowych wzrostów dotarła do W3-1 641,48 pkt. Takie są fakty. Czas przejść do możliwych scenariuszy.
Rozwiązania są dwa.
1/ Wyprowadzamy z tego wsparcia kolejny silny impuls w górę w okolice 2 000 pkt. Portfele puchną, poklepujemy się wzajemnie po plecach, gratulujemy sobie dobrego czucia rynku.
2/ Wsparcie zostaje złamane i uciekam z dziś zajętych pozycji. Wig20 idzie na 1 550 pkt lub nawet na W5-1 491,51. Tam podejmujemy kolejną próbę wejścia i załapania się na większy ruch w górę.
JSW: świetne miejsca na odbicie, ale WIG20 może przeszkadzaćJSW znalazło się w pobliżu kluczowego wsparcia, wzmocnionego m.in. zniesieniem Fibo 61,8%.
Ponadto doszło do przekształcenia wcześniejszej konsolidacji w formie trójkąta symetrycznego/chorągiewki we flagę pro wzrostową o zasięgu ok 34,00 (w pobliżu znajduje się nb zasięg oRGR, o którym pisałem e wcześniejszym artykule).
W miejscu, gdzie obecnie znajduje się dolne ograniczenie wspomnianej wyżej flagi występuje równość korekt na interwale dziennym, wzmacniająca strefę wsparcia, do której dotarli.
To wszystko każe przypuszczać, ze jest szansa na ruch w gorę i próbę realizacji flagi. Jeśli jednak presja podaży na spółki w indeksie WIG20 będzie rosła w najbliższych dniach, tygodniach, to na JSW może pojawić się chęć wybicia dołem wsparcia w rejonie 20,00 (ozn. pas w kolorze zielonym) i zejścia kursu do kolejnej bariery popytowej, w okolicy 15,00 (ozn. pas w kolorze zielonym).
Zwracam tez uwagę na trudny opór w rejonie 23,00 (ozn. pas czerwony). Może on przeszkadzać w realizacji Byczych marzeń.
Kontrakty FW20. Korekta w formie konsolidacji trwa w najlepszeKontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia przekształciły korektę spadków rozpoczętych 3. sierpnia z trójkąta we flagę pro spadkową. To w praktyce może oznaczać podchodzenie kursu nawet pod rejon 1770-80, gdzie wkrótce znajdzie się górne ograniczenie tej flagi (obecnie na 1765) oraz gdzie wypada równość dużych korekt na interwale dziennym.
Dalsza konsolidacja (w formie flagi) jest zgodna z założeniem, iż korekta - aby była proporcjonalna pod względem czasu jej trwania do wcześniejszych, korygowanych przez nią spadków, zainicjowanych 3.sierpnia - musi jeszcze potrwać.
Ostatni spadek w ramach tejże konsolidacji był w jakimś stopniu napędzany wzrastającym liczbami zakażeń, dotyczącymi pandemii. Z kolei wzrost w ramach konsolidacji może być ewentualnie stymulowany uwolnieniem środków po debiucie Allegro. Oczywiście, ewentualne ładne wybicie flagi (ozn. pogrubione linie w kolorze fioletowym na wykresie interwału godzinowego) w dół mogłoby przełożyć się na poważniejsze problemy Byków i na próbę pokonania przez podaż strefy 1650-60.
CDR: Wsparcie na 372-75 zyskało na znaczeniu i co z tego wynikaNa wykresie dziennym CDR widać, że wsparcie w rejonie 372-75 się broni W poprzednim artykule (w załączeniu) pisałem, że może ono jednak w razie czego nie wytrzymać naporu podaży i kurs może zejść do 350+.
Teraz bym dodał, że to wsparcie w międzyczasie uzyskało jednak pewne wzmocnienie w postaci dolnego ograniczenia utworzonej (w owym międzyczasie) flagi pro wzrostowej (ozn. kolor ciemnobrązowy) na dziennym. Tak więc szanse na jego obronę się zwiększyły.
Na razie jednak odbicie jest zbyt małe, żeby odtrąbić ewentualny sukces Byków. Przełomem mogłoby być pokonanie przez popyt oporu w rejonie 383-86, wzmocnionego połową wysokości dużego czarnego korpusu dziennego z wtorku, 6.października. Negowanie tej świecy może być jednak trudnym zadaniem dla Byków.
Kontrakty na WIG20: koronawirus w centrum zainteresowaniaKontrakty terminowe na WIG20 na koniec minionego tygodnia - po informacji o zarażeniu się koronawirusem przez Donalda Trumpa - pogłębiły korektę spadkową wcześniejszego mocniejszego odbicia. Rynek może być obecnie szczególnie narażony na zmienność wynikającą z informacji dotyczących epidemii.
Piątkowe zejście kursu do strefy 1673-77, gdzie na poziomie 1673 znajduje się zniesienie 78,6% wcześniejszego odbicia kursu z początku ubiegłego tygodnia, zmieniło w sposób dość istotny sytuację na wykresie. Dopóki kurs utrzymywał się nad wsparciem powiązanym ze zniesieniem Fibonaccciego 61,8%, można było liczyć na ponowne podejście pod 1760+, a nawet wyżej (w ramach tzw. korekty prostej całej fali spadkowej rozpoczętej 3.sierpnia). Obecnie ten scenariusz wydaje się mniej prawdopodobny.
Koncepcja, która w tej chwili wydaje się najbardziej zarysowywać, to ewentualny trójkąt symetryczny. Mógłby być on wytworzony, jeśli obecnie odbicie dojdzie ok. 1720- 30, po czym nastąpi ponowny spadek. Później zaś mogłoby dojść np. do dalszego zawężania się całej bieżącej konsolidacji intra, która wpisywałaby się nadal we wspomniany schemat trójkąta symetrycznego.
Koncepcją alternatywną - też dość prawdopodobną, szczególnie w sytuacji pogłębiania się problemów zdrowotnych prezydenta USA - jest koncepcja korekty pędzącej i schodzenia kursu już teraz do 1630 -40. Wydaje się jednak, że dopiero wybicie w dół zniesienia 78,6% na poziomie 1673 mogłoby sugerować zejście do 1650 +, a potem niżej, w kierunku 1630 -40.