Ursus - ekspansja na Sudan Ursus okazał się jednym z silniejszych punktów poniedziałkowego otwarcia. Spółka bardzo szybko osiągnęła pułap 15-16% przy bardzo wysokich obrotach. Powodem zwyżki była informacja o potencjalnym uruchomieniu produkcji ciągników w Sudanie. Spółka zawarła z państwowym sudańskim bankiem porozumienie zmierzające do uruchomienia na terytorium Sudanu produkcji ciągników i maszyn rolniczych oraz utworzenia na terenie całego kraju sieci centrów serwisowych. Jeżeli zwyżka nie ma charakteru jednodniowego, to pierwszym celem strony popytowej powinny być okolice poprzedniego dołka czyli rejon 2,90 zł.
Ursus
Ursus [URS] – w trudnym okresie Spółka traci na wartości już od ponad roku. W tym czasie cena akcji spadła z ponad 6 zł do nieco ponad 2 zł. W maksymalnym punkcie przecena wyniosła 64%. W ostatnim czasie spadki jeszcze przyspieszyły. Główne powody należy upatrywać w słabych wynikach tzn. pierwszej od kilku lat stracie zanotowanej w 2017 roku. Zbiegło się to ze sporym zamieszaniem, gdyż spółka spóźniła się z publikacją raportu, przez co nawet zawieszono obrót jej akcjami. Do tego dochodzi także zamieszanie związane z podwyższeniem kapitału. Słabe wyniki na rynku krajowym spółka tłumaczy zamieszaniem z dopłatami dla rolników, co skutkowało pogorszeniem sprzedaży ciągników. Wszystko to tylko podtrzymuje trwającą tendencję spadkową. Wydaje się, że spółka jak powietrza potrzebuje mocnych, pozytywnych informacji np. dotyczących zaangażowania w elektromobilność. W krótkim terminie nie wydaje się, żeby trend spadkowy uległ wyczerpaniu. Trwająca korekta wzrostowa ma szansę podejść pod 3 zł czyli wcześniejsze dołki. Z drugiej strony, spółka wiele złego ma już za sobą i trudno sobie wyobrazić gorszy okres niż to co widzieliśmy w ostatnim miesiącu, możliwe więc, że nasilenie się złych informacji w tak krótkim czasie jest ciekawym momencie na zagranie pod zwyżkę, choćby na krótki termin.
Ursus – negatywnie zaskakuje Ursus – spółka zaskoczyła negatywnie wynikami za 2017 rok. Podane po poniedziałkowej sesji szacunki sugerują stratę wobec zysku w roku poprzednim. Jest to pierwsza strata od 2013 roku ale także kolejny rok, kiedy firma notuje gorsze wyniki. Efektem było otwarcie wtorkowej sesji spora luką spadkową. Spadki wymazały niedawną euforię po zdobyciu kontraktu z chińską firmą JML. Niewiele także pozostało z bardzo silnych wzrostów z pierwszej połowy ubiegłego roku. Obecnie cena zaczyna spadać poniżej poziomu 3 zł co może oznaczać kontynuację wyprzedaży z kolejnym celem w rejonie dolnej krawędzi kanału.
Ursus - mocny po kontrakcie Notowania spółki, zgodnie z oczekiwaniami otworzyły się luką wzrostową, a na koniec dnia wzrost osiągnął pułap blisko 16% przy bardzo wysokich obrotach, najwyższych w tym roku. Powodem oczekiwań była informacja, która pojawiła się po zamknięciu wcześniejszej sesji. Mowa o kontrakcie z chińską spółką Guangdong Jianglong Agricultural Machinery Technology dotyczącej współpracy w zakresie sprzedaży, montażu i produkcji ciągników i maszyn rolniczych oraz importu części i komponentów z Chin. Na wykresie widać, że kurs powinien kierować się w stronę górnej krawędzi kanału spadkowego, w którym porusza się już od blisko roku.
Ursus- odbicie od wsparcia Spółka zaliczyła udany 2017 rok, choć najsilniejsze wzrosty miały miejsce w pierwszych miesiącach roku. W sumie wzrost powyżej 60% może cieszyć akcjonariuszy. Niestety ostatnie miesiące to marazm, powolny ruch boczny o niskiej zmienności. Wydaje się, że kierunek na dłuższy okres czasu może zostać wskazany poprzez wybicie z konsolidacji. W ostatnich sesjach ubiegłego roku doszło do kolejnego odbicia od wsparcia. Wydaje się więc, że w najbliższym okresie cena powinna powoli wzrastać w kierunku strefy oporu, pamiętając o tym, że kolejne szczyty pojawiają się nieco niżej.
Urus przełamie kluczowy poziom oporu?Notowania spółki ursus od września poruszają się w ramach trendu bocznego, którego górne ograniczenie i jednocześnie kluczowy opór zlokalizowany jest w rejonie cenowym 4.40. Poziom ten testowany był już kilkukrotnie jednak ostatnie odbicia są już coraz słabsze, co może oznaczać, że zobaczymy przełamanie opisywanego oporu.
Kolejny cel dla strony kupującej wypada niewiele wyżej, gdyż kolejny opór znajduje się w okolicy 4.70. Pomimo tego ewentualny breakout to szansa na złapanie przynajmniej kilkunastu groszy zysku. Niewykluczone, że 4.70 będzie ostatecznym celem dla kupujących. Ursus nie może narzekać na brak zamówień. W ostatnim czasie spółka poinformowała o nowym zamówieniu, tym razem kupującym jest miasto Szczecinek. Wartość kontraktu to ponad 23 mln zł.
Ursus - spory portfel zamówień doprowadza do odbicia Spółka rosła podczas pierwszej sesji nowego tygodnia o 8% przy nieco podwyższonych obrotach. Sądząc po wolumenie, jest to jedna z popularniejszych spółek w ostatnich kilkunastu dniach. Od połowy sierpnia cena nie może jednak na dłużej oderwać się od wsparcia okolic 3,80 zł. Zazwyczaj odbicia pojawiają się wraz z dobrymi informacjami dotyczącymi samochodów elektrycznych. Nie inaczej było wczoraj, gdyż za wzrostami stała informacja o sporym portfelu zamówień na 2018 rok, który sięga 180 mln zł zamówień na autobusy elektryczne. Po zachowaniu rynku można wyczuć pewne podekscytowanie i jeżeli elektryczny biznes Ursusa będzie nadal się rozwijać, cena akcji powinna rosnąć. Od strony technicznej, obecne czwarte odbicie od wsparcia ma nieco większe szanse od pozostałych. Chodzi nie tylko o wolumen ale także o przełamaną już linię trendu.
Ursus - silne odbicie w dobrym miejscu Spółka zyskała podczas wtorkowej sesji blisko 13% przy mocno podwyższonych obrotach. Była to reakcja rynku na kolejną pozytywną informację dotyczącą pojazdów elektrycznych. Spółka wygrała przetarg na dostawę autobusów z napędem elektrycznym dla Zielonej Góry. Wartość kontraktu to 96,5 mln zł. Silne odbicie przychodzi w doskonałym technicznie momencie. Cena oscylowała ostatnio przy wsparciu okolic 3,80 zł kilkukrotnie próbując doprowadzić do odbicia. Obecnie siła wczorajszego ruchu, który przełamuje linię korekty, świadczy prawdopodobnie o zainicjowaniu nowego impulsu popytowego.
Ursus - reakcja na wsparciu Spółka opublikowała w ostatnich dniach wyniki za pierwsze półrocze. Strata netto nie wywołała specjalnych niepokojów na rynku. Z realizowanych kontraktów można wnioskować, że wyniki w kolejnych okresach ulegną poprawie. Po za afrykańskimi kontraktami, wydaje się, że rynek żywi pewne nadzieje co do samochodu elektrycznego. Ostatnio pojawiały się informacje, że prototyp elektrycznego „dostawczaka” ma zostać ukończony jeszcze przed końcem października, a seryjna produkcja miałaby rozpocząć się w drugim kwartale przyszłego roku. Jeżeli temat ten okazałby się sukcesem, akcje spółki mogłyby sporo podrożeć. Możliwe, że nadzieje te będą nieco ograniczać podaż, hamując ruch spadkowy. Co do samej techniki, w piątek mieliśmy ładną sesję z prawie 3% wzrostem. Obroty także odpisały. Wskazuje to próbę zainicjowania odbicia przy czytelnym wsparciu, które sięga także szczytu z 2015 roku. Kluczowe może być wybicie ponad 4,60 zł co otwierałoby drogę do formacji podwójnego dna, które mogłoby zakończyć korektę.
Ursus - między młotem i kowadłem?Jeden z najsilniejszych dziennych wzrostów od kilku miesięcy, został jednak zastopowany przez 50% zniesienia Fibonacciego (strefa pokrywa się z minimami majowymi). Sesja poniedziałkowa otwiera się co prawda nad poziomem, jednak przed bykami nadal kolejny istotny opór (chodzi o strefę 4.67-4.81). Szczególną uwagę należy zwrócić tutaj na czerwona poziomą linię, która w 2017 pełni istotną rolę S/R testowanego już kilkukrotnie. Wsparcie potwierdza się natomiast na wysokości 4.00, wzmacnianego przez 61.8% Fibonacciego.
Akcje Ursusa z potencjałem wzrostowym. Atak na 6 złotych. Kurs Ursusa wybił sie z trójkąta.
Obecnie cena oscyluje w okolicy 5 złotych za akcję. Potencjalne wzrosty powinny wyprowadzić notowania URS ponownie w okolicę 6 pln.
Ursus - wzrost aktywności Spółka drożała podczas środowej sesji o ponad 5% przy najwyższych obrotach od przeszło miesiąca. W trakcie czerwca na niemal każdej sesji notowaliśmy bardzo nieznaczne wymiany, wskazujące na korekcyjny okres. Wczorajsza sesja jest więc swego rodzaju światełkiem w tunelu, pierwszy sygnałem zwiastującym powrót do normalności. Wydaje się, że kurs powinien kierować się w stronę lokalnego oporu w rejonie 5,30 zł, a dopiero wybicie go powinno oznaczać powrót do trendu i próbę ataku dotychczasowych maksimów.