Czy da się odwołać prezydenta USA? - Komentarz walutowyPolitycznym tematem numer jeden w Stanach Zjednoczonych jest próba odwołania urzędującego prezydenta. Z kolei lokator Białego Domu korzysta z wszelkich sposobów, które mają powstrzymać ten proces, zanim zacznie się na dobre. Dolar na razie nie reaguje na te wydarzenia, co może wynikać z faktu, że to Senat musi podjąć ostateczną decyzję, a tam większość pozostaje w rękach Republikanów.
Czy Trump ma się czego bać?
Biały Dom odmówił współpracy w ramach śledztwa dotyczącego procedury impeachmentu. W argumentacji urzędników pojawia się brak podstaw prawnych do takich działań oraz polityczne motywacje przeciwników prezydenta. Druga strona sporu, czyli przedstawiciele Partii Demokratycznej również używają mocnych argumentów, w tym dotyczących zdrady stanu i prowadzenia nielegalnych działań. Wszystko zaczęło się od ujawnienia przez tzw. sygnalistę rzekomych nacisków Donalda Trumpa na obecnego prezydenta Ukrainy w celu rozpoczęcia śledztwa, które miało być wymierzone w syna potencjalnego rywala w wyborach prezydenckich 2020 (miał od tego uzależniać pomoc finansową dla tego kraju). W ostatnim czasie zaczęły napływać nowe informacje: pojawił się drugi świadek, również obciążający amerykańskiego przywódcę, który w tej samej sprawie miał się zwracać także do Chińczyków i tu stawką miały być rozmowy handlowe. Jeżeli sytuacja będzie się rozwijać w tym tempie, to może dojść do nietypowej dla USA sytuacji, gdy do wyborów o najważniejszy urząd stanie trzech silnych kandydatów. Wszystko przez to, że w miarę pojawiania się coraz ciemniejszych chmur nad Trumpem, Republikanie mogą rozważać wycofanie swego poparcia. Wtedy musiałby on startować jako kandydat niezależny. Pomimo całego zamieszania dolar wciąż pozostaje silny, prawdopodobnie dlatego, że do realnej możliwości usunięcia prezydenta z urzędu droga wciąż pozostaje daleka.
Ewa Łętowska o wyroku TSUE
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, która była również pierwszym Rzecznikiem Praw Obywatelskich w historii, udzieliła szerokiego wywiadu Rzeczpospolitej. W dużej mierze dotyczył on zmian w kredytach frankowych w kontekście werdyktu Trybunału UE. Pomimo przyznania racji kredytobiorcom w sporze z bankami, studzi ona emocje, sugerując, że proces odzyskiwania należności może być znacznie dłuższy, niż wydaje się to optymistom. Wskazuje również na bezzasadność koncepcji, w której roszczenia zwrotu kredytu miałyby się przedawniać. Dodatkowo stwierdza, że wyrok owszem otwiera pewne drzwi, ale bardzo dużo kwestii dalej pozostaje w gestii sądów krajowych. Nie wyklucza również kolejnych zapytań do TSUE w celu dalszego doprecyzowania procedur. W takim scenariuszu horyzont czasowy anulowania umów z abuzywnymi zapisami wyraźnie się oddala.
Odpowiedź Ankary bez większego echa
Turcja była zmuszona odpowiedzieć na wczorajsze słowa Donalda Trumpa. Żadna władza krajowa nie może pozwolić na tak mocne naciski ze strony przywódcy innego kraju, nawet jeśli oficjalnie jest on sojusznikiem. Co ciekawe strona turecka nie zanegowała chęci rozwiązania kwestii kurdyjskich bojowników w sposób pokojowy. Podkreślono za to autonomię kraju w kwestii decydowania o działaniach dotyczących bezpieczeństwa. Lira chwilowo odzyskała część strat, jednakże szybko wróciła do poziomów po spadkach.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych danych.
Turkey
Pozorowane działania EBC - Komentarz walutowyCzy na jednym posiedzeniu możliwa jest zarówno obniżka, jak i podwyżka stóp procentowych? Teoretycznie nie, ale jak pokazało życie, na koniec kadencji udało się tego dokonać Mario Draghiemu. Dodatkowo wprowadzono symboliczny program skupu aktywów, możliwe, że tylko po to, aby nikt nie mógł stwierdzić, że europejski regulator nie podejmuje działań. Inwestorzy nie dali się oszukać i euro zyskuje wobec dolara.
Co zrobił EBC?
Wbrew przewidywaniom części analityków wczorajsze posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego przyniosło jednak zmiany. Teoretycznie obniżono stopy procentowe i wznowiono program luzowania ilościowego. Czy jest to zatem maksimum tego, czego się spodziewano? Absolutnie nie. Obniżono tylko depozytową stopę procentową i to jedynie o 10 punktów bazowych do poziomu -0,5%. W dodatku wprowadzono mechanizm różnicowania depozytów. W rezultacie część z nich będzie oprocentowana stawką 0%. Efektywnie jest to zatem wzrost stóp dla grupy objętej wyjątkiem. Na realny wpływ tej decyzji na rynki trzeba jeszcze poczekać. Również program skupu aktywów na kwotę 20 mld euro nie jest nawet blisko skali, którą pamiętamy z poprzedniego kryzysu. W rezultacie, po wyraźnie zwiększonej zmienności, euro zakończyło dzień mocniejsze niż na otwarciu. Taka reakcja sugeruje, że działania EBC nie zostały przyjęte jako realna obniżka stóp procentowych.
Dobre zmiany na amerykańskim rynku pracy
Wczoraj poznaliśmy dane z USA. Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych spadła do 204 tysięcy w tygodniu, co jest wynikiem lepszym od prognoz. W tle tych danych poznaliśmy odczyt inflacji konsumenckiej, która spadła z oczekiwanych 1,8% do 1,7%. Przy tych poziomach trudno powiedzieć, czy taka zmiana jest dobra, czy jednak zła. Inflacja nie powinna być za niska ani za wysoka. Gdy przebywa w pożądanym przedziale, jej drobne odchylenia nie mają większego wpływu na rynki. Interpretowanie tych danych jako mających duży wpływ na kursy walut jest pewnym nadużyciem, gdyż w tym samym czasie miała miejsce konferencja prezesa EBC Mario Draghiego.
Szybsze od oczekiwań spadki stóp w Turcji
Na wczorajszym posiedzeniu Bank Turcji ustalił nową główną stopę procentową na poziomie 16,5%, czyli poniżej oczekiwań analityków, którzy spodziewali się wartości 17,25%. Jest to o tyle istotny parametr, że w tym kraju mamy jednocześnie inflację w okolicach 15% oraz silne naciski obozu prezydenckiego na obniżkę stóp. Właśnie z tego powodu ze stanowiskiem pożegnał się poprzedni szef banku centralnego, który nie był wystarczająco elastyczny. Jak widać, jego następca chętniej realizuje wizję tureckiego przywódcy. Okazało się, że lirze te informacje wyszły na dobre. Jest to o tyle ciekawe, że według reguł rynkowych obniżki stóp powinny osłabiać walutę. Gdy stopy spadają, inwestycje o niskim ryzyku są mniej opłacalne, a kapitał przenosi się za granicę, osłabiając lokalną walutę. Jednak tym razem lira w szczytowym momencie zyskiwała nawet 2% na wartości.
W Chinach dzień wolny, a w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:00 - Polska - bilans płatniczy,
14:30 - USA - sprzedaż detaliczna,
16:00 - USA - raport Uniwersytetu Michigan.
Stopy procentowe tematem numer 1Dziś w Europie skupiamy się przede wszystkim na temacie stóp procentowych. Po pierwsze czekają nas wyniki z Turcji, gdzie redukcja jest właściwie pewna, pytanie tylko, czy faktycznie będzie to 2,5%. Po drugie, przed nami najprawdopodobniej najważniejsze wydarzenie tygodnia, czyli posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego.
Posiedzenie EBC - czy coś się wydarzy?
Analitycy nie są zgodni co do tego, czego można się spodziewać po dzisiejszym posiedzeniu. Dodatkowo trwają spekulacje, czy to na pewno najlepszy moment na podejmowanie ważnych decyzji. Są przynajmniej dwa powody, by odłożyć to na później. Jeden z nich to niepewność dotycząca tego, jak dalej zachowywać będą się Amerykanie. Drugi to zmiana warty na czele EBC. Pierwszy argument jest obecnie o tyle mało istotny, że szanse na obniżkę stóp procentowych przez FED w przyszłym tygodniu, pomimo gwałtownego spadku ostatnich dni, wciąż wynoszą 89%. Drugi jest znacznie ważniejszy. Po kolejnym posiedzeniu Mario Draghiego na fotelu prezesa zastąpi Christine Lagarde. Nie można wykluczyć, że obecny prezes będzie chciał się pożegnać z rynkiem silnym akcentem, ale może to zrobić również na kolejnym październikowym posiedzeniu. Argumentów za podjęciem działania nie brakuje. Ujemny kwartalny wzrost gospodarczy w Niemczech, to czynnik, który z pewnością nie przemawia za czekaniem na rozwój sytuacji. W przypadku braku decyzji możliwe jest umocnienie europejskiej waluty.
Jeśli zmiany, to jakie?
Oczywiście może się okazać, że EBC postanowi nie czekać. W takim wypadku możliwe są dwa scenariusze, z czego jeden nie wyklucza drugiego. Pierwszy jest mniej prawdopodobny - obniżka stóp procentowych. Gdyby do niego doszło, byłby to duży cios dla banków, które w środowisku ujemnych stóp procentowych słabiej sobie radzą. Możliwe są oczywiście jakieś preferencje w rodzaju niestosowania stopy do obowiązkowych depozytów. Nie zmienia to faktu, że ekonomiści nie są zgodni, co do wpływu silnych ujemnych stóp na gospodarkę i boją się dalszej stagnacji. Drugi scenariusz, to odnowienie programu skupu aktywów, niekoniecznie w tej samej postaci. Scenariusz ten jest o tyle bardziej prawdopodobny, że mniej więcej wiadomo, jak ten proces zadziała. Nie bez znaczenia jest też spora grupa podmiotów lobbujących za tym rozwiązaniem począwszy od banków, a na wysoko zadłużonych krajach kończąc. Gdyby którykolwiek z tych scenariuszy został zrealizowany, należy spodziewać się osłabiania euro.
Stopy procentowe nie tylko w UE
Dzisiaj o 13:00 poznamy decyzję banku Turcji w sprawie stóp procentowych. Spodziewana jest obniżka o około 2,5%. Tak duża redukcja jest spowodowana tym, że główna stopa wynosi obecnie aż 19,75%. Obniżka stóp procentowych jest możliwa, gdyż udało się zdusić inflację z 25% do wciąż słabego wyniku 15%. Pozostawia to miejsce na obniżki stóp i uwolnienie gospodarki od zbyt drogiego kredytu.
W kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
13:45 - Unia Europejska - decyzja w sprawie stóp procentowych,
14:30 - Unia Europejska - konferencja po decyzji,
14:30 - USA - inflacja konsumencka,
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.