Straty na złotymWzrost napięć na rynkach nie pozostał bez wpływu na polskiego złotego. Waluta traciła wczoraj na wartości. Jest jednak w dalszym ciągu relatywnie daleko od szczytów z pandemii.
Straty na złotym
Wczorajszego wieczora złotówka niespodziewanie straciła na wartości 2 grosze względem euro. W rezultacie cena euro przekroczyła 4,55 zł. Frank dotarł do 4,33 zł, dolar do 4,21 zł a funt do 5,18 zł. Dzisiaj od rana euro i frank wracają do poprzednich poziomów. Odwrotnie ma się sytuacja w przypadku dolara i funta, które idą w dalszym ciągu w górę.
Wzrost zapasów paliw
Wczoraj poznaliśmy tygodniowe dane na temat zapasów ropy naftowej. Rosły one w samym USA o 15 mln baryłek tygodniowo. To ponad 2 mln baryłek dziennie. Nie jest to skala redukcji wydobycia przez OPEC, która ma wejść w życie już 1 maja i wynieść aż 10 milionów baryłek dziennie. Nie wiadomo jednak, jak wyglądają zapasy w innych regionach i czy ten ruch spowoduje ustabilizowanie się rynku. Ceny ropy zachowywały się wczoraj wyjątkowo stabilnie jak na ostatnie dni, co nie zmienia faktu, że wyraźnie widać nerwowość na rynku.
Turcja tnie stopy procentowe
Wczorajsze posiedzenie Banku Turcji doprowadziło do obniżki stóp procentowych o 1%. Analitycy spodziewali się 0,5%, aczkolwiek patrząc na sytuację na świecie taka różnica nie jest szczególnym zaskoczeniem. To raczej przyspieszenie tego, co i tak musiałoby się wydarzyć przy kolejnym posiedzeniu. W efekcie decyzji nie widać wyraźnego pogorszenia na tureckiej lirze. Warto natomiast zwrócić uwagę, że waluta Turcji od początku epidemii straciła na wartości kilkanaście procent. W rezultacie można zakładać, że wpływ obniżek stóp procentowych jest już w cenach. Decyzja ta mocno ułatwia pracę prezesowi Banku Turcji, tamtejszy prezydent wielokrotnie mówił, że to zbyt wysokie stopy procentowe były powodem inflacji.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.
Turcja
Nowa RosjaKomentarz walutowy z dnia 16.01.2020
U naszego wschodniego sąsiada kolejne zmiany. Wygląda na to, że pomimo prawie 68 lat życia, Putin nie zamierza za szybko oddawać władzy. Rekonstrukcja rządu jest tylko jednym z elementów działań konserwujących władze.
Zmiany polityczne w Rosji
Wczoraj prezydent Putin przyjął dymisję rządu Miedwiediewa. Poprosił również ministrów o pozostanie na stanowiskach, a jak Putin prosi, to są chętni. Komentatorzy nie są zgodni co do powodów wydarzeń. Duet Putin-Miedwiediew rządził Rosją 12 lat. Patrząc na zmiany w konstytucji (które wydłużyły kadencje) układ ten powinien być stabilny do 2024 roku, kiedy to minie druga z kolei kadencja prezydenta (wydłużona z 4 do 6 lat w ramach poprzednich reform). Prezydent, zgodnie z konstytucją, nie może na razie jednak zasiadać na stanowisku na trzecią kadencję z rzędu. “Z rzędu” jest tu istotne, gdyż ogólnie jest to dla Putina już 4 kadencja, ale podzielona pomiędzy dwie prezydentury (Putin był 2 a obecnie jest 4 prezydentem Federacji Rosyjskiej). W tle zmian znajdują się też zmiany konstytucji. Wielu komentatorów zwraca uwagę na tworzenie odpowiednika polskiego IPN, który ma dbać o rosyjską wersję historii. Ważniejsze jednak są zmiany w sprawie wymagań dla kandydatów na urząd prezydenta eliminujące z wyborów niemal wszystkich kandydatów opozycyjnych. Waluty przyjmują na razie te informacje relatywnie spokojnie, ale rubel słabnie.
Turcja dalej obniża stopy procentowe
Po tym, jak w 2018 roku ratując walutę, dwukrotnie skokowo podniesiono stopy procentowe w Turcji, aby stabilizować gospodarkę i walutę, od połowy zeszłego roku trwa normalizacja polityki monetarnej. Lira turecka traci na wartości, co prawda w tym czasie, ale wciąż nie wróciła do szczytów z 2018 roku. Na spadki wartości liry oprócz sytuacji gospodarczej ma też wpływ geopolityka i rozwiązywanie historycznych sporów z Kurdami w sposób nieakceptowalny w cywilizowanych regionach świata. Dzisiaj odbędzie się posiedzenie, na którym stopy procentowe spadną z 12% do 11,5%. Jest to o tyle istotny poziom, że będziemy znajdować się już poniżej połowy wartości 24%, do której stopy wzrosły. W wyniku obniżek stóp, co prawda ponownie rośnie inflacja, ale patrząc na historyczne poziomy, wciąż jest w normie.
Wolniejszy wzrost cen na Wyspach
W oczekiwaniu na brexit w Wielkiej Brytanii nawet ceny przestały wzrastać. Inflacja konsumencka wynosi zaledwie 1,3% w skali roku, a w ujęciu miesięcznym równe 0%. Gospodarka jest w tej chwili w bardzo specyficznej sytuacji tuż przed nowym otwarciem i nikt nie wie czego się dokładnie spodziewać. Wskazania premiera Borisa Johnsona, że ważniejszy jest termin od warunków, też nie pomagają w tej sytuacji. Wczoraj co prawda funt drożał względem złotego, ale był to efekt ogólnej słabości naszej waluty. Do euro funt taniał.
Dzisiaj a w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
13:30 - Unia Europejska - protokół z posiedzenia EBC,
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.
Co ze stopami w USA? - Komentarz walutowy z dnia 11.12.2019Po serii obniżek stóp procentowych w USA zapowiada się dzisiaj spokojne posiedzenie FOMC. Analitycy spodziewają się, że jeżeli nie stanie się nic nadzwyczajnego, stopy procentowe pozostaną bez zmian.
Wybory na Wyspach już jutro
Jutro odbędą się przyspieszone wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Rynki dotychczas podchodziły do tego tematu bardzo spokojnie. Wczoraj wieczorem jednak wyraźnie inwestorom puściły nerwy. W ciągu godziny funt stracił na wartości 3 grosze. Ostatnie sondaże sugerują, że konserwatyści będą mieć samodzielną większość. Oznacza to, że temat brexitu może znowu powrócić. Może to oznaczać opuszczenie Unii już przed kolejnym terminem ostatecznym. Taki scenariusz, patrząc na długość oczekiwania, wcale nie musi być taki zły dla rynków. O ile faktycznie analizy pokazują, że brexit nie będzie korzystnym procesem, o tyle wstrzymanie oddechu w gospodarce, czekając na niego, też dobrze nie wpływa.
Posiedzenie FOMC
Federalny Komitet Otwartego Rynku podejmie dzisiaj decyzję w sprawie sóp procentowych. Analitycy są zgodni, że nie dojdzie do zmiany sóp procentowych. Co ciekawe, patrząc na zmiany notowań kontraktów terminowych, większa, aczkolwiek symboliczna, jest szansa na wzrost stóp procentowych. Realnie za obniżką przemawia obecnie tylko presja ze strony prezydenta Donalda Trumpa. Jeżeli nie dojdzie do zmian, rynki powinny reagować neutralnie. W przypadku obniżki powinniśmy być świadkami gwałtownych spadków dolara.
Turcja pręży muskuły
Po tym, jak prezydent USA zapowiedział sankcje w związku z zakupem przez Turcję rosyjskich systemów obrony, na reakcję Ankary nie trzeba było długo czekać. Tureckie MSZ zapowiedziało odpowiedzi na amerykańskie sankcje. Biorąc pod uwagę, jak ważnym członkiem NATO jest Turcja, jej zbliżanie się z Rosją nie jest mile widziane. Rynki reagują względnie spokojnie, aczkolwiek turecka lira jest wyraźnie w odwrocie.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 - USA - inflacja konsumencka,
16:30 - USA - zmiana zapasów paliw,
20:00 - USA - posiedzenie FED w sprawie stóp procentowych.
Rynki spokojne = odpływ od safe havenNastroje panujące na rynkach są ostatnio naprawdę dobre, co skutkuje brakiem zainteresowania aktywami uznawanymi za bezpieczne. Stąd na CHF/PLN obserwujemy utrzymujący się trend spadkowy. Sporym ryzykiem dla tej pary był wyrok TSUE w sprawie kredytów frankowych, ale zgodnie z przewidywaniami okazało się, że problem jest na tyle skomplikowany i rozłożony w czasie, że inwestorzy postanowili go na razie nieco zmarginalizować. Przynajmniej na chwilę osłabły też napięcia na froncie wojny handlowej USA - Chiny. Wiemy, że doszło do jakichś pozytywnych ustaleń, ale porozumienie wciąż pozostaje niepodpisane. Turecka interwencja zbrojna w Syrii również nie wpłynęła na umocnienie walut uznawanych za safe haven. Widocznie rynki wierzą, że USA przynajmniej do pewnego stopnia kontrolują sytuację i nie ma obaw o dalszą eskalację konfliktu. Wobec wszystkich powyższych argumentów możemy przewidywać kontynuację trendu spadkowego na parze CHF/PLN. Zyskalibyśmy jeszcze większą pewność, gdyby w tym tygodniu doszło do finalizacji umowy brexitowej.
Spokój pomaga złotemu - Komentarz walutowyBrak dodatkowych ryzyk na szerokim rynku zwiększył apetyt inwestorów na lokowanie aktywów na rynkach wschodzących. Lokalnie w tej chwili również nie widać większych zagrożeń i tym samym więcej pieniędzy płynie do Polski, co umacnia naszą walutę.
Siła złotego
Ostatnie dni zdjęły dwa ważne ryzyka z rodzimej waluty. Po pierwsze wynik wyborów parlamentarnych nie przyniósł nadmiernych niespodzianek i partia rządząca utrzymała sejmową większość. Po drugie piątkowe przeglądy ratingu utrzymały stabilny obraz naszego kraju. W rezultacie euro staniało poniżej poziomu 4,30 zł, a frank poniżej 3,90 zł. Co prawda Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w końcu wydał wyrok ws. frankowiczów, ale to wcale nie znaczy, że szwajcarska waluta przestała być ważnym tematem dla Polaków i rodzimej gospodarki (a przynajmniej systemu bankowego). W końcu nie dość, że skutki werdyktu będą rozłożone w czasie, to dodatkowo nie dotyczy on wszystkich kredytobiorców CHF. Funt znajduje się w okolicach 4,93 zł, ale to w głównej mierze zasługa rosnącego prawdopodobieństwa, że Wielka Brytania nie wyjdzie z Unii Europejskiej do końca października i uda się uniknąć najgorszego scenariusza, czyli twardego brexitu.
Inflacja niemal dokładnie w celu
Dzisiaj o 10:00 poznaliśmy odczyt polskiej inflacji. Znajduje się ona na poziomie 2,6%, czyli zaledwie 0,1% powyżej celu inflacyjnego. Biorąc pod uwagę jednoprocentową tolerancję dla tego wskaźnika, taka publikacja nie powinna budzić żadnego niepokoju. Warto jednak w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt, że za wzrost odpowiadają głównie ceny żywności, co sprawia, że negatywne skutki inflacji najbardziej uderzają w najbiedniejsze warstwy społeczeństwa. Nie bez znaczenia jest też nadchodzący koniec roku i możliwość odmrożenia cen prądu na rynkach. Gdyby do tego doszło bez żadnego planu stopniowej zmiany warunków, to przynajmniej przejściowo moglibyśmy przekroczyć cel inflacyjny.
Czy USA tylko pozoruje nacisk na Turków?
Zgodnie z zapowiedziami Stany nałożyły sankcje na Turcję. Jest to reakcja na zbrojną ofensywę przeciwko mniejszości kurdyjskiej (która do tej pory była sojusznikiem Amerykanów) na terenie północnej Syrii. Na ten moment skala tych obostrzeń jest zaledwie ostrzeżeniem. Dotyczą tylko trzech ministrów rządu w Ankarze, w tym dwóch resortów kompleksowo. Na razie nie oddziałuje to znacząco na gospodarkę tego kraju. Nie pozostaje natomiast bez wpływu na kurs liry. Inwestorzy, bojąc się eskalacji konfliktu, powoli wycofują się z tureckiej waluty. W ciągu tygodnia straciła ona 3% w stosunku do dolara.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych danych.
Dolar niespodziewanie traci - Komentarz walutowyCzasem na rynku dochodzi do sytuacji, gdy inwestorzy czekają tak długo na sygnał do realizacji zysków lub zamknięcia strat, że w końcu tracą cierpliwość. Dzisiaj rano mogliśmy mieć do czynienia właśnie z takim wydarzeniem. Pomimo słabych danych z Europy inwestorzy sprzedawali USD i kupowali EUR.
Dolar najsłabszy od końca września
Amerykańska waluta od rana traci względem euro. Jest to o tyle dziwne, że w tym samym czasie dane napływające ze strefy euro można określić jako słabe. Co prawda niemiecki deficyt handlowy spadł, ale wynikało to głównie z problemów z eksportem przy równocześnie niewielkim wzroście importu. Tego typu sytuację w handlu transgranicznym można by usprawiedliwiać zarówno wewnętrznymi problemami gospodarczymi, jak i silnym euro. Tyle że wspólna waluta wcale nie jest silna. Produkcja przemysłowa we Francji, zamiast zgodnie z prognozami rosnąć o 0,2%, spadła o 0,9%. To kolejne z serii ważnych odczytów, które w teorii powinny osłabiać EUR względem USD, ale teoria nie zawsze znajduje potwierdzenie w praktyce. Mniejsze państwa europejskie też nie mają się czym pochwalić. Słowacja zaraportowała gwałtowny spadek produkcji przemysłowej o 8,1% w skali roku, co jest tym dziwniejsze, że analitycy w tym przypadku oczekiwali wzrostu.
Rośnie temperatura na Bliskim Wschodzie
Jak widać, Turcja pogodziła się z wielce prawdopodobną rolą niechcianego gościa na światowych salonach i realizuje swoje cele, nie zważając na ostrzeżenia i zdanie innych aktorów sceny geopolitycznej. Pomimo protestów Turcy rozpoczęli operację militarną przeciwko Kurdom. Na reakcję rynków nie trzeba było długo czekać. Lira ponownie traci na wartości, osiągając względem dolara najsłabsze poziomy od czerwca. W dół idzie także wycena tureckich obligacji. Pożyczanie pieniędzy na 10 lat kosztuje ten kraj już niemal 14% rocznie.
Pierwszy wyrok po decyzji TSUE
Nie trzeba było długo czekać na wyrok polskiego sądu po decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Co ciekawe, zapisy werdyktu stanowią, że po wykreśleniu przewalutowania, stopa procentowa pozostaje jak dla franka, a umowa nie zostaje anulowana. Wydawało się, że po orzeczeniu Trybunału do takiej sytuacji nie ma dochodzić, ale jak słusznie zauważają komentatorzy, ostateczne decyzje pozostają w gestii sądów krajowych. Wyrok nie jest prawomocny i podlega apelacji, z której bank zapewne skorzysta. Gdyby taka linia orzecznictwa była kontynuowana, to byłoby to niezwykle korzystne dla klientów z kredytami walutowymi. Otrzymają oni wtedy w prezencie od losu pożyczki złotowe oprocentowane ok. 2% poniżej stawek, które zmuszone były zaakceptować osoby biorące kredyt bezpośrednio w złotych.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 - USA - inflacja konsumencka,
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.