Euro powyżej 4,48 złPo kilku dniach spokoju złoty znów trochę traci na wartości. Powoli można to łączyć z niepokojem potencjalnego zawetowania unijnego budżetu, aczkolwiek tutaj raczej jest to bardziej ryzyko eskalacji konfliktu niż wynik obecnego działania.
Złoty jednak traci
Zamieszanie związane z głosem sprzeciwu Polski wobec Unii powoli zaczyna psuć klimat wokół polskiej waluty. Nie jest to oczywiście jedyny czynnik, ale warto zwrócić uwagę na fakt, że od rana traci nie tylko złoty, ale również forint. Z kolei czeska korona pozostaje w miarę stabilna. Z drugiej strony należy pamiętać, że mamy piątek. Część inwestorów może nie chcieć mieć otwartej pozycji na weekend w polskich złotych w obawie, czy nie padną jakieś bardzo mocne deklaracje. Rynki generalnie unikają oceny politycznej, gdyż jeżeli inwestor z powodów ideologicznych odpuści inwestycje, ktoś inny w jego miejsce zarobi te pieniądze. W rezultacie do momentu, kiedy groźby odcięcia pieniędzy nie staną się realne, zmiany na złotym nie powinny być zbyt silne.
Nieobecność Amerykanów
Wczoraj zgodnie z oczekiwaniami nieobecność Amerykanów na rynku spowodowała, że nie działo się zbyt wiele. Było to wynikiem zarówno braku inwestorów zza oceanu, jak również przesunięcia odczytów danych makroekonomicznych (zwyczajowo przypadających na czwartek, takich jak liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych) na środę. Nie oznacza to, że na parach dolarowych nic się nie działo. Po prostu, patrząc na napięcia pomiędzy FED a administracją odchodzącego prezydenta, nie było tego za wiele.
Ropa naftowa znów drożeje
Pomimo wczorajszej przeceny cen czarnego złota był to bardzo dobry tydzień dla tego surowca. Jeszcze wczoraj zastanawiano się, czy ropa przekroczy w tym tygodniu barierę 50 dolarów za baryłkę po raz pierwszy od marca. Dzisiaj, co prawda, zatrzymała się tuż ponad 48 dolarów. Mowa oczywiście o surowcu kwotowanym na giełdzie w Londynie. Amerykańskie notowania znajdują się około 3 dolarów niżej. Ostatnie wzrosty nie spowodowały jednak (jak to często ma miejsce na rynku) odbicia w górę na rublu.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych danych.
Thanksgiving
Stabilnie na rynkachZarówno dane makroekonomiczne, jak i nieobecność Amerykanów na rynkach powodują, że dzisiejszy dzień zapowiada się wyjątkowo spokojnie na rynku walutowym.
Bezrobocie w ryzach
Wczoraj poznaliśmy stopę bezrobocia w Polsce. Wynosi ona 6,1% i mierzona jest metodą bezrobocia rejestrowanego. Był to wynik dokładnie zgodny z oczekiwaniami analityków, co uspokoiło rynki. Z drugiej strony warto pamiętać, że wskaźnik bezrobocia w Unii częściej podaje się metodą BAEL. Badanie Aktywności Ekonomicznej Ludności ze względu na wymóg aktywnego poszukiwania pracy daje znacznie niższe wyniki. W przypadku Polski jest to obecnie niecałe 3,5%.
Dane z USA bez niespodzianek
Wczorajsze dane z USA były podwójne, gdyż dzisiaj mamy Święto Dziękczynienia. Pomimo dużej liczby odczytów obyło się bez większych niespodzianek. Na uwagę zasługuje spadek dochodów Amerykanów, podczas gdy wydatki wciąż rosną. Nie jest to wielka różnica, ale utrzymywanie się długotrwałe tej tendencji może być problematyczne dla gospodarki. Drugim problemem jest ponownie rosnąca liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Wielu analityków wierzyło w utrzymanie tendencji spadkowej, jednakże nie doszło do tego. Nie może zatem dziwić, że dolar był wczoraj w odwrocie.
Bolesna przecena kryptowalut
Święto Dziękczynienia będzie niemiło wspominaną datą na rynku kryptowalut. Po dwóch miesiącach wzrostów doszło do gwałtownej ponad 10% przeceny, kiedy to najpopularniejsza kryptowaluta w ciągu doby spadła z ponad 19 000 dolarów do poniżej 17 000 dolarów. Porównywalną, a miejscami nawet większą wartość straciły inne, mniej popularne kryptowaluty. Analitycy wskazują, że po tak silnych wzrostach było dużo miejsca na rynku na korektę wywołaną realizacją zysków.
Dzisiaj Święto Dziękczynienia w USA, a w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych danych.
Dobre dane dla kredytobiorcówFrankowicze po wielu trudnych tygodniach wreszcie mogą złapać chociaż lekki oddech spokoju. Cena 4,12 zł za franka to nie jest poziom marzeń, ale to dużo lepiej niż 4,34 prawie miesiąc temu.
Optymizm w Europie
Wczoraj byliśmy świadkami dość ważnego ruchu na parze EURCHF. Euro drożało względem franka, jest to najczęściej spowodowane wzrostem apetytu na ryzyko na rynkach, co korzystnie przekłada się na złotego. W przypadku Polski ma to jeszcze jeden korzystny aspekt. Nawet przy stabilnym złotym względem euro ruch na parze EURCHF powoduje to, że taniejące franki względem euro tanieją również względem złotego, co jest istotną wiadomością dla setek tysięcy kredytobiorców frankowych w Polsce.
Jutro święto w USA
W tym roku Święto Dziękczynienia w Stanach Zjednoczonych przypada 26 listopada. To dzień wolny, co powinno spowodować, że na rynkach będziemy świadkami znacznie mniejszej liczby transakcji pod nieobecność Amerykanów. Warto też zwrócić uwagę, że publikacje makroekonomiczne, które przypadały na czwartek, publikowane są już dzisiaj, stąd znacznie większa liczba informacji w dzisiejszym kalendarzu danych. Ten fakt plus jutrzejsza nieobecność inwestorów amerykańskich może spowodować bardzo aktywną sesję w godzinach pracy USA.
Co z programami pomocy FED-u?
Dotychczasowe zapewnienia o poszerzeniu listy programów pomocowych przez Rezerwę Federalną stanęły pod dużym znakiem zapytania. Obecny sekretarz skarbu pan Steven Mnuchin wykonał kilka działań, które mocno wpływają na sprawę. Z jednej strony cofnął do budżetu środki na określone programy. Z drugiej przesunął środki na rachunek wymagający zgody Kongresu. To z kolei pozwoli zablokować ich wydawanie. O co chodzi w tym całym zamieszaniu? Republikanie oddający władze są znacznie mniej skłonni do transferów środków do gospodarki niż Demokraci. Starają się oni je (póki jeszcze mogą) możliwie ograniczyć. Warto też zwrócić uwagę, że dotowanie banków tanim pieniądzem w postaci skupu aktywów owszem ma szansę pobudzić akcję kredytową, ale w sytuacji, gdy to mała płynność jest problemem jej wstrzymania. Jeżeli problem, jak uważają Republikanie, leży bardziej po stronie strachu inwestorów, wówczas jest to program transferu środków do bankowców.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 - USA - rewizja danych o PKB,
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych,
16:00 - USA - dochody i wydatki Amerykanów,
20:00 - USA - protokół z posiedzenia FED.
Dolar zyskuje przed świętami - Komentarz walutowyKomentarz walutowy z dnia 28.11.2019
Kumulacja danych makroekonomicznych okazała się korzystna dla Amerykanów. Dobre dane spowodowały wzrost wartości dolara względem głównych walut.
Dobre dane przed wolnym
Wczoraj mieliśmy pakiet większych danych z USA, gdyż dzisiaj jest Święto Dziękczynienia. Lepiej od oczekiwań wypadły dane na temat wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. W górę również szły zamówienia na dobra. Lepsza od oczekiwań była także weryfikacja danych na temat PKB. Po przeliczeniu pełnych danych okazało się, że gospodarka amerykańska rośnie znacznie szybciej, niż dotychczas sądzono. Nie może zatem dziwić, że dolar zyskiwał na wartości. Wyrównał on niemal swoje maksima względem euro z listopada.
Miała być ugoda handlowa
Zawieszenie broni w wojnie handlowej pomiędzy USA a Chinami napotkało kolejny problem. Donald Trump poparł protestujących w Hongkongu. O ile państwo, tak mocno popierające rozwój demokracji na świecie, powinno stać po stronie protestujących, o tyle sam moment jest mocno niefortunny. Tym bardziej, że deklaracja pojawiła się tak późno. Strona chińska odpowiedziała oczywiście, jak to zwykle ma w zwyczaju, z pozycji siły. To napięcie z pewnością nie pomaga w negocjacjach tylko podnosząc temperaturę sporu. Gdyby doszło do anulowania porozumień, z pewnością odczujemy to na rynkach walutowych. Byłby to wzrost ryzyk, który powinien negatywnie wpłynąć na złotego.
Negatywne skutki sankcji na Iran
Władze w Teheranie po odcięciu swojego kraju od rynku ropy podjęły niezbędne decyzje, między innymi podwyższyły ceny paliw. Spotkało się to z gwałtownym oporem społecznym. Zamieszki ogarnęły większość miast, a protestujący wyrażali swoją złość bardzo agresywnie. W starciach ulicznych, zdaniem Amnesty International, zginęło ponad 100 osób, spalono imponującą liczbę 731 placówek bankowych i 140 obiektów rządowych. Są to największe demonstracje w Iranie od dekady. W 2009 roku po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich na ulicach wybuchły zamieszki. Protestujący Irańczycy (zwolennicy opozycji) uznali wówczas wybory za sfałszowane.
Dzisiaj Święto Dziękczynienia w USA, natomiast w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.
Złoty słabnie przed świętem w USA. Komentarz walutowy 27.11.2019Dzisiaj ostatni pełnoprawny dzień na rynkach. Jutrzejsze Święto Dziękczynienia powinno doprowadzić bowiem do zmniejszenia aktywności inwestorów. Przeważnie tak kończył się brak Amerykanów na rynkach.
Bezrobocie wciąż spada
Według danych na podstawie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych bez pracy w Polsce pozostaje zaledwie 5% obywateli. Jest to najlepszy wynik od czasów transformacji ustrojowej. Druga metoda liczenia bezrobocia, czyli mierzenie liczby osób aktywnie poszukujących pracy daje nam zaledwie 3,1% i jest to bardzo dobry wynik, aczkolwiek nie jest to czołówka europejska. Nie zmienia to jednak faktu, że przy tym poziomie zatrudnienia jesteśmy blisko czegoś co w ekonomii określane jest równowagą na rynku pracy.
Złoty znów słabnie
Po ponad tygodniu prób, euro w końcu udało się przekroczyć granicę 4,30 zł. Jest to bariera psychologiczna, aczkolwiek może niepokoić szczególnie kredytobiorców walutowych. Warto zwrócić uwagę, że ze względu na silne związki złotego z euro w górę szły również inne waluty. Frank przekroczył 3,92 zł. Funt kosztuje już 5,04 zł, a dolar z kolei 3,91 zł. Wszystkie te waluty oprócz funta są jednak jeszcze przed połową drogi od październikowych minimum to maksimów z końca września, nie można zatem mówić o jakiejś nadmiernej słabości złotego.
Kolejny głos w sprawie stóp procentowych
W Radzie Polityki Pieniężnej delikatnie mówiąc nie ma jednomyślności. Kamil Zubelewicz przedstawił właśnie poglądy będące niemal dokładną odwrotnością pomysłów Eryka Łona. Zwrócił on uwagę na pojawiającą się potencjalną bańkę spekulacyjną na rynku nieruchomości. Gwałtowny wzrost cen jest wspomagany bowiem relatywnie tanim kredytem oraz przeświadczeniem, że w obliczu niskich stóp procentowych są znacznie lepszą lokatą kapitału niż tradycyjne lokaty bankowe. Wątpliwym jest jednak, by w obecnej sytuacji w RPP znalazła się większość do podwyżki stóp.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych,
16:00 - USA - raport na temat wydatków Amerykanów.
Sytuacja w Hong-Kongu a porozumienie amerykańsko-chińskie Kurs USD/PLN także wpisuje się w tendencję reszty par walutowych z polskim złotym i w tej chwili znajduje się w trendzie bocznym. Ma on ok. 4-groszowy zakres ze wsparciem w okolicach 3,8640 zł i ograniczeniem na poziomie 3,9050 zł. Na początku tego tygodnia możemy obserwować próby wybicia tego ograniczenia, które mogłoby skutkować początkiem dłuższego ruchu wzrostowego, jeśli nie zostanie on szybko zanegowany. W tym tygodniu otrzymamy kilka istotnych odczytów z USA, z których najważniejsze mogą być PKB oraz informacje dotyczące rynku nieruchomości. Jednak wydaje się, że nic nie będzie ważniejsze od kolejnych doniesień z frontu wojny handlowej. Ponieważ w tym kontekście co chwilę pojawiają się sprzeczne informacje, trudno wyrokować, co może nas czekać w najbliższych dniach, a nawet godzinach. Inwestorzy zdają się wierzyć, że porozumienie nie było jeszcze nigdy tak blisko, ale wstrzymują się jeszcze z jasnym określeniem, po której stronie stanie rynek. Jeśli otrzymamy więcej pozytywnych informacji, to możliwe jest wzmocnienie sentymentu do ryzyka, a wtedy zyska także złoty. Jeśli jednak nastroje się pogorszą, to środki będą kierowane w stronę bezpiecznych aktywów, w tym USD. Na razie większego wpływu na ekonomię nie ma procedura impeachmentu rozpoczęta przez Demokratów w Kongresie. Do usunięcia prezydenta z urzędu droga jest bardzo daleka, dlatego większe znaczenie może mieć nastawienie Białego Domu i Kapitolu do sytuacji w Hong Kongu. Nie słabną tam protesty przeciw chińskim władzom, próbującym ograniczyć autonomię i swobody obywatelskie. W ten weekend odbyły się wybory do rad dzielnic tej aglomeracji i siły prodemokratyczne odniosły w niej bezdyskusyjne zwycięstwo przy frekwencji przekraczającej 70%. Jeśli władze USA opowiedzą się wyraźnie po stronie obywateli Hong Kongu, to jakąkolwiek możliwość amerykańsko-chińskiego porozumienia będzie można wyrzucić do kosza. Nie możemy też zapomnieć, że w tym tygodniu w Stanach będziemy mieli jedno z najważniejszych świąt w kalendarzu, czyli Święto Dziękczynienia, co zapewne ograniczy zaangażowanie tamtejszych inwestorów, a co za tym idzie również głębię rynku.