#BRENT Wykresy Ropy: Gold/Oil Rati, Stocks/Oil RatioNa wykresie starałem się umieścić trzy instrumenty jednocześnie:
1️⃣ Dolny (biały) wykres: Złoto do Ropy Ratio.
2️⃣ Środkowy (czerwony) wykres: Cena ropy naftowej BRENT.
3️⃣ Górny (niebieski) wykres: DJI/Brent Ratio.
1️⃣ Pierwszą rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, jest biały wykres: Złota do Ropy Ratio, a konkretnie to, gdzie ta relacja znajduje się dzisiaj. W ciągu ostatnich 75 lat obserwacji relacja ta osiągnęła niespotykane wcześniej poziomy. Spread ponownie testuje rekordowe wartości hysterii COVID-19 z 2020 roku, kiedy to panika spowodowała gwałtowny spadek cen ropy. W chwili obecnej ⚖️Relacja Złota do Ropy wynosi około 50, co oznacza, że za jedną uncję złota można kupić aż 50 baryłek ropy. W ciągu ostatniego stulecia, kiedy spread przekraczał 25 baryłek za uncję, interpretowano to jako moment taniej ropy w stosunku do złota. Dzisiaj natomiast, na tle chaosu panującego na świecie, Relacja Złota do Ropy wchodzi w obszar, który można nazwać „STREFĄ MEGA TANIEJ ROPY”, jeśli oceniać ją ponownie w złocie, a nie w zielonyh ciętyh papierkah. Dalej należy oczekiwać co najmniej powrotu do średnich wartości, i tutaj możliwe są trzy scenariusze:
1. Pierwszy Scenariusz. Załóżmy, że dzisiejsza cena ropy na poziomie 60-70 dolarów za baryłkę jest „uczciwa” i to jest jej miejsce. W takim przypadku złoto jest obecnie mocno przewartościowane i nadszedł czas na korektę z 3300 dolarów do zakresu 2500-2800 dolarów.
2. Drugi Scenariusz. Ze złotem wszystko jest w porządku i będzie ono nadal rosło bez korekty. W takim przypadku ropa jest mocno niedowartościowana w stosunku do złota i nadszedł czas, aby zaczęła je doganiać, tak aby spread z 50 powrócił do swoich średnich wartości w zakresie 10-25.
3. Trzeci Scenariusz sugeruje, że zarówno ropa jest znacząco niedowartościowana, jak i złoto zbyt gwałtownie wzrosło, i teraz nadszedł czas na korektę złota i wzrost cen ropy.
W każdym z trzech opisanych powyżej scenariuszy Relacja Złota do Ropy prędzej czy później powróci do swoich normalnych wartości z ostatniego stulecia, czyli do zakresu 10-25 baryłek za uncję złota. I najprawdopodobniej zobaczymy w tym roku trzeci scenariusz rozwoju wydarzeń, gdzie na tle krachu na giełdzie akcji, problemów z płynnością w globalnym systemie finansowym, wejścia zachodnich gospodarek w recesję, a także rozpoczęcia pełnoskalowej wojny na Bliskim Wschodzie tego lata, wszystko to razem spowoduje korektę złota i gwałtowny wzrost cen ropy, a co za tym idzie, powrót relacji złota do ropy do jej historycznych średnich wartości.
2️⃣ Na drugim (czerwonym) liniowym wykresie cen ropy naftowej BRENT wszystko wygląda dość zwyczajnie. Jeśli krótko opisać wykres z ostatnich dwudziestu lat prostymi słowami, warto powiedzieć następne: od 2008 roku wszelkimi sposobami próbuje się utrzymać cenę ropy poniżej 130 dolarów za baryłkę, a jak tylko cena zbliża się do strefy 120-150 dolarów, jakaś „niewidzialna ręka rynku” zrzuca ją w dół. Pierwszy test tej strefy oporu miał miejsce podczas globalnego kryzysu finansowego GFC w 2008 roku, drugi test z przedłużonym handlem bocznym miał miejsce podczas kryzysu zadłużeniowego strefy euro w latach 2011-2014 (kulminacja – niewypłacalność Grecji), a trzeci test miał miejsce w 2022 roku, jako konsekwencja szaleństwa monetarnego z 2020 roku (globalny lockdown, nieograniczone QE, i w rezultacie: fala inflacji monetarnej i strukturalnej na całym świecie). Tak czy inaczej, za czwartym czy piątym razem granica 120-150 dolarów za baryłkę zostanie ostatecznie przebita. A potem u ceny ropy jak u samuraja: „nie ma celu, jest tylko droga”, i ta droga prowadzi w górę, „to the moon”🚀
3️⃣ Teraz pozostaje rozważyć ostatni (niebieski) wykres na górze, ⚖️Relację Indeksu Przemysłowego Dow Jones do Ceny Ropy. Ten wykres należy rozumieć jako długoterminowy wskaźnik trendu zmian cykli na rynkach finansowych. Kiedy on rośnie oznacza to 10- lub nawet 20-letni cykl wzrostu na rynku akcji, i odpowiednio, korekty na rynku surowców. A kiedy spada, to odwrotnie, cykl zmienia się na wzrost na rynku towarów i korektę na ryzykownym rynku akcji, która również trwa jedną lub nawet dwie dekady. Dziś można z pewnością powiedzieć, że od 2020 roku cykliczność się zmieniła i dopiero wchodzimy w dziesięcio- lub nawet dwudziestoletni trend wzrostowy w sektorze surowców, co zapowiada zmianę „wiecznie” rosnącego trendu na amerykańskim rynku akcji na spadek lub przynajmniej na wieloletni ruch boczny a-la lata 1970.
🙏 Dziękuję za uwagę i 🚀 za pomysł.
☘️ Powodzenia, uważajcie na siebie!
📟 Do zobaczenia później.
Ropa
PLN Orlen - konsumpcja wzrostów i kontynuacja trenduWysokie ceny paliw, przy najniższej od kilku lat cenie ropy oraz silna złotówka sprawiają, że dystrybutorzy paliwa w Polsce najprawdopodobniej zanotują najlepszy kwartał od kilku lat.
Spodziewam się teraz szybkiej korekty i kontynuacji trendu wzrostowego, do którego będę starał się dołączyć.
Miejsce i czas będą zależały od struktury spadków, aczkolwiek spodziewam się tego w krótkim czasie.
Obserwujmy
Co dalej z ropą? - aktualizacja pomysłu z wrześniaOstatni pomysł z września dla ropy dość dobrze się sprawdził z wyznaczonym maksimum, dlatego czas na szybką aktualizację.
Pomysł z września zakładał, że kurs dotrze do poziomu 80,43$, a maksimum był przy 80,9$.
Od tego czasu kurs rozpoczął korektę i całkiem możliwe, że jeszcze chwilę pokręci się w okolicy wsparcia przy 73,0$
Wykres 1. Interwał dzienny
Warto zaznaczyć, że pomimo mocnych z początku września do początku października to jednak nie udało się wygenerować sygnału kupna na kombinacji średnich EMA60/10. Co też wyjaśnia, że brak impulsów do wzrostów zawrócił kurs w dół.
Wykres 2. Interwał dzienny
Warto zaznaczyć, że na cenę ropy w najbliższym czasie może mieć też wpływ zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach na prezydenta USA.
Choćby na taki aspekty jak
Wydobycie i Produkcja Ropy: Trump jest zwolennikiem zwiększenia wydobycia ropy naftowej w USA. Jego hasło "Drill baby drill" sugeruje politykę wspierającą rozwój przemysłu naftowego, co mogłoby zwiększyć podaż ropy na rynku, potencjalnie prowadząc do obniżenia cen.
Polityka Energetyczna: Trump deklarował chęć ograniczenia regulacji środowiskowych, co mogłoby ułatwić eksplorację i wydobycie ropy, szczególnie w miejscach jak Alaska czy Zatoka Meksykańska, gdzie dotychczas były ograniczenia.
Podczas jego poprzedniej kadencji kurs ropy dość mocno wzrósł w pierwszym roku urzędowania.
Później w okresie covidu kurs spadł jednak do historycznych minimów na poziomie 19$ za baryłkę.
Podczas urzędowania zaś Joe Bidena kurs ropy wzrósł go maksimów na poziomie 131$ co było efektem wybuchu wojny w Ukrainie. Później jednak kurs utrzymał się w zakresie 70-90$.
Wykres 3. Interwał dzienny
Tak więc trudno określić jaka będzie przyszłość na podstawie poprzedniej kadencji prezydenta Trumpa ponieważ były wydarzenia niezależne od niego, podobnie jak przy kadencji prezydenta Bidena.
Więc pozostaje technika.
Patrząc na oscyaltory to można założyć, że kurs ropy ma przed sobą jeszcze szanse na spadki.
RSI i MACD wyraźnie zawraca w dół, a zwłaszcza MACD może wrócić na sygnał sprzedaży.
Wykres 4. Interwał dzienny
Natomiast ewentualne spadki możliwe są do poziomu 71$ zakładając, że powoli tworzy się kanał wzrostowy. Wówczas odbicie od dolnej krawędzi potwierdzi, że cena ropy nadal może w średnim terminie rosnąć, a wówczas kolejny szczyt byłby w okolicach 83-83,5$
Wykres 5. Interwał dzienny
Wsparcie: 73/71/68,5$
Opór: 75,85/78,14/80,5$
Ropa - czy nie jest aby trochę już za tania?Ropa nadal znajduje się w kanale spadkowym - dwie próby wybicia z niego górą były nieudane.
Czy teraz zbliżamy się do testu dolnej bandy w okolicach $63,5 ?
Osobiście uważam, że cena jest za niska - tak “geopolitycznie - gospodarczo”
Sytuacja na bliskim wschodzie jest daleka od spokojnej, tarcia USA - Chiny cały czas trwają, wybory w USA i ich konsekwencje są dosyć ryzykowne.
A na dodatek sytuacja gospodarcza świat nie jest taka zła - USA jako największa gospodarka ( Chin nie biorę pod uwagę) ma się całkiem nieźle.
Konkludując - myślę, że najbliższy czas to może być dobra okazja na zakup czarnego złota w średnim terminie.
ROPA - stan na 16.07.2024Na wykresie godzinowym dla ropy mamy prawdopodobnie formację RGR, która może znieść kurs w okolice 79,7$.
Wykres 1. Interwał godzinowy
Podobną formację na wykresie można było dostrzec w kwietniu tego roku kiedy to po osiągnięciu 91,5$ kurs zszedł na początku czerwca w okolice 76,5$ co oznaczało przetestowanie poziomu z lutego 2024 roku.
Wykres 2. Interwał godzinowy
Jeśli na obecny wykres od wspomnianego dołka do szczytu z początku lipca na 87,7$ naniesiemy zniesienia Fibonacciego to można wyznaczyć strefę wsparcia w okolicach 82,2$
Wykres 3. Interwał godzinowy.
Patrząc na oscylatory to jest jeszcze szansa na przetestowanie w krótkim terminie poziomu 84-84,5$ i przebicie tych poziomów mogłoby zanegować formację RGR.
Wykres 4. Interwał godzinowy | oscylatory
Patrząc w szerszym zakresie w interwale dziennym to kurs od września porusza się w schemacie niższych szczytów i wyższych dołków co pozwala narysować formację trójkąta ze wsparciem w okolicach 77,5$.
Wykres 4. Interwał dzienny
Dodatkowo na oscylatorach mamy znacznie wyraźniejsze sygnały sprzedaży co pozwala zakładać, że w przypadku braku obrony poziomu 77,5-76,5$ dałoby znacznie głębszą korektę.
Zwłaszcza MACD niedawno wygenerował sygnał sprzedaży, który potwierdza zazwyczaj mocniejsze spadki.
Wykres 5. Interwał dzienny | oscylatory
W mojej ocenie dość prawdopodobny scenariusz to retest okolic 71-72$ i dopiero odbicie w górę w okolice 78-82$ gdzie kurs będzie dalej konsolidować.
Wsparcie: 82,9/80/77,5-76,5
Opór: 84,1/85,8/89,8
Ropa - koniec korektyKurs ropy zszedł o wiele niżej niż zakładałem, wrócił do kanału trendu aż na około 2 miesiące. Widać jednak, że MA200 trzyma od ponad roku i kurs mocno go respektuje. Teraz, widząc kolejne wybicie kanału dodatkowo poparte średnimi kroczącymi sygnał dla mnie jest dużo pewniejszy. Uważam że do jesieni i wyborów w USA podejdzie pod 100$ gdyż jest dyskontowane zwycięstwo Trumpa (który jest zdecydowanie za paliwem kopalnym i ciężkim przemysłem).
OXY - prawie dwuletnia konsolidacja zbliża się do końcaKurs jest bliżej niż dalej zakończenia konsolidacji. Kluczem jest pokonanie 70$ aby wrócić ponownie do trendu wzrostowego. Jak już wspominałem kilka razy przy innych setupach ropa kończy korektę i powoli wchodzimy w nowy, wieloletni trend wzrostowy. Warto też wspomnieć, że Warren Buffet od wielu miesięcy skupuje akcje OXY. Tylko w ubiegłym roku zwiększył pozycję o około 50mln akcji. W powiązanych ciekawe alternatywy o mniejszej kapitalizacji które posiadam w portfelu.
HPK - insiderzy i instytucje dają sygnałSpółkę obserwuje od ponad roku bo już wtedy wyglądało to obiecująco. Ale MM miał inne plany więc pakujemy teraz akcje za pół darmo (P/E spadło do 9). Insiderzy mają 84% akcji a instytucje prawie 20%. Short float ponad 20%, niedługo zacznie się cover bo nie mają innego wyjścia moim zdaniem pod hosse na ropie i gazie.
Do tego na samym wykresie widać schemat którym prawdopodobnie spółka będzie się poruszać w tym roku. Decydujące jest utrzymanie się nad 12.50 oraz zamknięcie dzienne powyżej 16$.
Obok CPE (którego analizę u mnie znajdziecie) to główne 2 pozycje z sektora na ten rok.
ROPA (OIL_Brent) - realizacja RGR i odreagowanie w góręNa ropie mieliśmy od października najpierw budowę formacji RGR a następnie jej realizację na poziomie 73,3$.
Wykres 1. Interwał dzienny | RGR
Teraz jednak należy przebudować wykres i pierwsza rzecz to wyznaczyć opór znajdujący się na poziomie 77,5$. Przebicie zaś tego poziomu może dać sygnał do pokonania istotnego wsparcia z okresu realizacji RGRa i w efekcie przebicia tego poziomu co skieruje kurs w okolice 83$ za baryłkę.
Warto tutaj zaznaczyć, że kurs dolara aktualnie jest w fazie wyprzedaży co jest spowodowane sygnałem FEDu o możliwym rozpoczęciu obniżania stóp procentowych.
W efekcie poziom 83$ wydaje się dość naturalny jednak tutaj szukałbym kolejnego spadku na 77$ i w ostateczności wejścia w fazę konsolidacji 73-83$ to jednak można będzie stwierdzić dopiero po dotarciu do wspomnianego oporu i z pewnością wrócę do pomysłu na tych poziomach cenowych.
Jednak w mojej ocenie w bardzo długiej perspektywie może się okazać, że kurs ropy zejdzie poniżej 70$ docierając w okolice nawet 65$ czyli ceny z 2021 roku. To jest perspektywa 2 lat i jest to raczej w fazie domyśleń niż faktycznych wyliczeń.
W krótkim okresie czekamy na test 83$ i przy tym poziomie wrócę do aktualizacji pomysłu.
Chciałbym też zwrócić uwagę na średnie EMA10/60, które są aktualnie w fazie sygnału sprzedaży jednak EMA10 powoli zawraca w górę co też może dać sygnał do wzrostów.
Wykres 2. Interwał dzienny
Sytuacja gdzie ropa będzie drożeć może sprzyjać naszym rodzimym firmom paliwowym jak Orlen czy Unimot. Bowiem przy niskim kursie USDPLN będą mieli uzasadnienie do podnoszenia cen przy tańszym imporcie surowca.
Jeśli spojrzymy na kurs ropy w PLN to dzisiaj mamy ceny z 2021 roku
Wykres 3. Interwał dzienny | kurs w PLN
Wsparcie: 75,5/74,2/72,5$
Opór: 77,3/77/80/83$
Ropa - RGR na horyzoncieRopa w ostatnich dniach jest pod szczególną uwagą wielu inwestorów grających na tym surowcu.
Od czerwca do września 2023 roku cena ropy wzrosła o 32,5% co nie jest zaskakujące w tym okresie. Dodatkowo rósł popyt na surowiec, a OPEC ograniczyło wydobycie co podbijało cenę.
Wykres 1. Interwał dzienny
Kiedy jednak zaczęły się pojawiać prognozy pokonania 100$ za baryłkę, cena we wrześniu nagle spadła o 12% między 28.09 a 06.12. Dopiero sytuacja geopolityczna w Izraelu spowodowała, że doszło do silnego wzrostu ceny ropy i z dołka na 83$ dość szybko wróciliśmy na 90$.
Wykres 2. Interwał dzienny
Nanosząc na ten spadek zniesienia Fibonacciego (Wykres 2.) to widać, że jednym z oporów jest poziom 61,8% czyli 90,5$.
W mojej ocenie możemy mieć budowanie formacji RGR gdzie potwierdzeniem tego założenia będzie aktualnie korekta z poziomu 90$ i ruch w kierunku linii szyi RGR na poziomie 83-84USD.
Wykres 3. Interwał dzienny
Wówczas możliwy zasięg będzie w okolicach nawet 73$.
Drugim możliwy scenariuszem będzie faktycznie rozegranie pod poziom 100-102$ co potwierdzi się już przy pokonaniu 91,5$ i dalej 95$.
Wykres 4. Interwał dzienny
W mojej ocenie jednak szanse na korektę w kierunku 83$ a w bardzo długim terminie cel na 73$ jest bardziej realny i dla tego pomysłu przyjmę właśnie założenie, że docelowo kurs ropy będzie jednak podążał w dół.
Wsparcie: 89/85/83$
Opór: 90,5/95/102$
Ropa w sytuacji napięć geopolitycznych reaguje bardzo silnie poprzez wahania ceny, dlatego inwestowanie na tym instrumencie z reguły wiąże się z dużym ryzykiem iwnestycyjnym.
Ropa - kończy się paliwo do dalszych wzrostów.Kwiecień 2020 roku to początek silnego trendu wzrostowego dla Ropy zainicjowany epidemią Covid 19.
W marcu 2022r. trend wyraźnie stopuje i zaczyna się trwająca ok. rok korekta spadkowa. W tym czasie zapoczątkowana na Ukrainie wojna znowu wzbudza ceny ropy do wzrostów.
Dziś, napięcie medialne związane z działaniami wojennymi stygnie i można spodziewać się wyhamowania swingu wzrostowego z okolic 63 USD do okolic 93 USD. Co dało niespełna 50% wzrostu.
A co na to wszystko analiza techniczna?
Analiza wspiera ocenę sytuacji w której wzrosty ceny muszą przynajmniej zwolnić a optymalnie nawet zawrócić do nowego trendu spadkowego.
Minimalny target spadków to powtórzenie korekty błękitnej lub pomarańczowej przed kolejnym atakiem na lokalny wierzchołek, co obserwatorzy rynku uznają za konsolidację ceny.
Obecnie zbliżamy się do silnego oporu, który zaczyna się dokładnie przy cenie 92,82 USD. Ale to nie wszystko, tuz nad początkiem strefy oporu bo już przy 94,31 USD cena trafi na silny układ utrzymania trendu spadkowego w formie powtórzenia korekty z IV-VI 2022r.
Podsumowując Ropa staje w ciekawym miejscu, które warto wykorzystać dla celów tradingowych.
DECYDUJĄCY POZIOM DLA ROPYObecnie cena znajduje się pomiędzy dwoma bardzo silnymi WSPARCIAMI. Ten zakres utrzymuje cenę przez ponad 20 tygodni i przygotowuje cenę prawdopodobnie do pchnięcia w górę.
Na W1 jest dywergencja (akumulacja) i jeśli cena przebije linię KIJUN na D1 i dodatkowo całe wsparcie, następnym celem dla ceny jest linia KIJUN na MN1.
Jeśli linia KIJUN MN1 się nie utrzyma, to OIL może zmierzać do 110, a następnie do ostatniego szczytu.
Przeciwny scenariusz to przełamanie dywergencji i dolnego wsparcia, a następnie dotknięcie GŁÓWNEGO WSPARCIA.
Ostudzenie nastrojówNa wykresie ropy widzimy mocne ostudzenie nastrojów, po decyzji OPEC o ograniczeniu wydobycia kurs dobił do poziomu 83 USD za baryłkę. Od tego momentu jednak trend wzrostowy się obrócił, a kurs zszedł poniżej ważnego psychologicznego wsparcia na poziomie 80 USD. Notujemy obecnie spadek o 6 USD, a głównym powodem to wysyp dość słabych danych z amerykańskiej gospodarki w ostatnich dniach. Szczególnie odczyt indeksu Fed z Filadelfii spowodował, że odżyły spekulacje odnośnie możliwej recesji w Stanach. Warto zwrócić uwagę, że był to najniższy odczyt od kryzysu w 2008 roku. Skoro popyt ma być niższy przez problemy gospodarcze to cena tego surowca spada. Jesteśmy w dość newralgicznym momencie, gdyż na 77 USD przebiega średnia długookresowa, a jej pokonanie może zdynamizować ruch w dół i przebicie nieco niżej wartości widocznej przed wspomnianą decyzją OPEC. Co ciekawe, nie bardzo na notowania ropy wpłynęła publikacja zapasów z USA, która pokazała wartości ujemne. Nie cieszą się gracze utrzymujący pozycję długą na “czarnym złocie”, ale dla banków centralnych zejście z wysokich poziomów może oznaczać ulgę dla inflacji.
Inflacja wraca na pierwsze stronyWracamy do sytuacji, gdzie znów pilnie obserwujemy odczyty inflacji. W wielu krajach spadki nie spełniają oczekiwań, a gdzieniegdzie mamy nawet wzrosty. Wraca również temat podwyżek stóp procentowych.
Ropa w nowej normie
Od decyzji OPEC rynek ropy naftowej wydaje się dziwnie usztywniony. Przez 6 dni wahania ledwo przekraczają 2 dolary na baryłce. To wyjątkowo mała zmienność jak na ropę naftową. Dotyczy to zarówno ropy brent notowanej w Londynie, jak i WTI z USA. Rynek w dalszym ciągu trawi decyzję kartelu OPEC i czeka na ważne dane. Za takie uchodzi chociażby dzisiejszy odczyt inflacji w USA. Jeżeli się okaże, że inflacja nie spada zgodnie z oczekiwaniami, rynek może zacząć grać pod podwyżkę stóp procentowych w maju. To z kolei spowoduje, że na rynku może znów okazać się, że mamy za dużo surowca pod spowalniającą gospodarkę, co spowoduje powrót spadków. Z drugiej strony oczekiwania w USA są bardzo optymistyczne, co patrząc na inne kraje w marcu, wydaje się receptą na ich nieosiągnięcie.
Wzrost inflacji w Norwegii
Wczorajsze dane ze Skandynawii mocno zaskoczyły rynki. Inflacja producencka przyspieszyła spadki i obecnie w skali roku spada o 21,9%, korygując sporą część zeszłorocznych wzrostów. Problemem są jednak ceny dla konsumentów. Miesiąc temu rosły o 6,3%, w tym miesiącu tempo wzrostu miało spaść do 6,1%. Niestety wzrosło do 6,5%. Kolejnym niepokojącym sygnałem jest wzrost inflacji bazowej z 5,9% na 6,2%. Pokazuje to jasno, że wchodzimy po prostu w okres podniesionego wzrostu cen. Inwestorzy mocno wystraszyli się rozwoju sytuacji. Dlatego też wczoraj byliśmy świadkami spadku wartości norweskiej korony z poziomu 41 groszy poniżej 40,5 grosza.
Chiny grają w inną grę
Podczas gdy niemal cały świat zmaga się z problemem inflacyjnym, w Chinach obowiązują inne zasady. Wczorajsze dane pokazują, że w ciągu roku ceny wzrosły o 0,7%. Tak, nie o 7% tylko 0,7%. To nie jest błąd. Z kolei ceny konsumentów spadły o 2,5%. Analitycy spodziewali się większej inflacji, ale 1% w skali roku to nadal nie jest tragedia. Powodem tych oczekiwań są jeszcze problemy wynikające ze strategii radzenia sobie z pandemią koronawirusa w tym kraju. Spowodował on spore spowolnienie w tamtejszej gospodarce. Dodatkowo kraj ani nie zdołował stóp procentowych, ani nie zalał aż tak gospodarki pieniędzmi, jak to zrobiono chociażby w państwach zachodnich. Patrząc na sytuację w Chinach, można domniemywać, że problem inflacji jest jednak wbrew popularnej w naszych stronach narracji problemem znacznie bardziej wewnętrznym, niż głoszono.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – USA – inflacja konsumencka,
16:00 – Kanada – decyzja w sprawie stóp procentowych.
ROPA czyli WTICOUSD kontynuacja spadków czy dalsze wzrosty?Postarałem się aby ta analiza był jak najbardziej czytelna i właściwie nie wymagała dłuższego komentarza z uwagi na to iż większość z Was to wzrokowcy i nawet opisu analizy nie czytają. A więc jak widać na wykresie do puki Ropa utrzymuje się pod linią (czarną) trendu zakładam iż będą dalsze spadki nawet wyznaczając najbardziej prawdopodobne miejsce do rozpoczęcia tego spadku (czerwony prostokąt) z zasięgiem po nowy dołek. Jeżeli jednak cena poradzi sobie i z linią trendu i czerwonym prostokątem to kończę z handlem short i szukam LONG na tą chwilę jedynym pomysłem na LONGI to powtórzenie głębokości czarnej korekty.
WTI - ROPA - OLIWAWedług mnie, to jeszcze lekko nadbijemy ostatni szczyt i czekają nas spadki do wyznaczonej na zielono strefy popytowej.
Przypuszczam, że rozegrają w przyszłym tygodniu.
Chciałbym zaznaczyć, że ja tam nic nie wiem i się nie znam a to, co tu wypisuję nie jest żadną poradą inwestycyjna.
Czekając na decyzje o stopach procentowychOd kilku miesięcy kredytobiorcy przyjmują spokojniej decyzje RPP. Głównym powodem jest fakt, że stopy procentowe przestały rosnąć. Niemiecka gospodarka radzi sobie coraz gorzej, co osłabia złotego.
Czekając na RPP
Dzisiejsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej najprawdopodobniej nie przyniesie takich emocji jak posiedzenia FED, EBC, czy BOL. Decyzja o braku zmian jest niemal pewna. Z drugiej strony jutrzejsze wystąpienie prezesa jak zawsze ma olbrzymi potencjał. Mowa oczywiście o tej krótkiej merytorycznej części po oczyszczeniu z ozdobników dla fanów czworonogów, czy łamaczy językowych w odmianie nazw polskich szczytów górskich. Konferencja może nam powiedzieć, czy spekulacje na temat potencjalnych obniżek stóp procentowych przed wyborami są uzasadnione. Scenariusz ten działałby na osłabienie i tak źle radzącego sobie ostatnio złotego.
Przemysł w Niemczech
Produkcja przemysłowa u naszego zachodniego sąsiada wyraźnie spada. W skali roku jest to 3,9%. Największym zaskoczeniem jest jednak odczyt miesiąc do miesiąca. Spadek o 3,1% w tak krótkim okresie przy oczekiwaniach spadku tylko o 0,6% jest dużym zaskoczeniem. To, że nad Odrą nie dzieje się dobrze w gospodarce, było wiadomo od jakiegoś czasu, ale skala spadku zaskoczyła analityków. To dlatego wczoraj euro traciło względem dolara. Dlatego też oglądaliśmy osłabienie złotego względem euro. Inwestorzy uznali, że inwestowanie w Europie jest potencjalnie mniej opłacalne niż za oceanem i to tam płynie kapitał. Z tego też powodu dolar wczoraj przekroczył 4,46 zł, mimo że jeszcze 2 lutego był 20 groszy tańszy.
Ropa szuka dna
Pomimo zasysania kapitału z naszej części świata forint węgierski radził sobie wczoraj znacznie lepiej od złotego. Powodem były dobre dane z tamtejszego przemysłu. W czasie, gdy niemiecki się skurczył, na Węgrzech zobaczyliśmy 2% wzrost. Był to wynik wyraźnie lepszy od konsensusu, mówiącego o spadku o 0,5%. Nie znaczy to oczywiście, że sytuacja na Węgrzech jest dobra. Jest po prostu znacznie mniej zła, niż dotychczas sądzono. Kraj ten w dalszym ciągu ma 24,5% inflacji, a stopy procentowe, wynoszące 13%, powodują poważne problemy akcji kredytowej dławiące inwestycje.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych wydarzeń, a decyzja polskiej RPP będzie oczywiście po zakończeniu posiedzenia, a nie o zapowiedzianej wcześniej godzinie.
AKTUALIZACJA; przebicie linii trendu.W piątek cena odbiła się od oporu na D1. Zamknąłem swoje transakcje przed dotknięciem tego poziomu.
Nie zmienia to mojej głównej analizy; po prostu widzę teraz okazję do pójścia SHORT do następnego wsparcia i następnie mam nadzieję na złapanie LONG z niższego punktu.
Jeśli wcześniej dojdzie do BREAKOUT linii trendu, ponownie zacznę zawierać transakcje LONG.
Ropa , wszystko zgodnie ale 74 to nie koniec?Mogloby sie wydawac ze 74 to juz koniec korekty , ale mimo juz przegrzanych wskazników z których korzystam wydaje mi sie ze jeszcze spadniemy, wiec dopier strefa zaznaczona na czerwono bedzie dla mnie okazją do pozycji typu LONG na ropie :) nawet 68,8 ?? mozliwe
Do 85 idzie dobrze :)ROPA WTI do 85 tak jak w ostatniej analizie idzie dobrze.
Organizuje przystanek a poziomy 79-80.5 uwazam za ciekawe do pozycji short na krótko
osobiscie pozbylem sie juz longów do których wróce
shortów jeszcze nie mam a strefa na wykresie, tak chyba zagram shorty na 2-3 moze 4 dolce korekty :)
Który impuls wyrwie EUR/USD z konsolidacji? Rynki finansowe powoli zbliżają się do kluczowych godzin, które mogą nakreślić kierunek handlu na następne tygodnie. We wtorek gwoździem programu ma być amerykańska inflacja, rozpalająca apetyt przed środowym posiedzeniem FOMC. Konsolidacja na EUR/USD nie będzie trwała wiecznie, a jej koniec zdaje się już za rogiem.
Grudniowa gorączka rynkowa
Kurs EUR/USD już prawie od tygodnia porusza się w trendzie bocznym o zakresie 1,05$ – 1,06$, ale ta konsolidacja za chwilę może się stać jedynie wspomnieniem. Pierwszy impuls nadejdzie już dziś zza oceanu, gdy poznamy listopadową dynamikę cen w USA. Rynkowy konsensus zakłada spadek tempa inflacji do 7,3%, co byłoby potwierdzeniem zniżkowego trendu zapoczątkowanego w lipcu. Pomimo tego, że do celu inflacyjnego (w pobliżu 2%) droga wciąż daleka, to wynik zgodny z prognozami bądź niższy stanie się pożywką dla spekulacji co do kolejnych ruchów amerykańskich decydentów. Inwestorzy raczej nie czekają w napięciu na samą decyzję Komitetu Otwartego Rynku (+ 50 pb), ale chyba zdecydowanie bardziej wyglądają konferencji szefa Rezerwy. Jerome Powell przyniesie ze sobą także tzw. fed-kropki, czyli predykcje wszystkich członków FOMC odnośnie do poziomów stóp procentowych w nadchodzących kwartałach. Powoli wyłaniać będzie się z tego obraz końca cyklu zacieśniania i wycena trwałości szczytu kosztu pieniądza za oceanem. W przypadku wyższego od oczekiwań rezultatu CPI rynki pozostaną w niepewności co do dalszych działań bankierów centralnych, którzy znajdą się ponownie pod większą presją inflacji.
Mieszane dane z Europy
Przed najważniejszym odczytem dzisiejszej sesji poznaliśmy, czy też zostały potwierdzone, inne dane inflacyjne. Istotne z punktu widzenia całej UE niemieckie CPI rzeczywiście „zwolniło” do 10%. Umieszczam pewne słowo w cudzysłowie, ponieważ to naprawdę nie jest jeszcze moment na ogłoszenie zwycięstwa w walce z wysoką dynamiką cen. Pozostaje liczyć, że taki sam pogląd wyrazi prezeska Lagarde po czwartkowym posiedzeniu Rady Prezesów EBC. Jak złudne może być nadinterpretowanie pojedynczych odczytów makro, przekonują się właśnie Rumuni. Po październikowym spowolnieniu tempa inflacji do 15,3% mogli na chwilę odetchnąć z ulgą. Niestety listopad to przyspieszenie i osiągnięcie wieloletniego rekordu na poziomie 16,8%. Co ciekawe, Bank Narodowy Rumunii po ostatniej podwyżce ustalił główną stopę procentową na 6,75%, czyli progu identycznym co w przypadku RPP.
Wycena ropy odbija
Niezmiennie ciekawie prezentuje się w ostatnich tygodniach rynek ropy. Teraz rozwija się na nim wzrostowa korekta, która we wtorkowe przedpołudnie za baryłkę Brent (notowaną w Londynie) każe płacić 79$. Korekta na wycenie czarnego złota nie powinna dziwić, skoro ostatnie dni sprowadziły wykresy na najniższe poziomy w tym roku. Impulsem do zmiany kierunku była awaria ropociągu Keystone, czyli najważniejszej tego typu instalacji na kontynencie północnoamerykańskim. Wznowienie przesyłu surowca wciąż jest oddalane w czasie, co podsyca obawy o zapewnienie wystarczającej podaży. W przypadku USA należy jeszcze dodać fakt, że rezerwy strategiczne są na najniższym poziomie od lat 80. Za baryłkę WTI (West Texas Intermediate) trzeba już płacić 74$.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – USA – inflacja konsumencka.