PZU wybiło flagę pro wzrostową i istotny opórPZU wybiło w górę ładnym dużym białym korpusem na H1 flagę pro wzrostową o zasięgu minimalnym w okolicy 37,92, maksymalnym w okolicy 38,20 (wg kwotowań kontraktów CFD na PZU). Wybicie flagi było na tyle mocne, ze doprowadziło także do przełamania oporu w rejonie 37,20-30. Tam występuje dolne ograniczenie wcześniejszej długiej prostokątnej konsolidacji oraz zniesienie 61,8% ostatniego spadku, który miał miejsce po dużej luce spadkowej.
Nie można wykluczyć cofki do tego rejonu. Wąska konsolidacja w tym momencie sugeruje jednak, że - o ile się nadmiernie nie wydłuży - raczej rynek będzie próbował kontynuować wzrost niejako z biegu i niekoniecznie najpierw się cofnie do owego wyłamanego poziomu 37,20-30. Nie wygląda też na razie na to, że Niedźwiedzie w rejonie 37,67 utworzą podwójny szczyt, ale tę sprawę trzeba monitorować w razie podejścia pod szczyt. Zwracam uwagę, że wsparcie w rejonie 37,20 jest wzmocnione (nieco poniżej) połową dużego białego korpusu na H1 wspomnianego na wstępie. Tak więc dopiero wybicie w dół tego miejsca oznaczałoby poważniejsze zagrożenie dla L.
PZU
PZU- zalecamy ostrożność, ale kurs coraz bardziej atrakcyjny.Cena akcji PZU również oscyluje w okolicach wsparcia cenowego. Patrząc na wykres w ujęciu tygodniowym można wyznaczyć kilka poziomów potencjalnego odbicia. Pierwszym z nich będzie zewnętrzne zniesienie Fibonacciego (161,8%). Kolejnym, które z kolei jest najmocniejszą strefą wsparcia są poziomy historycznej, silnej reakcji inwestorów. Miała ona miejsce w okolicach 27-33 zł. Sama spółka jest dobrym instrumentem dla inwestorów pasywnych. Regularnie wypłaca dywidendę, której atrakcyjność rośnie wraz ze spadkiem ceny akcji. Ponadto PZU TFI jest jednym z głównych firm prowadzących zarządzanie pracowniczymi planami kapitałowymi. Program nowy, ma wiele opinii, ale przyniesie dodatkowy przychód firmie. W długim terminie warto więc mieć tą spółkę pod obserwacją.
PZU S.A. - Możliwa okazja do kupnaJak widać na wykresie, cena akcji spółki PZU SA systematycznie maleje od 28 stycznia 2019 r. Nie ma to jednak uzasadnienia w danych fundamentalnych. Raporty finansowe napawają optymizmem. W związku z tym, jeżeli cena akcji spadnie do wyznaczonego poziomu może to oznaczać dobrą okazję dla kupujących.
PZU – początek korekty?PZU – piątkowa sesja była udana dla spółki. Po odejściu od oporu w rejonie 39,30 zł, miniony tydzień przyniósł najpierw pogłębienie spadków oraz mocniejszy powrót podczas dwóch ostatnich sesji. Cena ponownie więc testuje wspomniany opór. Szersza sytuacja wskazuje, że trwająca konsolidacja ma miejsce na poziomie wsparcia opartym o szczyt z początku 2017 roku. Od ponad roku są także względnie respektowane krawędzie kanału spadkowego. W tym kontekście, wybicie oporu mogłoby zainicjować większy ruch korekcyjny, w optymistycznym wariancie sięgający górnej krawędzi kanału czyli okolic 44 zł.
PZU – czekając na rozpoczęcie korekty PZU – notowania ubezpieczeniowego giganta od kilku tygodni poruszają się bokiem. Z jednej strony jest pozytywny sygnał. Czerwiec udało się zamknąć na niewielkim, 7% plusie podczas, gdy szeroki rynek oraz główny indeks wyraźnie tracił. Sądząc po wykresie tygodniowym, gdzie mamy serię długich dolnych cieni naruszających ważne wsparcie oraz doskonale dotąd respektowaną dolną krawędź kanału spadkowego, możliwe że szukuje się choćby korekcyjne odbicie. Do tego potrzebne jest wyjście ponad maksima trwającego układu bocznego, a więc wybicie poziomu 39,20 zł.
PZU – czas na korektę? PZU – wczorajsza sesja nie należała do udanych na warszawskim parkiecie, taki stan rzeczy utrzymuje się zresztą od pewnego czasu. Na tym tle, względnie dobrze zdaje się wyglądać PZU, które od kilku dni utrzymuje się na podobnym poziomie, mając za sobą dużą falę spadkową. Kilka dni konsolidacji wskazuje na szansę, choćby na krótkoterminowe odreagowanie. Wykres dzienny pokazuje, że spółka testuje obecnie dolną krawędź nieźle respektowanego kanału spadkowego, a co ważniejsze, także wsparcie w rejonie 38 zł. Patrząc na tegoroczne notowania, wydaje się, że powoli możemy oczekiwać na choćby kilkudniowy ruch w górę.
PZU – słaby początek miesiąca PZU – spółka bardzo słabo rozpoczęła nowy miesiąc zaliczając dwie bardzo słabe sesje w ubiegłym tygodniu i cały tydzień kończąc na znacznym minusie, będąc jedną z najsłabszych spółek w gronie głównego indeksu. Na wykresie widoczna jest cała seria coraz niżej położonych wierzchołków. Po niewielkiej korekcie, cena testuje obecnie poziom najbliższego dołka. Sadząc po tej strukturze oraz słabych nastrojach na szerszym rynku, niebawem może dojść do przełamania i zejścia w okolice dołka z końca grudnia. Nieco niżej, w rejonie 38 zł mamy ważne wsparcie oraz dolną krawędź kanału spadkowego.
PZU - strefa dziennaPodczas piątkowej sesji odwiedziliśmy strefę popytu 1D. Jak widać pomimo iż profesjonalni traderzy cieszyli się długim weekendem ich zlecenia ciężko pracowały.
Również posiadałem zlecenie oczekujące po cenie 41,27 które zostało zrealizowane. Ewentualne zyski zamierzam zrealizować po cenie 42,73.
PZU S.A. [PZU] – w kierunku 38 zł? -analiza na zamówienie Na obecne notowania spółki wpływ mają dwa czynniki. Po pierwsze, ogólny sentyment do rynków akcyjnych, a więc główny powód przeceny na warszawskim parkiecie. Po drugie, sprawa ewentualnej fuzji czy też głębszej współpracy Pekao i Aliora, banków, których PZU jest akcjonariuszem. Na wykresie można zauważyć powolne spadki, co i tak, przynajmniej na razie nie wygląda źle jak na słaby okres dla naszego parkietu. Te dwie sprawy są na tle ważne, że nawet publikacja mocnych danych za 2017 rok nie poprawiła sytuacji. Przypomnijmy, że spółka odnotowała rekordowy zysk netto, który pierwszy raz w historii przekroczył 1 mld euro, a względem roku poprzedniego był wyższy o blisko 80%. Cieszyć powinien także wskaźnik rentowności ROE, który uzyskał wartość powyżej 21%, względem niespełna 15% przed rokiem. Jak widać na wykresie dziennym na niewiele się to zdaje. Patrząc jednak na wcześniejsze wzrosty, ponad 100% w niespełna rok, korekta nie powinna dziwić, nawet mimo mocnych wyników. W tym kontekście, technika powinna raczej uspokajać. Spadki nie mają dużego zasięgu i przebiegają bardzo wolno. Nie oznacza to oczywiście, że nie może przerodzić się z nich większy trend spadkowy, jednak jest zbyt wcześnie na takie prognozy. Wydaje się, że kluczową rolę mają czynniki zewnętrzne. Załamanie na amerykańskich indeksach oznaczać będzie dalszą przecenę, odbicie przyniesie szansę także na PZU. Sama technika to przede wszystkim układ coraz niższych wierzchołków. Dopóki to się nie zmieni, raczej warto stać z boku. Sądząc po spadającej cenie, kurs mógłby kierować się w stronę dolnej krawędzi kanału spadkowego oraz wsparcia w rejonie 38 zł.
PZU – ciekawa końcówka roku PZU – bardzo ciekawie było na walorach spółki pod koniec ubiegłego roku. Doszło bowiem do przełamania, a następnie próby wybronienia wsparcia. 27 grudnia mieliśmy jedne z najwyższych obrotów od kilku miesięcy. Mimo spadków, cały tydzień zdołał się wybronić i był to pierwszy tydzień zakończony na plusie po 4 kolejnych spadkowych. Możliwe więc, że doszło do pewnego przesilenia i powstania lokalnego dołka. Popyt powinien obecnie powalczyć o powrót nad strefę. Jeżeli to się nie powiedzie, zaczną rosnąć szanse na kontynuację spadków. Zejście poniżej wyznaczonego w końcówce roku dołka, powinno mieć swoje konsekwencje w postaci kontynuacji przeceny z kolejnym celem przy wsparciu w okolicach 38 zł.
PZU S.A. [PZU] – wpływ fuzji banków na notowaniaSpółka notuje ostatnio nieciekawy okres, który można określić mianem marazmu. Od początku maja zakres wahań ceny jest względnie niewielki, a od października dodatkowo mamy do czynienia z umiarkowanie spadkowym układem ekstremów cenowych. Nie pomogły nawet opublikowane niedawno wynik kwartalne, które okazały się minimalnie lepsze od oczekiwań. Wydaje się, że po za sytuacją na szerokim rynku, głównym elementem ciążącym spółce jest sprawa ewentualnej fuzji Pekao i Alior Banku. PZU jest największym akcjonariuszem obu banków, stąd sprawa fuzji odbije się także na kursie PZU. Kilka dni temu prezes spółki poinformował, że wyniki analiz będą dostępne po nowym roku. Jeżeli więc koniunktura na całym WIGu nie ulegnie poprawie to do czasu rozstrzygnięć lub mocnych informacji w sprawie fuzji, kurs PZU może poruszać się bokiem lub też podtrzymywać obecny umiarkowany kierunek spadkowy. Główne wsparcie mamy w rejonie 43 zł i jeżeli nie zostanie ono w dramatycznych okolicznościach przełamane, to raczej spodziewałbym się spokojnej końcówki roku.
DM BZ WBK rekomenduje sprzedaż PZU do 41,90 złW datowanym na 16 listopada „Pomyśle dla tradera”, Dom Maklerski BZ WBK rekomenduje sprzedaż akcji spółki PZU, w oczekiwaniu na spadek do 41,90. Poziom obroty został wyznaczony na 47,98.
„Kurs spółki notuje zauważalny wzrost w ostatnich godzinach. Mając na uwadze, iż wcześniejszy spadek z 47,94 do 43,81 przybrał wzór impulsu przyjmuje, iż obserwowany wzrost jedynie koryguje wcześniejszy spadek. Papier dotarł 45,94, co nieznacznie naruszyło opór wynikający z 50% zniesienia spadku” – czytamy w rekomendacji DM BZ WBK.
PZU wybija kilkumiesięczną konsolidacjęPod koniec minionego tygodnia w grupie najaktywniejszych spółek ponownie znalazł się KGHM, o którym pisałem w ostatnim przeglądzie. Przy obrocie rzędu 130 milionów, notowania zyskiwały prawie 2%. Na drugim miejscu pod względem aktywności plasowało się natomiast PZU, przy obrocie w wysokości 107 milionów PLN:
Dzięki temu notowania spółki pokonały zakres tegorocznej konsolidacji, w którą PZU weszło po dynamicznych wzrostach od minimów 22.00. Zakres konsolidacji pomiędzy 44.00 oraz 47.20 utrzymywał się od maja i od góry opór dodatkowo wzmacniała linia trendu. Mierzony zasięg wybicia z konsolidacji pokrywa się z maksimami z przełomu 2014/2015 w okolicach 51.00 i właśnie w tym kierunku przesuwamy cel techniczny.
PZU – u progu wybicia? PZU – spółka rosła wczoraj o ponad 3% co wyróżniło ją na tle spółek z WIG20. Jak widać na wykresie dziennym, płaska korekta trwa od końca maja. W tym czasie ukształtowało się wsparcie w rejonie 43,70 zł. Wczorajsze wzrosty były jednymi z najmocniejszych w całym okresie korekty. Cena zamknięcia narusza poziom oporu tworzący konsolidację. Wydaje się więc, że stoimy u progu wybicia w górę. Jeżeli dzisiaj popyt podchwyci wczorajszy impuls, może dojść do wybicia, które powinno oznaczać kontynuację trendu wzrostowego, choć pierwszym celem będzie wybicie szczytu z 25 maja.