Lepsze dane stabilizują dolaraWczoraj mieliśmy pierwszy od dłuższego czasu pakiet jednoznacznie pozytywnych danych zza oceanu. To dzięki niemu dolar jest najsilniejszy względem euro od ponad tygodnia.
Dane z USA
Sprzedaż detaliczna w USA wyraźnie przyspiesza. W ujęciu miesięcznym rośnie ona o 5,3%, podczas gdy spodziewano się zaledwie 1,1% wzrostu. W górę szły również inne odczyty. Zarówno wykorzystanie mocy produkcyjnych, jak i produkcja przemysłowa okazały się lepsze od oczekiwań, aczkolwiek tutaj nie było aż tak spektakularnych wyników. Po tych danych kurs dolara kontynuował, rozpoczęte wczoraj, odrabianie strat względem euro.
Produkcja w Polsce
Dzisiaj rano poznaliśmy odczyt produkcji przemysłowej. Rośnie ona o 0,9% w skali roku, co jest wynikiem o 0,3% wyższym od oczekiwań. Rynki przyjęły te dane bardzo dobrze i tuż po decyzji mieliśmy niemal od razu okolo 1 groszowe umocnienie złotego względem głównych walut. Umocnieniu złotego sprzyja również sytuacja na szerokim rynku, gdzie ostatnio spada awersja do ryzyka, tym samym inwestorzy bardziej przychylnym okiem patrzą na potencjał rynków rozwijających się.
Stopy procentowe w Turcji
Na dzisiejszym posiedzeniu Banku Turcji nie mieliśmy niespodzianki. Stopy procentowe utrzymane zostały na poziomie 17%. Obecna skala podwyżek w ciągu ostatnich miesięcy pozwoliła na tyle ustabilizować sytuację, by wstrzymać cykl podwyżek, który w ciągu kilku miesięcy doprowadził do wzrostu stóp procentowych z 8% na 17%. Turecka lira w dalszym ciągu korzysta z bardzo wysokich stóp procentowych i wciąż się umacnia względem innych walut.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych,
14:30 - USA - pozwolenia na budowę domów.
Produkcja
Ropa znów drożejeCzarne złoto drożeje. Na giełdzie w Londynie po raz kolejny przekroczyło poziom 50 dolarów za baryłkę. W górę idzie też liczba odwiertów w USA, co potencjalnie może spowodować wyhamowanie wzrostów.
Lepsze dane przed weekendem
Zeszły tydzień dobrze się zakończył, w piątek byliśmy świadkami lepszych od oczekiwań odczytów indeksów koniunktury z USA. Indeks Uniwersytetu Michigan według wstępnych danych osiągnął 81,4 pkt. To niemal o 5 pkt powyżej oczekiwań analityków. W rezultacie, dolar odrobił część strat z końca ostatniego tygodnia. Z drugiej strony aktywność ta nie była na tyle silna, byśmy dzisiaj od rana nie widzieli przeciwnego ruchu. W rezultacie, jesteśmy tylko ułamki centa od poziomu, gdy dolar będzie najsłabszy względem euro od niemal trzech lat.
Odbicia na ropie ciąg dalszy
Rynki wciąż są przekonane o lepszych perspektywach i rosnącym popycie na ropę. Rezultaty widać nie tylko na ponownie rosnących cenach surowca, ale również po liczbie odwiertów w USA. Kolejny dzień z rzędu rośnie liczba aktywnych wież wiertniczych. Są to, co prawda, nadal bardzo niskie poziomy, ale sam fakt, że otwierane są nowe punkty wydobycia w kraju nieustalającym poziomu produkcji z OPEC, może sugerować, że na rynek będzie trafiać jeszcze więcej surowca. To z kolei może powodować, że ceny surowca nie będą tak szybko rosnąć, o ile w ogóle będą.
W Japonii nie aż tak źle
Dzisiaj poznaliśmy lepsze od oczekiwań dane na temat produkcji przemysłowej. Oznacza to, że produkcja przemysłowa spada nie o 3,2% w skali roku, tylko o 3%. Nie jest to korzystny odczyt, ale pamiętać należy też, że mamy bardzo specyficzny rok i spadki ważnych wskaźników makroekonomicznych nie są niczym nadzwyczajnym. Najlepszym dowodem jest fakt, że pomimo spadku jen idzie w górę po publikacji.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak istotnych odczytów.
Europa w odwrocieDane z Niemiec pokazują, że gospodarka europejska ma wyraźną zadyszkę, z drugiej strony Amerykanie pokazują kolejne bardzo dobre dane z tamtejszego rynku pracy. Nie może zatem dziwić, że kapitał płynie za ocean.
Niemcy znów straszą rynki
Dane z niemieckiej gospodarki nie napawają optymizmem. Produkcja przemysłowa spada w ujęciu rocznym o 6,8%, a nie jak sądzono o 3,6%. Do tego eksport rośnie o zaledwie 0,1%, podczas gdy spodziewano się 0,5%. Niższy jest też import, który zamiast wzrosnąć o 0,2%, spadł o 0,7%. Powoduje to, co prawda, że nadwyżka handlowa jest mniejsza niż przewidywana, ale nie jest to sygnał, który rekompensuje poprzednie. Spadający import jest słabym sygnałem dla Polski. Niemcy są naszym najważniejszym partnerem handlowym. Dane te pociągnęły w dół nie tylko euro, ale również złotego.
Amerykański rynek pracy znów dobry
Po danych o nadzwyczaj dużej liczbie miejsc pracy utworzony w zeszłym miesiącu przyszedł czas na wnioski o zasiłek dla bezrobotnych. Te również przekroczyły oczekiwania. Po tych danych dolar wyraźnie przebił psychologiczną granicę 1 dolara i 10 centów za jedno euro. Dane z rynku pracy z USA są istotnym bodźcem dla działań inwestorów. Jest to również bardzo dobra wiadomość dla Donalda Trumpa. Reelekcja w czasach niskiego bezrobocia dotychczas była w amerykańskich wyborach prezydenckich właściwie formalnością.
Czesi zaskoczyli rynki
Wczorajsze posiedzenie Czeskiego Narodowego Banku miało być kolejnym relatywnie nudnym posiedzeniem, na którym oprócz deklaracji z konferencji miało się niewiele wydarzyć. Rosnąca inflacja, która przez ostatnie dwa miesiące przekroczyła 3%, skłoniła jednak to grono do podniesienia stóp procentowych. Po podwyżce główna stopa procentowa wynosi już 2,25%. Czeski Bank jest znacznie aktywniejszy w kwestii polityki monetarnej niż polska RPP, która generalnie stroni od podejmowania decyzji. Po samej decyzji korona wyraźne skoczyła o niemal 1 % w górę. Wzrost jest typową reakcją rynków na wzrost stóp procentowych dający lepsze perspektywy zwrotu z instrumentów o niskim ryzyku.
W kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 - USA - sytuacja na rynku pracy.
Polska gospodarka się odbijaPomimo przyspieszenia wzrostu produkcji przemysłowej złoty zareagował spadkami. Powodem jest fakt, że analitycy spodziewali się szybszych wzrostów.
Produkcja przemysłowa wolno wzrasta
Po fatalnych danych na temat produkcji przemysłowej w Polsce w listopadzie dane grudniowe wypadły znacznie lepiej. Rośnie ona o 3,8% w skali roku, a nie jak wcześniej oczekiwano o 1,4%. Problem w tym, że oczekiwania analityków wyniosły 6,1% i jak widać nie zostały spełnione. W wyniku tych danych złoty od rana stracił względem głównych walut około grosza.
Dobre dane z Niemiec
Indeks Instytutu ZEW z Niemiec opublikowany wczoraj okazał się wyraźnie lepszy od oczekiwań. 26,7 punktów to znacznie lepiej od oczekiwanych 15. Warto zwrócić uwagę, że miesiąc temu było to zaledwie 10,7 punktów, zatem analitycy spodziewali się poprawy, ale nie aż takiej. Co ciekawe wczoraj pomimo tych danych nie udało się euro odrobić strat względem franka. Udało się za to (co powinno trochę uspokoić kredytobiorców frankowych) zatrzymać wzrost wartości franka wobec euro przekładający się negatywnie na stan portfeli osób ze zobowiązaniami w tej walucie.
Lepsze dane z brytyjskiego rynku pracy
Wczoraj poznaliśmy liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Wielkiej Brytanii. Pomimo oczekiwań na poziomie 33,4 tysiąca wynik wyniósł zaledwie 14,9 tysiąca. Dane te spowodowały kolejne wzrosty na funcie i to pomimo tego, że złoty miał dobry dzień, zyskując ponad grosz wobec euro. Finalnie funt nie przebił bariery 5zł, ale zarówno dzisiaj jak i wczoraj otarł się o nią, przebijając 4,99 zł.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
16:00 - Kanada - decyzja Bank of Canada w sprawie stóp procentowych,
16:00 - USA - sprzedaż domów na rynku wtórnym.
Dobre dane z PolskiW piątek i dzisiaj poznaliśmy pakiet danych z naszego kraju. Nie ma tutaj rewolucji, jest to raczej kontynuacja znanego już trendu. Cieszy przyspieszenie w sprzedaży detalicznej. Trochę może martwić produkcja budowlano-montażowa.
Sprzedaż detaliczna dalej silna
Pomimo spowolnienia w produkcji przemysłowej, sprzedaż detaliczna w Polsce nie zwalnia. Analitycy spodziewali się wzrostu o 4,8%, a sprzedaż rosła o 5,9%. Jest to efektem transferowania środków do społeczeństwa, które trafiają głównie do grup, które przeznaczają je na konsumpcję, a nie inwestycje. Złoty przyjął te dane delikatnym umocnieniem, spadając w piątek poniżej 4,26 zł za jedno euro.
Dane z USA
W piątek poznaliśmy dane z USA. Wzrost gospodarczy po wyrównaniu rocznym zgodnie z oczekiwaniami przyspieszył do 2,1%. Lepiej od oczekiwań wypadły też dochody Amerykanów, które rosną o 0,5% w ujęciu miesięcznym wobec oczekiwanego 0,3%. Wydatki, zgodnie z oczekiwaniami, rosły o 0,4%. Dolar umocnił się w piątek w rezultacie tych dobrych danych o około pół centa względem euro. Tym samym pomimo dobrej kondycji złotego, amerykańska waluta podrożała około 1 grosza przebijając 3,84 zł.
Kolejne dane z Polski
Dzisiaj od rana poznaliśmy dane na temat produkcji budowlano-montażowej oraz bezrobocia. Pierwszy wskaźnik co prawda spada o 4,7%, ale warto zwrócić uwagę, że rok temu mieliśmy gwałtowne wzrosty, nie można zatem mówić o problemach w budowlance z tego powodu. Bezrobocie zgodnie z oczekiwaniami wzrosło w listopadzie do 5,1% z 5% w październiku. Powodem jest koniec prac sezonowych w rolnictwie.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 - USA - zamówienia na dobra,
16:00 - USA - sprzedaż nowych domów.
Czy dojdzie do odwołania prezydentaKomentarz walutowy z dnia 22.11.2019
Wczorajsze zeznania ambasadora USA przy Unii Europejskiej postawiły prezydenta Trumpa w bardzo trudnej sytuacji. Według amerykańskiego dyplomaty prezydent USA naciskał na ukraińskie władze, by te wszczęły dochodzenie wobec Joe Bidena. Sprawę łączy się bezpośrednio z osobistym prawnikiem prezydenta. Pojawił się zarzut, że polityka Trumpa wobec Ukrainy to relacja „coś za coś”.
Impeachment bliżej?
Wczorajsze zeznania ambasadora USA przy Unii Europejskiej Gordona Sondlanda rzuciły nowe światło na kwestię impeachmentu prezydenta. Potwierdził on zaangażowanie otoczenia prezydenta w kwestie wszczęcia śledztwa na Ukrainie. Co prawda, nie połączył tego z samym prezydentem, ale jego prawnikiem Rudym Giulianim. Co więcej, potwierdził bardzo istotny w sprawie element pomocy wojskowej w zamian za postępowanie. Według amerykańskiego dyplomaty wizyta w Białym Domu nowo wybranego prezydenta Zełenskiego także miała zależeć od tego, czy ukraińskie władze rozpoczną dochodzenie. Mamy zatem sytuację zaoferowania czegoś za korzyści. Rynki walutowe przyjmują to na spokojnie, jednakże gdyby sprawa się rozwijała, a w takiej sytuacji nie można tego wykluczyć, może się to szybko zmienić.
Dane z Polski
Dziś rano GUS opublikował kilka komunikatów. Produkcja budowlano-montażowa spadła w skali roku o 4,2%. Jest to o tyle istotna zmiana, że oczekiwano wzrostu o 6,2%. Wzrosła za to produkcja przemysłowa. W ciągu roku rośnie ona o 3,5%, czyli niemal procent powyżej oczekiwań rynków. Dane o produkcji przemysłowej są znacznie ważniejsze niż budowlano-montażowej, co potwierdza zachowanie rynków walutowych. Po decyzji złoty umacniał się względem głównych walut.
Co z tą wojną handlową?
Prezydent Chin potwierdził coś, co w sumie wszyscy wiedzą. Chiny są zainteresowane uniknięciem wojny handlowej, ale nie boją się jej kontynuować. Jest to mocne tło dla trwających negocjacji w ramach pierwszej fazy porozumienia pomiędzy dwoma największymi gospodarkami świata. Jest to o tyle istotne, że już 15 grudnia ma wejść nowa porcja ceł w życie. W rezultacie wielu obserwatorów wierzy, że do tego czasu podpisane zostanie porozumienie.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
15:45 - USA - indeks PMI dla przemysłu,
16:00 - USA - raport Uniwersytetu Michigan.