PLNUSD
USDPLN - Kiedy koniec globalnych wzrostów?Analiza wrzucam raz jeszcze bez "wygwiazdkowanego" słowa ;)
Witajcie,
Zaczynam się zastanawiać nad możliwością podjechania polskiej złotówki do poziomu 6 zł.
Wczoraj przebiliśmy delikatnie poziom 5 zł i jak widać na wykresie "hamulce" nie zadziałały tylko jedziemy ku górze dalej.
Jak widać na obecnym wykresie wybiliśmy szczyt z października 2000 r. - czerwona strzałka, technicznie byłoby dobrze korektą ten szczyt przetestować, ale czy tak musi być? Może, ale nie musi.
Dlaczego poziomy 261.8% działają? - Nie mam pojęcia ale jak możecie sprawdzić moja analiże niemieckiego indexu DAX którą publikowałem rok temu i mówiłem o spadkach to zwracałem tam właśnie uwagę na poziom 261.8, i co się stało, spadamy zgodnie z tą globalną analizą. A link macie TU
To nie pierwszy raz gdy 261.8 ściąga cenę globalnie. Taka sytuacja była także na złocie globalnie.
Dobrym przykładem jest ta grafika:
I kolejny przykład może mało precyzyjny ale też "ujdzie"
Bitcoin:
nad 261.8 wyszły tylko cienie i spadek.
Dlaczego to działa jako opór? Nie wiem, ale działa.
Idąc dalej tym tropem zastanawiam się czy faktycznie złotówka może dotrzeć do pomarańczowego poziomu gdzie mamy niemal 6 zł i właśnie tam spodziewałbym się odreagowania jej wzrostu.
Mamy tam klaster 2x 261.,8 a kawałek wyżej ciemniejszym kolorem oznaczyłem zewnętrzne mierzenie 161.8 największej korekty mierzonej od czerwonej strzałki do niebieskiej strzałki, które tez może być istotnym oporem, Ale tam jest już 6,40zł😵
Prezes NBP w centrum uwagiWystąpienie publiczne prezesa NBP słusznie było umieszczane w kalendarzach danych makroekonomicznych. Informacja o braku możliwości podwyżek stóp procentowych doprowadziła do osłabienia złotego.
Adam Glapiński trzęsie rynkiem
Piątkowe wystąpienie prezesa NBP nie było obojętne dla rynków walutowych. Starał się on obniżyć oczekiwania inwestorów względem podwyżki stóp procentowych. Zanegował on nawet symboliczne ich podwyższenie. Wyklucza to zatem nawet taki scenariusz jak podwyżka z 0,1% na 0,25%. Na rezultat nie trzeba było długo czekać. Odwrót od złotówki był natychmiastowy. Do końca dnia euro podrożało względem złotego o 3 grosze. W górę szły też pozostałe waluty.
Lepsze dane zza oceanu
W piątek poznaliśmy lepszy od oczekiwań indeks Instytutu Michigan. Wynik 86,4 punktów był aż o 2,9 pkt lepszy od przewidywań analityków. Ku zaskoczeniu wielu obserwatorów na rynku dane te wreszcie miały wpływ na kursy walut. W rezultacie za jedno euro trzeba było płacić już zaledwie dolara i dwadzieścia jeden centów. Dolar podrożał również względem złotego. Było to kumulacją działań prezesa NBP oraz ruchu na EURUSD. Poziom 3,72 zł jest najwyższy od połowy maja.
Kolejny rekord cen ropy
Czarne złoto notowane w USA przebiło poziom 71 dolarów. Są to najwyższe poziomy od dwóch lat, a prognozy mówią o dalszych wzrostach. Z drugiej, strony patrząc na notowania kontraktów terminowych, to im późniejszy kontrakt tym jest on tańszy. Konsensus rynkowy jest zatem niższy niż i wynosi w perspektywie roku około 66 dolarów. Wzrosty ropy przekładają się zwyczajowo na umocnienie rosyjskiego rubla. Od początku czerwca rosyjska waluta podrożała z 5 groszy na 5,14 grosza.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.
Złotówka pracuje zgodnie z falami Elliotta i zniesieniami FiboW zeszłym tygodniu na moim blogu przedstawiłem analizę korekty pierwszej fali spadkowej i w piątek rozpoczęła się fala B całego zniesienie wewnętrznego. Fala A dotarła do poziomu 38.2 fibo całej fali spadkowej i teraz powinna skorygować ruch b do poziomu ok 3.830. Z tego miejsca w/g teorii fal będzie formować się fala C , która dotrze do zniesienia 61.8 fibo całej fali spadkowej. Warto tez brać pod uwagę mocniejszą korektę do poziomu 88.2 fibo i utworzenie formacji odwrócenia trendu RGR