🚘NIO⚡ - Czy spółka ma szansę konkurować z Teslą?NIO Inc. to chińska firma zajmująca się projektowaniem i produkcją samochodów elektrycznych. Została założona w 2014 roku przez Williama Li, przedsiębiorcę znanego jako "Elon Musk Chin". NIO wyprodukowało kilka modeli pojazdów elektrycznych takich jak: ES8, ES6, EC6 i ET7.
NIO chwali się tworzeniem wysokiej jakości pojazdów elektrycznych o luksusowym standardzie, które mają konkurować z ofertą firm takich jak Tesla. Jedną z unikalnych cech NIO jest innowacyjny system wymiany baterii, który pozwala na szybką i wygodną wymianę baterii w samochodach zamiast długotrwałego ładowania. Do tego sama możliwość wymiany baterii ma przedłużyć żywotność aut elektrycznych porównywalnych do samochodów spalinowych. Wymiana baterii ma się odbywać ramach abonamentu co oznacza, że użytkownik ma do wyboru skorzystania z takiej usługi premium.
Stacja ma możliwość wymiany do 300 akumulatorów na dobę i co więcej mają być one w większości zautomatyzowane. W Europie znajduje się kilkanaście takich stacji należących do NIO, położone są w Niemczech i w Skandynawii.
Firma jest również znana z tego, że weszła mocno w rozwój technologii autonomicznych samochodów i innych zaawansowanych technologii, które mogą przyczynić się do przyszłości transportu. W 2016 roku, NIO zaprezentowało autonomiczny pojazd konceptualny o nazwie NIO Eve – jednak co ważne jest to nadal tylko koncept i prace trwają nad tym projektem (przynajmniej wg tego co znalazłem w necie)
NIO Inc. zadebiutowało na giełdzie New York Stock Exchange w 2018 roku. Cena debiutu oscylowała w okolicy 6$. Minimum notowań wypadło w 2019/2020 roku kiedy to cena wynosiła w okolicy 1,5-2,2$. Jednak maksymalna cena wynosiła 67$ i to rok po osiągnięciu minimum.
Wykres 1. Interwał tygodniowy
Ważne by zaznaczyć, że spółka jest w fazie rozwoju. Generuje przychody, ale do zysków jeszcze daleko. Nie jest to kwestia roku, ale kilku lat.
Wykres 2. Przychody/wynik finansowy
Czy da się określić jak długo?
Jeśli spojrzymy na Tesle to spółka powstała w 2003 roku. Natomiast jeszcze w latach 2015-2019 generowała straty. Dopiero 2020 rok zaczął przynosić zyski czyli po 17 latach od stworzenia firmy.
Wykres 3. Przychody/wynik finansowy | TESLA
Oczywiście dzisiaj technologia postąpiła znacznie szybciej, taka firma jak NIO z pewnością będzie miała łatwiej. Nadal jednak zyski mogą pojawić się w okolicach 2027-2028
Technicznie na wykresie notowania zbliżają się do poziomu oporu na 16,6$
Wykres 4. Interwał dzienny
Jeśli spółka przebije wskazany opór wówczas można założyć, że na jakiś czas kurs zatrzyma się w okolicach 16-20$.
Wykres 5. Interwał dzienny | zniesienia Fibonacciego
W mojej ocenie może być jeszcze retest 13,8$, 12,5$, a dalej do 11,3$.
Tak więc patrząc na spółkę z pewnością mamy ciekawą perspektywę na przyszłość. Do 2013 roku Teslę można było zakupić za kilka dolarów, dzisiaj cena to ok. 250$ przy czym dochodziło też do Splitów akcji ponieważ cena akcji dochodziła do 900$ za akcję.
Czy NIO podąży tą samą drogą? Rynek aut elektrycznych nadal się rozwija i jest miejsce dla takiej spółki, zwłaszcza, że NIO wywodzi się z Chin gdzie ten rynek jest najbardziej chłonny dla nowej technologii.
W długim terminie można zaryzykować pozycję LONG dla pomysłu jednak w krótkim jest jeszcze możliwy test 12,5$.
Wsparcie: 13,8/12,5/11,3$
Opór:15,2/16,6/18$
NIO
NIO - mój ulubienieć wśród e-carów z ChinOpis:
NIO to chiński producent samochodów elektrycznych, który wielu uważa za rywala Tesli. Firma powstała w 2014 roku i jest jednym z czołowych producentów samochodów elektrycznych w Chinach.
W październiku 2021 r. NIO zadebiutowało na rynku norweskim, wprowadzając swojego flagowego, elektrycznego SUV-a o nazwie ES8. Auto oferuje imponujący zasięg 580 km, przyspieszenie 4,9 s do 100 km/h, 6 lub 7 miejsc i panoramiczny dach. Na pokładzie znajduje się również 25 systemów wspomagających kierowcę, w tym kamera 360, czujnik martwego pola, asystent pasa oraz autonomiczne hamowanie w razie wykrycia zagrożenia. W teście Euro NCAP ES8 uzyskał maksymalną notę 5 gwiazdek i doskonałe wyniki w testach systemów bezpieczeństwa, co potwierdza jego wysoką jakość i bezpieczeństwo.
Warto zauważyć, że rynkowa wartość NIO pod koniec 2021 roku wyniosła 64,4 miliardów dolarów, co przewyższa nawet wartość Forda (62 miliardy dolarów), pomimo że chińska firma sprzedała w 2020 roku jedynie 43 000 samochodów. To świadczy o tym, że NIO zyskuje coraz większe uznanie i zainteresowanie inwestorów na całym świecie.
Dodatkowo, warto wspomnieć, że NIO rozwija się bardzo szybko i posiada szereg ambitnych planów na przyszłość. Firma planuje wprowadzić do sprzedaży więcej modeli samochodów elektrycznych, a także rozwinąć swoją działalność poza granicami Chin. NIO ma również plany na stworzenie własnej sieci ładowarek, aby ułatwić korzystanie z samochodów elektrycznych swoim klientom.
Technicznie:
Prawie 90% spadku od szczytu, ale moim zdaniem dołka na NIO jeszcze nie otrzymaliśmy, Spółka stopniowo schodzi w okolicę 6 dolarów, poniżej których uważam, że cena będzie bardzo atrakcyjna technicznie. Jeżeli spojrzycie wstecz, to zobaczycie że akumulacja poprzednim razem trwała od lutego 2019, aż do grudnia, czyli 10 miesięcy w których spółka wartość swoich mnożyła kilkukrotnie. Czegoś podobnego, technicznie się spodziewam obecnie, czyli głębszy dołek, następnie zmiana struktury na tygodniowym interwale, retest i jazda. Nie wiem czy po nowe szczyty, bo to jak zawsze wycenią inwestorzy i analitycy finansowi, aczkolwiek pierwsze mocniejsze zatrzymanie i głębszą korektę widzę dopiero w okolicach 16.5$ za akcję, a jeżeli uda mi się kupić poniżej 6$, to będę zadowolony...Alarmy czekają!
NIO - Chiński producent aut elektrycznychNIO - Chinski producent aut elektrycznych notowany na NYSE. Obserwuje spółkę od roku, ponieważ mają ciekawe podejście do zarządzania bateriami i ciekawe rozwiązania technologiczne, a auta są diabelnie piękne - moim zdaniem, najładniej wyglądające elektryki.
Dochody spółki wyglądają źle, raporty słabo, a predykcje kijowe - idalne warunki na kupno 😄
Od strony technicznej, czyli coś co mnie interesuje:
Zamknięcie świecy W1 wygląda bardzo ładnie - po wybiciu SLi dostaliśmy mocne wyciągnięcie świecy i zielone zamknięcie tygodnia co zapowiada podobną sytuację do sytuacji z maja 2022 roku. Myślę, że jest to zapowiedź kontynuacji wzrostów, minimum do ceny 11$, co na cenę dzisiejszą da około 15% zysku. Aczkolwiek, mam wrażenie, że owa świeca jest częścią większej akumulacji a celem inwestorów będzie wyciągnięcie ceny do okolic 14-15$.
W przyszłym tygodniu, chciałbym zobaczyć podobny ruch na wykresie, który da mi podwójne potwierdzenie do tego, że moja teoria wzrostów jest jak najbardziej prawidłowa a ja będę szukał dołączenia się do rynku byczków.
Aczkolwiek, cała ta akumulacja może być zwykłą zmyłką, jeżeli chodzi o wykres. Akumulacja wygląda dobrze, ale nie bardzo pasuje mi jej miejsce. Jeżeli owe cena nie rozpocznie nowego swingu, oczekiwał bym jeszcze reakcji niżej, w okolicach 5$
NIO - Chińska Tesla pod lupąMotoryzacyjny świat się zmienia na naszych oczach. Niezależnie od tego czy nam się to podoba czy nie, silniki spalinowe powoli będą odchodziły z tej planety i nic nie wskazuje na to, żeby coś mogło to zatrzymać. Prawo UE dotyczące zakazu sprzedaży aut spalinowych i hybrydowych w salonach będzie obowiązywało od 2035 roku i chociaż możliwe jest przesunięcie tej daty, to producenci nie czekają, nie lobbują, rozwijają swoje pojazdy napędzane silnikami elektrycznymi. Wystarczy spojrzeć na Forda, który już przed 2035 planuje w UE sprzedawać jedynie auta elektryczne. Szybkie sprawdzenie innych marek i od razu widać, że auto elektryczne w gamie producenta to nie wyjątek, często są to całe linie, tak jak Mercedes-Benz EQ czy też BMW oznaczone literką "i".
W tym wszystkim upatruję szanse dla nowych brandów, bo o ile próg wejścia w samochody spalinowe był praktycznie nie do przeskoczenia, o tyle samochody elektryczne są bez porównania łatwiejsze w produkcji i serwisowaniu. Dlatego też pojawiają się takie brandy jak Rimac, Rivian, Lucid, Xpeng czy też najbardziej popularna ze wszystkich - Tesla. I o ile nie wyobrażałbym sobie kupić auta spalinowego chińskiej firmy, to elektryczne na pewno wziąłbym pod uwagę. Zwłaszcza jeśli zaoferowałaby mi coś więcej niż konkurencja, a ich produkty sprostały moim oczekiwaniom. Tutaj pojawia się NIO, które nieco wywraca podejście do Klienta. Analizując proces sprzedażowy, ich budynki, infrastrukturę przywodzi mi to na myśl mix najlepszych praktyk Apple i Tesli , to dobry znak.
Pokrótce postaram się opisać jak to wygląda. Firma nie ma w planach otwierania setek salonów samochodowych z serwisami we wszystkich możliwych miejscach w danym kraju. Podchodzi do sprawy zgoła odmiennie oferując piękne salony, które nijak mają się do miejsc, które obecnie znamy. Jest tam cicho, przytulnie, mają własne kawiarnie, a także bawialnie dla dzieci. Do tego otwarte w ładnych lokalizacjach, to coś co zdecydowanie do mnie trafia, nie ilośc, ale jakość. Zresztą możecie sprawdzić sami jak wygląda NIO House - bo tak się nazywa pierwszy salon otwarty w Norwegii. Wybór miejsca w ogóle mnie nie dziwi, skoro to Skandynawowie najchętniej wybierają auta elektryczne. To jest zdecydowanie element Apple, a co w tym wszystkim z Tesli poza tym, że produkują samochody elektryczne? Tesla zanim zaczęła na poważnie (chociaż dla mnie ta firma nie jest poważna) sprzedawać samochody elektryczne, to zdecydowali się na stworzenie sieci swoich ładowarek, które umożliwią wygodne podróżowanie z punktu A do punktu B bez konieczności nadmiernego planowania trasy. NIO podeszło do tego bardzo podobnie, ale zamiast ładowarek rozstawiają punkty wymiany baterii. Cała operacja trwa 5 minut i umożliwia dalszą jazdę do celu. Co ciekawe wybierając auto tej firmy nie ogranicza nas pojemność naszej pierwotnej baterii, ponieważ płyta podłogowa jest tak zaprojektowana, że umożliwia włożenie znacznie większego akumulatora, co pozwoli nam na dłuższą podróż. Dla mnie genialne w swojej prostocie, ale przed popularyzacją tego rozwiązania jeszcze ogromna droga. Obecnie takich stacji jest ponad 1000 z czego zdecydowana większość w Państwie Środka. Obecnie w Europie zostają już dostarczane pierwsze stacje wymiany baterii, a do końca 2023 ma być ich 120. Pierwszymi krajami, gdzie będą one dostępne to między innymi: Niemcy, Dania, Norwegia.
Kolejnym ciekawym elementem jest serwis, otóż decydując się ten samochód mamy dożywotnią gwarancję i pomoc (do końca najmu). Jeśli gdzieś utkniemy z powodu rozładowanej baterii wystarczy zadzwonić, a firmowa pomoc nadciągnie. Interesujący też jest model finansowania, od razu celują w rodzaj leasingu konsumenckiego, czyli wybieramy sobie auto, płacimy raty (osobno samochód, osobno bateria) i niczym się nie przejmujemy. I chociaż jest to kolejny element zmian w świecie motoryzacji, do którego nie pałam zachwytem, to patrząc na obecne ceny samochodów sam rozważyłbym zakup samochodu właśnie w takim modelu. Według spółki nie będzie opcji zakupu samochodu na własność na rynkach EU.
Marka obecnie oferuje 7 różnych samochodów. Od mniejszych sedanów po duże SUVy. Sama firma nie wyklucza dostarczenia na europejski rynek mniejszych modeli, które będą znacznie bardziej atrakcyjne cenowo. W niektórych modelach mocno kopiowali wygląd swoich samochodów od swoich konkurentów, ale widzę, że z najnowszymi modelami trend ten zanika, a NIO zaczyna tworzyć swój własny język stylistyczny. Ogółem przed firmą długa droga, aby stać się rozpoznawalną i pożądaną, ale jakby mi ktoś powiedział 20 lat temu, że obrócę się na ulicy za nowym Hynduaiem, albo KIĄ, to bym powiedział, żeby puknął się w czoło...
Fundamentalnie:
Niestety firma narazie notuje straty na działalności. Co prawda straty zanadto się nie pogłębiają biorąc pod uwagę dynamikę wzrostu przychodów, ale trzeba mieć na uwadze, że dopóki spółka nie zacznie sprzedawać zaplanowanych ilości samochodów, to na pozytywny wynik finansowy nie mamy co liczyć. Niestety tak jak i zachodowi, tak i chińskim firmom Covid jest nie w smak. Brakuje chipów, nadal odczuwalne są braki półprzewodników, a to uniemożliwia ruszenie produkcji pełną parą. Dodatkowo opisywana spółka jest na początku swojej drogi i przeznacza ogromne pokłady gotówki na R&D. To dobry znak, jednak dopóki sytuacja na rynku się nie uspokoi, to nie będzie możliwości, aby NIO szło według zaplanowanego tempa. Zagrożenie płynie również ze strony chińskiego rządu, ponieważ ich radykalne podejście do wielu tematów może odbić się mocną czkawką rodzimym firmom.
Dla mnie firma ma szanse znacznie szybciej wyglądać porządnie w oczach inwestorów niż Tesla. Mam nadzieję, że nie będą składać obietnic bez pokrycia tak jak ich amerykański "Brat". Osobiście uważam, że NIO ma dużo do pokazania i warto ich obserwować.
Analiza techniczna:
Pozostaję neutralny i wiem, że dopóki firma nie przebije trendu spadkowego, który widzicie na wykresie to nie mamy co liczyć na pokaźne wzrosty, natomiast mocno zastanawiam się nad zakupem pierwszego pakietu akcji już teraz, w momencie kiedy cena za sztukę jest w okolicach 10$ Na wykresie została zaznaczona luka, po którą prędzej czy później NIO będzie chciało wrócić. Na uwagę zasługuję też, że obecnie jesteśmy 82% poniżej szczytu . Oczywiście, możemy zejść niżej, ale korekta ta jest na prawdę potężna i trwa od stycznia 2021.
Oczywiście covidowe wzrosty trzeba brać z chłodną głową, ponieważ napływ kapitału i zachwyty nowymi technologiami w trakcie pandemii były przeogromne, stąd też ogromny popyt na NIO wywindował ich cenę kilkunastokrotnie. Dlatego nie spodziewam się w krótkim terminie ataków na ATH, ani nawet zbliżenia się do tych wartości. Natomiast jeśli dokonam zakupu, to na zaznaczonej luce będę realizował większą część zysku. Dodatkowo wykres tej firmy jest z nami dopiero od 2018 roku, co utrudnia przeprowadzenie rzetelnej analizy, zwłaszcza, że nie możemy sprawdzić jak firma radziła sobie w innych słabszych okresach i jak długo zajmowało jej powrót do trendu.
Dajcie znać co myślicie o NIO zarówno pod kątem fundamentalnym jak i technicznym.
NIO - zmierza do $20 za akcję NIO - bardzo popularna wśród detalicznych inwestorów spółka z Chin, produkująca elektryczne samochody, od dłuższego czasu gasi zapał internałtów, którzy bardzo chętnie kupowali ją po $60 i wyżej wierząc, że $100 jest za rogiem. Silne opory z analizy technicznej jednak powstrzymały dalsze wzrosty i według mojej analizy możemy spodziewać się powrotu w granice $20 dolarów za akcję. "Gwóźdź do trumny" mogłaby dołożyć firma Apple, która ma zamiar, idąc za trendem, wprowadzić na rynek swoje własne samochody elektryczne. Na to jednak możemy musieć jeszcze poczekać.