Gold ' s Jackson Hole Rally: co dalej?Gold ' s Jackson Hole Rally: co dalej?
Złoto prawdopodobnie nadal znajduje się w swoim malejącym kanale, chociaż odkryło przyczółek na poziomie 1885 USD i wykazało przesunięcie w górę w tym tygodniu z powodu spadku rentowności obligacji. Oczekuje się jednak, że stopa funduszy Fed pozostanie wyższa przez dłuższy czas, więc potencjał wzrostu złota może być krótkotrwały.
Przeciwstawiając się tej hipotezie, ostatni wzrost złota z 1900 do 1916. Wzrost ten można przypisać osłabieniu USD, które nastąpiło po opublikowaniu kilku punktów danych, w tym spadkowi złożonego PMI w USA do 50,4 w sierpniu (poniżej oczekiwanego 52,0) oraz spadkowi PMI dla przemysłu do 47,0, osiągając najniższy punkt w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.
W przypadku ryzyka spadkowego niedźwiedzie mogą ponownie celować w opór 1880 i 1885, jeśli cena spadnie poniżej poziomu 1908 (200 SMA). Natychmiastowe ryzyko wzrostu jest potencjalnie ograniczone do 1920 USD (20 SMA). Jerome Powell ma wejść na scenę na Sympozjum Jackson Hole w ciągu najbliższych 48 godzin (zaplanowanych na 10:05 ET Friday), a najbliższa trajektoria gold będzie prawdopodobnie kierowana tym ważnym wydarzeniem.
Co ciekawe, Funt przełamuje trend łagodniejszego dolara amerykańskiego. GBPUSD osłabł do 1,2716 USD, ponieważ inwestorzy przetrawili UKs równie słabszymi niż oczekiwano danymi PMI. Najnowsza produkcja sektora prywatnego w Wielkiej Brytanii spadła najbardziej od 31 miesięcy (około 2 i pół roku).
Jacksonhole
Złoto, Jen, Dolar Na słowa Powella w Jackson HoleZłoto, Jen, Dolar Na słowa Powella w Jackson Hole
W związku z tym, że rentowności Skarbu Państwa zbliżają się do najwyższego punktu w ciągu ostatnich 15 lat, uwaga skupia się bezpośrednio na nadchodzącym przemówieniu politycznym przewodniczącego Fed Jaya Powella w ten piątek na imprezie Jackson Hole. Głównym celem jest ocena obecnego poziomu jastrzębiości wykazywanego przez Rezerwę Federalną.
Przewiduje się, że przewodniczący Fed Jay Powell powtórzy nastroje wyrażone podczas lipcowego spotkania politycznego, podkreślając utrzymywanie się podwyższonej inflacji i niezachwiane zaangażowanie Fed w przywrócenie inflacji docelowym 2% banku centralnego. Oczywiście subtelności w jego komunikacji będą miały prawdziwe znaczenie.
Czy jego wskazania sugerują, że Fed czerpie zachętę z niedawnej serii bardziej umiarkowanych wskaźników inflacji, potencjalnie sygnalizując nadchodzącą przedłużającą się przerwę w działaniach Fed? Alternatywnie, czy położy podwaliny pod kolejną, czy nawet dwie dodatkowe podwyżki stóp procentowych? Ten ostatni scenariusz może potencjalnie skutkować dalszym umocnieniem dolara amerykańskiego i utrzymującą się słabością złota. XAU / USD znajduje się poniżej wszystkich średnich kroczących, A 200-dniowa prosta średnia krocząca konsekwentnie odrzuca wszelkie próby awansu w górę.
Dwie waluty, które wymagają ścisłej obserwacji potencjalnej interwencji, to Jen japoński i Juan chiński. Analitycy rynkowi postrzegają obecnie próg interwencji dla jena na poziomie około 150 w stosunku do dolara, podczas gdy wskazania wskazują na ciągłe wysiłki interwencyjne dotyczące Juana. Według Reutersa w poniedziałek zaobserwowano, że chińskie banki państwowe aktywnie wspierają zagranicznego Juana.
W oczekiwaniu na deklaracje Na EUR/USD aktualnie nie mamy przeważającego kierunku, a raczej dryfowanie w dość wąskim paśmie wahań. Lekkie ruchy w dół szybko zostały zanegowane i wraz ze zbliżaniem się do wydarzenia tego tygodnia, a więc posiedzenia bankierów centralnych w Jackson Hole, dolar zaczął tracić. Dlaczego tak? Mianowicie oczekiwania inwestorów na to, że szef Fed ogłosi początek końca, QE z dnia na dzień spadały. Do tego doszła informacja, że Powell zabierze głos jedynie zdalnie i na raptem 30 minut, która dodatkowo ugruntowała tę tezę. Skoro na ten moment decyzja odnośnie rozpoczęcia zacieśniania monetarnego została wstrzymana, to dolar przynajmniej na razie stał się mało atrakcyjny dla inwestorów. Nie znaczy to oczywiście, że tak będzie cały czas, bo nadal fundamenty w krótkim terminie są za kupowaniem “zielonego”. Szczególnie w relacji do euro, gdzie proces wychodzenia z luźnej polityki monetarnej z pewnością rozpocznie się przynajmniej kilka miesięcy później niż w USA. Niemniej jednak chwilowo brak deklaracji odnośnie taperingu ze strony szefa Fed może zostać wykorzystany do ruchu w górę na tej parze. Oporem będzie linia wyrysowana po ostatnich maksimach.
FDAX intraday 26 VIII 21 - Bycze jaja w cieniu Jackson HoleEBC, PKB w Stanach Zjednoczonych oraz sympozjum w Jackson Hole jako wisienka na torcie.
Idealny, wręcz książkowy początek dnia rozbudził moją wyobraźnię w czeluściach której
staram się walczyć z wizją kilkusetpunktowej świecy spadkowej.
A walka to trudna - ciężko bowiem wyrzucić z głowy marzenie :)
Tyle jeśli chodzi o żarty.
Shorty zawarte podczas wczorajszej sesji zostały dziś zrealizowane,
jako bonus trzeba uznać pozycję krótką na otwarciu kasowego, która w dziesięć minut
zarobiła 86 punktów (rozegrane na telegramie)
Dzień można uznać już w tej chwili za udany, dlatego z mojej strony pokerowe "czekam"
Struktura faworyzuje dziś wzrosty, które nie idą w parze z obowiązującym intraday trendem.
Optymalnym miejscem do dołączenia wydaje się oznaczona strefa popytu,
gdybym decydował się dołączać do obozu byków w ramach tej strefy,
Stop Loss wynosiłby maksymalnie 20 punktów.
Czyli znacznie mniej niż wynika z prezentowanej struktury.
Biorąc jednak pod uwagę nieprzewidziane czynniki jakie mogą dzisiaj poruszyć ceną,
uważam należy mieć się na baczności bardziej niż podczas "zwykłej" sesji.
Dalsza część sesji interesuje mnie w kontekście siły byka, bo o ile statystycznie dzisiejsza sesja
powinna zamknąć się powyżej strefy popytu, o tyle interesujące będzie czy uda się bykom
wybić strefę podaży oznaczoną na wykresie kolorem czerwonym.
Subiektywnie uważam, że dzisiejsza sesja zostanie zamknięta pomiędzy oznaczonymi strefami.
Pomysł prywatny, nie stanowi porady ani “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz.U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu ww. ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.
Pomysł jest wyrazem osobistych poglądów.
USDJPY - wsparcie z amerykańskiego długuDzięki rosnącym rentownościom amerykańskich obligacji notowania dolar/jena dobiły do oporu przy 110. Jeżeli tendencja na amerykańskim długu się utrzyma, to mamy szanse na testowanie górnego ograniczenia szerokiej konsolidacji, czyli strefy 110,55-75. Zachowanie się rynku długu może mieć związek z dyskusją w mediach o terminie jesiennego taperingu (listopad?), oraz rosnącym prawdopodobieństwie przyjęcia przez Kongres pakietu infrastrukturalnego prezydenta Bidena, który będzie oznaczał wzrost potrzeb pożyczkowych, a zarazem większą podaż na rynku pierwotnym w perspektywie nadchodzących miesięcy.
Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione.
73 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Zamieszanie na EURUSDCzwartek przyniósł wiele sygnałów mających wpływ na rynki walutowe. Były to nie tylko dane makroekonomiczne, ale przede wszystkim wystąpienie prezesa FED na konferencji w Jackson Hole.
Kolejne lepsze dane z USA
Wczoraj o 14:30 opublikowano dane na temat wzrostu PKB w USA. Właściwie bardziej precyzyjnie powinno się użyć określenia zmiany PKB, gdyż w dobie pandemii często są to spadki. W USA spadek wyniósł 31,7% i był mniejszy od oczekiwań. Warto jednak zwrócić uwagę na specyficzną manierę danych zza oceanu. Prezentowane dane są bowiem uwzględniane na kwartał i symulowane, jak cały rok prezentowałby się w takich warunkach. W rezultacie wiemy, jak zachowałaby się gospodarka USA mając cztery z rzędu pandemiczne 2 kwartały. Wątpliwe, by tak czarny scenariusz był w ogóle możliwy. Potwierdza to stabilizacja wniosków o zasiłek dla bezrobotnych tylko delikatnie powyżej 1 mln. Dolar tego dnia i tak czekał na wypowiedzi prezesa FED.
Co powiedziano w Jackson Hole?
Kończy się spotkanie w Jackson Hole, punktem kulminacyjnym jest wystąpienie prezesa FED. To jego słowa na temat polityki monetarnej najpewniej wskażą drogę walutom na najbliższe dni. Poznaliśmy między innymi cel inflacyjny wynoszący powyżej 2%. Obecna polityka monetarna ma być utrzymywany tak długo, jak ceny nie wzrosną wyraźnie powyżej tego poziomu. Oznacza to najprawdopodobniej długie przebywanie stóp procentowych na obecnym poziomie. Reakcją jest ponowny wzrost kursu dolara do 1,18 dolara za 1 euro. Umocnienie to jednak nie utrzymało się długo na rynku.
Dane z Europy
Dzisiaj nad ranem poznaliśmy pakiet danych z różnych europejskich państw. Najważniejsze było PKB za II kwartał z Francji. Spadek wyniósł 13,8%, aczkolwiek w realiach lockdownu covidowego nie jest to zaskoczeniem pokryło się to zresztą z oczekiwaniami rynkowymi. Drugim ważnym odczytem była sprzedaż detaliczna w Hiszpanii. Spada ona 3,9%, co i tak jest lepsze niż dane sprzed miesiąca, mówiące o 4,7%. Ostatnim ważnym odczytem jest Indeks Instytutu KOF ze Szwajcarii, który wypadł znacznie lepiej od oczekiwań.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 - USA - dochody i wydatki Amerykanów,
15:45 - USA - indeks Chicago PMI.
I kto tu rządzi? - Komentarz walutowyW weekend odbyły się dwie niezmiernie istotne konferencje. Z jednej strony Atlantyku, we francuskim Biarritz, debatowali politycy, z drugiej, w amerykańskim Jackson Hole, rozmawiali bankierzy. Najważniejsze osoby na świecie zebrały się w dwóch miejscach, by znaleźć remedium na globalne bolączki - problem w tym, że go nie znaleźli.
G 6+1
We francuskim Biarritz spotkali się przywódcy państw zrzeszonych w grupie G7. Kiedyś te spotkania były pretekstem do opracowania wspólnej strategii, mającej rozwiązać najważniejsze globalne problemy. Teraz jedyne, na co ich stać, to wypunktowanie miejsc zapalnych. O żadnym porozumieniu nie ma mowy, nie ma wypracowanej żadnej wspólnej linii działań. Atmosfera na szczycie była tak negatywna, że Emmanuel Macron jako gospodarz zrezygnował ze starań, by spotkanie zakończyło się wspólną deklaracją, co do tej pory było dobrym zwyczajem. Kości niezgody było znacznie więcej niż punktów wspólnych. Wystarczy wspomnieć najważniejsze z nich - wojna handlowa (na razie tylko Stanów Zjednoczonych z Chinami, ale Europa wie, że może być następna), walka ze zmianami klimatycznymi, polityka wobec Rosji czy Iranu. Obraz po spotkaniu jest raczej przygnębiający, świat zachodni chyba jeszcze nie był tak bardzo podzielony w XXI wieku.
To nie stopy są problemem
Niewiele więcej w kwestii rozwiązania nadchodzących kryzysów mieli do zaoferowania bankierzy centralni w Jackson Hole. Rynek nastawiał się na jasne deklaracje co do nadchodzącego luzowania polityki pieniężnej. Otrzymał za to diagnozę, że za kłopoty gospodarcze odpowiedzialni są politycy i to oni powinni je rozwiązać. Do największych ryzyk globalnych zaliczono wojnę handlową, brexit, protesty w Hongkongu i upadek rządu we Włoszech. Nie da się ukryć, że są to problemy wywołane przez polityków, a kolejne cięcia stóp, co prawda mogą łagodzić skutki, ale nie zniwelują przyczyn tych kłopotów. To trochę jak naklejanie plastra na przeciętą tętnicę. Prawdziwe show zrobił Philip Lowe, szef australijskiego banku centralnego, który bez pardonu zaatakował m.in. Donalda Trumpa. Ten z kolei nie omieszkał uderzyć w Powella, nazywając go wrogiem, który nic nie robi, by ratować gospodarkę.
Tydzień ciekawy - poniedziałek nie
W ciągu najbliższych dni czeka nas kilka interesujących odczytów makroekonomicznych, jednak zobaczymy je dopiero bliżej końca tygodnia. Poniedziałkowa sesja zapowiada się raczej spokojnie, przede wszystkim ze względu na święto w Wielkiej Brytanii, przez które wolne ma londyńskie City. Dzisiaj brakuje ważniejszych odczytów, może z wyjątkiem niemieckiego Ifo, które tradycyjnie już rozczarowuje. Złoty od rana pozostaje względnie stabilny, kursy euro i funta względem naszej waluty oscylują wokół piątkowego zamknięcia. Nieznacznie drożeje dolar, który kosztuje już 3,93 zł, z kolei trochę tańszy jest frank, choć dalej pozostaje powyżej 4 złotych.
Jackson Hole - Komentarz walutowyNie najgorsze dane z polskiej gospodarki wciąż w cieniu rynkowych niepewności. Rada Polityki Pieniężnej nie spieszy się ze zmianami. Jeszcze “tylko” Powell i weekend.
Złotówka w piątek
Mijający tydzień upłynął znacznie spokojniej niż poprzedni. Co prawda złotówka nadal traci w stosunku do głównych walut, ale ruchy nie są już tak gwałtowne, jak miało to miejsce jeszcze kilka dni temu. Wczorajsze pozytywne odczyty wyników sprzedaży detalicznej w Polsce, biorąc pod uwagę sytuację na rynkach światowych, nie miały większego wpływu na wycenę naszej waluty. Również publikacja protokołu z posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej nie wniosła nic nowego. Członkowie RPP nadal bronią swojego zdania o utrzymaniu aktualnego kursu polityki monetarnej. W piątkowe przedpołudnie za euro zapłacimy 4,35 zł. Dolar amerykański wyceniany jest na 3,93 zł. Cena franka szwajcarskiego oraz funta wynoszą odpowiednio 3,99 zł i 4,81 zł.
Lepiej, chociaż nadal słabo
Wczoraj poznaliśmy też odczyty indeksów PMI dla przemysłu i usług w strefie euro. Co prawda wynik dla przemysłu okazał się lepszy od oczekiwań, ale 47 punktów wciąż nie jest wynikiem zadowalającym. Inwestorów mogła jednak zaskoczyć publikacja z Francji, gdzie indeks dla tej gałęzi gospodarki wyniósł ponad 50 punktów. Z kolei w sektorze usług wynik jest jeszcze korzystniejszy. PMI dla strefy euro wyniósł 53,4 pkt i też okazał się lepszy od prognoz. Wobec słabej sytuacji gospodarczej na Starym Kontynencie członkowie EBC będą najprawdopodobniej zmuszeni do podjęcia jakichś działań. Jednak wczorajszy komunikat (minutki z ostatniego posiedzenia) europejskiego regulatora nie przyniósł żadnych konkretów.
Weekend na horyzoncie
Dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny nie zawiera wielu istotnych odczytów dla inwestorów. Publikacjami wartymi odnotowania będą popołudniowe wyniki sprzedaży detalicznej w Kanadzie oraz sprzedaż nowych domów w USA. Z punktu widzenia rynków najważniejszym wydarzeniem końcówki tygodnia będzie wystąpienie prezesa Fed podczas sympozjum w Jackson Hole. Będzie to o tyle ważne przemówienie, że Stany Zjednoczone stoją przed wizją recesji i negatywnymi konsekwencjami wojny handlowej, a Rezerwa Federalna bez przerwy mierzy się z naciskami Donalda Trumpa w sprawie polityki monetarnej.
OKAZJA DNIA: Czy Draghi wesprze wzrosty na DAX?W mojej ocenie oczekiwania przed dzisiejszym wystąpienie Mario Draghiego w Jackson Hole są dość duże, a biorąc pod uwagę pozycjonowanie na euro wydaje się, że jest większe prawdopodobieństwo rozczarowania.
W konsekwencji tego możemy ujrzeć zdecydowanie większy wzrostowy na DAX. Oznaczałby to, że cena spróbowałaby przełamać lokalną strefę podażową oraz górne ograniczenia formacji trójkąta. Wsparciem pozostaje poziom 12100 oraz dolne ograniczenie w formacji liniowej.
OKAZJA DNIA: EURUSD przy górnym ograniczeniu w konsolidacji Notowania głównej pary walutowej nie mogą w ostatnim czasie wypracować sobie żadnego, konkretnego trendu, prawdopodobnie wyczekując tego, co w piątek powiedzą Yellen i Draghi w Jackson Hole.
Tymczasem dotarcie ceny w okolicę górnego pułapu konsolidacji może sugerować możliwość korekty w kierunku 1,17 lub nawet nieco poniżej tego pułapu.