Analiza poranna NASDAQ 100 & S&P 500 6 września 1:30 AM w USA NYCzas na trochę humoru, bo dzisiejszy dzień na rynkach raczej nie sprzyja tradingowi! Przygotujcie się na kolejną rundę walk na Wall Street!
## Analiza sesji NY AM i PM oraz prognozy na dzień pełen emocji 6 września 2024
### NASDAQ 100
Wczorajsze sesje były jak jazda na karuzeli - w górę, w dół, w górę, w dół. Manipulacje na potęgę, a inwestorzy jak dzieci w piaskownicy - czekają na dzisiejsze dane, trzymając kciuki, by nie było gorzej.
NASDAQ 100 trzyma się na poziomie 18 921 pkt, ale jeśli zacznie spadać, to lepiej mieć parasol, bo może spaść nawet do 15 500 pkt! A to wszystko za sprawą danych o bezrobociu, zarobkach i przemówienia Johna "Jastrzębia" Williamsa z FOMC o 14:45. Oj, będzie się działo!
### S&P 500
S&P 500 też nie wygląda najlepiej. Wsparcie na 5550 pkt to ostatnia deska ratunku przed upadkiem na 5450 pkt. Inwestorzy jak na huśtawce - raz w górę, raz w dół. Kto tu jeszcze ma nerwy?
### Sentyment inwestorów
Sentyment inwestorów jak pogoda w Warszawie - zmienny i nieprzewidywalny. Wrzesień to trudny miesiąc dla rynków, a wybory tuż-tuż. Inwestorzy jak dzieci przed egzaminem - stres i niepewność na maksa.
### Podsumowanie
Dzisiejszy dzień to prawdziwa jazda bez trzymanki! Dane, przemówienia, niepewność - wszystko to składa się na potencjalną huśtawkę cenową. Lepiej nie ryzykować i obserwować z bezpiecznej odległości, bo kto wie, co przyniesie ten szalony dzień na Wall Street!
**To nie jest porada inwestycyjna. Chyba, że chcesz przeżyć emocje jak na American Ninja Warrior!**
Inwestowanie
WIG20 - opadanie do 1266 punktów ...
Siemka Moi Drodzy,
2 lata doświadczenia na giełdzie, 25% zysku na rachunku, inni wykręcili w tym czasie nawet 100% ale nie o to chodzi,
WIG20 ma tendencje spadkową w mocnym kanale spadkowym, jest zbyt dużo świeczek czerwonych w sekwencji jedna po drugiej ...
inflacja, stagflacja, opinia Bank of America - warto jej poszukać i co prezes mówi na temat sytuacji w USA, jest dramat, inflacja tam się utrzyma minimum do października,
bardzo duży jest odpływ pieniędzy z giełdy w USA więc pakowanie się teraz i łapanie noży to czyste samobójstwo finansowe ...
lepiej przeczekać, USA --> DAX --> WIG , jesteśmy zwykłym podwórkiem takim giełdowym ogonkiem świata ... więc tutaj nie będzie cudów, jedynie kurz opadnie ... tutaj się kręci lody, robi się bajer, podbitki, wig to zwykła szulernia zagranicznych graczy ...
trzeba pamiętać o falach Elliota, ja dopiero widzę 1 zakończoną i rozpoczętą 2, jeszcze brakuje 3 i powolnego odbicia dołem - dojedziemy do 1266 punktów na bank ...
proszę o plusa i komentarz i zapraszam do moich poprzednich wpisów ...
ściskam mocno wszystkich
pozdrowienia
orlenik
adasstadnicki
**********
Treści zawarte w niniejszej prezentacji nie stanowią rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych lub ich emitentów i wystawców(Dz. U. z 2005 r. Nr 206).
Informacje zawarte w prezentacji mają charakter wyłącznie pomysłowy, szkoleniowy i bazują na subiektywnym spojrzeniu autora. W związku z powyższym autor nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na podstawie treści zawartych w prezentacji. Proszę nie traktować powyższych wpisów jako porad inwestycyjnych, są to tylko moje luźne przemyślenia.
Każda osoba jest odpowiedzialna za swoje czyny, nie biorę odpowiedzialności za czyjeś zyski lub straty z transakcji giełdowych. Nigdy nie wolno się kierować moimi przemyśleniami na drodze inwestycyjnej. Ostateczna decyzja i konsekwencje zawarcia jakiejkolwiek transakcji należą każdorazowo wyłącznie do czytelnika.
Wyłączenie odpowiedzialności
The information and publications are not meant to be, and do not constitute, financial, investment, trading, or other types of advice or recommendations supplied or endorsed by TradingView. Read more in the Terms of Use.
BITCOIN ANALIZA TECHNICZNA
W zeszłym tygodniu była mini korekta cenowa, trend wzrostowy został utrzymany.
Potecjał wzrostowy w najbliszym tygodniu osycyluje na poziomie $47K, możliwe że później zobaczymy korektę z maksymalnym zasięgiem do $35K
Kolejna bańka?Ostatnie wzrosty na giełdach zaczynają niepokoić inwestorów. Powodem jest znaczny wzrost wartości akcji, niepoparty wzrostem wyników notowanych spółek. W czarnym scenariuszu możemy być świadkami spiętrzania się poważnych problemów.
Giełdy znów na maksimach
Wczorajsze zamknięcie głównego niemieckiego indeksu DAX okazało się najwyższe w całej historii. Giełdy w USA od dawna osiągają kolejne historyczne rekordy. Dlaczego rynki akcyjne mają się tak dobrze, pomimo tego, że gospodarka ma się tak źle? Banki centralne w ramach programu skupu aktywów i zapewniania płynności zalewają rynek tanim pieniądzem. Inwestorzy, mając środki, starają się na nich zarobić, a w epoce rekordowo niskich stóp procentowych mało jest takich miejsc. W rezultacie, nie może dziwić, że giełdy idą w górę, skoro trafia tam coraz więcej pieniędzy. Pytanie, jak długo spółki mogą drożeć.
Słabsze dane z USA
Opublikowany wczoraj indeks Dallas FED dla przemysłu wpisał się w serię słabszych ostatnio danych zza oceanu. Jest to kolejny problem dla dolara, który znów znalazł się pod silną presją i zbliża w stronę najsłabszych odczytów względem euro od początku 2018 roku.
Słabsze dane z Japonii
Wczorajsze dane na temat sprzedaży detalicznej z Japonii znowu okazały się nie tak optymistyczne, jak oczekiwali analitycy. Spodziewali się oni w listopadzie wzrostu o 1,1% w ujęciu miesięcznym. Wynik był dokładnie zerowy. Nie może zatem dziwić, że po opublikowaniu tych danych inwestorzy znacznie chętniej patrzyli na dolara niż na japońskiego jena, co skutkowało osłabieniem się jena do najniższego poziomu od połowy grudnia.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak istotnych odczytów.
Inwestorzy ignorują ryzyka? Kurs CHF/PLN stopniowo schodzi coraz niżej, ale nadal brakuje jeszcze kilka groszy do testowania poziomu 4,00. Na rynkach w dalszym ciągu nie brakuje ryzyk, ale inwestorzy starają się niemal na siłę dążyć do ich ignorowania. Bo jak nazwać inaczej niż ignorowaniem sytuację dalszych zwyżek na giełdach przy kolejnych wzrostach nowych zakażeń? Z logiką ma to raczej mało wspólnego. W pierwszym rzędzie martwi większa liczba nowych zakażeń w Europie, a szczególnie we Włoszech, Hiszpanii, czy też u naszych zachodnich sąsiadów. Na razie inwestorzy nie zwracają na to uwagi, ale jeśli gospodarki wrócą do wprowadzenia obostrzeń, to z pewnością takiej informacji bagatelizować się nie da. Bez wątpienia na notowania CHF/PLN korzystnie wpływa sytuacja na parze EUR/CHF, gdzie notujemy wzrosty. Jesteśmy już na poziomach bliskich 1,08, co jest zasługą mocniejszego euro. Nie można lekceważyć też wątku relacji amerykańsko-chińskich, które przed wyborami w USA mogą stać się głównym czynnikiem ryzyka na rynkach. Szczególnie, że Trump zaciekle będzie walczył o głosy wyborców, bo na ten moment zdecydowanie przegrywa w wyścigu o fotel prezydenta. Pokazanie Chinom, że Trump dba o interesy farmerów i weryfikacja skali kupowanych produktów rolnych może zaognić sytuację w obustronnych negocjacjach nad dalszym etapem umowy handlowej. Nie można też lekceważyć wątku Białorusi, szczególnie że Polska jest najbliżej ewentualnego pola konfliktu. Przedłużające się demonstracje mogą doprowadzić do interwencji Rosji, co skutkowałoby dynamiczną wyprzedażą złotego i w efekcie sporymi wzrostami kursu CHF/PLN.
Deficyt budżetowyKurs EUR/PLN nadal pozostaje w przedziale obowiązującym od kilku tygodni, a więc 4,37-4,42. Krajowa waluta nie skorzystała z ruchu głównej pary walutowej świata na północ i nie kontynuowała umocnienia z końca poprzedniego tygodnia. Inwestorzy nie zareagowali specjalnie na projekcje budżetowe polskiego rządu na rok 2021. Według planu w kolejnym roku deficyt ma wynieść 82,3 mld zł. Według szacunków ministerstwa finansów potrzeby pożyczkowe Polski wzrosną z poziomu 101 mld zł w tym roku do 113 mld zł w 2020 roku. Dla notowań złotego oczywiście wpływ może mieć wzrost deficytu, co przełoży się zapewne na pogorszenie ratingu lub chociaż jego perspektyw. Co ciekawe, po stronie dochodu widnieje spory zastrzyk wpłacony przez NBP w wysokości prawie 7,5 mld. MF zakłada, że w tym roku PKB Polski spadnie o 4,6%, podczas gdy w kolejnym roku nastąpi odbicie i wzrost gospodarczy ma wynieść 4%. Czynnikiem ryzyka pozostaje oczywiście ewentualny nawrót pandemii na świecie. Technicznie kurs EUR/PLN powinien poruszać się we wspomnianym wyżej korytarzu, szczególnie w tym tygodniu, gdy brakuje ważnych danych makro.