Funt w odwrocie - Komentarz walutowy z dnia 02.12.2019Po tym, jak w zeszłym tygodniu dosyć niespodziewanie funt brytyjski osiągnął poziom 5,08 zł, widzimy wyraźną przecenę. W tle tego ruchu są niepokoje dotyczące wyniku przedterminowych wyborów.
Lepsze odczyty koniunktury
Dzisiaj poznaliśmy indeksy PMI dla przemysłu. Jest to badanie ankietowe pokazujące, jakie są oczekiwania managerów odpowiedzialnych za zamówienia. Pomimo tego, że wynik dla strefy euro był lepszy od oczekiwań, w dalszym ciągu wskazuje on wyraźnie przewagę negatywnych odpowiedzi. Wynik dla Polski był lepszy od oczekiwań, ale tylko symbolicznie. Negatywnie zaskoczyli Czesi, którzy spadli nawet poniżej bardzo pesymistycznie nastawionych Niemców. Dane te okazały się neutralne dla rynków walutowych, ale euro utrzymuje się na poziomie, na który niespodziewanie wyskoczyło pod koniec zeszłego tygodnia.
Zmiana sił w brytyjskich sondażach
Opublikowany w weekend sondaż pokazuje, że przewaga konserwatystów nad Partią Pracy zmalała do 6%. To mniej o 7% niż w poprzednim badaniu tej samej sondażowni. Inny sondaż dał z kolei 9% przewagi. Kwestia obecnie rozchodzi się o to, czy Partia Pracy będzie w stanie z Liberalnymi Demokratami i Zielonymi zablokować Partię Konserwatystów oraz Partię Brexitu. Ostatnie sondaże sugerują, że tak. Pamiętajmy jednak, że system jednopartyjny ma swoje “cechy” i wyniki miejsc mogą się istotnie różnić w zależności od ogólnego poparcia. Inwestorzy wystraszyli się w weekend tego, co może się stać i funt wyraźnie stracił na otwarciu.
Dobre dane z Wysp
Oprócz wyników sondaży poznaliśmy też indeks PMI dla przemysłu z Wielkiej Brytanii. Wypadł on nie tylko lepiej od oczekiwań, ale też zdecydowanie bliżej psychologicznej bariery 50 punktów oddzielającej rozwój od recesji. Wynik dla Wielkiej Brytanii to 48,9 punktu, podczas gdy cała Unia jest pełne 2 punkty niżej. Pokazuje to, że pomimo strat wywołanych brexitem gospodarka Wielkiej Brytanii wcale nie ma przed sobą złych perspektyw, o ile dojdzie do uspokojenia w polityce.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
15:45 - USA - raport PMI dla przemysłu,
16:00 - USA - raport ISM dla przemysłu.
Greatbritain
GBPCAD Analiza 21.11.2019 - Koniec Spadków CADNie wiele do powiedzenia... zauważalna istotna manipulacja, która wyczyściła wszelkie SL podczas trendu wzrostowego. Umocnienie się CAD po ostatnich spadkach i wyczyszczeniu akumulacji prosiło się o korektę stad pary xxxCAD pokazały nam istotny spadek. Uważam ze powinniśmy zobaczyć około 71-81% wzrostów na CAD co może dać nam właśnie na GBPCAD około 71-81% spadków po trendzie wzrostowym. Mały TIP: Sprawdź poszczególne (pojedyncze) pary wpisując xxxWCU. Może to pomoc w analizie technicznej. SL ustawiam dość spory natomiast wynagrodzenie oczekuje jakieś 10x większe. Powodzenia
Kurs funta a deklaracja Farage’a Funt od pewnego czasu znajduje się w ok. 4 groszowym trendzie bocznym, z którego próbował się już dwukrotnie przebić w dół na przełomie października i listopada, ale oba te ruchy zostały szybko zanegowane. Na otwarciu tego tygodnia podjął kolejną próbę, tym razem wybicia do góry i przynajmniej na razie udaje mu się utrzymać na poziomie ok. 4,98 zł. Jeśli w najbliższych dniach nie dojdzie do wyraźnej korekty, to możliwy jest atak na psychologiczną barierę 5 zł, bądź utworzenie nowego trendu bocznego, tym razem ograniczonego (w przybliżeniu) na poziomach 4,9650 zł i 4,9870 zł.
Doniesienia z Wysp koncentrują się oczywiście na brexicie i związanych bezpośrednio z nim przyspieszonych wyborach parlamentarnych (już trzecich od momentu referendum nt. wyjścia z UE). GBP w tej chwili pomaga deklaracja lidera Partii Brexit Nigela Farage’a, który w weekend zapowiedział, że jego ugrupowanie nie wystawi kandydatów w prawie połowie okręgów (w tej elekcji obowiązują okręgi jednomandatowe), w których 2 lata temu wygrała Partia Konserwatywna. Zamiast tego skupi się na walce z formacjami, które w razie porażki torysów, zapowiadają rozpisanie drugiego referendum brexitowego (do tej grupy dołączył w ostatnich dniach lider Partii Pracy Jeremy Corbyn), któremu zdecydowanie przeciwne są wszystkie siły “pro-leave”. Deklaracja Farage’a przybliża zatem Borisa Johnsona do uzyskania samodzielnej większości w Izbie Gmin, co może być równoznaczne z przyjęciem wynegocjowanej ostatnio umowy i opuszczeniem Wspólnoty do końca stycznia. Gdyby to inwestorzy mieli decydować, to wybraliby pozostanie Wielkiej Brytanii w Unii, ale w tym momencie na poprawę sentymentu do GBP działa każda informacja, która daje nadzieję, że trwająca już kilka lat saga brexitowa znajdzie swoje zakończenie, a tym samym z rynku zniknie niepewność. Wydaje się, że gorsze od oczekiwań dane makroekonomiczne z Wysp nie mają w tej chwili większego wpływu na kurs funta.
Bez nudy na GBPOstatnio sporo się działo na funcie. Po spotkaniu premierów Wielkiej Brytanii i Irlandii napłynęły informacje o wstępnym porozumieniu w sprawie tzw. backstopu, czyli rozwiązań dotyczących ruchu granicznego i kwestii celnych po brexicie. Na GBP zapanowała istna euforia, ponieważ w końcu pojawiła się szansa na kontrolowane wyjście Wielkiej Brytanii z UE jeszcze w październiku. Oczywiście pomijamy fakt traktowania samego brexitu jako czegoś pozytywnego, bo trudno wierzyć, że będzie on korzystny dla Brytyjczyków. W szeregach unijnych decydentów widać wciąż spory sceptycyzm co do nowych propozycji. Premier Boris Johnson do środy ma przedstawić szczegóły tego rozwiązania, aby przywódcy państw członkowskich na szczycie 17-18 października mogli je przedyskutować. Nie można też zapomnieć o kruchej większości Partii Konserwatywnej w Izbie Gmin, która może skutkować odrzuceniem jakiegokolwiek rozwiązania przedstawionego przez lidera tej formacji. Na notowaniach GBP/PLN po zwyżce o niemal 13 groszy od piątku obserwujemy realizację zysków, a tym samym spadek o 6 groszy. Nie pozostaje nic innego, jak czekać na nowe doniesienia, ale jednego można być pewnym: ten tydzień na funcie nie będzie nudny.
Brytyjski rząd uspokaja - Komentarz walutowyStrach przed brexitem to jeden z głównych tematów, jakimi żyją w tym roku rynki. Nie może zatem dziwić, że minister finansów na konferencji partii konserwatywnej robi wszystko, żeby uspokoić zarówno obywateli, jak i inwestorów. Niestety w tej chwili główną kwestią ponownie staje się nie sam sposób opuszczenia Wspólnoty, a ostateczny termin tego wydarzenia.
Indeksy PMI dla przemysłu
Dzisiaj rano opublikowano indeksy koniunktury dla głównych europejskich gospodarek. Łączny indeks dla strefy euro został skorygowany z 45,6 na 45,7 punktów. Powodem była poprawa wskaźnika dla Niemiec o 0,3 pkt. Z jednej strony jest to na pewno dobra informacja, ale z drugiej wynik naszego zachodniego sąsiada to wciąż jedynie 41,7 pkt, co dobitnie wskazuje na negatywne nastawienie menedżerów i trudno oczekiwać wyraźniej zmiany w najbliższej przyszłości.
Spadek inflacji w Polsce
Wzrost cen spowolnił po raz pierwszy od stycznia tego roku. Wynosi obecnie 2,6% i jest o 0,2% niższy od oczekiwań analityków. To poziom bardzo zbliżony do celu inflacyjnego. Nie ma zatem bezpośredniego wpływu na rynek walut. Warto natomiast zwrócić uwagę, że spadająca inflacja może otworzyć pole do obniżki stóp procentowych, co doprowadziłoby do osłabienia polskiego złotego. Jednak w przyszłym roku wisi nad nami groźba znacznych podwyżek cen prądu, jeśli rynek zostanie uwolniony po tegorocznym zamrożeniu (z rządu napływają nieoficjalne sygnały o możliwym okresie przejściowym). Spółki energetyczne przedstawiły wyliczenia, mówiące o zwrocie z budżetu państwa z tytułu poniesionych strat w wysokości 2,6 mld zł (tylko za pierwsze dwa kwartały). Może to wskazywać na skalę ewentualnego podwyższenia cen, co na pewno będzie miało duży wpływ na koszyk inflacyjny. W teorii taka sytuacja powinna eliminować ryzyko obniżki stóp.
Wielka Brytania gotowa na Brexit bez umowy?
Przynajmniej taką optymistyczną opinię o możliwym wpływie tego rozwiązania na jej gospodarkę wyraził obecny minister finansów Sajid Javid. Zwrócił uwagę, że w razie potrzeb dostępny jest cały arsenał działań w ramach polityki gospodarczej. Ma być on realizowany we współpracy z Bankiem Anglii. Najprawdopodobniej miał tu na myśli obniżkę stóp procentowych w celu pobudzenia gospodarki. Wielka Brytania, podobnie jak reszta Starego Kontynentu, nie ma ostatnio dobrej passy w danych makroekonomicznych. Wynik PMI dla wyspiarskiego przemysłu na poziomie 48,3 pkt to jednak nadal 2,6 pkt powyżej średniej dla strefy euro. Wczorajsze dane na temat wzrostu PKB, który wyniósł 1,3%, również nie są powodem do niepokoju. Rynki na razie są dosyć spokojne, ale im bliżej będziemy 31 października, tym większa nerwowość może opanowywać inwestorów, a wtedy możliwa jest duża zmienność na GBP.
Dzisiaj dzień wolny w Chinach, a w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
16:00 - USA - raport ISM dla przemysłu.
Na Wyspach znów gorąco - Komentarz walutowyImpas polityczny trwa w najlepsze. Nie wiadomo jak rozwinie się sytuacja, ale wygląda na to, że przeciwnicy brexitu (przynajmniej w jego twardej, bezumownej formie) mają obecnie pewną przewagę i są w stanie w aktualnym rozdaniu parlamentarnym blokować większość decyzji, do których nie są przekonani. Najprawdopodobniej stąd bierze się mocny sprzeciw wśród większości członków Izby Gmin przed przyspieszonymi wyborami.
Bez nowych wyborów w Wielkiej Brytanii
Boris Johnson po utracie parlamentarnej większości postanowił spróbować szczęścia w przedterminowych wyborach. Jednak na takie rozwiązanie musi się zgodzić ⅔ Izby. Tym razem poparcie dla tej propozycji nie sięgnęło nawet 50%. Powodem jest strach opozycji przed wciąż oficjalnie nieprzesuniętym terminem brexitu. Gdyby konserwatyści, na co wskazują wszystkie sondaże, ponownie wygrali, to ścieżka do utrzymania październikowego terminu wyjścia ze Wspólnoty (nawet bez umowy) mogłaby się znowu szeroko otworzyć. Niezliczonej liczby komentarzy doczekała się również decyzja spikera Izby (odpowiednika marszałka Sejmu) Johna Bercowa, który ogłosił rezygnację ze stanowiska (najpóźniej dojdzie ona do skutku wraz z symboliczną już datą 31 października). Według niepisanej, ale bardzo długiej tradycji, teraz tę funkcję powinien przejąć przedstawiciel Partii Pracy, co może jeszcze bardziej zaognić i tak gorący już spór w brytyjskim parlamencie.
Spadek ryzyk na rynkach
Po niespokojnym sierpniu wrzesień jest znacznie stabilniejszy. We Włoszech po okresie chaosu mamy nowy rząd, problem brexitu przynajmniej chwilowo (i teoretycznie) znów się oddalił, a to wszystko znajduje przełożenie na uspokojenie nastrojów wśród inwestorów. Potwierdzeniem tej tezy może być obserwacja aktywów, które zwyczajowo zyskują, gdy na rynkach panuje strach. Frank stracił względem euro około 1%, a wartość złota poszła w dół o ok. 3%. Z kolei w górę idzie ropa naftowa, która powszechnie kojarzona jest z poprawą koniunktury. Oczywiście te poziomy wciąż powinny budzić uzasadniony niepokój, ale są też wyraźnie lepsze niż w ostatnich dniach sierpnia. Czy to oznacza, że widmo kryzysu się oddala? Niekoniecznie. Możliwe, że inwestorzy po prostu przecenili pewne sygnały i teraz dostosowują się do realnej sytuacji.
Dane z Wysp
Wczoraj poznaliśmy lepsze od oczekiwań odczyty ze Zjednoczonego Królestwa. W relacji rok do roku PKB wzrosło podobnie jak przed miesiącem o 1%. Jest to dobra informacja, ponieważ analitycy spodziewali się spowolnienia tempa wzrostu do 0,8%. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że dzięki temu uniknięto kwartalnego spadku PKB, gdyż w ujęciu 3-miesięcznym zmiana wyniosła dokładnie 0%. Jest to o tyle ważne, że formalnie o recesji mówi się przy dwóch spadkowych kwartałach z rzędu. Opublikowano również informacje o produkcji przemysłowej. W ciągu roku spadła ona o 0,6%, co nadal jest lepszym wynikiem od oczekiwanego spadku o 1,1%. Po tych danych funt zyskiwał wyraźnie na wartości, przez chwilę docierając do 4,87 zł.
W kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych danych.
Co dalej z Wielką Brytanią? - Komentarz walutowyMogło się już wydawać, że Boris Johnson, zawieszając prace parlamentu, dopiął swego i doprowadzi do brexitu obojętnie od jego ostatecznego kształtu. Teraz jednak utracił większość w Izbie Gmin i zamiast o samym brexicie coraz częściej słyszymy o przedterminowych wyborach.
Na Wyspach robi się coraz ciekawiej
Przeważnie przechodzenie pojedynczych posłów pomiędzy partiami nie budzi sensacji. Czasem jednak się zdarza, że pojedynczy głos jest głosem decydującym. Wczoraj konserwatyści stracili raptem jednego posła na rzecz Liberalnych Demokratów, ale już to wystarczyło, by koalicja rządowa nie miała większości. Opozycja również takowej nie posiada. Nie zmienia to faktu, że sytuacja Borisa Johnsona, pomimo zawieszenia prac parlamentu, od połowy września wyraźnie się komplikuje. Funt przyjął tę wiadomość neutralnie. Z jednej strony brak stabilnej większości to niepewność, a niepewność szkodzi walucie. Z drugiej oddala się perspektywa brexitu bez umowy, co raczej cieszy osoby zainteresowane funtem.
Indeksy dla usług
Indeks PMI zwyczajowo podaje się dla branży przemysłowej. Ma on jednak swój bliźniaczy indeks dla usług. Został on opublikowany dzisiaj rano. Co ciekawe wypada on dużo lepiej niż ten dla przemysłu. Unia Europejska wykazała wynik 53,5 pkt, czyli o ponad 6 punktów wyższy niż w przemysłowym. Za interesujący fakt możemy uznać, że w tym wypadku dobrze wypadają Niemcy, którzy w poprzednim odczycie szorowali o dno. Problem w tym, że o ile gospodarki coraz bardziej przenoszą ciężar na branżę usługową, o tyle indeks dla usług w dalszym ciągu jest znacznie mniej istotny dla rynków od przemysłowego.
Zmiana ról w Europie
Obecnie intrygująco prezentuje się pozycja głównego motoru napędowego Unii. Bardzo długo stanowisko to zajmowali Niemcy. Stagnacja, słabe dane makroekonomiczne i fatalne indeksy koniunktury pokazują jednak, że kraj ten na jakiś czas wypisał się z tej roli. W miejsce to niespodziewanie wskoczyli Francuzi. Pokazują oni ostatnio bardzo dobre odczyty, zarówno we wzroście gospodarczym, jak i w indeksach koniunktury, gdzie jako jedyna z największych europejskich gospodarek pokazała przewagę pozytywnych odpowiedzi. Pewnym cieniem na wynikach Francji kładzie się jednak zadłużenie, które w przeciwieństwie do Niemców nie tylko nie spada, ale rośnie.
W kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
16:00 - Kanada - decyzja Banku Kanady w sprawie stóp procentowych,
20:00 - USA - beżowa księga, czyli stenogramy z ostatniego posiedzenia FED.