PKN Orlen: trend wzrostowy pod presją oporuCześć,
ORLEN to zintegrowana grupa multienergetyczna, której wyniki są sumą kilku odrębnych ekonomicznie „mini-biznesów”: pozyskanie i handel surowcami (w tym własne wydobycie), rafinerie i petrochemia, energetyka (wytwarzanie, dystrybucja, ciepło) oraz segment detaliczno-sprzedażowy (paliwa i sprzedaż pozapaliwowa, a także sprzedaż energii i gazu do klientów). Taki miks sprawia, że ORLEN nie jest „czystą rafinerią”: w jednych kwartałach wyniki ciągną marże rafineryjne, w innych dystrybucja i sprzedaż energii/gazu lub upstream.
W III kw. 2025 średnia cena Brent wyniosła ok. 69,1 USD/bbl (spadek r/r), co statystycznie obniża przychody (niższe notowania surowców i produktów), ale nie przesądza o rentowności rafineryjnej, która zależy od marż (crack spreads), dyferencjałów i kursów walutowych. W tym samym czasie ORLEN raportował wysoką modelową marżę rafineryjną przy jednoczesnej presji w petrochemii (słabsze marże/otoczenie popytowe)
W III kw. 2025 ORLEN pokazał przychody 61,0 mld zł (spadek r/r), EBITDA LIFO 8,9 mld zł oraz operacyjny cash flow 8,2 mld zł. Jednocześnie CAPEX w kwartale wyniósł 7,3 mld zł, a wskaźnik dług netto/EBITDA był nadal bardzo niski (0,14x). Narastająco za 9M 2025: przychody 195,2 mld zł, EBITDA LIFO 29,7 mld zł, CFO 34,4 mld zł oraz FCF 13,8 mld zł(według definicji spółki).
Struktura EBITDA LIFO w III kw. 2025 była szeroko rozłożona pomiędzy segmenty: Upstream & Supply 3,301 mld zł, Downstream 2,428 mld zł, Energy 2,240 mld zł, Consumers & Products 1,578 mld zł, przy ujemnym wyniku funkcji korporacyjnych.
Upstream & Supply: segment był istotnym kontrybutorem, ale r/r widoczny był negatywny wpływ niższych cen ropy i gazu; równolegle rosła produkcja gazu.
Downstream: istotnie pomogły wysokie marże rafineryjne, natomiast petrochemia pozostawała pod presją (marże i wolumeny).
Energy: wzrost wolumenów (w tym dystrybucja) wspierał wynik, przy jednoczesnej ekspozycji na otoczenie cen energii/CO₂ oraz regulacje taryfowe w dystrybucji.
Consumers & Products: stabilność paliw w detalu była uzupełniona wynikiem na sprzedaży energii i gazu do klientów; spółka raportowała m.in. wyższe wolumeny sprzedaży gazu detalicznego.
Co Ciekawe ORLEN publikuje własny konsensus analityków. Dla III kw. 2025 rynek oczekiwał około 8,9 mld zł EBITDA LIFO oraz około 3,4 mld zł wyniku netto. Z dostępnych komunikatów rynkowych wynika, że EBITDA LIFO była zgodna z konsensusem, natomiast wynik netto był niższy od oczekiwań (PAP Biznes wskazywał niedowiezienie netto względem prognoz).
W strategii/polityce dywidendowej ORLEN opisuje progresywną „dywidendę gwarantowaną” (w strategii ogłoszonej w styczniu 2025 r. wskazano jej coroczny wzrost o 0,15 zł i poziom 4,50 zł na 2025). To jest istotne rozróżnienie: gwarantowana część jest „podłogą”, a reszta zależy od wyników i decyzji organów spółki.
W krótkim terminie kluczowe będą: utrzymanie marż rafineryjnych (i dyferencjałów), tempo odbicia petrochemii, jakość konwersji EBITDA na gotówkę (CFO vs EBITDA) oraz dyscyplina CAPEX przy jednoczesnym utrzymaniu bardzo niskiej dźwigni. W warstwie rynkowej warto też śledzić aktualizacje konsensusów i to, czy rynek „wybacza” słabszy wynik netto, jeśli EBITDA LIFO i cash flow pozostają mocne.
Na wykresie tygodniowym ORLEN pozostaje w trendzie wzrostowym, który rozpoczął się po wyraźnym dołku w rejonie 45–50 zł na przełomie 2024/2025. Od tego momentu rynek konsekwentnie buduje sekwencję wyższych dołków i wyższych szczytów, co technicznie potwierdza zmianę długoterminowego sentymentu.
Ważnym historycznym wsparciem (ale odległym) jest szeroka strefa 68–72 zł, która w przeszłości pełniła rolę oporu, a następnie została skutecznie obroniona jako wsparcie. To klasyczna zmiana biegunów i jeden z najmocniejszych argumentów po stronie byków w średnim terminie.
Wyżej znajduje się strefa 81–82 zł, która na wykresie tygodniowym była punktem równowagi rynku (duża liczba reakcji ceny). Jej trwałe utrzymanie w trakcie ostatniej korekty potwierdziło siłę popytu instytucjonalnego.
Od strony podaży kluczowy jest obszar 97–100 zł, a wyżej absolutny szczyt ruchu przy 105,28 zł. Ten poziom ma charakter technicznego oporu długoterminowego, bo zbiegają się tam wcześniejsze maksima oraz psychologiczna bariera trzycyfrowa. Dopóki rynek nie zamknie tygodnia wyraźnie powyżej 105 zł, ten obszar należy traktować jako dominującą strefę podaży.
Interwał tygodniowy (opory i wsparcia):
Na oscylatorach tygodniowych (RSI oraz MACD) widać wyraźne schłodzenie momentum po dynamicznym impulsie wzrostowym. RSI nie potwierdził nowego maksimum ceny, co można interpretować jako wczesną, niedojrzałą dywergencję spadkową. Nie jest to jednak sygnał odwrócenia trendu, a raczej informacja, że rynek wchodzi w fazę konsolidacji lub korekty czasowej.
MACD na W1 pozostaje powyżej zera, ale histogram maleje, co statystycznie częściej prowadzi do ruchu bocznego lub korekty, niż do natychmiastowego załamania trendu. Z punktu widzenia inwestora średnioterminowego to typowe zachowanie rynku po silnej fali wzrostowej, a nie sygnał alarmowy.
Interwał tygodniowy (możliwa dywergencja):
Profil wolumenu na interwale dziennym bardzo czytelnie pokazuje, gdzie rynek „akceptuje cenę”. Największy wolumen obrotu koncentruje się w rejonie 81 (POC), aż do 88 zł, co oznacza, że jest to obszar uczciwej wyceny w obecnym cyklu. Rynek wielokrotnie wracał do tej strefy i za każdym razem pojawiał się popyt.
Powyżej 90 zł wolumen wyraźnie maleje, co oznacza, że ostatnie wzrosty odbywały się przy niższej partycypacji rynku. Taki układ często sprzyja lokalnym fałszywym wybiciom, zwłaszcza jeśli zabraknie nowego impulsu fundamentalnego lub szerokiego rynku.
Jednocześnie brak agresywnej podaży wolumenowej na spadkach sugeruje, że kapitał długoterminowy nie opuszcza jeszcze rynku.
Interwał dzienny (profil wolumenu):
Na D1 kluczowa jest obecna strefa 97–100 zł, która pokrywa się z górnym ograniczeniem ostatniego impulsu, zniesieniem Fibonacciego (0,5–0,618), okalnym maksimum z wyraźną reakcją podaży.
Cena po nieudanym ataku na 105,28 zł zeszła dynamicznie niżej i obecnie próbuje wrócić w kierunku oporu. Jeśli rynek nie zdoła odzyskać 97–99 zł na zamknięciach dziennych, wzrasta prawdopodobieństwo, że ostatni ruch w górę był fałszywym wybiciem (bull trap).
W takim scenariuszu bardzo logiczna technicznie byłaby korekta typu ABC, gdzie:
fala A została już wykonana (spadek z 105),
fala B to obecne odbicie,
fala C mogłaby sprowadzić kurs w okolice 88–82 zł, czyli górnej części strefy wolumenowej.
Co istotne, taka korekta nie psułaby trendu wzrostowego, a wręcz poprawiłaby jego jakość, umożliwiając ponowne zbudowanie momentum.
Interwał dzienny (kluczowa strefa oporu):
RSI na D1 zeszło z obszaru wykupienia i obecnie porusza się w neutralnym paśmie 40–50. To typowe zachowanie rynku, który przeszedł z fazy impulsu w fazę korekty. Brak zejścia poniżej 30 świadczy o tym, że presja podażowa jest kontrolowana.
MACD na D1 wygenerował sygnał spadkowy, a histogram pozostaje ujemny, co wspiera scenariusz korekcyjny, jednak wszystko może się zmienić na przestrzeni kilku sesji, ponieważ zawrócił on w kierunku kupna, a najbliższe dwie sesje wzrostowe mogą przeciąć linie.
Interwał dzienny (oscylatory):
Technicznie ORLEN znajduje się w zdrowym trendzie wzrostowym w skali tygodniowej, ale krótkoterminowo rynek jest w fazie konsolidacji/korekty po silnym impulsie. Strefa 97–100 zł jest obecnie kluczowym testem wiarygodności byków. Jej trwałe odzyskanie otworzyłoby drogę do ponownego ataku na 105 zł, natomiast odrzucenie zwiększa prawdopodobieństwo korekty w kierunku 88–82 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko subiektywną opinią.
Fibonacci
Rainbow - FinAdventowe podsumowanieRainbow jest to jeden z największych touroperatorów w Polsce, działający od 1990 roku, a na giełdzie notowany od 2007 roku. Model działalności opiera się na klasycznej strukturze touroperatora czarterowego: kontraktowaniu miejsc w samolotach oraz hotelach, a następnie sprzedaży oferty klientom indywidualnym i agentom. Ten model powoduje charakterystyczną dla branży wysoką dynamikę przepływów gotówkowych i dużą sezonowość, ale jednocześnie pozwala spółce skutecznie zarządzać kapitałem obrotowym dzięki pobieraniu zaliczek od klientów z wyprzedzeniem. Rainbow łączy tę działalność z rozwijaną linią własnych hoteli White Olive w Grecji, które wzmacniają kontrolę nad produktem i wspierają marżowość w wysokim sezonie. W 2025 roku spółka weszła też w strategiczną fazę ekspansji geograficznej, przejmując 70% rumuńskiego touroperatora Paralela 45 Turism, co stanowi pierwszy krok do budowania grupy działającej na wielu rynkach.
Wyniki:
Rok 2025 przynosi Rainbow wyraźny wzrost skali działalności, który znajduje potwierdzenie zarówno w danych kwartalnych, jak i miesięcznych raportach sprzedażowych. Przychody narastająco za trzy kwartały 2025 roku sięgnęły ponad 3,75 mld zł, co oznacza wzrost o 12,3% rok do roku. To tempo dynamiki utrzymało się także w danych miesięcznych – zarówno wrzesień, jak i październik przyniosły dwucyfrowe wzrosty sprzedaży, a przychody po dziesięciu miesiącach 2025 roku wzrosły o ponad 13% względem roku poprzedniego. Spółka pokazuje więc spójny obraz rosnącego popytu na turystykę zorganizowaną, co potwierdza również przedsprzedaż sezonu „Zima 2025/2026”, która wzrosła o 8,2% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Jest to o tyle istotne, że przedsprzedaż stanowi kluczowy wskaźnik widoczności przychodów i obciążenia mocy operacyjnych na kolejny sezon.
Jednym z najciekawszych aspektów tegorocznych wyników Rainbow jest wyraźne rozwarstwienie pomiędzy bardzo mocnym trzecim kwartałem a nieco słabszą rentownością narastającą. Trzeci kwartał, tradycyjnie najważniejszy dla tej branży, przyniósł bardzo dobre wyniki: przychody przekroczyły 1,95 mld zł, EBITDA wzrosła ponad czterokrotnie względem roku poprzedniego, a zysk netto jednostki dominującej osiągnął 160 mln zł, co było o prawie 13% powyżej konsensusu rynkowego.
Marże operacyjne i netto okazały się wyraźnie lepsze od prognoz, co sugeruje bardzo dobre wykonanie sezonu letniego, efektywne zarządzanie cenami oraz prawdopodobnie korzystne wykorzystanie kontraktowanych mocy.
W ujęciu narastającym obraz jest jednak bardziej zrównoważony. Pomimo wyraźnego wzrostu przychodów, rentowność w pierwszych trzech kwartałach roku pozostała nieco słabsza niż przed rokiem – zarówno marża EBIT, jak i marża netto odnotowały kilkupunktowe spadki. Warto jednak zwrócić uwagę, że rok 2024 był rokiem rekordowym jak mówił Maciej Szczechura (prezes zarządu) oraz okres Q2 r/r był gorszy o ponad 50%. Spadek zysku był tłumaczony dokładnie na webinarze. Nie chcę czegoś pominąć dlatego warto się zapoznać z całą konferencją. Link poniżej www.youtube.com Informacja o Q2 zaczyna się od około 12 miuty.
Pod względem płynności i bilansu Rainbow pozostaje w solidnej kondycji, typowej dla firm z sektora turystycznego. Bardzo silne przepływy operacyjne – ponad 400 mln zł po trzech kwartałach – utrzymują wysoką płynność, a jednocześnie kapitał własny systematycznie rośnie, co przełożyło się na wzrost wartości księgowej do blisko 36 zł na akcję. Struktura zobowiązań jest charakterystyczna dla branży: wysoki udział zobowiązań krótkoterminowych wynika ze specyfiki rozliczeń z liniami lotniczymi, hotelami oraz zaliczek pobieranych od klientów. Nie oznacza to typowego ryzyka zadłużeniowego, ale wymaga precyzyjnego zarządzania płynnością w okresach kumulacji rezerwacji i rozliczeń z partnerami.
Przejęcie Paralela 45 Turism
Strategicznie najistotniejszym ruchem 2025 roku jest wejście Rainbow na rynek rumuński poprzez przejęcie Paralela 45 Turism. To ruch dywersyfikujący działalność geograficzną i zwiększający skalę zakupową całej grupy. W perspektywie długoterminowej może to poprawić marże dzięki synergiom przy kontraktowaniu usług, choć krótkoterminowo transakcja wprowadza elementy ryzyka integracyjnego – różnice w rynku, procesach, systemach i regulacjach mogą wymagać nakładów inwestycyjnych oraz czasu na ujednolicenie. Od sierpnia przychody Paralela 45 są już konsolidowane w wynikach grupy, co częściowo tłumaczy rosnącą skalę biznesu.
Ryzyka:
Ryzyka działalności pozostają zbieżne z tymi, które są typowe dla branży turystycznej. Spółka jest podatna na zmiany koniunktury gospodarczej, wahania kursów walut, geopolitykę na kierunkach turystycznych oraz potencjalną presję cenową ze strony konkurencji. W 2025 roku dodatkowym źródłem niepewności może być charakter integracji rumuńskiej części grupy i tempo osiągania synergii operacyjnych. Jednocześnie jednak obserwowany wzrost przedsprzedaży sezonu zimowego sugeruje, że popyt konsumencki pozostaje stabilny, a segment turystyki zorganizowanej wciąż utrzymuje silny trend odbudowy i rozwoju.
Rainbow pokazuje w 2025 r. mocny wzrost skali i bardzo dobre wykonanie sezonu letniego (3Q powyżej konsensusu), przy jednoczesnym umiarkowanym spadku marż w ujęciu narastającym oraz rosnącej złożoności działalności po wejściu na rynek rumuński. Biznes jest silnie generujący gotówkę, ale operuje na wysokim poziomie zobowiązań krótkoterminowych i jest narażony na typowe dla branży ryzyka makro, kosztowe i geopolityczne.
Przechodząc do analizy technicznej, spółka po publikacji wyników za Q2, mocno spadała docierając momentami do pomarańczowej strefy wsparcia, która stanowiła w listopadzie 24 roku pewien bufor do kontynuacji dalszych wzrostów. Pomiędzy strefą POC (130 zł), która była kluczowa do zmiany sentymentu na kursie mielśmy również opór / wcześniej strefę wsparcia na poziomie 120-123 zł. Po pierwszym dość pionowym podejściu pod POC, kurs przetestował wybicie oporu czerwonego boksa od góry, po czym konsolidował do czasu wyniku. Spółka dowiozła wyniki, a konsensus został mocno przebity, dlatego też wyszliśmy powyżej 130 zł, a po kilku dniach wybicie to zostało przetestowane i utrzymane co dało kolejny pozytywny sygnał na wykresie.
Wykres D1 (wyniki Q2 / wsparcia i opory):
Wczoraj po silnym impulsie wzrostowym, który wyniósł kurs #Rainbow do poziomu 144 zł, rynek znalazł się w miejscu o rosnącym znaczeniu technicznym. Aktualna wycena testuje górną część lokalnej strefy oporu wynikającej zarówno z wolumenowego profilu rynku (VAH), jak i z wcześniejszej struktury cenowej. Najbardziej widoczne zagęszczenie obrotu znajduje się w przedziale 128–134 zł, co stanowi strefę równowagi i wcześniejszą barierę podażową. W obecnym układzie ta strefa powinna pełnić strefę potencjalnego wsparcia. Tak jak pisałem wcześniej rynek przebił ją dynamicznie, a następnie wykonał lokalny retest, z którego wyszło odbicie w kierunku 140–144 zł.
Po stronie oporów najbliższą barierą pozostaje poziom 148 zł, a dopiero powyżej niego istotna strefa podażowa przy 155–156 zł, gdzie w przeszłości wielokrotnie pojawiała się wyraźna reakcja podaży. Nad tym horyzontem widoczny jest historyczny szczyt w okolicach 177 zł, co stanowi ATH.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Oscylatory potwierdzają krótkoterminową siłę impulsu, ale jednocześnie sygnalizują, że rynek wchodzi w obszar rozgrzania. RSX znajduje się w strefie wykupienia i zaczyna zbliżać się do momentu, w którym historycznie często pojawiała się lokalna korekta. RSI również przebywa w górnej części swojego zakresu, ale jeszcze nie daje jednoznacznego sygnału dystrybucyjnego – jest to raczej strefa, w której wzrosty stają się bardziej wymagające i podatne na realizację zysków. Wskaźniki wolumenowe sugerują, że ostatnie odbicie ma fundament w rosnącej aktywności, ale nie jest to wolumen ekstremalny, który jednoznacznie zwiastowałby fazę euforyczną. Potwierdzenie nadejdzie w najbliższych dniach.
Wykres D1 (oscylatory):
Kluczowe pytanie dotyczy tego, czy poziom 140 zł, zamieni się w trwałe wsparcie. Jeżeli popyt utrzyma obronę tego zakresu, struktura rynku pozostanie wzrostowa i naturalnym ruchem byłby atak na 148 zł, z możliwą kontynuacją do 155 zł. Z kolei zejście poniżej 134 zł otworzyłoby drogę do powrotu w szeroką strefę równowagi 130–126 zł, która przez ostatnie miesiące pełniła rolę konsolidacyjnego fundamentu. Dopiero wybicie poniżej 120 zł zanegowałoby ostatnią sekwencję wyższych dołków i skierowało uwagę rynku na głębsze wsparcie w okolicach 112–115 zł.
Wykres D1 (strefa 140):
W obecnej konfiguracji technicznej zachowanie ceny przypomina klasyczne wybicie z długiej konsolidacji, w którym naturalnym zachowaniem jest sekwencja „wybicie – retest – kontynuacja”. Rynek wykonał już wybicie oraz częściowy retest, więc znajdujemy się w fazie, w której testowane będzie momentum wzrostowe. Dynamika świec oraz wolumen wskazują, że kupujący mają przewagę, ale jednocześnie jest to moment podwyższonego ryzyka krótkoterminowej korekty – szczególnie, jeśli nie udałoby się obronić 140 zł.
Podsumowując technicznie #Rainbow wchodzi w ruch wzrostowy o wysokim potencjale, ale w obszarze, który wymaga potwierdzenia siły. Najbliższe sesje rozstrzygną, czy 140 zł zamieni się w trwałe wsparcie i otworzy drogę do 148–155 zł, czy też rynek cofnie się głębiej, żeby odbudować energię w strefie 134–130 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Kino Polska - walczy o powrót do szczytów z 2024.
Cześć,
W 9 miesiącach 2025 roku Kino Polska TV wypracowała 241,5 mln zł przychodów, co oznacza wzrost o ok. 5% r/r. Zysk operacyjny (EBIT) sięgnął 72,8 mln zł (+14% r/r), a zysk netto z działalności kontynuowanej 58,2 mln zł (+13% r/r). EBITDA podskoczyła do 134,1 mln zł, rosnąc o 19% r/r, a marża EBITDA urosła z ~49% do 56%. Innymi słowy – sprzedaż rośnie umiarkowanie, ale zyski rosną znacznie szybciej, bo biznes jest coraz bardziej rentowny.
W samym III kwartale 2025 r. przychody wyniosły 80 mln zł (vs 73,9 mln zł rok wcześniej), a zysk netto ok. 19,2 mln zł – to kolejny kwartał, w którym Grupa dowozi zarówno na poziomie top line, jak i bottom line. Nie ma tu fajerwerków wzrostu jak w młodych techach, ale jest stabilne „dokładanie” wyniku z kwartału na kwartał.
Nie wszystko jednak jest idealne. Zoom TV, mimo rosnących przychodów reklamowych (+5% r/r), na poziomie operacyjnym pokazał w 9M 2025 stratę ok. –2,1 mln zł, głównie przez wyższe koszty contentu. To klasyczny przykład projektu, który ma poprawiać zasięg i ofertę grupy, ale w krótkim terminie „zjada” marżę. Przy mocnym rynku reklamy można sobie na to pozwolić, ale w scenariuszu schłodzenia popytu właśnie takie kanały będą pierwsze do cięcia.
Bilansowo Kino Polska wygląda jednak bardzo solidnie. Kapitał własny urósł do ok. 339 mln zł, spółka generuje silny cash flow operacyjny (ponad 57 mln zł w 9M 2025), wypłaca stałą dywidendę 0,63 zł na akcję, a przy tym nie jest dociążona długiem.
Strategicznie narracja jest dość klarowna. Utrzymać 5. pozycję na rynku mediów w Polsce, dalej pompować przychody z reklamy na własnych kanałach (Stopklatka, Zoom, FilmBox, Kino Polska), rozwijać kontent i wykorzystać grupę Canal+ do ekspansji FilmBox i FilmBox+ na rynkach zagranicznych. To nie jest historia przełomowego produktu tech, a raczej konsekwentne granie tego samego schematu: więcej dobrego contentu → wyższa oglądalność → więcej reklamy → wyższe marże.
Są jednak pewne ryzyka na tym rynku. Po pierwsze cykliczność rynku reklamy TV – jeśli budżety reklamowe się cofają, wyniki polecą w dół praktycznie 1:1. Po drugie koszty ramówek – przykład Zoom TV pokazuje, że agresywne inwestycje w program mogą szybko uderzyć w EBIT. Po trzecie strukturalna zmiana w kierunku VOD i OTT – spółka rozwija FilmBox+, ale core to nadal klasyczna telewizja liniowa, która długoterminowo będzie musiała mocniej walczyć o widza.
Przechodząc do wykresu, od początku roku kurs Kino Polska TV zachowuje się słabiej niż rok 2024. YTD spółka jest ok. –8%, co samo w sobie nie wygląda dramatycznie, ale trzeba pamiętać, że mówimy o rynku, który w grudniu 2024 testował historyczne maksima. Ten kontekst jest kluczowy. W grudniu 2024 roku kurs doszedł do 21,6 zł, czyli praktycznie dotknął historycznego maksimum w rejonie 21,9 zł. Popyt spróbował, ale nie był w stanie przepchnąć rynku wyżej. Pojawiła się podaż i rozpoczęła się kilkumiesięczna korekta.
Co ważne – to nie był gwałtowny zwrot trendu, tylko klasyczne schłodzenie po mocnym ruchu wzrostowym. Rynek nie oddał wcześniejszego impulsu, tylko przeszedł w boczny, lekko spadkowy ruch, zbierając siły.
Wykres W1 podejście pod ATH:
Patrząc szerzej, Kino Polska porusza się w czytelnym, równoległym kanale wzrostowym, który trwa od dołków pandemicznych. Obecna korekta odbywa się wewnątrz kanału, bez naruszenia jego dolnego ograniczenia. To oznacza jedno. Z punktu widzenia trendu długoterminowego nic się jeszcze nie wydarzyło złego. Rynek po prostu pracuje czasem, a nie ceną.
Wykres W1 kanał wzrostowy:
Na interwale tygodniowym bardzo dobrze widać strefę podażową 20,2–21,9 zł. To rejon, w którym rynek zatrzymał się w 2024 roku, pojawiała się podaż przy kolejnych podejściach i brakowało wolumenu, żeby zrobić trwałe wybicie. Dopóki kurs znajduje się poniżej tej strefy, każda próba wzrostu jest tylko testem podaży, a nie potwierdzonym ruchem.
Po stronie wsparć mamy 18,1 zł to pierwsze istotne wsparcie strukturalne, natomiast kolejne 17,1–17,3 zł to silniejsza strefa popytowa z przeszłości. 15,25 zł to granica, poniżej której dopiero zaczęłaby się dyskusja o zmianie trendu średnioterminowego.
Wykres W1 (wsparcia / opory / strefa podażowa):
Na interwale dziennym zniesienie Fibonacciego liczone od szczytu 21,6 zł do dołka 15,15 zł pokazuje bardzo podręcznikowy obraz.
Rynek: doszedł do 0,786 (ok. 20,2 zł), czyli dokładnie tam, gdzie w korektach często kończy się ruch powrotny.
To jest ten moment, w którym rynek musi się określić albo popyt przejmie kontrolę i spróbuje ponownie zaatakować ATH, albo 0,786 okaże się sufitem i zobaczymy kolejne cofnięcie.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Profil wolumenu bardzo ładnie tłumaczy obecną stagnację. POC wypada w rejonie 19,75 zł, a kurs znajduje się tuż nad tym poziomem.
To jest klasyczny obszar równowagi – tu było najwięcej handlu, więc rynek naturalnie „zawiesza się” cenowo. Utrzymanie się powyżej POC daje szansę na dalsze podejścia pod 20,5–21,0 zł, natomiast zejście poniżej POC otwiera drogę do szybszego ruchu w dół, nawet w okolice 17–18 zł, gdzie znajduje się kolejna strefa popytu.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Technicznie Kino Polska jest w punkcie decyzyjnym długoterminowo trend wzrostowy nadal obowiązuje.
Natomiast krótkoterminowo wszystko rozgrywa się między 19,1 a 20,2 zł.
Dopiero wybicie i utrzymanie powyżej 20,2-21 zł otworzy drogę do realnej próby nowych maksimów.
Odrzucenie tej strefy zwiększy ryzyko cofnięcia w kierunku 18–17 zł, które nadal będzie tylko korektą w większym trendzie.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
TEXT: –74% od szczytu, wyprzedanie i walka o strefę popytuCześć,
w I półroczu roku obrotowego 2025/26 TEXT wypracował 167,6 mln zł przychodów, co oznacza spadek o 4,9% r/r. W ujęciu dolarowym sprzedaż wzrosła symbolicznie o 1,2% r/r, ale umocnienie złotego wobec USD zjadło ten wzrost w raportowanych danych. EBITDA spadła do 78,3 mln zł (–25,1% r/r), a zysk netto wyniósł 59,7 mln zł i był niższy o 30,9% r/r. Marża EBITDA obniżyła się z okolic 57% do 46,7%, co jest wyraźnym pogorszeniem, choć nadal na tle GPW pozostaje poziomem bardzo wysokim.
Jeśli spojrzymy na pojedyncze kwartały, obraz jest podobny. W Q1 2025/26 spółka osiągnęła 84,8 mln zł przychodów, co było lekko powyżej konsensusu, ale EBITDA i zysk netto były wyraźnie poniżej oczekiwań rynku. Zysk netto okazał się niemal 10% niższy od prognoz, a EBITDA o ok. 5% poniżej konsensusu. Q2 2025/26 nie przyniósł poprawy – przychody były zgodne z oczekiwaniami, natomiast rentowność ponownie zawiodła, a zysk netto spadł o ponad 32% r/r.
Patrząc przez pryzmat oczekiwań analityków, Text nie zawiódł przychodami, ale rozczarował marżami. Spółka nadal generuje bardzo wysokie przepływy operacyjne, ale:
* koszty infrastruktury (nowa chmura),
* rosnące zatrudnienie,
* wydatki związane z SOC-2 i przygotowaniem oferty pod klientów większej skali
zaczęły realnie obciążać wynik. To nie są koszty „jednorazowe”, tylko element przejścia spółki z fazy dojrzałego live chata do platformy customer support opartej o AI i klientów mid/enterprise.
Najważniejszy wskaźnik w tym biznesie, czyli MRR, praktycznie stoi w miejscu. Na koniec H1 2025/26 wyniósł 7,06 mln USD, co oznacza wzrost jedynie o 0,3% r/r i spadek 1,5% kw/kw. ARR utrzymuje się w okolicy 85 mln USD, daleko jeszcze do strategicznego celu 100 mln USD.
Z jednej strony widać poprawę jakości bazy klientów — ponad 50% MRR pochodzi dziś od klientów płacących minimum 500 USD miesięcznie, a udział klientów multiproduct zbliża się do 36% MRR. Z drugiej strony wolumenowo nowy biznes nie kompensuje churnu i migracji w tempie, które pozwalałoby wrócić na dwucyfrowe tempo wzrostu.
TEXT wypłacił za rok 2024/25 rekordową dywidendę 6,06 zł na akcję, a dodatkowo planuje zaliczkę 1,15 zł na akcję w bieżącym roku. Przy obecnym kursie oznacza to kilkanaście procent stopy dywidendy, co nadal jest jednym z najmocniejszych argumentów za spółką.
Cała narracja inwestycyjna Text opiera się dziś na jednym filarze: Text App — zintegrowanej platformie łączącej LiveChat, HelpDesk, ChatBot i nowe narzędzia oparte o AI. Produkt jest wdrażany stopniowo, bez agresywnej migracji klientów, a w lipcu działało na nim 250 klientów. W następnym roku zaplanowana jest intensywna komunikacja związana z Text App.
To rozsądne operacyjnie, ale rynkowo oznacza jedno: efekty będą rozłożone w czasie. Dopóki Text App nie zacznie realnie podbijać ARPU i dynamiki MRR, rynek będzie traktował TEXT jako spółkę wysokomarżową, ale niskowzrostową.
Przechodząc do analizy technicznej, Od historycznego maksimum w rejonie 158 zł kurs spadł do okolic 40 zł, co oznacza przecenę o prawie 75%. To już nie jest korekta w trendzie wzrostowym, tylko rynek niedźwiedzia i wyraźny re-rating spółki – z growth SaaS do dojrzałego cash cow. Spadek jest głęboki, dynamiczny i wciąż nie widać na tygodniach próby zbudowania trwałej bazy popytu.
Wykres W1 (spadeki):
Na wykresie tygodniowym kurs znajduje się poniżej całej struktury z 2024 i 2025 roku. Wsparcie w strefie 47,9–51,1 zł, które przez wiele miesięcy było bronione, zostało wybite i obecnie działa jako opór. Każda próba odbicia w ten rejon może skończyć się podażą.
Poniżej aktualnych poziomów pierwszym technicznym przystankiem są okolice 36,9-38 zł, a następnie 33,2 zł. To ostatnia wyraźna strefa popytowa na wykresie tygodniowym. Jej przełamanie otworzyłoby drogę do bardzo głębokiego scenariusza korekcyjnego – nawet w kierunku historycznych minimów przy 21 zł.
Wykres W1 (opory / wsparcia):
Oscylatory są już mocno wyprzedane. RSI na tygodniach znajduje się w rejonie 22 pkt, czyli poziomach, które historycznie często poprzedzały przynajmniej techniczne odbicie. Z drugiej strony MACD pozostaje głęboko poniżej zera, histogram jest czerwony, a linie wyraźnie rozjechane, co pokazuje, że impet spadku wciąż dominuje. Rynek jest skrajnie wyprzedany, ale technicznego sygnału kupna jeszcze nie ma.
Wykres W1 (oscylatory):
Patrząc na zniesienie Fibo (WAŻNE: liczone w skali logarytmicznej) od 21 zł do 157 zł, kurs znajduje się już poniżej 0,618, czyli poziomu klasycznie uznawanego za „ostatnią linię obrony trendu”. Ten poziom wypadł w okolicach 45,3 zł i został wyraźnie złamany.
Kolejny poziom wynikający z Fibo to 0,786, który wypada przy 32,3 zł. To bardzo ciekawa konfluencja, bo zgrywa się z horyzontalnym wsparciem w okolicy 33 zł. Jeśli rynek miałby gdzieś spróbować zbudować większe odbicie, to właśnie tam.
Wykres W1: (zniesienie fibo)
Profil wolumenu pokazuje, że obecnie znajdujemy się poniżej głównej strefy obrotu, która wypada w rejonie 51–54 zł. To tam wcześniej trwała długa konsolidacja i dystrybucja. Aktualne poziomy cenowe leżą w obszarze niższego wolumenu – tzw. wolumenowej „dziurze”.
Ewentualny powrót kursu w okolice 48–52 zł byłby klasycznym ruchem powrotnym do wybitego wsparcia i testem strefy, gdzie rynek wcześniej bardzo aktywnie handlował.
Wykres D1: (profil wolumenu)
Na interwale dziennym wyraźnie widać strefę popytową w przedziale 33,2–36,9 zł. To ostatnia sensowna struktura, która może zatrzymać spadek. RSI na D1 znajduje się przy 26 pkt, a MACD pozostaje nisko, ale dynamika spadku zaczyna delikatnie wygasać.
To nie jest jeszcze sygnał odwrócenia trendu, raczej przygotowanie rynku do reakcji – pytanie tylko, czy będzie to krótkie odbicie, czy coś więcej.
Wykres D1: (strefa popytowa)
Podsumowując:
Text to dziś spółka w punkcie przejściowym. Fundamenty pozostają bardzo solidne: globalny SaaS, wysokie marże, powtarzalne przychody i jedna z najwyższych dywidend na GPW. Jednocześnie tempo wzrostu wyhamowało, marże są pod presją, a cały ciężar narracji spoczywa na powodzeniu nowej platformy Text App. Krótki termin to gra pod dywidendę i stabilność cash flow. Średni i długi termin to pytanie, czy spółka zdoła wrócić na ścieżkę realnego wzrostu ARR, czy na stałe wejdzie w fazę „dojrzałego cash cow”.
Technicznie Text jest skrajnie wyprzedany, ale wciąż porusza się w silnym trendzie spadkowym. Dopóki kurs nie wróci powyżej 45–52 zł, każde odbicie należy traktować raczej jako korektę niż zmianę trendu.
Jeśli popyt zdoła obronić strefę 33–37 zł, można oczekiwać dynamicznego odreagowania. Natomiast jej przełamanie otworzy drogę do znacznie głębszego scenariusza spadkowego, z potencjalnym celem nawet przy 21 zł. Na dziś byki są przyparte do muru. Piłka leży w strefie popytowej i to właśnie tam rynek odpowie na pytanie, czy mamy do czynienia z końcówką wyprzedaży, czy tylko kolejnym przystankiem w większym trendzie spadkowym.
Analiza nie jest rekomendacją tylko moją subiektywną opinią.
sytuacja na NASDAQ100wg mnie Nasdaq100 jest rządzący na rynkach dzisiejszych czasów - ery technologicznej.
Jest wyznacznikiem trendu na rynkach. Jeśli "nie przejmuje się" wojnami znaczy waluty również nie będą na nie reagować. Nasdaq100 reaguje najbardziej na kryzysy w USA niż na konflikty wojenne (dopóki USA rządzą światem).
Obecnie obronił 127 Fibo w trendzie wzrostowym, mając za sobą DWA ogromne OVER BALANCE wzrostowe I BĘDĄC W PIĄTEJ FALI WZROSTOWEJ, która bywa czasem nie do wyczerpania...
Prawdopodobna próba ataku na ATH i w okolicy 161 Fibo okaże się czy pofalujemy trochę w ramach zakresu Fibo czy kontynuujemy falę wzrostową.
BTC bardzo lubi nowe trendy na nasdaq100, robi się wtedy "spontaniczny" ;) poza tym, na BTC widać znów zielone milionowe zlecenia na taśmie...
APR - byki reagują na test wsparcia po wynikach Q3.Cześć,
w III kwartale 2025 roku Auto Partner osiągnął przychody ze sprzedaży na poziomie 1 136,47 mln zł, co oznacza wzrost o 7,1% r/r. Jednocześnie zysk operacyjny (EBIT) wyniósł 70,8 mln zł, a skonsolidowany zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł 49,2 mln zł i obie rzeczy spadły w okolicy 0,6% i 2% rdr. Wynik EBITDA grypy uplasował się na poziomie 83,6 mln zł, co było poniżej konsensusu analityków (92,4 mln zł).
Jeśli chodzi o oczekiwania rynku — czyli konsensus — spółka nie dowiozła wyników. Zysk netto był ok. 10,6% poniżej prognozy konsensusu PAP, a EBITDA ok. 9,5% niżej. Na plus działa utrzymujący się wzrost przychodów, także sprzedaż zagraniczna, co pokazuje siłę skali i zasięgu sieci dystrybucyjnej. Ale z drugiej strony spada marża, co budzi pytania o kontrolę kosztów i efektywność operacyjną przy rosnącej skali.
Kurs po wynikach spadł o prawie 10%, docierając do wsparcia, które rok temu zawróciło kurs na południe i dało w dość krótkim czasie wzrost 45%. Po 4 sesjach od wyników wracamy powoli do poziomu sprzed ogłoszenia ich. Tym samym byki walczą, aby przebić pierwszą strefę oporu. I teraz pojawia się pytanie, czy jest to tylko test wybicia wsparcia, czy też próba wykorzystania ponownie mocniejszego ruchu w górę.
Wykres W1 (spadki / strefa oporu / wsparcia):
Nakładając zniesienie Fibonacciego W1 od października 2022 do ostatniego szczytu, widać, że rynek broni poziomu 78,6%. Jego przełamanie mogłoby otworzyć drogę do głębszej korekty nawet w kierunku 11 zł, natomiast po stronie wzrostowej pierwszym znaczącym oporem jest poziom 18 zł (61,8% zniesienia).
Wykres W1 (zniesienie Fibonacciego):
Czy byki mogą się bać 11 zł? Analiza korekt 1:1 wskazuje, że powtórzenie skali spadków dawałoby cel w okolicach 11,24 zł, choć w międzyczasie znajdują się lokalne wsparcia przy 14,52 zł oraz 12,98 zł, które mogą stanowić punkty reakcji popytu. Od góry, aby wyjść powyżej blokuje nas wspomniana strefa oporu w okolicy 17 zł pokrywająca się z 38,2% rozszerzonego zniesienia fibo.
Wykres W1 (rozszerzone zniesienie Fibonacciego):
Profil wolumenu na W1 pokazuje, że znajdujemy się poniżej POC (18,3 zł) — kluczowego poziomu dystrybucji i sentymentu rynku. Przebicie strefy 18,5–19 zł mogłoby wygenerować szybkie momentum wzrostowe nawet w kierunku 19,8 zł, a następnie kolejnych oporów wolumenowych. Po stronie spadkowej przebicie zielonej strefy wsparcia odsłania wolumenową „dziurę” aż do rejonu 13,3 zł.
Wykres W1 (profil wolumenu):
Na oscylatorach po publikacji wyników pojawiło się silne wyprzedanie, RSI spadł do 20 pkt i odbił, a MACD sugeruje próbę generowania sygnału kupna — jednak potwierdzeniem będzie dopiero wybicie technicznego oporu.
Wykres D1 (oscylatory):
Auto Partner zanotował solidny wzrost przychodów w Q3, ale jednocześnie wyniki EBITDA i zysku netto nie spełniły oczekiwań rynku, co przełożyło się na korektę kursu o prawie 10%. Technicznie kurs dotarł do istotnego wsparcia, z którego rok temu rozpoczął się dynamiczny ruch wzrostowy, a obecne odbicie sugeruje próbę powrotu byków do gry. Wskaźniki takie jak RSI i MACD wskazują na potencjalny sygnał kupna, ale jego potwierdzeniem będzie dopiero wybicie kluczowych poziomów oporu w rejonie 17–18,5 zł. Z kolei przełamanie obecnego wsparcia mogłoby otworzyć drogę do głębszej korekty w obszarze 13–11 zł, gdzie znajdują się kolejne strefy popytowe.
Cyforwy Polsat - czy byki powalczą?
Cześć,
Cyfrowy Polsat operuje w mocnych fundamentach — segment telekomunikacyjno-medialny nadal rośnie, ARPU się podnosi, churn pozostaje stosunkowo niski. Jednocześnie jednak wyniki finansowe za pierwsze trzy kwartały 2025 r. wskazują na wyraźną słabość: przychody ledwie rosną (+1 % r/r), a skorygowana EBITDA spadła o około 16 %, natomiast zysk netto o ponad połowę w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Bilans też nie napawa optymizmem — zadłużenie netto to około 12,1 mld zł, co przekłada się na wskaźnik net debt/EBITDA sięgający ok. 4 × (lub 3,5 × bez finansowania projektowego), co przy kosztach finansowania na poziomie ~7 % ogranicza pole manewru.
Dodatkowo spółka sama zrezygnowała z wypłaty dywidendy w 2025 r., deklarując priorytet delewarowania. Do tego dochodzi aspekt właścicielski: konflikt związany z Zygmunt Solorz i sprawami rodzinnymi oraz zmiany w zarządzie i radach nadzorczych mogą budzić obawy inwestorów co do ładu korporacyjnego i stabilności strategicznej.
W efekcie sytuacja wygląda jak równanie z dwiema stronami — silny core-biznes z jednej strony, ale znaczące ryzyka finansowe i governance z drugiej.
Spoglądając na wykres technicznie, to wygląda on źle. -17% YTD, natomiast od ostatniego szczytu kurs zaliczył już prawie 40% spadek.
Wykres D1 (spadek):
Obecnie kurs dotarł do silnej strefy wsparcia, którą wielokrotnie w 2024 roku testował po jej wybiciu. Dodatkowo przy założeniu dość mocno wychłodzonych wskaźników RSI na poziomie 20 pkt, można byłoby zaryzykować scenariusz, że tym razem również zostanie ona utrzymana.
Wykres D1 (strefa wsparcia):
Kontynuując jeszcze analizę oscylatorów, to dwie sesje temu mieliśmy sygnał kupna na MACD, jednak został on zanegowany piątkową sesją i histogram znowu wrócił poniżej 0. Mimo wszystko linie układają się tak blisko, że ruch w górę znowu zmieni sytuację, dlatego warto obserwować oscylator, ale nie brać go jako mocny sygnał.
Wykres D1 (oscylatory):
Analizując profil wolumenu POC znajduje się w okolicy 13 zł, co pokazuje, że tam doszło do największej wymiany wolumenu. Węzły stopniowo maleją im niżej kurs, jednak w strefie poniżej 11,45 zł czyli naszego wsparcia mamy już znacznie niższy wolumen. Przebicie tej strefy może doprowadzić do szybkiej i dynamicznej wyprzedaży. Od góry natomiast kluczowe dla zmiany sentymentu jest wyjście powyżej 13 zł. Tam kolejne opory układają się podobnie do węzłów. Im wyżej tym większy.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Zakładając, że nasze wsparcie wytrzyma, chociaż oczywiście nie jest to pewne w 100 procentach to pierwszym poziomem korekty do spadków może być 12,38 zł, a następnie 12,94 zł co jest 38,2% zniesienia. Patrząc jednak na wykres i to jak się pokrywają zniesienia z profilem wolumenu, to odbicie się od tych poziomów i kontynuacja ruchu na południe byłaby mocno negatywnym sygnałem.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Korzystając z rozszerzonego zniesienia bazującego na trendzie możemy wyznaczyć poziomy korekty 1:1 ostatniego również ruchu spadkowego, po którym nastała korekta. Pokrywa się ona również z naszym wsparciem. Przebicie tej strefy może oznaczać, że celem dla niedźwiedzi będzie dołek, z którego zaczął się cały ruch wzrostowy.
Wykres D1 (rozszerzone zniesienie Fibonacciego):
Podsumowując, CPS niestety ani wynikowo, ani PRowo nie jest w dobrym momencie. Jesteśmy tuż przy wsparciu, które dawało odbicia historycznie i jest pewna nadzieja dla byków, biorąc pod uwagę również oscylatory. Natomiast sentyment dalej pozostaje niedźwiedzi i póki kurs nie wyjdzie powyżej 13 zł, każde podbicia mogą być tylko pułapką dla byków.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Analiza PepcoCześć,
po bardzo dynamicznym wybiciu na nowe szczytyw rejonie 29,4 zł kurs Pepco wyhamował i wszedł w fazę korekty. Nie było tutaj żadnego zaskakującego komunikatu czy nagłego triggera – po prostu rynek zaczął realizować zyski po impulsie, który trwał praktycznie od połowy roku. Z perspektywy technicznej jesteśmy teraz w ważnym miejscu, bo wykres testuje pierwszą poważniejszą strefę wsparcia, a oscylatory zaczęły się odwracać.
Patrząc na interwał tygodniowy, najbliższą istotną strefą pozostaje okolica 25,79 zł, czyli poziom, od których kurs odbijał się już przy pierwszych próbach przebicia szczytu, a także był to historyczny opór. Poniżej mamy, bardzo mocne wsparcie 23,94 zł, która wynika z wcześniejszej konsolidacji oraz ruchu bocznego trwającego przez kilka tygodni. Jeśli korekta się pogłębi, to właśnie ten rejon będzie pierwszym realnym „testem” siły trendu wzrostowego. Niżej mamy już 22,9 zł – miejsce, które na W1 było kilkukrotnie bronione i gdzie widać było akumulację.
Wykres W1 (opory i wsparcia):
Co ciekawe, średnie EMA na tygodniowym interwale bardzo ładnie potwierdzają obecny układ. EMA50 znajduje się w okolicy 24 zł, czyli pierwszego ważniejszego wsparcia, natomiast EMA100 również pokrywa się z tygodniowym wsparciem 22,9 zł. Dopiero EMA200, która jest wysoko w okolicach 29–30 zł, potwierdza nam, że ostatni szczyt nie był przypadkiem i był granicą, której rynek nie dał rady pokonać przy pierwszym podejściu. Ona obecnie pełni rolę silnego oporu i dopiero jej przebicie mogłoby otworzyć drogę na bardziej agresywne poziomy.
Wykres W1 (średnie EMA):
Na interwale dziennym widoczna jest dość wyraźna dywergencja na RSI. Cena zrobiła nowy szczyt, natomiast RSI już tego ruchu nie potwierdziło – i to był j eden z pierwszych sygnałów ostrzegawczych, że trend krótkoterminowy zaczyna słabnąć. Rynek ten sygnał właśnie realizuje, schodząc z 29,4 zł do okolic 26–27 zł. To klasyczne „schodzenie” po dywergencji: brak impulsu, spadające momentum i zejście do pierwszych wsparć.
Wykres D1 (dywergencja RSI niedźwiedzia):
Fibonacci poprowadzony od dołka w okolicach 12,7 zł do ostatniego szczytu daje nam pierwsze odbicie na poziomie 23,6%, czyli w rejonie 25,5 zł — i dokładnie tam kurs minimalnie zanurkował i próbuje się utrzymać. Jeśli byki to obronią, jest szansa na krótkoterminowe odbicie. Głębsze poziomy korekcyjne to dopiero 23 zł i 21 zł, a 19 zł (61,8%) to strefa naprawdę dużej korekty, ale też miejsce, gdzie profil wolumenu mocno się zagęszcza.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego od dołka do szczytu):
Oscylatory na D1 wyglądają tak, jak powinny po mocnym trendzie i dywergencji. MACD zaczął tracić impet – histogram maleje. RSI zdołało wyjść z obszaru wykupienia, ale nie jest jeszcze nisko, więc miejsca na dalsze zejście jest sporo. RSX od kilku sesji daje sygnały słabnięcia trendu, zaznaczając przejście w tryb niedźwiedzi. Całość wygląda na normalną korektę po dużym ruchu, a nie odwrócenie trendu, ale to dopiero poziomy 23–22 zł będą to w stanie potwierdzić.
Wykres D1 (oscylatory):
Na profilu wolumenu widać bardzo wyraźnie, że największe obroty mamy poniżej obecnej ceny – w rejonie 20 zł i przy 22–24 zł. To oznacza, że jeśli obecne wsparcie 25,5–26 zł nie wytrzyma, kolejne zejście może być szybkie, bo cena po prostu nie ma się o co zatrzymać w wąskim pasie między 26 a 24 zł. Największa walka zacznie się dopiero niżej.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując: Pepco zeszło z lokalnego szczytu, co było w zasadzie naturalne przy tak mocnym ruchu i dywergencji RSI. Najbliższym ważnym poziomem dla byków pozostaje strefa 25,5–25,8 zł. Jeśli zostanie utrzymana, możliwy jest szybki retest 28–29 zł. Jeśli nie – korekta może się pogłębić w stronę 24–23 zł, a tam dopiero zacznie się poważniejsza obrona trendu. Oscylatory, Fibo i profil wolumenu wskazują, że korekta jest naturalna i szeroki trend wzrostowy nadal obowiązuje, ale krótkoterminowo przewagę ma podaż.
Analiza nie jest rekomendacją – to moja subiektywna ocena wykresu.
Allegro - niedźwiedzie kontynuują presję
Cześć,
Czas na aktualizację ostatniej analizy spółki Allegro. W poprzednim wpisie w podsumowaniu pisałem, że struktura wykresu sugeruje, że Allegro znajduje się w technicznej fazie korekty w obrębie szerszego trendu wzrostowego, ale kluczowe znaczenie będzie mieć zachowanie kursu w rejonie 31,9–33,4 zł.
Obecnie kurs dotarł do celu niedźwiedzi, którym był minimalny zasięg wybicia kanału wzrostowego na poziomie 31,9 zł (z poprzedniej analizy). Maksymalny zasięg sięga zielonej strefy czyli okolic 30,8 zł.
Wykres D1 (zasięg wybicia kanału - minimalny):
Wykres D1 (maksymalny zasięg):
Analizując wsparcia i opory na interwale tygodniowym, to obecnie kurs przebił poziom 32,57 zł, co historycznie trzymało byki i często widzieliśmy reakcje na kursie. Z punktu widzenia tego tygodnia, dobrze jakby cena zamknęła się powyżej wspomnianego poziomu. Wtedy też moglibyśmy liczyć na próbę wyciągnięcia kontry przez popyt. Natomiast jeżeli chodzi o opory, to wyrysował nam się opór w postacie strefy między 34,1-34,5, który na tą chwilę będzie stanowił sentyment na rynku w stosunku do papieru.
Wykres W1 (wsparcia i kluczowy opór):
Na MACD widoczne jest gwałtowne odgięcie linii MACD w dół. Histogram zaczął tworzyć kolejne czerwone słupki zwiększające swoją wartość ujemną. Oznacza to, że rynek przeszedł z krótkiej fazy neutralizacji w ponowne, mocne momentum spadkowe. Jeśli histogram pozostanie czerwony przez kilka kolejnych sesji, to sprzyja to kontynuacji ruchu w stronę niższych stref wsparcia technicznego (okolice 30,90–31,50 oraz potencjalnie głębszej korekty).
RSI znajduje się wyraźnie poniżej średniej i zmierza w kierunku poziomów wyprzedania. Co istotne, na wskaźniku nie wystąpiła pozytywna dywergencja, która mogłaby zapowiadać odbicie. Wręcz przeciwnie – RSI potwierdza siłę ostatniego zjazdu.
Wykres D1 (oscylatory):
Nakładając zniesienie Fibonacciego, cena akcji próbuje utrzymać się na poziomie 32,11 zł co stanowi 50% korekty do całego wzrostu, niżej mamy dopiero poziomy 30,6 co znajduje się blisko zielonej strefy wsparcia. Odbicie w tym miejscu i dynamiczny powrót powyżej 38,2% dało by pozytywny scenariusz, póki co trzeba obserwować reakcję kursu na tych poziomach.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Profil wolumenu na wykresie Allegro pokazuje bardzo wyraźną koncentrację handlu w strefie pomiędzy 33,00 a 35,50, co tworzy rozbudowany „klaster” cenowy o najwyższym natężeniu transakcji. To właśnie tutaj rynek zatrzymywał się wielokrotnie w przeszłości, a sama struktura wolumenowa działa teraz jak oporu. Kiedy cena wchodzi od dołu w ten obszar, każda świeca napotyka na zwiększoną liczbę ofert sprzedaży, ponieważ większość uczestników rynku ma tam swoje otwarte pozycje, z których wychodzi po powrocie kursu w okolice break-even. Z tego powodu nawet niewielkie wzrosty często gasną w tej strefie, a rynek przechodzi w ruch boczny lub dynamicznie zawraca.
Powyżej tej strefy profil wolumenu gwałtownie się zwęża, co oznacza, że powyżej 36 zł rynek nie zbudował silnych struktur akumulacyjnych. To jest ważna informacja, bo pokazuje, że wybicie powyżej zakresu 35,50–36,00 mogłoby nastąpić bardzo dynamicznie, jednak obecnie wydaje się to mało realne, dopóki struktura spadkowa pozostaje nienaruszona. Rynek nie utrzymuje się nawet nad dolnym zakresem POC, co potwierdza, że podaży jest wciąż więcej niż popytu w średnim terminie.
W dolnej części profilu widać dwa duże luki wolumenowe. Pierwsza zaczyna się poniżej 33 zł, co pokazała wczorajsza sesja, że nie ma pola obrony, a spadek sięgnął prawie 4%. Kolejna pojawia się przy 30,5–29 zł. Takie „puste” przestrzenie zazwyczaj przyciągają cenę, ponieważ w miejscach o niskim wolumenie rynek porusza się szybciej i łatwiej przeskakuje pomiędzy poziomami. Jeśli cena zejdzie wyraźnie pod 31,50, to nic nie broni jej przed stosunkowo szybkim przetestowaniem 30,9, a w razie wybicia tego zakresu ruch może przejść impulsowo w kierunku 28,2. Struktura wolumenowa sugeruje więc, że aktualne wsparcia nie mają dużej podbudowy transakcyjnej, co zwiększa ryzyko dalszych zjazdów.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując, mimo, że osiągnęliśmy pierwszy cel niedźwiedzi, to kurs nie wykazuje jeszcze chęci powrotu do spadków. Sentyment jest na poziomie 34,1-34,5 zł gdzie wyjście ponad mogłoby dać impuls do przebicia kolejnych poziomów i kierunku na 36,5 zł. Najbliższa strefa i kluczowe wsparcie do utrzymania przez byki to poziom 30,8-31,5 zł. Jeżeli w tym miejscu nie uda się, utrzymać kursu, to możemy spodziewać się dalszej kontynuacji spadków.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Wielton - wybicie z kanału, czy byki jeszcze powalczą?
Cześć,
Wczorajszy spadek mógł być lekkim zaskoczeniem dla inwestorów Wielton. Mimo braku jakiegokolwiek ESPI, kurs spadł o prawie 5% w ujęciu dziennym.
Najnowszy komunikat spółki za trzy kwartały 2025 r. częściowo zmienia obraz. Przychody w okresie styczeń–wrzesień 2025 r. były praktycznie płaskie rok do roku (1 579,9 mln zł vs 1 579,0 mln zł), a w samym trzecim kwartale wzrosły o 23,2 proc. do 544,8 mln zł.
Wolumen sprzedaży urósł o 4 proc. do 11 440 sztuk pojazdów. Mimo tego na poziomie skumulowanym grupa wciąż generowała stratę netto 135,7 mln zł wobec straty 82,9 mln zł rok wcześniej, a EBITDA za 1–3Q wyniosła –23,2 mln zł (marża –1,5 proc. vs +0,7 proc. rok wcześniej).
Pozytywnym sygnałem jest to, że w samym 3Q 2025 r. EBITDA była już dodatnia i sięgnęła 6,5 mln zł, podczas gdy rok wcześniej w tym kwartale grupa miała około –9,5 mln zł EBITDA
Wracając do analizy technicznej, kurs od mocnej korekty ze stycznia 24 roku po osiągnięciu poziomu 4,59 zł powoli zaczął budować kanał wzrostowy. Dodatkowo po wybiciu szczytów z maja 25 roku, kurs trzymało wsparcie na poziomach 6,77-6,94. Niestety w ubiegłym tygodniu zostało ono złamane i pierwszy raz świeca na interwale tygodniowym zamknęła się poniżej. Dodatkowo negatywnym aspektem jest wyjście z kanału spadkowego, którego zasięg wyjścia sięga 5,51 zł, czyli tygodniowego wsparcia, które historycznie wspierało już kurs kilkukrotnie.
Wykres W1 (kanał wzrostowy / wsparcia):
Analizując profil wolumenu, to wygląda on dość negatywnie. Największą wymianę papieru, mamy na poziomie strefy wsparcia, 6,86 zł, natomiast kluczowym wsparciem może okazać się tutaj dzienny poziom 5,89 zł. Poniżej mamy zdecydowanie mniejsze klastry, a tym samym przebicie tego poziomu, może oznaczać szybki i dynamiczny ruch na południe. Dodatkowo przy takim ułożeniu wsparcie tygodniowe może być zagrożone.
Wykres W1 (profil wolumenu):
Rozrysowując zniesienie Fibonacciego od szczytu z lutego 24 roku, do dołka, kurs zaliczył 61,8% korekty do spadków i ten poziom będzie kluczowy do przebicia, jeżeli byki chcą powalczyć o wyższe poziomy. Niżej wsparciem według fibo jest 5,84 zł czyli okolica tygodniowego wsparcia o którym pisałem.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Podsumowując kurs nie wygląda póki co za dobrze dla byków. Mimo, że RSI zbliża się do strefy wykupienia, kto pozostałe oscylatory nadal pokazują przewagę podaży. Celem dla niedźwiedzi jest poziom 5,51 zł i tam można będzie zrobić kolejną analizę, natomiast byki jeśli chcą powalczyć, to musza utrzymać poziom 5,89 zł. W innym przypadku, możemy zobaczyć szybką i dynamiczną korektę.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Dadelo - byki walczą o obronę wsparcia.Cześć,
Dadelo opisywałem jakoś pod koniec lipca, gdzie omawialiśmy możliwość testu 45 zł a następnie ruchu na północ, pod warunkiem utrzymania wsparcia. Dla przypomnienia Spółka specjalizuje się w internetowej sprzedaży rowerów, części i akcesoriów rowerowych, prowadzonej za pośrednictwem sklepu CentrumRowerowe.pl, a od roku 2023 również w modelu omnichannel.
Od kwietnia tego roku mamy mocny trend wzrostowy, gdzie kurs z 20 kilku złotych dotarł do 70 zł.
Obecnie kurs znajduje się pomiędzy wsparciem 59, a oporem na poziomie 63,4 zł. Wybicie w górę tego poziomu może dać mocniejszy wzrost. Jednak podobnie jest w drugą stronę. Zejście poniżej 59 zł może spowodować dynamiczne zejście w kierunku 54 zł.
Wykres D1 (wsparcia i opory):
Analizując oscylatory widać póki co mocniejszą presję podaży nad popytem. Oscylator MACD od dłuższego czasu potwierdza momentum spadkowe, a w ostatnich czasach histogram czerwony rośnie. RSI mimo, że jest na poziomach delikatnie podażowych, ale nie sygnalizuje jeszcze wyprzedania. Obecnie widać, że dominuje krótkoterminowy trend spadkowy, a strefa 59–60 zł jest kluczowym wsparciem technicznym. Utrzymanie tego poziomu mogłoby sprzyjać odbiciu, natomiast wybicie dołem otworzy drogę do dalszej korekty.
Wykres D1 (oscylatory):
Jeśli spojrzeć dokładniej na profil wolumenu po prawej stronie wykresu, to najwyższy słupek wolumenowy (POC – Point of Control) wypada w okolicach 25 zł, czyli znacznie niżej niż obecny kurs.
To oznacza, że największy łączny obrót w całym analizowanym okresie miał miejsce właśnie w tym rejonie — tam inwestorzy przez długi czas akumulowali pozycje przed wybiciem trendu wzrostowego. Obecny przedział 59–63 zł, mimo że jest silną lokalną strefą równowagi, nie jest technicznym POC, lecz raczej obszarem krótkoterminowego balansu po silnych wzrostach.
Poniżej aktualnej ceny widoczna jest kolejna strefa wolumenu w okolicach 54 zł, która w przypadku wybicia dołem może stać się kolejnym miejscem zatrzymania spadków. Natomiast znacznie niżej znajduje się wspominany POC.
W praktyce taki układ świadczy o tym, że rynek znajduje się wysoko ponad historycznym POC, co bywa typowe dla końcowych faz trendu wzrostowego lub konsolidacji po silnym impulsie.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Nakładając zniesienie Fibonacciego kurs obecnie walczy w strefie 38,2%. Poniżej mamy poziom 57,4 zł jako 50% fibo, natomiast po utracie wsparcia pokrywający się z naszym jest 54,4 zł, czyli 61,8% korekty do ostatnich wzrostów. Obecnie celem dla byków będzie utrzymanie poziomu 59-60 zł i wyjście ponad opory.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Podsumowując byki nie mogą utracić kontroli na poziomie 59 zł. Jeżeli podaż zaatakuje i przełamią wsparcie bardzo prawdopodobne jest, że otrzymamy większą korektę, przynajmniej do 54 zł, gdzie można byłoby siąść do analizy jeszcze raz. Scenariusz pozytywny to wybicie poziomów oporu 63-64 zł co powinno otworzyć nam drogę do przetestowania ostatniego ATH.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Polimex i reakcja na strategięCześć,
wczorajsza prezentacja strategii przez spółkę PXM nie została szczególnie dobrze przyjęta przez inwestorów. Mimo porannych wzrostów, od godziny 14:00 pojawiła się wyraźna presja podażowa, a sesja zakończyła się wynikiem -6,65% względem poniedziałkowego zamknięcia.
Czy ta reakcja była uzasadniona? W mojej ocenie — częściowo tak. Zarząd przedstawił prognozy na lata 2026–2028 w dość ostrożnym tonie, co przy tak rozgrzanym kursie mogło rozczarować oczekujących dalszych mocnych deklaracji. Trzeba jednak pamiętać, że KPI mogą zostać z czasem przebite, a ostrożniejsza strategia to często zabieg zarządu na zbudowanie „przyszłego pozytywnego zaskoczenia”.
W skrócie:
1. Agresywna strategia = windowanie oczekiwań i często natychmiastowe wzrosty, ale potem trudna realizacja.
2. Zachowawcza strategia = ryzyko korekty teraz, ale potencjał do mocniejszej reakcji dopiero po dowiezionych wynikach.
Zarząd wydaje się wybrał 2 podpunkt.
Wracając do analizy technicznej to, kurs w ciągu 10 miesięcy urósł o ponad 350%, a obecnie znajduje się w rejonie +230% względem dołków — więc korekta była mocno w grze, szczególnie że docieraliśmy do strefy 1:1 względem poprzedniej korekty z okresu maj–wrzesień. Sygnały ostrzegawcze pojawiały się już wcześniej, więc reakcja rynku na prezentację była raczej katalizatorem niż początkiem problemu.
Wykres D1 (korekta 1:1):
Obecnie wybiliśmy dół lokalnego boksu korekty 1:1, byki jednak wcale nie muszą poddać się bez walki. Na wykresie D1 dotarliśmy do 50% zniesienia Fibo ostatniego impulsu wzrostowego, a bardzo blisko znajduje się też 61,8% + znana już wcześniej silna strefa wsparcia. Jej obrona będzie kluczowa, bo przełamanie tej strefy otworzy przestrzeń na szybkie zejścia.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego + strefa wsparcia):
Krótkoterminowy profil pokazuje koncentrację obrotu w zakresie 6,8–7,4 zł, z POC w rejonie 7,0 zł, co naturalnie staje się teraz najważniejszym poziomem oporu od góry.
Poniżej 6,4 zł wolumen jest zauważalnie niższy — i to tłumaczy wczorajszy dynamiczny ruch. Jeśli puścimy 5,95 zł, to kolejna mocniejsza strefa dopiero przy 5,21 zł.
Roczny profil z kolei pokazuje największą akumulację w rejonie 4,75 zł, ale na ten moment jako bardziej realny cel traktuję poziom 5,21 zł, jeśli strefa 6,0–5,95 zł nie wytrzyma.
Wykres D1 (krótkoterminowy profil wolumenu):
Wykres D1 (roczny profil wolumenu):
Pierwszy sygnał korekty pojawił się w połowie października — dywergencja na RSI + wcześniejszy sygnał sprzedaży na MACD. Podobny schemat z dywergencją był również na spółce Wielton. Oba oscylatory nadal wyglądają podażowo, mimo że formalnie są w neutralnych strefach. RSX wchodzi już w rejony wyprzedania, ale na razie bez sygnału odwrócenia.
Wykres D1 (oscylatory):
Prezentacja strategii nie dowiozła oczekiwań rynku, ale sygnały słabnięcia pojawiały się już wcześniej. Obecnie kurs znajduje się na pierwszym istotnym wsparciu. Bazowym scenariuszem pozostaje przetestowanie pierwszej zielonej strefy, ale bardzo dużo będzie zależeć od tego, czy byki utrzymają poziomy 6,0–5,95 zł.
Jeśli tak — możliwe odbicie lub konsolidacja.
Jeśli nie — zejście w okolice 5,21 zł może być szybkie.
Scenariusz pozytywny aktywuje się dopiero po powrocie powyżej 6,8–7,0 zł, gdzie znajduje się aktualnie dość silny opór.
Zapomniany Eurocash. AnalizaCześć,
Eurocash od lat nie ma dobrej passy. Kurs wrócił niedawno w okolice 2009 roku kiedy zaczęły się mocne wzrosty. Po osiągnięciu ATH w 2013 roku spółka po 12 latach jest wyceniana o prawie 90% taniej.
Wykres W1 (spadki):
Pozostając przy interwale tygodniowym możemy zauważyć, że poprzedni wzrost na początku tego roku został zatrzymany na poziomie 38,2% zniesienia fibo, natomiast zdecydowanie mocniejszym oporem w długim terminie do przejścia, jest poziom 13,15 zł.
Wykres W1 (zniesienie Fibonacciego):
Obserwując wykres od czerwca tego roku mamy konsolidację na poziomie 7,92-8,63. Z średnioterminowego zniesienia Fibonacciego są to przedziały pomiędzy 61,8-78,6% zniesienia. Potencjalnym zasięgiem wybicia w górę jest poziom 9,5 zł, natomiast jeśli doszłoby do wybicia w dół możliwy byłby ponowny test 7 zł.
Wykres D1 (konsolidacja):
Analizując oscylatory mimo, że są narazie neutralne to dają lekką nadzieję bykom. MACD przy kolejnej pozytywnej sesji może dać nam sygnał kupna, dodatkowo zbliżamy się do punktu zero, również pozytywny aspekt. RSI jest na poziomie 55 pkt, skierowane do góry i przecięło od dołu MA.
Wykres D1 (oscylatory):
W tej konsolidacji warto zwrócić uwagę również na profil wolumenu. Jest on dość nisko całego range’a co świadczyć może, że jest to atrakcyjna cena dla inwestorów. Wyjście natomiast powyżej oporu 8,65 powinno dynamicznie i szybko dotrzeć do okolic 9,2 zł. Poniżej konsolidacji mamy jeszcze obronną cenę 7,6 zł jeżeli to wsparcie zostanie złamane to zobaczymy dynamiczny ruch w dół.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując póki jesteśmy w konsolidacji, ruch jest do przewidzenia, ale linka napina się coraz bardziej. Wyjście powyżej 8,63 zł to cel dla byków 9,5, gdzie znajduje się również mocna strefa oporu. Oscylatory przemawiają póki co na korzyść byków. W negatywnym przypadku wyjścia w dół celem będzie okolica 7 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
XAUUSD – Scenariusz spadkowy aktywowanyXAUUSD – Scenariusz spadkowy aktywowany: obserwuj sprzedaż przy retest 4,303–4,305, kupuj głęboko 4,208–4,210 🟡
Złoto właśnie osiągnęło historyczny szczyt 4,381, ale gwałtowny spadek, który nastąpił, otwiera możliwość krótkoterminowej korekty. Na H1, cena jest blokowana przez linię trendu spadkowego i strefę sprzedaży 4,30x; poniżej znajdują się obszary płynności i linia trendu dolnego, które czekają na ponowne przetestowanie.
Punkty szybkiego odczytu z wykresu
Struktura przechodzi w pullback w formie trójkąta spadkowego po złamaniu wzrostu.
Strefa sprzedaży 4,303–4,305 pokrywa się z linią trendu spadkowego + duża objętość (VP).
Poniżej 4,26x jest Liquidity Buy; głębiej znajduje się poziom 4,208–4,210 blisko FE 4.236 i podstawy linii trendu — ostatnia strefa „wstrząsu” przed odbiciem.
Plan transakcyjny (if–then)
Sell retest (priorytet w słabym odbiciu)
Entry: 4,305–4,303
SL: 4,310
TP: 4,287 → 4,260 → 4,242 → 4,220
Warunek: odbicie do 4,30x i pojawienie się świecy odrzucenia/engulfing H1 poniżej linii trendu spadkowego.
Buy głęboko (przeczyszczenie płynności + odbicie)
Entry: 4,210–4,208
SL: 4,204
TP: 4,225 → 4,242 → 4,270 → 4,298
Warunek: głęboki spadek do 4,21x, pojawienie się pin bara/absorpcji wolumenu przy linii trendu dolnego.
Invalidation
Scenariusz sprzedaży traci ważność, jeśli H1 zamknie się powyżej 4,310.
Scenariusz kupna traci ważność, jeśli H1 zamknie się poniżej 4,204 (ryzyko głębszego spadku wzdłuż linii trendu).
Poziomy do obserwacji (łatwe do sprawdzenia na telefonie)
Opór: 4,303–4,305 • 4,320–4,325 (linia trendu spadkowego)
Wsparcie: 4,260–4,255 • 4,242 • 4,210–4,208 • 4,200
Oczekiwany ruch: odbicie do 4,30x → sprzedaż do 4,26x/4,24x; spadek do 4,21x → odbicie do 4,27x–4,29x.
Szybki kontekst (makro)
Oczekiwania na obniżkę stóp przez Fed + ryzyko geopolityczne utrzymują główny trend wzrostowy, ale po ATH zwykle następuje krótkoterminowa korekta w celu zrównoważenia pozycji.
Śledź zmienność USD/rentowności: Silne odbicie USD będzie wspierać scenariusz sprzedaży przy retest; osłabienie USD stworzy okazję do odbicia z obszarów kupna.
LiamTrading - XAUUSD: Rozpoczęcie Średnioterminowej Korekty....LiamTrading - XAUUSD: Rozpoczęcie Średnioterminowej Korekty - Obserwuj Sprzedaż na Głównym Oporniku
Cześć społeczności traderów,
Po gwałtownym wzroście spowodowanym napięciami geopolitycznymi, XAUUSD (Złoto) zaczyna wykazywać oznaki średnioterminowej korekty. Impet wzrostowy osłabł, a cena pokazuje oznaki słabości z poziomu szczytu.
Rynek znajduje się obecnie w stanie niepewności, pod wpływem wielu czynników makroekonomicznych, co tworzy wyraźne możliwości handlu dwukierunkowego.
📰 Analiza Makroekonomiczna: Rynek w Stanie Niepewności
Cena złota jest obecnie uwięziona między trzema głównymi strumieniami informacji:
Wsparcie (Bullish): Konflikt Izrael–Hamas i eskalacja ryzyka geopolitycznego pozostają głównym czynnikiem „schronienia”, utrzymującym cenę Złota na wysokim poziomie.
Presja (Bearish): Napięcia handlowe USA–Chiny wykazują oznaki „ochłodzenia”, co zmniejsza popyt na bezpieczne schronienie i hamuje wzrost Złota.
Długoterminowo (Bullish): Oczekiwania, że Fed wkrótce obniży stopy procentowe, nadal wspierają Złoto w długim okresie, jednak nie mają one silnego wpływu w krótkim okresie.
Ta sprzeczność sprawia, że rynek ma trudności z dalszym przełamaniem, zamiast tego potrzebna jest techniczna korekta.
📊 Analiza Techniczna (Technical Analysis)
Wykres M30/H1 wyraźnie pokazuje formowanie się struktury korekcyjnej:
Struktura Spadkowa: Cena utworzyła wyraźny szczyt i gwałtownie spadła, przełamując krótkoterminowe struktury wzrostowe. Obecny wzrost jest jedynie techniczną falą korekcyjną.
Strefa Sprzedaży (Sell Zone): Strefa $4306 to niezwykle ważna strefa konfluencji. Jest to:
Poziom Fibonacci Retracement 0.382, powszechny poziom korekty.
Dawne wsparcie, które zostało przełamane, teraz staje się silnym opornikiem („Sell fibonaci and support” na wykresie).
Duża strefa płynności, którą sprzedający będą mocno bronić.
Cel Spadku (Target): Głównym celem dla tej fali spadkowej jest strefa VAL (Value Area Low) wskaźnika Volume Profile, znajdująca się wokół $4180. Jest to strefa skupiająca dużą ilość transakcji, gdzie kupujący mogą powrócić.
🎯 Szczegółowa Strategia Handlowa
Głównym priorytetem jest obserwacja sprzedaży w strefach oporu Fibonacciego.
Scenariusz 1: Sprzedaż Korekcyjna (Sell) 📉
Entry: $4306
Stop Loss (SL): $4312 (Ścisły, bezpieczny poziom SL powyżej opornika)
Take Profit (TP): $4288 - $4265 - $4233 - $4210 - $4190 (Ostateczny cel to strefa VAL)
Scenariusz 2: Kupno w Strefie Silnego Wsparcia (Buy) 📈
Entry: Obserwuj kupno, gdy cena głęboko skoryguje się do strefy VAL $4178.
Stop Loss (SL): $4170
Take Profit (TP): $4198 - $4225 - $4246 - $4270
Podsumowanie
Chociaż długoterminowe czynniki makroekonomiczne nadal wspierają Złoto, z technicznego punktu widzenia rozpoczęła się średnioterminowa korekta. Optymalna strategia to obserwacja sprzedaży (Sell) przy odbiciu ceny do strefy oporu konfluencyjnego $4306 i realizacja zysków na poniższych celach, szczególnie w strefie VAL $4180.
Zawsze zarządzaj kapitałem ostrożnie. Życzymy traderom udanego tygodnia!
Uwaga: Ten artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady inwestycyjnej.
POLENERGIA S.A. - niebawem cena dojedzie do istotnej strefyPolenergia to największa polska, prywatna grupa energetyczna, w skład której wchodzą spółki działające w obszarze wytwarzania energii z odnawialnych i niskoemisyjnych źródeł, dystrybucji i obrotu oraz sprzedaży energii elektrycznej dla klientów detalicznych i biznesowych.
Pomimo trwającego odwrotu od odnawialnych źródeł energii w Europie i USA, często to właśnie cisza wokół pewnych tematów jest odpowiednim miejscem na inwestycję.
Formacja z interwału 1T lub 1M z wyznaczonych stref będzie w mojej opinii odpowiednim sygnałem za wejściem w rynek.
Czekamy na sygnał.
A jaka jest Wasza opinia dotycząca potencjalnej inwestycji?
PGE - byki z mocną kontrą, ale czy starczy im sił?Cześć,
PGE po prawie 3 letniej konsolidacji, na początku tego roku zaliczyło dołek w okolicy 5,9 zł, by do lipca rosnąć niemal pionowo i zaliczając wzrost o przeszło 115% oraz szczyt z 2019 roku. Obecnie YTD oscyluje na poziomie 72%.
Wykres W1 (konsolidacja i wzrosty z 2025 roku):
Obecnie kurs znajduje się w trendzie spadkowym od kilku miesięcy spadając maksymalnie o 21%. Poruszamy się w dość wąskim kanale równoległym, w którym wczoraj mieliśmy kontrę byków z jego środka. Pierwszym pozytywnym sygnałem jest to, że udało nam się wrócić powyżej 10,3 zł, czyli ostatnie wsparcie na tych poziomach.
Wykres D1 (kanał spadkowy):
Nakładając zniesienie Fibonacciego od ostatniego dołka do szczytu, to kurs zaliczył obecnie 50% korekty ostatnich wzrostów, natomiast oporem do przebicia jest 10,56 zł. Wyjście powyżej 10,56 zł da pozytywny sygnał dla popytu. Przełamanie natomiast 50% zniesienia otworzy cel niedźwiedzią na poziomy 9,22 zł.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Oscylatory wyglądają dość naturalnie, MACD powoli wypłaszczą się oraz mamy sygnał kupna, jeżeli go utrzymamy będzie to kolejny pozytywny sygnał. Natomiast RSI jest na poziomie 45 pkt, gdzie mamy równowagę.
Wykres D1 (oscylatory):
Warto zwrócić uwagę na profil wolumenu. Pierwszy mocny opór pokrywa się również ze zniesieniem Fibonacciego. POC na poziomie 10,56 zł to równowaga cenowa, którą inwestorzy uważają za uczciwą i z chęcią dokonują wymiany papieru. Kurs znajdujący się poniżej, zawsze jest negatywnym znakiem, nie mniej jednak znajdujemy się tutaj bardzo blisko POC i jedyne co może on stanowić silny opór na kursie. Jeżeli bykom uda się wyjść powyżej możemy otrzymać silny i dynamiczny ruch w górę nawet do 11,4 zł, gdzie znajduje się kolejny duży węzeł. Negacją wzrostów może być odbicie się od najbliższego poziomu, wtedy też patrząc na wielkość wolumenów silnym wsparciem powinien być poziom 9,2-9,6 zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując byki wczoraj wyprowadziły mocną kontrę i wzrost 4,12% wygląda dobrze. Warto jednak zwrócić uwagę, że może to być pułapka na byki. Dopiero przebicie i utrzymanie 10,56 potwierdzi ich przewagę. Zakładając bazowy scenariusz jako wzrostowy, negacją jego będzie brak siły wyjścia ponad 10,56 zł oraz przełamanie 9,89. Wtedy dalej będziemy podążać kanałem równoległym w dół prawdopodobnie do poziomu 9,22 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
XTB - już -27% od szczytu! Korekta trwa i teraz pytanie, czy jest to korekta globalna, która sprowadzi cenę poniżej 50zł, czy może jeszcze kontynuacja trwającego i co ważne - nie złamanego trendu wzrostowego?
Jeśli pojawi się sygnał od rynku, to cena znajduje się w strefie z której może jeszcze raz zaatakować szczyt, ale trzeba pilnować Stoplossa - bez niego możemy widzieć w depozycie na długie lata ujemny wynik, który będzie wzbudzał w nas negatywne emocje.
Formacja z 1T powinna być wystarczającym sygnałem.
BTCUSD demolka HFTPo nocnej demolce na BTC przez roboty HFT, które sobie hasały na milisekundach ułożone zostały w interwale M5 dwa duże wzrostowe Over Balance 1:1. Obecnie cena układa sie w okolicach dołka 2go OB.
Złoto testowało wczoraj poprzedni dzień spadkowy do prawdopodobnej głębszej korekty, a Nasdaq100 zjechał ok1200 pkt na wolumenie ponad 900tys kontraktów.
Całkiem możliwe,że z tej okazji na krypto uruchomiono HFT do wyczyszczenia SL i zgarnięcia ograniczonego towaru przed dużą falą wzrostową na BTC na 140k i 239k w tym roku.
Nasdaq100 w przyszłym tygodniu może ułożyć swój dołek nad 127Fibo i jeśli nie będzie głębszej korekty, wojny, kryzysu globalnego to krypto powoli będą wracać do wzrostów.






















